Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nie polezie orze艂 w GWna

Nie polezie orze艂 w GWna

Data: 2010-04-20 17:06:44
Autor: u2
Nie polezie orze艂 w GWna
Wprost: Nie polezie orzel w GWna
Marek Krol

"Sen Wyspianskiego o Polsce wolnej, zal do wsp贸lczesnej, b贸l, sarkazm, ten
porachunek poetycki z wlasnym pokoleniem Wajda przetlumaczyl na jezyk
filmu,
a raczej na wrzask i belkot. Inteligencje tych czas贸w przedstawil nam jako
bande niezdolnych do czynu kabotyn贸w, kt贸rym w pijackim zamecie cos tam we
lbach sie majaczylo. Kazal nam zapomniec, ze z tego srodowiska, z tej
ziemi,
juz za lat 30 wyszli pierwsi od lat polscy zolnierze". W czasach, z kt贸rych
pochodzi ten cytat, nie nalezalo przypominac, ze zolnierze ci to legiony
Pilsudskiego. Nie napisal tych sl贸w jakis wyznawca kaczyzmu czy ideolog
PiS.
To fragment felietonu z poczatku lat 70. Antoniego Slonimskiego.

Nikt tak konsekwentnie nie zwalczal w tamtych czasach popieranego przez
partie i rzad zjawiska wajdalizmu jak tw贸rca tego zapomnianego okreslenia -
Antoni Slonimski. Co bylo istota wajdalizmu, wyjasnia nastepny cytat z
felietonu Slonimskiego. "Niechec swoja do romantycznych kart naszej
historii
wyrazil juz Wajda w 禄Popiolach芦 Zeromskiego. Juz nam pokazal, ze
napoleonidzi, kt贸rzy niesli do Polski sztandary wolnosci i hasla rewolucji
francuskiej, to byly zalosne lachudry, kondotierzy spraw przegranych,
niepochowane trupy ziemi jalowej". Mijaly lata i wydawac by sie moglo, ze
wajdalizm r贸sl w sile. Wizja Polski jako brzydkiej panny na arenie
miedzynarodowej, niezbyt lubianego czlonka rodziny europejskiej,
zdominowala, wydawalo sie, serca i umysly Polak贸w. Katastrofa, w kt贸rej
zginal prezydent Lech Kaczynski i znaczaca czesc elit przeciwstawiajaca sie
takiej wizji Polski zdegradowanej, ich tragiczna smierc, mogla ostatecznie
pogrzebac ducha Wernyhory. Ku zaskoczeniu salonu i jego autorytet贸w
tysiace,
a moze setki tysiecy Polak贸w w ostatnim tygodniu noc i dzien skladalo hold
prezydentowi i jego zonie Marii, pierwszej parze najjasniejszej
Rzeczypospolitej.

Mimo ze wczesniej sam Donald Tusk zdegradowal prezydenture do zyrandola i
czerwonego dywanu, powtarzajac, ze prezydent nie jest mu do niczego
potrzebny, mimo nieustannego ponizania prezydenta przez Komorowskiego,
Niesiolowskiego i Palikota, mimo tego wszystkiego Lech Kaczynski doczekal
sie wdziecznosci i szacunku Polak贸w. Byl z nich dumny i jako pierwszy
obywatel kochal, szanowal i wierzyl w wielkosc swoich rodak贸w. I dlatego,
choc ponizany i niedoceniany za zycia, po tragicznej smierci stal sie
wielkim symbolem dumnej Polski. A symbole w Polsce sa bardzo niebezpieczne,
bo moga zniszczyc wieloletni dorobek postepowych polskich Europejczyk贸w,
ukrywajacych brzydka panne w katach salon贸w Brukseli, Paryza czy Berlina.

Nie dosc, ze wbrew zaleceniom Polacy zaczeli sie narodowo balamucic, to
jeszcze ten poch贸wek pary prezydenckiej na Wawelu. To byl kolejny policzek
dla postepowego salonu i zagrozenie, ze prawicowo-romantyczna hydra,
demony,
jak je nazwal Kazimierz Kutz, urosna w sile. Bezideowe palikmioty nie mogly
na cos takiego pozwolic. Redaktor Adam chwycil zdenerwowany za telefon i
zadzwonil do Andrzeja do Krakowa. "A. a. Aaandrzej naa... na. napisz list.
Zde. zde. zdewaweluj Kaczora. Ty ma. ma. masz sukces z ty. tym 禄Katyniem芦,
to. tobie wolno. A my w. w. w 禄Gazecie芦 cie po. po. poprzemy". Trudno
odm贸wic racjonalnosci dzialaniu redaktora, kt贸ry pokochal jak nikt inny
organizacyjna funkcje prasy. Niestety, poparcie bylo niewielkie, bo Polacy
nie dorosli do poziomu wajdalizmu historii.

Niezaleznie od opinii i ocen prezydenta Kaczynskiego, Polacy pozegnali
swojego prezydenta, podkreslam: swojego prezydenta, po kr贸lewsku. Jestem z
tego dumny, bo moi rodacy jeszcze raz potwierdzili to, o czym w "Weselu"
tak
dobitnie pisal Stanislaw Wyspianski: "Ptok ptokowi nie jednaki./ Czlek
czlekowi nie dor贸wna,/ dusa dusy zajrzy w oczy,/ nie polezie orzel w
g贸wna".
A dzisiaj juz wiemy: nie polezie orzel w GWna, drodzy redaktorzy.

Nie polezie orze艂 w GWna

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona