Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Nie mam dokąd jeździć elektrykiem

Nie mam dokąd jeździć elektrykiem

Data: 2020-08-27 01:58:00
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem


No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę bo mi zasięgu braknie. To po co się wysilać. Jeżdżę spalinowym. Dobrze, że mam tanie Twizy a nie dajmy na to ZOE. Wydałbym w ..j kasy a jeździłbym tyle samo. Teoretycznie mógłbym tym ZOE na urlop jechać, ale .... gdzie na miejscu miałbym go ładować jak zadupia zwiedzam. Przyglądnąłem się nawet ofercie tego ZOE, ale ... to kosztuje 120 tys. zł po rabacie. Dofinansowanie niewiele tutaj zmieni. Niech lepiej każdy w rodzinie kupi sobie własne Twizy i coś na dalsze wyjazdy, np Seicento. Nie ma sensu kupować RS jak się ma Twizy bo .. nim wtedy też nie ma dokąd jeździć. Byłem na urlopie, kilka letnich łikendowych wyjazdów a teraz będzie stał i mu się akumulator rozładuje...

Data: 2020-08-27 07:23:39
Autor: Jacek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 01:58, kk pisze:


No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę bo mi zasięgu braknie. To po co się wysilać. Jeżdżę spalinowym.
Ciesz się, że (jeszcze) wolno jeździć spalinowym. Niedługo, jak wprowadzą taki zakaz dla dobra klimatu to będziesz miał wybór, jak w radzieckiej stołówce: można jeść, albo można nie jeść.
Jacek

Data: 2020-08-27 09:47:51
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-27 09:53:41
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dobrze że przy dworcach i lotniskach parkingi darmowe, a taksówki za darmo dowożą (dla opowiadających, że dolecieli na narty za 60 zł).


-- -- -
jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś wynajmij.

Data: 2020-08-27 11:37:15
Autor: ToMasz
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 09:47, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę
bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

ToMasz

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

Data: 2020-08-27 11:41:12
Autor: Mateusz Viste
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
2020-08-27 o 11:37 +0200, ToMasz napisał:
ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na
tej trasie kosztuje mniej niż 200.

Dla pełnej uczciwości dolicz jednak amortyzację samochodu (zakup,
naprawy, składki...).

Mateusz

Data: 2020-08-27 12:12:56
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 27/08/2020 10:41, Mateusz Viste wrote:
2020-08-27 o 11:37 +0200, ToMasz napisał:
ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na
tej trasie kosztuje mniej niż 200.

Dla pełnej uczciwości dolicz jednak amortyzację samochodu (zakup,
naprawy, składki...).

Mateusz


A elektryczny sie nie amortyzuje, nie trzeba placic skladek, nie psuja sie?

Data: 2020-08-27 13:32:22
Autor: Mateusz Viste
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
2020-08-27 o 12:12 +0100, K napisał:
On 27/08/2020 10:41, Mateusz Viste wrote:
> 2020-08-27 o 11:37 +0200, ToMasz napisał:  >> ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na
>> tej trasie kosztuje mniej niż 200.  > > Dla pełnej uczciwości dolicz jednak amortyzację samochodu (zakup,
> naprawy, składki...).
> > Mateusz

A elektryczny sie nie amortyzuje, nie trzeba placic skladek, nie
psuja sie?

Toć mówię, że dla pełnej uczciwości należy to wliczyć - właśnie
dlatego, że te koszty są różne dla oby wariantów.

Mateusz

Data: 2020-08-27 14:12:51
Autor: ToMasz
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 13:32, Mateusz Viste pisze:
2020-08-27 o 12:12 +0100, K napisał:
On 27/08/2020 10:41, Mateusz Viste wrote:
2020-08-27 o 11:37 +0200, ToMasz napisał:
ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na
tej trasie kosztuje mniej niż 200.

Dla pełnej uczciwości dolicz jednak amortyzację samochodu (zakup,
naprawy, składki...).

Mateusz

A elektryczny sie nie amortyzuje, nie trzeba placic skladek, nie
psuja sie?

Toć mówię, że dla pełnej uczciwości należy to wliczyć - właśnie
dlatego, że te koszty są różne dla oby wariantów.

Mateusz

mówisz i masz. roczna utrata wartości pojazdu - 1500zł ubezpieczenie przegląd olej filtry drobne naprawy - 1000zł Jeżdżę w taki sposób, ze komplet opon letnich i zimowych - wystarcza mi na gruubo ponad 100tyś, więc nowe kupuję wraz z nowym (kolejnym używanym) samochodem. z rozrządem podobna sprawa. przy zakupie i świety spokój. przez ostatnie 18 lat raz wymieniałem "niespodziewanie" sprzęgło.
wychodzi że przy 15tyś km, każdy z nich kosztuje mnie 17 groszy.
czyli do wspomnianych kosztów przejazdu samochodem, trzeba doliczyć 110zł. Więc teoretycznie wychodzi na zero, z tą uwagą, że ja mogę "wyskoczyć" na zwiedzanie, zatrzymać się żeby pooglądać wiatrak itp. do pociągu trzeba doliczyć wynajem auta, dojazd w miejscu zamieszkania i docelowym.
a teraz ile kosztuje elektryk? najtańszy? 100tyś? utrata wartości na poziomie 50% wciągu 3, może 5 lat, daje koszt przejechania 1 km na poziomie 1 zł za kilometr, plus ewentualne koszty ubezpieczeń i prądu.

wnioski:
to ile będzie Cię kosztowało przemieszczenie się z miejsca na miejce, zależy w piewszej kolejności od tego czy zgadzasz się na pociąg, czy chcesz jechać autem. ja wolę autem, od którego wymagam sprawności - w sensie co diagnosta znajdzie - to trzeba zrobić. Plus działająca klimatyzacja. Ostatnio koledzy tu się zarzekali że albo jada nowym autem (ciekawe jak nowym, bo nie doprecyzowali) albo pociągiem. bo (wtedy) 10 letnim citroenem nie pojadą. więc jak ma się takie wymagania, to... nie tyle że sie dużo zarabia, tylko TRZEBA dużo zarabiać.
jak już oceniamy koszt podróży autem, to najistotniejsza jest utrata wartości auta. bo to czy jadę dieslem, lpg czy na prąd - podobny rząd wartości. natomiast to czy stojące na parkingu auto traci na watrości 4 złote dziennie czy 40zł dziennie - to już jest zasadnicza różnica

ToMasz

ps
TAK!!! utrata wartości auta za 100tyś, zakładając najgorszy przypadek, czyli 50% w 3 lata daje 50 tyś w 3 lata, więc 16.6tyś rocznie. mamy 365 dni, więc auto średnio traci 45.6zł każdego dnia.

Data: 2020-08-27 14:28:24
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 14:12, ToMasz pisze:

mówisz i masz. roczna utrata wartości pojazdu - 1500zł

a teraz ile kosztuje elektryk? najtańszy? 100tyś?

A tak ze 20 tys.
Bo chyba nie chcesz nam powiedzieć, że nowy spaliniak traci rocznie 1500zł?
ROTFL !!!!!!

Data: 2020-08-27 14:30:35
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 14:12, ToMasz pisze:

mówisz i masz. roczna utrata wartości pojazdu - 1500zł

a teraz ile kosztuje elektryk? najtańszy? 100tyś?

>A tak ze 20 tys.


Widzę że grubo przesadziłem - wypierdzianego tak jak Twój smrodowóz można kupić i za 5 tys....

Data: 2020-08-27 18:55:41
Autor: ToMasz
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 14:30, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 14:12, ToMasz pisze:

mówisz i masz. roczna utrata wartości pojazdu - 1500zł

a teraz ile kosztuje elektryk? najtańszy? 100tyś?

 >A tak ze 20 tys.


Widzę że grubo przesadziłem - wypierdzianego tak jak Twój smrodowóz można kupić i za 5 tys....
cieszę się że się ze mną zgodziłeś.

ToMasz

Data: 2020-08-27 12:52:29
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Drugie tyle co paliwo (dobre przybliżenie).
Ale na obydwa dworce trzeba dojechać i wrócić.


-- -- -
Dla pełnej uczciwości dolicz jednak amortyzację samochodu

Data: 2020-08-27 11:49:17
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 11:37, ToMasz pisze:
W dniu 27.08.2020 o 09:47, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę
bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

ToMasz

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

A do elektryka 0 zł.

Data: 2020-08-27 11:53:53
Autor: Mateusz Viste
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
2020-08-27 o 11:49 +0200, Cavallino napisał:
> ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na
> tej trasie kosztuje mniej niż 200.  A do elektryka 0 zł.

Dla pełnej uczciwości dolicz jednak amortyzację samochodu (zakup,
naprawy, składki...). No i koszt tych trzech-czterech obiadów po
drodze. :)

Mateusz

Data: 2020-08-27 12:19:20
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 27/08/2020 10:49, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 11:37, ToMasz pisze:
W dniu 27.08.2020 o 09:47, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę
bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

ToMasz

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

A do elektryka 0 zł.


Ta, jak wyzebrzesz od rolnika, pracownika stacji, lokalnego caritasu, kempingu albo nadrobisz 100km zeby zahaczyc o te darmowe, juz niedlugo zreszta darmowe. Do tego spedzisz 2-3h dluzej w trasie wydajac kase na zbedne obiady po drodze wmawiajac sobie, ze przerwy w podrozy ci pomagaja odpoczac. Nie wiem jak kilka wymuszonych godzinnym "tankowaniem" przerw na trasie 600km mialaby mnie zrelaksowac, wrecz przeciwnie. Wbij sobie do glowy, ze nie wszyscy maja +60 lat i klopoty z sercem aby na takiej trasie robic godzinne przerwy co dwie godziny i dorabiac do tego ideologie na potrzeby elektrykow.

I setny raz: Elektryki owszem ale jeszcze nie dzis, nie przy tej technologii.

Data: 2020-08-27 14:14:01
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 13:19, K pisze:
On 27/08/2020 10:49, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 11:37, ToMasz pisze:
W dniu 27.08.2020 o 09:47, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę
bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

ToMasz

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

A do elektryka 0 zł.


Ta, jak wyzebrzesz od rolnika,

Nie, jak potrafisz obsłużyć filtry na jednej prostej stronie.
Ja nie mam z tym problemu, więc nie muszę żebrać.
Jutro znowu rundka do Gdyni z planem kosztów przejazdu 0 zł.

I muszę Cię zmartwić - 1000 km przejechane w ciągu poprzedniego tygodnia też nie sprawiło że musiałem drżeć o dojechanie, żebrać o prąd, lub ładować się z gniazdka 220.

Podróż w każdą stronę z jednym godzinnym postojem.....
Strata rzędu może 1,5h w stosunku do spalinówki.
Czyli de facto 0,5h (jechałbym szybciej niż 110-120), bo na obiad i tak bym się gdzieś zatrzymał, może nawet częściej i w sumie na dłużej.

Data: 2020-08-27 13:31:16
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 27/08/2020 13:14, Cavallino wrote:

Nie, jak potrafisz obsłużyć filtry na jednej prostej stronie.
Ja nie mam z tym problemu, więc nie muszę żebrać.
Jutro znowu rundka do Gdyni z planem kosztów przejazdu 0 zł.

I muszę Cię zmartwić - 1000 km przejechane w ciągu poprzedniego tygodnia też nie sprawiło że musiałem drżeć o dojechanie, żebrać o prąd, lub ładować się z gniazdka 220.

Podróż w każdą stronę z jednym godzinnym postojem.....
Strata rzędu może 1,5h w stosunku do spalinówki.
Czyli de facto 0,5h (jechałbym szybciej niż 110-120), bo na obiad i tak bym się gdzieś zatrzymał, może nawet częściej i w sumie na dłużej.

No wiec wracamy do tej samej dysksji w kolejnym watku. Sa ludzie, ktorzy jezdza w dluzsze trasy, jednym ciurkiem z wieksza srednia predkoscia, z dziecmi, psami, kotami, sprzetem turystycznym itp, itd. i chyba sie zgodzisz ze mna, ze nie kazdy moze chciec/byc gotowy na zmiane przyzwyczajen czy chodzenie na wszelakie kompromisy powodowane technologia aut elektrycznych, nazywanie kogos glupkiem czy betonem w takiej sytuacji jest nie na miejscu bo to moze dzialac w obie strony.

Data: 2020-08-28 08:55:39
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 14:31, K pisze:

No wiec wracamy do tej samej dysksji w kolejnym watku.

To Ty do niej wracasz - całkowicie bez potrzeby.

a ludzie, ktorzy
jezdza w dluzsze trasy, jednym ciurkiem z wieksza srednia predkoscia, z dziecmi, psami, kotami, sprzetem turystycznym itp, itd. i chyba sie zgodzisz ze mna, ze nie kazdy moze chciec/byc gotowy na zmiane przyzwyczajen

Oczywiście.
Czy możesz już o to nie pytać w kolejnych wątkach o elektrykach?
A najlepiej w ogóle się w nich nie udzielać, skoro już sam stwierdziłeś, że to nie dla Ciebie?

Zostaw to tym, którzy mają inne zdanie, chcą się coś dowiedzieć, albo się zastanawiają.
Psiocząc w kolejnym wątku na swój ciężki los, tylko je w ten sposób zaśmiecasz i utrudniasz dotarcie do takich informacji.

Data: 2020-08-28 08:54:14
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 28/08/2020 07:55, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 14:31, K pisze:

No wiec wracamy do tej samej dysksji w kolejnym watku.

To Ty do niej wracasz - całkowicie bez potrzeby.

a ludzie, ktorzy
jezdza w dluzsze trasy, jednym ciurkiem z wieksza srednia predkoscia, z dziecmi, psami, kotami, sprzetem turystycznym itp, itd. i chyba sie zgodzisz ze mna, ze nie kazdy moze chciec/byc gotowy na zmiane przyzwyczajen

Oczywiście.
Czy możesz już o to nie pytać w kolejnych wątkach o elektrykach?
A najlepiej w ogóle się w nich nie udzielać, skoro już sam stwierdziłeś, że to nie dla Ciebie?


Ja o nic nie pytalem, tylko stwierdzilem fakty, ktore ty z kazdym swoim postem tylko potwierdzasz.

Zostaw to tym, którzy mają inne zdanie, chcą się coś dowiedzieć, albo się zastanawiają.

Ale tu sie nikt nie zastanawia tylko obala twoje naciagane teorie.

Psiocząc w kolejnym wątku na swój ciężki los, tylko je w ten sposób zaśmiecasz i utrudniasz dotarcie do takich informacji.

Ja tu widze jak probujesz swoje porazki przekuc w sukces dorabiajac ideologie, a nie informacje.

Data: 2020-08-28 09:54:10
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 28/08/2020 09:18, Cavallino wrote:
W dniu 28-08-2020 o 09:54, K pisze:
On 28/08/2020 07:55, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 14:31, K pisze:

No wiec wracamy do tej samej dysksji w kolejnym watku.

To Ty do niej wracasz - całkowicie bez potrzeby.

a ludzie, ktorzy
jezdza w dluzsze trasy, jednym ciurkiem z wieksza srednia predkoscia, z dziecmi, psami, kotami, sprzetem turystycznym itp, itd. i chyba sie zgodzisz ze mna, ze nie kazdy moze chciec/byc gotowy na zmiane przyzwyczajen

Oczywiście.
Czy możesz już o to nie pytać w kolejnych wątkach o elektrykach?
A najlepiej w ogóle się w nich nie udzielać, skoro już sam stwierdziłeś, że to nie dla Ciebie?


Ja o nic nie pytalem, tylko stwierdzilem fakty,

Nie - ogłaszasz swoje poglądy, bo elektrykiem nie jeździłeś, więc o faktach zielonego pojęcia nie masz.

Wystarczy, ze ty jezdzisz i fakty sa takie jak napisalem, a ty je tylko potwierdzasz.

Pytałeś, czy one kogoś interesują?


Jak widac po odpowiedziach na posty najwidoczniej tak.


Zostaw to tym, którzy mają inne zdanie, chcą się coś dowiedzieć, albo się zastanawiają.

Ale tu sie nikt nie zastanawia tylko obala twoje naciagane teorie.


Nie wygłaszam żadnych teorii, tylko piszę jak się jeździ elektrykiem.
Filozofia cebularzy ze smrodowozów w dieslu, jest mi do tego niepotrzebna.

No mi nie sa potrzebne naciagane teorie lesnych dziadkow drogowych zamulaczy sprzedajacych historie o tym jak to na trasie z 500km trzeba zrobic 4 przerwy na obiad, a najlepiej podzielic trase na dwa dni. No i przy okazji sie naladowac :D


Psiocząc w kolejnym wątku na swój ciężki los, tylko je w ten sposób zaśmiecasz i utrudniasz dotarcie do takich informacji.

Ja tu widze jak probujesz swoje porazki

LOL!!!!
To nie ja odnoszę życiowe porażki skutkujące brakiem wyboru - ja mogę jeździć czym chcę, nie jestem ograniczony jak co niektórzy życiem, które sobie sami ustawili w kiepski sposób....

LOL!!!!11111 jeden jeden jeden
Kto powiedzial, ze nie mam wyboru, tez moge jezdzic czym chce. Zwyczajnie staram sie nie robic zlych wyborow w takiej kwestii jak wybor samochodu. Jak bym popelnil ten blad co ty to bym sie przyznal do bledu, a nie dorabial ideologie i pierdolil dookola, ze moja porazka to jednak sukces.

Data: 2020-08-28 10:23:24
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 28/08/2020 10:09, Cavallino wrote:
W dniu 28-08-2020 o 10:54, K pisze:

Psiocząc w kolejnym wątku na swój ciężki los, tylko je w ten sposób zaśmiecasz i utrudniasz dotarcie do takich informacji.

Ja tu widze jak probujesz swoje porazki

LOL!!!!
To nie ja odnoszę życiowe porażki skutkujące brakiem wyboru - ja mogę jeździć czym chcę, nie jestem ograniczony jak co niektórzy życiem, które sobie sami ustawili w kiepski sposób....

Kto powiedzial, ze nie mam wyboru,

Ty.
Najpierw płakałeś, że nie masz miejsca na dwa auta przed domem, potem że musisz jeździć z całą rodziną, dobytkiem i inwentarzem, więc jesteś ograniczony bagażnikiem i wielkością samochodu, a na samolot Cię nie stać, więc musisz pokonywać kilkutysięcznokilometrowe podróże samochodem, na hotel też nie, więc musisz jechać jednym ciągiem itd.

To jest brak wyboru, czy sobie z tego zdajesz sprawę czy nie.

Tyle że ten brak wyboru to tylko Twój problem, więc nie musisz leczyć swoich kompleksów na grupie, zaśmiecając tymi samymi informacjami i biadoleniem każdy wątek o elektrykach.

Rozumiem, że zawiść wobec tych co mają wybór jest potężna, ale musisz sobie z nią poradzić sam, w ciszy.

No wlasnie obalilem mit elektrykow tym, ze sie nadaja co najwyzej na drugie auto. Ty potwierdziles, ze jako auto pierwszego wyboru co najwyzej dla dziadka 60+, ktory jezdzi do sanatorium nad morze i moze sobie pozwolic na 3 obiady w cztery godziny po drodze. O zebraniu o prad na stacji benzynowej i calej reszcie glupot ktore tu wypisujesz szkoda strzepic ryja.

Data: 2020-08-28 11:30:38
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 11:23, K pisze:
On 28/08/2020 10:09, Cavallino wrote:
W dniu 28-08-2020 o 10:54, K pisze:

Psiocząc w kolejnym wątku na swój ciężki los, tylko je w ten sposób zaśmiecasz i utrudniasz dotarcie do takich informacji.

Ja tu widze jak probujesz swoje porazki

LOL!!!!
To nie ja odnoszę życiowe porażki skutkujące brakiem wyboru - ja mogę jeździć czym chcę, nie jestem ograniczony jak co niektórzy życiem, które sobie sami ustawili w kiepski sposób....

Kto powiedzial, ze nie mam wyboru,

Ty.
Najpierw płakałeś, że nie masz miejsca na dwa auta przed domem, potem że musisz jeździć z całą rodziną, dobytkiem i inwentarzem, więc jesteś ograniczony bagażnikiem i wielkością samochodu, a na samolot Cię nie stać, więc musisz pokonywać kilkutysięcznokilometrowe podróże samochodem, na hotel też nie, więc musisz jechać jednym ciągiem itd.

To jest brak wyboru, czy sobie z tego zdajesz sprawę czy nie.

Tyle że ten brak wyboru to tylko Twój problem, więc nie musisz leczyć swoich kompleksów na grupie, zaśmiecając tymi samymi informacjami i biadoleniem każdy wątek o elektrykach.

Rozumiem, że zawiść wobec tych co mają wybór jest potężna, ale musisz sobie z nią poradzić sam, w ciszy.

No wlasnie

A wiesz co to cisza?

> szkoda
strzepic ryja.

No i dobrze pisałem - wyszła jak na dłoni cebula i janusz pełną gębą.

I to by w sumie było na tyle, jeśli chodzi o temat wrogów elektryków - to właśnie głównie taka ekipa: janusze i emigranci (często dwa w jednym), zazdroszczący innym że jeżdżą jak chcą, a oni muszą się męczyć starymi dieslami, bo na inne ich nie stać....

Data: 2020-08-28 10:45:48
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 28/08/2020 10:30, Cavallino wrote:

A wiesz co to cisza?

 > szkoda
strzepic ryja.

No i dobrze pisałem - wyszła jak na dłoni cebula i janusz pełną gębą.

I to by w sumie było na tyle, jeśli chodzi o temat wrogów elektryków - to właśnie głównie taka ekipa: janusze i emigranci (często dwa w jednym), zazdroszczący innym że jeżdżą jak chcą, a oni muszą się męczyć starymi dieslami, bo na inne ich nie stać....

Zebys ty wiedzial ile mi radosci czytanie twoich bredni przynosi :D

Data: 2020-08-28 11:51:12
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 11:45, K pisze:
On 28/08/2020 10:30, Cavallino wrote:

A wiesz co to cisza?

 > szkoda
strzepic ryja.

No i dobrze pisałem - wyszła jak na dłoni cebula i janusz pełną gębą.

I to by w sumie było na tyle, jeśli chodzi o temat wrogów elektryków - to właśnie głównie taka ekipa: janusze i emigranci (często dwa w jednym), zazdroszczący innym że jeżdżą jak chcą, a oni muszą się męczyć starymi dieslami, bo na inne ich nie stać....

Zebys ty wiedzial

To już każdy widzi, nie tylko ja, więc lepiej po prostu zamilcz.
A na grupę wróć, gdy będziesz miał cokolwiek do napisania.

Data: 2020-08-28 13:40:53
Autor: J.F.
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riairu$aic$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 28-08-2020 o 11:23, K pisze:
szkoda strzepic ryja.

No i dobrze pisałem - wyszła jak na dłoni cebula i janusz pełną gębą.
I to by w sumie było na tyle, jeśli chodzi o temat wrogów elektryków - to właśnie głównie taka ekipa: janusze i emigranci (często dwa w jednym), zazdroszczący innym że jeżdżą jak chcą, a oni muszą się męczyć starymi dieslami, bo na inne ich nie stać....

ROTLF :-)

A niech ci bedzie, jezdzij sobie jak chcesz swoim elektrykiem, tylko pamietaj - prawym pasem, lewy jest dla szybkich :-P

J.

Data: 2020-08-28 13:57:33
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 13:40, J.F. pisze:

A niech ci bedzie, jezdzij sobie jak chcesz swoim elektrykiem

Ależ dziękuję za pozwolenie, mam nadzieję, że to też oznacza, iż nie będziecie już mnie przekonywać, że tak się nie da. ;-)

, tylko pamietaj - prawym pasem,

Zawsze tak jeździłem, nawet jak jechałem szybciej niż limit.
Więc nie widzę powodów dla którego miałbym to zmieniać.

Ale trochę wyrozumiałości, jak ktoś wyprzedza tira i jedzie trochę poniżej limitu trzeba wliczyć, pamietając tą dyskusję. ;-)

Data: 2020-08-28 11:09:39
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 10:54, K pisze:

Psiocząc w kolejnym wątku na swój ciężki los, tylko je w ten sposób zaśmiecasz i utrudniasz dotarcie do takich informacji.

Ja tu widze jak probujesz swoje porazki

LOL!!!!
To nie ja odnoszę życiowe porażki skutkujące brakiem wyboru - ja mogę jeździć czym chcę, nie jestem ograniczony jak co niektórzy życiem, które sobie sami ustawili w kiepski sposób....

Kto powiedzial, ze nie mam wyboru,

Ty.
Najpierw płakałeś, że nie masz miejsca na dwa auta przed domem, potem że musisz jeździć z całą rodziną, dobytkiem i inwentarzem, więc jesteś ograniczony bagażnikiem i wielkością samochodu, a na samolot Cię nie stać, więc musisz pokonywać kilkutysięcznokilometrowe podróże samochodem, na hotel też nie, więc musisz jechać jednym ciągiem itd.

To jest brak wyboru, czy sobie z tego zdajesz sprawę czy nie.

Tyle że ten brak wyboru to tylko Twój problem, więc nie musisz leczyć swoich kompleksów na grupie, zaśmiecając tymi samymi informacjami i biadoleniem każdy wątek o elektrykach.

Rozumiem, że zawiść wobec tych co mają wybór jest potężna, ale musisz sobie z nią poradzić sam, w ciszy.

Data: 2020-08-28 10:18:02
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 09:54, K pisze:
On 28/08/2020 07:55, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 14:31, K pisze:

No wiec wracamy do tej samej dysksji w kolejnym watku.

To Ty do niej wracasz - całkowicie bez potrzeby.

a ludzie, ktorzy
jezdza w dluzsze trasy, jednym ciurkiem z wieksza srednia predkoscia, z dziecmi, psami, kotami, sprzetem turystycznym itp, itd. i chyba sie zgodzisz ze mna, ze nie kazdy moze chciec/byc gotowy na zmiane przyzwyczajen

Oczywiście.
Czy możesz już o to nie pytać w kolejnych wątkach o elektrykach?
A najlepiej w ogóle się w nich nie udzielać, skoro już sam stwierdziłeś, że to nie dla Ciebie?


Ja o nic nie pytalem, tylko stwierdzilem fakty,

Nie - ogłaszasz swoje poglądy, bo elektrykiem nie jeździłeś, więc o faktach zielonego pojęcia nie masz.
Pytałeś, czy one kogoś interesują?


Zostaw to tym, którzy mają inne zdanie, chcą się coś dowiedzieć, albo się zastanawiają.

Ale tu sie nikt nie zastanawia tylko obala twoje naciagane teorie.


Nie wygłaszam żadnych teorii, tylko piszę jak się jeździ elektrykiem.
Filozofia cebularzy ze smrodowozów w dieslu, jest mi do tego niepotrzebna.

Psiocząc w kolejnym wątku na swój ciężki los, tylko je w ten sposób zaśmiecasz i utrudniasz dotarcie do takich informacji.

Ja tu widze jak probujesz swoje porazki

LOL!!!!
To nie ja odnoszę życiowe porażki skutkujące brakiem wyboru - ja mogę jeździć czym chcę, nie jestem ograniczony jak co niektórzy życiem, które sobie sami ustawili w kiepski sposób....

Data: 2020-08-27 15:37:04
Autor: nadir
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 14:14, Cavallino pisze:

Nie, jak potrafisz obsłużyć filtry na jednej prostej stronie.
Ja nie mam z tym problemu, więc nie muszę żebrać.
Jutro znowu rundka do Gdyni z planem kosztów przejazdu 0 zł.

I muszę Cię zmartwić - 1000 km przejechane w ciągu poprzedniego tygodnia też nie sprawiło że musiałem drżeć o dojechanie, żebrać o prąd, lub ładować się z gniazdka 220.

Podróż w każdą stronę z jednym godzinnym postojem.....
Strata rzędu może 1,5h w stosunku do spalinówki.
Czyli de facto 0,5h (jechałbym szybciej niż 110-120), bo na obiad i tak bym się gdzieś zatrzymał, może nawet częściej i w sumie na dłużej.

Ale to tylko dlatego, że MY wszyscy jeździmy nadal na PB/ON/LPG. Obecnie elektryki, to znikomy procent pojazdów, ale czym ich udział będzie większy, tym więcej będziesz płacił za "tankowanie" i dłużej czekał w kolejce.

Data: 2020-08-27 17:16:47
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Thu, 27 Aug 2020 15:37:04 +0200, nadir
Ale to tylko dlatego, że MY wszyscy jeździmy nadal na PB/ON/LPG. Obecnie elektryki, to znikomy procent pojazdów, ale czym ich udział będzie większy, tym więcej będziesz płacił za "tankowanie" i dłużej czekał w kolejce.

Po raz kolejny, to co piszesz to jest nielogiczna jest bzdura. Teraz ceny
prądu na ładowarkach są wysokie, bo ładowarka publiczna dużo kosztuje, a
która poprzez małą ilość pojazdów przez większość czasu stoi pusta, a więc
nie jest rentowna. Zwiększenie ilości EV zmniejszy ceny.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-27 16:31:58
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 27/08/2020 16:16, Myjk wrote:
Thu, 27 Aug 2020 15:37:04 +0200, nadir

Ale to tylko dlatego, że MY wszyscy jeździmy nadal na PB/ON/LPG. Obecnie
elektryki, to znikomy procent pojazdów, ale czym ich udział będzie
większy, tym więcej będziesz płacił za "tankowanie" i dłużej czekał w
kolejce.

Po raz kolejny, to co piszesz to jest nielogiczna jest bzdura. Teraz ceny
prądu na ładowarkach są wysokie, bo ładowarka publiczna dużo kosztuje, a
która poprzez małą ilość pojazdów przez większość czasu stoi pusta, a więc
nie jest rentowna. Zwiększenie ilości EV zmniejszy ceny.


Albo zwiekszy ze wzgledu na popyt. Jak biznes wyczuje, ze da sie na tym sensownie zarabiac to zaczna powstawac prywatne i cena jeszcze pojdzie w gore.

Data: 2020-08-29 11:57:29
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Thu, 27 Aug 2020 16:31:58 +0100, K
Albo zwiekszy ze wzgledu na popyt. Jak biznes wyczuje, ze da sie na tym sensownie zarabiac to zaczna powstawac prywatne i cena jeszcze pojdzie w gore.

Następny. Przecież teraz są już prywatne. Siejecie jakąś niezdrową
demagogię. Nie kapuję skąd to uparte przywiązanie do paliwa i trujących
atmosferę (nie tylko wyziewami nieską emisją, ale i hałasem) smrodów
spalinowych. Prąd możemy produkowac sami, paliwa musimy kupować, bo sami
mamy ich tyle co kot napłakał.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-29 15:12:43
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 11:57, Myjk pisze:

Następny. Przecież teraz są już prywatne. Siejecie jakąś niezdrową
demagogię. Nie kapuję skąd to uparte przywiązanie do paliwa i trujących
atmosferę (nie tylko wyziewami nieską emisją, ale i hałasem) smrodów
spalinowych.

A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?
Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
podobna.

Ostatnio trafiłem na takie badania dla UE
https://www.europarl.europa.eu/thinktank/pl/document.html?reference=IPOL_STU%282018%29617457

Więc nie przesadzałbym z tym truciem.

Prąd możemy produkowac sami, paliwa musimy kupować, bo sami
mamy ich tyle co kot napłakał.

Nasz prąd jest jednak głównie z węgla, więc ogólnie
w całym cyklu zycia samochodu elektrycznego tylko
nieliczni korzystaliby jedynie z OZE.
Statystycznie jak będzie to robić większość - do czego zachęcasz -
to będą truć bardziej.

Data: 2020-08-29 15:33:03
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef napisał(a):

A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?
Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
podobna.

Ostatnio trafiłem na takie badania dla UE
https://www.europarl.europa.eu/thinktank/pl/document.html?reference=IPOL_STU%282018%29617457

Więc nie przesadzałbym z tym truciem.

Można tłumaczyć do oporu a niektórzy wciąż tkwią w błędzie jako palec w
d... 1. Nie przechodzimy na trakcję elektryczną dla jej wspaniałości tylko ze
smutnej konieczności i będzie nas to sporo kosztowało.
2. Nie wolno zapominać że docelowo emisyjność EV będzie zero. Odmawianie
bezcelowości tego przechodzenia w oparciu o dzisiejszy model energetyki
jest bez sensu.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-29 07:00:41
Autor: Zenek Kapelinder
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
sobota, 29 sierpnia 2020 o 15:33:05 UTC+2 Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef napisał(a): > A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków? > Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że > w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów > podobna. > > Ostatnio trafiłem na takie badania dla UE > https://www.europarl.europa.eu/thinktank/pl/document.html?reference=IPOL_STU%282018%29617457 > > Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
Można tłumaczyć do oporu a niektórzy wciąż tkwią w błędzie jako palec w d... 1. Nie przechodzimy na trakcję elektryczną dla jej wspaniałości tylko ze smutnej konieczności i będzie nas to sporo kosztowało. 2. Nie wolno zapominać że docelowo emisyjność EV będzie zero. Odmawianie bezcelowości tego przechodzenia w oparciu o dzisiejszy model energetyki jest bez sensu. -- Jacek -I hate haters-
Nie będzie zero emisyjności. Elektryki zużywają opony szybciej niż spalinowe. Bardziej zanieczyszczają od nie elektryków.

Data: 2020-08-29 18:03:59
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-08-29 16:00, Zenek Kapelinder wrote:
sobota, 29 sierpnia 2020 o 15:33:05 UTC+2 Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef napisał(a):

A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?
Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
podobna.

Ostatnio trafiłem na takie badania dla UE
https://www.europarl.europa.eu/thinktank/pl/document.html?reference=IPOL_STU%282018%29617457

Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
Można tłumaczyć do oporu a niektórzy wciąż tkwią w błędzie jako palec w
d...
1. Nie przechodzimy na trakcję elektryczną dla jej wspaniałości tylko ze
smutnej konieczności i będzie nas to sporo kosztowało.
2. Nie wolno zapominać że docelowo emisyjność EV będzie zero. Odmawianie
bezcelowości tego przechodzenia w oparciu o dzisiejszy model energetyki
jest bez sensu.
-- Jacek
-I hate haters-
Nie będzie zero emisyjności. Elektryki zużywają opony szybciej niż spalinowe. Bardziej zanieczyszczają od nie elektryków.


Ile zużytych opon w elektrykach zmieniałeś a ile w spalinówkach?

Data: 2020-08-29 15:50:45
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 15:33, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef napisał(a):

Można tłumaczyć do oporu a niektórzy wciąż tkwią w błędzie jako palec w
d...
1. Nie przechodzimy na trakcję elektryczną dla jej wspaniałości tylko ze
smutnej konieczności i będzie nas to sporo kosztowało.
2. Nie wolno zapominać że docelowo emisyjność EV będzie zero. Odmawianie
bezcelowości tego przechodzenia w oparciu o dzisiejszy model energetyki
jest bez sensu.

Zupełnie tak samo bez sensu jak namawianie w oparciu o obecny model.

Data: 2020-08-29 17:44:24
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:50:45 +0200, cef napisał(a):

 namawianie

Naprawdę nie dostrzegasz że nikt tu nikogo nie namawia? A ty walczysz z
wiatrakiem?
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-29 17:52:42
Autor: RadoslawF
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 17:44, Jacek Maciejewski pisze:

  namawianie

Naprawdę nie dostrzegasz że nikt tu nikogo nie namawia? A ty walczysz z
wiatrakiem?

Dlaczego mu zarzucasz że robi dokładnie to co ty?
Zazdrość że robi to skuteczniej?


Pozdrawiam

Data: 2020-08-29 18:24:33
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 17:44, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:50:45 +0200, cef napisał(a):

  namawianie

Naprawdę nie dostrzegasz że nikt tu nikogo nie namawia? A ty walczysz z
wiatrakiem?


Nie walczę z wiatrakiem, tylko śmieszy mnie w wykonaniu
jednego grupowicza pokazywanie jak bardzo się  nagina i że to wcale
nie jest gimnastyka, bo on tak lubi albo co gorzej że tak lepiej się jeździ
a wykonaniu drugiego wieczne wychwalanie elektryka jako superekologicznego
a Ci jeżdżacy smrodowozami, to już chamy zupełne.
OK, nie namawiają, ale stałe używanie zwrotu smrodowóz jest nadużyciem.
A produkcja baterii zabiera wodę ze środowiska i zabija afrykańskie dzieci -
mogę zejść do tego poziomu i strzelać takimi epitetami.
Obu tym użytkownikom dobrze życzę, a nawet niektórych
rzeczy związanych z jazdą EV zazdroszczę - ale po co takie szambo?

Data: 2020-08-29 18:06:00
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 15:50:45 +0200, cef
Zupełnie tak samo bez sensu jak namawianie w oparciu o obecny model.

Gdzie ty ZNOWU widzisz jakieś namawianie?! Ja tylko odpowiadam na głupoty
które tutaj wypisujecie, a które rzeczywistości nijak się nie trzymają.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-29 18:26:15
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 18:06, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 15:50:45 +0200, cef

Zupełnie tak samo bez sensu jak namawianie w oparciu o obecny model.

Gdzie ty ZNOWU widzisz jakieś namawianie?! Ja tylko odpowiadam na głupoty
które tutaj wypisujecie, a które rzeczywistości nijak się nie trzymają.

Namawianie czy agitacja - zwał jak zwał, na Twoje
głupoty tu wypisywane mam uczulenie i tyle.

Data: 2020-08-29 18:38:38
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 18:26:15 +0200, cef
Namawianie czy agitacja - zwał jak zwał, na Twoje
głupoty tu wypisywane mam uczulenie i tyle.

Wiem, jesteś za a nawet przeciw, opierając się na prasówce niewiadomej
treści i jeszcze się z tym nie kryjesz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-29 21:47:56
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 18:38, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 18:26:15 +0200, cef

Namawianie czy agitacja - zwał jak zwał, na Twoje
głupoty tu wypisywane mam uczulenie i tyle.

Wiem, jesteś za a nawet przeciw, opierając się na prasówce niewiadomej
treści i jeszcze się z tym nie kryjesz.


Ty za to nie musisz się opierać na żadnej prasówce i jesteś jak ten mnich
u Krasickiego: "wiem bom to czytał w uczonym Tostacie, że po ciemnej nocy dzień jasny wstaje"
Ja po prostu zakładam, że w prasówce wiadomej treści jest dokładnie tyle samo manipulacji ile ty zakładasz u tych badaczy, którzy pracowali nad tym raportem
dla parlamentu UE.

Data: 2020-08-30 09:54:05
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 21:47:56 +0200, cef
Ty za to nie musisz się opierać na żadnej prasówce i jesteś jak ten mnich
u Krasickiego: "wiem bom to czytał w uczonym Tostacie, że po ciemnej nocy dzień jasny wstaje"

Akurat aby sprawdzić jakie są koszty postawienia stacji szybkiego ładowania
można bardzo łatwo sprawdzić, nie trzeba do tego żadnej prasówki. No ale ty
zamiast faktów wolisz jednak prasówkę i razem z nadirem wróżenie z fusów.

Ja po prostu zakładam, że w prasówce wiadomej treści jest dokładnie tyle samo manipulacji ile ty zakładasz u tych badaczy, którzy pracowali nad tym raportem dla parlamentu UE.

Oczywiście, bo nie dociera do ciebie NADAL, że ten raport uwzględnia TYLKO
I WYŁĄCZNIE emisję CO2, nie uwzględniając innych aspektów o których
pisałem, czyli niskiej emisji związków trujących (w tym rakotwórczych typu
PM, NOx itp.) oraz hałasu od silników spalinowych, który, co udowodnione
naukowo, wpływa negatywnie na ludzi.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-30 10:40:07
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-30 o 09:54, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 21:47:56 +0200, cef

Ty za to nie musisz się opierać na żadnej prasówce i jesteś jak ten mnich
u Krasickiego: "wiem bom to czytał w uczonym Tostacie, że po ciemnej
nocy dzień jasny wstaje"

Akurat aby sprawdzić jakie są koszty postawienia stacji szybkiego ładowania
można bardzo łatwo sprawdzić, nie trzeba do tego żadnej prasówki. No ale ty
zamiast faktów wolisz jednak prasówkę i razem z nadirem wróżenie z fusów.

Ja po prostu zakładam, że w prasówce wiadomej treści jest dokładnie tyle
samo manipulacji ile ty zakładasz u tych badaczy, którzy pracowali nad
tym raportem dla parlamentu UE.

Oczywiście, bo nie dociera do ciebie NADAL, że ten raport uwzględnia TYLKO
I WYŁĄCZNIE emisję CO2, nie uwzględniając innych aspektów o których
pisałem, czyli niskiej emisji związków trujących (w tym rakotwórczych typu
PM, NOx itp.) oraz hałasu od silników spalinowych, który, co udowodnione
naukowo, wpływa negatywnie na ludzi.

A nie pomyśłałeś, że skoro zrobili taki raport (obejmujący tylko CO2), żeby przedstawić
sytuację ogólną obu tych typów napędu, to te inne czynniki uznano za marginalne albo
porównywalne z emisją kominową?
I znowu piszesz, że coś tam udowodniono naukowo ale gdybym
to zakwestionował, to żądałbyś ode mnie dowodów a Twoje pisanie mam przyjąć bezkrytycznie?
Gdybyś wskazał jakieś poważne ośrodki deprecjonujące autorów i źródła tego raportu,
to wtedy można coś rozważyć. Moje doświadczenia z wiadomościami z sieci są
niestety takie, że nie biorę nic na wiarę (przekonałem się na podatkach)
i wszystko sprawdzam sam - ale jest to temat tak rozmyty, że nie ma co
porównywać. A ogólniki typu "badania szwedzkich naukowców" czy
"wieloletnie obserwacje amerykańskich profesorów z uczelni XYZ"
to są dobre dla internetowych dziennikarzy.

Data: 2020-08-30 11:51:43
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sun, 30 Aug 2020 10:40:07 +0200, cef
A nie pomyśłałeś, że skoro zrobili taki raport (obejmujący tylko CO2),
żeby przedstawić sytuację ogólną obu tych typów napędu, to te inne czynniki uznano za marginalne albo porównywalne z emisją kominową?

I oczywiście jest to stwierdzone w tym, albo innym raporcie, czy to znowu
tylko twój domysł? Po prostu w tym raporcie jest TYLKO badanie dotyczące
CO2, co tu więcej dorabiać? Istotne jest że ja pisałem o niskiej emisji i
hałasie trującym (dosłownie) ludzi (a że są to problemy to wiadomo od 100
lat kiedy SMOG i hałas, w wyniku rewolucji przemysłowej, zaatakował choćby
Londyn) a ty odpaliłeś o emisji CO2 która nijak ma się do poruszanych
wątków.
I znowu piszesz, że coś tam udowodniono naukowo ale gdybym to
zakwestionował, to żądałbyś ode mnie dowodów a Twoje pisanie mam przyjąć bezkrytycznie?

Problem w tym, że ty NIC nie zakwestionowałeś, bo zwyczajnie napisałeś nie
na temat. A to dlatego, że użytych w dyskusji pojęć nie odróżniłeś.

Gdybyś wskazał jakieś poważne ośrodki deprecjonujące
autorów i źródła tego raportu, to wtedy można coś rozważyć.

Przede wszystkim to deprecjonuję ciebie jako rzetelnego dyskutanta, bo
dyskusja była o a) cenach prądu na ładowarkach i twierdzeniu że będą wyższe
(bez żadnych logicznych podstaw ku temu) b) niskiej emisji i hałasu od
śmierdzieli spalinowych wpływających negatywnie na ludzi.
Moje doświadczenia z wiadomościami z sieci są niestety takie, że nie
biorę nic na wiarę (przekonałem się na podatkach) i wszystko sprawdzam
sam - ale jest to temat tak rozmyty, że nie ma co porównywać. A ogólniki
typu "badania szwedzkich naukowców" czy "wieloletnie obserwacje
amerykańskich profesorów z uczelni XYZ" to są dobre dla internetowych
dziennikarzy.

W takim razie po co w ogóle linkowałeś ten raport skoro to rzekomo tylko
podkładka pod klikbajt dla miernych dziennikarzy?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-30 12:55:10
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-30 o 11:51, Myjk pisze:
Sun, 30 Aug 2020 10:40:07 +0200, cef

A nie pomyśłałeś, że skoro zrobili taki raport (obejmujący tylko CO2),
żeby przedstawić sytuację ogólną obu tych typów napędu,
to te inne czynniki uznano za marginalne albo porównywalne z emisją kominową?

I oczywiście jest to stwierdzone w tym, albo innym raporcie, czy to znowu
tylko twój domysł? Po prostu w tym raporcie jest TYLKO badanie dotyczące
CO2, co tu więcej dorabiać? Istotne jest że ja pisałem o niskiej emisji i
hałasie trującym (dosłownie) ludzi (a że są to problemy to wiadomo od 100
lat kiedy SMOG i hałas, w wyniku rewolucji przemysłowej, zaatakował choćby
Londyn) a ty odpaliłeś o emisji CO2 która nijak ma się do poruszanych
wątków.

Nijak się ma dla Ciebie, bo nie pasuje do Twojej teorii?
Takie są przyjęte schematy wyliczania, bo ogólnie
wylicza się zużycie energii w cyklach produkcyjnych i eksploatacyjnych
w oparciu o taki model - jako ekwiwalent emisji CO2,
ale to przecież zawiera wszystkie gazy cieplarniane
i najczęściej mówi się o tym, że to co elektryk traci w procesie
produkcji baterii odzyskuje w procesie użytkowania i to tylko wtedy,
kiedy używa energii pochodzącej maksymalnie z OZE.
Dlatego to odpalam, bo widzę, że tego nie wiesz i się upierasz,
że EV jest ekologiczny. Jest bardziej ekologiczny od spaliniaka
w samym procesie eksploatacji ale tez tylko lokalnie a patrząc ogólnie na planetę,
to może szkodzi bardziej niż spaliniaki.


I znowu piszesz, że coś tam udowodniono naukowo ale gdybym to
zakwestionował, to żądałbyś ode mnie dowodów a Twoje pisanie
mam przyjąć bezkrytycznie?

Problem w tym, że ty NIC nie zakwestionowałeś, bo zwyczajnie napisałeś nie
na temat. A to dlatego, że użytych w dyskusji pojęć nie odróżniłeś.

To o co się czepiasz skoro uważasz, że nic nie kwestionowałem?

Gdybyś wskazał jakieś poważne ośrodki deprecjonujące
autorów i źródła tego raportu, to wtedy można coś rozważyć.

Przede wszystkim to deprecjonuję ciebie jako rzetelnego dyskutanta, bo
dyskusja była o a) cenach prądu na ładowarkach i twierdzeniu że będą wyższe
(bez żadnych logicznych podstaw ku temu) b) niskiej emisji i hałasu od
śmierdzieli spalinowych wpływających negatywnie na ludzi.

Kiedy to akurat prawda, bo jak będzie więcej klientów
do darmowych wtyczek, to przestaną one być darmowe.
A Ty zaraz wyjedziesz (i to jest właśnie nie na temat),  że spaliniaki smrodzą.

Moje doświadczenia z wiadomościami z sieci są niestety takie, że nie
biorę nic na wiarę (przekonałem się na podatkach) i wszystko sprawdzam
sam - ale jest to temat tak rozmyty, że nie ma co porównywać. A ogólniki
typu "badania szwedzkich naukowców" czy "wieloletnie obserwacje
amerykańskich profesorów z uczelni XYZ" to są dobre dla internetowych
dziennikarzy.

W takim razie po co w ogóle linkowałeś ten raport skoro to rzekomo tylko
podkładka pod klikbajt dla miernych dziennikarzy?

Bo to nie jest dziennikarski materiał i ma większe szanse
być bliżej obiektywnej prawdy.

Data: 2020-09-03 10:23:43
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sun, 30 Aug 2020 12:55:10 +0200, cef
Nijak się ma dla Ciebie, bo nie pasuje do Twojej teorii?

Bo nie pasuje do dyskusji. Przypominam po raz kolejny że dyskutowaliśmy
tutaj o cenach prądu na ładowarkach publicznych i nawiązaniu do niskiej
emisji (hałasu i innych syfów wylatających prosto w nos ludzi z rur
wydechowych samochodów spalinowych). Chcesz sobie dykutować o CO2, to sobie
załóż osobny wątek, może tam dołączę i sobie wtedy podyskutujemy. Póki co
mieszasz wątki.

to może szkodzi bardziej niż spaliniaki.
 Może. Póki co nie widziałem na prawdę rzetelnego zestawienia
uwzględniającego WSZYSTKIE elementy, w tym produkcję i utylizację olejów
silnikowych potrzebnych do pracy samochodów z ICE, transport tychże, a
także paliwa (w tym transportu i pojazdów które tego transportu dokonują)
etc.
 
Problem w tym, że ty NIC nie zakwestionowałeś, bo zwyczajnie napisałeś nie
na temat. A to dlatego, że użytych w dyskusji pojęć nie odróżniłeś.
To o co się czepiasz skoro uważasz, że nic nie kwestionowałem?

Heh, no czepiam się, bo czepiasz się mnie pisząc dla samego pisania.
 
Kiedy to akurat prawda, bo jak będzie więcej klientów
do darmowych wtyczek, to przestaną one być darmowe.

Borze. Nie było mowy o darmowych ładowarkach, tylko o płatnych. Weź się
skup człowieku, bo ta dyskusja jest coraz bardziej absurdalna.

A Ty zaraz wyjedziesz (i to jest właśnie nie na temat),  że spaliniaki smrodzą.

Tylko i wyłącznie jako odpowiedź na demagogię i czarne myśli.

Bo to nie jest dziennikarski materiał i ma większe szanse
być bliżej obiektywnej prawdy.

Masz w takim razie kolejny i napisz co o nim sądzisz.
https://www.dropbox.com/s/xblk4g7zeboa7v7/englisch_Studie%20EAuto%20versus%20Verbrenner_CO2.pdf?dl=0
Jest trochę bardziej "szczegółowy" niż ten zapodany przez ciebie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-03 11:46:11
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-03 o 10:23, Myjk pisze:
Sun, 30 Aug 2020 12:55:10 +0200, cef

Bo to nie jest dziennikarski materiał i ma większe szanse
być bliżej obiektywnej prawdy.

Masz w takim razie kolejny i napisz co o nim sądzisz.
https://www.dropbox.com/s/xblk4g7zeboa7v7/englisch_Studie%20EAuto%20versus%20Verbrenner_CO2.pdf?dl=0
Jest trochę bardziej "szczegółowy" niż ten zapodany przez ciebie.


W tym języku nie poczytam.
To chyba ten materiał, którego opis zapodał Cavallino.
Potwierdza on tylko to o czym pisałem,
że przewagi jednej lub drugiej opcji jeśli
chodzi o całkowitą emisję w całym cyklu
wyprodukowania, użytkowania i utylizacji
nie są jakieś dramatycznie duże i pisanie, że
coś jest bardziej eko od czegoś innego
jest nieuprawnione, bo czynników do zliczenia jest tam jeszcze
pełno nieuwzględnionych..
Zatem pisanie, że spalinowy smrodzi o wiele bardziej
jest nadużyciem i  zawsze się przyczepię jak będziesz tak perorował.
  W sumie spaliniakom
trudno utrzymać jakieś małe wartości, bo dokładają
dużo w czasie użytkowania a służą głównie do
klepania kilometrów do czego z kolei elektryki się nie nadają
i jest im ciężko wyrównywać statystyki przebiegiem, więc można sobie
tymi wskaźnikami manewrować zakładając jakieś czasy użytkowania
w zależności od potrzeb czyli doliczać drugą baterię elektrykowi po
kilku latach i w ten sposób mu powiększać złe dane.

Do sprawy ładowarek nie chce mi się wracać,
ale przyczepiłem się do Twojego stwierdzenia,
że jesteśmy przywiązani do trujących
atmosferę wyziewami i hałasem spaliniaków.
I stąd w ogóle moje odniesienie do całości
emitowanych zanieczyszczeń.
Nie kwestionuję przecież,  że EV jest cichy
i bardziej czysty w końcowym użytkowaniu.

Data: 2020-09-03 11:56:54
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 03-09-2020 o 11:46, cef pisze:

Zatem pisanie, że spalinowy smrodzi o wiele bardziej
jest nadużyciem

Ważne że smrodzi tam, gdzie jego smrodzenia nie chcemy.
Czyli przy ziemi i na terenach zamieszkanych, czym gęściej tym jego smród większy.

A elektryk odwrotnie.

Data: 2020-09-04 17:47:53
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-03 o 11:56, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 11:46, cef pisze:

Zatem pisanie, że spalinowy smrodzi o wiele bardziej
jest nadużyciem

Ważne że smrodzi tam, gdzie jego smrodzenia nie chcemy.
Czyli przy ziemi i na terenach zamieszkanych, czym gęściej tym jego smród większy.

A elektryk odwrotnie.

Może się przeprowadź :-)

Data: 2020-09-04 19:44:08
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 04-09-2020 o 17:47, cef pisze:
W dniu 2020-09-03 o 11:56, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 11:46, cef pisze:

Zatem pisanie, że spalinowy smrodzi o wiele bardziej
jest nadużyciem

Ważne że smrodzi tam, gdzie jego smrodzenia nie chcemy.
Czyli przy ziemi i na terenach zamieszkanych, czym gęściej tym jego smród większy.

A elektryk odwrotnie.

Może się przeprowadź :-)

Ja tego problemu nie mam w miejscu zamieszkania, ale niestety mój pracodawca wymyślił sobie siedzibę w centrum dużego miasta.

Data: 2020-09-04 20:43:17
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-04 o 19:44, Cavallino pisze:
W dniu 04-09-2020 o 17:47, cef pisze:
W dniu 2020-09-03 o 11:56, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 11:46, cef pisze:

Zatem pisanie, że spalinowy smrodzi o wiele bardziej
jest nadużyciem

Ważne że smrodzi tam, gdzie jego smrodzenia nie chcemy.
Czyli przy ziemi i na terenach zamieszkanych, czym gęściej tym jego smród większy.

A elektryk odwrotnie.

Może się przeprowadź :-)

Ja tego problemu nie mam w miejscu zamieszkania, ale niestety mój pracodawca wymyślił sobie siedzibę w centrum dużego miasta.

Możesz zmienić pracę :-)

Data: 2020-09-05 07:21:11
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 04-09-2020 o 20:43, cef pisze:

Ja tego problemu nie mam w miejscu zamieszkania, ale niestety mój pracodawca wymyślił sobie siedzibę w centrum dużego miasta.

Możesz zmienić pracę :-)

Ja mam zmienić pracę,żeby cebularze mogli sobie smrodzić starymi dieslami bez ograniczeń?
Chyba nie tak to powinno wyglądać....

Data: 2020-09-05 10:10:47
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Thu, 3 Sep 2020 11:46:11 +0200, cef
W tym języku nie poczytam.
To chyba ten materiał, którego opis zapodał Cavallino.
Potwierdza on tylko to o czym pisałem,
że przewagi jednej lub drugiej opcji jeśli
chodzi o całkowitą emisję w całym cyklu
wyprodukowania, użytkowania i utylizacji
nie są jakieś dramatycznie duże i pisanie, że
coś jest bardziej eko od czegoś innego
jest nieuprawnione, bo czynników do zliczenia jest tam jeszcze
pełno nieuwzględnionych..

Akurat takich czynników nie uwzględnia które przeważają zdecydowanie szalę
na korzyść EV, między innymi niska emisja (nie pomerdaj znowu z "niską
emisyjnością") która bezpośrednio i negatywnie wpływa na zdrowie ludzi (a z
tego potem musza się leczyć nie tylko za swoje, ale i za publiczne
pieniądze).

Zatem pisanie, że spalinowy smrodzi o wiele bardziej
jest nadużyciem i  zawsze się przyczepię jak będziesz tak perorował.

Oczywiście że smrodzi bardziej. Wystarczy sobie stanąć na ulicy w szczycie
a potem w nocy i poczuć różnicę na własnym nosie. Emisji hałasu się tak
łatwo nie sprawdzi, ale fakty są takie że ICE zatruwają atmosferę znacznie
bardziej, bo silniki spalinowe na zewnątrz nie są W OGÓLE wyciszone (poza
wydechem). Różnicę słychać w środku, w wyciszonej kabinie, na co
przedstawiałem nagrania porównawcze -- na zewnątrz EV vs ICE to już w ogóle
przepaść (co zresztą sam potwierdziłeś stwierdzając że przez ciszę piesi są
w niebezpieczeńśtwie, choć wcale nie są, co pokazuje moje doświadczenie).

  W sumie spaliniakom
trudno utrzymać jakieś małe wartości, bo dokładają
dużo w czasie użytkowania a służą głównie do
klepania kilometrów do czego z kolei elektryki się nie nadają
i jest im ciężko wyrównywać statystyki przebiegiem,

Oczywiście że się nadają, ba, EV najbardziej się opłaca właśnie przy dużych
przebiegach. Dlatego między innymi jeszcze sobie EV nie kupiłem, bo jeżdżę
relatywnie mało i mnie zwyczajnie na niego nie stać. Zresztą kłamstwem
jest, że ICE są do klepania km, skoro ŚREDNI przelot w UE to 60km/dzień.

więc można sobie
tymi wskaźnikami manewrować zakładając jakieś czasy użytkowania
w zależności od potrzeb czyli doliczać drugą baterię elektrykowi po
kilku latach i w ten sposób mu powiększać złe dane.

To nie jest manewrowanie, tylko manipulowanie. Baterie w Teslach (i nie
tylko) pokazują że ubytek pojemności jest znikomy, przy 500tkm przelotu w
porywach 15% (i tu mowa o przykładzie Tesli S która była bardzo mocno
eksploatowana na taksówce) nie kwalifikuje baterii do wymiany. Z pewnością
chętny na zasięg -15% się jeszcze znajdzie, a potem jeszcze chętny na auto
z zasięgiem -30% też. Założenie że TRZEBA będzie wymieniać baterię w cyklu
działania auta jest absurdalne. Co więcej, ta bateria jeszcze długo posłuży
po tym jak karoseria i nadwozie trafi na złom (koncerny, w tym np.
Mitsubishi, odkupuje baterie ze swoich zużytych samochodów i wrzuca je do
swoich powerbanków). Ja nie wiem czemu nie chcesz tego przyjąć do
wiadomości.

Do sprawy ładowarek nie chce mi się wracać,
ale przyczepiłem się do Twojego stwierdzenia,
że jesteśmy przywiązani do trujących
atmosferę wyziewami i hałasem spaliniaków.

Spaliniaki trują niską emisją? Trują. Silnik spalinowy nie wyciszony nijak
z zewnątrz hałasuje? Oczywiście że hałasuje, nawet w wyciszonej kabinie go
słychać, a co dopiero na zewnątrz.

I stąd w ogóle moje odniesienie do całości
emitowanych zanieczyszczeń.

Borze, ale to jest inna kwestia, a i tak widać że w tej kwestii EV jest na
równi, choć jak urealnić parametry (zamiast się pierać na katalogach) to EV
jest już lepszy.

Nie kwestionuję przecież,  że EV jest cichy
i bardziej czysty w końcowym użytkowaniu.

E... :D

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-05 13:39:16
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-05 o 10:10, Myjk pisze:
Thu, 3 Sep 2020 11:46:11 +0200, cef

I stąd w ogóle moje odniesienie do całości
emitowanych zanieczyszczeń.

Borze, ale to jest inna kwestia, a i tak widać że w tej kwestii EV jest na
równi, choć jak urealnić parametry (zamiast się pierać na katalogach) to EV
jest już lepszy.

No i Ty się uczepiłeś tego ostatniego etapu i pisanie, że to inna kwestia
jest właśnie tym co mi się nie podoba w Twoich wywodach.


Nie kwestionuję przecież,  że EV jest cichy
i bardziej czysty w końcowym użytkowaniu.

E... :D

Akurat z analizy tego co tutaj przeczytałem i sam poszukałem
wychodzi mi, że na inwestycję w EV jest najlepszy moment właśnie teraz.
Teraz kiedy są jeszcze bezpłatne ładowarki i można - jeśli ktoś używa samochodu
dorywczo i raczej zaniża tę średnią, którą podajesz- to jest w stanie praktycznie nie płacić
za użytkowanie. A te kilka razy w roku po prostu zmienić sposób użytkowania czy jazdy
i tyle. Jak tylko EV się troszkę bardziej spopularyzuje, to darmowe punkty ładowania znikną i z tanich rozwiązań zostanie tylko ładowanie własnym OZE.

Natomiast przy moim sposobie użytkowania (sporo długich tras, czasem dziennie 20km - praca-dom a czasem wychodzi ponad 200km dziennie, wymagana przestrzeń ładunkowa) elektryk byłby znacznym utrudnieniem, które uniemożliwiało by mi zarobkowanie. Więc na pewno starego diesla sobie zostawię, ale myślę, żeby zamienić
drugie auto na elektryka - wtedy wystarczy mi coś małego. (teraz mam micrę)

Osobiście czekam na rozwiązania nakazowe,
bo tylko w ten sposób można będzie popchnąć ten rynek.
Najpierw zakaz wjazdu do centrów miast, potem
inne nakazy. Np wymagany limit floty EV dla przedsiębiorców itp
albo jakieś superulgi, żeby biznes się zainteresował.

Data: 2020-09-05 13:51:52
Autor: Frakon
Nie mam.
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości
news:5f5378e4$0$540$65785112news.neostrada.pl...

Osobiście czekam na rozwiązania nakazowe,
bo tylko w ten sposób można będzie popchnąć ten rynek.

Rozwiazania nakazowe już przetestowała PRLkomuna i padła.
PiSkomuna już taka głupia nie jest i wątpię, żeby narażali się
na gniew suwerena.

Data: 2020-09-06 18:40:58
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 5 Sep 2020 13:39:16 +0200, cef
No i Ty się uczepiłeś tego ostatniego etapu i pisanie, że to inna kwestia
jest właśnie tym co mi się nie podoba w Twoich wywodach.

Ponieważ to ten "ostatni" etap jest najistotniejszy a zazwyczaj niestety
pomijany. Tak samo jak przy kopciuchach domowych. 100 lat temu w Londynie
już się skapowali że to SMOG jest trującym ludzi tu i teraz a nie w
perspektywie 100-500 lat. I że to z niego trzeba chwilę później leczyć
ludzi ogromnymi nakładami publicznych pieniędzy.

Akurat z analizy tego co tutaj przeczytałem i sam poszukałem wychodzi mi,
że na inwestycję w EV jest najlepszy moment właśnie teraz. Teraz kiedy
są jeszcze bezpłatne ładowarki i można - jeśli ktoś używa samochodu
dorywczo i raczej zaniża tę średnią, którą podajesz- to jest w stanie
praktycznie nie płacić za użytkowanie. A te kilka razy w roku po prostu
zmienić sposób użytkowania czy jazdy i tyle. Jak tylko EV się troszkę
bardziej spopularyzuje, to darmowe punkty ładowania znikną i z tanich
rozwiązań zostanie tylko ładowanie własnym OZE.

Przecież był wątek o kosztach i wyszło że TERAZ, gdy ceny łaowania są
przecież wysokie (a są wysokie, bo drogie są przyłączenia, drogie są same
ładowarki gdy klientów tyle co kot napłakał, więc muszą podbijać ceny aby
to w ogóle się jakkolwiek zwracało), a i tak wyszło że znacznie taniej jest
jeździć elektrykiem. Więc te darmowe ładowarki (zazwyczaj powolne) wcale
nie są jakieś kluczowe dla opłacalności zakupu EV.

Natomiast przy moim sposobie użytkowania (sporo długich tras, czasem
dziennie 20km - praca-dom a czasem wychodzi ponad 200km dziennie,
wymagana przestrzeń ładunkowa) elektryk byłby znacznym utrudnieniem,
które uniemożliwiało by mi zarobkowanie. Więc na pewno starego diesla
sobie zostawię, ale myślę, żeby zamienić drugie auto na elektryka -
wtedy wystarczy mi coś małego. (teraz mam micrę)

Dlatego ja z podobnych powodów mam PHEVa (właściwie to głównie to kwestia
ceny ekwiwalentnego EVa) -- diesla już więcej kijem nie dotknę, zresztą
czystej benzyny (czy nawet HEVa) też nie.

Osobiście czekam na rozwiązania nakazowe, bo tylko w ten sposób można
będzie popchnąć ten rynek. Najpierw zakaz wjazdu do centrów miast, potem
inne nakazy. Np wymagany limit floty EV dla przedsiębiorców itp albo
jakieś superulgi, żeby biznes się zainteresował.

Ja jestem daleko od takich rozwiązań, wolałbym żeby ludzie sami z siebie
mieli trochę rozsądku. No a że nie mają, to dostają co chwilę czapę. Patrz
kotły domowe. Tłumaczenia i prośby (a nawet groźby np. wprowadzenia
zakazów) nie pomagają, to będą zakazy zadymiania syfami i nakazy ich
wymiany.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-06 19:29:45
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-06 o 18:40, Myjk pisze:
Sat, 5 Sep 2020 13:39:16 +0200, cef

No i Ty się uczepiłeś tego ostatniego etapu i pisanie, że to inna kwestia
jest właśnie tym co mi się nie podoba w Twoich wywodach.

Ponieważ to ten "ostatni" etap jest najistotniejszy a zazwyczaj niestety
pomijany.

Dla  mnie nawet nieistotny.
Gdybym decydował się na zakup EV, to nie z powodu eko
ani oszczędności, ale bardziej, żeby spróbować czegoś nowego,
ciekawego.

Akurat z analizy tego co tutaj przeczytałem i sam poszukałem wychodzi mi,
że na inwestycję w EV jest najlepszy moment właśnie teraz. Teraz kiedy
są jeszcze bezpłatne ładowarki i można - jeśli ktoś używa samochodu
dorywczo i raczej zaniża tę średnią, którą podajesz- to jest w stanie
praktycznie nie płacić za użytkowanie. A te kilka razy w roku po prostu
zmienić sposób użytkowania czy jazdy i tyle. Jak tylko EV się troszkę
bardziej spopularyzuje, to darmowe punkty ładowania znikną i z tanich
rozwiązań zostanie tylko ładowanie własnym OZE.

Przecież był wątek o kosztach i wyszło że TERAZ, gdy ceny łaowania są
przecież wysokie (a są wysokie, bo drogie są przyłączenia, drogie są same
ładowarki gdy klientów tyle co kot napłakał, więc muszą podbijać ceny aby
to w ogóle się jakkolwiek zwracało), a i tak wyszło że znacznie taniej jest
jeździć elektrykiem. Więc te darmowe ładowarki (zazwyczaj powolne) wcale
nie są jakieś kluczowe dla opłacalności zakupu EV.

Coś w tym jest ale z relacji Cavallino zrozumiałem, że on jest w stanie
tak sobie zaplanować podróż, żeby ładować się tylko na bezpłatnych.
To znaczy, że ma to dla niego kosztowo jakieś znaczenie i wybiera tanie
rozwiązanie. Ja miałbym ładowanie w pracy, ale tam mam prąd po 0,75zł/kWh

Osobiście czekam na rozwiązania nakazowe, bo tylko w ten sposób można
będzie popchnąć ten rynek. Najpierw zakaz wjazdu do centrów miast, potem
inne nakazy. Np wymagany limit floty EV dla przedsiębiorców itp albo
jakieś superulgi, żeby biznes się zainteresował.

Ja jestem daleko od takich rozwiązań, wolałbym żeby ludzie sami z siebie
mieli trochę rozsądku. No a że nie mają, to dostają co chwilę czapę.

Zakaz nie musi być bezpośredni i też nie stanie się to z dnia na dzień.
Niepokoją mnie takie zapowiedzi w niektórych krajach, że od 2030 czy 2040
nie będą rejestrować spaliniaków, bo nie bardzo sobie wyobrażam
zmianę modelu mobilności w ciągu 20 lat. Pewnie im zmięknie rura za 20 lat.

Data: 2020-09-06 20:11:44
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sun, 6 Sep 2020 19:29:45 +0200, cef
Ponieważ to ten "ostatni" etap jest najistotniejszy a zazwyczaj niestety
pomijany.

Dla  mnie nawet nieistotny.
Gdybym decydował się na zakup EV, to nie z powodu eko
ani oszczędności, ale bardziej, żeby spróbować czegoś nowego,
ciekawego.

No ale to jest wynik właśnie krótkowzroczności. Zatruwanie (się) tym co
wylata z rury spaliniaka to średnio -5 lat życia, a wcześniej leczenie w
setkach tysięcy zł (niby z publicznych, ale coraz częciej z własnych, jak
choroba ciśnie to się nie oszczędza tylko idzie prywatnie). Z powodu hałasu
stres i kolejne lata w plecy i leczenie. W świetle tego pisanie że dopłaty
to żerowanie na biednych, że się nie opłacają EV (bo drogie), brzmi jak
ponury żart.
Coś w tym jest ale z relacji Cavallino zrozumiałem, że on jest w stanie
tak sobie zaplanować podróż, żeby ładować się tylko na bezpłatnych.
To znaczy, że ma to dla niego kosztowo jakieś znaczenie i wybiera tanie
rozwiązanie.

Nie wiem co na to tenże osobnik, bo mnie za "kapelusiarstwo" (a tak realnie
to w wyniku braku zrozumienia tego co pisałem) parę lat temu wrzucił do KF,
to i ja go wrzuciłem do kibla żeby doń nie pisać jałowo. :P

Ja miałbym ładowanie w pracy, ale tam mam prąd po 0,75zł/kWh

0,75 zł/kWh to nadal, przy 20kWh/100km (przypominam, tyle żre mój klocowaty
PHEV) daje koszty przejazdu o mniej niż połowę niższe jak w ekwiwalencie
spalinowym (w przypadku mojego Outlandera PHEV to akurat bardzo łatwo
porównać, bo jest i PHEV i ICE w identycznej budzie).

Zakaz nie musi być bezpośredni i też nie stanie się to z dnia na dzień.
Niepokoją mnie takie zapowiedzi w niektórych krajach, że od 2030 czy 2040
nie będą rejestrować spaliniaków, bo nie bardzo sobie wyobrażam
zmianę modelu mobilności w ciągu 20 lat. Pewnie im zmięknie rura za 20 lat.

Ale tak samo sobie nie wyobrażano kiedyś rezygnacji z koni. Weźmy takiego
Pawlaka dla przykładu... Kargul był jednak postępowy. ;)

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-06 20:38:31
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-06 o 20:11, Myjk pisze:
Sun, 6 Sep 2020 19:29:45 +0200, cef

Ponieważ to ten "ostatni" etap jest najistotniejszy a zazwyczaj niestety
pomijany.

Dla  mnie nawet nieistotny.
Gdybym decydował się na zakup EV, to nie z powodu eko
ani oszczędności, ale bardziej, żeby spróbować czegoś nowego,
ciekawego.

No ale to jest wynik właśnie krótkowzroczności. Zatruwanie (się) tym co
wylata z rury spaliniaka to średnio -5 lat życia, a wcześniej leczenie w
setkach tysięcy zł (niby z publicznych, ale coraz częciej z własnych, jak
choroba ciśnie to się nie oszczędza tylko idzie prywatnie). Z powodu hałasu
stres i kolejne lata w plecy i leczenie. W świetle tego pisanie że dopłaty
to żerowanie na biednych, że się nie opłacają EV (bo drogie), brzmi jak
ponury żart.

Na dopłaty nie zwracam uwagi i chyba nigdy się o nich nie wypowiadałem.
Co do krótkowzroczności, to raczej warto spojrzeć jak miałoby to niby wyglądać
gdyby zechciało więcej osób. Nie krótkowzroczność tylko realna ocena
tego co jest dostępne i za jaką cenę - zdrowia, wygody, kosztów itp


Ja miałbym ładowanie w pracy, ale tam mam prąd po 0,75zł/kWh

0,75 zł/kWh to nadal, przy 20kWh/100km (przypominam, tyle żre mój klocowaty
PHEV) daje koszty przejazdu o mniej niż połowę niższe jak w ekwiwalencie
spalinowym (w przypadku mojego Outlandera PHEV to akurat bardzo łatwo
porównać, bo jest i PHEV i ICE w identycznej budzie).

No ale wracamy do podstaw tej wymiany zdań.
Żeby patrzeć po Twojemu (nie truć się i oddychać swobodnie)
szukam co by tu kupić i nic nie ma.
Jest to na razie bariera czysto ekonomiczna, bo EV jest
prostszy w konstrukcji, więc powinien być tańszy od spaliniaka.
I będzie tańszy jak będzie produkowany masowo.
Tylko kiedy to będzie? I czy nadąży infrastruktura?

Zakaz nie musi być bezpośredni i też nie stanie się to z dnia na dzień.
Niepokoją mnie takie zapowiedzi w niektórych krajach, że od 2030 czy 2040
nie będą rejestrować spaliniaków, bo nie bardzo sobie wyobrażam
zmianę modelu mobilności w ciągu 20 lat. Pewnie im zmięknie rura za 20 lat.

Ale tak samo sobie nie wyobrażano kiedyś rezygnacji z koni. Weźmy takiego
Pawlaka dla przykładu... Kargul był jednak postępowy. ;)

Cóż samochód też przechodził różne etapy -
mam na półce taką książkę "Dzieje samochodu"
i tam dla pokazaniai rozwoju przywołane są jakieś bolidy z mitologii wręcz,
potem parowe, elektryczne(!) i dopiero potem spalinowe.
A i w samych sinikach spalinowych mieliśmy różne kierunki.
Przeskok na inną technologię nie nastąpi  w ciągu 10lat.

Data: 2020-09-07 16:39:06
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sun, 6 Sep 2020 20:38:31 +0200, cef
Na dopłaty nie zwracam uwagi i chyba nigdy się o nich nie wypowiadałem.
Co do krótkowzroczności, to raczej warto spojrzeć jak miałoby to niby
wyglądać gdyby zechciało więcej osób. Nie krótkowzroczność tylko realna
ocena tego co jest dostępne i za jaką cenę - zdrowia, wygody, kosztów
itp

Realnie myślenie to wygląda tak: Kupię spaliniaka 30-50% taniej, chociaż
mam więcej, a potem, za 30 lat 3x tyle wydam na leczenie żeby do piachu nie
pójść i się jeszcze pomęczyć na tym łez padole. Tylko wtedy już nikt nie
myśli ile kasy pompuje, bo nic bardziej od zdrowia się nie liczy wtedy, nie
pamiętam i nie rozważa gdzie popełnił błędy, bo i tak nic już nie zmieni. I
to jest problem. I to się przejawia we wszystkich zakresach, np. w żywieniu
jest to samo. Ludzie przestaje palić papierosy dopiero jak uciekają śmierci
spod kosy na stole operacyjnym, zaczynają się zdorowo odżywiać, sport
uprawiać jak ledwo się ruszają itp. itd.
 
No ale wracamy do podstaw tej wymiany zdań.
Żeby patrzeć po Twojemu (nie truć się i oddychać swobodnie)
szukam co by tu kupić i nic nie ma.
Jest to na razie bariera czysto ekonomiczna, bo EV jest
prostszy w konstrukcji, więc powinien być tańszy od spaliniaka.
I będzie tańszy jak będzie produkowany masowo.
Tylko kiedy to będzie? I czy nadąży infrastruktura?

Na zachodzie sobie radzą.
 
Cóż samochód też przechodził różne etapy -
mam na półce taką książkę "Dzieje samochodu"
i tam dla pokazaniai rozwoju przywołane są jakieś bolidy z mitologii wręcz,
potem parowe, elektryczne(!) i dopiero potem spalinowe.
A i w samych sinikach spalinowych mieliśmy różne kierunki.
Przeskok na inną technologię nie nastąpi  w ciągu 10lat.

To nie jest aż taki przeskok jak w przypadku koń-samochód. Ja myślę że to
tylko i wyłącznie kwestia zmiany mentalności a nie zasobów.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-07 18:34:47
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-07 o 16:39, Myjk pisze:
Sun, 6 Sep 2020 20:38:31 +0200, cef

Na dopłaty nie zwracam uwagi i chyba nigdy się o nich nie wypowiadałem.
Co do krótkowzroczności, to raczej warto spojrzeć jak miałoby to niby
wyglądać gdyby zechciało więcej osób. Nie krótkowzroczność tylko realna
ocena tego co jest dostępne i za jaką cenę - zdrowia, wygody, kosztów
itp

Realnie myślenie to wygląda tak: Kupię spaliniaka 30-50% taniej, chociaż
mam więcej, a potem, za 30 lat 3x tyle wydam na leczenie żeby do piachu nie
pójść i się jeszcze pomęczyć na tym łez padole.

Realnie to wygląda jeszcze gorzej, bo co z tego, że ja kupię
elektryka jak truć mnie będą inni?
Pomijam już kwestię czy przebywanie w pobliżu takich prądów
jest ogólnie zdrowe :-)

Jest to na razie bariera czysto ekonomiczna, bo EV jest
prostszy w konstrukcji, więc powinien być tańszy od spaliniaka.
I będzie tańszy jak będzie produkowany masowo.
Tylko kiedy to będzie? I czy nadąży infrastruktura?

Na zachodzie sobie radzą.

Możesz napisać co przez to rozumiesz, że sobie radzą?
W ostatnich 5 latach nie byłem dalej na Zachodzie
niż w Holandii, Danii a najczęściej jestem  w Niemczech.
Często zjeżdżam do miast w DE dużych i małych- nie widzę tam specjalnego
boomu elektrycznego. Nawet usiłowałem na plugshare
sprawdzić jak by wyglądały elektrycznie trasy, ktore
tam robię i się poddałem. Tak słabo z tą elektryfikacją.

Data: 2020-09-08 01:09:10
Autor: Przemek Jedrzejczak
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
-- Często zjeżdżam do miast w DE dużych i małych- nie widzę tam specjalnego
boomu elektrycznego. Nawet usiłowałem na plugshare sprawdzić jak by wyglądały elektrycznie trasy, ktore tam robię i się poddałem. Tak słabo z tą elektryfikacją.

politycy zgodnie zaklinaja rzeczywistosc :-) Brednie Pinokia to nawet nie warto komentowac ale w 2011 Merkel przysnilo sie 1 000 000 czyli milion elektrykow w 2020 :-)

2017 nagle odwrot, to bedzie jednak niemozliwe

https://www.tagesspiegel.de/wirtschaft/elektromobilitaet-merkel-kassiert-das-ziel-von-einer-million-e-autos-bis-2020/19809744.html

no i wynik na dzis 136 tys aut ale w tym oszukancze hybrydy :-)

i podsumowanie tematu

Der Anteil an Pkw mit konventionellem Verbrennungsmotor hat Anfang des Jahres 2020 bei mehr als 98 Prozent gelegen.

98% to auta spalinowe czyli takze hybrydy, eletryki osiagnely oszalamiajacy wynik 2% rynku :-)

Data: 2020-09-08 11:30:04
Autor: J.F.
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Użytkownik "Przemek Jedrzejczak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b009aaa0-43ac-4b73-a5dc-67c5459a2c55o@googlegroups.com...
-- Często zjeżdżam do miast w DE dużych i małych- nie widzę tam specjalnego
boomu elektrycznego. Nawet usiłowałem na plugshare sprawdzić jak by wyglądały elektrycznie trasy, ktore tam robię i się poddałem. Tak słabo z tą elektryfikacją.

politycy zgodnie zaklinaja rzeczywistosc :-) Brednie Pinokia to nawet nie warto komentowac ale w 2011 Merkel przysnilo sie 1 000 000 czyli milion elektrykow w 2020 :-)

Czy sie tak Merkel przysnily ..

2017 nagle odwrot, to bedzie jednak niemozliwe
https://www.tagesspiegel.de/wirtschaft/elektromobilitaet-merkel-kassiert-das-ziel-von-einer-million-e-autos-bis-2020/19809744.html
no i wynik na dzis 136 tys aut ale w tym oszukancze hybrydy :-)

Czemu oszukancze - jesli to plug-in co moze w miescie nie smrodzic, to sie liczy ... nawet jesli polowicznie.

i podsumowanie tematu
Der Anteil an Pkw mit konventionellem Verbrennungsmotor hat Anfang des Jahres 2020 bei mehr als 98 Prozent gelegen.
98% to auta spalinowe czyli takze hybrydy, eletryki osiagnely oszalamiajacy wynik 2% rynku :-)

Ale to dane ze sprzedazy czy ilosci ?
98% wsrod uzywanych pojazdow wcale nie dziwi. Niedawno chyba podawales cos 17% wsrod sprzedazy nowych ?

No dobra, jesli tak politykowali od lat, to moze i te 2% to troche malo, bo znaczy, ze klienci nie kupowali nawet 10% hybryd.
O czystych elektrykach trudno mowic, bo to tak dopiero z roku na rok sie robilo bardziej sensowne.

W tych 98% to hybrydy sa ujete ?

J.

Data: 2020-09-08 05:03:34
Autor: Przemek Jedrzejczak
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
-- Czemu oszukancze - jesli to plug-in co moze w miescie nie smrodzic, to sie liczy ... nawet jesli polowicznie.

nie polowicznie, bateryjke masz na 30-40 km realnej jazdy co oznacza ze posuwasz wiekszosc (jakies 70%) na spalinowym :-) -- Ale to dane ze sprzedazy czy ilosci ?
98% zarejestrowanych aut to auta spalinowe, 2% to elektryki  -- W tych 98% to hybrydy sa ujete ?
tak o ile posiadaja silnik spalinowy

ale idzie dobre z UE

https://www.stuttgarter-nachrichten.de/inhalt.autos-mit-verbrenner-und-e-motor-lademuffel-sollen-ausgebremst-werden.c0c0d338-91fe-4f8e-a4bf-9c053ad49c72.html

nowe auta beda przekazywac cykle jazdy na bateryjkach jak bedzie za malo zapraszamy do kasy :-)

Data: 2020-09-08 15:59:14
Autor: J.F.
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Użytkownik "Przemek Jedrzejczak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9b51dcc3-3160-40c2-aec3-2b1459c497b9o@googlegroups.com...
-- Czemu oszukancze - jesli to plug-in co moze w miescie nie smrodzic, to
sie liczy ... nawet jesli polowicznie.

nie polowicznie, bateryjke masz na 30-40 km realnej jazdy co oznacza ze posuwasz wiekszosc (jakies 70%) na spalinowym :-)

A nie uwazasz, ze to zalezy ?
Mnie by to 30-40km starczylo, i tylko w niektore dni bym smrodzil.
Albo takie cos - jade w trase, oczywiscie na spalinowym, wjezdzam do docelowego miasta, jest ograniczenie do 50 - wiec wylaczam spalinowy i dojezdzam w miejskich korkach na elektrycznym.

Moge tez miec gniazdko pod pracą i miec 30-40 km w jedna strone ... kto ma dalej ?

-- Ale to dane ze sprzedazy czy ilosci ?
98% zarejestrowanych aut to auta spalinowe, 2% to elektryki
-- W tych 98% to hybrydy sa ujete ?
tak o ile posiadaja silnik spalinowy

No to co sie dziwisz liczbom - majac niemiecki  stan posiadania z 10-20 lat, trudno, zeby tam sie elektryki znalazly w duzym procencie.
Ba - jesli zalozyc, ze te 2% przybylo w ostatnim roku - to to jest bardzo ladny wynik, bo znaczy, ze wsrod nowych samochodow jest znaczacy procent elektrycznych.

Chyba, ze hybrydy wliczaja w obie kategorie - spalinowe i elektryczne :-)

Skonczy sie premia za hybrydy, to zobaczymy co wybiera prawdziwy Niemiec :-)

ale idzie dobre z UE
https://www.stuttgarter-nachrichten.de/inhalt.autos-mit-verbrenner-und-e-motor-lademuffel-sollen-ausgebremst-werden.c0c0d338-91fe-4f8e-a4bf-9c053ad49c72.html
nowe auta beda przekazywac cykle jazdy na bateryjkach jak bedzie za malo zapraszamy do kasy :-)

Znaczy sie sa jakies dotacje i/lub ulgi :-)

Ruch w zasadzie prawidlowy, tylko kwestia wspolczynnikow.
Jak przez 5 dni zrobie w miescie 100km, a potem pojade 200km na weekend - to sie zalapie czy nie ?

Zreszta widzisz, ze teraz politycy beda to analizowac i ulepszac.

J.

Data: 2020-09-08 22:51:18
Autor: Przemek Jedrzejczak
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
-- Albo takie cos - jade w trase, oczywiscie na spalinowym, wjezdzam do docelowego miasta, jest ograniczenie do 50 - wiec wylaczam spalinowy i dojezdzam w miejskich korkach na elektrycznym.

fajna bajka ale rzeczywistosc skrzeczy 70% na spalinowym no chyba ze masz moc kaszpirowskiego to wtedy inna sprawa :-)

-- Ba - jesli zalozyc, ze te 2% przybylo w ostatnim roku - to to jest bardzo ladny wynik, bo znaczy, ze wsrod nowych samochodow jest znaczacy procent elektrycznych.

niestety znow musze cie rozczarowac od 2011 czyli 9 lat

-- Skonczy sie premia za hybrydy, to zobaczymy co wybiera prawdziwy Niemiec :-)

nie to nie tak dziala, rzad da kase zebys sobie kupil hybryde (miejsca pracy) ale utrzymanie to juz twoja sprawa -- Znaczy sie sa jakies dotacje i/lub ulgi :-)

prawie dobrze tzn karne doplaty i podatki :-)

-- Zreszta widzisz, ze teraz politycy beda to analizowac i ulepszac.

gospodarka sterowana centralnie ? to juz bylo :-)

Data: 2020-09-03 13:24:42
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-09-03 10:23, Myjk wrote:
Sun, 30 Aug 2020 12:55:10 +0200, cef

Nijak się ma dla Ciebie, bo nie pasuje do Twojej teorii?

Bo nie pasuje do dyskusji. Przypominam po raz kolejny że dyskutowaliśmy
tutaj o cenach prądu na ładowarkach publicznych i nawiązaniu do niskiej
emisji (hałasu i innych syfów wylatających prosto w nos ludzi z rur
wydechowych samochodów spalinowych). Chcesz sobie dykutować o CO2, to sobie
załóż osobny wątek, może tam dołączę i sobie wtedy podyskutujemy. Póki co
mieszasz wątki.

Zobacz temat. Chciałem tutaj dyskutować o tym czy dodatkowy samochód miejski ma sens a nie o tym czy się opłaca.

Data: 2020-09-03 13:19:30
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-08-30 10:40, cef wrote:
W dniu 2020-08-30 o 09:54, Myjk pisze:



Oczywiście, bo nie dociera do ciebie NADAL, że ten raport uwzględnia TYLKO
I WYŁĄCZNIE emisję CO2, nie uwzględniając innych aspektów o których
pisałem, czyli niskiej emisji związków trujących (w tym rakotwórczych typu
PM, NOx itp.) oraz hałasu od silników spalinowych, który, co udowodnione
naukowo, wpływa negatywnie na ludzi.

A nie pomyśłałeś, że skoro zrobili taki raport (obejmujący tylko CO2), żeby przedstawić
sytuację ogólną obu tych typów napędu, to te inne czynniki uznano za marginalne albo
porównywalne z emisją kominową?

Ja to myślę, że oni nie wiedzą co czynią.

Data: 2020-08-29 15:33:45
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef
A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?

Ja rozumiem czym jest niska emisja, i jaki ma wpływ na ludzi, ty (i inni)
nie rozumiesz, boś ignorant.

Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
podobna.

Po czym podwinąłeś ogon i uciekłeś bo argumentów ci brakło, a teraz znowu
zaczynasz i pewnie zaraz znowu się wycofasz rakiem. :P

Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
Nasz prąd jest jednak głównie z węgla,

Jest z węgla, ale spaliny są filtrowane i redukowane, do tego emitowane
wysoko. Do tego wspierane już obecnie 20% z OZE...

więc ogólnie
w całym cyklu zycia samochodu elektrycznego tylko
nieliczni korzystaliby jedynie z OZE.

....i cyklicznie się to zmienia i z każdym rokiem coraz więcej EV i u nas
będzie jeździć na OZE. To powolne działanie to jest własnie wynik
ignorantów takich jak ty.

Ja w 4 dni od ruszenia instalacji PV, pomimo mizernych warunków pogodowych,
wyprodukowałem już 130 kWh, zaś mój samochód zużył połowę tego.

Statystycznie jak będzie to robić większość - do czego zachęcasz -
to będą truć bardziej.

Weź przeczytaj ponownie jaką bzdurę napisałeś. Skoro trują ludzi mniej niż
spaliniaki, to im ich będzie więcej tym mniej będą truć. Ja nie wiem, czy
wy ludzie węchu nie macie? stań jeden z drugim koło ruchliwej ulicy i
powąchaj jak tam śmierdzi spalinami aż czasami przytyka...

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-29 15:55:47
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 15:33, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef

A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?

Ja rozumiem czym jest niska emisja, i jaki ma wpływ na ludzi, ty (i inni)
nie rozumiesz, boś ignorant.

Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
podobna.

Po czym podwinąłeś ogon i uciekłeś bo argumentów ci brakło, a teraz znowu
zaczynasz i pewnie zaraz znowu się wycofasz rakiem. :P

Bo argumenty wynikały jedynie z ogólnego wrażenia medialnego.
Dlatego jak trafiłem na jakiś bardziej sensowny dokument,
to go podlinkowałem.

Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
Nasz prąd jest jednak głównie z węgla,

Jest z węgla, ale spaliny są filtrowane i redukowane, do tego emitowane
wysoko. Do tego wspierane już obecnie 20% z OZE...

Ocena w tym dokumencie jest już po odfiltrowaniu,
bo mowa jest o energii już wytworzonej i całkowitym
wpływie na środowisko.

więc ogólnie
w całym cyklu zycia samochodu elektrycznego tylko
nieliczni korzystaliby jedynie z OZE.

...i cyklicznie się to zmienia i z każdym rokiem coraz więcej EV i u nas
będzie jeździć na OZE. To powolne działanie to jest własnie wynik
ignorantów takich jak ty.

Nie. To kwestia praw rynku.
Jak EV będzie dostępny dla każdego albo będzie nakaz, to będzie szybciej
akceptowalny.


Ja w 4 dni od ruszenia instalacji PV, pomimo mizernych warunków pogodowych,
wyprodukowałem już 130 kWh, zaś mój samochód zużył połowę tego.

Statystycznie jak będzie to robić większość - do czego zachęcasz -
to będą truć bardziej.

Weź przeczytaj ponownie jaką bzdurę napisałeś. Skoro trują ludzi mniej niż
spaliniaki, to im ich będzie więcej tym mniej będą truć. Ja nie wiem, czy
wy ludzie węchu nie macie? stań jeden z drugim koło ruchliwej ulicy i
powąchaj jak tam śmierdzi spalinami aż czasami przytyka...

Skąd przeświadczenie, że trują mniej niż spaliniaki?
To nie ja napisałem tylko jakieś mądre głowy dla parlamentu.
Truja podobnie, więc nie ma specjalnie znaczenia co jeździ.

Data: 2020-08-29 18:36:45
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 15:55:47 +0200, cef
Bo argumenty wynikały jedynie z ogólnego wrażenia medialnego.
Dlatego jak trafiłem na jakiś bardziej sensowny dokument,
to go podlinkowałem.

Tylko ten dokument ma się nijak do tego co ja pisałem. To po pierwsze. Po
drugie, doczytałeś warunki porównania? Założyli tam spalanie 3.8L/100km dla
diesla i 4,8L/100km dla benzyny. Uwzględnili katalogowe emisje CO2, które
jak wiadomo w dupę se można wsadzić.
Ocena w tym dokumencie jest już po odfiltrowaniu,
bo mowa jest o energii już wytworzonej i całkowitym
wpływie na środowisko.

Mowa jest o wpływie niskiej emisji na zdrowie ludzi, a ty ciągle o tym CO2
jak typowa prasówka.
 
Nie. To kwestia praw rynku.
Jak EV będzie dostępny dla każdego albo będzie nakaz, to będzie szybciej
akceptowalny.

Przecież to ty (między innymi) usilnie twierdzisz że prąd jest tylko z
węgla. Nie jest i jest go z węgla, w zasadzie z każdym dniem, coraz mniej.
 
Skąd przeświadczenie, że trują mniej niż spaliniaki?
To nie ja napisałem tylko jakieś mądre głowy dla parlamentu.
Truja podobnie, więc nie ma specjalnie znaczenia co jeździ.

Nadal widać nie rozumiesz o czym ja pisałem a o czym podlinkowałeś
dokument. Masakra.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-29 18:48:25
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 18:36, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 15:55:47 +0200, cef

Nadal widać nie rozumiesz o czym ja pisałem a o czym podlinkowałeś
dokument. Masakra.


Bo tylko to co Ty napiszesz jest prawomocne?
Ja mam szukać jakichś dowodów na swoje stwierdzenia
a to co Ty napiszesz jest objawieniem?
Nie mieszaj tu pojęciami, bo lokalną niskoemisyjność ja rozumiem tak samo jak Ty,
nie rozumiem tylko dlaczego tak gloryfikujesz ten fakt.
Trzeba myśleć globalnie a nie przez pryzmat jednego produktu -
dodatkowo sterowanego reklamą, że eko i zdrowe.
Coca-cola nie jest szczególnie zdrowa a kupują i piją ją miliony ludzi
na świecie. Walcz z tym.
Ty też nie rozumiesz mojego podejścia - ja jestem za czystym powietrzem
i złośliwie mógłbym napisać, że dlatego wybieram spalinowy.
Chcę tylko, żebyś przestał rozgłaszać jaki EV jest eko,
bo globalnie nie jest aż taki super.
Masakra.

Data: 2020-08-29 19:18:01
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 18:48:25 +0200, cef
Bo tylko to co Ty napiszesz jest prawomocne?

Człowieku, bo ja pisałem o niskiej emisji, a ty wystrzeliłeś o
niskoemisyjności (o której ja nie pisałem). To twie różne rzeczy, które ci
się popierdzieliły zwyczajnie. Znowu!

Ja mam szukać jakichś dowodów na swoje stwierdzenia
a to co Ty napiszesz jest objawieniem?

Wpadasz, znowu, między wódkę a zakąskę z ciastem bananowym i jęczysz że nie
dajooo ci pić.
Nie mieszaj tu pojęciami, bo lokalną niskoemisyjność ja rozumiem tak samo jak Ty,

Póki co to ty mieszasz i widze można do usranej śmierci tłumaczyć.

nie rozumiem tylko dlaczego tak gloryfikujesz ten fakt.
Trzeba myśleć globalnie a nie przez pryzmat jednego produktu -
dodatkowo sterowanego reklamą, że eko i zdrowe.

No to właśnie myślę głobalnie a nie tylko przez rozdmuchane CO2, które jest
tylko jednym z elementów. No a jeszcze jak się robi takie "rzetelne"
porównania. Pytam ponownie, czy przed linkowaniem w ogóle przecyztałeś
dokładnie ten dokument? Zauważyłeś jak absurdalne parametry brzegowe
zużycia paliwa przez spaliniaki podali oraz jaki przebieg uwzględniono?
Coca-cola nie jest szczególnie zdrowa a kupują i piją ją miliony ludzi
na świecie. Walcz z tym.
Ty też nie rozumiesz mojego podejścia - ja jestem za czystym powietrzem
i złośliwie mógłbym napisać, że dlatego wybieram spalinowy.
Chcę tylko, żebyś przestał rozgłaszać jaki EV jest eko,
bo globalnie nie jest aż taki super.
Masakra.

Tak, tak, i namawiam i agituję żebyś kupował, żeby wszyscy kupowali. Ale
tak, jak się spojrzy nieco szerzej na temat niż tylko przez pryzmat CO2, to
jest zdecydowanie lepszy niż spaliniak. --
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-29 21:43:56
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-29 o 19:18, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 18:48:25 +0200, cef

Bo tylko to co Ty napiszesz jest prawomocne?

Człowieku, bo ja pisałem o niskiej emisji, a ty wystrzeliłeś o
niskoemisyjności (o której ja nie pisałem). To twie różne rzeczy, które ci
się popierdzieliły zwyczajnie. Znowu!

Możesz to traktować jak różne rzeczy i na tym opierać
swoje wywody o wyższości samochodu elektrycznego..

Ja mam szukać jakichś dowodów na swoje stwierdzenia
a to co Ty napiszesz jest objawieniem?

Wpadasz, znowu, między wódkę a zakąskę z ciastem bananowym i jęczysz że nie
dajooo ci pić.

Bez związku.

Nie mieszaj tu pojęciami, bo lokalną niskoemisyjność ja rozumiem tak
samo jak Ty,

Póki co to ty mieszasz i widze można do usranej śmierci tłumaczyć.

Przykro mi, że nie potrafisz jasno napisać w czym te pojęcia
Ci przeszkadzają jeśli chodzi o definiowanie ogólne szkodliwości
czy przewagi jednej techniki nad drugą




nie rozumiem tylko dlaczego tak gloryfikujesz ten fakt.
Trzeba myśleć globalnie a nie przez pryzmat jednego produktu -
dodatkowo sterowanego reklamą, że eko i zdrowe.

No to właśnie myślę głobalnie a nie tylko przez rozdmuchane CO2, które jest
tylko jednym z elementów. No a jeszcze jak się robi takie "rzetelne"
porównania. Pytam ponownie, czy przed linkowaniem w ogóle przecyztałeś
dokładnie ten dokument? Zauważyłeś jak absurdalne parametry brzegowe
zużycia paliwa przez spaliniaki podali oraz jaki przebieg uwzględniono?

Nie analizowałem dokładnie, przeczytałem tylko wnioski.
Ogólnie przyjęte wartości nie odbiegają mocno od takich jakie zaobserwowałem
użytkując przez kilka lat diesla (przez pięć lat musiałem notować każde tankowanie,
co do setnych litra i stanu licznika i zużycie w cyklu czteroletnim - mieszanina
cyklu miejskiego, dróg krajowych w PL i autostard w DE dało mi wynik 5,8l -
przy przebiegu rzędu 100tys km , 2000 pojemności  i mocy 150KM) więc nie uważam, żeby to były absurdalne założenia.
Natomiast dlaczego nie zakładasz, że Ci, którzy podawali dane do elektryków,
też nie naciągali, zeby osiągnąć mniejsze zużycie energii i lepsze wskaźniki?

Chcę tylko, żebyś przestał rozgłaszać jaki EV jest eko,
bo globalnie nie jest aż taki super.

Tak, tak, i namawiam i agituję żebyś kupował, żeby wszyscy kupowali. Ale
tak, jak się spojrzy nieco szerzej na temat niż tylko przez pryzmat CO2, to
jest zdecydowanie lepszy niż spaliniak.

A tak prywatnie pewnie nie chciałbyś żeby obok Twojej posesji wybudowali
zakład budowy baterii samochodowych?
Nawet jeśli napiszą, że to obojętne dla środowiska.

Nie wiem jakie jest Twoje szersze spojrzenie ale mnie nie wychodzi, że jest lepszy.
Jest lepszy w pewnych zastosowaniach czy lokalizacjach, ale to nie znaczy, że
jest całosciowo lepszy a już na pewno nie jest zdecydowanie lepszy -
gdyby tak było, to każdy by go chciał kupić.
Np zdrowotnie w sensie oddechowym jest lepszy ale żywieniowo jest gorszy itp.

Data: 2020-08-30 11:32:14
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 21:43:56 +0200, cef
Możesz to traktować jak różne rzeczy i na tym opierać
swoje wywody o wyższości samochodu elektrycznego..

To są różne rzeczy! Literalnie, ja o rybce ty o pipce. I taka to jest z
tobą dyskusja. Klapy na oczy bo ci się nie podoba co piszę, a nie podoba ci
się, bo nie rozumiesz co piszę. Może w końcu się skup i zrozum co chcę
przekazać, to zniknie twój problem.

Przykro mi, że nie potrafisz jasno napisać w czym te pojęcia
Ci przeszkadzają jeśli chodzi o definiowanie ogólne szkodliwości
czy przewagi jednej techniki nad drugą

To nie jest skomplikowane wyszukać czym jest "niska emisja" i wykoncypować
czym się róznic od "nieskoemisyjności". Zakładam że jak się bierzesz za
dyskusję, to jesteś w stanie takie rzeczy odróżnić. No więc jeśli niska
emisja odnosi się do niskiego wyrzutu niefiltrowanych spalin z kotłów
domowych i rur samochodowych substancji wyjątkowo szkodliwych dla ludzi,
których to wyrzutu nie powodują samochody elektryczne (bo korzystają z
energii elektrycznej której wyrzut jest filtrowany i emitowany wysoko w
atmosferę przez elektrownie) to nie ma to nic wspólnego z "niską
emisyjnością" (podlinkowanego przez ciebie artykułu który odnosi się TYLKO
do emisji ogólnej CO2). Czy to jest wystarczająco jasno wyjaśnione?
 
Nie analizowałem dokładnie, przeczytałem tylko wnioski.

Uhm. Typowe.

Ogólnie przyjęte wartości nie odbiegają mocno od takich jakie
zaobserwowałem użytkując przez kilka lat diesla (przez pięć lat musiałem
notować każde tankowanie, co do setnych litra i stanu licznika i zużycie
w cyklu czteroletnim - mieszanina> cyklu miejskiego, dróg krajowych w PL
i autostard w DE dało mi wynik 5,8l - przy przebiegu rzędu 100tys km ,
2000 pojemności  i mocy 150KM) więc nie uważam, żeby to były absurdalne
założenia. Natomiast dlaczego nie zakładasz, że Ci, którzy podawali dane
do elektryków, też nie naciągali, zeby osiągnąć mniejsze zużycie energii
i lepsze wskaźniki?

Dlatego że są statystyki trochę pojemniejsze niż jednostkowe. I wiadomo
jest że średnie spalanie diesla to 6 litrów a benzyny 8. Ekwialent mojego
PHEVa pali 10-12 litrów w mieście, 9-10 w trasie, podczas gdy prądu zużywa
20kWh.

A tak prywatnie pewnie nie chciałbyś żeby obok Twojej posesji wybudowali zakład budowy baterii samochodowych?
Nawet jeśli napiszą, że to obojętne dla środowiska.

Oczywiście, tak samo jak bym nie chciał aby obok wybudowali oczyszczalnię
ścieków, wysypisko śmieci czy inny kurnik czy ubojnię. Po to właśnie się
wyznacza strefy na takie rzeczy i wprowadza przepisy aby nie oddziaływało,
albo jak najmniej oddziaływało, na ludzi.

Nie wiem jakie jest Twoje szersze spojrzenie ale mnie nie wychodzi, że
jest lepszy. Jest lepszy w pewnych zastosowaniach czy lokalizacjach, ale
to nie znaczy, że jest całosciowo lepszy a już na pewno nie jest
zdecydowanie lepszy - gdyby tak było, to każdy by go chciał kupić. Np
zdrowotnie w sensie oddechowym jest lepszy ale żywieniowo jest gorszy
itp.

Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-30 12:57:19
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-30 o 11:32, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 21:43:56 +0200, cef

Możesz to traktować jak różne rzeczy i na tym opierać
swoje wywody o wyższości samochodu elektrycznego..

To są różne rzeczy! Literalnie, ja o rybce ty o pipce. I taka to jest z
tobą dyskusja. Klapy na oczy bo ci się nie podoba co piszę, a nie podoba ci
się, bo nie rozumiesz co piszę. Może w końcu się skup i zrozum co chcę
przekazać, to zniknie twój problem.

No właśnie nie zniknie, bo Twoje tłumaczenie poniżej pokazuje, że to Ty nie rozumiesz.


Przykro mi, że nie potrafisz jasno napisać w czym te pojęcia
Ci przeszkadzają jeśli chodzi o definiowanie ogólne szkodliwości
czy przewagi jednej techniki nad drugą

To nie jest skomplikowane wyszukać czym jest "niska emisja" i wykoncypować
czym się róznic od "nieskoemisyjności". Zakładam że jak się bierzesz za
dyskusję, to jesteś w stanie takie rzeczy odróżnić. No więc jeśli niska
emisja odnosi się do niskiego wyrzutu niefiltrowanych spalin z kotłów
domowych i rur samochodowych substancji wyjątkowo szkodliwych dla ludzi,
których to wyrzutu nie powodują samochody elektryczne (bo korzystają z
energii elektrycznej której wyrzut jest filtrowany i emitowany wysoko w
atmosferę przez elektrownie) to nie ma to nic wspólnego z "niską
emisyjnością" (podlinkowanego przez ciebie artykułu który odnosi się TYLKO
do emisji ogólnej CO2). Czy to jest wystarczająco jasno wyjaśnione?

Ale zauważyłeś, że do tego wyliczenia bierze się też okres
użytkowania? Czyli porównuje się jakieś ekwiwalenty śmieci,
a nie tylko sam proces produkcji. Zatem emisja tego wszystkiego
szkodliwego co dają spalinowce została porównana z tym
co pośrednio emitują elektryki przez kominy elektrowni w okresie swojego
żywota. (liczone jako emisja gazów cieplarnianych w tym też metan, tlenki azotu itp - ale ekwiwalent wylicza się w skrócie jako CO2)
Być może nie uwzględniają kwestii hałasu,
ale gdyby tak analizować, to wchodzimy na niebezpieczne pole:
szybsze zużycie opon, większa dynamika a zatem wzniecanie kurzu i smog.
Znasz badania wpływu dużego przyspieszenia na organizm ludzki? :-)
A ciche poruszanie się a zatem większa ilość wypadków pieszych itd -
tego się nie uwzględnia, bo nie ma jak na razie.


Nie analizowałem dokładnie, przeczytałem tylko wnioski.

Uhm. Typowe.
Jak widać Ty też nie analizowałeś tylko walisz ze swojego działa,
a tu proszę uwzględnili emisję z okresu użytkowania.

Ogólnie przyjęte wartości nie odbiegają mocno od takich jakie
zaobserwowałem użytkując przez kilka lat diesla (przez pięć lat musiałem
notować każde tankowanie, co do setnych litra i stanu licznika i zużycie
w cyklu czteroletnim - mieszanina> cyklu miejskiego, dróg krajowych w PL
i autostard w DE dało mi wynik 5,8l - przy przebiegu rzędu 100tys km ,
2000 pojemności  i mocy 150KM) więc nie uważam, żeby to były absurdalne
założenia. Natomiast dlaczego nie zakładasz, że Ci, którzy podawali dane
do elektryków, też nie naciągali, zeby osiągnąć mniejsze zużycie energii
i lepsze wskaźniki?

Dlatego że są statystyki trochę pojemniejsze niż jednostkowe. I wiadomo
jest że średnie spalanie diesla to 6 litrów a benzyny 8. Ekwialent mojego
PHEVa pali 10-12 litrów w mieście, 9-10 w trasie, podczas gdy prądu zużywa
20kWh.

Ale z tego co napisałeś nic nie wynika.
Wiadomo,że są takie dane i tyle.
Ani nie zaprzeczasz ani nie potwierdzasz.


Nie wiem jakie jest Twoje szersze spojrzenie ale mnie nie wychodzi, że
jest lepszy. Jest lepszy w pewnych zastosowaniach czy lokalizacjach, ale
to nie znaczy, że jest całosciowo lepszy a już na pewno nie jest
zdecydowanie lepszy - gdyby tak było, to każdy by go chciał kupić. Np
zdrowotnie w sensie oddechowym jest lepszy ale żywieniowo jest gorszy
itp.

Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.


Po co ten wywód nie na temat?

Data: 2020-09-03 08:09:28
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 30-08-2020 o 12:57, cef pisze:
W dniu 2020-08-30 o 11:32, Myjk pisze:
Sat, 29 Aug 2020 21:43:56 +0200, cef

Możesz to traktować jak różne rzeczy i na tym opierać
swoje wywody o wyższości samochodu elektrycznego..

To są różne rzeczy! Literalnie, ja o rybce ty o pipce. I taka to jest z
tobą dyskusja. Klapy na oczy bo ci się nie podoba co piszę, a nie podoba ci
się, bo nie rozumiesz co piszę. Może w końcu się skup i zrozum co chcę
przekazać, to zniknie twój problem.

No właśnie nie zniknie, bo Twoje tłumaczenie poniżej pokazuje, że to Ty nie rozumiesz.


Przykro mi, że nie potrafisz jasno napisać w czym te pojęcia
Ci przeszkadzają jeśli chodzi o definiowanie ogólne szkodliwości
czy przewagi jednej techniki nad drugą

To nie jest skomplikowane wyszukać czym jest "niska emisja" i wykoncypować
czym się róznic od "nieskoemisyjności". Zakładam że jak się bierzesz za
dyskusję, to jesteś w stanie takie rzeczy odróżnić. No więc jeśli niska
emisja odnosi się do niskiego wyrzutu niefiltrowanych spalin z kotłów
domowych i rur samochodowych substancji wyjątkowo szkodliwych dla ludzi,
których to wyrzutu nie powodują samochody elektryczne (bo korzystają z
energii elektrycznej której wyrzut jest filtrowany i emitowany wysoko w
atmosferę przez elektrownie) to nie ma to nic wspólnego z "niską
emisyjnością" (podlinkowanego przez ciebie artykułu który odnosi się TYLKO
do emisji ogólnej CO2). Czy to jest wystarczająco jasno wyjaśnione?

Ale zauważyłeś, że do tego wyliczenia bierze się też okres
użytkowania? Czyli porównuje się jakieś ekwiwalenty śmieci,
a nie tylko sam proces produkcji. Zatem emisja tego wszystkiego
szkodliwego co dają spalinowce została porównana z tym
co pośrednio emitują elektryki przez kominy elektrowni w okresie swojego
żywota.

https://elektrowoz.pl/auta/nowy-raport-tu-eindhoven-elektryki-emituja-znacznie-mniej-co2-nawet-po-doliczeniu-produkcji-baterii/

Data: 2020-09-03 10:39:03
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sun, 30 Aug 2020 12:57:19 +0200, cef
No właśnie nie zniknie, bo Twoje tłumaczenie poniżej pokazuje, że to Ty nie rozumiesz.

Ja wiem że nie zniknie, bo nie kumasz czaczy.

Ale zauważyłeś, że do tego wyliczenia bierze się też okres
użytkowania? Czyli porównuje się jakieś ekwiwalenty śmieci,
a nie tylko sam proces produkcji.

Oczywiście że zauważyłem i wiem doskonale że najistotniejszy jest bilans. I
w tym bilansie uwzględniono dosyć mizerny okres, nie uwzględniono że
baterie po tym czasie nie musza być utylizowane, bo mogą służyć jeszcze
długo nie tylko w tych samochodach poddanych analizie, ale także w innych
miejscach.

Zatem emisja tego wszystkiego
szkodliwego co dają spalinowce została porównana z tym
co pośrednio emitują elektryki przez kominy elektrowni w okresie swojego
żywota. (liczone jako emisja gazów cieplarnianych w tym też metan, tlenki azotu itp - ale ekwiwalent wylicza się w skrócie jako CO2)
Być może nie uwzględniają kwestii hałasu,

Z pewnością nie uwzględniają. UWzględniają emisję do atmosfery, ale nie
uwzględniają niskiej emisji i oddziaływania bezpośredniego na ludzi. Nie
uwzględniają tego co siędzieje z olejami z silników, ile ich jest
przepalanych, albo zatrucia gleby przez nieszczelne silniki (ile oleju się
leje na drogi z trupów to wystarczy spojrzeć na jezdnię przed dowolnymi
światłami, albo miejscami parkingowymi).

ale gdyby tak analizować, to wchodzimy na niebezpieczne pole:
szybsze zużycie opon, większa dynamika a zatem wzniecanie kurzu i smog.

Po pierwsze to nikt nie zmusza aby tak jeździć, warunki zazwyczaj na to nie
pozwalają. Poza tym ponoć kierowcy elektryków to kapelusze, bo muszą
oszczędzać energię? Ppzeczysz sam sobie oraz paru tutejszym klakierom.
Pomijam już że EV dla ludu mają takie same parametry jak spaliniaki. Taki
I-MiEV to ma 14 sek. do setki, podobnie jak mój PHEV na prądzie. Z czym do
ludzi?

Znasz badania wpływu dużego przyspieszenia na organizm ludzki? :-)
A ciche poruszanie się a zatem większa ilość wypadków pieszych itd -
tego się nie uwzględnia, bo nie ma jak na razie.

Kolejna bzdura. Jeżdżę PHEVem, głównie na prądzie, już blisko 2 lata. Nikt
mi pod koła nie wlazł -- a ja zaraz po przycisku START wciskam przycisk
wyłączenia "humowania" na pedestarianów. Czyli jeżdżę w trybie cichym.

Jak widać Ty też nie analizowałeś tylko walisz ze swojego działa,
a tu proszę uwzględnili emisję z okresu użytkowania.

Nie taką o jakiej pisałem. CBDU.
 
Ale z tego co napisałeś nic nie wynika.
Wiadomo,że są takie dane i tyle.
Ani nie zaprzeczasz ani nie potwierdzasz.

Wiadomo że wzięte do porównania zostały dane katalogowe, które
rzeczywistości nie trzymają się wcale. Zatem, oczywiście że zaprzeczam
rzetelności tego raportu.
 
Nie wiem jakie jest Twoje szersze spojrzenie ale mnie nie wychodzi, że
jest lepszy. Jest lepszy w pewnych zastosowaniach czy lokalizacjach, ale
to nie znaczy, że jest całosciowo lepszy a już na pewno nie jest
zdecydowanie lepszy - gdyby tak było, to każdy by go chciał kupić. Np
zdrowotnie w sensie oddechowym jest lepszy ale żywieniowo jest gorszy
itp.

Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.


Po co ten wywód nie na temat?

Przecież napisałeś że EV niby nie jest lepszy niż ICE, i rzekomo dowodem na
to, wg ciebie, jest że ludzie go nie chcą przecież kupować. To ci tłumaczę
dlaczego go nie chcą kupować. I nie ma to związku z tym czy jest lepszy czy
gorszy, bo ludzie krótkowzroczni są. Dlatego między innymi inni za nich
muszą myśleć, muszą ich namawiać, zachęcać, zabraniać itd. Ergo, wywód jest
na temat, tylko znowu masz problem ze zrozumieniem.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-03 11:49:52
Autor: cef
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-03 o 10:39, Myjk pisze:
Sun, 30 Aug 2020 12:57:19 +0200, cef

Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.


Po co ten wywód nie na temat?

Przecież napisałeś że EV niby nie jest lepszy niż ICE, i rzekomo dowodem na
to, wg ciebie, jest że ludzie go nie chcą przecież kupować. To ci tłumaczę
dlaczego go nie chcą kupować. I nie ma to związku z tym czy jest lepszy czy
gorszy, bo ludzie krótkowzroczni są. Dlatego między innymi inni za nich
muszą myśleć, muszą ich namawiać, zachęcać, zabraniać itd. Ergo, wywód jest
na temat, tylko znowu masz problem ze zrozumieniem.

Kupowanie nie ma związku z tym czy coś jest lepsze czy nie
(vide przykład z coca-colą)
Zatem myśl za innych, namawiaj i zachęcaj, zabraniać na razie nie możesz :-)

Data: 2020-09-05 09:50:54
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Thu, 3 Sep 2020 11:49:52 +0200, cef
Kupowanie nie ma związku z tym czy coś jest lepsze czy nie
(vide przykład z coca-colą)

Ale to ty przecież napisałeś że kupowanie rzekomo ma związek z "jakością"
produktu, gdy ja staram się wyjaśnić że nie ma absolutnie związku. Czyli
znowu dyskusja jak ze ścianą.

Zatem myśl za innych, namawiaj i zachęcaj, zabraniać na razie nie możesz :-)

Ja nie pisałem o sobie, bo ja mam zerową moc sprawczą (dlatego tak mnie
śmieszy jak padają tu zarzuty że ja kogoś namawiam a wręcz zmuszam do
zakupu), tylko o decydentach (choć ty pewnie zaraz pomylisz z dekadentem).
Oni zachęcają (dopłaty) zabraniają (normy) i to się dzieje już od dawna
jakbyś nie zauważył.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-03 13:35:29
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-09-03 10:39, Myjk wrote:
Sun, 30 Aug 2020 12:57:19 +0200, cef



Po co ten wywód nie na temat?

Przecież napisałeś że EV niby nie jest lepszy niż ICE, i rzekomo dowodem na
to, wg ciebie, jest że ludzie go nie chcą przecież kupować. To ci tłumaczę
dlaczego go nie chcą kupować. I nie ma to związku z tym czy jest lepszy czy
gorszy, bo ludzie krótkowzroczni są. Dlatego między innymi inni za nich
muszą myśleć, muszą ich namawiać, zachęcać, zabraniać itd. Ergo, wywód jest
na temat, tylko znowu masz problem ze zrozumieniem.


Może jeszcze żyć

Data: 2020-09-03 13:28:24
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-08-30 11:32, Myjk wrote:
Sat, 29 Aug 2020 21:43:56 +0200, cef




Nie wiem jakie jest Twoje szersze spojrzenie ale mnie nie wychodzi, że
jest lepszy. Jest lepszy w pewnych zastosowaniach czy lokalizacjach, ale
to nie znaczy, że jest całosciowo lepszy a już na pewno nie jest
zdecydowanie lepszy - gdyby tak było, to każdy by go chciał kupić. Np
zdrowotnie w sensie oddechowym jest lepszy ale żywieniowo jest gorszy
itp.

Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.


Ale ludzie od zawsze spalali drewno i kopaliny.

Data: 2020-09-03 15:46:11
Autor: J.F.
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Użytkownik "kk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riqk0p$vv7$1@news.icm.edu.pl...
On 2020-08-30 11:32, Myjk wrote:
[...]
Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.

Ale ludzie od zawsze spalali drewno i kopaliny.

Drewno. Bo kopaliny to odkad zaczeli kopac, i to dosc gleboko, wiec raczej od niedawna.
Drewno jest odnawialne ... prawie, bo jak sie wytnie za duzo drzew, to potem drewna nie bedzie ...

Ale drewno smog chyba tez generuje.

J.

Data: 2020-09-03 15:54:54
Autor: RadoslawF
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-03 o 15:46, J.F. pisze:

Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.

Ale ludzie od zawsze spalali drewno i kopaliny.

Drewno. Bo kopaliny to odkad zaczeli kopac, i to dosc gleboko, wiec raczej od niedawna.

Z tym głęboko to nieprawda.
Kopalnie odkrywkowe to płytko.
Przedwojenne bieda szyby na śląsku to głębokości do kilkunastu metrów.
Nie wiem ile mają dzisiejsze biedaszyby obsługiwane przez bezrobotnych,
istnieją od lat dziewięćdziesiątych.


Pozdrawiam

Data: 2020-09-04 16:47:01
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-09-03 15:46, J.F. wrote:
Użytkownik "kk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riqk0p$vv7$1@news.icm.edu.pl...
On 2020-08-30 11:32, Myjk wrote:
[...]
Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.

Ale ludzie od zawsze spalali drewno i kopaliny.

Drewno. Bo kopaliny to odkad zaczeli kopac, i to dosc gleboko, wiec raczej od niedawna.
Drewno jest odnawialne ... prawie, bo jak sie wytnie za duzo drzew, to potem drewna nie bedzie ...

Ale drewno smog chyba tez generuje.

To rzadziej pogniska palić.

Data: 2020-08-27 17:54:23
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 17:16, Myjk pisze:

Po raz kolejny, to co piszesz to jest nielogiczna jest bzdura. Teraz ceny
prądu na ładowarkach są wysokie, bo ładowarka publiczna dużo kosztuje, a
która poprzez małą ilość pojazdów przez większość czasu stoi pusta, a więc
nie jest rentowna. Zwiększenie ilości EV zmniejszy ceny.

Mylisz się. W tej chwili się do nich dopłaca, ale w liczbach bezwzględnych mało. Jak się rozpowszechnia, to nawet jak procentowo dopłacanie będzie mniejsze, to w liczbach bezwzględnych będzie większe.

No i nie myślisz chyba że państwo zrezygnuje z akcyzy z paliwa. Optymistycznie baterie będą wymieniane a ładowanie pokątne ścigane jak bimbrownictwo. Pestymistyczne dojebią na prąd po całości i za elektryki będziesz płacił mając go czy nie...


--
Shrek

Data: 2020-08-27 20:09:02
Autor: nadir
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 17:16, Myjk pisze:

Po raz kolejny, to co piszesz to jest nielogiczna jest bzdura. Teraz ceny
prądu na ładowarkach są wysokie, bo ładowarka publiczna dużo kosztuje, a
która poprzez małą ilość pojazdów przez większość czasu stoi pusta, a więc
nie jest rentowna. Zwiększenie ilości EV zmniejszy ceny.

Nie zmniejszy, tak jak zwiększenie liczby pojazdów spalinowych nie zmniejsza kosztów postawienia stacji benzynowych i cen paliw. Ceny tych ostatnich zależą głownie od tego ile spekulanci chcą/mogą na nich zarobić. Dlaczego z prądem miałoby być inaczej?
A jeszcze nie ma akcyzy na prąd do pojazdów, która prędzej czy później się pojawi, żeby rząd się wyżywił.

Data: 2020-08-27 20:26:13
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Thu, 27 Aug 2020 20:09:02 +0200, nadir
Nie zmniejszy, tak jak zwiększenie liczby pojazdów spalinowych nie zmniejsza kosztów postawienia stacji benzynowych i cen paliw. Ceny tych ostatnich zależą głownie od tego ile spekulanci chcą/mogą na nich zarobić. Dlaczego z prądem miałoby być inaczej?

Jakbyś się zorientował dlaczego jest tak drogi obecnie to byś nie zadawał
pytań dziwnej treści.

A jeszcze nie ma akcyzy na prąd do pojazdów, która prędzej czy później się pojawi, żeby rząd się wyżywił.

Jesteś kolejnym który nie rozumie po co jest akcyza. Jest do ograniczenia
konsumpcji danego towaru, bo "spożywany" w nadmiarze szkodzi ludziom i
potem trzeba ich za coś z tego leczyć. Prąd już dawno (w UE) ludziom nie
szkodzi. Jedyne czym należy (już) obłożyć EV to podatek drogowy, bo EV
niszczą drogi tak samo jak samochody z ICE.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-27 20:35:03
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-08-27 20:26, Myjk wrote:
Thu, 27 Aug 2020 20:09:02 +0200, nadir

Nie zmniejszy, tak jak zwiększenie liczby pojazdów spalinowych nie
zmniejsza kosztów postawienia stacji benzynowych i cen paliw. Ceny tych
ostatnich zależą głownie od tego ile spekulanci chcą/mogą na nich
zarobić. Dlaczego z prądem miałoby być inaczej?

Jakbyś się zorientował dlaczego jest tak drogi obecnie to byś nie zadawał
pytań dziwnej treści.

A jeszcze nie ma akcyzy na prąd do pojazdów, która prędzej czy później
się pojawi, żeby rząd się wyżywił.

Jesteś kolejnym który nie rozumie po co jest akcyza. Jest do ograniczenia
konsumpcji danego towaru, bo "spożywany" w nadmiarze szkodzi ludziom i
potem trzeba ich za coś z tego leczyć. Prąd już dawno (w UE) ludziom nie
szkodzi. Jedyne czym należy (już) obłożyć EV to podatek drogowy, bo EV
niszczą drogi tak samo jak samochody z ICE.


Podatek od czego? Chyba opłata.

Data: 2020-08-27 20:43:05
Autor: nadir
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 20:26, Myjk pisze:

Jakbyś się zorientował dlaczego jest tak drogi obecnie to byś nie zadawał
pytań dziwnej treści.

Jakich pytań? Dlaczego w przyszłości nie będzie chętnych do zarabiania na prądzie?

Jesteś kolejnym który nie rozumie po co jest akcyza. Jest do ograniczenia
konsumpcji danego towaru, bo "spożywany" w nadmiarze szkodzi ludziom i
potem trzeba ich za coś z tego leczyć. Prąd już dawno (w UE) ludziom nie > szkodzi. Jedyne czym należy (już) obłożyć EV to podatek drogowy, bo EV
niszczą drogi tak samo jak samochody z ICE.

Akcyza, VAT, cło, myto czy cokolwiek sobie wymyślisz, to nadal będzie danina. I nikogo nie obchodzi, czy coś komuś szkodzi, czy nie, tylko ile z tego można wyciągnąć kasy.

Data: 2020-08-28 16:38:14
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Thu, 27 Aug 2020 20:43:05 +0200, nadir
Jakich pytań? Dlaczego w przyszłości nie będzie chętnych do zarabiania na prądzie?

Nie wiesz jakie pytanie zadałeś? To przeczytaj ponownie. Chętni do
zarabiania to już są, i żeby zarabiać muszą serwować wysokie ceny. Sprawdź
może ile kosztuje kWh prądu w gniazdu firmę, a ile krzyczą za kWh w
ładowarce i SPRÓBUJ zrozumieć (uprzednio zasięgając info u specjalistów w
temacie) dlaczego jest tak drogo. To nie będziesz zadawać takich
absurdalnych pytań.
 
Akcyza, VAT, cło, myto czy cokolwiek sobie wymyślisz, to nadal będzie danina. I nikogo nie obchodzi, czy coś komuś szkodzi, czy nie, tylko ile z tego można wyciągnąć kasy.

Pomidory, ziemniaki, jabłka etc. akcyzą objęte nie są, ale wszystko co
szkodzi ludziom, tj. węgiel, paliwo, alkohol, papierosy już są nią objęte.
Gdyby było tak jak piszesz, to wszystko byłoby akcyzowane, no ale przecież
nie jest! Pobudka!

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-28 17:12:18
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28.08.2020 o 16:38, Myjk pisze:

Pomidory, ziemniaki, jabłka etc  akcyzą objęte nie są, ale wszystko co
szkodzi ludziom, tj. węgiel, paliwo, alkohol, papierosy już są nią objęte.
Gdyby było tak jak piszesz, to wszystko byłoby akcyzowane, no ale przecież
nie jest! Pobudka!

Dlatego, że od pomidorów, ziemniaków ani jabłek się nie uzależniasz. Od samochodu, fajek, alko oraz... prądu ludzie się uzależniają i są skłonni placić dużo kasy, żeby z tych rzeczy nie rezygnować.

--
Shrek

Data: 2020-08-28 17:22:09
Autor: nadir
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28.08.2020 o 16:38, Myjk pisze:

Nie wiesz jakie pytanie zadałeś?

Doskonale wiem, tylko jak zwykle się wijesz. No więc ponawiam pytanie.
Na paliwach płynnych i ich dystrybucji ludzie/firmy/państwa chcą zarabiać. Dlaczego z prądem do elektryków miałoby być inaczej?
Pomidory, ziemniaki, jabłka etc. akcyzą objęte nie są, ale wszystko co
szkodzi ludziom, tj. węgiel, paliwo, alkohol, papierosy już są nią objęte. > Gdyby było tak jak piszesz, to wszystko byłoby akcyzowane, no ale
przecież
nie jest! Pobudka!

Ale to twoja nadinterpretacja, że akcyzą objęte są tylko szkodliwe rzeczy. Prąd, CNG i LPG są już od dawna objęte akcyzą, twierdzisz, że są szkodliwe? Albo metanol? Przecież tego nikt normalny nie pije, a akcyzą jest objęty. Ale nie dlatego, że można go wychlać, tylko że to może służyć za paliwo. I to jakie czyste i ekologiczne. Generalnie akcyzą objęte są nośniki energii. Do niedawne, nawet te najzdrowsze, elektryczne samochody, też były objęte akcyzą.
Akcyza to kolejny podatek, czy to się komuś podoba czy nie. I jak się rozpowszechnią samochody elektryczne, to prąd co nich będzie też objęty kolejnymi podatkami. A czy rząd(y) podniosą stawki akcyzy, czy wymyślą inny podatek, to nie ma żadnego znaczenia.

Data: 2020-08-29 11:30:22
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Fri, 28 Aug 2020 17:22:09 +0200, nadir
Nie wiesz jakie pytanie zadałeś?

Doskonale wiem, tylko jak zwykle się wijesz. No więc ponawiam pytanie.
Na paliwach płynnych i ich dystrybucji ludzie/firmy/państwa chcą zarabiać. Dlaczego z prądem do elektryków miałoby być inaczej?

Jak zwykle, typowo dla siebie, wyrżnąłeś co napisałem i nadal się
głupkowato pytasz, choć już dawno odpowiedziałem na twoje bzdurne pytanie.
Ponownie zatem, sprawdziłeś ile firmę kosztuje kWh prądu w gniazdku a ile
kosztuje na ładowarce EV? Jak sprawdzisz to wróć i zacznij wyjaśniać w
odniesieniu do bzdury którą sypnąłeś.

Ale to twoja nadinterpretacja, że akcyzą objęte są tylko szkodliwe rzeczy.

Bo są, oraz takie których konsumpcję z określonych względów trzeba
ograniczać. Przeczytaj sobie definicję akcyzy i przestań interpretować po
swojemu.

Prąd, CNG i LPG są już od dawna objęte akcyzą, twierdzisz, że są szkodliwe? Albo metanol?

ROTFL Metanol nie jest wcale dla ludzi szkodliwy... :D

Przecież tego nikt normalny nie pije, a akcyzą jest objęty. Ale nie dlatego, że można go wychlać, tylko że to może służyć za paliwo. I to jakie czyste i ekologiczne.

Spróbuj sobie pojeździć na metanolu, to zatrzymasz się szybciej niż
elektrykiem. I na amen. Bzdury takie piszesz, że się płakać chce.

Generalnie akcyzą objęte są nośniki energii.

Tak, tak. Piwo, wino, wódka, papierosy, oleje smarne, samochody to nośniki
energi. Wszystkie się przecież palą.

Do niedawne, nawet te najzdrowsze, elektryczne samochody, też były objęte akcyzą.

Owszem, były. Bo były traktowane tak samo jak śmierdziele spalinowe. Ale
już nie są, bo są dla ludzi zdrowsze, w związku z tym państwo z tytułu ich
ruchu po drogach ma mniejsze koszty leczenia. Proste jak drut.
Akcyza to kolejny podatek, czy to się komuś podoba czy nie. I jak się rozpowszechnią samochody elektryczne, to prąd co nich będzie też objęty kolejnymi podatkami. A czy rząd(y) podniosą stawki akcyzy, czy wymyślą inny podatek, to nie ma żadnego znaczenia.

Przecież prąd JUŻ jest objęty akcyzą, jak i węgiel z którego ten prąd jest
produkowany. Jedyne czym mogą prąd dla EV obłożyć (a właściwie to nie prąd,
a samochód, poprzez winietę), i powinni to zrobić już dawno, to podatek
drogowy -- bo samochody elektryczne niszczą drogi tak samo jak spaliniaki. Zatem ponownie, sprawdź ile w skrajnym wypadku kosztuje prąd w gniazdku a
potem odpowiedz SOBIE na pytanie dlaczego w ładowarce jest 6-8x droższy.
Potem wróć do dyskusji. Obecnie gadka z tobą jest skrajnie jałowa.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-29 17:01:24
Autor: nadir
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 29.08.2020 o 11:30, Myjk pisze:

Jak zwykle, typowo dla siebie, wyrżnąłeś co napisałem i nadal się
głupkowato pytasz, choć już dawno odpowiedziałem na twoje bzdurne pytanie.
Ponownie zatem, sprawdziłeś ile firmę kosztuje kWh prądu w gniazdku a ile
kosztuje na ładowarce EV? Jak sprawdzisz to wróć i zacznij wyjaśniać w
odniesieniu do bzdury którą sypnąłeś.

Zatem ponownie, sprawdź ile w skrajnym wypadku kosztuje prąd w gniazdku a
potem odpowiedz SOBIE na pytanie dlaczego w ładowarce jest 6-8x droższy.
Potem wróć do dyskusji. Obecnie gadka z tobą jest skrajnie jałowa.

Ale mnie i wielu innych nie interesuje skąd i za ile firmy biorą prąd, i czy potem to sprzedają zyskiem, czy pozwalają ładować elektryki za darmo. My póki co nie jesteśmy zainteresowani nowalijkami. Interesuje nas jak to będzie wyglądać za 10-15 lat, gdy elektryki będą miały dużo większy udział w rynku, powiedzmy 50%?
Bo że w naszej szerokości geograficznej w okresie zimowym nie da się naładować kilkunastu milionów pojazdów z samych OZE(które tak na prawdę też za darmo nie są) to zdajesz sobie sprawę czy już nie bardzo?

Bo są, oraz takie których konsumpcję z określonych względów trzeba
ograniczać. Przeczytaj sobie definicję akcyzy i przestań interpretować po
swojemu.

Mnie nie interesuje wikipediowa definicja, a art. 1. pkt. 2. Ustawy o podatku akcyzowym, który brzmi: "Akcyza stanowi dochód budżetu państwa."
Nie ma w tej ustawie nic na temat szkodliwości jakichkolwiek towarów i wydatkowania pieniędzy z akcyzy na leczenie czegokolwiek.

ROTFL Metanol nie jest wcale dla ludzi szkodliwy... :D

Ty kiedyś czytałeś kiedyś ustawę o akcyzie i wiesz w jakim rozdziale jest prąd, gaz czy metanol?

Spróbuj sobie pojeździć na metanolu, to zatrzymasz się szybciej niż
elektrykiem. I na amen. Bzdury takie piszesz, że się płakać chce.

Że niby nie jest paliwem i się nie da?

Tak, tak. Piwo, wino, wódka, papierosy, oleje smarne, samochody to nośniki
energi. Wszystkie się przecież palą.

O akcyzie napisałem w tym wątku w kwestii paliw i nośników energii, które są niezbędne do przemieszczania się, czy to na prądzie, czy paliwie płynnym. Ty wyskoczyłeś z jakimiś "szkodnikami".

Owszem, były. Bo były traktowane tak samo jak śmierdziele spalinowe. Ale
już nie są, bo są dla ludzi zdrowsze, w związku z tym państwo z tytułu ich
ruchu po drogach ma mniejsze koszty leczenia. Proste jak drut.

Nikogo zdrowie nie obchodzi w podatku akcyzowym, akcyzę płaci się od pojemności silnika. Do niedawna brano w przypadku elektryków najniższą stawkę, bo pojemność zerowa, a teraz chcą po prostu pobudzić elektromobilność. I tyle w tym temacie, kosztami leczenia nikt sobie tu dupy nie zawraca.

Przecież prąd JUŻ jest objęty akcyzą, jak i węgiel z którego ten prąd jest
produkowany.

A kiedy napisałem, że nie jest? Czytasz to na co odpowiadasz?

Data: 2020-08-29 19:06:45
Autor: Myjk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Sat, 29 Aug 2020 17:01:24 +0200, nadir
Ale mnie i wielu innych nie interesuje skąd i za ile firmy biorą prąd, i czy potem to sprzedają zyskiem, czy pozwalają ładować elektryki za darmo.

To przecież widzę i mówię że cię to nie interesuje, do tego nie masz
wiedzy. Wiec po jaką cholerę się w temacie wypowiadasz i snujesz opowieści
dziwnej treści? Wyjaśniłem ci chyba wystarczajaco jasno dlaczego obecnie
ceny są wysokie, ale widzę nie dotarło. Trudno żeby dotarło w takim razie,
że ceny nie skoczą już wyżej, a moga tylko i wyłącznie spadać, szczególnie
wraz ze wzrostem obecności EV na drogach.

My póki co nie jesteśmy zainteresowani nowalijkami. Interesuje nas jak to będzie wyglądać za 10-15 lat, gdy elektryki będą miały dużo większy udział w rynku, powiedzmy 50%?

Ty już wiesz na 100% że będzie drożej, choć nie wiesz i co gorsza nie
chcesz przyjąc do wiadomości dlaczego obecnie prąd na stacjach ładowania EV
kosztuje ile kosztuje.

Bo że w naszej szerokości geograficznej w okresie zimowym nie da się naładować kilkunastu milionów pojazdów z samych OZE(które tak na prawdę też za darmo nie są) to zdajesz sobie sprawę czy już nie bardzo?

Ale da się produkować energię w lato zmniejszając wtedy zużycie wungla. I
to wystarczy aby całość się lepiej zbilansowała. Przy okazji OZE pozbawia
energetykę paru problemów, np. z chłodzeniem.
 
Mnie nie interesuje wikipediowa definicja, a art. 1. pkt. 2. Ustawy o podatku akcyzowym, który brzmi: "Akcyza stanowi dochód budżetu państwa."
Nie ma w tej ustawie nic na temat szkodliwości jakichkolwiek towarów i wydatkowania pieniędzy z akcyzy na leczenie czegokolwiek.

Oczywiście że cię nie interesuje. To dlatego że masz wzrok krótszy niż nos.

ROTFL Metanol nie jest wcale dla ludzi szkodliwy... :D
Ty kiedyś czytałeś kiedyś ustawę o akcyzie i wiesz w jakim rozdziale jest prąd, gaz czy metanol?

Nie ma to znaczenia dla wykazania absurdalności twoich twierdzeń
 
Spróbuj sobie pojeździć na metanolu, to zatrzymasz się szybciej niż
elektrykiem. I na amen. Bzdury takie piszesz, że się płakać chce.
Że niby nie jest paliwem i się nie da?

Pokaż mi stację na której tankujesz metanol do swojego samochodu i ile na
nim przejedziesz zanim rozsypie ci się silnik. Czas start.
 
O akcyzie napisałem w tym wątku w kwestii paliw i nośników energii, które są niezbędne do przemieszczania się, czy to na prądzie, czy paliwie płynnym. Ty wyskoczyłeś z jakimiś "szkodnikami".

Tak, bo nie rozumiesz po co jest akcyza, więc ci dałem przykład w innych
miejscach niż tylko paliwa. Zacznij w takim razie wyjaśniać czemu ma służyć
to "ograniczanie przemieszczania się" literalnie jałowego, często
niepotrzebnego marnotrawienia energii.
 
Nikogo zdrowie nie obchodzi w podatku akcyzowym, akcyzę płaci się od pojemności silnika.

No i co, lampka ci się nie zapala, żadnej korelacji nie widzisz?

Do niedawna brano w przypadku elektryków najniższą stawkę, bo pojemność zerowa, a teraz chcą po prostu pobudzić  elektromobilność.

Dlaczego chcą pobudzić? Pomyśl choć raz!

I tyle w tym temacie, kosztami leczenia nikt sobie tu dupy nie zawraca.

Może taki ignorant jak ty sobie nie zawraca, mądrzejsi już dawno
przeliczyli i doszli do wniosku że zamiast leczyć lepiej zapobiegać. Zrozum
w końcu, to co rząd zbiera w podatkach musi oddać w leczeniu publicznym. To
się nie kalkuluje nijak.

A kiedy napisałem, że nie jest? Czytasz to na co odpowiadasz?

Borze, przecież trzy posty wyżej napisałeś:

"A jeszcze nie ma akcyzy na prąd do pojazdów, która prędzej czy później się pojawi, żeby rząd się wyżywił."

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-28 16:50:50
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 20:26, Myjk pisze:
Thu, 27 Aug 2020 20:09:02 +0200, nadir

Nie zmniejszy, tak jak zwiększenie liczby pojazdów spalinowych nie
zmniejsza kosztów postawienia stacji benzynowych i cen paliw. Ceny tych
ostatnich zależą głownie od tego ile spekulanci chcą/mogą na nich
zarobić. Dlaczego z prądem miałoby być inaczej?

Jakbyś się zorientował dlaczego jest tak drogi obecnie to byś nie zadawał
pytań dziwnej treści.

A jeszcze nie ma akcyzy na prąd do pojazdów, która prędzej czy później
się pojawi, żeby rząd się wyżywił.

Jesteś kolejnym który nie rozumie po co jest akcyza. Jest do ograniczenia
konsumpcji danego towaru, bo "spożywany" w nadmiarze szkodzi ludziom i
potem trzeba ich za coś z tego leczyć. Prąd już dawno (w UE) ludziom nie
szkodzi.

To dlaczego jest obłożony podatkiem akcyzowym - i kiedy ludziom szkodził? Ty jesteś naiwny - akcyza jest po to, żeby na tym państwo zarobiło. Jak uważają, że coś jest szkodliwe i nie chcą żeby obywatele to żarli/palili to to delegalizują jak narkotyki aub alko w czasach prohibicji - czy ma to sens to inny temat.


--
Shrek

Data: 2020-08-28 08:56:58
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 20:09, nadir pisze:
W dniu 27.08.2020 o 17:16, Myjk pisze:

Po raz kolejny, to co piszesz to jest nielogiczna jest bzdura. Teraz ceny
prądu na ładowarkach są wysokie, bo ładowarka publiczna dużo kosztuje, a
która poprzez małą ilość pojazdów przez większość czasu stoi pusta, a więc
nie jest rentowna. Zwiększenie ilości EV zmniejszy ceny.

Nie zmniejszy, tak jak zwiększenie liczby pojazdów spalinowych nie zmniejsza kosztów postawienia stacji benzynowych

Rozkłądając je na 1 posiadacza spaliniaka, zmniejsza.

Data: 2020-08-28 16:41:23
Autor: nadir
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28.08.2020 o 08:56, Cavallino pisze:

Rozkłądając je na 1 posiadacza spaliniaka, zmniejsza.

Z grubsza może tak się wydawać, że wraz z każdym wyprodukowanym samochodem cena stacji spada, ale wraz z ilością dodatkowych samochodów wzrasta ilość stacji benzynowych. Może korelacja nie jest wprost 1:1, ale tak jak większa liczba elektryków potrzebuje większej ilości ładowarek, tak spalinowe potrzebują więcej dystrybutorów.
Dochodzą jeszcze rosnące koszty, raz że samej infrastruktury na wybudowanie stacji paliw, to jeszcze trzeba spełniać coraz to bardziej wyśrubowane przepisy, których pilnują różnorakie inspekcje.
A to wszystko kosztuje, więc z grubsza możemy przyjąć, że ceny stacji benzynowych nie spadają. I tak samo nie spadną ceny stacji ładowania/ładowarek.
Nikt za darmo na tym świecie nic nie daje, to że chwilowo gdzieś tam jest darmowe ładowanie, to tylko taka promocja. Jak u dilera narkotyków na studniówce.

Data: 2020-08-28 17:48:55
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 16:41, nadir pisze:
W dniu 28.08.2020 o 08:56, Cavallino pisze:

Rozkłądając je na 1 posiadacza spaliniaka, zmniejsza.

Z grubsza może tak się wydawać, że wraz z każdym wyprodukowanym samochodem cena stacji spada,

Ale tu chodzi o korzystające z danej stacji, wyprodukowane nie mają nic do rzeczy.
W przypadku elektryków jest ich znacznie mniej na 1 łądowarkę, plus konkurencja darmowych, dlatego płatne często stoją puste i nie zarabiają.

Data: 2020-08-28 20:43:42
Autor: J.F.
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ria9rq$51i$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 20:09, nadir pisze:
W dniu 27.08.2020 o 17:16, Myjk pisze:
Po raz kolejny, to co piszesz to jest nielogiczna jest bzdura. Teraz ceny
prądu na ładowarkach są wysokie, bo ładowarka publiczna dużo kosztuje, a
która poprzez małą ilość pojazdów przez większość czasu stoi pusta, a więc nie jest rentowna. Zwiększenie ilości EV zmniejszy ceny.

Nie zmniejszy, tak jak zwiększenie liczby pojazdów spalinowych nie zmniejsza kosztów postawienia stacji benzynowych

Rozkłądając je na 1 posiadacza spaliniaka, zmniejsza.

No, akurat teraz postawienie kolejnej stacji benzynowej to raczej zwiekszy koszty, bo klientow nie przybedzie, wiec na jedna stacje mniej przyjedzie.

Ale na ładowarce warunki jakby inne - dlugo sie te samochody ładują, mniej klientow stacja obsluzy, a na razie tych elektrykow malo, to moze i stoi niewykorzystana ...

J.

Data: 2020-09-03 15:40:22
Autor: robot
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 11:49, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 11:37, ToMasz pisze:
W dniu 27.08.2020 o 09:47, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę
bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

ToMasz

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

A do elektryka 0 zł.

Zaraz. Czegoś nie rozumiem.
Niezbyt często oglądam wiadomości z kraju. Może coś przeoczyłem.
Nasz rząd wprowadził prąd za darmo,
czy bilety do samochodów osobowych?

Data: 2020-09-03 15:49:29
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 03-09-2020 o 15:40, robot pisze:

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

A do elektryka 0 zł.

Zaraz. Czegoś nie rozumiem.
Niezbyt często oglądam wiadomości z kraju. Może coś przeoczyłem.
Nasz rząd wprowadził prąd za darmo,

A co to ma z rządem wspólnego?
Są sieci darmowych ładowarek i to cała filozofia.

Data: 2020-09-03 16:50:23
Autor: robot
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 03.09.2020 o 15:49, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 15:40, robot pisze:

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

A do elektryka 0 zł.

Zaraz. Czegoś nie rozumiem.
Niezbyt często oglądam wiadomości z kraju. Może coś przeoczyłem.
Nasz rząd wprowadził prąd za darmo,

A co to ma z rządem wspólnego?
Są sieci darmowych ładowarek i to cała filozofia.

"Nie ma nic za darmo".
Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Ile jest tych darmowych ładowarek w Polsce? Bo nie mogę jakoś znaleźć.

https://wysokienapiecie.pl/25501-darmowe-ladowanie-samochodow-elektrycznych-sie-konczy-ile-zaplacimy/

Data: 2020-09-03 18:29:37
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 03-09-2020 o 16:50, robot pisze:
W dniu 03.09.2020 o 15:49, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 15:40, robot pisze:

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.

A do elektryka 0 zł.

Zaraz. Czegoś nie rozumiem.
Niezbyt często oglądam wiadomości z kraju. Może coś przeoczyłem.
Nasz rząd wprowadził prąd za darmo,

A co to ma z rządem wspólnego?
Są sieci darmowych ładowarek i to cała filozofia.

"Nie ma nic za darmo".

Owszem.
Płacą kierowcy spaliniaków, klienci Lidla lub Kauflanda, pewnie też my jako obywatele Unii (jeśli ładowarka jest wybudowana z dotacji i ma być darmowa jakiś czas) itd.

Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Wiesz, od wielu lat idzie mieć komórkę za darmo, więc jakiś margines tego typiu zawsze będzie.


Ile jest tych darmowych ładowarek w Polsce? Bo nie mogę jakoś znaleźć.

Dużo.
Do szukania ładowarek jest plugshare.com

Data: 2020-09-03 20:41:52
Autor: robot
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 03.09.2020 o 18:29, Cavallino pisze:


Owszem.
Płacą kierowcy spaliniaków, klienci Lidla lub Kauflanda, pewnie też my jako obywatele Unii (jeśli ładowarka jest wybudowana z dotacji i ma być darmowa jakiś czas) itd.

Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Wiesz, od wielu lat idzie mieć komórkę za darmo, więc jakiś margines tego typiu zawsze będzie.

A tego też nie wiedziałem. Muszę jednak częściej włączać wiadomości.
Gdzie rozdają te komórki?
Wziąłbym parę kontenerów.


Ile jest tych darmowych ładowarek w Polsce? Bo nie mogę jakoś znaleźć.

Dużo.
Do szukania ładowarek jest plugshare.com

Rzeczywiście, troche jest.

Ale biorąc pod uwagę czas ładowania,
to gdy będzie więcej elektryków, tam się nie będzie można dopchać
do wolnego gniazdka. Tak przewiduje.
Teraz jak prawie nikt nie ma takiego samochodu to może się da.

Data: 2020-09-03 23:27:32
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 03-09-2020 o 20:41, robot pisze:
W dniu 03.09.2020 o 18:29, Cavallino pisze:


Owszem.
Płacą kierowcy spaliniaków, klienci Lidla lub Kauflanda, pewnie też my jako obywatele Unii (jeśli ładowarka jest wybudowana z dotacji i ma być darmowa jakiś czas) itd.

Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Wiesz, od wielu lat idzie mieć komórkę za darmo, więc jakiś margines tego typiu zawsze będzie.

A tego też nie wiedziałem. Muszę jednak częściej włączać wiadomości.

Zbyt dużo wagę przykładasz chyba do telewizji.

Gdzie rozdają te komórki?

Chodzi rzecz jasna o korzystanie, a nie o urządzenie.

Ale biorąc pod uwagę czas ładowania,
to gdy będzie więcej elektryków, tam się nie będzie można dopchać
do wolnego gniazdka. Tak przewiduje.

O ile następni nie skojarzą dobrego biznesu, związanego z łowieniem klientów na darmowe ładowanie.

Teraz jak prawie nikt nie ma takiego samochodu to może się da.

Dlatego największy sens bev ma właśnie teraz.

Data: 2020-09-04 18:37:38
Autor: robot
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 03.09.2020 o 23:27, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 20:41, robot pisze:
W dniu 03.09.2020 o 18:29, Cavallino pisze:


Owszem.
Płacą kierowcy spaliniaków, klienci Lidla lub Kauflanda, pewnie też my jako obywatele Unii (jeśli ładowarka jest wybudowana z dotacji i ma być darmowa jakiś czas) itd.

Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Wiesz, od wielu lat idzie mieć komórkę za darmo, więc jakiś margines tego typiu zawsze będzie.

A tego też nie wiedziałem. Muszę jednak częściej włączać wiadomości.

Zbyt dużo wagę przykładasz chyba do telewizji.

Gdzie rozdają te komórki?

Chodzi rzecz jasna o korzystanie, a nie o urządzenie.

Masz na myśli darmowe rozmowy przez telefon?
Jakiś abonament za "komórke" za darmo?
Rozmawianie przez internet przez komórkę mając internet za darmo?

Wyjaśnij mi co to jest korzystanie za darmo, bo brzmi zachęcająco.

Data: 2020-09-04 19:43:14
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 04-09-2020 o 18:37, robot pisze:
W dniu 03.09.2020 o 23:27, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 20:41, robot pisze:
W dniu 03.09.2020 o 18:29, Cavallino pisze:


Owszem.
Płacą kierowcy spaliniaków, klienci Lidla lub Kauflanda, pewnie też my jako obywatele Unii (jeśli ładowarka jest wybudowana z dotacji i ma być darmowa jakiś czas) itd.

Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Wiesz, od wielu lat idzie mieć komórkę za darmo, więc jakiś margines tego typiu zawsze będzie.

A tego też nie wiedziałem. Muszę jednak częściej włączać wiadomości.

Zbyt dużo wagę przykładasz chyba do telewizji.

Gdzie rozdają te komórki?

Chodzi rzecz jasna o korzystanie, a nie o urządzenie.

Masz na myśli darmowe rozmowy przez telefon?
Jakiś abonament za "komórke" za darmo?

Tak.
Zmieniając operatorów i umniejętnie wybierając oferty.

Dla nowych masz dobre promocje, których nie mają stali użytkownicy.

W ten sposób w tym roku za no limit na wszystko i sporo darmowych gb, dla 2 numerów, zapłaciłem coś koło 10 zł.

Data: 2020-09-04 21:29:33
Autor: robot
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 04.09.2020 o 19:43, Cavallino pisze:


Gdzie rozdają te komórki?

Chodzi rzecz jasna o korzystanie, a nie o urządzenie.

Masz na myśli darmowe rozmowy przez telefon?
Jakiś abonament za "komórke" za darmo?

Tak.
Zmieniając operatorów i umniejętnie wybierając oferty.

Dla nowych masz dobre promocje, których nie mają stali użytkownicy.

W ten sposób w tym roku za no limit na wszystko i sporo darmowych gb, dla 2 numerów, zapłaciłem coś koło 10 zł.

Wszystko jasne.
Dzięki za szczerość Cavallino.

Data: 2020-09-03 22:47:50
Autor: Przemek Jedrzejczak
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
-- Ile jest tych darmowych ładowarek w Polsce? Bo nie mogę jakoś znaleźć.


okolo 700 w Niemczech ale nie sa to ladowarki komercyjnych operatorow tylko sieci handlowych ktore chca przyciagnac klientow

https://www.stromauskunft.de/blog/tipps/gratis-strom-hier-laden-e-autos-noch-kostenlos/

ceny ADAC

ADAC e-Charge Tarif
AC-Ladestationen 0,29 Euro / kWh* (0,2827 Euro/kWh***) DC-Ladestationen 0,39 Euro / kWh* (0,3802 Euro/kWh***)

Data: 2020-09-04 01:11:56
Autor: J.F.
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Użytkownik "robot"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f5102b0$0$17345$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 03.09.2020 o 15:49, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 15:40, robot pisze:
A do elektryka 0 zł.

Zaraz. Czegoś nie rozumiem.
Niezbyt często oglądam wiadomości z kraju. Może coś przeoczyłem.
Nasz rząd wprowadził prąd za darmo,

A co to ma z rządem wspólnego?
Są sieci darmowych ładowarek i to cała filozofia.

"Nie ma nic za darmo".
Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Ile jest tych darmowych ładowarek w Polsce? Bo nie mogę jakoś znaleźć.
https://wysokienapiecie.pl/25501-darmowe-ladowanie-samochodow-elektrycznych-sie-konczy-ile-zaplacimy/

Przy czym z wymienionych tam kilku sieci tylko jedna nie jest "półpaństwowa".
Wiec "rzad dał", ale przed wyyborami :-)

No i jeszcze GreenWay tam wspomniana - cos Cavallino pisal, ze mozna tam drogo naładować, lub z darmo ?

J.

Data: 2020-09-04 07:45:27
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 04-09-2020 o 01:11, J.F. pisze:
Użytkownik "robot"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f5102b0$0$17345$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 03.09.2020 o 15:49, Cavallino pisze:
W dniu 03-09-2020 o 15:40, robot pisze:
A do elektryka 0 zł.

Zaraz. Czegoś nie rozumiem.
Niezbyt często oglądam wiadomości z kraju. Może coś przeoczyłem.
Nasz rząd wprowadził prąd za darmo,

A co to ma z rządem wspólnego?
Są sieci darmowych ładowarek i to cała filozofia.

"Nie ma nic za darmo".
Nie wierze, że jesteś tak naiwny, że myślisz że będziemy jeździć samochodami za darmo.

Ile jest tych darmowych ładowarek w Polsce? Bo nie mogę jakoś znaleźć.
https://wysokienapiecie.pl/25501-darmowe-ladowanie-samochodow-elektrycznych-sie-konczy-ile-zaplacimy/

Przy czym z wymienionych tam kilku sieci tylko jedna nie jest "półpaństwowa".
Wiec "rzad dał", ale przed wyyborami :-)

No i jeszcze GreenWay tam wspomniana - cos Cavallino pisal, ze mozna tam drogo naładować, lub z darmo ?

Greenway jest drogi, nie za darmo.
Co najwyżej kiedyś obsługiwał ładowarki niektórych sklepów - te były darmowe, ale już nie są (np. Ikea).

Data: 2020-08-27 12:01:50
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Thu, 27 Aug 2020 11:37:15 +0200, ToMasz napisał(a):

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

Pieprzysz głupoty. Rowery się wynajmuje na miejscu. Tonę gratów zostawia
w domu. Wózek można wziąć, składany, po to żeby na nim przwieźć tą jedną
torbę co musi być. Dzieci popieprzają na nogach ten kawałek od bryki do
dworca, na zdrowie im wyjdzie.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-27 12:16:33
Autor: collie
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W czwartek, 27.08.2020 o 12:01, Jacek Maciejewski napisał:

Dnia Thu, 27 Aug 2020 11:37:15 +0200, ToMasz napisał(a):

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

Pieprzysz głupoty. Rowery się wynajmuje na miejscu. Tonę gratów zostawia
w domu. Wózek można wziąć, składany, po to żeby na nim przwieźć tą jedną
torbę co musi być. Dzieci popieprzają na nogach ten kawałek od bryki do
dworca, na zdrowie im wyjdzie.

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym
i wrzucasz do parkomatu 100 zł za 3 dni parkowania (więcej nie można). O kolejne dni się nie martwisz, bo czwartego dnia bryka zostanie odholowana.

Data: 2020-08-27 12:23:58
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 12:16, collie pisze:
W czwartek, 27.08.2020 o 12:01, Jacek Maciejewski napisał:

Dnia Thu, 27 Aug 2020 11:37:15 +0200, ToMasz napisał(a):

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek,
rowery i tonę gratów.

Pieprzysz głupoty. Rowery się wynajmuje na miejscu. Tonę gratów zostawia
w domu. Wózek można wziąć, składany, po to żeby na nim przwieźć tą jedną
torbę co musi być. Dzieci popieprzają na nogach ten kawałek od bryki do
dworca, na zdrowie im wyjdzie.

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym

To na dworce dalekobieżne u Was nie dojeżdżają pociągi podmiejskie, z których idzie się przesiąść?

Data: 2020-08-27 12:55:55
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod podmiejską stacją.
Więcej o tę brykę się nie martwisz, bo pierwszego dnia bryka zostanie przewieziona do dziupli, darmowej.


-- -- -
To na dworce dalekobieżne u Was nie dojeżdżają pociągi podmiejskie, z których idzie się przesiąść?

Data: 2020-08-27 12:57:18
Autor: collie
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W czwartek, 27.08.2020 o 12:23, Cavallino napisał:

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym

To na dworce dalekobieżne u Was nie dojeżdżają pociągi podmiejskie, z których idzie się przesiąść?

Ale po co bawić się w przesiadki? Wsiadasz z żoną i bąbelkami do
autobusu w Białej Podlaskiej i wysiadasz na Wschodniej. Wszystkie
dalekobieżne jadą przez Wschodnią - i te z północy, i te z południa.
A bryka spokojnie byczy się w garażu. Albo pod blokiem.

Data: 2020-08-27 14:08:45
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 12:57, collie pisze:
W czwartek, 27.08.2020 o 12:23, Cavallino napisał:

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym

To na dworce dalekobieżne u Was nie dojeżdżają pociągi podmiejskie, z
których idzie się przesiąść?

Ale po co bawić się w przesiadki? Wsiadasz z żoną i bąbelkami do
autobusu w Białej Podlaskiej i wysiadasz na Wschodniej. Wszystkie
dalekobieżne jadą przez Wschodnią - i te z północy, i te z południa.
A bryka spokojnie byczy się w garażu. Albo pod blokiem.

Otóż to - na tym polegają podróże pociągiem.>

Data: 2020-08-27 13:05:11
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:16:33 +0200, collie napisał(a):

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym
i wrzucasz do parkomatu 100 zł za 3 dni parkowania (więcej nie można). O kolejne dni się nie martwisz, bo czwartego dnia bryka zostanie odholowana.

Kolejny głupek. Startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking,
nawet w W-wie znajdziesz. A poza tym, możesz przyjechać taksówką lub
wynajętą bryką.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-27 12:22:58
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 27/08/2020 12:05, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:16:33 +0200, collie napisał(a):

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym
i wrzucasz do parkomatu 100 zł za 3 dni parkowania (więcej nie
można). O kolejne dni się nie martwisz, bo czwartego dnia bryka
zostanie odholowana.

Kolejny głupek. Startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking,
nawet w W-wie znajdziesz. A poza tym, możesz przyjechać taksówką lub
wynajętą bryką.


Kolejny glupek. Po co ci w ogole samochod jakikolwiek, startujesz z domu taksowka, hulajnoga elektryczna do dworca/lotniska. Cala reszte mozesz wynajac na miejscu. I wszystko pasuje do teorii.

Data: 2020-08-27 15:44:31
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:22:58 +0100, K napisał(a):

Kolejny glupek. Po co ci w ogole samochod jakikolwiek, startujesz z domu taksowka, hulajnoga elektryczna do dworca/lotniska. Cala reszte mozesz wynajac na miejscu. I wszystko pasuje do teorii.

Dlatego nie opłaca się dziś mieć samochodu. I bym nie miał ale raz czy
dwa do roku muszę przewieźć łódkę na Mazury/inną wodę a tego koleją nie
zrobię. Całą resztę wynajmuję na miejscu :)
(Dlaczego nie łódki? Bo drugiej takiej w Polsce nie ma :)
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-27 15:58:44
Autor: K
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 27/08/2020 14:44, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:22:58 +0100, K napisał(a):

Kolejny glupek. Po co ci w ogole samochod jakikolwiek, startujesz z domu
taksowka, hulajnoga elektryczna do dworca/lotniska. Cala reszte mozesz
wynajac na miejscu. I wszystko pasuje do teorii.

Dlatego nie opłaca się dziś mieć samochodu. I bym nie miał ale raz czy
dwa do roku muszę przewieźć łódkę na Mazury/inną wodę a tego koleją nie
zrobię. Całą resztę wynajmuję na miejscu :)
(Dlaczego nie łódki? Bo drugiej takiej w Polsce nie ma :)


Punkt widzenia zalezy od punku siedzenia jak zwykle. Rozni ludzie, rozne potrzeby. Jakbym mieszkal w centrum miasta, nie mial rodziny, psa itp to bym pewnie popierdalal do pracy na hulanodze elektrycznej zakladajac oczywiscie, ze nie moglbym pracowac z domu.

Data: 2020-08-27 18:23:08
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-08-27 15:44, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:22:58 +0100, K napisał(a):

Kolejny glupek. Po co ci w ogole samochod jakikolwiek, startujesz z domu
taksowka, hulajnoga elektryczna do dworca/lotniska. Cala reszte mozesz
wynajac na miejscu. I wszystko pasuje do teorii.

Dlatego nie opłaca się dziś mieć samochodu. I bym nie miał ale raz czy
dwa do roku muszę przewieźć łódkę na Mazury/inną wodę a tego koleją nie
zrobię. Całą resztę wynajmuję na miejscu :)
(Dlaczego nie łódki? Bo drugiej takiej w Polsce nie ma :)


Cargo.

Data: 2020-08-27 13:39:50
Autor: collie
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W czwartek, 27.08.2020 o 13:05, Jacek Maciejewski napisał:

Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:16:33 +0200, collie napisał(a):

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym
i wrzucasz do parkomatu 100 zł za 3 dni parkowania (więcej nie można). O kolejne dni się nie martwisz, bo czwartego dnia bryka zostanie odholowana.

Kolejny głupek. Startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking,
nawet w W-wie znajdziesz.

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking, może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.

* Ściana Wschodnia to stan umysłu

Data: 2020-08-27 15:48:52
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Thu, 27 Aug 2020 13:39:50 +0200, collie napisał(a):

W czwartek, 27.08.2020 o 13:05, Jacek Maciejewski napisał:

Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:16:33 +0200, collie napisał(a):

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym
i wrzucasz do parkomatu 100 zł za 3 dni parkowania (więcej nie można). O kolejne dni się nie martwisz, bo czwartego dnia bryka zostanie odholowana.

Kolejny głupek. Startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking,
nawet w W-wie znajdziesz.

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking, może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.

* Ściana Wschodnia to stan umysłu

Akurat jestem ze ściany zachodniej, a ten stan umysłu jest dużo lepszy
niż gdzieś w warszawce na ścianie wschodniej. A jak nie ma tam dworca to
można zacząć z Grójca. W-wa leży gdzieś obok Grójca, nie? :) No i czemu
jak nie macie w tej warszawce przyzwoitego dworca to se nie wybudujecie?
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-27 16:11:19
Autor: collie
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W czwartek, 27.08.2020 o 15:48, Jacek Maciejewski napisał:

Kolejny głupek. Startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking,
nawet w W-wie znajdziesz.

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking, może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.

* Ściana Wschodnia to stan umysłu

Akurat jestem ze ściany zachodniej, a ten stan umysłu jest dużo lepszy
niż gdzieś w warszawce na ścianie wschodniej. A jak nie ma tam dworca to
można zacząć z Grójca. W-wa leży gdzieś obok Grójca, nie? :) No i czemu
jak nie macie w tej warszawce przyzwoitego dworca to se nie wybudujecie?

No widzisz, świergolić (eufemizm) jak potłuczony kanarek to każdy
najmądrzejszy w całej wsi suweren potrafi - "startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking, nawet w W-wie znajdziesz" - ale jak go spytać o konkret, to świergoli (eufemizm) nie na temat o Grójcu.
Pewnie Cię suszy, bo do pińcet plus jeszcze parę dni zostało i stąd
od miazmatów łeb Ci napier...
 --
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

Data: 2020-08-27 16:20:34
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Thu, 27 Aug 2020 16:11:19 +0200, collie napisał(a):

W czwartek, 27.08.2020 o 15:48, Jacek Maciejewski napisał:

Kolejny głupek. Startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking,
nawet w W-wie znajdziesz.

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking, może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.

* Ściana Wschodnia to stan umysłu

Akurat jestem ze ściany zachodniej, a ten stan umysłu jest dużo lepszy
niż gdzieś w warszawce na ścianie wschodniej. A jak nie ma tam dworca to
można zacząć z Grójca. W-wa leży gdzieś obok Grójca, nie? :) No i czemu
jak nie macie w tej warszawce przyzwoitego dworca to se nie wybudujecie?

No widzisz, świergolić (eufemizm) jak potłuczony kanarek to każdy
najmądrzejszy w całej wsi suweren potrafi - "startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking, nawet w W-wie znajdziesz" - ale jak go spytać o konkret, to świergoli (eufemizm) nie na temat o Grójcu.
Pewnie Cię suszy, bo do pińcet plus jeszcze parę dni zostało i stąd
od miazmatów łeb Ci napier...

Inaczej jak przez sprowadzenie do absurdu rozmowy z tobą się nie da
prowadzić. Jesteś zatem tam gdzie chciałeś, w głupoty ogrodzie.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-27 18:17:48
Autor: yabba
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 13:39, collie pisze:
W czwartek, 27.08.2020 o 13:05, Jacek Maciejewski napisał:

Dnia Thu, 27 Aug 2020 12:16:33 +0200, collie napisał(a):

Brykę oczywiście zostawiasz na parkingu pod Dworcem Centralnym
i wrzucasz do parkomatu 100 zł za 3 dni parkowania (więcej nie
można). O kolejne dni się nie martwisz, bo czwartego dnia bryka
zostanie odholowana.

Kolejny głupek. Startujesz z takiego dworca gdzie jest darmowy parking,
nawet w W-wie znajdziesz.

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking,
może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.



Czy może być przystanek kolejowy?

yabba

Data: 2020-08-27 18:20:13
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 18:17, yabba pisze:

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking,
może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.



Czy może być przystanek kolejowy?

Tylko zdałoby się taki z którego iceki jeżdzą.


--
Shrek

Data: 2020-08-27 19:08:44
Autor: collie
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W czwartek, 27.08.2020 o 18:17, yabba napisał:

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking,
może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.

Czy może być przystanek kolejowy?

Może być. Taki, przy którym zatrzymują się wte i wewte dalekobieżne,
bo o nich tu mowa, jeśliś tego do tej pory nie zauważył. Przystanek
jak nie przymierzając we Włoszczowej. Jeżeli nazywasz się Gosiewski.


--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

Data: 2020-08-27 19:18:58
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 19:08, collie pisze:

Może być. Taki, przy którym zatrzymują się wte i wewte dalekobieżne,
bo o nich tu mowa, jeśliś tego do tej pory nie zauważył. Przystanek
jak nie przymierzając we Włoszczowej.

Włoszczowa jest stacja a nie przystankiem:P

--
Shrek

Data: 2020-08-27 19:39:17
Autor: collie
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W czwartek, 27.08.2020 o 19:18, Shrek napisał:

Włoszczowa jest stacja a nie przystankiem:P

A tako rzecze Maciej Dutkiewicz z PKP Polskich Linii Kolejowych:
"Włoszczowa-Północ sprawdza się jako przystanek kolejowy".


--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

Data: 2020-08-28 07:00:41
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 19:39, collie pisze:
W czwartek, 27.08.2020 o 19:18, Shrek napisał:

Włoszczowa jest stacja a nie przystankiem:P

A tako rzecze Maciej Dutkiewicz z PKP Polskich Linii Kolejowych:
"Włoszczowa-Północ sprawdza się jako przystanek kolejowy".

Tak naprawdę to nie ma przystanków kolejowych a przystanki osobowe:P

W (dużym) skrócie - jak na "stacji" pociąg może zaczynać lub kończy bieg zmieniać kierunek, i ma więcej niż tory szlakowe główne to jest to stacja - jak nie to przystanek osobowy.

W nomenklaturze kolejowej różne rzeczy się głupio nazywają "pd prąd" - "poruszać się torem o kierunku ruchu przeciwnym do zasadniczego";)


--
Shrek

Data: 2020-08-28 12:15:48
Autor: yabba
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 19:08, collie pisze:
W czwartek, 27.08.2020 o 18:17, yabba napisał:

No tu już, dawaj taki dworzec w Warszawie, gdzie jest darmowy parking,
może i mnie się przyda. Suwerenie ze Ściany Wschodniej*.

Czy może być przystanek kolejowy?

Może być. Taki, przy którym zatrzymują się wte i wewte dalekobieżne,
bo o nich tu mowa, jeśliś tego do tej pory nie zauważył. Przystanek
jak nie przymierzając we Włoszczowej. Jeżeli nazywasz się Gosiewski.



Warszawa Wschodnia. Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach od strony ul. Lubelskiej.

Warszawa Olszynka Grochowska. Można zostawić całego TIR-a. Trzeba podjechać pociągiem podmiejskim 5 minut na Wschodnią.


yabba

Data: 2020-08-28 12:39:45
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Zacznij od zostawiania na ul. Brzeskiej.


-- -- -
Warszawa Wschodnia.
Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach

Data: 2020-08-28 13:05:59
Autor: yabba
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 12:39, ąćęłńóśźż pisze:
Zacznij od zostawiania na ul. Brzeskiej.


-- -- -
Warszawa Wschodnia.
Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach


Zacznij od dokładnego czytania co napisałem:

"Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach od strony ul. Lubelskiej."


yabba

Data: 2020-08-28 19:07:44
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Jasne, tam już inny zabór więc niby nie kradną.


-- -- -
"Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach od strony ul. Lubelskiej."

Data: 2020-08-28 19:26:48
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28.08.2020 o 13:05, yabba pisze:
W dniu 28-08-2020 o 12:39, ąćęłńóśźż pisze:
Zacznij od zostawiania na ul. Brzeskiej.


-- -- -
Warszawa Wschodnia.
Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach


Zacznij od dokładnego czytania co napisałem:

"Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach od strony ul. Lubelskiej."


Ten? https://www.google.pl/maps/@52.2508147,21.0522386,97a,35y,90.41h,52.53t/data=!3m1!1e3

Przecież paxów z tego parkingu to jeden pociąg zabierze. Gdzie mają zaparkować paxy z następnych pociągów?


--
Shrek

Data: 2020-08-28 20:12:58
Autor: yabba
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 28-08-2020 o 19:26, Shrek pisze:
W dniu 28.08.2020 o 13:05, yabba pisze:
W dniu 28-08-2020 o 12:39, ąćęłńóśźż pisze:
Zacznij od zostawiania na ul. Brzeskiej.


-- -- -
Warszawa Wschodnia.
Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach


Zacznij od dokładnego czytania co napisałem:

"Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach od strony ul. Lubelskiej."


Ten? https://www.google.pl/maps/@52.2508147,21.0522386,97a,35y,90.41h,52.53t/data=!3m1!1e3

Ten jest już zamykany, tylko dla wybranych. Ja stawiałem samochód wzdłuż Skaryszewskiej.


Przecież paxów z tego parkingu to jeden pociąg zabierze. Gdzie mają zaparkować paxy z następnych pociągów?


Nikogo to nie obchodzi. :(

Jest duży parking P+R obok Warszawy Stadion, ale tam na dłużej lepiej nie zostawiać samochodu. Na czas imprez masowych na Narodowym parkingi ogólnodostępne są zamykane.

yabba

Data: 2020-08-27 12:53:31
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Żonę też.
Taniej wychodzi.


-- -- -
Rowery się wynajmuje na miejscu.

Data: 2020-08-27 18:55:12
Autor: ToMasz
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 12:01, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 11:37:15 +0200, ToMasz napisał(a):

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek,
rowery i tonę gratów.

Pieprzysz głupoty. Rowery się wynajmuje na miejscu. Tonę gratów zostawia
w domu. Wózek można wziąć, składany, po to żeby na nim przwieźć tą jedną
torbę co musi być. Dzieci popieprzają na nogach ten kawałek od bryki do
dworca, na zdrowie im wyjdzie.

popatrz jaki ten świat dziwny. ja chcę jeździć na swoim, fajnym rowerze. jest lekki, dopasowany do mojej sylwetki, ma dobrze spasowane przełożenia. Dla mnie przesiadka na inny rower odbiera mi przyjemność z jazdy, bo jeżdżę dla rekreacji. dla Ciebie wynajęcie roweru, takiego co zawsze ma pod górkę to dobry pomysł. a ja wyobraź sobie dostrzegam niewielką różnice, pomiędzy starym, ale sprawnym samochodem, a nowym. nie mówię tu o względach estetycznych, tylko o tym że fotele są podobne, silnik robi miarowo brum brum, klima działa. to i to auto pociągnie spoko 140, choć ja pojadę raczej nie więcej niż 120km/h. I jak ktoś na siłę miesza z błotem mojego citoena który de facto jest dupowozem, to jest dobrze, a Ty teraz nie widzisz różnicy pomiędzy dobrym (nie drogim) rowerem a wypożyczonym? To powiem Ci więcej. Dużo ludzi wiozących rowery, jedzie w takie miejsca gdzie psy dupą szczekają. tam gdzie są puste plaże, tam gdzie nikt nie musi autami zapierdzielać ile wlezie.
Tym bardziej, co Tobie do tego co kto musi lub chce zabrać ze sobą na wczasy? Może wózek inwalidzki zabiorę? Może swój, może dziecka? A nie, zostawię, i powiem córce - zapierdzielaj na nogach bo jakiś facet na grupie dyskusyjnej twierdzi ze to dla zdrowia.
Ogarnicje się "szczekacze". Inni ludzie mają prawo mieć inny punkt widzenia. mogą mieć inne pragnienia i potrzeby. mocno nie powinni ich uzasadniać oszukanymi wyliczniami, ale jak chcą, niech kłamią. żal mi ich rodzin nic więcej

ToMasz

Data: 2020-09-01 12:30:57
Autor: WS
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On Thursday, August 27, 2020 at 6:55:15 PM UTC+2, ToMasz wrote:
W dniu 27.08.2020 o 12:01, Jacek Maciejewski pisze:
> Pieprzysz głupoty. Rowery się wynajmuje na miejscu.
popatrz jaki ten świat dziwny. ja chcę jeździć na swoim, fajnym rowerze. jest lekki, dopasowany do mojej sylwetki, ma dobrze spasowane przełożenia. Dla mnie przesiadka na inny rower odbiera mi przyjemność z jazdy, bo jeżdżę dla rekreacji.

Dokladnie, ja aktualnie z zona w Chorwacji w okolicach Makarskiej jezdzimy na swoich rowerach... Moze i da sie wypozyczyc, ale stawiam, ze toto obok rowerka nie stalo ;) Jakos w gory wole pewny sprzet, troche szkoda mi czasu na dopasowanie pod siebie (ustawienia siodelka, kierownicy...)
No i powod #1 mamy przedni hamulec z prawej (co za kretyn wymyslil odwrotny uklad? chyba tylko w GB to standard?), wiec wypracowane nawyki groza przelotem przez kierownice ;) na odwrotnym ustawieniu...

BTW a propos czasu dojazdu: z Krk wyjazd w piatek ~23:30, na miejscu (Drasnice) ~13:30 w sobote, trasa Brno-Wieden ma dolozony objazd, Austria-Slowenia na ostatnim zjezdzie przed granica zakaz ruchu (nie dotyczy obywateli A i Slow), dane  wg kompa samochodowego: 1315KM, srednia 96km/h, czas jazdy 13:38, spalanie 8.3 l/100km (3/4 Chorwacji wialo od przodu, 2 rowery na dachu)

Data: 2020-09-01 22:29:01
Autor: nadir
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 01.09.2020 o 21:30, WS pisze:

BTW a propos czasu dojazdu: z Krk wyjazd w piatek ~23:30, na miejscu
(Drasnice) ~13:30 w sobote, trasa Brno-Wieden ma dolozony objazd,
Austria-Slowenia na ostatnim zjezdzie przed granica zakaz ruchu (nie
dotyczy obywateli A i Slow), dane  wg kompa samochodowego: 1315KM,
srednia 96km/h, czas jazdy 13:38, spalanie 8.3 l/100km (3/4 Chorwacji
wialo od przodu, 2 rowery na dachu)

A przerwy i obiady gdzie i kiedy?

Data: 2020-09-01 22:30:03
Autor: RadoslawF
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-09-01 o 22:29, nadir pisze:

BTW a propos czasu dojazdu: z Krk wyjazd w piatek ~23:30, na miejscu
(Drasnice) ~13:30 w sobote, trasa Brno-Wieden ma dolozony objazd,
Austria-Slowenia na ostatnim zjezdzie przed granica zakaz ruchu (nie
dotyczy obywateli A i Slow), dane  wg kompa samochodowego: 1315KM,
srednia 96km/h, czas jazdy 13:38, spalanie 8.3 l/100km (3/4 Chorwacji
wialo od przodu, 2 rowery na dachu)

A przerwy i obiady gdzie i kiedy?

Obowiązują tylko operatorów wózków akumulatorowych.


Pozdrawiam

Data: 2020-09-02 01:08:21
Autor: WS
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On Tuesday, September 1, 2020 at 10:29:01 PM UTC+2, nadir wrote:

A przerwy i obiady gdzie i kiedy?

standardowo, czyli bez...
rano bylismy juz w Slowenii, tuz przed granica tankowanie, przejazd lokalnymi drogami do Chorwacji i tam przerwa na sniadanie (kanapki + wlasna kawa).
Nawigacja pokazywala, ze mamy 2h zapasu (mielismy na 14 dojechac) wiec sobie pozniej (w gorach) stanelismy na ~godzinke... i ogolnie autostrada za Zagrzebiem jechalismy wolniej, bo mocno wialo.
Obiad na miejscu po rozpakowaniu sie - w tym roku ze wzglegu na covida postawilismy na wlasne gotowanie, unikanie knajp... :(
W sumie w okolicy b. malo ludzi...

Data: 2020-09-02 10:26:55
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 02-09-2020 o 10:08, WS pisze:
On Tuesday, September 1, 2020 at 10:29:01 PM UTC+2, nadir wrote:

A przerwy i obiady gdzie i kiedy?

standardowo, czyli bez...
rano bylismy juz w Slowenii, tuz przed granica tankowanie, przejazd lokalnymi drogami do Chorwacji

Tzn jak?
Nie pisałeś że przez Mureck był zakaz ruchu?

Data: 2020-09-02 01:52:38
Autor: WS
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On Wednesday, September 2, 2020 at 10:26:57 AM UTC+2, Cavallino wrote:

Tzn jak?
Nie pisałeś że przez Mureck był zakaz ruchu?

Znak z autostrady w Spielfeld pokazywal jak zwykle, ze jest tam przejscie graniczne, wiec zjechalismy, na granicy zakaz ruchu z tabliczka nie dotyczy obywateli Austrii i Slowenii, nikogo nie bylo ;) ...

Data: 2020-09-02 11:07:33
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 02-09-2020 o 10:52, WS pisze:
On Wednesday, September 2, 2020 at 10:26:57 AM UTC+2, Cavallino wrote:

Tzn jak?
Nie pisałeś że przez Mureck był zakaz ruchu?

Znak z autostrady w Spielfeld pokazywal jak zwykle, ze jest tam przejscie graniczne, wiec zjechalismy, na granicy zakaz ruchu z tabliczka nie dotyczy obywateli Austrii i Slowenii, nikogo nie bylo ;) ...

Czyli przejechaliście deczko na nielegalu...

To pewnie jakieś covid'owe obostrzenia, podobne jak u nas było, że formalnie cudzoziemcy mogli przekraczać granice tylko na wybranych, dużych przejściach.

Data: 2020-09-02 02:17:23
Autor: WS
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On Wednesday, September 2, 2020 at 11:07:36 AM UTC+2, Cavallino wrote:


To pewnie jakieś covid'owe obostrzenia, podobne jak u nas było, że formalnie cudzoziemcy mogli przekraczać granice tylko na wybranych, dużych przejściach.

Raczej tak, troche nam namieszali, bo chcielismy z tydzien w Slowenii posiedziec, a okazalo sie, ze tylko majac rezerwacje sprzed 2-3 tygodni sie da (dotyczy m.inn. obywateli Polski), a wracajac z Chorwacji tylko tranzyt, 12h max...
Podobnie Austria, tzn. tez tylko tranzyt wracajac...
Jak sie nie zmieni w ciagu tygodnia, to spedzimy 3tyg tutaj...

Data: 2020-08-27 17:13:50
Autor: Michal Jankowski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 11:37, ToMasz pisze:
W dniu 27.08.2020 o 09:47, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę
bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.

powiedz to rodzinie z 2 dzieci, które ze sobą na urlop biorą wózek, rowery i tonę gratów.

ToMasz

ps bilet katowice gdańsk - 78zł. 4 osoby=312zł. paliwo do diesla na tej trasie kosztuje mniej niż 200.


Nie żeby coś, ale bilet rodzinny 2+2 Katowice-Gdańsk kosztuje 215 zł na jutro, a poniżej 200 jeśli kupiony z wyprzedzeniem.

   MJ

Data: 2020-08-27 17:17:33
Autor: Michal Jankowski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 17:13, Michal Jankowski pisze:


Nie żeby coś, ale bilet rodzinny 2+2 Katowice-Gdańsk kosztuje 215 zł na
Żeby było zabawniej, dla rodziny 2+3 jest taniej: 179 zł.

   MJ

Data: 2020-08-27 18:03:38
Autor: Shrek
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27.08.2020 o 17:17, Michal Jankowski pisze:

Nie żeby coś, ale bilet rodzinny 2+2 Katowice-Gdańsk kosztuje 215 zł na
Żeby było zabawniej, dla rodziny 2+3 jest taniej: 179 zł.

Tak czytam ten wątek i wychodzi mi na to, że elektryki mają w chuj zalet.

Zaleta 1 - można ladować w domu ze zwykłego gniazdka.
Zaleta 2 - ładuje się z niego słabo, więc dużo dobowo nie pojeżdzisz.
Zaleta 3 - jeżdzisz mało bo dużo się nie da więc jest tanio (przynajmniej za paliwo)
Zaleta 4 - ma mały zasięg, więc się będziesz dużo i zdrowo odżywiał w przydrożnych knajpach,
Zaleta 5 - jak nie lubisz wpierdalać 5 schabowych w drodze z gór nad morze, to możesz za zaoszczędzone na schabowszczaku pieniądze pojechać pociągiem.
Zaleta 6 - ponieważ gdziekowlwiek poza miasto będziesz jeździł hulajnogą do tramwaju a potem na dworzec i w drugą mańkę, to smochod będzie miał niski przebieg i łatwiej go sprzedać.
Zaleta 7 - nie musisz kupować nart, wózków dla dzieci, rowerów i innych szpejów bo i tak nie wejdą na hulajnogę, żeby zawieźć je tramwajem do pociągu.
Zaleta 8 - dzieciaki krócej raczkują bo nie nadążają za hulajnogą którą nie wieziesz wozka, którego nie kupiłeś i mają mniej dziur na kolanach - spodnie na dłużej starczą.
Zaleta 9 - albo i nie bo już wystarczy tych zalet - jeszcze ludziki się dowiedzą zaczną kupować i każdy schabowy w drodze nad morze będzie trwał dwa dni...

--
Shrek

Data: 2020-08-28 14:15:51
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Już wiem dlaczego PiS planuje akcyzę na schabowe.


-- -- -
jak nie lubisz wpierdalać 5 schabowych w drodze z gór nad morze
każdy schabowy w drodze nad morze będzie trwał dwa dni.

Data: 2020-08-27 16:16:00
Autor: kk
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
On 2020-08-27 09:47, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Thu, 27 Aug 2020 01:58:00 +0200, kk napisał(a):

No tak. Jadę do pracy, po drodze na zakuoy. I tyle. Na łikend nie wyjadę
bo mi zasięgu braknie.

Współczujemy. Ale jest rada, jedź nim na dworzec

Na obiad?

a na miejscu sobie coś
wynajmij. Brykę, hulajnogę, wg.potrzeb.


Kiedy już wszystko mam.

Data: 2020-08-27 16:21:33
Autor: Jacek Maciejewski
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Dnia Thu, 27 Aug 2020 16:16:00 +0200, kk napisał(a):

Kiedy już wszystko mam

Współczujemy. Jak ty teraz będziesz żyć skoro wszystko już masz?
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-08-27 13:31:15
Autor: t-1
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-27 o 01:58, kk pisze:

Teoretycznie mógłbym tym ZOE na urlop jechać, ale ... gdzie na miejscu miałbym go ładować jak zadupia zwiedzam.

Na dalszy wyjazd wypożyczasz agregat prądotwórczy na przyczepie, lejesz ropę, podłączasz ładowanie i śmigasz do celu bez problemu.  :)

Data: 2020-08-27 14:07:55
Autor: Cavallino
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 27-08-2020 o 13:31, t-1 pisze:
W dniu 2020-08-27 o 01:58, kk pisze:

Teoretycznie mógłbym tym ZOE na urlop jechać, ale ... gdzie na miejscu miałbym go ładować jak zadupia zwiedzam.

Na dalszy wyjazd wypożyczasz agregat prądotwórczy na przyczepie, lejesz ropę, podłączasz ładowanie i śmigasz do celu bez problemu.  :)

Ty się nie śmiej:
https://spidersweb.pl/autoblog/samochod-elektryczny-zasieg/

Data: 2020-08-27 14:19:00
Autor: RadoslawF
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 2020-08-27 o 14:07, Cavallino pisze:

Teoretycznie mógłbym tym ZOE na urlop jechać, ale ... gdzie na miejscu miałbym go ładować jak zadupia zwiedzam.

Na dalszy wyjazd wypożyczasz agregat prądotwórczy na przyczepie, lejesz ropę, podłączasz ładowanie i śmigasz do celu bez problemu.  :)

Ty się nie śmiej:
https://spidersweb.pl/autoblog/samochod-elektryczny-zasieg/

Kolejny dowód na to że elektryk nie nadaje się do dłuższych przejazdów
i trzeba kombinować. Możesz się śmiać. Z elektryków.


Pozdrawiam

Data: 2020-09-02 00:03:01
Autor: ąćęłńóśźż
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Data: 2020-09-03 17:04:45
Autor: robot
Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
W dniu 02.09.2020 o 00:03, ąćęłńóśźż pisze:
https://edition.cnn.com/2020/08/26/success/kandi-10000-electric-car-china/index.html

Wiem, że może to głupie, ale wstydziłbym się tym jeździć.

Nie mam dokąd jeździć elektrykiem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona