Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Nie jedź na Hel!

Nie jedź na Hel!

Data: 2012-08-01 22:47:09
Autor: Jacek Osiecki
Nie jedź na Hel!
Dnia Sun, 29 Jul 2012 12:33:08 +0000 (UTC),   napisał(a):
Co roku jeżdżę do jednego z nadbałtyckich kurortów. Coś mnie podkusiło (nawet wiem co) aby pojechać w tym roku na Hel.
Takiego koszmaru z wydostaniem się stąd nie przeżyłem nigdzie indziej.
Dlatego przestrzegam, nie jedź na Hel!
Zapyziała dziura z miejscowymi, którzy chyba nie rozumieją z czego żyją?
No i wyjechać się nie da.

A po cholerę pchać się tam samochodem?
Z Gdańska za psie pieniądze płynie się tramwajem wodnym, szybko i
bezstresowo...

--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-08-02 08:54:20
Autor: Chris
Nie jedź na Hel!
Jacek Osiecki nabazgrał(a):

Dnia Sun, 29 Jul 2012 12:33:08 +0000 (UTC),   napisał(a):
Co roku jeżdżę do jednego z nadbałtyckich kurortów. Coś mnie podkusiło
(nawet wiem co) aby pojechać w tym roku na Hel. Takiego koszmaru z
wydostaniem się stąd nie przeżyłem nigdzie indziej. Dlatego
przestrzegam, nie jedź na Hel! Zapyziała dziura z miejscowymi, którzy
chyba nie rozumieją z czego żyją? No i wyjechać się nie da.
A po cholerę pchać się tam samochodem?
Z Gdańska za psie pieniądze płynie się tramwajem wodnym, szybko i
bezstresowo...

Z dzieckiem, wózkiem, bagażami i milopnem żeczy które dziecko tylko rozumie :) ... powodzenia ...

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Data: 2012-08-02 12:04:05
Autor: Jakub Witkowski
Nie jedź na Hel!
W dniu 2012-08-02 08:54, Chris pisze:

Z Gdańska za psie pieniądze płynie się tramwajem wodnym, szybko i
bezstresowo...

Z dzieckiem, wózkiem, bagażami i milopnem żeczy które dziecko tylko rozumie :) ... powodzenia ...

Z dzieckiem, wózkiem, rowerami itp. Bagaży (poza plecakami) nie ćwiczyłem. I nie zawsze dostaniesz bilet,
więc to raczej rozwiązanie na wycieczkę, a wyjazd pobytowy.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-08-02 13:32:16
Autor: Jakub Witkowski
Nie jedź na Hel!
więc to raczej rozwiązanie na wycieczkę, a wyjazd pobytowy.

a NIE wyjazd pobytowy

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-08-03 07:53:56
Autor: Jacek Osiecki
Nie jedź na Hel!
Dnia Thu, 2 Aug 2012 08:54:20 +0200, Chris napisał(a):
Jacek Osiecki nabazgrał(a):
Dnia Sun, 29 Jul 2012 12:33:08 +0000 (UTC),   napisał(a):
Co roku jeżdżę do jednego z nadbałtyckich kurortów. Coś mnie podkusiło
(nawet wiem co) aby pojechać w tym roku na Hel. Takiego koszmaru z
wydostaniem się stąd nie przeżyłem nigdzie indziej. Dlatego
przestrzegam, nie jedź na Hel! Zapyziała dziura z miejscowymi, którzy
chyba nie rozumieją z czego żyją? No i wyjechać się nie da.
A po cholerę pchać się tam samochodem?
Z Gdańska za psie pieniądze płynie się tramwajem wodnym, szybko i
bezstresowo...
Z dzieckiem, wózkiem, bagażami i milopnem żeczy które dziecko tylko rozumie :) ... powodzenia ...

Ilekroć jadę z dziećmi samochodem załadowanym po sufit, dochodzę do wniosku
że chyba połowę rzeczy można by spokojnie zostawić w domu :) A często pół
bagażnika zajęte jest przez złożony wózek... Tak więc nie wiem czy mimo
wszystko jadąc na stacjonarne smażonko na Helu nie zabunkrowałbym samochodu
w Gdańsku/Gdyni i nie wybrał potem tramwaju - który, jak by nie patrzeć,
byłby dodatkową atrakcją :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-08-03 11:19:22
Autor: Chris
Nie jedź na Hel!
Jacek Osiecki nabazgrał(a):

Dnia Thu, 2 Aug 2012 08:54:20 +0200, Chris napisał(a):
Jacek Osiecki nabazgrał(a):
Dnia Sun, 29 Jul 2012 12:33:08 +0000 (UTC),   napisał(a):
Co roku jeżdżę do jednego z nadbałtyckich kurortów. Coś mnie podkusiło
(nawet wiem co) aby pojechać w tym roku na Hel. Takiego koszmaru z
wydostaniem się stąd nie przeżyłem nigdzie indziej. Dlatego
przestrzegam, nie jedź na Hel! Zapyziała dziura z miejscowymi, którzy
chyba nie rozumieją z czego żyją? No i wyjechać się nie da.
A po cholerę pchać się tam samochodem?
Z Gdańska za psie pieniądze płynie się tramwajem wodnym, szybko i
bezstresowo...
Z dzieckiem, wózkiem, bagażami i milopnem żeczy które dziecko tylko
rozumie  :) ... powodzenia ...
Ilekroć jadę z dziećmi samochodem załadowanym po sufit, dochodzę do
wniosku że chyba połowę rzeczy można by spokojnie zostawić w domu :) A
często pół bagażnika zajęte jest przez złożony wózek... Tak więc nie
wiem czy mimo wszystko jadąc na stacjonarne smażonko na Helu nie
zabunkrowałbym samochodu w Gdańsku/Gdyni i nie wybrał potem tramwaju -
który, jak by nie patrzeć, byłby dodatkową atrakcją :)

Ja już etap po sufit + wózek na szczęście mam za sobą ale zostaje problem czy zabrać rowerek, hulajnogę itd. ... a tramwajem wodnym to chyba się przepłynę tylko że dojadę do Jastarni już autem. 2 lata temu młody był dobry a miał wtedy 2 lata, mieszkaliśmy zaraz przy wjeździe do portu to z placu zabaw zebrał się otworzył furtkę i stwierdził idzie oglądać statki ... 30 sec nieuwagi i już był na chodniku w stronę portu ... kobieta to myślałem że zawału po tym dostanie bo mnie akurat wtedy nie było na miejscu bo musiałem wyjechać wcześniej do domu.
Co do samej smażalni to rok temu jak młody miał 3 lata to na plaży w ciągu 2 tyg. byliśmy może za 3-4 razy w tym ani razu we Władku tylko wolałem pojechać do Juraty albo gdzieś na półwysep gdzie plaże są puste a i piasek jak by lepszy. A tak to zawsze się gdzieś dawało podskoczyć, najbardziej podobał się park linowy gdzie 3 latki spokojnie śmigają bez uprzęży, do dziś mam z tym problem bo młody jest napalony na parki linowe a ŻADEN w Warszawie nie ma trasy dla małych dzieci, teraz już wie że jedziemy tam gdzie był jego ulubiony park linowy i co dzień słyszę że dziś już chce jechać nad morze do parku linowego :) w weekend miałem jazdę bo pojechałem przetestować następny i oczywiście znowu nie ma trasy dla maluchów to młody wymyślił że jak będzie pił dużo wody to szybko urośnie i co chwilę miałem prośbę o wodę i że wracamy sprawdzić czy już jest tak duży żeby iść na trasę :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Data: 2012-08-06 09:02:26
Autor: Jakub Witkowski
Nie jedź na Hel!
W dniu 2012-08-03 09:53, Jacek Osiecki pisze:
Ilekroć jadę z dziećmi samochodem załadowanym po sufit, dochodzę do wniosku
że chyba połowę rzeczy można by spokojnie zostawić w domu :)

To jest oczywiste. Niestety, nigdy nie wiadomo, która to połowa.
Bo albo może być non stop gorąco, albo pada... albo trzeba wciąż jeździć
rowerkiem, albo hitem jest dmuchany basenik... albo niezbędna jest gąbka
w kształcie kaczuszki, albo kaczuszka w kształcie gąbki... itd :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-08-06 10:00:41
Autor: Chris
Nie jedź na Hel!
Jakub Witkowski nabazgrał(a):

W dniu 2012-08-03 09:53, Jacek Osiecki pisze:
Ilekroć jadę z dziećmi samochodem załadowanym po sufit, dochodzę do
wniosku że chyba połowę rzeczy można by spokojnie zostawić w domu :)
To jest oczywiste. Niestety, nigdy nie wiadomo, która to połowa.
Bo albo może być non stop gorąco, albo pada... albo trzeba wciąż jeździć
rowerkiem, albo hitem jest dmuchany basenik... albo niezbędna jest gąbka
w kształcie kaczuszki, albo kaczuszka w kształcie gąbki... itd :)

Trzeba mieć jeszcze przed wyjazdem bezpieczny zapas miejsca bo zazwyczaj więcej się przywozi bagażu niż zabiera :)
No chyba że ktoś zabiera ze sobą na urlop torbę konserw to ma spokojnie zapas miejsca :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Data: 2012-08-03 11:25:32
Autor: Franc
Nie jedź na Hel!
Dnia Thu, 2 Aug 2012 08:54:20 +0200, Chris napisał(a):

Z dzieckiem, wózkiem, bagażami i milopnem żeczy które dziecko tylko rozumie :) ... powodzenia ...

Napisz jeszcze ile lat ma to dziecko.
Moje (3 letnie i 1 roczne) potrafią obejść się jedną torbą (standardowa
torba dodawana do wozków) + jednym wózkiem. Nie jade przecież na
Grenlandię, żeby na jeden dzień zabawy/wyprawy po okolicach ze wszech miar
ucywilizowanych targać 5 toreb i pierdyliona innych rzeczy. --
Franc

Data: 2012-08-03 11:37:23
Autor: Chris
Nie jedź na Hel!
Franc nabazgrał(a):

Dnia Thu, 2 Aug 2012 08:54:20 +0200, Chris napisał(a):
Z dzieckiem, wózkiem, bagażami i milopnem żeczy które dziecko tylko
rozumie  :) ... powodzenia ...
Napisz jeszcze ile lat ma to dziecko.
Moje (3 letnie i 1 roczne) potrafią obejść się jedną torbą (standardowa
torba dodawana do wozków) + jednym wózkiem. Nie jade przecież na
Grenlandię, żeby na jeden dzień zabawy/wyprawy po okolicach ze wszech miar
ucywilizowanych targać 5 toreb i pierdyliona innych rzeczy.

Obecnie 4 lata, rok temu było to 3 lata i jakoś samemu ciężko mi targać swoją torbę + dziecka torbę (na 2 tyg to nie jest mały plecaczek) + jakieś zabawki np. hulajnoga, rowerek, jakieś gadzety na plażę typu piłka, materac, wiaderko +asortyment do niego,  latawiec ... sorry od tego mam samochód i nie mam zamiaru bawić się w minimalizm tylpu 2 koszylku młodemu wystarczą 1 na każdy tydzień ....

Co innego wypad na plażę czy jakaś wycieszka po okolicy, wtedy zazwyczaj starczy mój plecak + plecak młodego + zależy gdzie jakaś torba z gadzetami typu wiaderko, łopatki itp .... tak nawet rowerem można się spokojnie zabrać, jedyny problem to mało rowerów na miejscu z fotelikami dla dziecka.

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Nie jedź na Hel!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona