Data: 2010-12-01 02:16:01 | |
Autor: BartekK | |
Nie potrzebuje... | |
W dniu 2010-11-30 08:05, MarcinJM pisze:
To wlasnie uslyszalem od zony na moja niesmiala sugestie, ze wezmienyA jak by ona tobie powiedziała "wyślę cię na weekendowy kurs kuchni włoskiej, co byś się podszkolił w gotowaniu" (przykład!) to też byś powiedział "nie potrzebuję, zjemy na mieście, a poza tym ty dobrze gotujesz to ja nie muszę". Trzeba po prostu przyjąć do wiadomości że niektórzy (nie tylko kobiety) traktują jazdę autem jako zło konieczne, które się wykonuje podobnie jak lewatywę, beznamiętnie i byle zapomnieć, i wcale doskonalić tego nie trzeba, ważne że się da dojechać z A do B, a jak się nie da - to poprosić kogoś by jechał (albo od razu - poprosić kogoś innego by prowadził, jeśli tylko się da). Niestety takie jednostki mają czasem negatywny wpływ na nerwy innych uczestników ruchu, ale co zrobić... -- | Bartlomiej Kuzniewski | sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/ | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173 |
|