Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary

Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary

Data: 2009-07-22 19:07:23
Autor: abc
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary
W kwestiach wiary nie może być żadnych kompromisów. Wiarę można tylko albo
przyjąć w całości, albo ją odrzucić. Nie ma żadnych stanów pośrednich.

Kto wybiera sobie coś z objawionej wiary i nie chce przyjąć wszystkiego, ten
stawia Bogu zaporę, dając swemu własnemu rozumowi ostateczną rację. Taki
ktoś nie ma już więc Boskiej, nadprzyrodzonej wiary, nawet jeśli jeszcze w
wielu punktach się z nią zgadza.

Kto zaprzecza  c h o ć b y   j e d n e m u   jedynemu dogmatowi, ten stracił
c a ł ą   wiarę, gdyż nie uznaje Objawienia Bożego czyniąc siebie sędzią
tego, w co należy wierzyć.  Taki ktoś jest  h e r e t y k i e m  nawet jeśli
formalnie nadal przynależy do Kościoła katolickiego.

Wiara opiera się nie na naszym własnym zdaniu, ale na autorytecie
objawiającego się Boga, który nie może ani sam się mylić, ani innych w błąd
wprowadzać.

Dlatego trzeba przyjąć wszystko, co Bóg objawił, nie można tylko wyszukiwać
to, co komuś jest przyjemne.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Data: 2009-07-22 19:41:48
Autor: Lorn
Nie ma żadnych kompromisów w kwesti ach wiary
abc pisze:
W kwestiach wiary nie może być żadnych kompromisów. Wiarę można tylko albo
przyjąć w całości, albo ją odrzucić. Nie ma żadnych stanów pośrednich.

Odrzucasz wiarę, rozsiewając nienawiść wobec homoseksualistów... łamiąc tym samym jedno z przykazań. Jeśli taki jest obraz katolika w tyk kraju, to nie stanowi od 90% populacji, a zaledwie 10% 'i to jest nie pewne.'

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2009-07-22 10:58:04
Autor: Hans Kloss
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary
On 22 Lip, 19:41, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote:

Odrzucasz wiarę, rozsiewając nienawiść wobec homoseksualistów....
Coś bajki opowiadasz.. jaka NIENAWIŚC. ABC napomina wprawdzie pedryli
że w grzechu się tarzają i że miecz pomsty Pańskiej wisi nad ich
odbytami...ale gdzie w jego słowach nienawiść? Litość i braterskie
napomnienie najwyze, zapewne miłością błądzącego bliźniego
powodowane ;)
J-23

Data: 2009-07-22 20:02:52
Autor: Lorn
Nie ma żadnych kompromisów w kwesti ach wiary
Hans Kloss pisze:
On 22 Lip, 19:41, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote:

Odrzucasz wiarę, rozsiewając nienawiść wobec homoseksualistów...
Coś bajki opowiadasz.. jaka NIENAWIŚC.

Nie pisał, że homoseksualizm jest sprawką szatana i jest choroba? :>
Obiektywnie oceń... Wszystkie plagi zaraz będą dziełem szatana :>
Dlatego taki z niego katolik jak z koziej dupy trąba, a jedynie prowokator, który ewangelizując nie patrzy na soją ułomność :>



--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2009-07-22 11:11:49
Autor: Hans Kloss
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary
On 22 Lip, 20:02, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote:

Nie pisał, że homoseksualizm jest sprawką szatana i jest choroba? :>
Obiektywnie oceń...

Przecież jest sprawą szatana. Co do choroby to nie będę się wypowiadał
albowiem jest to kwestia definicji choroby.

Wszystkie plagi zaraz będą dziełem szatana :>
Przecież są..całe zło tego świata jest dziełem Pana Tego Świata.

Dlatego taki z niego katolik jak z koziej dupy trąba, a jedynie
prowokator, który ewangelizując nie patrzy na soją ułomność :>

Może, niemniej rzecz była o nienawiści a ja jej jakoś dostrzec w jego
postach nie mogę.
J-23

Data: 2009-07-22 20:29:40
Autor: ColgatesBilly
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary
"abc" <oppa12@wp.pl> wrote in message news:h47h4e$sst$1atlantis.news.neostrada.pl...
W kwestiach wiary nie może być żadnych kompromisów. Wiarę można tylko albo
przyjąć w całości, albo ją odrzucić. Nie ma żadnych stanów pośrednich.

Kto wybiera sobie coś z objawionej wiary i nie chce przyjąć wszystkiego, ten
stawia Bogu zaporę, dając swemu własnemu rozumowi ostateczną rację. Taki
ktoś nie ma już więc Boskiej, nadprzyrodzonej wiary, nawet jeśli jeszcze w
wielu punktach się z nią zgadza.

Kto zaprzecza  c h o ć b y   j e d n e m u   jedynemu dogmatowi, ten stracił
c a ł ą   wiarę, gdyż nie uznaje Objawienia Bożego czyniąc siebie sędzią
tego, w co należy wierzyć.  Taki ktoś jest  h e r e t y k i e m  nawet jeśli
formalnie nadal przynależy do Kościoła katolickiego.

Wiara opiera się nie na naszym własnym zdaniu, ale na autorytecie
objawiającego się Boga, który nie może ani sam się mylić, ani innych w błąd
wprowadzać.

Dlatego trzeba przyjąć wszystko, co Bóg objawił, nie można tylko wyszukiwać
to, co komuś jest przyjemne.

Kolega liczy, ze r-katolicki KLER zechce sie ustosunkowac i wreszcie otworzyc na Biblie?

Chyba juz na to za pozno.... zwl. ze i slowo DOGMAT tam nie wystepuje, i w ogole
wszystko jakos inaczej wyglada ;)

Kol

Data: 2009-07-22 10:54:07
Autor: Hans Kloss
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary
On 22 Lip, 19:29, "ColgatesBilly" <Sir_kolge...@op.pl> wrote:

Kolega liczy, ze r-katolicki KLER zechce sie ustosunkowac i wreszcie otworzyc na
Biblie?

Chyba juz na to za pozno.... zwl. ze i slowo DOGMAT tam nie wystepuje, i w ogole
wszystko jakos inaczej wyglada ;)

Przez drobne ostatnie 2 tysiące lat zwierzchność raczyła udzielać
bezpośrednich (i nie zawsze  zgodnych z literą Pisma) wskazówek
głowie KRK na tyle często ze szanowni Czciciele Slowa Pisanego  coraz
bardziej przypominają mi swoją postawą talmudystów. Wake up, 20 wieków
z was się smieje :).
J-23

Data: 2009-07-22 22:36:15
Autor: ColgatesBilly
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary
"Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> wrote in message news:fb51afa5-c71e-46f2-b688-8e4b9a7fdb51k1g2000yqf.googlegroups.com...
On 22 Lip, 19:29, "ColgatesBilly" <Sir_kolge...@op.pl> wrote:

Kolega liczy, ze r-katolicki KLER zechce sie ustosunkowac i wreszcie otworzyc na
Biblie?

Chyba juz na to za pozno.... zwl. ze i slowo DOGMAT tam nie wystepuje, i w ogole
wszystko jakos inaczej wyglada ;)

Przez drobne ostatnie 2 tysiące lat zwierzchność raczyła udzielać
bezpośrednich (i nie zawsze  zgodnych z literą Pisma) wskazówek
głowie KRK na tyle często ze szanowni Czciciele Slowa Pisanego  coraz
bardziej przypominają mi swoją postawą talmudystów. Wake up, 20 wieków
z was się smieje :).
J-23

-- -- -- -- -- -
Malo da sie z tego zrozumiec, bo akurat w tym departamencie jest Szanowny Pan
dyletantem i analfabeta, ale to akurat rozumiem, bo niby skad mialby Kolega
wiedziec COKOLWIEK....

Nie przeczy to jednak temu, ze w tym swiecie, ta wypaczona i okrojona wersja
chrzescijanstwa JEST  j a k a s   opoka i przeciwstawieniem sie oficjalnemu i
sankcjonowanemu ZLU, niemniej, nadal to nie ma zadnej wartosci biblijnej-bozej
( oczywiscie, wielu staruszkow nadal sie dzieki niemu przeslizgnie "na litosc boska" )
bo....
my nie mamy zwyciezyc calego swiata dla Jezusa, ( w tym przypadku MARYJI chyba)
a dla Jezusa.... zwyciezyc  CALY SWIAT  .... w   s o b i e
( ukrzyzowac sie dlan i dla swiata, wyjsc z Niego, a nie nim zyc i go poprawiac)

A K R-K  jest czescia tego swiata i w pelnym kompromisie z nim, wiec juz nie wspominam
takich niebezpiecznych heretykow jak kolega ABC

Kol

Data: 2009-07-22 14:47:19
Autor: Hans Kloss
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary
On 22 Lip, 21:36, "ColgatesBilly" <Sir_kolge...@op.pl> wrote:

A K R-K  jest czescia tego swiata i w pelnym kompromisie z nim,

KRK to MY, jego wierni a nie hierarchowie czy księża. Jezeli MY
będziemy wchodzić w kompromisy z heretykami, pedrylami, komuchami,
bałwochwalcami  i wszelką inna grzeszną swołoczą to zostaniemy częścią
tego świata i poddanymi jego pana. Ale, jak powiada Pismo, "bramy
piekielne nie przemogą go" zatem... nie lękajmy się ;), o żadnym
porozumieniu ze złem mowy być z naszej strony nie może.
J-23

Data: 2009-07-23 15:17:40
Autor: ColgatesBilly
Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary´( SUMARYJA)
"Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> wrote in message news:9ade1b46-c0fd-4073-9798-53878330d922c1g2000yqi.googlegroups.com...
On 22 Lip, 21:36, "ColgatesBilly" <Sir_kolge...@op.pl> wrote:

A K R-K jest czescia tego swiata i w pelnym kompromisie z nim,

KRK to MY, jego wierni a nie hierarchowie czy księża. Jezeli MY
będziemy wchodzić w kompromisy z heretykami, pedrylami, komuchami,
bałwochwalcami  i wszelką inna grzeszną swołoczą to zostaniemy częścią
tego świata i poddanymi jego pana. Ale, jak powiada Pismo, "bramy
piekielne nie przemogą go" zatem... nie lękajmy się ;), o żadnym
porozumieniu ze złem mowy być z naszej strony nie może.
J-23

-- -- -- -- -- -- '

Mowi tez o obawach Jezusa czy zastanie wiare na ziemi, o malej trzodce,
szerokiej drodze itp.

Kosciol Jezusa na pewno nie da sie zlamac, tyle ze to Kosciol niewidzialny
zlozony z prawdziwych chrzescijan ze wszech denominacji.
Oni tworza to cialo Chrystusa-Kosciol.
Best of the best - ze tak powiem.

Podstawowe zdanie i termin: W I A R A
A nie jest to ideologiczne czy intelektualne czy przyzwyczajeniowe
przyznawanie sie do jakiejs religii, czy laskawe uznanie ze BOG ISTNIEJE.
Wiara wg. Jezusa i Pawla, to TWARDA NAUKA, calkowicie zapomniana w RK, a i
zaniedbywana w kosciolach "protestanckich!
Niemniej, slowa te trwaja na wieki... niezaleznie od takiego czy innego CZASU.
( cois malo K RK mowi tez o DEMONACH, PIEKLE, GRZECHu
   - no po co, jak jest CZYSCIEC i nic nnie trzeba robic, nie?)

WIARA JEST ZE SLOWA BOZEGO" - tak pisze.

Tam gdzie go nie ma.-.... nie ma wiary.
TO TAKIE PROSTE!

Czlowiek ktory nie zna SB, nie czuje potrzeby ZYCIA SLOWEM, nie jest chrzescijaninem
poza nielicznymi... naturszczykami.
( oczywiscie, mozna je znac, kochac, ale nadal nim nie zyc...> tez niedobrze )

W swej masie, K RK calkowicie odrzucil zarowno u siebie, jak i odgrodzil wiernych
od samej istoty kontalktu z Bogiem  ( Jezus to Slowo - to Biblia )
Biblia dziala magicznie i tworzy.... nawiedzonych

Takimi NORMALNY katolik sie brzydzi...

Ot, i to cala kwintesencja calego tematu, i kazdego innego

A to ze sobie Babilion istnieje, to jego sprawa.
Czlowiek jest jednak sam na sam z Bogiem... ZAWSZE.
Temat Kosciola Globalnego jest zupelnie drugorzedny.
'
A sam Jezus, wlasnie obalil taki hierarchiczny, obludny, formalny kosciol KAPLANOW FARYZEUSZY
na rzecz, niesformalizowanego, braterskiego (lokalna komuna) zboru., bez zadnej wartosci
typu: mury, obrazy etc.
Serce stalo sie swiatynia.

I nie ma w Kosciele Jezusa miejsca dla grzesznikow, bo w Jego ciele nie ma nic nieswietego.

Wartosc kosciola okresla sie po jakosci chrzescijanstwa wiernych.
I tyle.
Kto nie chce tego widziec, jest slepcem  ( i glupcem)

P-Kol

Nie ma żadnych kompromisów w kwestiach wiary

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona