Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nie odpuszcza czerwonej sitwie

Nie odpuszcza czerwonej sitwie

Data: 2014-11-24 23:13:30
Autor: Mark Woydak
Nie odpuszcza czerwonej sitwie


Musimy to podnosić. (...) Na jutro przygotowywany jest wniosek i będzie
przegłosowane na posiedzeniu stanowisko naszej grupy Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów – zapowiada w rozmowie z portalem
niezalezna.pl prof. Ryszard Legutko.
 Czy po przegranym głosowaniu w PE ws. wniosku o debatę w sprawie wyborów
Polsce, PiS będzie nadal podnosił w Parlamencie Europejskim sprawę
nieprawidłowości dotyczących wyborów samorządowych w Polsce?

– Musimy to podnosić. Mało kto wie, że PE to taka instytucja, gdzie panuje
dyktatura większości i największe partie absolutnie decydują o wszystkim i
opozycja nie ma właściwie żadnych praw. Stąd jest też efekt dzisiejszego
głosowania mimo przedstawienia argumentów, że tą sprawą warto się zająć, że
złamano standardy wyznaczone przez OBWE. Ci, którzy decydują, głosowali
przeciw i wniosek upadł. Na jutro przygotowywany jest wniosek i będzie
przegłosowane na posiedzeniu stanowisko naszej grupy Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów.
 Jak przeciwna grupa argumentowała odrzucenie waszego wniosku?

– PE ma swoje sympatie i antypatie. Antypatią jest Viktor Orban i było
mnóstwo debat i rezolucji przeciw niemu organizowanych i nikt nie podnosił
argumentu, jaki podniósł dziś Jan Olbrycht z Platformy Obywatelskiej, że to
są wewnętrzne sprawy polsko-polskie. Nikt nie podnosił wcześniej, że
chodziło o sprawy węgiersko-węgierskie. Gdy socjaliści przez okres ośmiu
lat rządzili na Węgrzech, robili rzeczy niebywałe, niszcząc kraj i bijąc
ludzi, to PE nie reagował na to w ogóle, nie zajął wtedy żadnego
stanowiska. Tak samo jest w przypadku PO, która jest członkiem dużej grupy
i jest jeszcze Tusk. Dlatego nie dopuszczają do żadnej debaty i trudno się
z tym przebić, ale trzeba to robić, ta informacja  musi docierać do
polityków europejskich, nawet jeśli mają dyscyplinę partyjną i głosują
przeciw. Nawet jeśli nie otrzymają informacji od mediów zachodnich. To jest
nasz obowiązek, aby to przekazywać.
 Jak pan ocenia zachowanie europosłów Platformy Obywatelskiej?

– Zachowali się, jak można było przewidzieć. Rozmawiałem nawet z
niektórymi, których uważam za przyzwoitych. Powiedziałem im: „panowie,
Polska jest w strasznym stanie” – co mi przyznali. Powiedziałem też, że ma
się jedno nazwisko. Powiedzieli, że nie uważają, żeby brudy prać na
zewnątrz. Nie wierzę, że tak naprawdę uważają, że to pewien wybieg. Myślę,
że odczuwają pewien wstyd wobec tego co zrobili i odrobina przyzwoitości w
nich pozostała, że nie jest dobre to, co się obecnie dzieje w kraju. Jak
zabierałem dziś głos i popierałem prof. Krasnodębskiego, to zwróciłem się
do sali PE, która była prawie pełna: „wyobraźcie sobie, że ta sytuacja
dotknęła waszego kraju, wyobraźcie sobie, że w wyborach do samorządu jest
prawie 20 proc. głosów nieważnych. Wyobraźcie sobie, że w środku procesu
decyzyjnego Państwowa Komisja Wyborcza podaje się do dymisji. Czy uważacie,
że to jest dobre i zgodne z zasadami demokratycznymi obowiązującymi w Unii
Europejskiej? Jeżeli uważacie, że to jest dobre – to w takim razie
odrzućcie nasz wniosek, jeśli widzicie w tym problem – to nasz wniosek
poprzyjcie”. To był jasno wyłożony problem, ale zagłosowali bez zmrużenia
oka tak, jak im nakazała dyscyplina partyjna. To jest specyfika Parlamentu
Europejskiego.

Data: 2014-11-25 07:52:29
Autor: stevep
Nie odpuszczać czerwonej sitwie
W dniu .11.2014 o 06:13 Mark Woydak <mark.woydak@forest.de> pisze:



Musimy to podnosić nogę przy sikaniu

Do budy parszywy kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-11-25 08:28:33
Autor: Budzik
Nie odpuszcza czerwonej sitwie
Uytkownik Mark Woydak mark.woydak@forest.de ...

To jest specyfika Parlamentu
Europejskiego.

Znowu biednemu prezesowi wiatr w oczy... A chcia tak dobrze...

Tyko czy mgby mi wytumaczyc, o czym w tym PE chcieli gadac? Powtarzac to wszystko co od kilku dni tuk u nas podczas kiedy jeszcze nic nie wiadomo tak naprawde?
Kiedy mwi si o setkach faszerstw ale na zadne nie ma dowodw a podane przykady to tylko bdy ktore byy zreszt korygowane (ale to przeciez tez dowd na faszerstwo...)? Naprawde nie mozna byo poczeka na wyniki odwoa sdowych?

I wreszcie rzecz ktorej zrozumiec nie potrafi, jak to jest mozliwe ze w kazdej komisji by ktos z PiS a nie ma ani jednego nagrania faszowania gosw?

Data: 2014-11-25 15:10:13
Autor: MarkWoydak
Nie odpuszczać czerwonej sitwie
GNIDA podpisująca się "Mark Woydak" z adresem markwoydak@outlook.com a
obecnie podszywająca się pod mój e-mail używający czytnika: Mozilla/5.0
(Windows NT 6.1; WOW64; rv:29.0) Gecko/20100101 Firefox/29.0 SeaMonkey/2.26
to PODSZYWACZ z kompleksem małego fiuta..

MW


Path: news.albasani.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
From: Mark Woydak <mark.woydak@forest.de>
Newsgroups: pl.soc.polityka
Subject: =?iso-8859-2?Q?Oderwa=E6_=B6winie?= od koryta
Date: Mon, 24 Nov 2014 23:12:07 -0600
Organization: Precz z PO i mafia tuska
Lines: 49
Message-ID: <1r0kj162fl96n$.k7aeni3vuiin.dlg@40tude.net>
Reply-To: mark.woydak@forest.gmx.de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: mx02.eternal-september.org; posting-host="5703aab575cb57cd9dcc8075b1719e43";
 logging-data="7584"; mail-complaints-to="abuse@eternal-september.org"; posting-account="U2FsdGVkX1+N4oIsAFE2iuhBZY8xmY2t"
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Cancel-Lock: sha1:CW6IvlcrprKwYSWtfiLa+2DRVQg=
Xref: news.albasani.net pl.soc.polityka:989699

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:15ybtxw976g3j.77xy9m4fbj7f.dlg40tude.net...


Musimy to podnosić. (...) Na jutro przygotowywany jest wniosek i będzie
przegłosowane na posiedzeniu stanowisko naszej grupy Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów – zapowiada w rozmowie z portalem
niezalezna.pl prof. Ryszard Legutko.

Czy po przegranym głosowaniu w PE ws. wniosku o debatę w sprawie wyborów
Polsce, PiS będzie nadal podnosił w Parlamencie Europejskim sprawę
nieprawidłowości dotyczących wyborów samorządowych w Polsce?

– Musimy to podnosić. Mało kto wie, że PE to taka instytucja, gdzie panuje
dyktatura większości i największe partie absolutnie decydują o wszystkim i
opozycja nie ma właściwie żadnych praw. Stąd jest też efekt dzisiejszego
głosowania mimo przedstawienia argumentów, że tą sprawą warto się zająć, że
złamano standardy wyznaczone przez OBWE. Ci, którzy decydują, głosowali
przeciw i wniosek upadł. Na jutro przygotowywany jest wniosek i będzie
przegłosowane na posiedzeniu stanowisko naszej grupy Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów.

Jak przeciwna grupa argumentowała odrzucenie waszego wniosku?

– PE ma swoje sympatie i antypatie. Antypatią jest Viktor Orban i było
mnóstwo debat i rezolucji przeciw niemu organizowanych i nikt nie podnosił
argumentu, jaki podniósł dziś Jan Olbrycht z Platformy Obywatelskiej, że to
są wewnętrzne sprawy polsko-polskie. Nikt nie podnosił wcześniej, że
chodziło o sprawy węgiersko-węgierskie. Gdy socjaliści przez okres ośmiu
lat rządzili na Węgrzech, robili rzeczy niebywałe, niszcząc kraj i bijąc
ludzi, to PE nie reagował na to w ogóle, nie zajął wtedy żadnego
stanowiska. Tak samo jest w przypadku PO, która jest członkiem dużej grupy
i jest jeszcze Tusk. Dlatego nie dopuszczają do żadnej debaty i trudno się
z tym przebić, ale trzeba to robić, ta informacja  musi docierać do
polityków europejskich, nawet jeśli mają dyscyplinę partyjną i głosują
przeciw. Nawet jeśli nie otrzymają informacji od mediów zachodnich. To jest
nasz obowiązek, aby to przekazywać.

Jak pan ocenia zachowanie europosłów Platformy Obywatelskiej?

– Zachowali się, jak można było przewidzieć. Rozmawiałem nawet z
niektórymi, których uważam za przyzwoitych. Powiedziałem im: „panowie,
Polska jest w strasznym stanie” – co mi przyznali. Powiedziałem też, że ma
się jedno nazwisko. Powiedzieli, że nie uważają, żeby brudy prać na
zewnątrz. Nie wierzę, że tak naprawdę uważają, że to pewien wybieg. Myślę,
że odczuwają pewien wstyd wobec tego co zrobili i odrobina przyzwoitości w
nich pozostała, że nie jest dobre to, co się obecnie dzieje w kraju. Jak
zabierałem dziś głos i popierałem prof. Krasnodębskiego, to zwróciłem się
do sali PE, która była prawie pełna: „wyobraźcie sobie, że ta sytuacja
dotknęła waszego kraju, wyobraźcie sobie, że w wyborach do samorządu jest
prawie 20 proc. głosów nieważnych. Wyobraźcie sobie, że w środku procesu
decyzyjnego Państwowa Komisja Wyborcza podaje się do dymisji. Czy uważacie,
że to jest dobre i zgodne z zasadami demokratycznymi obowiązującymi w Unii
Europejskiej? Jeżeli uważacie, że to jest dobre – to w takim razie
odrzućcie nasz wniosek, jeśli widzicie w tym problem – to nasz wniosek
poprzyjcie”. To był jasno wyłożony problem, ale zagłosowali bez zmrużenia
oka tak, jak im nakazała dyscyplina partyjna. To jest specyfika Parlamentu
Europejskiego.


Data: 2014-11-25 15:20:31
Autor: Mark Woydak
Nie odpuszczać czerwonej sitwie
Do PiS-owskiej GNIDY piszącej przez mx02.eternal-september.org, używającej czytnika: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl podszywającej się pod mój nick i e-mail. Sądzisz ZBOCZKU, że podszywając się pod mój alias wygrasz argumentami rodem z UB? Prymitywna swołocz z ciebie i typowy PiS-owski motłoch. Albo masz małego fiuta albo ktoś ci kobietę dyma. Ze wskazaniem na jedno i drugie! Do budy parszyw kundlu!

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:15ybtxw976g3j.77xy9m4fbj7f.dlg40tude.net...


Musimy to podnosić. (...) Na jutro przygotowywany jest wniosek i będzie
przegłosowane na posiedzeniu stanowisko naszej grupy Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów – zapowiada w rozmowie z portalem
niezalezna.pl prof. Ryszard Legutko.

Czy po przegranym głosowaniu w PE ws. wniosku o debatę w sprawie wyborów
Polsce, PiS będzie nadal podnosił w Parlamencie Europejskim sprawę
nieprawidłowości dotyczących wyborów samorządowych w Polsce?

– Musimy to podnosić. Mało kto wie, że PE to taka instytucja, gdzie panuje
dyktatura większości i największe partie absolutnie decydują o wszystkim i
opozycja nie ma właściwie żadnych praw. Stąd jest też efekt dzisiejszego
głosowania mimo przedstawienia argumentów, że tą sprawą warto się zająć, że
złamano standardy wyznaczone przez OBWE. Ci, którzy decydują, głosowali
przeciw i wniosek upadł. Na jutro przygotowywany jest wniosek i będzie
przegłosowane na posiedzeniu stanowisko naszej grupy Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów.

Jak przeciwna grupa argumentowała odrzucenie waszego wniosku?

– PE ma swoje sympatie i antypatie. Antypatią jest Viktor Orban i było
mnóstwo debat i rezolucji przeciw niemu organizowanych i nikt nie podnosił
argumentu, jaki podniósł dziś Jan Olbrycht z Platformy Obywatelskiej, że to
są wewnętrzne sprawy polsko-polskie. Nikt nie podnosił wcześniej, że
chodziło o sprawy węgiersko-węgierskie. Gdy socjaliści przez okres ośmiu
lat rządzili na Węgrzech, robili rzeczy niebywałe, niszcząc kraj i bijąc
ludzi, to PE nie reagował na to w ogóle, nie zajął wtedy żadnego
stanowiska. Tak samo jest w przypadku PO, która jest członkiem dużej grupy
i jest jeszcze Tusk. Dlatego nie dopuszczają do żadnej debaty i trudno się
z tym przebić, ale trzeba to robić, ta informacja  musi docierać do
polityków europejskich, nawet jeśli mają dyscyplinę partyjną i głosują
przeciw. Nawet jeśli nie otrzymają informacji od mediów zachodnich. To jest
nasz obowiązek, aby to przekazywać.

Jak pan ocenia zachowanie europosłów Platformy Obywatelskiej?

– Zachowali się, jak można było przewidzieć. Rozmawiałem nawet z
niektórymi, których uważam za przyzwoitych. Powiedziałem im: „panowie,
Polska jest w strasznym stanie” – co mi przyznali. Powiedziałem też, że ma
się jedno nazwisko. Powiedzieli, że nie uważają, żeby brudy prać na
zewnątrz. Nie wierzę, że tak naprawdę uważają, że to pewien wybieg. Myślę,
że odczuwają pewien wstyd wobec tego co zrobili i odrobina przyzwoitości w
nich pozostała, że nie jest dobre to, co się obecnie dzieje w kraju. Jak
zabierałem dziś głos i popierałem prof. Krasnodębskiego, to zwróciłem się
do sali PE, która była prawie pełna: „wyobraźcie sobie, że ta sytuacja
dotknęła waszego kraju, wyobraźcie sobie, że w wyborach do samorządu jest
prawie 20 proc. głosów nieważnych. Wyobraźcie sobie, że w środku procesu
decyzyjnego Państwowa Komisja Wyborcza podaje się do dymisji. Czy uważacie,
że to jest dobre i zgodne z zasadami demokratycznymi obowiązującymi w Unii
Europejskiej? Jeżeli uważacie, że to jest dobre – to w takim razie
odrzućcie nasz wniosek, jeśli widzicie w tym problem – to nasz wniosek
poprzyjcie”. To był jasno wyłożony problem, ale zagłosowali bez zmrużenia
oka tak, jak im nakazała dyscyplina partyjna. To jest specyfika Parlamentu
Europejskiego.


Nie odpuszcza czerwonej sitwie

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona