Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Nest bank - brak środków na koncie :)

Nest bank - brak środków na koncie :)

Data: 2020-03-17 07:50:49
Autor: m4rkiz
Nest bank - brak środków na koncie :)
Nest właśnie zdublował mi wszystkie blokady na karcie z płatności przez internet z ostatnich paru dni, a że dopiero co kupiłem sporo sprzętu budowlanego to konto mi wyzerowali.

Infolinia nie działa.

Data: 2020-03-17 07:58:54
Autor: Kamil Jońca
Nest bank - brak środków na koncie :)
m4rkiz <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> writes:

Nest właśnie zdublował mi wszystkie blokady na karcie z płatności
przez internet z ostatnich paru dni, a że dopiero co kupiłem sporo
sprzętu budowlanego to konto mi wyzerowali.

Oni chyba tak mają w momencie rozliczania kart. Spróbuj za godzinę czy 2
i zobacz czy nie wróci do normy.
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/

Data: 2020-03-17 08:04:44
Autor: m4rkiz
Nest bank - brak środków na koncie :)
On 2020-03-17 07:58, Kamil Jońca wrote:
Oni chyba tak mają w momencie rozliczania kart. Spróbuj za godzinę czy 2
i zobacz czy nie wróci do normy.

W takim razie pierwszy raz od dwóch lat udało mi się trafić na taki moment, problem w tym że trwa to już dobrą godzinę więc nawet jeżeli to tylko to, to i tak jest słabiutko.

Data: 2020-03-17 08:02:24
Autor: m4rkiz
Nest bank - brak środków na koncie :)
On 2020-03-17 07:50, m4rkiz wrote:
Nest właśnie zdublował mi wszystkie blokady na karcie z płatności przez
internet z ostatnich paru dni, a że dopiero co kupiłem sporo sprzętu
budowlanego to konto mi wyzerowali.

Infolinia nie działa.

Kiedyś już miałem podobne przeboje, ale wtedy faktycznie wykonane transakcje były uwzględnione w saldzie ale nie były widoczne nigdzie poza wyciągami.

A dziś w blokadach pojawiło się "Blokady - inne" o tych samych sumach co "Transakcja kartą"

Chyba nie muszę pisać wprost jakie mam zdanie o tym banku? :)

Data: 2020-03-17 02:54:41
Autor: Dawid Rutkowski
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu wtorek, 17 marca 2020 08:03:25 UTC+1 użytkownik m4rkiz napisał:
On 2020-03-17 07:50, m4rkiz wrote:
> Nest właśnie zdublował mi wszystkie blokady na karcie z płatności przez
> internet z ostatnich paru dni, a że dopiero co kupiłem sporo sprzętu
> budowlanego to konto mi wyzerowali.
> > Infolinia nie działa.

Kiedyś już miałem podobne przeboje, ale wtedy faktycznie wykonane transakcje były uwzględnione w saldzie ale nie były widoczne nigdzie poza wyciągami.

A dziś w blokadach pojawiło się "Blokady - inne" o tych samych sumach co "Transakcja kartą"

Chyba nie muszę pisać wprost jakie mam zdanie o tym banku? :)

Na śp. forum mBąka pisałem, że jego klienci kochają go miłością BDSM - wolą skamleć na forum niż zmienić bank.
Co więc tak kochasz w nest'cie?

Może to i jedyny bank, oprócz idei i getoutu, gdzie można mieć 3*0 - ale i w popierdółkę i w klony ładować większą kasę mogą chyba tylko ludzie o naprawdę mocnych nerwach - by nie nazwać ich inaczej.

Z resztą do płacenia, a tym bardziej w necie, nie służy debetówką, a kredytówka. Nawet jak masz dochody z DG to warto się przemęczyć i sobie kredytówkę załatwić, żeby nie mieć nawet szansy na takie problemy.
Są i w 100% darmowe - a nawet w 200%, bo za wyrobienie można dodatkowo dostać bonus rzędu 400zł (a czasem nawet i 800zł)..

Aha, a jak z kredytówką jest kłopot, to załóż sobie kantor aliora - tam jest 3*0 uboższe jedynie o to, że tylko jedna wypłata z bankomatu w miesiącu jest za darmo. Ale konto i karta bez opłat, zaś bank o wiele poważniejszy niż nest - choć poważnym też bym go nie nazwał (ale poważnym nie nazwałbym żadnego banku w PL).

Data: 2020-03-17 12:44:26
Autor: cef
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu 2020-03-17 o 10:54, Dawid Rutkowski pisze:

Z resztą do płacenia, a tym bardziej w necie, nie służy debetówką, a kredytówka.

Zaryzykuję stwierdzenie, że dla 99% kupujących kartą (także w sieci)
nie ma to specjalnego znaczenia jaka jest karta.
Ważne żeby przeszło, a już kwestie sposobu rozliczania czy możliwości reklamowania
to jest jakiś margines użytkowania i zdecydowana większość nie analizuje tego
pod tym katem ani nawet nie wie czym się różni.
  Dla mnie też za wyjątkiem rezerwacji hotelowych
czy w wypożyczalni (gdzie debetówką może się rezerwacja nie udać)
nie ma specjalnej róznicy (spłacam w terminie)

Data: 2020-03-17 06:10:14
Autor: Dawid Rutkowski
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu wtorek, 17 marca 2020 12:44:35 UTC+1 użytkownik cef napisał:
W dniu 2020-03-17 o 10:54, Dawid Rutkowski pisze:

> Z resztą do płacenia, a tym bardziej w necie, nie służy debetówką, a kredytówka.

Zaryzykuję stwierdzenie, że dla 99% kupujących kartą (także w sieci)
nie ma to specjalnego znaczenia jaka jest karta.
Ważne żeby przeszło, a już kwestie sposobu rozliczania czy możliwości reklamowania to jest jakiś margines użytkowania i zdecydowana większość nie
analizuje tego pod tym katem ani nawet nie wie czym się różni.

Ja też niestety zgodzę się z tym, że 90-99% ludzi postępuje wg zasady "mądry Polak po szkodzie" - o ile nie "Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi" - czyli ani niczego się nie nauczy z tego, co czyta, ani też nie wyciągnie wniosków z kłopotów, które doświadczył w korzystaniu z usług popierdółki.

Ale jak jest temat, to zawsze będę to pisał - może komuś posłuży, niekoniecznie OP ;>

Zaś ogólnie reklamuje się tak samo debetówki i kredytówki (o "szybkich przelewach" czy bliku nie wspominam, bo to dno) - ale zdecydowaną korzyścią z używania kredytówek jest to, że w razie kłopotów zablokowana jest i/lub podlega reklamacji kasa banku, a nie Twoja - i nikt "konta nie wyzeruje", dając pretekst do zakładania na newsach wątków o głupim tytule ;P

  Dla mnie też za wyjątkiem rezerwacji hotelowych
czy w wypożyczalni (gdzie debetówką może się rezerwacja nie udać)
nie ma specjalnej róznicy (spłacam w terminie)

Oczywiście że należy spłacać w terminie i wydawać tylko kasę, którą się już ma.
KK to takie samo narzędzie jak np. nóż czy prąd w gniazdku - pomaga, ale krzywdę też można zrobić, używając niepoprawnie.

Data: 2020-03-17 16:31:25
Autor: cef
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu 2020-03-17 o 14:10, Dawid Rutkowski pisze:

Zaś ogólnie reklamuje się tak samo debetówki i kredytówki (o "szybkich przelewach" czy bliku nie wspominam, bo to dno) - ale zdecydowaną korzyścią z używania kredytówek jest to, że w razie kłopotów zablokowana jest i/lub podlega reklamacji kasa banku, a nie Twoja - i nikt "konta nie wyzeruje", dając pretekst do zakładania na newsach wątków o głupim tytule ;P


W praktyce kwotę będziesz musiał spłacić zanim rozpatrzą reklamację, więc
blokowanie kwoty banku jest czysto iluzoryczne.
Już się mnie chyba kiedyś tu pytałeś jakie banki mają/miały w ogole taki zapis w regulaminie dający szansę, że reklamacja nie blokuje mojej kasy. Tylko Pekao i Citek w 2013 czy 2014 tak miały, że była możliwość uznania rachunku karty kwotą sporną - cała reszta banków miała w regulaminie twardo napisane, że najpierw spłata zgodnie z regulaminem i wyciągiem a potem jak reklamacje uznamy, to się wyprostuje.
Sprawdziłem teraz te regualminy Pekao (wprowadził jeden czterostronicowy regulamin reklamacji)  i przeglądałem niedawno regulamin Simlicity i nie widzę, żeby
w obu tych bankach było tak jak myślisz.
Więc pod tym względem jest tak samo jak w debetówce - najpierw Ty zapłacisz i tyle.

Data: 2020-03-17 08:59:42
Autor: Dawid Rutkowski
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu wtorek, 17 marca 2020 16:31:28 UTC+1 użytkownik cef napisał:
W dniu 2020-03-17 o 14:10, Dawid Rutkowski pisze:

> Zaś ogólnie reklamuje się tak samo debetówki i kredytówki (o "szybkich przelewach" czy bliku nie wspominam, bo to dno) - ale zdecydowaną korzyścią z używania kredytówek jest to, że w razie kłopotów zablokowana jest i/lub podlega reklamacji kasa banku, a nie Twoja - i nikt "konta nie wyzeruje", dając pretekst do zakładania na newsach wątków o głupim tytule ;P
> W praktyce kwotę będziesz musiał spłacić zanim rozpatrzą reklamację, więc
blokowanie kwoty banku jest czysto iluzoryczne.

O nie nie.
Po pierwsze, jak mówimy właśnie o blokowaniu - czyli o tym, z czym zetknął się OP - czyli szczególnie błędnym blokowaniu, np. podwójnym.

Zablokowana jest kasa z kredytu, a nie Twoja - to w wariancie, gdy wydasz kartą połowę tego, co masz na koncie, a zablokują (powiedzmy na 2 tygodnie) podwójnie.

A jeśli chcesz wydać tyle, ile masz na koncie, to przy podwójnym blokowaniu wydasz połowę, a na resztę czekaj. Zaś przy kredytówce limit kredytu zwykle sporo większy niż wydatki, więc jest spory margines na błędy.

Do tego to tylko blokada - więc nic spłacać nie musisz.
A nawet jakby się podwójnie rozliczyło, to też nie musisz spłacać - w ramach reklamacji anulowane są też naliczone odsetki (oczywiście jeśli w GP spłacisz to, co się naprawdę należało).

Już się mnie chyba kiedyś tu pytałeś jakie banki mają/miały w ogole taki zapis w regulaminie dający szansę, że reklamacja nie blokuje mojej kasy. Tylko Pekao i Citek w 2013 czy 2014 tak miały, że była możliwość uznania rachunku karty kwotą sporną - cała reszta banków miała w regulaminie twardo napisane, że najpierw spłata zgodnie z regulaminem i wyciągiem a potem jak reklamacje uznamy, to się wyprostuje.
Sprawdziłem teraz te regualminy Pekao (wprowadził jeden czterostronicowy regulamin reklamacji)  i przeglądałem niedawno regulamin Simlicity i nie widzę, żeby
w obu tych bankach było tak jak myślisz.
Więc pod tym względem jest tak samo jak w debetówce - najpierw Ty zapłacisz i tyle.

Nawet jeśli - to masz na to zapłacenie min. 21 dni - a obecnie (dzięki PSD2) na rozpatrzenie reklamacje transakcji kartowych banki mają 15 dni.
A nie jest tak, że nagle zostajesz bez kasy i czekasz, aż oddadzą.
Nie lepiej?

A do tego coś mi się kołacze - ale ręki sobie nie dam uciąć, bo zaraz na rower wsiadam - że PSD2 albo coś w podobie wprowadziło wymaganie zwrotu kasy od razu - a ew. bank może sobie ją ponownie zabrać, jeśli reklamacja okaże się bezzasadna.

To oczywiście prawie zrównuje debetówki z kredytówkami - ale kredytówki wciąż mają przewagę tego czasu między wystąpieniem błędu a zwróceniem kasy - bo to też jednak potrwa dzień-dwa - a może być kłopotliwe j.w.

Data: 2020-03-17 18:55:58
Autor: cef
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu 2020-03-17 o 16:59, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu wtorek, 17 marca 2020 16:31:28 UTC+1 użytkownik cef napisał:
W dniu 2020-03-17 o 14:10, Dawid Rutkowski pisze:

Zaś ogólnie reklamuje się tak samo debetówki i kredytówki (o "szybkich przelewach" czy bliku nie wspominam, bo to dno) - ale zdecydowaną korzyścią z używania kredytówek jest to, że w razie kłopotów zablokowana jest i/lub podlega reklamacji kasa banku, a nie Twoja - i nikt "konta nie wyzeruje", dając pretekst do zakładania na newsach wątków o głupim tytule ;P


W praktyce kwotę będziesz musiał spłacić zanim rozpatrzą reklamację, więc
blokowanie kwoty banku jest czysto iluzoryczne.

O nie nie.
Po pierwsze, jak mówimy właśnie o blokowaniu - czyli o tym, z czym zetknął się OP - czyli szczególnie błędnym blokowaniu, np. podwójnym.

Zablokowana jest kasa z kredytu, a nie Twoja - to w wariancie, gdy wydasz kartą połowę tego, co masz na koncie, a zablokują (powiedzmy na 2 tygodnie) podwójnie.

No to faktycznie jeśli ktoś operuje tak na granicy kwoty, którą ma na rachunku.
Tutaj zgoda - mam na KK limit i podwójne obciązenie - jak kupowałem
pralkę i musiałem to zrobić dwa razy bo nie dojechała, to mi nie straszny był taki przebieg spraw i kupiłem raz jeszcze.
Tutaj przyznam, że masz rację, ale w sprawach reklamacji już nic nie rózni tych kart.

Już się mnie chyba kiedyś tu pytałeś jakie banki mają/miały w ogole taki
zapis w regulaminie dający szansę, że reklamacja nie blokuje mojej kasy.
Tylko Pekao i Citek w 2013 czy 2014 tak miały, że była możliwość uznania
rachunku karty kwotą sporną - cała reszta banków miała w regulaminie
twardo napisane, że najpierw spłata zgodnie z regulaminem i wyciągiem a
potem jak reklamacje uznamy, to się wyprostuje.
Sprawdziłem teraz te regualminy Pekao (wprowadził jeden czterostronicowy
regulamin reklamacji)  i przeglądałem niedawno regulamin Simlicity i nie
widzę, żeby
w obu tych bankach było tak jak myślisz.
Więc pod tym względem jest tak samo jak w debetówce - najpierw Ty
zapłacisz i tyle.

Nawet jeśli - to masz na to zapłacenie min. 21 dni - a obecnie (dzięki PSD2) na rozpatrzenie reklamacje transakcji kartowych banki mają 15 dni.
A nie jest tak, że nagle zostajesz bez kasy i czekasz, aż oddadzą.
Nie lepiej?

Jak sobie przesuniesz stały mechanizm rozliczenia o miesiąc, to już nie widać różnicy.
Poza tym płacąc debetówką i tak się tej kasy już pozbyłeś, więc stres mniejszy :-)


A do tego coś mi się kołacze - ale ręki sobie nie dam uciąć, bo zaraz na rower wsiadam - że PSD2 albo coś w podobie wprowadziło wymaganie zwrotu kasy od razu - a ew. bank może sobie ją ponownie zabrać, jeśli reklamacja okaże się bezzasadna.

To oczywiście prawie zrównuje debetówki z kredytówkami - ale kredytówki wciąż mają przewagę tego czasu między wystąpieniem błędu a zwróceniem kasy - bo to też jednak potrwa dzień-dwa - a może być kłopotliwe j.w.

W praktyce jest to niezauważalna - pomijalna funkcjonalność.
Używam raptem stale 3 kart - transakcji robię różnych kilkadziesiąt miesięcznie -
w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat to się robi spora ilość a reklamacji miałem kartowych
raptem jedną - dotyczącą opłaty za kartę a nie samą transakcję.
Może raz coś mi na hiszpanskiej autostradzie skasowało dwukrotnie,
ale pewny nie byłem i nie reklamowałem albo nie pamiętam.

Podsumowując kredytówkę wyrobiłem kiedyś, bo miałem problem
z rezerwacją noclegów i samochodów, ale jeśli nie korzystałbym kiedyś
z takich opcji, to nie była by mi potrzebna.
A tak apropos: czy ktoś ma np w Bookingu albo innym tego typu serwisie
wklepaną zwykłą kartę debetową i działa mu?

Data: 2020-03-20 07:30:06
Autor: Dawid Rutkowski
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu wtorek, 17 marca 2020 18:56:16 UTC+1 użytkownik cef napisał:
W dniu 2020-03-17 o 16:59, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu wtorek, 17 marca 2020 16:31:28 UTC+1 użytkownik cef napisał:
>> W dniu 2020-03-17 o 14:10, Dawid Rutkowski pisze:
>>
>>> Zaś ogólnie reklamuje się tak samo debetówki i kredytówki (o "szybkich przelewach" czy bliku nie wspominam, bo to dno) - ale zdecydowaną korzyścią z używania kredytówek jest to, że w razie kłopotów zablokowana jest i/lub podlega reklamacji kasa banku, a nie Twoja - i nikt "konta nie wyzeruje", dając pretekst do zakładania na newsach wątków o głupim tytule ;P
>>>
>>
>> W praktyce kwotę będziesz musiał spłacić zanim rozpatrzą reklamację, więc
>> blokowanie kwoty banku jest czysto iluzoryczne.
> > O nie nie.
> Po pierwsze, jak mówimy właśnie o blokowaniu - czyli o tym, z czym zetknął się OP - czyli szczególnie błędnym blokowaniu, np. podwójnym.
> > Zablokowana jest kasa z kredytu, a nie Twoja - to w wariancie, gdy wydasz kartą połowę tego, co masz na koncie, a zablokują (powiedzmy na 2 tygodnie) podwójnie.

No to faktycznie jeśli ktoś operuje tak na granicy kwoty, którą ma na rachunku.
Tutaj zgoda - mam na KK limit i podwójne obciązenie - jak kupowałem
pralkę i musiałem to zrobić dwa razy bo nie dojechała, to mi nie straszny był taki przebieg spraw i kupiłem raz jeszcze.
Tutaj przyznam, że masz rację, ale w sprawach reklamacji już nic nie rózni tych kart.

Po pierwsze KK jest po to, by nigdy nie musieć operować na granicy kwoty, jaką ma się na rachunku.
Po drugie KK jest po to, żeby w ogóle nie trzymać własnej kasy na nieoprocentowanym ROR, tylko trzymać ją na koncie oszczędnościowym.
Przy czym nawet nie ma znaczenia, że % i tak mniejszy od inflacji - dostajesz bowiem % od kasy, którą JUŻ WYDAŁEŚ (a jeszcze milej jest, jak dostajesz ten % od tego samego banku, którego kasę z kredytu wydałeś ;> ).
A w sprawach reklamacji nic się nie różni formalnie - ale bardzo się różni praktycznie, jeśli musisz czekać 15/30 dni na zwrot swojej kasy w przypadku awarii/fraudu na debetówce. Przy KK zaangażowana jest kasa banku, swoją masz przez cały czas dostępną.


>> Już się mnie chyba kiedyś tu pytałeś jakie banki mają/miały w ogole taki
>> zapis w regulaminie dający szansę, że reklamacja nie blokuje mojej kasy.
>> Tylko Pekao i Citek w 2013 czy 2014 tak miały, że była możliwość uznania
>> rachunku karty kwotą sporną - cała reszta banków miała w regulaminie
>> twardo napisane, że najpierw spłata zgodnie z regulaminem i wyciągiem a
>> potem jak reklamacje uznamy, to się wyprostuje.
>> Sprawdziłem teraz te regualminy Pekao (wprowadził jeden czterostronicowy
>> regulamin reklamacji)  i przeglądałem niedawno regulamin Simlicity i nie
>> widzę, żeby
>> w obu tych bankach było tak jak myślisz.
>> Więc pod tym względem jest tak samo jak w debetówce - najpierw Ty
>> zapłacisz i tyle.
> > Nawet jeśli - to masz na to zapłacenie min. 21 dni - a obecnie (dzięki PSD2) na rozpatrzenie reklamacje transakcji kartowych banki mają 15 dni.
> A nie jest tak, że nagle zostajesz bez kasy i czekasz, aż oddadzą.
> Nie lepiej?

Jak sobie przesuniesz stały mechanizm rozliczenia o miesiąc, to już nie widać różnicy.

O, a to co za jakiś nowy mechanizm inżynierii finansowej?
Napisz coś więcej, może to jakaś ciekawostka, jakiej nie znam.
Więc jak można sobie "przesunąć stały mechanizm rozliczenia o miesiąc" za pomocą debetówki(?)? A o więcej nie można?

Bo za pomocą kredytówki właśnie możesz sobie przesunąć wydatki o miesiąc (to, co możesz wydać kartą, o półtora miesiąca; rachunki, których kartą nie zapłacisz, są nie do przesunięcia - więc średnio wyjdzie miesiąc).
Oczywiście rozsądny człowiek przesunie je o miesiąc, a tą sumę miesięcznych wydatków będzie trzymał na osobnym koncie oszczędnościowym - bo jest to jednak już wydana kasa, którą trzeba będzie zwrócić - ale po pierwsze dostaje się od tego %, a po drugie jest to gotówka dostępna za darmo w razie potrzeby.

Poza tym płacąc debetówką i tak się tej kasy już pozbyłeś, więc stres mniejszy :-)

Taaa, szczególnie w razie reklamacji jest to zasadne ;P

> A do tego coś mi się kołacze - ale ręki sobie nie dam uciąć, bo zaraz na rower wsiadam - że PSD2 albo coś w podobie wprowadziło wymaganie zwrotu kasy od razu - a ew. bank może sobie ją ponownie zabrać, jeśli reklamacja okaże się bezzasadna.
> > To oczywiście prawie zrównuje debetówki z kredytówkami - ale kredytówki wciąż mają przewagę tego czasu między wystąpieniem błędu a zwróceniem kasy - bo to też jednak potrwa dzień-dwa - a może być kłopotliwe j.w.

W praktyce jest to niezauważalna - pomijalna funkcjonalność.
Używam raptem stale 3 kart - transakcji robię różnych kilkadziesiąt miesięcznie -
w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat to się robi spora ilość a reklamacji miałem kartowych
raptem jedną - dotyczącą opłaty za kartę a nie samą transakcję.
Może raz coś mi na hiszpanskiej autostradzie skasowało dwukrotnie,
ale pewny nie byłem i nie reklamowałem albo nie pamiętam.

Oczywiście że wszystko jest pięknie póki wszystko działa dobrze. Ale taką "odwagę" to raczej kobiety wykazują..
Do tego kredytówka ma dodatkowe zalety - oraz nic nie kosztuje - a nawet daje wiśnie.
Więc jeśli tylko ktoś nie ma problemu ze zdolnością kredytową (czy faktycznych problemów, czy też problemów z jej udowodnieniem - np. przy DG czy ogólnie przy dochodach spoza etatu) to powinien się o kredytówkę postarać.
Lecz cóż, chcącemu (tracić) nie dzieje się krzywda..

Data: 2020-03-20 19:37:18
Autor: cef
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu 2020-03-20 o 15:30, Dawid Rutkowski pisze:

Jak sobie przesuniesz stały mechanizm rozliczenia o miesiąc, to już nie
widać różnicy.

O, a to co za jakiś nowy mechanizm inżynierii finansowej?
Napisz coś więcej, może to jakaś ciekawostka, jakiej nie znam.
Więc jak można sobie "przesunąć stały mechanizm rozliczenia o miesiąc" za pomocą debetówki(?)? A o więcej nie można?

Przesuwasz raz a potem już jest tak samo.
Przecież żeby spłacić KK czy zasilić debetową musisz raz na miesiąc zrobić przelew.

Bo za pomocą kredytówki właśnie możesz sobie przesunąć wydatki o miesiąc (to, co możesz wydać kartą, o półtora miesiąca; rachunki, których kartą nie zapłacisz, są nie do przesunięcia - więc średnio wyjdzie miesiąc).
Oczywiście rozsądny człowiek przesunie je o miesiąc, a tą sumę miesięcznych wydatków będzie trzymał na osobnym koncie oszczędnościowym - bo jest to jednak już wydana kasa, którą trzeba będzie zwrócić - ale po pierwsze dostaje się od tego %, a po drugie jest to gotówka dostępna za darmo w razie potrzeby.

W obliczu lichych odsetek ten zabieg nie ma żadnego znaczenia.
Ja pamiętam jeszcze czasy, kiedy opłacało się wyciągać w jakiś niskoprowizyjny sposób
pieniądze z KK i umieszczać te środki na oprocentowanym rachunku na te 30 dni.


To oczywiście prawie zrównuje debetówki z kredytówkami - ale kredytówki wciąż mają przewagę tego czasu między wystąpieniem błędu a zwróceniem kasy - bo to też jednak potrwa dzień-dwa - a może być kłopotliwe j.w.

W praktyce jest to niezauważalna - pomijalna funkcjonalność.
Używam raptem stale 3 kart - transakcji robię różnych kilkadziesiąt
miesięcznie -
w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat to się robi spora ilość a reklamacji
miałem kartowych
raptem jedną - dotyczącą opłaty za kartę a nie samą transakcję.
Może raz coś mi na hiszpanskiej autostradzie skasowało dwukrotnie,
ale pewny nie byłem i nie reklamowałem albo nie pamiętam.

Oczywiście że wszystko jest pięknie póki wszystko działa dobrze. Ale taką "odwagę" to raczej kobiety wykazują.
Do tego kredytówka ma dodatkowe zalety - oraz nic nie kosztuje - a nawet daje wiśnie.
Więc jeśli tylko ktoś nie ma problemu ze zdolnością kredytową (czy faktycznych problemów, czy też problemów z jej udowodnieniem - np. przy DG czy ogólnie przy dochodach spoza etatu) to powinien się o kredytówkę postarać.
Lecz cóż, chcącemu (tracić) nie dzieje się krzywda.

To nie odwaga. To statystyka.
Zawsze uważałem, że KK jest dla tych, którzy mają czym płacić i spłacenie nie stanowi
dla nich problemu. Wtedy korzysta się z tych mechanizmów, które są zaletą KK.
Jak ktoś ledwo spina budżet, to jakikolwiek problem jest dla niego tak samo bolesny
niezależnie od rodzaju karty. Dla mnie KK to  jedynie komfort użytkowania, bo nie muszę przed zakupami się zastanawiać czy są środki a jakiś aspekt czekania ileś dni na zwrot swojej kasy jest wtórny, bo oszczędności z tego żadne a i tak trzeba zapłacić.

Data: 2020-03-17 08:12:54
Autor: gosc
Nest bank - brak środków na koncie :)
m4rkiz wrote:
Nest właśnie zdublował mi wszystkie blokady na karcie z płatności przez
internet z ostatnich paru dni, a że dopiero co kupiłem sporo sprzętu
budowlanego to konto mi wyzerowali.

Infolinia nie działa.

Kiedyś zgłosiłem problem online. Absolutna cisza.
Po dość długim czasie oczekiwania dzwoni jakaś duszyczka i oferuje jakąś bzdetną usługę z tego banku.
Zrugałem ten bank na maksa, że nie obsługują zgłoszeń. Po paru minutach ruszyli moją sprawę.

Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online. Jeśli online nie zadziała to wizyta osobista lub w ostateczności papierowy list polecony. Nawet jak już coś im zgłosisz to:
"Pan poczeka 30 dni. Jeśli mamy wątpliwości to 60 dni."
Kiedyś było powiedzenie pewne jak w banku.
Teraz śmiało można zmienić na niepewne jak w banku.

Data: 2020-03-17 19:35:37
Autor: m4rkiz
Nest bank - brak środków na koncie :)
On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online.

po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o kartach, przed południem wyprostowali

ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem

Data: 2020-03-17 21:54:06
Autor: Animka
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu 2020-03-17 o 19:35, m4rkiz pisze:
On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online.

po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o kartach, przed południem wyprostowali

ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem

To, że a Banku coś robili (bo musieli) i nie miałeś chwilowo pieniędzy na koncie nie znaczy wcale, ze ten Bank jest zły.

--
animka

Data: 2020-03-20 07:17:35
Autor: Dawid Rutkowski
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu wtorek, 17 marca 2020 22:02:55 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
W dniu 2020-03-17 o 19:35, m4rkiz pisze:
> On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
>> Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online. > > po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o > kartach, przed południem wyprostowali
> > ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem

To, że a Banku coś robili (bo musieli) i nie miałeś chwilowo pieniędzy na koncie nie znaczy wcale, ze ten Bank jest zły.

Animko, jeszcze pokłon dla tego "dobrego Banku" (koniecznie z wielkiej litery ten "Bank"), który "musiał" podwójnie pozakładać blokady.
Plus ew. cmok w d4 - ale w tym przypadku spytaj "Banku" o zgodę.

Data: 2020-03-20 21:17:44
Autor: Animka
Nest bank - brak środków na koncie :)
W dniu 2020-03-20 o 15:17, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu wtorek, 17 marca 2020 22:02:55 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
W dniu 2020-03-17 o 19:35, m4rkiz pisze:
On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online.

po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o
kartach, przed południem wyprostowali

ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem

To, że a Banku coś robili (bo musieli) i nie miałeś chwilowo pieniędzy
na koncie nie znaczy wcale, ze ten Bank jest zły.

Animko, jeszcze pokłon dla tego "dobrego Banku" (koniecznie z wielkiej litery ten "Bank"), który "musiał" podwójnie pozakładać blokady.
Plus ew. cmok w d4 - ale w tym przypadku spytaj "Banku" o zgodę.

LOL
:-)


--
animka

Nest bank - brak środków na koncie :)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona