Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   [Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont

[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont

Data: 2015-04-08 12:38:45
Autor: Olin
[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,17706362,Nie_oswietlili_krzyza__Wiatr_zawrocil_gorali_z_drogi.html

Nie zatrzymały ich zakazy dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego ani
groźby mandatów, ale pogoda tak. Grupa górali, która w 10 rocznicę śmierci
Jana Pawła II wyruszyła na Giewont, by o 21.37 oświetlić krzyż, zawróciła
200 metrów od szczytu. - Wiatr był taki, że dorosły człowiek ledwo
wytrzymywał podmuchy - mówią uczestnicy wycieczki.
Ekipa ośmiu górali wyruszyła na Giewont na skiturach około godz. 17.
Wybrali trasę przez Dolinę Małej Łąki. - Mieliśmy sprzęt wspinaczkowy, a
także wyposażenie na wypadek lawiny, m.in. detektory - mówią uczestnicy
wyprawy.

Wyprawa była nielegalna. Regulamin TPN-u zabrania wchodzenia w góry po
zmroku (grozi za to mandat) ze względów bezpieczeństwa oraz ochrony
przyrody. Chodzi o to, by dzika zwierzyna żyjąca na terenie coraz bardziej
eksplorowanego przez turystów parku mogła w nocy odpocząć od tłumów i
hałasów. Chcieli wziąć czołówki

Zakopiańczycy łamią ten zakaz od dziewięciu lat, co rok w rocznicę śmierci
JPII, wchodząc na Giewont i o godz. 21.37 (o tej godzinie zmarł polski
papież) oświetlają go światłami z agregatu. Do łuny przyzwyczaili się sami
Zakopiańczycy, którzy 2 kwietnia spoglądali na oświetlony Giewont,
wychodząc z mszy z sanktuarium na Krzeptówkach. Władze parku były jednak nieugięte, mimo telefonicznych nacisków ze strony
słuchaczy Radia Maryja. Górale poszli z interwencją do krakowskiej kurii,
ale ta im nie pomogła (Kościół katolicki nie obchodzi rocznicy śmierci
papieża, odkąd został on kanonizowany). Postanowili więc, że zamiast
agregatu wezmą latarki, tzw. czołówki i nimi oświetlą krzyż.

Wyprawa była bardzo ryzykowna. W Tarach od kilku dni pada śnieg, w żlebach
zalegają kilkumetrowe zaspy. Na terenie całych Tatr obowiązuje trzeci
stopień w czterostopniowej skali zagrożenia lawinowego. W przyszłym roku też wyruszą

Pogoda okazała się skuteczniejszą przeszkodą niż jakiekolwiek zakazy. W
trakcie wędrówki w górach zeszła nawałnica. Byli akurat na Przełęczy
Herbacianej. Padający śnieg był tak gęsty, że widoczność ograniczona była
do kilku metrów. - Dotarliśmy do grani, ale tam wiatr był huraganowy. Nie
byliśmy w stanie poruszać się w kierunku krzyża. Wiało tak, że dorośli
ludzie musieli się wysilać, by utrzymać równowagę - opowiadają uczestnicy
wyprawy. Grupa zawróciła, gdy była ok. 200-300 metrów od celu. - Zeszliśmy niżej, w
miejsce, w którym porywy wiatru nie były już tak odczuwalne, odczekaliśmy
do godziny 21.37. Pomodliliśmy się, po czym zawróciliśmy w kierunku
Zakopanego - relacjonuje wyprawę jeden z uczestników.

Górale zapowiadają, że w przyszłym roku również wyruszą. --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2015-04-08 12:45:51
Autor: Henek Dąbrowski
[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont
W dniu 2015-04-08 o 12:38, Olin pisze:

Górale zapowiadają, że w przyszłym roku również wyruszą.

Nie ma jak góralski upór.
Jak widać nic do nich nie dociera,
nawet sygnały z góry ;-)

Pzdr Henek

Data: 2015-04-08 23:44:27
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wi atr zawrócił górali z drogi na Gie wont
In article <7645dt8doxqa.1eirzg19ugu97.dlg@40tude.net>,
 Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:


Pogoda okazała się skuteczniejszą przeszkodą niż jakiekolwiek zakazy. W
trakcie wędrówki w górach zeszła nawałnica. Byli akurat na Przełęczy
Herbacianej. Padający śnieg był tak gęsty, że widoczność ograniczona była
do kilku metrów. - Dotarliśmy do grani, ale tam wiatr był huraganowy. Nie
byliśmy w stanie poruszać się w kierunku krzyża. Wiało tak, że dorośli
ludzie musieli się wysilać, by utrzymać równowagę - opowiadają uczestnicy
wyprawy. Grupa zawróciła, gdy była ok. 200-300 metrów od celu. - Zeszliśmy niżej, w
miejsce, w którym porywy wiatru nie były już tak odczuwalne, odczekaliśmy
do godziny 21.37. Pomodliliśmy się, po czym zawróciliśmy w kierunku
Zakopanego - relacjonuje wyprawę jeden z uczestników.

Ani chybi - cud jakis.
Ale z drugiej strony to kazdy pretekst jest dobry zeby pochodzic po gorach...
--
TA

Data: 2015-04-12 21:54:41
Autor: Piotr
[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont
W dniu 2015-04-08 o 12:38, Olin pisze:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,17706362,Nie_oswietlili_krzyza__Wiatr_zawrocil_gorali_z_drogi.html

Nie zatrzymały ich zakazy dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego ani
groźby mandatów, ale pogoda tak. Grupa górali, która w 10 rocznicę śmierci
Jana Pawła II wyruszyła na Giewont, by o 21.37 oświetlić krzyż, zawróciła
200 metrów od szczytu. - Wiatr był taki, że dorosły człowiek ledwo
wytrzymywał podmuchy - mówią uczestnicy wycieczki.
Ekipa ośmiu górali wyruszyła na Giewont na skiturach około godz. 17.
Wybrali trasę przez Dolinę Małej Łąki. - Mieliśmy sprzęt wspinaczkowy, a
także wyposażenie na wypadek lawiny, m.in. detektory - mówią uczestnicy
wyprawy.

Wyprawa była nielegalna. Regulamin TPN-u zabrania wchodzenia w góry po
zmroku (grozi za to mandat) ze względów bezpieczeństwa oraz ochrony
przyrody. Chodzi o to, by dzika zwierzyna żyjąca na terenie coraz bardziej
eksplorowanego przez turystów parku mogła w nocy odpocząć od tłumów i
hałasów. Chcieli wziąć czołówki

Zakopiańczycy łamią ten zakaz od dziewięciu lat, co rok w rocznicę śmierci
JPII, wchodząc na Giewont i o godz. 21.37 (o tej godzinie zmarł polski
papież) oświetlają go światłami z agregatu. Do łuny przyzwyczaili się sami
Zakopiańczycy, którzy 2 kwietnia spoglądali na oświetlony Giewont,
wychodząc z mszy z sanktuarium na Krzeptówkach. Władze parku były jednak nieugięte, mimo telefonicznych nacisków ze strony
słuchaczy Radia Maryja. Górale poszli z interwencją do krakowskiej kurii,
ale ta im nie pomogła (Kościół katolicki nie obchodzi rocznicy śmierci
papieża, odkąd został on kanonizowany). Postanowili więc, że zamiast
agregatu wezmą latarki, tzw. czołówki i nimi oświetlą krzyż.

Wyprawa była bardzo ryzykowna. W Tarach od kilku dni pada śnieg, w żlebach
zalegają kilkumetrowe zaspy. Na terenie całych Tatr obowiązuje trzeci
stopień w czterostopniowej skali zagrożenia lawinowego. W przyszłym roku też wyruszą

Pogoda okazała się skuteczniejszą przeszkodą niż jakiekolwiek zakazy. W
trakcie wędrówki w górach zeszła nawałnica. Byli akurat na Przełęczy
Herbacianej. Padający śnieg był tak gęsty, że widoczność ograniczona była
do kilku metrów. - Dotarliśmy do grani, ale tam wiatr był huraganowy. Nie
byliśmy w stanie poruszać się w kierunku krzyża. Wiało tak, że dorośli
ludzie musieli się wysilać, by utrzymać równowagę - opowiadają uczestnicy
wyprawy. Grupa zawróciła, gdy była ok. 200-300 metrów od celu. - Zeszliśmy niżej, w
miejsce, w którym porywy wiatru nie były już tak odczuwalne, odczekaliśmy
do godziny 21.37. Pomodliliśmy się, po czym zawróciliśmy w kierunku
Zakopanego - relacjonuje wyprawę jeden z uczestników.

Górale zapowiadają, że w przyszłym roku również wyruszą.
Czy zadali sobie pytanie, Czy JPII by tego chciał?
Odpowiedź na takie pytanie wydaje się oczywista.

Data: 2015-04-13 08:33:34
Autor: Stefan
[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont


Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:552accec$0$15672$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2015-04-08 o 12:38, Olin pisze:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,17706362,Nie_oswietlili_krzyza__Wiatr_zawrocil_gorali_z_drogi.html

Nie zatrzymały ich zakazy dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego ani
groźby mandatów, ale pogoda tak. Grupa górali, która w 10 rocznicę śmierci
Jana Pawła II wyruszyła na Giewont, by o 21.37 oświetlić krzyż, zawróciła
200 metrów od szczytu. - Wiatr był taki, że dorosły człowiek ledwo
wytrzymywał podmuchy - mówią uczestnicy wycieczki.
Ekipa ośmiu górali wyruszyła na Giewont na skiturach około godz. 17.
Wybrali trasę przez Dolinę Małej Łąki. - Mieliśmy sprzęt wspinaczkowy, a
także wyposażenie na wypadek lawiny, m.in. detektory - mówią uczestnicy
wyprawy.

Wyprawa była nielegalna. Regulamin TPN-u zabrania wchodzenia w góry po
zmroku (grozi za to mandat) ze względów bezpieczeństwa oraz ochrony
przyrody. Chodzi o to, by dzika zwierzyna żyjąca na terenie coraz bardziej
eksplorowanego przez turystów parku mogła w nocy odpocząć od tłumów i
hałasów.
A moze by Prekuratura w Mieście rusyła dupę i śwagrom Waznyk Osób postawiła zarzuty? Pare paragrafów by sie znolozło.
No ale te śwagry... Ni mo mocnyk.!
Jo ino cholernie ciekawym co by było kiejby trza by było po nik wysyłać Topr-owców. Ale tyz by zamietli pod kilimek. No bo te śwagry...

pozdr
Stefan

Data: 2015-04-13 09:06:00
Autor: Olin
[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont
Dnia Sun, 12 Apr 2015 21:54:41 +0200, Piotr napisał(a):

Czy zadali sobie pytanie, Czy JPII by tego chciał?

Już dawno zauważyłem, że nie brakuje u nas osób, które doskonale wiedzą,
czego chciałby sam Wszechmogący i to lepiej od niego.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://picasaweb.google.com/gtracz64

[Gazownia] Nie oświetlili krzyża. Wiatr zawrócił górali z drogi na Giewont

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona