Data: 2012-03-02 07:42:16 | |
Autor: stevep | |
Nie pamięta wół .... | |
# Mój uwielbiany bramkarz wszech czasów, który był zatrzymał kiedyś Anglię i poruszył słońce, albo ziemię, nie pamiętam dokładnie, mistrz Jan T. zajął stanowisko. Niedawno posła z ramienia najsprawiedliwszej partii na ziemskim padole, a ostatnio w sprawie reprezentacji. Naszej, polskiej piłki kopanej. Zanim jednak o reprezentacji oświadczył stanowczym głosem, że nie będzie oglądał meczu na nowiusieńkim, dziewiczym Stadionie Narodowym. On nie potrzebuje oglądać Ronaldo i innych sławnych na cały świat kopaczy z Portugalii. On to wszystko widział, on to zna. Ogłosił bojkot z innego jednakże powodu: nie zasiądzie na wyściełanych trybunach najpiękniejszego na świecie stadionu, bo nie chce oglądać w akcji, na żywo, jak grają w biało-czerwonych barwach przestępcy i nieudacznicy.
Przestępcami są ci, którzy bezczelnie i bezwstydnie biegają za piłką po boiskach, gdy tymczasem powinni siedzieć w mrocznych więzieniach za uczestniczenie w niecnym procederze ustawiania meczów i brania za to dużych pieniędzy. Nieudacznikami natomiast są wszyscy ci, którzy mieszkają i żyją za granicą, choć są Polakami, a przykleili się do naszej reprezentacji tylko dlatego, że nie udało im się zrobić reprezentacyjnej kariery w krajach, które są dla nich nowymi ojczyznami. A ten nieuk Smuda bez najmniejszej żenady zakłada im na plecy reprezentacyjne, biało-czerwone stroje już nawet z orzełkiem na piersi. Skaranie boskie! Ów bojkot ma jeszcze dodatkowe uzasadnienie. Otóż prezesem naszego związku piłki kopanej jest pan Lato. Kolega z drużyny mistrza Jana w czasach, gdy on bohatersko zatrzymywał Anglię i tak dalej. Lato jako piłkarz był świetny, na prezesa PZPN się nie nadaje i jest do d… Nie łatwo zakwestionować logiczny toku rozumowania mistrza Jana. Delikatny cień rzuciła, zgodnie z wrodzoną bezwzględną bezczelnością i talentem śledczym, red. M. Olejnik (czytaj: Ochrzanik), która wygrzebała z przeszłości naszego bramkarza wszechczasów, wyczyny, które jako żywo pasują do podejrzanych. Ale z drugiej strony bramkarz też człowiek i może nie zauważyć piłki lecącej wprost do siatki pilnowanej przezeń bramki. Przypadek? Według mnie nie! Handel meczami piłkarskimi prowadzony od dziesięcioleci nie ominął żadnego z tak zwanych prominentnych graczy. Taka to już smutna prawda. Nie rozumiem tylko dlaczego rzuca się kamieniem w drugiego, gdy tymczasem sam ma zabrudzony kołnierzyk. Widać taki obowiązuje w piłce nożnej savoir vivre. W swym entuzjastycznym zapale swój bojkot mistrz Jan rozszerzył na wszystkie mecze EURO 2012! Jak to zniesie nasza reprezentacja i prezes Lato? Nie mam zielonego pojęcia. Ale prognozy nie są optymistyczne! Hau! Hau! # Ze strony: http://tiny.pl/hpqv7 -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|