Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Negacja kary śmierci to absurd

Negacja kary śmierci to absurd

Data: 2009-12-07 17:51:28
Autor: sofu
Negacja kary śmierci to absurd

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hfj9pt$hgb$1atlantis.news.neostrada.pl...
Do czasów rewolucji francuskiej negacja kary śmierci była powszechnie
uznawana za tak wielki absurd, że nikt nie podejmował nawet próby
publicznej
debaty nad jej słusznością.

Nawet protestanccy heretycy jak Luter, Kalwin czy Zwingli nie ośmielili
się
jej kontestować, a wręcz wielokrotnie przytaczali argumenty na rzecz
konieczności jej stosowania.

Walka z karą śmierci na arenie dziejów rozpoczyna się dopiero od epoki
ateistycznego tzw. oświecenia, kiedy to francuscy szaleńcy zwani
racjonalistami ośmieli się poddać w wątpliwość istnienie samego Boga.

Naturalną konsekwencją ateistycznej doktryny było zastąpienie  wiary w
Boga
wiarą w człowieka, takim więc sposobem prawa człowieka ogłoszone przez
rewolucję francuską wyparły Prawa Boże.

Z tej ideologii wprost zrodził się abolicjonizm, bo jakże można uśmiercać
w
majestacie prawa  bożka nowej religii czyli "człowieka" wyposażonego
rzekomo
w niezbywalną godność.

W 1764r. jeden z adeptów wskrzeszonego pogaństwa Cezary Beccaria popełnił
pracę zatytułowaną "O przestępstwach i karach", w której jako pierwszy
publicznie poddał w wątpliwość stosowania kary śmierci z racji jej
niehumanitarnego oblicza.

Praca ta została potępiona przez Kościół katolicki i wpisana na index
ksiąg
zakazanych.

Niestety kontynuację ideologicznej walki Cezarego Beccarii z karą śmierci
podjęły wszystkie rewolucyjne i masońskie ruchy w XIX wieku, efektem
czego
"drzewo sprawiedliwości" zostało dziś wyrwane prawie ze wszystkich
organizmów państwowych czyniąc tym samym obecną  cywilizację równą w
zasadzie porządkowi zwierzęcemu, gdyż jak pisał Koźmian "tylko zwierzęta
żyją bez sprawiedliwości i kary".

W wyniku negacji grzechu, dewaluacji sprawiedliwości, sparodiowania cnoty
miłosierdzia oraz zastąpienia szczerego, chrześcijańskiego przebaczania
gorszącym pobłażaniem dla zła "uświęcono" w majestacie prawa wszystkie
występki i zbrodnie.

Więcej http://www.omp.lublin.pl/artykuly.php?autor=0&artykul=37

--

Czyli jak rozumiem Kosciół jest za stosowaniem kary śmierci?


sofu

Data: 2009-12-07 18:04:18
Autor: abc
Negacja kary śmierci to absurd
Czyli jak rozumiem Kosciół jest za stosowaniem kary śmierci?


Oczywiście. Abolicjonizm jest zupełnie zrozumiałym następstwem ateizmu:
skoro nie ma grzechu, nie ma więc kary za grzech, a wszystko kończy się wraz
z biologiczną śmiercią człowieka.

Dlatego jak podkreśla prof. Romano Amerio: "Kara śmierci wydaje się
barbarzyństwem dla środowiska areligijnego, które żyjąc tylko doczesnością
nie uznaje możliwości pozbawienia życia człowieka, gdyż stanowi ono dla
niego główne dobro."

Natomiast dla katolika dobrem najwyższym nie jest doczesność lecz życie
wieczne, zaś o jego osiągnięciu stanowi żal i pokuta za popełnione grzechy
co czyni z kary śmierci szeroką drogę do bram Nieba.

Abolicjonizm jest więc na gruncie katolickim  niczym innym jak aberracją
religijną i nadzwyczajną sprzecznością pojęciową a jednym z największych
dowodów totalnej ignorancji religijnej w obecnych czasach jest powszechne
przekonanie społeczne jakoby Kościół sprzeciwiał się karze głównej.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2009-12-07 18:10:59
Autor: konserwator
Negacja kary śmierci to absurd

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hfjd79$lf0$1nemesis.news.neostrada.pl...
Czyli jak rozumiem Kosciół jest za stosowaniem kary śmierci?


Oczywiście. Abolicjonizm jest zupełnie zrozumiałym następstwem ateizmu:
skoro nie ma grzechu, nie ma więc kary za grzech, a wszystko kończy się wraz
z biologiczną śmiercią człowieka.

Dlatego jak podkreśla prof. Romano Amerio: "Kara śmierci wydaje się
barbarzyństwem dla środowiska areligijnego, które żyjąc tylko doczesnością
nie uznaje możliwości pozbawienia życia człowieka, gdyż stanowi ono dla
niego główne dobro."

Natomiast dla katolika dobrem najwyższym nie jest doczesność lecz życie
wieczne, zaś o jego osiągnięciu stanowi żal i pokuta za popełnione grzechy
co czyni z kary śmierci szeroką drogę do bram Nieba.

Abolicjonizm jest więc na gruncie katolickim  niczym innym jak aberracją
religijną i nadzwyczajną sprzecznością pojęciową a jednym z największych
dowodów totalnej ignorancji religijnej w obecnych czasach jest powszechne
przekonanie społeczne jakoby Kościół sprzeciwiał się karze głównej.


i tu jest ten pies pogrzebany...
trudno im wyjasnic, ze smierc jest etapem i zaledwie poczatkiem zycia!

Data: 2009-12-07 18:14:56
Autor: abc
Negacja kary śmierci to absurd
i tu jest ten pies pogrzebany...
trudno im wyjasnic, ze smierc jest etapem i zaledwie poczatkiem zycia!

Istnieje piękna książka, więzienny pamiętnik Jakuba Fescha, który nawrócił
się w więzieniu, oczekując właśnie na karę śmierci. Polskie wydanie tej
książki przyjęło za tytuł ostatnie zdanie z dzienniczka skazańca: "Za pięć
minut zobaczę Jezusa".

Autor opisuje w nim historię swojego życia, obrzydliwego i pogrążonego w
najgorszych grzechach od najmłodszych lat. Podczas  bójki ulicznej autor
pamiętnika zastrzelił policjanta. Pojmany i osądzony otrzymał wyrok śmierci.

Jak sam przyznał, dzięki tej karze w więzieniu nawrócił się na wiarę
katolicką. Na kartach więziennego pamiętnika dziękował Bogu za karę śmierci,
dzięki której ocalił swą duszę przed piekłem, podkreślając zarazem, że kara
długoletniego więzienia jeszcze bardziej oddaliłaby go od Boga i pogrążyła w
zatwardziałości serca.

Czy to świadectwo nie jest wystarczająco jasnym dowodem na miłosierdzie
jakie Bóg udziela człowiekowi  przez najwyższy wymiar sprawiedliwości?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2009-12-07 18:06:22
Autor: konserwator
Negacja kary śmierci to absurd

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:hfjao3$uu9$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hfj9pt$hgb$1atlantis.news.neostrada.pl...
Do czasów rewolucji francuskiej negacja kary śmierci była powszechnie
uznawana za tak wielki absurd, że nikt nie podejmował nawet próby
publicznej
debaty nad jej słusznością.

Nawet protestanccy heretycy jak Luter, Kalwin czy Zwingli nie ośmielili
się
jej kontestować, a wręcz wielokrotnie przytaczali argumenty na rzecz
konieczności jej stosowania.

Walka z karą śmierci na arenie dziejów rozpoczyna się dopiero od epoki
ateistycznego tzw. oświecenia, kiedy to francuscy szaleńcy zwani
racjonalistami ośmieli się poddać w wątpliwość istnienie samego Boga.

Naturalną konsekwencją ateistycznej doktryny było zastąpienie  wiary w
Boga
wiarą w człowieka, takim więc sposobem prawa człowieka ogłoszone przez
rewolucję francuską wyparły Prawa Boże.

Z tej ideologii wprost zrodził się abolicjonizm, bo jakże można uśmiercać
w
majestacie prawa  bożka nowej religii czyli "człowieka" wyposażonego
rzekomo
w niezbywalną godność.

W 1764r. jeden z adeptów wskrzeszonego pogaństwa Cezary Beccaria popełnił
pracę zatytułowaną "O przestępstwach i karach", w której jako pierwszy
publicznie poddał w wątpliwość stosowania kary śmierci z racji jej
niehumanitarnego oblicza.

Praca ta została potępiona przez Kościół katolicki i wpisana na index
ksiąg
zakazanych.

Niestety kontynuację ideologicznej walki Cezarego Beccarii z karą śmierci
podjęły wszystkie rewolucyjne i masońskie ruchy w XIX wieku, efektem
czego
"drzewo sprawiedliwości" zostało dziś wyrwane prawie ze wszystkich
organizmów państwowych czyniąc tym samym obecną  cywilizację równą w
zasadzie porządkowi zwierzęcemu, gdyż jak pisał Koźmian "tylko zwierzęta
żyją bez sprawiedliwości i kary".

W wyniku negacji grzechu, dewaluacji sprawiedliwości, sparodiowania cnoty
miłosierdzia oraz zastąpienia szczerego, chrześcijańskiego przebaczania
gorszącym pobłażaniem dla zła "uświęcono" w majestacie prawa wszystkie
występki i zbrodnie.

Więcej http://www.omp.lublin.pl/artykuly.php?autor=0&artykul=37

--

Czyli jak rozumiem Kosciół jest za stosowaniem kary śmierci?


sofu

to nie wiedziales?
jedna z doktryn KRK jest: smierci nie ma!

Data: 2009-12-07 18:10:22
Autor: abc
Negacja kary śmierci to absurd
Czyli jak rozumiem Kosciół jest za stosowaniem kary śmierci?

to nie wiedziales?
jedna z doktryn KRK jest: smierci nie ma!


Czym innym jest mordowanie niewinnych, a czym innym wykonywanie wyroku kary
śmierci.

Kara śmierci to ostrzeżenie; jak popełnisz karane nią przestępstwo, to licz
się z tym, ze możesz utracić życie.

To nie społeczeństwo, ustawodawca, sędzia czy kat zabija, wykonując karę
śmierci, to sam winowajca wykonuje na sobie wyrok w momencie, gdy zdecydował
się na takie przestępstwo.

Gwoli ścisłości w encyklice "Evangelium vitae" papież Jan Paweł II wyraził
stanowisko, że kara śmierci nie powinna być stosowana poza przypadkami
absolutnej konieczności, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa,
które przypadki są dzisiaj bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się
wcale.

Jan Paweł II OSOBIŚCIE zapewne był zwolennikiem eliminacji kary głównej z
kodeksów karnych i zastąpieniem jej jakimiś środkami penitencjarnymi, ale
nigdy i nigdzie nie orzekł, że kara śmierci jest niemoralna sama w sobie.

Ze swojej osobistej niechęci do uśmiercania zbrodniarzy nie uczynił
nauczania Kościoła, o czym chyba najdobitniej świadczy promulgowany przez
niego Katechizm Kościoła Katolickiego:

"Tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek
prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru
przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi"
(KKK 2266).

To zawarte w katechizmie sformułowanie zostało w 1998 r. (już po
opublikowaniu encykliki Evangelium Vitae) zmienione na: "Prawowita władza
publiczna ma prawo i obowiązek wymierzania kar proporcjonalnych do wagi
przestępstwa."

Natomiast dopuszczalność kary śmierci została przeniesiona do następnego
punktu: "Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni
udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary
śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony
ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem." (KKK 2267)

Mówienie zatem, że Kościół odrzucił wymierzanie kary polegającej na
odebraniu życia przestępcy jest albo nieuczciwością, albo ignorancją.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2009-12-07 18:27:48
Autor: konserwator
Negacja kary śmierci to absurd

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hfjdii$lla$1nemesis.news.neostrada.pl...
Czyli jak rozumiem Kosciół jest za stosowaniem kary śmierci?

to nie wiedziales?
jedna z doktryn KRK jest: smierci nie ma!


Czym innym jest mordowanie niewinnych, a czym innym wykonywanie wyroku kary
śmierci.

Kara śmierci to ostrzeżenie; jak popełnisz karane nią przestępstwo, to licz
się z tym, ze możesz utracić życie.

To nie społeczeństwo, ustawodawca, sędzia czy kat zabija, wykonując karę
śmierci, to sam winowajca wykonuje na sobie wyrok w momencie, gdy zdecydował
się na takie przestępstwo.

Gwoli ścisłości w encyklice "Evangelium vitae" papież Jan Paweł II wyraził
stanowisko, że kara śmierci nie powinna być stosowana poza przypadkami
absolutnej konieczności, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa,
które przypadki są dzisiaj bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się
wcale.

i potwierdzil to wybaczajac swojemu niedoszlemu mordercy Akcy....
Stawianie na jednej plaszczyznie kary smierci z dokrtyna KRK jest naduzyciem. KRK DOPUSZCZA kare S ale wcale jej nie promuje (co probuja udowodnic lewacy). KRK traktuje KS jako jeden z wielu elementow- nazwe to "wychowaniem" albo "droga, swiatlem i zyciem" sluzacych zbawieniu i wuiecznemu zyciu. KS jest tu srodnkiem a nie celem do osiagniecia wiecznego zycia - dla wszystkich, nawet dla zbrodniarzy!. Jest jak leczenie, [picie gorzkich ziolek przez chorego.]
Skoro Chrystus "umarl za wszystkich" i za wszystkich zmartwychwstal to takze za takich ludzi. Idea odkupienia bylaby niespelniona gdyby tak nie bylo bo co to za "odkupienie" skoro odkupia sie tylko czesc stada  -tylko biale wce  -a co z czarnymi? tymi co zbladzily? Co to zA ODKUPIENIE GDY NIE ODKUPIA odkupia CIE CALEGO "MAJATKU"?   oDKUPIENIE POLEGA NA PRZEJECIU calego  INWENTARZA. lACZNIE Z CZARNYMI OWCAMI I ICH PROBLEMAMI. Na szczescie taki Sofu, Cycek i reszta lewactwa JUZ  zostala odkupiona i jak zaczne zyc naprawde to bede mogl sie z nimi spoierac do woli!
Co bardzo mnie cieszy!

Data: 2009-12-07 18:34:47
Autor: abc
Negacja kary śmierci to absurd
Gwoli ścisłości w encyklice "Evangelium vitae" papież Jan Paweł II
wyraził
stanowisko, że kara śmierci nie powinna być stosowana poza przypadkami
absolutnej konieczności, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa,
które przypadki są dzisiaj bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają
się
wcale.

i potwierdzil to wybaczajac swojemu niedoszlemu mordercy Akcy....
Stawianie na jednej plaszczyznie kary smierci z dokrtyna KRK jest
naduzyciem. KRK DOPUSZCZA kare S ale wcale jej nie promuje (co probuja
udowodnic lewacy). KRK traktuje KS jako jeden z wielu elementow- nazwe to
"wychowaniem" albo "droga, swiatlem i zyciem" sluzacych zbawieniu i
wuiecznemu zyciu. KS jest tu srodnkiem a nie celem do osiagniecia
wiecznego zycia - dla wszystkich, nawet dla zbrodniarzy!. Jest jak
leczenie, [picie gorzkich ziolek przez chorego.]
Skoro Chrystus "umarl za wszystkich" i za wszystkich zmartwychwstal to
takze za takich ludzi. Idea odkupienia bylaby niespelniona gdyby tak nie
bylo bo co to za "odkupienie" skoro odkupia sie tylko czesc stada  -tylko
biale wce  -a co z czarnymi? tymi co zbladzily? Co to zA ODKUPIENIE GDY
NIE ODKUPIA odkupia CIE CALEGO "MAJATKU"?   oDKUPIENIE POLEGA NA PRZEJECIU
calego  INWENTARZA. lACZNIE Z CZARNYMI OWCAMI I ICH PROBLEMAMI. Na
szczescie taki Sofu, Cycek i reszta lewactwa JUZ  zostala odkupiona i jak
zaczne zyc naprawde to bede mogl sie z nimi spoierac do woli!
Co bardzo mnie cieszy!

Dla Pana Jezusa kara śmierci była czymś normalnym i słusznym, więc nie
potrzebował podejmować się jej wyraźnej oceny.

W przepowiadaniu Chrystusowym nie mieści się wyraźna aprobata pozbawienia
życia przestępcy za karę, jednak w żadnym też miejscu Jezus nie odmawia
państwu prawa do wymierzania kary śmierci. Co więcej, w kilku fragmentach
wręcz je potwierdza.

Kiedy Piłat zwrócił uwagę, że ma prawo do ukrzyżowania Jezusa, Ten mu na to
odpowiedział: "Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z
góry" (J 19:11), przez co potwierdził pochodzenie władzy z Bożego
ustanowienia, i jak się wydaje, pośrednio również jej uprawnienie do
wymierzania kary śmierci.

Jezus pochwalił też dobrego łotra, który przyznał, że otrzymuje sprawiedliwą
karę za swoje czyny i nawracając się w tej dramatycznej chwili swego życia,
otrzymał od Chrystusa zapewnienie o zbawieniu (Łk 23:39-43).

Wreszcie sam Jezus przyjął świadomie śmierć krzyżową, która stała się okazją
do zbawczego czynu Mesjasza!

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2009-12-07 19:06:45
Autor: konserwator
Negacja kary śmierci to absurd

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hfjegh$rog$1atlantis.news.neostrada.pl...
Gwoli ścisłości w encyklice "Evangelium vitae" papież Jan Paweł II
wyraził
stanowisko, że kara śmierci nie powinna być stosowana poza przypadkami
absolutnej konieczności, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa,
które przypadki są dzisiaj bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają
się
wcale.

i potwierdzil to wybaczajac swojemu niedoszlemu mordercy Akcy....
Stawianie na jednej plaszczyznie kary smierci z dokrtyna KRK jest
naduzyciem. KRK DOPUSZCZA kare S ale wcale jej nie promuje (co probuja
udowodnic lewacy). KRK traktuje KS jako jeden z wielu elementow- nazwe to
"wychowaniem" albo "droga, swiatlem i zyciem" sluzacych zbawieniu i
wuiecznemu zyciu. KS jest tu srodnkiem a nie celem do osiagniecia
wiecznego zycia - dla wszystkich, nawet dla zbrodniarzy!. Jest jak
leczenie, [picie gorzkich ziolek przez chorego.]
Skoro Chrystus "umarl za wszystkich" i za wszystkich zmartwychwstal to
takze za takich ludzi. Idea odkupienia bylaby niespelniona gdyby tak nie
bylo bo co to za "odkupienie" skoro odkupia sie tylko czesc stada  -tylko
biale wce  -a co z czarnymi? tymi co zbladzily? Co to zA ODKUPIENIE GDY
NIE ODKUPIA odkupia CIE CALEGO "MAJATKU"?   oDKUPIENIE POLEGA NA PRZEJECIU
calego  INWENTARZA. lACZNIE Z CZARNYMI OWCAMI I ICH PROBLEMAMI. Na
szczescie taki Sofu, Cycek i reszta lewactwa JUZ  zostala odkupiona i jak
zaczne zyc naprawde to bede mogl sie z nimi spoierac do woli!
Co bardzo mnie cieszy!

Dla Pana Jezusa kara śmierci była czymś normalnym i słusznym, więc nie
potrzebował podejmować się jej wyraźnej oceny.

W przepowiadaniu Chrystusowym nie mieści się wyraźna aprobata pozbawienia
życia przestępcy za karę, jednak w żadnym też miejscu Jezus nie odmawia
państwu prawa do wymierzania kary śmierci. Co więcej, w kilku fragmentach
wręcz je potwierdza.

Kiedy Piłat zwrócił uwagę, że ma prawo do ukrzyżowania Jezusa, Ten mu na to
odpowiedział: "Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z
góry" (J 19:11), przez co potwierdził pochodzenie władzy z Bożego
ustanowienia, i jak się wydaje, pośrednio również jej uprawnienie do
wymierzania kary śmierci.

Jezus pochwalił też dobrego łotra, który przyznał, że otrzymuje sprawiedliwą
karę za swoje czyny i nawracając się w tej dramatycznej chwili swego życia,
otrzymał od Chrystusa zapewnienie o zbawieniu (Łk 23:39-43).

Wreszcie sam Jezus przyjął świadomie śmierć krzyżową, która stała się okazją
do zbawczego czynu Mesjasza!

wrecz mozna powiedziec, ze Jezus poddal sie KS - i przez co ja uznal. <Mowil nawet o ani\olach, ktorzy by mogli go wyratowac z opresji! ale mimo to - jak mowiac "oddajcie cesarzowi co cesarskie...." uznal porzadek ludzki na Ziemi a nawet potwierdzil go zwracajac sie do Pawla "cokolwiek ustanowisz na Ziemi...."
W tej perspektywie widac jak KRK MUSI traktowac KS

Negacja kary śmierci to absurd

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona