Data: 2010-10-08 09:41:05 | |
Autor: Rafał | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
W dniu 07.10.2010 21:55, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Witam,Za pewne coś ma na sumieniu, nie że nie chce oddać, ale głupio mu się przyznać że przykładowo, zniszczył, zgubił, pożyczył dalej i nie może ściągnąć.. Taki typ osoby woli ponieść konsekwencje nie oddania rzeczy niż się przyznać do jakiegoś błędu. Trzeba by na początek zapewnić go o braku konsekwencji utraty czy zniszczenia w zamian za szczerość, ale to chyba na psychologie powinno iść. Ty powinieneś się przygotować na pewnego rodzaju stratę, w przeciwnym wypadku pójdziesz na wojnę za 300zł. |
|
Data: 2010-10-08 09:59:05 | |
Autor: Leszek | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
In article <i8mhuh$cnt$1@node1.news.atman.pl>, rafal_zapytaj_o_reszte@o2.pl says...>
W dniu 07.10.2010 21:55, Przemyslaw Adam Smiejek pisze: Mozesz zglosic zagarniecie mienia powierzonego, od 3 miesiecy do 5 lat pozbawienia wolnosci (bo wartosc > 250 pln). |
|
Data: 2010-10-08 18:00:53 | |
Autor: robertcb | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
In article <i8mhuh$cnt$1@node1.news.atman.pl>, rafal_zapytaj_o_reszte@o2.pl says...> > W dniu 07.10.2010 21:55, Przemyslaw Adam Smiejek pisze: jak nie by³o pisemnej umowy to kwotê zawsze mozna podac >250. ¶wiadek nie musia³ znaæ wartosci ksi±zek. -- |
|
Data: 2010-10-08 11:40:19 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
W dniu 2010-10-08 09:41, Rafał pisze:
W dniu 07.10.2010 21:55, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Sęk w tym, że on ucieka. Zamyka się w pokoju, rodzina jest bezradna. Z 4 książek najbardziej mi zależy na jednej, za 100zł, bo reszta już jest przestarzała w zasadzie. A tą jedną właśnie potrzebuję w pracy. ale to No dla mnie to nie jest kasa mała. Muszę na to sporo pracować. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-10-08 06:53:13 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
jest przestarza³a w zasadzie. A t± jedn± w³a¶nie potrzebujê w pracy. mówi siê 'tê jedn±!' |
|
Data: 2010-10-09 11:59:56 | |
Autor: Przemys³aw Adam ¦miejek | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
W dniu 2010-10-08 15:53, frank.castle0407@googlemail.com pisze:
W mowie potocznej dopuszczalne jest ,,t±''. -- Przemys³aw Adam ¦miejek |
|
Data: 2010-10-09 18:31:14 | |
Autor: Jotte | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
W wiadomo¶ci
news:15f92de5-f6c8-434d-a245-fcd786df6b2az28g2000yqh.googlegroups.com frank.castle0407@googlemail.com <frank.castle0407@googlemail.com> pisze: ¦miejek jest (by³?) nauczycielem, wiêc siê zna.jest przestarza³a w zasadzie. A t± jedn± w³a¶nie potrzebujê w pracy.mówi siê 'tê jedn±!' Nie zwracaj mu uwagi, tak nie wolno. -- Jotte |
|
Data: 2010-10-08 11:44:52 | |
Autor: Krzysztof | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
"Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
Sęk w tym, że on ucieka. Zamyka się w pokoju, rodzina jest bezradna. On nigdy nie wychodzi z domu? Bo może po prostu wystarczy umówić się z rodziną pod jego nieobecność i zabrać te książki z jego pokoju (o ile je tam trzyma albo w ogóle posiada). Albo jeszcze prościej - poprosić rodzinę o taką przysługę. K. |
|
Data: 2010-10-08 12:46:20 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
W dniu 2010-10-08 11:44, Krzysztof pisze:
"Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał No jakośtam wychodzi. Ale nie będę na niego czatował pod blokiem :D Bo może po prostu wystarczy umówić się z rodziną pod jego nieobecność i No właśnie ta mama nie do końca chce wojny z synem. Już się na nią i tak obraził, że w tej sprawie się odzywała. Pod nieobecność też nie weźmie przecie, bo gość zamknie pokój. A wyłamywać drzwi do pokoju też średnia radość. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-10-08 11:45:53 | |
Autor: mvoicem | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
(10/08/2010 11:40 AM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Sęk w tym, że on ucieka. Zamyka się w pokoju, rodzina jest bezradna. Obawiam się że nie istnieją specjalne procedury dla nie oddanych książek :). Dług jest dług, a dodatkowo jak przyjdzie co do czego - sporny. Wiadomo że 100zł piechotą nie chodzi, ale skoro koleś robi takie numery jak opisałeś - to bym te 100zł spisał na straty. No chyba że książka jest jakaś unikalna, lub z jakichś niemajątkowych powodów jest dla Ciebie bardzo ważna. Wtedy można uruchamiać np. sąd - tyle że koniec końców może się okazać że odzyskasz właśnie 100zł ;). p. m. |
|
Data: 2010-10-09 12:02:19 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
W dniu 2010-10-08 11:45, mvoicem pisze:
Wiadomo że 100zł piechotą nie chodzi, ale skoro koleś robi takie numery No właśnie dlatego nie chcę. Bo mnie wkurza, że zabrał moje i się bezczelnie śmieje. Gdyby zabrał, zniszczył, przeprosił, a nie było go stać na odkupienie, to co innego. Ale gość zabrał i bez słowa przestał się odzywać. No chyba że książka jest jakaś unikalna, lub z jakichś niemajątkowych Ale jak mam uruchomić sąd? -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-10-09 12:33:25 | |
Autor: mvoicem | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
(10/09/2010 12:02 PM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 2010-10-08 11:45, mvoicem pisze:[...] No chyba że książka jest jakaś unikalna, lub z jakichś niemajątkowych Składasz pozew. Jeżeli wygrasz, możesz udać się do komornika. Tylko weź pod uwagę że: - w międzyczasie może się okazać że książki po prostu fizycznie już nie ma, - z twojego opisu wynika że koleś ma coś nie tak z głową. Najlepiej po prostu z takim przestać się zadawać. p. m. |
|
Data: 2010-10-09 15:21:24 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Nie oddam i co mi pan zrobisz? | |
W dniu 2010-10-09 12:33, mvoicem pisze:
Składasz pozew. Jeżeli wygrasz, możesz udać się do komornika. No a jak się składa taki pozew i ile kosztuje? Tylko weź pod uwagę że: No to niech odkupi / odda kasę. - z twojego opisu wynika że koleś ma coś nie tak z głową. Najlepiej po Na razie to on przestał. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|