Piwnica mocno użytkowa,standard mieszkaniowy, kafelki, panelki etc. Zamontowałem natrysk w odległości ok. 3,5-4m od ściany okiennej.Wentylacja na dach niemożliwa.Wywalę więc otwór w ściance, ok 1m nad ziemią, wsadzę wentylator i będę wyciągał parę wodną na zewnątrz.
Ale:
1. Gdzie umieścić wentylator- na początku rury, czyli w pobliżu źródła pary, czy u wylotu, w ścianie?
2. Rurę (przewód wentylacyjny) ciągnąć aż w rejon prysznica, czy zamontować tylko wylot na ścianie frontowej?
Boję się,żeby mi się w rurze nie skraplała para, czy olać to?
3. Wymusić jakiś obieg powietrza z domowym? ( ew. zapachy są pomijalne)

Dylemat wywodzi się z dziwnego środowiska piwnicznego- latem jest tam na tyle wilgotno,że ciuchy słabo schną, zimą z grzejnikiem całkiem ok. Klatka schodowa piwnicy łączy się bezpośrednio z mieszkaniem-ale na schodach jest termoklina: powietrze piwniczne nie chce się mieszać z domowym, nawet jak to ostatnie jest chłodniejsze...hmmmm

Dnia Wed, 03 Dec 2014 19:31:02 +0100, Frez napisał(a):

Dylemat wywodzi się z dziwnego środowiska piwnicznego- latem jest tam na tyle wilgotno,że ciuchy słabo schną, zimą z grzejnikiem całkiem ok. Klatka schodowa piwnicy łączy się bezpośrednio z mieszkaniem-ale na schodach jest termoklina: powietrze piwniczne nie chce się mieszać z domowym, nawet jak to ostatnie jest chłodniejsze...hmmmm

Czy dom jest na pochyłości? Przyczyną wilgoci może być ukryty ciek obok lub pod piwnicą<=>stałe
chłodzenie ścian i powietrza w piwnicy<=>letnie skraplanie się wilgoci
(zimą jest lepiej, bo grzejesz)<=>latem stale podwyższona wilgotność(ciuchy
nie schną).
Znajomy tak ma, bo jak się "po ptokach" okazało dom jest posadowiony na
skale, a po tej skale, ale pod domem, biegnie okresowy podpowierzchniowy
ciek wodny, który powoduje zawilgocenie i schładzanie fundamentów/ścian od
zewnątrz - więc latem piwnica mu pleśnieje bo się skrapla wilgoć z całego
domu, a zimą nie, bo zimą grzeją tam kaloryfery i jest wentylacja.

W dniu 2014-12-03 20:37, XL pisze:

Przyczyną wilgoci może być ukryty ciek obok

  lub pod piwnicą<=>stałe
Prawda, ale go skanalizowałem i zaizolowałem.

chłodzenie ścian i powietrza w piwnicy<=>letnie skraplanie się wilgoci

Prawda,części ścian nie odizolowałem, bo się  do ich zewnętrza nie dokopię.Może okleję wewnątrz....?

(zimą jest lepiej, bo grzejesz)<=>latem stale podwyższona wilgotność(ciuchy
nie schną).

Prawda.

Znajomy tak ma, bo jak się "po ptokach" okazało dom jest posadowiony na
skale, a po tej skale, ale pod domem, biegnie okresowy podpowierzchniowy
ciek wodny, który powoduje zawilgocenie i schładzanie fundamentów/ścian od
zewnątrz - więc latem piwnica mu pleśnieje bo się skrapla wilgoć z całego
domu, a zimą nie, bo zimą grzeją tam kaloryfery i jest wentylacja.

Pleśni nie mam, odpukać i raczej nie powinno być, ale temat z powyżej nadal mam nierozwiązany

Dnia Wed, 03 Dec 2014 20:53:29 +0100, Frez napisał(a):

W dniu 2014-12-03 20:37, XL pisze:

Przyczyną wilgoci może być ukryty ciek obok

  lub pod piwnicą<=>stałe
Prawda, ale go skanalizowałem i zaizolowałem.

No widzisz, trafiłam. Może jest jeszcze inny lub jakieś podsiąkanie?

chłodzenie ścian i powietrza w piwnicy<=>letnie skraplanie się wilgoci

Prawda,części ścian nie odizolowałem, bo się  do ich zewnętrza nie dokopię.Może okleję wewnątrz....?

Niby jak chcesz od wewnątrz odizolować dom atywilgociowo/termicznie? Tak
się nie robi, bo to sensu ni ma, zawsze podsiąknie/wychłodzi się, tylko
coraz dalej. Przynajmniej do najbliższej warstwy izolacyjnej poziomej.

(zimą jest lepiej, bo grzejesz)<=>latem stale podwyższona wilgotność(ciuchy
nie schną).

Prawda.

Znajomy tak ma, bo jak się "po ptokach" okazało dom jest posadowiony na
skale, a po tej skale, ale pod domem, biegnie okresowy podpowierzchniowy
ciek wodny, który powoduje zawilgocenie i schładzanie fundamentów/ścian od
zewnątrz - więc latem piwnica mu pleśnieje bo się skrapla wilgoć z całego
domu, a zimą nie, bo zimą grzeją tam kaloryfery i jest wentylacja.

Pleśni nie mam, odpukać i raczej nie powinno być,

Póki wietrzysz. U znajomego jest. Tzn teraz mniej, bo sam na to nie wpadł,
żeby trzymać okna rozszczelnione lub wręcz uchylone tam - mój mąż mu
podpowiedział i odkąd to robi,jest OK, ale dłuuuuugo nic nie trafiało, bo
facet z fizyką na bakier.

ale temat z powyżej nadal mam nierozwiązany

Bo to wcale nie jest łatwa sprawa - poszukaj na forum Muratora może...

Dnia Wed, 03 Dec 2014 20:53:29 +0100, Frez napisał(a):

W dniu 2014-12-03 20:37, XL pisze:

Przyczyną wilgoci może być ukryty ciek obok

  lub pod piwnicą<=>stałe
Prawda, ale go skanalizowałem i zaizolowałem.

Aha, i przyczyna może być też taka, że (prócz cieku swoją drogą) część
domu/piwnicy (ta bardziej zagłębiona w pochyłości) jest od strony północnej
i/lub zachodniej i tam bardziej się wychładza od gruntu, który jest tam
zimny = zacieniony = najmniej nasłoneczniony przez większość dnia i roku -
stąd zwiększone skraplanie w tej części.

No ale rozwiazania Ci nadal nie podam, bo nie znam. Jedyne co można na
bieżąco, to grzać i wietrzyć, ale chyba nie o to Ci chodzi.

Dnia Wed, 3 Dec 2014 21:20:47 +0100, XL napisał(a):

Dnia Wed, 03 Dec 2014 20:53:29 +0100, Frez napisał(a):

W dniu 2014-12-03 20:37, XL pisze:

Przyczyną wilgoci może być ukryty ciek obok

  lub pod piwnicą<=>stałe
Prawda, ale go skanalizowałem i zaizolowałem.

Aha, i przyczyna może być też taka, że (prócz cieku swoją drogą) część
domu/piwnicy (ta bardziej zagłębiona w pochyłości) jest od strony północnej
i/lub zachodniej i tam bardziej się wychładza od gruntu, który jest tam
zimny = zacieniony = najmniej nasłoneczniony przez większość dnia i roku -
stąd zwiększone skraplanie w tej części.

No ale rozwiazania Ci nadal nie podam,

oprócz zrobienia całkowitej izolacji wilgociowej i termicznej fundamentów z
zewnątrz, oczywiście

bo nie znam. Jedyne co można na
bieżąco, to grzać i wietrzyć, ale chyba nie o to Ci chodzi.

j.w.

W dniu 2014-12-03 21:22, XL pisze:

Dnia Wed, 3 Dec 2014 21:20:47 +0100, XL napisał(a):

Fundamenty zrobione, suche 15cm styropianu.
  Rzeczywiście bardziej mnie nurtuje sprawa wentylacji, wentylatora kanałów i dodatkowej pary.....

Frez wrote:

Piwnica mocno uĹźytkowa,standard mieszkaniowy, kafelki, panelki etc.
Zamontowałem natrysk w odległości ok. 3,5-4m od ściany
okiennej.Wentylacja na dach niemożliwa.Wywalę więc otwór w ściance, ok
1m nad ziemią, wsadzę wentylator i będę wyciągał parę wodną na
zewnątrz. Ale:
1. Gdzie umieścić wentylator- na początku rury, czyli w pobliżu źródła
pary, czy u wylotu, w ścianie?

wszystko jedno gdzie ale najciszej będzie kanałowy w murze

2. Rurę (przewód wentylacyjny) ciągnąć aż w rejon prysznica, czy
zamontować tylko wylot na ścianie frontowej?
Boję się,żeby mi się w rurze nie skraplała para, czy olać to?

woda może się skraplać ale większość to olewa

3. Wymusić jakiś obieg powietrza z domowym? ( ew. zapachy są
pomijalne)

otwory w drzwiach albo szczelina pod nimi wystarczy

Dylemat wywodzi się z dziwnego środowiska piwnicznego- latem jest tam
na tyle wilgotno,że ciuchy słabo schną, zimą z grzejnikiem całkiem ok.
Klatka schodowa piwnicy łączy się bezpośrednio z mieszkaniem-ale na
schodach jest termoklina: powietrze piwniczne nie chce się mieszać z
domowym, nawet jak to ostatnie jest chłodniejsze...hmmmm

zimne zawsze idzie do dołu :)
trzeba zacząć grzać :) a latem delektować się darmową klimą :)
niestety zwiększona wentylacja może spowodować że woda będzie się skraplać na ścianach zewnętrznych - taki urok
jeszcze jedno - ważne jest zakończenie wyciągu na zewnątrz, nie może to być rura w bok bo wiatr będzie nawiewał powietrze do środka, dobrze się sprawdza wywietrzak o kształcie litery H lub jego okrojona wersja w kształcie litery I

"Jeffrey" <spass.wyciep@wycieptopoczta.onet.pl> napisał(a):

jeszcze jedno - ważne jest zakończenie wyciągu na zewnątrz, nie może to być rura w bok bo wiatr będzie nawiewał powietrze do środka, dobrze się sprawdza wywietrzak o kształcie litery H lub jego okrojona wersja w kształcie litery I

warto tez pamietac o pochyleniu rury, zeby  skropliny splywaly a nie gdzies
zalegaly losowo w srodku

wentylator w srodku bedzie mniej narazony na skrajne parametry otoczenia,
za to na zewnatrz prawdopodobnie bedzie ciszej (chociaz przy silnym ciagu moze
powstac efekt huczenia u wejscia kanalu)

Dzięki za konstruktywne podpowiedzi !

W dniu sobota, 6 grudnia 2014 21:34:49 UTC+1 użytkownik Frez napisał:

Dzięki za konstruktywne podpowiedzi !
>
>
>

Chyba nikt nie napisał o nawiewie, a powinien być. W tej samej ściance obok wywiewu możesz zrobić nawiew tzw "zetką" czyli na zewnątrz będzie chwyt na poziomie gruntu lub lekko powyżej, a wewnątrz pionowy kanał w dół - do podłogi i kolano - to nawiew.
Wywiew - taka sama "zetka" tylko z wylotem skierowanym w górę rurą na zewnątrz a wlot pod sufitem piwnicy . Cyrkulacja powietrza powinna zachodzić samoczynnie.
Idealnie byłoby na przeciwległych ścianach nawiew i wywiew - wtedy wymiana powietrza będzie obejmować całe pomieszczenie.

W dniu 2014-12-31 o 10:18, jackare.pl@gmail.com pisze:

Chyba nikt nie napisał o nawiewie, a powinien być.

Celowo o nim nie wspominałem. Myślę sobie,że nawiew to zasysanie powietrza z domu, a konkretnie kuchni, która jest schodami bezpośrednio połączona z piwnicą.Nie będzie skutków ubocznych?
Wiem, wiem, niezgodnie ze sztuką.