Data: 2011-06-07 11:06:51 | |
Autor: cirrus | |
Nie naśladuje prezia, chociaż jednak z kotką? | |
# Wydawało się, że wśród polskich polityków nie ma bardziej zatwardziałego kawalera. A tu taka informacja! Były minister sprawiedliwości ożenił się z kobietą, z którą wielokrotnie go już łączono.
Europoseł PiS kilka miesięcy temu wziął tajny ślub kościelny, a teraz spodziewa się potomka. Szczęśliwą wybranką polityka jest była dziennikarka Patrycja Kotecka. "Fakt" twierdzi, że małżonkowie spodziewają się dziecka. Bulwarówka pisze, że oboje długo utrzymywali swój związek w tajemnicy. Zbigniew Ziobro znakomicie chronił swoją prywatność. Potem kilka razy paparazzi znaleźli dowód, że tę dwójkę wiele łączy. Sprawa ucichła, gdy Kotecka przestała pracować w TVP, a Ziobro został europosłem i większość czasu zaczął spędzać w Brukseli i Strasburgu. Z nieoficjalnych informacji tabloidu wynika, że Kotecka wyjechała tam razem z Ziobrą. Ale najbardziej zaskakujące jest to, że sakramentalne "tak" już padło! Ślub, który był zapowiadany jako największe wydarzenie jednej czy drugiej kampanii wyborczej, odbył się w tajemnicy, w ścisłym gronie rodzinnym. # Ze strony: http://tiny.pl/hf5xj -- stevep |
|
Data: 2011-06-07 15:42:09 | |
Autor: Przemysław W | |
Nie naśladuje prezia, chociaż jednak z kotką? | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iskpnh$52j$1news.vectranet.pl... # Wydawało się, że wśród polskich polityków nie ma bardziej zatwardziałego kawalera. A tu taka informacja! Były minister sprawiedliwości ożenił się z kobietą, z którą wielokrotnie go już łączono. A to bigamista z tego Ziobru od meblów. Który to przedwyborczy związek ? Jak zwykle po wyborach okaże się, że były ministru jest singlem jak większość picowców, tyle tylko, że brukowiec zainkasuje odpowiednią sumę. Przemek -- "Musiał minąć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z wąsami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów właśnie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego średnio-starszego pokolenia." |
|