Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Nie potrzebuje...

Nie potrzebuje...

Data: 2010-11-30 02:32:11
Autor: Mateusz
Nie potrzebuje...
On 30 Lis, 08:05, MarcinJM <mar...@inetia.pl> wrote:
To wlasnie uslyszalem od zony na moja niesmiala sugestie, ze wezmieny
przednio i tylnonapedowke (z mozliwoscia upgrade'u na 4x4) i pojedziemy
na lotnisko przyzwyczaic sie do zimy.
Nie. Moja Pani nie potrzebuje.
Ja potrzebuje, wielu z was potrzebuje, ba, Sobieslaw Zasada, Kuchary,
Kajty, Holowczyce potrzebuja, ale nie moja zona.
Chyba wystawie ja do rajdu zimowego, bo musi byc cholernie dobra ;)

Czego potrzebujesz? chcesz jeĽdzić wyczynowo w korku? Zawodowcy
potrzebuj± i jest co całkiem uzasadnione, bo ich specyfika jazdy to
inna bajka przy tym, co my mamy na ulicach.

Data: 2010-11-30 11:49:02
Autor: Gabriel 'wilk'
Nie potrzebuje...
Użytkownik Mateusz napisał:

On 30 Lis, 08:05, MarcinJM <mar...@inetia.pl> wrote:

To wlasnie uslyszalem od zony na moja niesmiala sugestie, ze wezmieny
przednio i tylnonapedowke (z mozliwoscia upgrade'u na 4x4) i pojedziemy
na lotnisko przyzwyczaic sie do zimy.
Nie. Moja Pani nie potrzebuje.
Ja potrzebuje, wielu z was potrzebuje, ba, Sobieslaw Zasada, Kuchary,
Kajty, Holowczyce potrzebuja, ale nie moja zona.
Chyba wystawie ja do rajdu zimowego, bo musi byc cholernie dobra ;)


Czego potrzebujesz? chcesz jeĽdzić wyczynowo w korku? Zawodowcy
potrzebuj± i jest co całkiem uzasadnione, bo ich specyfika jazdy to
inna bajka przy tym, co my mamy na ulicach.
Ty jestes ograniczony, czy jak? Czasem chyba bym wolal jechac odcinek specjalny po lodzie i sniegu miedzy drzewami niz przejechac trase po PL czy wiekszym miescie pomiedzy autami prowadzonymi przez ludzi co kupili prawko albo zdali egzamin za x razem i nie maja wcale umiejetnosci a do tego sami o tym mowia - mniejsze ryzyko stracenia zycia itp. Poł biedy gdy ktos sobie zdaje sprawe z braku umiejetnosci, gorzej jak ktos o tym wie i to ignoruje jezdzac jak wariat bez myslenia.
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawd± żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

Data: 2010-11-30 03:17:23
Autor: Mateusz
Nie potrzebuje...
On 30 Lis, 11:49, Gabriel 'wilk'
<gg...@USUN.TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl> wrote:
U ytkownik Mateusz napisa :

> On 30 Lis, 08:05, MarcinJM <mar...@inetia.pl> wrote:

>>To wlasnie uslyszalem od zony na moja niesmiala sugestie, ze wezmieny
>>przednio i tylnonapedowke (z mozliwoscia upgrade'u na 4x4) i pojedziemy
>>na lotnisko przyzwyczaic sie do zimy.
>>Nie. Moja Pani nie potrzebuje.
>>Ja potrzebuje, wielu z was potrzebuje, ba, Sobieslaw Zasada, Kuchary,
>>Kajty, Holowczyce potrzebuja, ale nie moja zona.
>>Chyba wystawie ja do rajdu zimowego, bo musi byc cholernie dobra ;)

> Czego potrzebujesz? chcesz je dzi wyczynowo w korku? Zawodowcy
> potrzebuj i jest co ca kiem uzasadnione, bo ich specyfika jazdy to
> inna bajka przy tym, co my mamy na ulicach.

Ty jestes ograniczony, czy jak? Czasem chyba bym wolal jechac odcinek specjalny po lodzie i sniegu
miedzy drzewami niz przejechac trase po PL czy wiekszym miescie pomiedzy autami prowadzonymi przez
ludzi co kupili prawko albo zdali egzamin za x razem i nie maja wcale umiejetnosci a do tego sami o
tym mowia - mniejsze ryzyko stracenia zycia itp. Po biedy gdy ktos sobie zdaje sprawe z braku
umiejetnosci, gorzej jak ktos o tym wie i to ignoruje jezdzac jak wariat bez myslenia.
pozdrawiam

Ja jestem ograniczony, bo ty by¶ wolał co¶ innego? ...
Wczoraj zrobiłem trasę na 270km i nic mi się nie przydarzyło, a
widziałem różne dziwne zachowania. Nie wiem jak Ty, ale ja jad±c mam
zmysł, że ten go¶ć przede mn± jeszcze nie wie co zrobi a ja już o tym
wiem. więc nie przesadzaj.

Po biedy gdy ktos sobie zdaje sprawe z braku
umiejetnosci, gorzej jak ktos o tym wie i to ignoruje jezdzac jak wariat bez myslenia.

To dokładnie to samo. Co za różnica czy kto¶ Ci wymusi z premedytacj±
czy przez przypadek ? skutki te same.

Data: 2010-11-30 12:30:08
Autor: Gabriel 'wilk'
Nie potrzebuje...
Użytkownik Mateusz napisał:

Po biedy gdy ktos sobie zdaje sprawe z braku
umiejetnosci, gorzej jak ktos o tym wie i to ignoruje jezdzac jak wariat bez myslenia.


To dokładnie to samo. Co za różnica czy kto¶ Ci wymusi z premedytacj±
czy przez przypadek ? skutki te same.
Nie, to nie jest to samo. Jesli ktos wie, ze nie ma wystarczajacych umiejestnosci to czesto siada do komunikacji miejskiej jak sa zle warunki (auto zostawia w garazu/na parkingu) lub jedzie z kims kto ma wieksze doswiadczenie/umiejetnosci ewentualnie zamawia taxi. A jesli ktos wie, ze nie ma umiejetnosci a i tak to ignoruje to jest wg. mnie debilem lub samobojca/zabojca na drodze.
Np: jesli wiem, ze sie nie znam na elektrycznosci to nie robie sobie sam w domu instalacji elektrycznej tylko dzwonie po gosscia z uprawnieniami aby nie zabic siebie  i innych domownikow, a jesli wiem o tym ale to robie instalacje to jestem nienormalny bo narazam siebie i innych na wypadek - qumasz :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawd± żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

Data: 2010-11-30 03:50:43
Autor: Mateusz
Nie potrzebuje...
On 30 Lis, 12:30, Gabriel 'wilk'
<gg...@USUN.TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl> wrote:

Nie, to nie jest to samo. Jesli ktos wie, ze nie ma wystarczajacych umiejestnosci to czesto siada do
komunikacji miejskiej jak sa zle warunki (auto zostawia w garazu/na parkingu) lub jedzie z kims kto
ma wieksze doswiadczenie/umiejetnosci ewentualnie zamawia taxi. A jesli ktos wie, ze nie ma
umiejetnosci a i tak to ignoruje to jest wg. mnie debilem lub samobojca/zabojca na drodze.
Np: jesli wiem, ze sie nie znam na elektrycznosci to nie robie sobie sam w domu instalacji
elektrycznej tylko dzwonie po gosscia z uprawnieniami aby nie zabic siebie  i innych domownikow, a
jesli wiem o tym ale to robie instalacje to jestem nienormalny bo narazam siebie i innych na wypadek
- qumasz :-)

Wiesz co, z tymi busami, taxi to tak nie mogę uwierzyć jako¶ ;) Dam Ci
przykład: mam 30 osób w dziale, opiekuję się autami służbowymi
(przegl±dy, dolewki, ubezpieczenia itp) i wiem jak te barany jeżdż±..
Wczoraj nikt nie wyjeżdżał mimo, że były tam jakie¶ tematy, ale
dyrektorstwo zakomunikowało, że nikt nie pojedzie, bo nie ma sensu
stać w korkach (oczywi¶cie ¶ciema) - a wiedz± jak jeżdz±. Większo¶ć
tych osób mieszka w obrębie Katowic, mogliby busami dojeżdżać ale tego
po prostu nie robi±...

Poza tym: Trzeba się w końcu nauczyć jeĽdzić albo chociaż próbować !
zamiast trz±¶ć du*± w busie albo tramwaju.

Data: 2010-11-30 13:16:48
Autor: Gabriel 'wilk'
Nie potrzebuje...
Użytkownik Mateusz napisał:

On 30 Lis, 12:30, Gabriel 'wilk'
<gg...@USUN.TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl> wrote:


Nie, to nie jest to samo. Jesli ktos wie, ze nie ma wystarczajacych umiejestnosci to czesto siada do
komunikacji miejskiej jak sa zle warunki (auto zostawia w garazu/na parkingu) lub jedzie z kims kto
ma wieksze doswiadczenie/umiejetnosci ewentualnie zamawia taxi. A jesli ktos wie, ze nie ma
umiejetnosci a i tak to ignoruje to jest wg. mnie debilem lub samobojca/zabojca na drodze.
Np: jesli wiem, ze sie nie znam na elektrycznosci to nie robie sobie sam w domu instalacji
elektrycznej tylko dzwonie po gosscia z uprawnieniami aby nie zabic siebie  i innych domownikow, a
jesli wiem o tym ale to robie instalacje to jestem nienormalny bo narazam siebie i innych na wypadek
- qumasz :-)


Wiesz co, z tymi busami, taxi to tak nie mogę uwierzyć jako¶ ;) Dam Ci
przykład: mam 30 osób w dziale, opiekuję się autami służbowymi
(przegl±dy, dolewki, ubezpieczenia itp) i wiem jak te barany jeżdż±.
Wczoraj nikt nie wyjeżdżał mimo, że były tam jakie¶ tematy, ale
dyrektorstwo zakomunikowało, że nikt nie pojedzie, bo nie ma sensu
stać w korkach (oczywi¶cie ¶ciema) - a wiedz± jak jeżdz±. Większo¶ć
tych osób mieszka w obrębie Katowic, mogliby busami dojeżdżać ale tego
po prostu nie robi±...
A ja znam osoby, ktore jak jest niesprzyjajaca aura (bardzo niesprzyjajaca) to wlasnie wola zadzwonic po taxi lub isc na bus, ewentualnie zabieraja sie ze znajomymi i nie ruszaja auta bo wiedza, ze moga sobie nie poradzic w takiej sutuacji - nie ryzykuja niepotrzebnie.
Poza tym: Trzeba się w końcu nauczyć jeĽdzić albo chociaż próbować !
zamiast trz±¶ć du*± w busie albo tramwaju.
O i tu masz racje, a lepiej to robic na pustej, bocznej drodze lub placu na poczatku swojej kariery, niz wyjechac z parkingu i wpakowac sie komus pod kola lub zabrac ze soba slup i przechodniow bo spadlo 2 cm sniegu :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawd± żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

Data: 2010-11-30 22:52:34
Autor: jerzu
Nie potrzebuje...
On Tue, 30 Nov 2010 12:30:08 +0100, Gabriel 'wilk'
<gglab@USUN.TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl> wrote:

Nie, to nie jest to samo. Jesli ktos wie, ze nie ma wystarczajacych umiejestnosci

Co to s± "wystarczaj±ce umiejętno¶ci"?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-12-01 10:35:13
Autor: Sebastian Kaliszewski
Nie potrzebuje...
Gabriel 'wilk' wrote:
Użytkownik Mateusz napisał:

Po biedy gdy ktos sobie zdaje sprawe z braku
umiejetnosci, gorzej jak ktos o tym wie i to ignoruje jezdzac jak wariat bez myslenia.


To dokładnie to samo. Co za różnica czy kto¶ Ci wymusi z premedytacj±
czy przez przypadek ? skutki te same.
Nie, to nie jest to samo. Jesli ktos wie, ze nie ma wystarczajacych umiejestnosci to czesto siada do komunikacji miejskiej jak sa zle warunki (auto zostawia w garazu/na parkingu) lub jedzie z kims kto ma wieksze doswiadczenie/umiejetnosci ewentualnie zamawia taxi.

Eee tam. Jak jest tak jak teraz to zwykle osi±gane prędko¶ci s± znikome. W korku 20km/h nie przekraczasz :) W jednym korku to nawet wyszła ¶rednia ok 1/3km/h (7km w 20h) ;)

A jesli ktos wie, ze nie ma umiejetnosci a i tak to ignoruje to jest wg. mnie debilem lub samobojca/zabojca na drodze.

Wystarczy, żeby jechał stosownie do swoich umiejętno¶ci. Nie musi od razu taksówk±, wystarczy, żeby prędko¶ć miał tak± by nad pojazdem panował.

Zreszt± statystyki nie kłami± -- gdy warunki s± marne to wypadków jest, o dziwo, mniej -- bo ludzie w większo¶ci widz± co się dzieje, uważaj± i jad± ostrożniej. Choć jest typ kierowców "niewrażliwych na warunki" i ci się w złych rozbijaj±.

Już widziałem w tym roku paru pewnych siebie którzy na krótkim wolnym odcinku (gdzie nie było korka) dawali całkiem ostro. Jestem ciekaw czy to faktycznie byli mistrzowie kierownicy czy też po prostu "nie¶mertelni", którym nawet do głowy nie przyszło, że ¶nieg jest bardziej ¶liski niż asfalt i że jak wcisn± hamulec to zamiast odczuwalnego hamowania będ± mieli tylko "trrrrr" z ABSu.


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-11-30 13:21:42
Autor: Przembo
Nie potrzebuje...
*Mateusz* w wiadomo¶ci
news:49d8d792-201b-4961-a6dd-85ddaa53abf9fj16g2000vbb.googlegroups.com napisał(a):
Wczoraj zrobiłem trasę na 270km i nic mi się nie przydarzyło, a
widziałem różne dziwne zachowania. Nie wiem jak Ty, ale ja jad±c mam
zmysł, że ten go¶ć przede mn± jeszcze nie wie co zrobi a ja już o tym
wiem. więc nie przesadzaj.

No to wła¶nie wkroczyłe¶ w najgorszy okres w życiu kierowcy, życze Ci braku przeszków na drodze na której u¶wiadomisz sobie jak marnym jeste¶ kierowc±, a je¶li już w co¶ trafisz to by skończyło się jedynie na pogiętych blachach. Zbytnia pewno¶ć siebie to niemal gwarancja że zaliczysz za jaki¶ czas "przygode" :(

Pozdr

Data: 2010-11-30 05:29:57
Autor: Mateusz
Nie potrzebuje...
On 30 Lis, 13:21, "Przembo" <xxxxxxxxx...@xx.xx> wrote:

No to wła¶nie wkroczyłe¶ w najgorszy okres w życiu kierowcy, życze Ci braku
przeszków na drodze na której u¶wiadomisz sobie jak marnym jeste¶ kierowc±,
a je¶li już w co¶ trafisz to by skończyło się jedynie na pogiętych blachach.
Zbytnia pewno¶ć siebie to niemal gwarancja że zaliczysz za jaki¶ czas
"przygode" :(

Ej stary, ale ja nie przesadzam. I tak uważam, że jestem marnym
kierowc±, bo miałem kilka sytuacji. Szkód nie było, ale miałem
poczucie, że mogłem z tego wyj¶ć inaczej, lepiej. Tylko wiesz, trzeba
mieć w sobie jak±¶ tam dozę pewno¶ci siebie (i to nie dotyczy tylko
jazdy autem) bo inaczej staniesz się kapleusznikiem i będziesz
przepraszał innych, że żyjesz.

Data: 2010-11-30 16:11:54
Autor: to
Nie potrzebuje...
begin Mateusz
Ej stary, ale ja nie przesadzam. I tak uwaĹĽam, ĹĽe jestem marnym
kierowcą, bo miałem kilka sytuacji. Szkód nie było, ale miałem poczucie,
że mogłem z tego wyjść inaczej, lepiej. Tylko wiesz, trzeba mieć w sobie
jakąś tam dozę pewności siebie (i to nie dotyczy tylko jazdy autem) bo
inaczej staniesz się kapleusznikiem i będziesz przepraszał innych, że
ĹĽyjesz.

To prawda, jak ktoś się cały czas dyga, że porysuje zderzak to potem odstawia na drodze jakiś dziwne akcje i wjeżdża pod tira bo woli zaryzykować byle tylko nie zjechać z drogi i nie urwać np. koła.

--
ignorance is bliss

Data: 2010-11-30 17:49:07
Autor: Przembo
Nie potrzebuje...
*Mateusz* w wiadomo¶ci
news:1a2da27e-14c0-491e-9836-595d2393269cz19g2000yqb.googlegroups.com napisał(a):
On 30 Lis, 13:21, "Przembo" <xxxxxxxxx...@xx.xx> wrote:
No to wła¶nie wkroczyłe¶ w najgorszy okres w życiu kierowcy, życze Ci
braku przeszków na drodze na której u¶wiadomisz sobie jak marnym
jeste¶ kierowc±, a je¶li już w co¶ trafisz to by skończyło się jedynie
na pogiętych blachach. Zbytnia pewno¶ć siebie to niemal gwarancja że
zaliczysz za jaki¶ czas "przygode" :(
Ej stary, ale ja nie przesadzam. I tak uważam, że jestem marnym
kierowc±, bo miałem kilka sytuacji. Szkód nie było, ale miałem
poczucie, że mogłem z tego wyj¶ć inaczej, lepiej. Tylko wiesz, trzeba
mieć w sobie jak±¶ tam dozę pewno¶ci siebie (i to nie dotyczy tylko
jazdy autem) bo inaczej staniesz się kapleusznikiem i będziesz
przepraszał innych, że żyjesz.

Skoro już miałe¶ dziwne sytuacje to może będzie ok, choć dalej nie rozumiem uwagi odno¶nie wyczynowej jazdy w korku. Jak jest ¶nieg, lód i korek jest bezpiecznie, gorzej się robi jak złe warunki się pojawiaj± b±dĽ jeszcze nie we wszystkich miejscach ustapiły. Zawsze warto ćwiczyć i nie istotne że sytuacja na drodze nas może zaskoczyć, dobry odruch może w takiej sytuacji uratować 4 litery.

Pozdr

Data: 2010-11-30 13:10:51
Autor: to
Nie potrzebuje...
begin Przembo
No to właśnie wkroczyłeś w najgorszy okres w życiu kierowcy, życze Ci
braku przeszków na drodze na której uświadomisz sobie jak marnym jesteś
kierowcą, a jeśli już w coś trafisz to by skończyło się jedynie na
pogiętych blachach. Zbytnia pewność siebie to niemal gwarancja że
zaliczysz za jakiĹ› czas "przygode" :(

To samo mi mówili gdy jeździłem w liceum 30-40 km/h rowerem po chodnikach, skakałem po schodach i czepiałem się busów. I co? I nic. Jeden ogarnia, inny nie. Ważne, żeby znać SWOJE umiejętności i zachowywać odpowiedni margines bezpieczeństwa.

--
ignorance is bliss

Data: 2010-11-30 14:22:29
Autor: Gabriel 'wilk'
Nie potrzebuje...
Użytkownik to napisał:

begin Przembo


No to właśnie wkroczyłeś w najgorszy okres w życiu kierowcy, życze Ci
braku przeszków na drodze na której uświadomisz sobie jak marnym jesteś
kierowcą, a jeśli już w coś trafisz to by skończyło się jedynie na
pogiętych blachach. Zbytnia pewność siebie to niemal gwarancja że
zaliczysz za jakiĹ› czas "przygode" :(


To samo mi mówili gdy jeździłem w liceum 30-40 km/h rowerem po chodnikach, skakałem po schodach i czepiałem się busów. I co? I nic. Jeden ogarnia, inny nie. Ważne, żeby znać SWOJE umiejętności i zachowywać odpowiedni margines bezpieczeństwa.
To sie nazywa miec szczescie wieksze niz rorum :-)
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

Data: 2010-11-30 05:32:23
Autor: Mateusz
Nie potrzebuje...
On 30 Lis, 14:22, Gabriel 'wilk'
<gg...@USUN.TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl> wrote:

To sie nazywa miec szczescie wieksze niz rorum :-)

Chyba nie do końca. Ma się czuja i tyle ;) ja mam tak z łażeniem po
Tatrach teraz ;)

Data: 2010-12-01 07:20:45
Autor: Agent
Nie potrzebuje...

Użytkownik "Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:6ac7e512-0f98-450c-85c7-4d18553d6935y23g2000yqd.googlegroups.com...
On 30 Lis, 14:22, Gabriel 'wilk'
<gg...@USUN.TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl> wrote:

To sie nazywa miec szczescie wieksze niz rorum :-)

Chyba nie do końca. Ma się czuja i tyle ;) ja mam tak z łażeniem po
Tatrach teraz ;)
-- -- -- -- -- -- -- -- --
A to Ty jeste¶ ten od ładnych zdjęć na pl.rec.foto.cyfrowa? Czekam na więcej :)

Data: 2010-11-30 16:00:10
Autor: to
Nie potrzebuje...
begin Gabriel 'wilk'
To sie nazywa miec szczescie wieksze niz rorum :-)

Nie wydaje mi się, po prostu w rzeczywistości wcale nie ryzykowałem, choć z zewnątrz może tak to wyglądało. Ja jak patrzę na skoki narciarskie to też wydaje mi się to "niemożliwe", a ktoś kto to umie skoczy prawie z zamkniętymi oczami. ;)

--
ignorance is bliss

Data: 2010-11-30 17:50:17
Autor: Przembo
Nie potrzebuje...
*to* w wiadomości news:4cf4f7db$0$22796$65785112news.neostrada.pl
napisał(a):
begin Przembo
No to właśnie wkroczyłeś w najgorszy okres w życiu kierowcy, życze Ci
braku przeszków na drodze na której uświadomisz sobie jak marnym jesteś
kierowcą, a jeśli już w coś trafisz to by skończyło się jedynie na
pogiętych blachach. Zbytnia pewność siebie to niemal gwarancja że
zaliczysz za jakiĹ› czas "przygode" :(
To samo mi mówili gdy jeździłem w liceum 30-40 km/h rowerem po
chodnikach, skakałem po schodach i czepiałem się busów. I co? I nic.

To ja tak samo, szaleńcza jazda na utwardzonych trasach i nie tylko, najbardziej lubie jazde po lasach (Trójmiejski Park Krajobrazowy, warmia ze względu na fajne jeziorka, kaszuby). A dosyć ostro się rozwaliłem przy jeździe max 30kmph na ścieżce rowerowej przez psa, widocznie poczułem się za pewnie i straciłem czujność.

Jeden ogarnia, inny nie. Ważne, żeby znać SWOJE umiejętności i zachowywać
odpowiedni margines bezpieczeństwa.


Na nic to jak zbytnia pewność siebie zadziała i zbierze żniwo:(

Pozdr

Data: 2010-11-30 14:06:20
Autor: Agent
Nie potrzebuje...


Ja jestem ograniczony, bo ty by¶ wolał co¶ innego? ...
Wczoraj zrobiłem trasę na 270km i nic mi się nie przydarzyło, a
widziałem różne dziwne zachowania. Nie wiem jak Ty, ale ja jad±c mam
zmysł, że ten go¶ć przede mn± jeszcze nie wie co zrobi a ja już o tym
wiem. więc nie przesadzaj.

Oooo Panie, to już jest poziom profi chyba.

Nie potrzebuje...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona