Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

Data: 2010-06-02 12:58:50
Autor: Charlie delta
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
Przypadkiem znalazłem się wczoraj w jednym pomieszczeniu z telewizorem
włączonym podczas programu Tomasza Lisa, i jakoś się tak stało, że nie
można było wyłączyć tego urządzenia, tak więc mimo woli musiałem
obejrzeć prawie cały program tego propagandysty, nazywanego przez
niektórych dziennikarzem, co wydaje mi się określeniem ze wszech miar
niesłusznym. Zresztą na S24 wielokrotnie opisywano to zupełnie
niezrozumiałe zjawisko jakim jest ten człowiek i jego program, i
popularność jaką się cieszy w środowiskach lemingów - nie ma sensu
tego tu powtarzać. I, że to co on uprawia to nie jest dziennikarstwo,
ponieważ, w tradycyjnym rozumieniu misji tego zawodu, jest  nią
dociekanie i informowanie o prawdzie, a nie kształtowanie
rzeczywistości.

Tyle o Lisie. Natomiast gdy oglądałem, chcąc nie chcąc, ten program,
siłą rzeczy musiałem dojrzeć jego gościa, czyli Donalda Tuska, który
jak wiemy, na nieszczęście naszej ojczyzny, sprawuje teraz urząd
Prezesa Rady Ministrów.

Zacząłem oglądać już po rozpoczęciu programu, nie wiem co było
wcześniej, ale ja usłyszałem pierwsze pytanie, które zadał Lis,
dotyczące szybkości podejmowania decyzji w dniu 10 kwietnia, czyli w
domyśle - dlaczego wybrano konwencję chicagowską, a nie - układ
dwustronny.

I tu Tusk najzwyczajniej w świecie zachował się z sposób, który
wskazuje, że on, i środowisko które reprezentuje, i chyba ci wszyscy
ludzie którzy mu wierzą, a więc całe te rzesze lemingów - zachował się
w sposób, który pokazuje rzeczywisty stosunek tych ludzi do prawdy.

Tusk po prostu zaczął się rozwodzić, że gdyby nie użycie Konwencji
Chicagowskiej, to nie wiadomo jak długo trzeba by czekać na ustalenia
komisji. Nie zająknął się ani słowem - co nie dziwne - o układzie
dwustronnym, Lis go też nie dociskał na ten temat, tylko gładko
przeszedł do dalszego pytania.

I na tym chciałbym się skupić. Nie na tym co Tusk mówił dalej, ani na
tym jak sprytnie i sprawnie manipulował podawanymi informacjami i
wypowiadanymi zdaniami, że pomimo udawanej koncyliacyjności każde jego
słowo było ciosem w przeciwnika, czyli Jarosława Kaczyńskiego. Pomińmy
to. Do tego już się przyzwyczailiśmy, że ani Tusk, ani całe to
środowisko nie może żyć bez dyżurnego wroga, czyli Strasznego Kaczora.

Ważne jest właśnie to jedno jedyne pytanie i odpowiedź, a raczej
pokrętny brak odpowiedzi. To co Tusk zaprezentował w tym swoim
zachowaniem - czyli pominiecie sedna sprawy, a w to miejsce
wygłoszenie dosyć długiego wywodu o sprawności podejmowania decyzji i
o tym jak oni wszyscy są zapracowani i jak bardzo dbają o interes
Polski.

I wtedy, gdy siedziałem na przeciw tego telewizora, nie mogąc go
wyłączyć, bo sytuacja towarzyska tego wymagała, ani nie mogąc się
domagać, jeśli już, to włączenia czegoś innego - i wtedy nagle
zrozumiałem, że tym ludziom nie chodzi tak naprawdę ani o polską rację
stanu, ani o przyszłość tego narodu, ani nawet o realizację własnego
programu. Ani nie chodzi im też o to, żeby w życiu społecznym
obowiązywały chociaż minimalne standardy.

Nie. Ta scena z Lisem, a raczej co powiedział  Tusk i jak to
powiedział uzmysłowiła mi, że ci ludzie dążą przede wszystkim do
czegoś, co w psychologii nazywane jest dążeniem do koherencji, a co ja
w tym konkretnym przypadku nazwałbym defensionis falsitatis.

Przyjrzyjmy się ciągowi wydarzeń z udziałem Tuska, jaki miał miejsce
10 Kwietnia, o których dowiedzieliśmy się dzięki rozmaitym mediom:

Katastrofa (o nieustalonej do dzisiaj godzinie)
Odbywają się jakieś gorączkowe ustalenia
Do Smoleńska wysłany jest Edmund Klich, który przyjmuje wcześniej
sowiecką propozycję procedowania w oparciu o Konwencję Chicagowską.
Tusk leci do Smoleńska i spotyka się z płk. Putinem

Co wiemy o tej rozmowie Tuska z płk. Putinem ?
Z obiektywnych źródeł zupełnie nic. Według słów Tuska - ustalono
przewiezienie ciała śp. Prezydenta do Polski zgodnie z życzeniem jego
brata. I ustalono procedowanie wg Konwencji Chicagowskiej.

Ustalono procedowanie wg Konwencji Chicagowskiej, pomimo, że istnieje
obowiązująca Polskę i Rosję umowa dwustronna o badaniu wypadków
lotniczych z 1992 roku.

W tym miejscu wielokrotnie i blogerzy, i politycy poddawali pod
wątpliwość profesjonalizm służb państwowych przygotowujących Premiera
Rzeczypospolitej do kontaktu z przywódcą państwa, na którego terenie
doszło do zniszczenia w tajemniczych okolicznościach samolotu z Głową
Państwa Polskiego. Bodajże Ludwik Dorn zadał pytanie, czy Tusk był w
jakikolwiek sposób zbriefowany przez Kancelarię (a zdaje się, że za to
odpowiada min. Arabski?). Czy powiedziano Premierowi o tym, że ta
umowa w ogóle istnieje? Czy min. Arabski o tym wiedział ?

I tu jest właśnie ten główny problem. Jeśli popełniono błąd, jeśli
najbliżsi współpracownicy Tuska popełnili błąd, jeśli Tusk przez to
podejmował całkowicie nietrafne decyzje, a potem uparcie brnął w ich
obronę (tak jak było to później na konferencjach prasowych i podczas
tego wczorajszego programu Lisa) to jest to właśnie to dążenie do
koherencji. Dążenie za wszelką cenę do tego, aby obraz przedstawiony
na samym początku był podczas całego dalszego ciągu taki sam.

Zjawisko powszechnie znane i opisane, i doświadczane przez ludzi, dla
których trzymanie się prawdy nie jest, nazwijmy to tak, bezwzględnym
wymogiem moralnym ani dewizą życiową. Zjawisko doświadczane przez
ludzi, dla których kłamstwo stało się użytecznym i potrzebnym
narzędziem w codziennym funkcjonowaniu. Kłamstwo, które jest nie tylko
mówieniem nieprawdy, ale także nie mówieniem prawdy. Omijaniem jej
ogródkami. Kłamstwo, które jest także konsekwentnym trzymaniem się raz
ustalonych zasad komunikowania opartych nie na prawdzie. I uporczywym
trzymaniem się tego - co jest nazywane czasem "pójściem w zaparte".

Jeśli wtedy, w tym straszliwym momencie 10 Kwietnia, gdy Tusk i jego
sztab dowiedzieli się, że znienawidzony przez nich człowiek zginął w
tym samolocie, w tym miejscu, w tym momencie, jeśli wtedy Tusk i jego
sztab ulegli panice i nie byli w stanie podjąć żadnej sensownej
decyzji z punktu widzenia polskiej racji stanu, a teraz uporczywie
brną w obronę swoich ówczesnych decyzji, brną bez względu na
konsekwencje, jakie z tego wynikają dla Polski i jej przyszłości - to
właśnie jest to ich dążenie do koherencji.

A na zakończenie krótki film, który jest tak naprawdę odpowiedzią na
to co wyczynia dążący do koherencji Tusk i jego ekipa.

 http://en.tackfilm.se/?id=1275385329047RA96






Licznik PageViews: 82784

Data: 2010-06-03 00:16:03
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"Charlie delta" a1f567e9-d7e2-4991-b166-a9497e71bfdd@o1g2000vbe.googlegroups.com

Wiesz... Tak trochę niedokładnie przeczytałem Twój post, albowiem spieszę się,
ale na pewno ;) piszesz o tym filmie, w którym słychać na końcu trzy strzały,
którymi dobijano rannych pasażerów lotu do Smoleńska. Otóż potwierdzam, że
trzy strzały słychać wyraźnie -- w transkrypcji to: Jobsz twoju mać!!!
(nie wiem, czy zapisałem profesjonalnie, ale nie do końca jestem specjalistą od balistyki)

Wracając do Twojej wypowiedzi -- rozumiem, że czytałem pobieżnie, ale jednak
nie znalazłem tam ani jednego słowa o bankowości... ;) Wnioskuję więc, że Ciebie
też zastrzelili -- zanim dokończyłeś pisanie... No cóż -- takie czasy... ;)


   Ciężkie czasy -- powiedział żołnierz radziecki, zdejmując zegar z wieży mariackiej. ;)


--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-03 00:49:07
Autor: plusz
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
On Jun 2, 9:58 pm, Charlie delta <charlie.delta.tra...@gmail.com>
wrote:
Przypadkiem znalazłem się wczoraj w jednym pomieszczeniu z telewizorem
włączonym podczas programu Tomasza Lisa, i jakoś się tak stało, że nie
.....


przeczytałem całość, bo nawet ciekawych słów używasz
mimo, że to nie ta grupa, to odpiszę, mimo,ze zwykle ignoruję - aby
młodsze pokolenie zrozumiało jak to działa

poza tym nie rozumiem dlaczego piszesz płk. Putin a nie używasz stopni
wojskowych i tytułów w innych przypadkach - manipulacja?

nieufność wobec wszystkich doprowadziła do katastrofy - decydenci nie
zaufali kontrolerom, że jest mgła, nie zaufali pilotom, że będzie
bardzo trudno wylądować - a piloci woleli spróbować, aby nie zostać
posądzonym o zbytnie zaufanie do Rosjan i lękliwość.
I teraz też można posłuchać tych nieufnych i wysłać naszą GROM, aby
odzyskał czarne skrzynki od tych którzy urządzili zamach (ale głupota)
- to nic, że się pewnie nie uda, ale pokażemy, że chcieliśmy. Stosunki
z sąsiadem będą zepsute, kolejna awantura i wzmożenie nieufności i
wszystko po to, aby pokazać, że możemy pokazać - bo innych rezultatów
nie będzie.

A w polityce chodzi właśnie o to, aby wspólnie uzyskać cel o jaki nam
chodzi nie robiąc przy tym awantury i nie obrażając się na wszystkich
wokoło. Niestety dość trudno to zrozumieć.


--
plusz

Data: 2010-06-03 04:38:52
Autor: Krzysiek
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
On 3 Cze, 09:49, plusz <pluszpica...@googlemail.com> wrote:

A w polityce chodzi właśnie o to, aby wspólnie uzyskać cel o jaki nam
chodzi nie robiąc przy tym awantury i nie obrażając się na wszystkich
wokoło. Niestety dość trudno to zrozumieć.
Oj to nie prawda, że nie robiąc awantur.
Trzeba robić awantury tylko takie i tak aby na tym zyskać.
Przywódcy innych państw, choćby Francji jakiś czas temu, to potrafią,
potrafią choćby
okazać wściekłość, walnąć dłonią w stół i zagrozić czymś tam.
Owszem trzeba to potrafić i mieć jakieś "argumenty" po swojej stronie..

Data: 2010-06-03 08:31:52
Autor: plusz
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
On Jun 3, 1:38 pm, Krzysiek <k...@o2.pl> wrote:

Oj to nie prawda, że nie robiąc awantur.
Trzeba robić awantury tylko takie i tak aby na tym zyskać.
Przywódcy innych państw, choćby Francji jakiś czas temu, to potrafią,
potrafią choćby
okazać wściekłość, walnąć dłonią w stół i zagrozić czymś tam.

tak - ale używają argumentów, a nie twierdzą "my jesteśmy
najsilniejsi, musicie się z nami liczyć, wy, sługusy KGB"
oni najpierw staja się silniejsi, zastanowią się jakie mają
rzeczywiste argumenty, co można wygrać a co przegrać i wówczas
prowokują ostrzejsza dyskusję

a Polska, wbrew pozorom, dzięki swojemu strategicznemu położeniu ma
pewne argumenty, mimo, że jesteśmy małym i dość biednym krajem.
Niestety po kilku ostatnich latach kłótni i stwierdzeń "my jesteśmy
najlepsi, najwięksi, liczcie się z nami" jedyny zysk to budowa
gazociągu północnego, który po prostu wytrąca nam z rąk argument
strategicznego położenia pomiędzy rosją i europą. no ale
powiedzieliśmy i walnęliśmy w stół więc niektórzy mają satysfakcję -
żadnych innych efektów



--
plusz

Data: 2010-06-03 23:55:04
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"plusz" c2905532-a82c-44f8-9761-b7a326f48f22@e5g2000yqn.googlegroups.com

: a Polska, wbrew pozorom, dzięki swojemu strategicznemu położeniu ma

Dokładnie -- żyjemy w Centrum Europy!!
Zwłaszcza Anatewka... Nie... Coś mi plącze się...
Muszę rzucić okiem na mapę... Suchowola...
Zwłaszcza Suchowola -- leży dokladnie w samym środku Europy!!!

: pewne argumenty, mimo, że jesteśmy małym i dość biednym krajem.
: Niestety po kilku ostatnich latach kłótni i stwierdzeń "my jesteśmy
: najlepsi, najwięksi, liczcie się z nami" jedyny zysk to budowa
: gazociągu północnego, który po prostu wytrąca nam z rąk argument
: strategicznego położenia pomiędzy rosją i europą. no ale

Myślałem, że Rosja leży także w Europue, przynajmniej
Moskwa i zapsowa Moskawa, zwana Petersburgiem... ;)

: powiedzieliśmy i walnęliśmy w stół więc niektórzy mają
: satysfakcję - żadnych innych efektów

--
^    .   . ' . .   .     .         . dni  710 wartości minimalne znaczone są  P  W  Ś  C  P  S  N
P                .   . .     .      -- -- > 700 dniami miesiąca; maksymalne są     1  2  3  4  5  6
E   19    22          28   .   . .        690 oznaczone znakami nad liczbami  7  8  9 10 11 12 13
F               2526          01  03 mie  .`'.-.       ._.                   14 15 16 17 18 19 20
l       21    24        29  31       się  .'O`-'   ., ; o.'eneuel@@gmail.com 21 22 23 24 25 26 27
/           23            30    02   cy   `-:`-'.'.'`\.'`.'~'~'~'~'~'~'~'~'~ 28 29 30
m 18  20            27                    o'\:/.d`|'. p \ ;';,,. ; . ,.. ; ;    czerwiec 2010 rok

Data: 2010-06-04 10:27:55
Autor: plusz
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
On Jun 3, 11:55 pm, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<pro...@czytac.fontem.lucida.console> wrote:

Myślałem, że Rosja leży także w Europue, przynajmniej
Moskwa i zapsowa Moskawa, zwana Petersburgiem... ;)

dla purystów : "europa" w mojej wypowiedzi oznacza unię europejską i
państwa ścisłe z nią współpracujące, a nie kontynent.


--
plusz
www.kalkulatorlokat.pl

Data: 2010-06-05 00:39:13
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"plusz" 18d80c77-f392-46b4-8111-fa7b35356849@x27g2000yqb.googlegroups.com

Myślałem, że Rosja leży także w Europue, przynajmniej
Moskwa i zapsowa Moskawa, zwana Petersburgiem... ;)

: dla purystów : "europa" w mojej wypowiedzi oznacza unię europejską i
: państwa ścisłe z nią współpracujące, a nie kontynent.

A Rosja tymczasem to państwo rozpustne, nie ścisłe. :)
(kiedyś był tam ucisk, ale teraz...)

-=-

Oglądam zdjęcia, czytam wypowiedzi, pamiętam wyśmiewanie się z Tu 154
i jemu podobnych sprzed 30 lat (chodzi o umieszczenie statecznika
poziomowego w górze i silników w ogonie/kadłubie, zamiast pod skrzydłami)
rozmyślam o zwisających (także w czasie lotu) skrzydłach, o pilotach
z umiejętnościami rekruta (nie weterana) i widzę, że jedynie Rosjanie
szczerze żałowali ,,naszych''.

IMO nie powinni -- Polacy szarżowali, olali zupełnie systemy ostrzegawcze
i polecenia kontrolerów, zeszli świadomie poniżej wysokości rozsądnej, tj.
100 metrów (wiedzieli, że podstawa chmur sięga **grubo poniżej 50 metrów**,
więc nie mieli czego szukać -- 40 metrów to nieco więcej niż rozpiętość
skrzydeł tego samolotu) i nie byli akrobatami potrafiącymi latać (; bez
skrzydeł. ;) Aby było jasne -- niektórzy cywilni piloci potrafili lądować
lżej bez fragmentów skrzydeł lub bez dostępu do sterowania (sterując
jedynie silnikami) czy z innymi poważnymi uszkodzeniami.

Polacy (jak rozumiem) tuż przed utratą fragmentu skrzydła dali samolotowi
,,rozkazy'' podrywające samolot maksymalnie do góry, co po utracie fragmentu
skrzydła jedynie spotęgowało tragedię. :) Niezrównoważenie sił nośnych na
skrzydłach doprowadziło do obracania się samolotu i zbaczania z kursu oraz
do zwiększenia siły łomotnięcia w ziemię. Samolot wbijał się w ziemię dzięki
złożeniu dwóch sił -- siły grawitacji i siły napędowej dawanej przez silniki
pracujące na pełnych obrotach oraz dziedzicząc ;) swoją energię kinetyczną
(czyli tak zwaną siłę bezwładności) gdyż nie upadał swobodnie, ale dosłownie
wlatywał w ziemię pod kątem około 45 (może 30 -- nie wiem, ale jakoś tak)
stopni. :) (jakby ktoś oszczep wbijał w ziemię, zamiast nim rzucać w ,,przestworza'')

Gratuluję ;) Radiu Rydzyka (znalazłem ZEN ;) na ulicy, więc, sprawdzając, czy
działa, słuchałem tego radia) które zezwalało ludziom (Polakom -- patriotom)
na wygłaszanie głupot przy których wszystkie (znane mi) głupoty bledną do zera. :)



Tajemnicą ;) jest tylko to, dlaczego tam nie było pożarów i wybuchów.
Tajemnicą -- chyba salon Kaczyńskiego zadziałał jak strefa zgniotu, ;)
lewe skrzydło częściowo odpadło, więc paliwa w miejscu katastrofy było
mniej, a i akcja ratunkowa była dobrze przygotowana, dzięki czemu szybko
gaszono i chłodzono to, co zamierzało wybuchnąć. Nadto i powietrze było
wilgotne bardziej niż zwykle.


Słowem -- Rosjanie zbudowali kiepski samolot i udostępnili quasilotnisko,
ale poza tym byli bez zarzutu -- sprawili się doskonale, wzorowo!

Samolot Polacy znali, lotnisko -- też. Wiedzieli o tym, że Rosjanie
używają języka rosyjskiego, nie angielskiego, że używają innych
jednostek ciśnienia i innych jednostek długości (wysokości)
i dobrowolnie zgodzili się na te warunki.


Gdybym ja, prowadząc samochód, narozrabia tak na czyimś (może i nie
najnowocześniejszym) parkingu, mój ubezpieczyciel musiałby sporo
zapłacić za moje błędy.

-=-

To tyle. Boli, ale najwyraźniej nieodpowiedzialni ludzie za sterami
,,transportowali'' równie nieodpowiedzialnych ludzi i nastąpiła
naturalna selekcja.


Na białostockim lotnisku wycinają drzewa. ;)
Nie wiem, dlaczego tak późno, ale dobrze późno niż wcale.
Co ma ta wycinka z tamtym wypadkiem? No -- tego nie wiem. ;)


To lotnisko (Krywlany) miało być zamienione na port lotniczy!
Długość pasa równa (albo i większa od) odległości początku tegoż
pasa od centrum miasta liczącego sobie 300 tysięcy mieszkańców.


Wiesz, kto chciał tam budować port lotniczy z prawdziwego zdarzenia?
Zgadniesz, kto? Zgadniesz, jaka partia polityczna wyzywała od buraków
niecukrowych i matołów przeciwników tej budowy? Samoloty latałyby nad
budynkiem sądu (z okien tego budynku można by było skutecznie godzić ;)
w samoloty kamieniami rzucanymi gołymi rękami, nie tylko z procy)
a moje mieszkania stałyby się tak głośne, że straciłyby na swej wartości...


No i z powierzchni istnienia zniknęłoby ładne lądowisko dla małych
samolotów i helikopterów, w tym i helikopterów ratownictwa medycznego... :)

-=-

Mówiąc wprost -- dobrze stało się, że ludzie z PiS znaleźli śmierć na
lądowisku bezsensownie zamienianym w lotnisko z prawdziwego zdarzenia.

Ja też jestem człowiekiem. I cała masa ludzi żyjących w Białymstoku -- także!
Temu, kto leci w daleką podróż -- obojętne jest to, czy lotnisko jest w centrum :)
miasta, czy znajduje się 30 km od tegoż centrum. Podobny stosunek do lokalizacji
ma ten, kto tam tylko przesiada się z samolotu na inny samolot.

Dla mieszkańców ta lokalizacją byłaby koszmarem!!!!

Ale PiS miała w dupie to, że masa ludzi zginie a inna masa ludzi będzie żyła w koszmarze.
Niejeden białostoczanin przeklinał Prawi i Sprawiedliwość. Platforma Obywatelska nie uznała
za słuszne budowanie lotniska na Krywlanach. Będzie budowane niedaleko Tykocina (znanego
z Czarnieckiego, który pod szwedzkim zaborem to i owo w naszym hymnie -- stoi tam, na
rynku trapezowym i macha swoja buławą) tuż obok miejscowości Saniki/Sanniki czy jakoś podobnie.


Ucierpią bociany -- zawsze ktoś musi cierpieć... A należą one do europejskiej wioski bocianiej...
Trudno zgadnąć, dlaczego bociany innych krajów i państw europejskich nie protestują... ;)

  http://miejsca.net/places/show/737/Petowo_-_Europejska_Wies_Bociania

--
^    .   . ' . .   .     .         .    dni   710 wartości minimalne znaczone są Ś  C  P  S
P                .   . .     .       . -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są 2  3  4  5
E   19    22          28   .   . .            690 oznaczone znakami nad liczbami 9 10 11 12
F               2526          01  03   .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04 .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02     `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-05 00:51:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"Eneuel Leszek Ciszewski" hubvaq$3kp$1@inews.gazeta.pl

Polacy (jak rozumiem) tuż przed utratą fragmentu skrzydła dali samolotowi
,,rozkazy'' podrywające samolot maksymalnie do góry, co po utracie fragmentu
skrzydła jedynie spotęgowało tragedię. :) Niezrównoważenie sił nośnych na
skrzydłach doprowadziło do obracania się samolotu i zbaczania z kursu oraz
do zwiększenia siły łomotnięcia w ziemię. Samolot wbijał się w ziemię dzięki
złożeniu dwóch sił -- siły grawitacji i siły napędowej dawanej przez silniki
pracujące na pełnych obrotach oraz dziedzicząc ;) swoją energię kinetyczną

Więcej niż dwóch -- bo i części (właściwie to wszędzie tutaj są części
sił -- takie lub inne, ale części sił) siły nośnej, która po obróceniu
samolotu ciągnęła w dół, zamiast w górę.

(czyli tak zwaną siłę bezwładności) gdyż nie upadał swobodnie, ale dosłownie
wlatywał w ziemię pod kątem około 45 (może 30 -- nie wiem, ale jakoś tak)
stopni. :) (jakby ktoś oszczep wbijał w ziemię, zamiast nim rzucać w ,,przestworza'')

Radio Rydzyka, zamiast gasić głupotę, pozwalało na jej rozkwit!

--
^    .   . ' . .   .     .         .    dni   710 wartości minimalne znaczone są Ś  C  P  S
P                .   . .     .       . -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są 2  3  4  5
E   19    22          28   .   . .            690 oznaczone znakami nad liczbami 9 10 11 12
F               2526          01  03   .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04 .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02     `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-05 01:17:58
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"Eneuel Leszek Ciszewski" hubvaq$3kp$1@inews.gazeta.pl

Polacy (jak rozumiem) tuż przed utratą fragmentu skrzydła dali samolotowi
,,rozkazy'' podrywające samolot maksymalnie do góry, co po utracie fragmentu
skrzydła jedynie spotęgowało tragedię. :) Niezrównoważenie sił nośnych na
skrzydłach doprowadziło do obracania się samolotu i zbaczania z kursu oraz
do zwiększenia siły łomotnięcia w ziemię. Samolot wbijał się w ziemię dzięki
złożeniu dwóch sił -- siły grawitacji i siły napędowej dawanej przez silniki
pracujące na pełnych obrotach oraz dziedzicząc ;) swoją energię kinetyczną

Więcej niż dwóch -- bo i części (właściwie to wszędzie tutaj są części
sił -- takie lub inne, ale części sił) siły nośnej, która po obróceniu
samolotu ciągnęła w dół, zamiast w górę.

(czyli tak zwaną siłę bezwładności) gdyż nie upadał swobodnie, ale dosłownie
wlatywał w ziemię pod kątem około 45 (może 30 -- nie wiem, ale jakoś tak)
stopni. :) (jakby ktoś oszczep wbijał w ziemię, zamiast nim rzucać w ,,przestworza'')

Radio Rydzyka, zamiast gasić głupotę, pozwalało na jej rozkwit!

--
^    .   . ' . .   .     .         .    dni   710 wartości minimalne znaczone są Ś  C  P  S
P                .   . .     .       . -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są 2  3  4  5
E   19    22          28   .   . .            690 oznaczone znakami nad liczbami 9 10 11 12
F               2526          01  03   .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04 .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02     `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


Postscriptum: Piloci, będąc 2.5 metra (tyle, co w przeciętnym mieszkaniu od sufitu do podłogi)
              nad ziemią, powinni byli już tam pozostać, lądując w ,,krzakach''. Ich kabina
(i salonik Kaczyńskiego zapewne ;) też) by nie przetrzymała, ale zdecydowaną większość reszty
lecących tam ludzi możny by było tym sposobem uratować -- nie wiem, co z ludźmi na ziemi. :)
Próba poderwania samolotu z tej wysokości pomiędzy drzewami nie mogła dobrze się skończyć.
A zapanowanie nad takim kolosem bez części skrzydła (o oderwanie której jest raczej łatwo
wśród drzew) jest raczej trudne, :) choć być może nie jest niemożliwe -- można popróbować
tego w symulatorach. ;) Na wszelki wypadek -- przeciętne mieszkanie ma 65 metrów kwadratowych
powierzchni a długość typowej stropowej belki (opierającej się swymi końcami na ścianach
nośnych) to około 6.5 metra, więc długość mieszkania, w którym nie ma ścian nośnych to
około 11 metrów -- rozpiętość skrzydeł tego samolotu to chyba 37 metrów, czyli ponad
3 długości takiego mieszkania... I to coś :) ścinało drzewa na wysokości 2.5 metra...


W tej sytuacji to już trzeba było odmówić różaniec i zdać się na Boga, ,,lądując''
poza lotniskiem. Problem w tym, że okrzyki typu ,,kurwa mać'' nie wskazywały na
bliską duchowo obecność Stwórcy, dobijającego :) zranione ptaszysko... :)

Mnie na lekcjach relingi uczono, że w chwilach zagrożenia życia należy wzywać Boga.
Warto pamiętać, że lepiej w takiej sytuacji, wzywając trwożnie Boga, pogodzić się
z Nim choćby i bez łaski uświęcającej, co może zapewnić duszy żywot u boku Boga. :)
Takie okrzyki (choćby i w duszy) nazywano ,,aktami strzelistymi'' i nie zaliczano
ich w poczet łamania drugiego przykazania Boskiego. :)

No, ale (o czym mówiono wyraźnie w TV Trwam) piloci znali się dobrze i wystarczały
im pojedyncze słowa. Szkoda tylko, że to były słowa wulgarne, nie chwalebne. :)
Jakie życie -- taka śmierć a jaka śmierć -- taka wieczność. Czy piloci wyznawali
islam i wierzyli w to, że po swej śmierci czeka ich raj z kobietami? :) Trudno
zgadnąć... :)


Jakich ja słów używam w takich sytuacjach? Zwykle mówię arogancko :) do Boga jakoś tak:

   Wiesz co? Uratowanie mojej dupy to Twój biznes, nie mój. :)
   A ponieważ z nas dwóch Ty na pewno jesteś mądrzejszy ode mnie,
   to i obmyślanie strategii wyjścia z opresji należy do Ciebie,
   nie do mnie. :) Ja mam tylko zastosować się do Twoich poleceń.
   I zapewniam Cię, że nie chybię ani o milimetr. (ani o pikometr,
   ale dla dobra Grupowiczów niech będzie, że mówię milimetr) ;)


   A gdy nawet Bóg dowcipnie zada mi pytanie typu ,,a jak według Ciebie
   można postąpić, aby się uratować?'', odpowiadam Mu, że to Jego sprawa,
   nie moja. Zgryźliwie dodaję, że to On chciał być Bogiem, nie ja. ;)
   Ja chcę (i chciałem od początku) być **jedynie** Jego stworzeniem. :)

Data: 2010-06-05 01:44:50
Autor: Krzysztof Halasa
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:

Postscriptum: Piloci, będąc 2.5 metra (tyle, co w przeciętnym mieszkaniu od sufitu do podłogi)
             nad ziemią, powinni byli juĹź tam pozostać, lądując w ,,krzakach''. Ich kabina
(i salonik Kaczyńskiego zapewne ;) też) by nie przetrzymała, ale zdecydowaną większość reszty
lecących tam ludzi możny by było tym sposobem uratować -- nie wiem, co
             z ludĹşmi na ziemi. :)

Trudno powiedziec, ale mieliby jakies szanse, gdyby piloci z chwila
zobaczenia drzewa zgasili silniki, spojlery do oporu itd. Ale to jest
przeciwne instynktowi, gdybac sobie mozemy przed komputerami.

Trudno wyrokowac o stratach w takim przypadku, np. w slynnej katastrofie
A320, ktory lądowal w lesie (pierwsza katastrofa w czasie pokazu)
zginela chyba jedna lub dwie osoby, z ok. setki na pokladzie. I to chyba
tez tylko na skutek zatrucia dymem czy cos takiego.

Ale rownie dobrze mogliby wszyscy zginac, wiele do tego nie potrzeba.

A zapanowanie nad takim kolosem bez części skrzydła (o oderwanie której jest raczej łatwo
wśród drzew) jest raczej trudne, :) choć być może nie jest niemożliwe -- można popróbować
tego w symulatorach. ;)

Zalezy od uszkodzen i od wielkosci utraconej czesci skrzydla. To drugie
mozna dosc latwo sprawdzic, sa gotowe modele lotu do takich testow.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-06-05 08:47:08
Autor: kombek
Nie daj si�zmanipulowa� obejrzyj filmna ko�u, film jest najwazniejszy
przepraszam ale cholerka tak pisała niemiecka prasa /chyba nie w zmowie z
rosjanami/ i no coment
"Pozostaje wiele niewiadomych. 'Nie ma decyzji'- to kluczowa sentencja tej
katastrofy"- pisze dziennik. "Żadnej decyzji nie podjął też 'ten piąty', gen.
Błasik, które podczas lotu dosiadł się do pilotów". Autor artykułu pisze, że
generał był doświadczonym pilotem, który w czasach komunizmu latał myśliwcami
typu Suchoi. "Błasik musiał wiedzieć, że lądowanie w tych warunkach jest
niezgodne ze wszystkimi standardami. Do tego nie pada z jego ust, ust
najwyższego szefa służb zbrojnych, rozkaz przerywający ryzykowny manewr
lądowania". Konrad Schuller pisze, że "specjaliści oceniają, iż obecność tego
&#8216;ważnego piątego&#8217; mogła być postrzegana przez oficerów jako nacisk.
Nienadchodzący rozkaz o zmianie kursu mógł zostać potraktowany jako polecenie
lądowania. Również ze strony najważniejszego pasażera, prezydenta, który
powinien był podjąć decyzję, czy samolot zamiast w Smoleńsku miałby wylądować w
Warszawie, Moskwie czy na innym lotnisku zapasowym, ostatecznie nie usłyszano
decyzji o nowym celu lotu". "Jeszcze ważniejsze jest to, czego generał nie
powiedział, gdy lot zbliżał się do katastrofalnego końca" - pisze dziennikarz.
"On (Błasik) uparcie milczał, kiedy konieczne było jedno słowo, a inni również
milczeli".

--


Data: 2010-06-05 09:21:33
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj si�zmanipulowa� obejrzyj filmna ko�u, film jest najwazniejszy

<kombek@onet.eu> 60b5.0000071e.4c09f2ec@newsgate.onet.pl

przepraszam ale cholerka tak pisała niemiecka prasa /chyba nie w zmowie z
rosjanami/ i no coment
"Pozostaje wiele niewiadomych. 'Nie ma decyzji'- to kluczowa sentencja tej
katastrofy"- pisze dziennik. "Żadnej decyzji nie podjął też 'ten piąty', gen.
Błasik, które podczas lotu dosiadł się do pilotów". Autor artykułu pisze, że
generał był doświadczonym pilotem, który w czasach komunizmu latał myśliwcami
typu Suchoi. "Błasik musiał wiedzieć, że lądowanie w tych warunkach jest
niezgodne ze wszystkimi standardami. Do tego nie pada z jego ust, ust
najwyższego szefa służb zbrojnych, rozkaz przerywający ryzykowny manewr

I to jest właśnie najsmutniejsze! Że młodzi chcieli się wykazać -- trudno,
ale że doświadczony człowiek nie przerwał tej głupoty... Przecież to żadna
ujma na honorze -- podjęcie mądrej decyzji. To żadne tchórzostwo, żaden
wstyd! W tych warunkach na takim lotnisku takim samolotem mnie należy lądować!

lądowania". Konrad Schuller pisze, że "specjaliści oceniają, iż obecność tego
&#8216;ważnego piątego&#8217; mogła być postrzegana przez oficerów jako nacisk.
Nienadchodzący rozkaz o zmianie kursu mógł zostać potraktowany jako polecenie

Nie wiemy, czy Błasik dawał rozkazy -- mógł pokazywać coś rękami.
Wiemy, że w kierunku pilotów nie padły z jego ust kategoryczne
zakazy kontynuacji lądowania.

lądowania. Również ze strony najważniejszego pasażera, prezydenta, który
powinien był podjąć decyzję, czy samolot zamiast w Smoleńsku miałby wylądować

No -- jego zdanie ma tutaj (; największą ;) wartość.
Jaką decyzję mógł podjąć Kaczyński w tej sprawie?
Gdyby miał rozum, musiałby powiedzieć, że nie do
niego należy ocena sytuacji, lecz do pilotów.
Jako mądry człowiek mógł spokojnie dodać, że lepiej spóźnić się
tydzień na te uroczystości, niż strącić życie w katastrofie. IMO
nawet lepiej spóźnić się tydzień na te uroczystości, niż narażać
się na niebezpieczeństwo. Rosjanie mordowali nie jednego dnia, nie
w jednej chwili, ale mordowali długimi tygodniami, więc kilka godzin
później lub wcześniej nie stanowiło różnicy.


Ale mądrzy inaczej nie tylko śpieszyli się na te uroczystości, lecz także śpieszyli
się z pochówkiem, zapraszając w ryzykowna podróż głowy zaprzyjaźnionych państw
w czasie aktywności wiadomego wulkanu. Tu mądrością wykazali się ci, którzy
odmówili latania w pyle wulkanicznym.

Królów na Wawelu chowano nie w tydzień po śmierci, ale w kilka miesięcy po.

w Warszawie, Moskwie czy na innym lotnisku zapasowym, ostatecznie nie usłyszano
decyzji o nowym celu lotu". "Jeszcze ważniejsze jest to, czego generał nie
powiedział, gdy lot zbliżał się do katastrofalnego końca" - pisze dziennikarz.
"On (Błasik) uparcie milczał, kiedy konieczne było jedno słowo, a inni również
milczeli".

Natomiast żale dotyczące milczenia (nieprzerwania lądowania) skierowano pod
adresem kontrolerów lotu -- nie zamknęli lotniska, nie zabronili lądowania itd...

--
^    .   . ' . .   .     .         .  05  dni   710 wartości minimalne znaczone są Ś  C  P  S
P                .   . .     .       .   -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są 2  3  4  5
E   19    22          28   .   . .              690 oznaczone znakami nad liczbami 9 10 11 12
F               2526          01  03     .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04   .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02       `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-08 22:36:35
Autor: Krzysztof Halasa
Nie daj si�zmanipulowa� obejrzyj filmna ko�u, film jest najwazniejszy
kombek@onet.eu writes:

"Pozostaje wiele niewiadomych. 'Nie ma decyzji'- to kluczowa sentencja tej
katastrofy"- pisze dziennik. "Żadnej decyzji nie podjął też 'ten piąty', gen.
Błasik, które podczas lotu dosiadł się do pilotów". Autor artykułu pisze, że
generał był doświadczonym pilotem, który w czasach komunizmu latał myśliwcami
typu Suchoi.

Nie mam bladego pojecia o generale, ale moglo byc np. tak, ze Blasik
poszedl tam po prostu pomoc zalodze, zwlaszcza biorac pod uwage warunki.
Wcale by mnie to nie zdziwilo.
Zdaje sie mial < 50 lat, to nie byl stary dziad, ktory osiagnal szczyt
niekompetencji.

"Błasik musiał wiedzieć, że lądowanie w tych warunkach jest
niezgodne ze wszystkimi standardami. Do tego nie pada z jego ust, ust
najwyższego szefa służb zbrojnych, rozkaz przerywający ryzykowny manewr
lądowania".

Rozkazy wydaje kapitan. Tam wszystko trwalo krotko, Blasik moglby byc
moze interweniowac gdyby czasu do namyslu itd. bylo wiecej. Ale to
niekoniecznie jest odruchowe dzialanie.
BTW wszyscy pisza o presji, ale przeciez on takze byl pod presja (i mogl
byc zrodlem takowej).

Konrad Schuller pisze, że "specjaliści oceniają, iż obecność tego
&#8216;ważnego piątego&#8217; mogła być postrzegana przez oficerów
jako nacisk.

Mozliwe.

Nienadchodzący rozkaz o zmianie kursu mógł zostać potraktowany jako polecenie
lądowania.

Bardzo watpie. Gdyby tak bylo, nie byloby ustalenia minimalnej wysokosci
i 2P nie gadalby o GA.

RĂłwnieĹź ze strony najwaĹźniejszego pasaĹźera, prezydenta, ktĂłry
powinien był podjąć decyzję, czy samolot zamiast w Smoleńsku miałby wylądować w
Warszawie, Moskwie czy na innym lotnisku zapasowym, ostatecznie nie usłyszano
decyzji o nowym celu lotu".

Nie znamy szczegolow.

"Jeszcze ważniejsze jest to, czego generał nie
powiedział, gdy lot zbliżał się do katastrofalnego końca" - pisze dziennikarz.
"On (Błasik) uparcie milczał, kiedy konieczne było jedno słowo, a inni również
milczeli".

Bajki. Blasik nie mial wtedy do powiedzenia zadnego slowa, a w kazdym
razie nikt nie powinien na to liczyc.

Szczerze mowiac przyczyny itd. katastrofy wcale nie wydaja mi sie jakies
nadzwyczajne albo trudne do zrozumienia. Jestem w stanie wyobrazic sobie
zupelnie inna zaloge, ktora w takich okolicznosciach zrobilaby dokladnie
to samo (byc moze z innym skutkiem).
Po prostu, wszystko wskazuje na to, ze kapitan mial swiadomosc znaczenia
tego ladowania. Byc moze byl w takim okresie, w ktorym pilot czuje sie
juz pewnie i wydaje mu sie ze jest "niesmiertelny" a jego umiejetnosci -
nieograniczone, natomiast nie ma jeszcze doswiadczenia i brak mu po
prostu pewnego rodzaju strachu przed bardziej ryzykownymi manewrami.
To jest normalne i ludzkie, z tym ze w lotnictwie cywilnym walczy sie
z tym procedurami. Gdyby pilot wiedzial, ze za takie - nawet udane -
ladowanie wyleci z pracy i np. bedzie musial sie tlumaczyc przed sadem,
to by mu to do glowy nie przyszlo.

Byc moze byl dodatkowo naciskany na ladowanie za wszelka cene, tego nie
wiem. W lotnictwie cywilnym to nie powinno miec znaczenia, bo co znacza
takie naciski w perspektywie utraty pracy i licencji.

Nie chcialbym tu wyreczac komisji, ale podejrzewam ze werdykt bedzie
prosty: bezposrednio blad kapitana (przecenil mozliwosci, zlamanie
zasad), natomiast w sensie przyczyn posrednich winnym bedzie system
szkolenia i zasady panujace w jednostce.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-06-08 16:00:32
Autor: witek
Nie daj si�zmanipulowa� ; obejrzyj filmna ko�u, film jest na jwazniejszy
Krzysztof Halasa wrote:

Nie chcialbym tu wyreczac komisji, ale podejrzewam ze werdykt bedzie
prosty: bezposrednio blad kapitana (przecenil mozliwosci, zlamanie
zasad), natomiast w sensie przyczyn posrednich winnym bedzie system
szkolenia i zasady panujace w jednostce.

O ile on wóczas w ogóle trzymał stery w ręce.

Data: 2010-06-08 23:27:28
Autor: Krzysztof Halasa
Nie daj si�zmanipulowa� obejrzyj filmna ko�u, film jest najwazniejszy
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

Nie chcialbym tu wyreczac komisji, ale podejrzewam ze werdykt bedzie
prosty: bezposrednio blad kapitana (przecenil mozliwosci, zlamanie
zasad), natomiast w sensie przyczyn posrednich winnym bedzie system
szkolenia i zasady panujace w jednostce.

O ile on wóczas w ogóle trzymał stery w ręce.

W jakim sensie? Zakladam ze nie chodzi o to ze za sterami siedzial
Blasik (co jest "realne inaczej"). Nawet jesli to drugi pilot wykonuje
podejscie (a z opublikowanych zapisow CVR wynika, ze tak nie bylo,
i raczej byloby to dziwne w przypadku bardzo trudnych warunkow),
to o GA decyduje kapitan.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-06-09 03:46:00
Autor: Animka
Nie daj si�zmanipulowa� obejrzyj filmna ko�u, film jest najwazniejszy
W dniu 2010-06-08 22:36, Krzysztof Halasa pisze:
kombek@onet.eu writes:

Nie chcialbym tu wyreczac komisji, ale podejrzewam ze werdykt bedzie
prosty: bezposrednio blad kapitana (przecenil mozliwosci, zlamanie
zasad), natomiast w sensie przyczyn posrednich winnym bedzie system
szkolenia i zasady panujace w jednostce.

Zamiast napisania prawdy, że to był błąd wysokościomierza.

--
animka

Data: 2010-06-10 12:37:59
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj si�zmanipulowa� obejrzyj filmna ko�u, film jest najwazniejszy

"Animka" hums41$8rl$1@node2.news.atman.pl

Nie chcialbym tu wyreczac komisji, ale podejrzewam ze werdykt bedzie
prosty: bezposrednio blad kapitana (przecenil mozliwosci, zlamanie
zasad), natomiast w sensie przyczyn posrednich winnym bedzie system
szkolenia i zasady panujace w jednostce.

: Zamiast napisania prawdy, że to był błąd wysokościomierza.

Zamiast prawdy Ojca Rydzyka -- bo takich prawd Rydzykowych jest cała masa. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-10 22:20:16
Autor: Krzysztof Halasa
Nie daj si�zmanipulowa� obejrzyj filmna ko�u, film jest najwazniejszy
Animka <animka@to.nieja.wp.pl> writes:

Nie chcialbym tu wyreczac komisji, ale podejrzewam ze werdykt bedzie
prosty: bezposrednio blad kapitana (przecenil mozliwosci, zlamanie
zasad), natomiast w sensie przyczyn posrednich winnym bedzie system
szkolenia i zasady panujace w jednostce.

Zamiast napisania prawdy, że to był błąd wysokościomierza.

Ktorego wysokosciomierza? Nie myslisz chyba ze taki samolot ma tylko
jedno urzadzenie do pomiaru wysokosci? Nie wiem dokladnie jak jest w
takim Tu-154M Lux, ale typowo do dyspozycji zalogi sa 2 wysokosciomierze
barometryczne (jeden dla kapitana i jeden dla drugiego pilota),
1 wysokosciomierz barometryczny zapasowy, oraz dwa
radiowysokosciomierze (czasem 3, np. potrzebne przy podejsciach cat
III).

Jednym z typowych elementow checklisty przed ladowaniem jest porownanie
wskazan wysokosciomierzy.

Praktyczne minimum tego Tu-154 to 2 altimetry baro + 1 radalt.

To ktory byl zrodlem tego "bledu" i jak sie to stalo, ze zaloga
(w wiekszym niz normalnie skladzie) go nie zauwazyla, i jak sie to ma do
transkryptu CVS, gdzie ewidentnie zaloga jest swiadoma zejscia do ~ 20
metrow agl?

Komisja ma tu pewne pole manewru w sprawie posrednich przyczyn, ale bez
przesady.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-06-05 09:06:10
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"Krzysztof Halasa" m3sk52jrbh.fsf@intrepid.localdomain

Trudno powiedziec, ale mieliby jakies szanse, gdyby piloci z chwila

Może piloci chcieli tak lądować, ale niespodziewanie wyrósł płot -- i może
dlatego krzyknęli ,,niewiasta lekkiego prowadzenia matuchna''? :)

zobaczenia drzewa zgasili silniki, spojlery do oporu itd. Ale to jest
przeciwne instynktowi, gdybac sobie mozemy przed komputerami.

Zauważ, że to byli piloci. Czy od pilota należy wymagać prostego
wykonywania prostych komend? Czy nie należy wymagać także pracy
w warunkach nietypowych? Czy nie należy wymagać dobrego myślenia
w stresie i sytuacjach nienormalnych?

Trudno wyrokowac o stratach w takim przypadku, np. w slynnej katastrofie
A320, ktory lądowal w lesie (pierwsza katastrofa w czasie pokazu)
zginela chyba jedna lub dwie osoby, z ok. setki na pokladzie. I to chyba
tez tylko na skutek zatrucia dymem czy cos takiego.

Bodajże 22 marca lądował w lesie samolot podobny do Tu 154 (niemal
identyczny, choć miał tylko dwa silniki -- też w tyle kadłuba, zamiast
pod skrzydłami) i z 8 osób nie zginął nikt. Samolot rosyjski, rosyjskich
linii i lądowanie w Rosji, chyba też z powodu mgły.

Ale rownie dobrze mogliby wszyscy zginac, wiele do tego nie potrzeba.

No właśnie -- więc po co schodzili tak nisko? Skoro chmury sięgały
niżej niż 50 metrów, nie warto było szukać szczęścia bo to dwa razy
niżej niż wysokość bezpieczna.

A zapanowanie nad takim kolosem bez części skrzydła (o oderwanie której jest raczej łatwo
wśród drzew) jest raczej trudne, :) choć być może nie jest niemożliwe -- można popróbować
tego w symulatorach. ;)

Zalezy od uszkodzen i od wielkosci utraconej czesci skrzydla.

No tak.

To drugie mozna dosc latwo sprawdzic, sa gotowe modele lotu do takich testow.

--
^    .   . ' . .   .     .         .  05  dni   710 wartości minimalne znaczone są Ś  C  P  S
P                .   . .     .       .   -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są 2  3  4  5
E   19    22          28   .   . .              690 oznaczone znakami nad liczbami 9 10 11 12
F               2526          01  03     .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04   .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02       `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-08 22:43:59
Autor: Krzysztof Halasa
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:

Zauważ, że to byli piloci. Czy od pilota należy wymagać prostego
wykonywania prostych komend?

Od kapitana? Nie.
Nie widze zadnego podejrzanego zachowania innych pilotow.

Czy nie należy wymagać także pracy
w warunkach nietypowych? Czy nie należy wymagać dobrego myślenia
w stresie i sytuacjach nienormalnych?

Bez zartow, od pilota z niewielkim doswiadczeniem, ktorego nie szkoli
sie na symulatorze i od ktorego nie wymaga sie przestrzegania procedur?

No właśnie -- więc po co schodzili tak nisko?

Jak to po co? A jak chcialbys wyladowac w takich warunkach, na dosc
krotkim pasie?
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-06-03 14:35:33
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"Krzysiek" 50be2fe9-63e3-4d16-b91b-44beb4a85be8@z33g2000vbb.googlegroups.com

Owszem trzeba to potrafić i mieć jakieś "argumenty" po swojej stronie.

Jakieś? Stół i pięść -- to chyba jasne. ;)

--
^    .   . ' . .   .     .            dni    710 wartości minimalne znaczone są    P  W  Ś  C  P  S  N
P                .   . .     .       -- -- ->  700 dniami miesiąca; maksymalne są       1  2  3  4  5  6
E   19    22          28   .   . .           690 oznaczone znakami nad liczbami    7  8  9 10 11 12 13
F               2526          01  03  mie  .`'.-.         ._.                     14 15 16 17 18 19 20
l       21    24        29  31        się  .'O`-'     ., ; o.' eneuel@@gmail.com  21 22 23 24 25 26 27
/           23            30    02    cy   `-:`-'.'.  '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~  28 29 30
m 18  20            27                    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.;,,. ; . ,.. ; ;.     czerwiec 2010 rok

Data: 2010-06-03 01:43:08
Autor: Andrzej Chabasiński
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy
On 2 Cze, 21:58, Charlie delta <charlie.delta.tra...@gmail.com> wrote:
[...]
Szanowny Panie "Charlie delta":
Proszę udać się do psychiatry (piszę to bez żadnej złośliwości), a
przynajmniej zauważyć fakt, że to forum jest o BANKACH i proszę nie
zaśmiecać go swoimi dywagacjami!

Data: 2010-06-03 13:01:36
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

"Andrzej Chabasiński" 9c87fdc3-9813-4a81-aac8-958fcc392a89@o1g2000vbe.googlegroups.com

: Proszę udać się do psychiatry

Albo do banku -- na jedno wyjdzie. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Nie daj się zmanipulować, obejrzyj film na końcu, film jest najwazniejszy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona