Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Neogierkowska droga Platformy Oszustów

Neogierkowska droga Platformy Oszustów

Data: 2011-06-13 23:41:27
Autor: Inc
Neogierkowska droga Platformy Oszustów




Dzisiejsza polityka Platformy Obywatelskiej pod pewnymi względami zmierza w kierunku modelu gierkowskiego z lat siedemdziesiątych XX wieku. To właśnie Edward Gierek rozpoczął w 1970 roku "politykę miłości" słynnym zawołaniem: "Pomożecie?". Medialne omamienie społeczeństwa, które nie umie przebić się przez zgiełk prymitywnej propagandy sukcesu, jest największym kosztem rządów Platformy w wymiarze społecznym.

Od gierkowskiego "Pomożecie?" zaczęło się ówczesne "pasmo sukcesów gospodarczych". Mnogość inwestycji, rozmach gospodarczy. I tylko od czasu do czasu pojawiające się protesty społeczne nieśmiało ukazywały, że wszystko to jest na kredyt, że wszystko to kiedyś trzeba będzie spłacić. Gierkowskie kredyty spłacaliśmy jeszcze do niedawna, a już płynie strumień nowych do Polski. Wydaje się jednak, że najbardziej podobna do Gierkowej jest współczesna propaganda sukcesu. Wielu publicystów już dzisiaj drwi sobie ze sposobu prowadzenia kampanii propagandowych, porównując je do czasów komunistycznych. Współczesna propaganda sukcesu nie dostrzega wielkiego zadłużenia, nieudolności w inwestycjach (stadiony, autostrady). Dzisiejsza propaganda jest w stanie osłodzić każdą porażkę rządu, a zarazem wyszydzić wszystkich ośmielających się go krytykować. Ponieważ cały ten sposób uprawiania politycznej propagandy coraz bardziej przypomina nadmuchany balon, tym, którzy ośmieliliby się go przebić, grożą represje. "Umiarkowane" represje dotknęły już kibiców stadionowych, a nawet drobnego internautę, który ośmielił się założyć antyprezydencką stronę internetową. Obroną w takiej sytuacji, jak za czasów komunistycznych, staje się po prostu kabaret.

Kulturowa rewolucja

Mówiąc w pełni poważnie, powinniśmy zauważyć, że ta przyjaźń otoczenia medialnego w stosunku do obozu władzy nie jest za darmo. "Gazeta Wyborcza" czy TVN są jakby medialnymi ekspozyturami tzw. III RP i to one nade wszystko nadają życiu publicznemu w Polsce ton ideologiczny. Nie można ukryć, że wszystko to jest głęboko powiązane z zachodnimi centrami ideologicznymi. Wielkie kampanie propagandowe, jakie przetaczają się dziś przez Polskę, nie tylko dotyczą tropienia wroga publicznego w postaci takiego czy innego opozycjonisty, takiego czy innego publicysty. Kampanie polegają również na budowaniu nowego człowieka, nowego modelu stosunków społecznych. Nie ulega wątpliwości, że PO zdecydowała się na ustawowe uderzenie w Instytut Pamięci Narodowej pod wpływem potężnego nacisku "Gazety Wyborczej". Nie należy mieć wątpliwości, że podobnie było z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie czy o parytetach wyborczych. Wszystko to są rozwiązania wprost zapożyczone z zachodnioeuropejskiej ideologii Nowej Lewicy. Wydaje się, że Donald Tusk zapowiadający zajęcie się po wyborach ustawą o tzw. związkach partnerskich po raz kolejny pokazuje polskiej lewicy medialnej, a także lewicy europejskiej, że jest w stanie sam doprowadzić do rewolucji kulturowej w Polsce. Platforma definiująca się przed laty jako ugrupowanie konserwatywne, dziś stoi w awangardzie rewolucji. Rozzuchwala to środowisko względna bierność ogłuszonego szumem mediów społeczeństwa. Skoro "antyklapsowa" ustawa przeszła bez strat w elektoracie, dlaczego miałaby nie przejść prohomoseksualna.
Oczywiście rewolucjonizując polskie prawo, Tusk stara się nie dopuścić do konieczności poszerzenia koalicji po jesiennych wyborach parlamentarnych. Koalicja z SLD zbyt mocno pokazywałaby związki PO z postkomunistami, zbyt wiele też mogłaby kosztować w przyszłości. Dlatego też na naszych oczach PO woli przed wyborami dokonywać wielkich "transferów politycznych", których tylko małym symbolem jest transfer Bartosza Arłukowicza. Obecność Joanny Kluzik-Rostkowskiej na konwencji PO pokazuje z kolei, że projekt pod tytułem Polska Jest Najważniejsza nie jest już brany pod uwagę przez Platformę jako korzystny z politycznego punktu widzenia. Media mainstreamowe po zmianie przywództwa w PJN również uznały, że nie warto inwestować w niepewny interes. Kluzik-Rostkowska gwarantowała wszak liberalny kurs w sferze społecznej, wspierając różne projekty lewicowe. Jej odejście z kierownictwa PJN musiało zostać odebrane jako ważny sygnał.

Tuska wyścig z czasem

Tak więc Donald Tusk ściga się z czasem, aby ubiec podczas jesiennych wyborów kryzys finansowy, który wisi niczym miecz Damoklesa nad polskimi głowami. Donald Tusk bierze również udział w innych wyścigach. To on chce zostać uznany przez kręgi brukselskie za tego, który w sposób najbardziej skuteczny doprowadzi do zrewolucjonizowania Polski. Zapłatą za to będą międzynarodowe peany na cześć rządu polskiego podczas polskiej prezydencji w UE. Do takiej wersji szykowane są już media powtarzające za premierem, że należy powstrzymać się od protestów społecznych, gdyż to mogłoby zaszkodzić polskiemu przewodnictwu w Unii. Donald Tusk stara się również wygrać z czasem, z zadowoleniem spoglądając na opóźnienia w kwestii wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Brak polskiego raportu w tej sprawie, odsuwanie prokuratora nadzorującego śledztwo to tylko najnowsze newsy mówiące o tym, że jest to dla PO wyścig śmiertelnie (sic!) ważny.
Największym kosztem rządów Platformy w wymiarze społecznym jest jednak medialne omamienie społeczeństwa, które nie umie przebić się przez zgiełk propagandy sukcesu. Wywołuje to bolesne skutki w przestrzeni gospodarczej - władza, odnotowując w tym obszarze olbrzymie wpadki, czuje się bezkarna. Jest to jednak jeszcze bardziej bolesne w sferze moralnej, gdzie cała gama antyrodzinnych rozwiązań i deklaracji pozostaje bez dostatecznie mocnej społecznej odpowiedzi. W takiej sytuacji rząd Tuska bardziej boi się głosu krytyki płynącego z zagranicy niż oporu własnego społeczeństwa. Jeśli zatem ceną za utrzymanie przy władzy Platformy Obywatelskiej będzie rewolucja kulturowa w Polsce, będzie to największa cena, jaką Naród będzie musiał płacić za lata rządów neogierkowskich w Polsce.

Prof. Mieczysław Ryba

Neogierkowska droga Platformy Oszustów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona