Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nepotyzm i kolesiostwo to norma w szajce PO-PSL

Nepotyzm i kolesiostwo to norma w szajce PO-PSL

Data: 2012-08-14 13:42:20
Autor: u2
Nepotyzm i kolesiostwo to norma w szajce PO-PSL
....chcieliscie Tuska, no to go macie :

http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=2160


Partia ludowa zadbała też o swoje kadry, które po ostatnich wyborach nie
dostały się do Sejmu: Bronisław Dutka (PSL) został dyrektorem
Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach, Jolanta Fedak
– minister pracy za poprzedniego rządu – przewodzi radzie nadzorczej
Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która podlega
ministrowi gospodarki Waldemarowi Pawlakowi. Bowiem tak się ciekawie
składa, że większość szefów stref ekonomicznych to ludzie wicepremiera
Pawlaka.
23.07.2012r.


      I znów to nie księżniczka Anna spadła z konia, lecz wyemitowano
kolejne taśmy produkcji „zaprzyjaźnionych” telewizji, służb,
dziennikarzy (niepotrzebne skreślić). Z tajnie nagranego materiału
dowiedzieliśmy się o szczegółach dotyczących zatrudnienia w spółce
Elewarr. Siedzący wspólnie za stołem politycy związani z PSL, szef kółek
rolniczych Władysław Serafin i świeżo zdymisjonowany prezes Agencji
Rynku Rolnego, Władysław Łukasik odsłaniają mechanizmy obsadzania
„swoimi” stanowisk w spółce Elewarr. Sp. z o.o. która jest samodzielnym
podmiotem gospodarczym.

      Utworzona w 1992 roku jest w 100 proc. spółką należącą do Agencji
Rynku Rolnego. Elewarr jest zaś 100-proc. właścicielem spółki Towarowy
Dom Maklerski Arrtrans SA w Łodzi oraz Zamojskich Zakładów Zbożowych.
Ponadto ma ona udziały w elewatorze w Koronowie i w Sieradzu. W czterech
Oddziałach posiada 12 nowoczesnych elewatorów i 5 magazynów zbożowych o
łącznej pojemności 662 tysięcy ton oraz dwa młyny mogące przemielić 7200
ton zboża na miesiąc. Ponadto ELEWARR Sp. z o.o. posiada udziały w
trzech Spółkach zbożowo-przetwórczych o łącznej powierzchni magazynowej
130 tysięcy ton. Firma ta zaprząta uwagę publiczną nie po raz pierwszy.
W 2008 roku było głośno o planowanej prywatyzacji części jej majątku:
Młyn Nowogród Bobrzański i Magazyn Mierków zostały wyznaczone do
prywatyzacji. Część udziałów mała trafić do pracowników, dlatego w
spółce rozpoczęła się wówczas wymiana kadr. Według Daniela Korony,
byłego prezesa Elewarru, powołanego wcześniej przez PiS i usuniętego ze
stanowiska w 2007 roku, zwolnienia mają objąć blisko 90 pracowników z
320-osobowej załogi. Silny opór środowisk rolniczych przyczynił się do
rezygnacji z planów prywatyzacji. Dlatego Spółka pozostała atrakcyjnym
kąskiem dla obsadzenia jej „swoimi” ludźmi.

      Trzyosobowy zarząd z Andrzejem Śmietanką, prezesem Elewarru i
prominentnym politykiem PSL, dostawał pokaźne premie kwartalni idące w
setki tysięcy złotych. Przyznając premie sposób sprytnie omijano ustawę
kominową. Jednak dodatkowe gratyfikacje były przyznane niezgodnie z
prawem i NIK, który już w ubiegłym roku wykrył cały proceder nakazał
premie zwrócić wraz z odsetkami. Prezes Śmietanko był bardzo
zapobiegliwy i w umowie zapewnił też sobie półroczny termin
wypowiedzenia. Oznacza to, że otrzyma ze spółki po utracie stanowiska co
najmniej 48 średnich pensji krajowych. W radzie nadzorczej Elewarru
zasiadają tez najważniejsi współpracownicy byłego już ministra Marka
Sawickiego. Dyrektor generalny ministerstwa Ireneusz Niemirka i
Magdalena Kosel, szefowa jego gabinetu politycznego za co otrzymują
spore, kilkutysięczne gratyfikacje. Prezes Agencji Rynku Rolnego Andrzej
Łuszczewski (ok. 20 tys. zł pensji) dorabia w radzie nadzorczej
Towarowego Domu Maklerskiego Arrtrans, który należy do Elewarru
(dodatkowe 7 tys. zł), a jego zastępca Lucjan Zwolak nadzoruje Elewarr.
Spółka ta zatrudniała i innych: jako specjalistę ds. kontraktacji za 7,5
tys. zł Andrzeja Kłopotka, brata posła PSL-u Eugeniusza Kłopotka. Jako
doradcę za 9 tys. zł – Dariusza Żelichowskiego, syna posła PSL-u
Stanisława Żelichowskiego. W Zamojskich Zakładach Zbożowych,
kontrolowanych przez Elewarr, głównym specjalistą ds. rozwoju z pensją
10 tys. zł został Adam Kalinowski, brat europosła PSL-u Jarosława
Kalinowskiego.

      Proceder „kolesiostwa” nie ogranicza się wyłącznie do resortu
rolnictwa a jest niezdrową normą, mającą miejsce w innych
ministerstwach, w tym resortu skarbu. Dziennik „Rzeczpospolita" zebrał
dane, których wynika, iż w 2008 r. aż 67 proc. jego pracowników (469
osób) dorabiało, zasiadając w dwóch lub jednej radzie nadzorczej,
otrzymując średnio 3 tys. zł za posiedzenie, a obecnie aż 365 urzędników
tego ministerstwa zasiada w radach nadzorczych czy komisjach rewizyjnych.

      Partia ludowa zadbała też o swoje kadry, które po ostatnich
wyborach nie dostały się do Sejmu: Bronisław Dutka (PSL) został
dyrektorem Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach,
Jolanta Fedak – minister pracy za poprzedniego rządu – przewodzi radzie
nadzorczej Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która
podlega ministrowi gospodarki Waldemarowi Pawlakowi. Bowiem tak się
ciekawie składa, że większość szefów stref ekonomicznych to ludzie
wicepremiera Pawlaka. I tak: wiceszefem Specjalnej Strefy Ekonomicznej w
Starachowicach jest Zdzisław Kobierski, wałbrzyską Strefą Ekonomiczną
zarządza Urszula Solińska-Marek, jej zastępcą jest natomiast jest Lidia
Jarmułowicz, członkini dolnośląskiego prezydium PSL, która nie dostała
się do europarlamentu. Inna działaczka startująca z listy PSL, Wiesława
Kornaś-Kita została prezesem Krakowskiego Parku Technologicznego. Jak
nie ma etatu – zawsze można go utworzyć dla specjalisty: dla Stanisława
Kolbusza – teścia syna ministra rolnictwa Marka Sawickiego – w podległej
ministerstwu Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie specjalnie
zorganizowano stanowisko zastępcy dyrektora, który dotąd obywał się bez
zastępcy. W resorcie rolnictwa, w Departamencie Rozwoju Obszarów
Wiejskich pracę znalazła też córka uwiecznionego podczas nagranej
rozmowy Władysława Serafina. Ale nie tylko rodzina jest popierana,
politycy PSL-u nie zapominają o znajomych: Wojciech Gregorczyk od maja
2010 r. jest dyrektorem Krajowego Centrum Edukacji Rolniczej, podległego
wiceministrowi rolnictwa Tadeuszowi Nalewajkowi, a prywatnie jest
znajomym wiceministra z powiatowych struktur PSL w Pułtusku. Ten sam,
który w 2009 r. temu odszedł z MSWiA po podejrzeniach o współpracę ze
służbami.

      Gromy, jakie zaczęto rzucać na głowy polityków z PSL-u po
ujawnieniu afery są jak najbardziej uzasadnione, bo partia ta znana jest
z zachłanności na wszelkie państwowe stanowiska, lecz akurat ze strony
Platformy Obywatelskiej wyjątkowo niestosowne. W nominacjach
znajomych-i-krewnych-królika Platforma nie ustępuje ludowcom.

      Oto przykłady: Paweł Białek, do niedawna wiceszef Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a obecnie radca ministra w Departamencie
Projektów Strategicznych w resorcie skarbu stał się członkiem rad
nadzorczych KGHM i Orlenu. Został tam powołany z wyłączeniem typowego
postępowania kwalifikacyjnego, wymaganego w przypadku spółek strategicznych.

      Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych, która ma
podzielić ok. 3 mld euro na lata 2007-2013. Zatrudnia ok. 300 osób. Jej
szefem jest Wiesław Raboszuk, radny PO z warszawskiego Targówka, bez
doświadczeń w zarządzaniu funduszami. Wśród zatrudnionych jest ok. 60
działaczy PO lub ich rodzin.

      Szefem jednej z największych spółek podległych marszałkowi
województwa Max-Film (zarządza kinami w całym kraju) został Lech
Jaworski, radny PO, jeden z najbliższych współpracowników Hanny
Gronkiewicz-Waltz. Jego doradcą został warszawski radny SLD Adam
Cieciura. Lewica współrządziła Warszawą razem z PO. Dlatego Jacek Pużuk,
były lider mazowieckiego SLD, obecnie radny sejmiku Mazowsza ma posadę w
zarządzie Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

      Elżbieta Lanc, z wykształcenia polonistka, w przeszłości wpływowa
działaczka PSL, dziś w sejmikowym klubie PO dostała z kolei pracę w
Przedsiębiorstwie Gospodarki Maszynami "Warszawa". Jak szczerze wyznała
dziennikarzowi GW: „szukała pracy, zapisała się do klubu PO i udało się”.

      Sejmikowy radny PO Krzysztof Skolimowski, historyk z wykształcenia
został oddelegowany do rady nadzorczej warszawskiej spółki miejskiej
Szybka Kolej Miejska bowiem jak zdeklarował się: "od zawsze interesował
się ogólnie rozumianym transportem".

      Szefem PERN Przyjaźń, właściciela strategicznych ropociągów,
przesyłających rosyjską ropę do rafinerii w Polsce i Niemczech został
Robert Soszyński z PO. Soszyński został mianowany poza konkursem. W
lutym ub. r. minister skarbu zdecydował o wyborze nowego szefa Krajowej
Spółki Cukrowej, największego w Polsce i dziewiątego co do wielkości
producenta cukru w Europie. Marcina Kulickiego - członka PO, do niedawna
wiceszefa PO w Siedlcach. Było o nim głośno w czasie ostatnich wyborów
samorządowych bowiem wyszło na jaw, że służył w ZOMO.

      W gorzowskim oddziale Agencji Mienia Wojskowego szefem został
Maciej Nawrocki, były szef Samoobrony w Gorzowie. Partię Leppera
pożegnał po przegranych wyborach do Sejmu w 2007 r. Pomógł PO w
odwołaniu marszałka Krzysztofa Szymańskiego. W przeszłości był oficerem
zawodowym. Potem próbował sił w biznesie. Prowadził hurtownię i sklep
przemysłowy. A ostatnio handlował butami.

      W oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w Gorzowie
dyrektorem został Tomasz Możejko, sekretarz lubuskiej PO - z zawodu
nauczyciel historii. Wygrał dopiero w drugim konkursie, w pierwszym
komisja rekrutacyjna uznała, że nie ma kwalifikacji.

      W Łodzi zarząd Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska
podzieliły między siebie rządzące w sejmiku województwa łódzkiego PO i
PSL. Prezesem jest Andrzej Budzyński (wiceszef PO w Opocznie).
Wiceprezesem m.in. Wiesław Łukomski (PO), nauczyciel historii.

      Lecz najbardziej władze Platformy muszą cenić byłego ministra
skarbu i posła Platformy Aleksandra Grada. Znany jest powszechnie już
fakt powołania go na prezesa spółki PGE PEJ1 zajmującej się energią
jądrową z niewiarygodnie dużą pensją, ponad 100 tys.

      W województwie lubuskim wspólniczka w interesach wicemarszałka
Jarosława Sokołowskiego jest wicedyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
Jarosława Sokołowski prowadzi firmę Flora Sokołowski-Zamlewski
działającej przy ul. Fabrycznej w Zielonej Górze. Firma handluje
maszynami, nasionami, torfem. Filie ma m.in. w Żarach, Żaganiu i
Zielonej Górze. Po tym jak odwołano wieloletniego dyrektora Edwarda
Kraszewskiego ze stanowiska wicedyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy,
jego miejsce (bez konkursu) zajęła Teresa Zamlewska, wspólniczka
Sokołowskiego. Nowa wicedyrektor ma wykształcenie budowlane, a przez
lata uczyła matematyki w szkole, następnie, po wygranych przez PO
wyborach samorządowych dwa lata w Urzędzie Marszałkowskim kierowała
wydziałem ekonomiczno-prawnym w departamencie zdrowia.

      Jednak największe kontrowersje budzi zatrudnienie córki
przewodniczącej rady miasta Gorzowa Wlkp., Krystyny Sibińskiej na
stanowisku szefowej filii Urzędu Marszałkowskiego. Oczywiście
zatrudniona bez konkursu. Aleksandra Sibińska-Strzelecka ma 27 lat.
Ukończyła europeistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, a teraz obecnie
studiuje tam prawo.
I takich przykładów jest w Polsce całe mnóstwo.

      Co na to Premier Donald Tusk? „Nie mam wiedzy na temat nepotyzmu,
jeśli będziemy rozumieli przez nepotyzm - zgodnie z semantyką -
zatrudnianie bliskich”.

      Premier wie co mówi, jego syn został zatrudniony w porcie
lotniczym w Gdańsku. A jeszcze parę lat temu Zyta Gilowska została przez
niego osobiście usunięta ze struktur partyjnych za zatrudnienie w biurze
poselskim dziewczyny, z którą potem ożenił się jej syn. Ale definicja
jest nieubłagana i jej semantyka wyczerpuje znamiona czynu.

http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,9107682,_Sitwa__kolesiostwo_i_nepotyzm__Dlatego_opozycja_atakuje.html

http://www.polskatimes.pl/artykul/621217,afera-tasmowa-platforme-tez-czeka-przewietrzenie-w,2,id,t,sa.html

http://www.rp.pl/artykul/16,916610-Cala-kasa-partyjna.html?p=2

http://wyborcza.pl/1,76842,6521587,Jak_wyglada_polityczny_podzial_lupow_.html

http://niezalezna.pl/31149-imperium-rolne-psl-u

Data: 2012-08-14 14:47:55
Autor: Grzegorz Z.
Nepotyzm i kolesiostwo to norma w szajce PO-PSL
A czym byo uaskawienie wsplnika Dubienieckiego przez Kaczyskiego?

--
"Nie kradn, nie zabijam, nie wierz"

Data: 2012-08-14 16:46:50
Autor: Przemysaw M.
Nepotyzm i kolesiostwo to norma w szajce PO-PSL
Dnia Tue, 14 Aug 2012 14:47:55 +0200, Grzegorz Z. napisa(a):

A czym byo uaskawienie wsplnika Dubienieckiego przez Kaczyskiego?

Aktem patriotyzmu, chrzecijaskim miosierdziem, empati i poczuciem wizy
rodzinnych. A moe chodzio wycznie o kas?

--
Jarosaw Kaczyski owiadczy, e z wasnej woli nie zrezygnuje ze stanowiska Prezesa PiS. - Mnie witaj okrzykami: "Jarosaw Polsk zbaw". http://tiny.pl/hlh7b

Data: 2012-08-14 17:00:01
Autor: Przemysaw M.
Nepotyzm i kolesiostwo to norma w szajce PO-PSL
Dnia Tue, 14 Aug 2012 13:42:20 +0200, u2 napisa(a):

...chcieliscie Tuska, no to go macie :

http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=2160

Na tym polegaj wybory powszechne. Decyduje wikszo. Twj idol da ciaa
wic posyp eb popioem i cierp w milczeniu. Puszki po piwie zbieraj. Na
pomnik smoleski (pisowski) przydadz si. Moe Rydzyk pogasze ci po
wyysiaej, siwej gwece, kto wie. Przebaczenie uzyskasz i na ycie
wieczne zasuzysz.

--

Wystpienie Jarosawa Kaczyskiego dowiodo, dlaczego jest tylko jeden kandydat na przywdztwo w PiS. - Chc zabiega o to, by stan jeszcze raz na czele rzdu Rzeczypospolitej - krzycza dononie prezes PiS.
Brawo! - odpowiedzieli delegaci, wstajc z krzese. - Nie dla wadzy, ale po to by zrealizowa program 2020, zamona Polska w G20 - zakoczy
swoje przemwienie. W czasie prawie godzinnego wystpienia prezesa PiS
nie pad jednak aden konkret na temat tego planu.
Zwyciymy! Zwyciymy! Zwyciymy! - skandowa prezes PiS z ca sal.

Nepotyzm i kolesiostwo to norma w szajce PO-PSL

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona