Mam fiata seicento 1.1.
Do dzisiaj autko dzialalo bez problemu.
Pojechalem sobie na miasto. Postawilem na parkingu, wracam, odpala .... i autko nie odpala.
Paliwo jest, olej jest, akumulator nowy jest ... co jest grane?
Po przekreceniu kluczyka silnik probuje zaskoczyc ale ... jakos nie moze ...
Czy to cos ze swiecami, silnikiem?
Jakies rady czy brac na hol i do mechanika?
To pewnie sprawka tego fanatyka co Zyge Maszpunto z sondy lambda chciał obrabować ;-)
A tak na poważnie to sprawdź czy pompka paliwa działa.
Pozdro
p.