Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   [Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two

[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two

Data: 2010-05-10 05:17:20
Autor: Piotr M
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two
Galeria Krakowska, dealer gsm w punkcie.

Stojê sobie (ogl±dam ale niby w kolejce), przys³uchujê siê rozmowie  handlowców (i to dwóch) z klientk±. A kobieta z gór, gada z du¿ym akcentem  to raz, a dwa to, ¿e nie jest obcykana (jak my) ze wszystkimi tymi  ofertami i bonusami i gratisami. Jest po prostu normalnym cz³owiekiem.

Jakiej jestem ¶wiadkiem rozmowy? Centralnego wykorzystanie niewiedzy  klienta do tego, aby jak najwiêcej wyci±gn±æ i do³o¿yæ sobie (handlowcowi)  do targetu. Ma³o tego. Jestem w kontaktem wzrokowym z jednym z tych  handlowców. Jaka jest komunikacja wzrokowa miêdzy nami? U¶mieszek do mnie  i stawianie siê handlowca ponad tym obs³ugiwanym klientem.

Jaki koniec? To naprawdê najlepsza oferta dla pani.

Czy to pogarda? Nie wiem.

--
pzdr, Piotr M

"Najczêstsze k³amstwo w Internecie?
   - Szuka³em, ale nie znalaz³em."

Data: 2010-05-10 08:39:29
Autor: tl
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two

U¿ytkownik "Piotr M" <xx@xx.xx> napisa³ w wiadomo¶ci news:op.vcgze6oz13q3bqpiotr-asus...
Galeria Krakowska, dealer gsm w punkcie.


(...)

Wiesz, kiedys oburza³bym siê ale teraz jest mi to obojêtne, a nawet odczuwam lekk± satysfakcjê.
Dlaczego ? Bo niewiedza i nieumiejêtno¶æ dokonania w³a¶ciwego wyboru w tym przypadku bêdzie
mia³o swoje konsekwencje tylko w stosunku do dokonuj±cego wyboru. Ta sama osoba bierze udzia³
w innych wyborach i to co tam "podpisze" ma ju¿ prze³o¿enie na ¿ycie wielu innych ludzi. A sprzedawcy ?
I tu, i tu jest wielu nieuczciwych manipulantów. A w tym przypadku jej wybór tylko j± uderzy po kieszeni.

Data: 2010-05-11 18:56:33
Autor: Arek
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two
tl napisa³(a) w wiadomo¶ci: ...>

Wiesz, kiedys oburza³bym siê ale teraz jest mi to obojêtne, a nawet odczuwam
lekk± satysfakcjê.
Dlaczego ? Bo niewiedza i nieumiejêtno¶æ dokonania w³a¶ciwego wyboru w tym
przypadku bêdzie
mia³o swoje konsekwencje tylko w stosunku do dokonuj±cego wyboru.

  Zgoda.
  Dodam jeszcze, ¿e tzw. chronienie interesów "niezaradnych" utrudnia
funkcjonowanie i uw³acza "zaradnym" ludziom (jak najbardziej klientom te¿).
Ostatni przyk³ad dyrektywa MiFID która utrudnia i wyd³u¿a niepotrzebnie
np. sugeruje pseudo-egzamin dla potencjanego inwestora) zak³adanie rachunków
inwestycyjnych.

Ta sama
osoba bierze udzia³
w innych wyborach i to co tam "podpisze" ma ju¿ prze³o¿enie na ¿ycie wielu
innych ludzi.

  Ale co tam "mamy i babcie"! Tu jest przyk³ad gdy emocje wyprzedzaj± rozum
(czy co tam akurat w miejscu rozumu siê znajduje):

http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/w-sejmie-barabasze,1457991,3439
"Przy okazji: "NIE" powtórzy³o eksperyment licealisty z Massachusetts,
który od 80 proc. swoich s±siadów zebra³ podpisy pod petycj± domagaj±c±
siê zakazania u¿ywania bi-wodorku tlenu - niebezpiecznej substancji,
która spo¿yta w nadmiarze powoduje ¶mieræ, je¶li dostanie siê do p³uc,
powoduje uduszenie, powoduje korozjê metali (corocznie przynosi straty
10 mld dol.), a tak¿e wystêpuj±c w nadmiarze na powierzchni ziemi,
powoduje kolosalne zniszczenia; krótko pisz±c: ludzie za¿±dali zakazu...
wody.
I praktycznie wszyscy pos³owie na "nasz" Sejm obiecali wys³annikom tego
tygodnika, ¿e podpisz± siê pod projektem takiego zakazu"

  Nie chodzi o to ¿eby wszystko rozumieæ i na wszystkim siê znaæ. Chodzi
o to ¿eby nic nie podpisywaæ je¿eli siê dobrze tego nie rozumie, ew.
dopytaæ siê, dr±¿yæ temat, ¿±daæ informacji na pi¶mie...
Albo po prostu - odmawiaæ w ciemno.

Arek

Data: 2010-05-12 12:24:56
Autor: Tomaszek
[Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
W dniu 2010-05-11 18:56, Arek pisze:
   Nie chodzi o to żeby wszystko rozumieć i na wszystkim siÄ™ znać. Chodzi
o to żeby nic nie podpisywać jeżeli się dobrze tego nie rozumie, ew.
dopytać się, drążyć temat, żądać informacji na piśmie...
Albo po prostu - odmawiać w ciemno.

Drogi Arku, ależ właśnie po to przychodzisz do salonu operatora gsm, żeby się *dowiedzieć* jaka oferta będzie dla Ciebie najkorzystniejsza. A jak tylko jaśnie wielmożny wyrobnik salonowy zobaczy, że nie jesteś obcykany to dawaj, doimy. Oczywiście Ciebie nie zrobią w balona, mnie nie zrobią, Piotra M nie zrobią, ale całą masę innych ludzi, którzy przyjdą z ulicy zrobią na szaro właśnie dlatego, że nie pomyśleli jak paranoicy i nie sprawdzili wszystkiego na stronie internetowej, nie przeczytali wszystkiego małym druczkiem itd. Nie wiem jak Ty, ale mi się w takim świecie źle żyję, że muszę na każdym kroku oglądać się za siebie, czy mnie ktoś nie próbuje w.....ać. Źle mi się z tym żyję, bo to nie jest zachowanie *naturalne*
--
| TOMASZEK nie lubi:
| ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
| lewej strony mocy^

Data: 2010-05-12 12:30:43
Autor: Piotr M
[Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
Dnia 10-05-2010 o 08:39:29 tl <tl111@poczta.gazeta.pl> napisał(a):

Wiesz, kiedys oburza³bym siê ale teraz jest mi to obojêtne, a nawet  odczuwam
lekk± satysfakcjê.
Dlaczego ? Bo niewiedza i nieumiejêtno¶æ dokonania w³a¶ciwego wyboru w  tym
przypadku bêdzie
mia³o swoje konsekwencje tylko w stosunku do dokonuj±cego wyboru.

Ok. gÅ‚upoty ludzkiej czy niewiedzy nie można usprawiedliwiać. Tyle że nie  o tej piszÄ™. Bo jeżeli tak piszesz to po co w ogóle sa urzÄ™dy ochrony  konsumentów. Jak ktoÅ› ma wiedzÄ™ i umiejÄ™tnoÅ›ci to przecież dokona  wÅ‚aÅ›ciwego wyboru.

Może inaczej. Handlowiec GSM z racji tego że nim jest, posiada odpowiedniÄ…  wiedzÄ™ (powinien przynajmniej) swojej oferty. Wiedza ta, nie jest mu  potrzebna tylko do tego, aby wiedzieć jakie pakiety sÄ… najwyżej premiowane  i jakie z tego tytuÅ‚u priorytety sÄ… w sprzedaży. Bez wzglÄ™du kto  naprzeciwko siedzi. Bo jak siÄ™ da to wrzucić wszystko max. A co. Wiedza ta  przede wszystkim jest potrzebna do tego, aby jak najlepiej skonstruować i  dopasować ofertÄ™ do odpowiedniego klienta. Jak coÅ› jest caÅ‚kowicie zbÄ™dne  to TEGO SIĘ NIE SPRZEDAJE. Dlaczego? Bo to procentuje. Dodatkowo  handlowiec oprócz wiedzy swojej branży, posiada umiejÄ™tnoÅ›ci sprzedaży. I  ty, tez nie po to aby jak najwiÄ™cej wcisnąć i ugnieść nogÄ…, tylko aby  odpowiednio móc rozmawiać z klientem i zebrać informacjÄ™ itd itd.

I to że klient wyjdzie i przez nastÄ™pne 2 lata bÄ™dzie zadowolony z dobrego  produktu jaki zostaÅ‚ mu dobrany, może iść i idzie w parze z wysokÄ…  sprzedażą i osobistymi profitami handlowca. Jedno nie wyklucza drugiego a  wrÄ™cz przeciwnie.

A sprzedawcy ?
I tu, i tu jest wielu nieuczciwych manipulantów. A w tym przypadku jej  wybór
tylko j± uderzy po kieszeni.

Nie no, pewnie że tak. Jak ktoÅ› jest oszustem i manipulantem freelancerem  to bÄ™dzie szukać swoich ofiar.

Jednakże trzymajmy siÄ™ branży gsm i akurat ja tu wybraÅ‚em jednÄ… stronÄ™  czyli handlowców. I postÄ™powanie niektórych z nich piÄ™tnuje.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
   - SzukaÅ‚em, ale nie znalazÅ‚em."

Data: 2010-05-12 19:52:04
Autor: tl
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two

U¿ytkownik "Piotr M" <xx@xx.xx> napisa³ w wiadomo¶ci news:op.vck8thws13q3bqpiotr-asus...
Dnia 10-05-2010 o 08:39:29 tl <tl111@poczta.gazeta.pl> napisa³(a):

Wiesz, kiedys oburza3bym sie ale teraz jest mi to obojetne, a nawet odczuwam
lekk? satysfakcje.
Dlaczego ? Bo niewiedza i nieumiejetno?a dokonania w3a?ciwego wyboru w tym
przypadku bedzie
mia3o swoje konsekwencje tylko w stosunku do dokonuj?cego wyboru.

Ok. g³upoty ludzkiej czy niewiedzy nie mo¿na usprawiedliwiaæ. Tyle ¿e nie
o tej piszê. Bo je¿eli tak piszesz to po co w ogóle sa urzêdy ochrony
konsumentów. Jak kto¶ ma wiedzê i umiejêtno¶ci to przecie¿ dokona
w³a¶ciwego wyboru.

Mo¿e inaczej. Handlowiec GSM z racji tego ¿e nim jest, posiada odpowiedni±
wiedzê (powinien przynajmniej) swojej oferty.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Na moje oko mylisz doradcê ze sprzedawc±. Zadaniem doradcy jest wyszukanie
najlepszej opcji dla klienta spo¶ród wielu ofert ale zadaniem sprzedawcy, pracownika
jednej firmy jest przysparzanie zysku tej firmie, a nie dzia³anie w interesie klienta.
Nie myliæ z manipulacj± wykorzystuj±c± podswiadomo¶æ i s³abe strony klienta np.jego wiek.
Jest wiele artyku³ów wykonuj±cych t± sam± czynno¶æ, a ró¿ni±cych siê cen± w zale¿no¶ci od
dodatków. Np . pralki ? Rol± sprzedawcy jest zachêciæ klienta do kupna dro¿szego modelu, a
nie poznawanie potrzeb klienta i obni¿anie zysku sklepu.

Data: 2010-05-12 20:07:03
Autor: Piotr M
[Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
Dnia 12-05-2010 o 19:52:04 tl <tl111@poczta.gazeta.pl> napisał(a):


Na moje oko mylisz doradcê ze sprzedawc±.

Przecież to jedna osoba. Sprzedawca musi być doradcÄ…. No chyba że gość  sprzedaje z samochodu ziemniaki i ludzi mu mówiÄ… ile ma w torbÄ™ wÅ‚ożyć. W  sumie też sprzedawca.

Zadaniem doradcy jest wyszukanie
najlepszej opcji dla klienta spo¶ród wielu ofert ale zadaniem sprzedawcy,
pracownika
jednej firmy jest przysparzanie zysku tej firmie, a nie dzia³anie w
interesie klienta.

Wyszukanie najlepszej opcji dla klienta to jedyna możliwość jak  najwiÄ™kszej generacji zysków dla firmy. No chyba że masz na sprzedaż  jednorazowo 10 ton ziemniaków i idziesz na targ i wciskasz każdym jak  najwiÄ™cej, mimo że niektórzy nawet nie jedzÄ… ziemniaków.

Rol± sprzedawcy jest zachêciæ klienta do kupna
dro¿szego modelu, a
nie poznawanie potrzeb klienta i obni¿anie zysku sklepu.

Tak, rolÄ… goÅ›cia co sprzedaje ziemniaki z samochodu jest zachÄ™ta. Ale nie  o takim sprzedawcy rozmawiamy.

Wiadomo, sprzedawca sprzedawcy nierówny. Dyrektor handlowy to też  sprzedawca, tyle że z domieszkÄ… zarzÄ…dzania ludźmi ;)

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
   - SzukaÅ‚em, ale nie znalazÅ‚em."

Data: 2010-05-13 00:02:23
Autor: tl
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two

U¿ytkownik "Piotr M" <xx@xx.xx> napisa³ w wiadomo¶ci news:op.vcltx1ha13q3bqpiotr-asus...
Dnia 12-05-2010 o 19:52:04 tl <tl111@poczta.gazeta.pl> napisa³(a):


Na moje oko mylisz doradce ze sprzedawc?.

Przecie¿ to jedna osoba. Sprzedawca musi byæ doradc±. No chyba ¿e go¶æ
sprzedaje z samochodu ziemniaki i ludzi mu mówi± ile ma w torbê w³o¿yæ. W
sumie te¿ sprzedawca.
(...)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Tak my¶la³em, mylisz zawody. Sprzedawca ziemniaków, przedstawiciel jednego producenta-rolnika
bêdzie sprzedawa³ jeden rodzaj wyprodukowanego przez swojego pracodawcê ziemniaka. Ma to zrobiæ
z jak najwiêkszym zyskiem dla swojego dobrodzieja i nie wa¿ne na co klient ten towar potrzebuje.
Doradca maj±cy w ofercie ró¿ny asortyment wielu producentów zada pytanie czy klient potrzebuje je
do ugotowania na obiad, mo¿e potrzebuje ziemniaki z du¿± ilo¶ci± skrobii na placki ziemniaczne, a mo¿e
chce kupiæ "m³ode" , które na ró¿ne kluski, placki siê nie nadaj± ? A mo¿e potrzebuje pastewne do karmienia
trzody chlewnej ? Ale nie jest przedstawicielem tylko jednego pracodawcy. Sam dla siebie jest pracodawc± i
¿yje z doradzania klientowi, po¶redniczenia. Nie dba o zysk twórcy produktu/us³ugi tylko jego interes jest
zbie¿ny z interesem klienta. No chyba,¿e dostaje lew± kasê pod sto³em ale to ju¿ inna bajka i mo¿na to podci±gn±æ
pod manipulacjê wykorzystuj±c± zaufanie do zawodu.

Data: 2010-05-10 20:14:05
Autor: klf
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two

U¿ytkownik "Piotr M" ciach:

Jakiej jestem ¶wiadkiem rozmowy? Centralnego wykorzystanie >niewiedzy klienta do tego, aby jak najwiêcej wyci±gn±æ i do³o¿yæ sobie (handlowcowi) do targetu.

Ile¿ to razy dziwi³o mnie, ¿e osoby starsze zamiast wzi±æ ze sob± syna lub córkê aby doradzili i w ich imieniu dopytali, przychodz± same do salonu, czasem nie bior±c nawet ze sob± okularów aby dok³adnie zapoznaæ siê z umow±. Dzieñ pó¼niej natomiast znajduje siê syn lub córka i z pretensjami przychodz±, ¿e kto¶ babciê oczarowa³ i byle co wcisn±³.

Ale od strony handlowca: nikt sprzedawcy nie p³aci za pierdzenie w sto³ek i równie¿ on co¶ musi mieæ z tej rozmowy handlowej. Chamstwem jest natomiast je¶li kto¶ chce mniejszy abonament a konsultanci wciskaj± dla w³asnej korzy¶ci wy¿szy.

Ma³o tego. Jestem w kontaktem wzrokowym z jednym z tych  handlowców. Jaka jest komunikacja wzrokowa miêdzy nami? >U¶mieszek do mnie  i stawianie siê handlowca ponad tym obs³ugiwanym klientem.

A co mia³ zrobiæ nawi±za³ kontakt wzrokowy i powinien tak zrobiæ. A co wola³by¶ aby Ciê zabi³ wzrokiem ;)


Czy to pogarda? Nie wiem.

Heh, klienci identycznie gardz± handlowcami, przyk³ad ten Twój post ;)


KLF

Data: 2010-05-10 21:07:13
Autor: looker
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two
Czy to pogarda? Nie wiem.

Heh, klienci identycznie gardz± handlowcami, przyk³ad ten Twój post ;)

Widac, ze gosc nigdy nie stal po drugiej stronie lady, wtedy by inaczej piska³.

Data: 2010-05-12 12:10:42
Autor: Piotr M
[Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
Dnia 10-05-2010 o 21:07:13 looker <looker@lok.pl> napisał(a):

Czy to pogarda? Nie wiem.

Heh, klienci identycznie gardz± handlowcami, przyk³ad ten Twój post ;)

Widac, ze gosc nigdy nie stal po drugiej stronie lady, wtedy by inaczej
piska³.

I tu siÄ™ mylisz, bo to co piszÄ™, to nie tylko ze strony klienta, ale  wÅ‚aÅ›nie z tej drugiej strony, i nie zza lady :) Gdybym nie poznaÅ‚ kulis w  dziale handlowym jednej firmy to bym nigdy nie przypuszczaÅ‚, jak można  przedmiotowo traktować czÅ‚owieka. OczywiÅ›cie tu nie ma mowy o konkretnym  operatorze czy nawet sieci dealerskiej. Ale to też nie odosobniony  przypadek.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
   - SzukaÅ‚em, ale nie znalazÅ‚em."

Data: 2010-05-12 12:04:14
Autor: Piotr M
[Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
Dnia 10-05-2010 o 20:14:05 klf <klf_3am@usunop.pl> napisał(a):

Ale od strony handlowca: nikt sprzedawcy nie p³aci za pierdzenie w  sto³ek i
równie¿ on co¶ musi mieæ z tej rozmowy handlowej. Chamstwem jest  natomiast
je¶li kto¶ chce mniejszy abonament a konsultanci wciskaj± dla w³asnej
korzy¶ci wy¿szy.

OczywiÅ›cie że dziaÅ‚ handlowy to nie dziaÅ‚ charytatywny. Ale sprzedaż nie  polega na waleniu klientowi na maxa wszystkiego co jest w ofercie.  Nastawienie na jednorazowy kontakt i jednorazowÄ… sprzedaż.


Czy to pogarda? Nie wiem.

Heh, klienci identycznie gardz± handlowcami, przyk³ad ten Twój post ;)

Być może że te sÅ‚owa mogÅ‚y mieć taki cieÅ„. Ale jeżeli już to na pewno nie  do handlowców ale do pewnych rodzajów ludzi co pracujÄ… w charakterze  handlowca. A jeÅ›li miaÅ‚bym siÄ™ okreÅ›lić, to nie stosunkiem pogardliwym a  piÄ™tnem tych ludzi. Bo piÄ™tnuje takie zachowanie i takÄ… "obsÅ‚ugÄ™ klienta"  czy "sprzedaż"

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
   - SzukaÅ‚em, ale nie znalazÅ‚em."

Data: 2010-05-12 13:30:43
Autor: Piotr M
[Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
Dnia 10-05-2010 o 20:14:05 klf <klf_3am@usunop.pl> napisał(a):


Ile¿ to razy dziwi³o mnie, ¿e osoby starsze zamiast wzi±æ ze sob± syna  lub
córkê aby doradzili i w ich imieniu dopytali, przychodz± same do salonu,
czasem nie bior±c nawet ze sob± okularów aby dok³adnie zapoznaæ siê z  umow±.
Dzieñ pó¼niej natomiast znajduje siê syn lub córka i z pretensjami
przychodz±, ¿e kto¶ babciê oczarowa³ i byle co wcisn±³.

I widzisz. Tu można siÄ™ zastanowić jak poprzez niektórych handlowców, nas  klientów, sprowadzono do ich poziomu i wymuszono odpowiednie sztuczne  zachowania.

Czy normalnym jest aby do wizyty w punkcie gsm trzeba byÅ‚o zabierać osoby  dobrze rozeznane w telefonii, dobrze orientujÄ…ce siÄ™ i takie co "mogÄ…  pogadać z handlowcami"? Czy osoba starsza lub nie znajÄ…ca siÄ™ na branży  gsm, musi zabierać ze sobÄ… Ciebie i Ciebie i Ciebie? Te osoby znajÄ…  siebie, znajÄ… swoje możliwoÅ›ci i tyle handlowcom powinno wystarczyć.

Czy nie jest czymÅ› przyjemnym (i normalnym) kiedy dowiadujesz siÄ™, że  Twoja matka byÅ‚a w punkcie gsm i ma takÄ… umowÄ™ że Ty syn, nie masz co do  niej żadnych przeciwwskazaÅ„ i stwierdzisz ze dobra propozycja i dobra  umowa i nic wiÄ™cej byÅ› nie dodaÅ‚ czy ujÄ…Å‚? Co wtedy robisz? Polecasz ten  punkt komuÅ› innemu, z czystym sumieniem że możesz tÄ… osobÄ™ tam wysÅ‚ać i  bez Ciebie. I to nawet nie do konkretnego punktu którego zaczÄ…Å‚eÅ› darzyć  zaufaniem ale do konkretnej osoby.

To niektórzy wypaczeni handlowcy, do wizyty z klientem zbrojÄ… siÄ™ po zÄ™by  niczym Rambo i z tej broni korzystajÄ…. I to dlatego Ty, nie puÅ›cisz osoby  Ci bliskiej i równoczeÅ›nie nie znajÄ…cej siÄ™ na telefonach, do punktu gsm.  Bo to Ci handlowcy też nauczyli CiÄ™ zbroić siÄ™ po zÄ™by.

Oczywiście to bardzo przejaskrawione ale nieraz tak jest.

I to nie zawsze wina handlowców ale ogólnego (i w szczególe) prowadzenia  sprzedaży w punkcie. Zatrudniani sÄ… ludzie, z jednej strony bez  odpowiedniego przygotowania co to umiejÄ™tnoÅ›ci doboru najlepszej oferty  dla klienta, ale z drugiej strony już na wejÅ›ciu sÄ… przyciskani do jak  najwiÄ™kszej sprzedaży. I ciÅ›niÄ™ci caÅ‚y czas. I nawet jak ktoÅ› jest  czÅ‚owiekiem takim normalnym, to jest w sytuacji i atmosferze takiej co go  deprawuje.

Bardzo sobie chwalÄ™ Salony Firmowe. W szczególnoÅ›ci Ery. Od strony  klienta. Podejrzewam że konsultanci majÄ… tyle jasnych i czytelnym  procedur, zarówno etycznych jak i obsÅ‚ugi klienta. Jak w wojsku,  profesjonalizm i tam pomyÅ‚ki zdarzajÄ… siÄ™ rzadko. Do Salonu Firmowego może  iść nawet starsza osoba i bez okularów :)

Czy w niektórych punktach dealerskich gsm jest u góry napisane, zamiast  ObsÅ‚uga Klienta, to Dymamy Wasze Kobiety, Osoby Starsze i SÅ‚abe?

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
   - SzukaÅ‚em, ale nie znalazÅ‚em."

Data: 2010-05-11 11:51:37
Autor: Tomaszek
[Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
W dniu 2010-05-10 05:17, Piotr M pisze:
Jakiej jestem świadkiem rozmowy? Centralnego wykorzystanie niewiedzy
klienta do tego, aby jak najwięcej wyciągnąć i dołożyć sobie
(handlowcowi) do targetu. Mało tego. Jestem w kontaktem wzrokowym z
jednym z tych handlowców. Jaka jest komunikacja wzrokowa między nami?
Uśmieszek do mnie i stawianie się handlowca ponad tym obsługiwanym
klientem.

Mam wrażenie, że jestem od Ciebie młodszym człowiekiem, bo na taką sytuację reaguję bardziej impulsywnie co ściąga na mnie pewne kłopoty i nie zawsze jest do końca przemyślane;) Kilka razy już miałem taką sytuację, byłem świadkiem podobnej rozmowy. Zawsze wtedy łamie zasady kultury, dobrego wychowania i przerywam taką rozmowę! Podchodzę do klienta i mówię przy samym zainteresowanym: proszę pani/pana, sprzedawca kłamie! I wykładam po kolei, gdzie leży kłamstwo. Jeśli tylko nabijany w butelkę klient chciał mnie troszkę posłuchać to do podpisania umowy nie dochodziło;) Raz to skończyło się wyprowadzeniem mnie przez ochroniarza, ale do podpisania umowy nie doszło i to mnie cieszy.
--
| TOMASZEK nie lubi:
| ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
| lewej strony mocy^

Data: 2010-05-12 15:37:07
Autor: Piotr M
[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two
Dnia 11-05-2010 o 11:51:37 Tomaszek <tomaszek1983@onet.pl> napisa³(a):

sytuacjê, by³em ¶wiadkiem podobnej rozmowy. Zawsze wtedy ³amie zasady  kultury, dobrego wychowania i przerywam tak± rozmowê! Podchodzê do  klienta i mówiê przy samym zainteresowanym: proszê pani/pana, sprzedawca  k³amie! I wyk³adam po kolei, gdzie le¿y k³amstwo. Je¶li tylko nabijany w  butelkê klient chcia³ mnie troszkê pos³uchaæ to do podpisania umowy nie  dochodzi³o;) Raz to skoñczy³o siê wyprowadzeniem mnie przez ochroniarza,  ale do podpisania umowy nie dosz³o i to mnie cieszy.

Cz³owiek staje siê nieraz bezsilny. Z jednej strony nale¿y siê poruszaæ i  postêpowaæ w ramach kultury i taktu. Ale z drugiej strony ciê¿ko nie  zareagowaæ. Reakcja taka o której wspomnia³e¶, no niestety, jest nara¿ona  na pewn± niechêæ czy nawet naganê. Jest ¼le postrzegana, nawet ze strony  tego klienta. Ale co mo¿na inaczej zrobiæ kiedy jest siê ¶wiadkiem takiego  postêpowania. Bierno¶æ jest przyzwoleniem i aprobat±, a nawet bierno¶ci±  przyczyniamy siê do efektów osób trzecich. Ciê¿ko zareagowaæ w sposób  taki, aby samemu nie naraziæ siê na "wtr±canie w nie swoje sprawy", a  jednocze¶nie przekazaæ dobre intencje. Ja sobie napisa³em ten w±tek, bo  mam prawo wyraziæ swoj± opiniê, a mogê mieæ równie¿ nadziejê, ¿e kto¶ u  kogo¶ zrodzi to jak±¶ refleksjê, pozytywn± czy negatywn±.

--
pzdr, Piotr M

"Najczêstsze k³amstwo w Internecie?
   - Szuka³em, ale nie znalaz³em."

[Fakty] Nie b±d¼my obojetni na kur..two

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona