Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki n ieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]

Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki n ieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]

Data: 2009-07-23 11:08:44
Autor: The_EaGle
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki n ieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
Ten sezon był całkiem udany do 16 VI kiedy to w Raszynie pewien pan postanowił zajechać mi drogę oplem omega. Jak postanowił tak zrobił.
Jednak mała moja prędkość około 30km/h i miejsce pozostawione pozwoliło mi tylko musnąć ten samochód. Efekt chłodnica do wymiany i crashpad urwany o zderzak. Nawet sie nie przewróciłem, mi sie nic nie stało. Stwierdziłem że to będzie moja nauczka i choć szybko nie jezdze postanowiłem jeszcze wolniej. Pacjent przyznał się do winy i po miesiącu w serwisie na Parowcowej moto było gotowe.

Motocykl odebrałem w sobotę, przejachełem 500km i wczoraj wracałem z pracy i znow!

Znów ten cholerny Raszyn.

Tym razem jechałem wolno 20-30km/h po miedzy stojącymi w korku samochodami po miedzy pasem lewym a srodkowym. Wlasciwie to po lewym pasie. Nagle widze jak facet w vectrze na srodkowym pasie (znow opel!) poprawia sobie marynarkę i otwiera drzwi od strony kierowcy! Jechałem sąsiednim pasem! Jechałem wolno i...facet postanowił otworzyć kiedy ja byłem na poziomie jego tylnych świateł, zrobił to tak szybko że zero reakcji z mojej strony i  dolny róg drzwi wbił mi się w prawą stopę. Nie przwróciłem się, nie bolało myślałem że nic sie nie stało. Jechałem w pełnym rynsztunku. Buty motocyklowe - może nie high end ale z ochraniaczami.
Zatrzymujemy sie na poboczu, patrze na moją prawą nogę a tam but przecięty od góry oraz krew i mięsko...
Koleś w samochodzie oczywiście  pełne przekonanie że jak się zatrzymał to prawo otworzyć drzwi. Nie zgodziłem sie z nim wiec wezwałem policji i pogotowie.
Policja naturalnie nienawidzi motocyklistów wiec zaproponowała mi współwinę lub dla mnie mandat, kiedy leżałem w karetce. Podziękowałem i będę bronił sie w sądzie.
Policja zapytała co z moto - czy mam kogoś kto by przyjechał teraz i odjechał motocyklem bo oni mogą mi na depozytowy go zabrać. Byłem w szoku nie zastanawiałem się zbytnio - nikt mi do głowy nie przychodził w końcu jeden z saniaturiuszy powiedział że jest motycklistą i jak chce to może podjechać pod szpital na parking. No i się zgodziłem . Tak wiec moja podróż do szpitala na Lindleya wczoraj wyglądała tak że ja w karetce a sanitatiusz w moim kasku i kurtce za karetką :) . Musze mu za to publicznie podziękować i jak będę miał z nim kontakt chętnie postawie mu duuuużo browarów :>
Po za tym świetna opieka medyczna w karetce i miła w szpitalu. A efekty : otwarte załanie kości śródstopia i miesiąc w gipsie...

Po za tym sąd mnie czeka w Pruszkowie.

A tak w ogóle to pozdrawiam wszystkich na jednośladach i uważajcie na otwarte drzwi!

Pozdrawiam
Rafał

CBF500

Data: 2009-07-23 11:21:23
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
The_EaGle pisze:
Koleś w samochodzie oczywiście  pełne przekonanie że jak się zatrzymał to prawo otworzyć drzwi. Nie zgodziłem sie z nim wiec wezwałem policji i pogotowie.
Policja naturalnie nienawidzi motocyklistów wiec zaproponowała mi współwinę lub dla mnie mandat, kiedy leżałem w karetce. Podziękowałem i będę bronił sie w sądzie.

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;


trzym się

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 12:12:44
Autor: de Fresz
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
On 2009-07-23 11:21:23 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:

The_EaGle pisze:
Koleś w samochodzie oczywiście  pełne przekonanie że jak się zatrzymał to prawo otworzyć drzwi. Nie zgodziłem sie z nim wiec wezwałem policji i pogotowie.
Policja naturalnie nienawidzi motocyklistów wiec zaproponowała mi współwinę lub dla mnie mandat, kiedy leżałem w karetce. Podziękowałem i będę bronił sie w sądzie.

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

Może tam ciągła była? Bo aż mi trudno uwierzyć w takie nieuctwo policmastrów... A do The_EaGle - gratsy za trzeźwość umysłu - niejeden w takiej sytuacji zgodził się na brednie stróżów prawa. Grunt że nic bardzo poważnego, wyliżesz się i może nawet jeszcze w tym sezonie polatasz ;-)


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-07-23 12:22:32
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
de Fresz pisze:
On 2009-07-23 11:21:23 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:
The_EaGle pisze:
Koleś w samochodzie oczywiście  pełne przekonanie że jak się zatrzymał to prawo otworzyć drzwi. Nie zgodziłem sie z nim wiec wezwałem policji i pogotowie.
Policja naturalnie nienawidzi motocyklistów wiec zaproponowała mi współwinę lub dla mnie mandat, kiedy leżałem w karetce. Podziękowałem i będę bronił sie w sądzie.

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

Może tam ciągła była? Bo aż mi trudno uwierzyć w takie nieuctwo policmastrów...

co z tego? kto mu udowodni, że jechał po ciągłej? zresztą pisał "właściwie po lewym". poza tym, jazda po ciągłej nie była przyczyną wypadku, lecz otwarcie drzwi. nawet jak dostanie mandat (jeśli jechał), to nie ma tu mowy o współwinie, a już na pewno nie o winie.

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 12:45:19
Autor: de Fresz
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
On 2009-07-23 12:22:32 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

Może tam ciągła była? Bo aż mi trudno uwierzyć w takie nieuctwo policmastrów...

co z tego? kto mu udowodni, że jechał po ciągłej?

Mogliby się upierać.


zresztą pisał "właściwie po lewym". poza tym, jazda po ciągłej nie była przyczyną wypadku, lecz otwarcie drzwi. nawet jak dostanie mandat (jeśli jechał), to nie ma tu mowy o współwinie, a już na pewno nie o winie.

Tak zachodzę w głowę skąd im się ta współwina wzięła i stąd pomysł ciągłej. Bo niby gdyby była ciągła, to obecność motocyklisty w tym miejscu mogłaby się stać dyskusyjna. Ale oczywiście jak dla mnie, winna jest w 100% po stronie otwierającego drzwi.



--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-07-23 12:47:27
Autor: Power
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]

"de Fresz" <defresz@nospam.o2.pl> wrote in message news:h49evv$p4i$1inews.gazeta.pl...
On 2009-07-23 12:22:32 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:

Tak zachodzę w głowę skąd im się ta współwina wzięła i stąd pomysł ciągłej. Bo niby gdyby była ciągła, to obecność motocyklisty w tym miejscu mogłaby się stać dyskusyjna. Ale oczywiście jak dla mnie, winna jest w 100% po stronie otwierającego drzwi.

Jechał swoim pasem omijając stojace pojazdy. Nie ma znaczenia jaka linia.
Jestem przekonany ze jak jest mądry to znajdzie świadka który widział zdarzenie i zgłosił się do niego bo czyta to właśnie na preclach.

pozdr.
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/

Data: 2009-07-23 13:11:39
Autor: WOJO
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
Jechał swoim pasem omijając stojace pojazdy. Nie ma znaczenia jaka linia.
Jestem przekonany ze jak jest mądry to znajdzie świadka który widział zdarzenie i zgłosił się do niego bo czyta to właśnie na preclach.

Jeżeli jechał lewym pasem do skrętu w lewo i nikogo nie miał ze swojej lewej strony, to policja go może cmoknąć.
Jeżeli jechał lewym pasem i pas ten był do skrętu w lewo i równocześnie do jazdy na wprost, a wszyscy przed nim skręcali w lewo, to jw.
Jeżeli jechał lewym pasem, a pas ten był tylko do skrętu w lewo, więc mijał samochody skręcające w lewo z prawej strony (samemu także skręcając w lewo), to za to mogą się już przyczepić, jednak nie było to bezpośrednią przyczyną zdarzenia, więc nie ma mowy o współwinie, a jedynie o mandacie za nieodpowiednie omijanie pojazdu.
Co innego jeżeli jechałby środkowym pasem i nie przekraczał lini ciągłej (omijając rzeczonego kierowcę otwierającego drzwi z jego lewej strony), to wtedy policja także miałaby prawo go cmoknąć.
Nie znamy układu skrzyżowania i dokładnego opisu sytuacji.
Pozdrawiam !
WOJO

Data: 2009-07-23 13:24:09
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
WOJO pisze:
Jechał swoim pasem omijając stojace pojazdy. Nie ma znaczenia jaka linia.
Jestem przekonany ze jak jest mądry to znajdzie świadka który widział zdarzenie i zgłosił się do niego bo czyta to właśnie na preclach.

Jeżeli jechał lewym pasem do skrętu w lewo i nikogo nie miał ze swojej lewej strony, to policja go może cmoknąć.
Jeżeli jechał lewym pasem i pas ten był do skrętu w lewo i równocześnie do jazdy na wprost, a wszyscy przed nim skręcali w lewo, to jw.
Jeżeli jechał lewym pasem, a pas ten był tylko do skrętu w lewo, więc mijał samochody skręcające w lewo z prawej strony (samemu także skręcając w lewo), to za to mogą się już przyczepić, jednak nie było to bezpośrednią przyczyną zdarzenia, więc nie ma mowy o współwinie, a jedynie o mandacie za nieodpowiednie omijanie pojazdu.
Co innego jeżeli jechałby środkowym pasem i nie przekraczał lini ciągłej (omijając rzeczonego kierowcę otwierającego drzwi z jego lewej strony), to wtedy policja także miałaby prawo go cmoknąć.
Nie znamy układu skrzyżowania i dokładnego opisu sytuacji.

wiesz, oni wiekszosc takich sytuacji podciagają pod zagrożenie w ruchu lądowym :)
prawda Rupio? :)

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 13:52:02
Autor: The_EaGle
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
WOJO pisze:
Jechał swoim pasem omijając stojace pojazdy. Nie ma znaczenia jaka linia.
Jestem przekonany ze jak jest mądry to znajdzie świadka który widział zdarzenie i zgłosił się do niego bo czyta to właśnie na preclach.

Jeżeli jechał lewym pasem do skrętu w lewo i nikogo nie miał ze swojej lewej strony, to policja go może cmoknąć.
Jeżeli jechał lewym pasem i pas ten był do skrętu w lewo i równocześnie do jazdy na wprost, a wszyscy przed nim skręcali w lewo, to jw.
Jeżeli jechał lewym pasem, a pas ten był tylko do skrętu w lewo, więc mijał samochody skręcające w lewo z prawej strony (samemu także skręcając w lewo), to za to mogą się już przyczepić, jednak nie było to bezpośrednią przyczyną zdarzenia, więc nie ma mowy o współwinie, a jedynie o mandacie za nieodpowiednie omijanie pojazdu.
Co innego jeżeli jechałby środkowym pasem i nie przekraczał lini ciągłej (omijając rzeczonego kierowcę otwierającego drzwi z jego lewej strony), to wtedy policja także miałaby prawo go cmoknąć.
Nie znamy układu skrzyżowania i dokładnego opisu sytuacji.

Moja sytuacja wyglądała tak że wypadek wydarzył się po między skrzyżowaniami al.krakowska na skraju z al. krakowska i słowikowskiego. Tam po miedzy tymi skrzyzowaniami ze swiatlami jest ciagla linia po miedzy lewym a srodkowym pasem tylko w jednym miejscu koło sklepu w którym zatrzymalismy sie i gdzie przyjechała policja a cale zdarzenie było 30-40m wczesniej. Linii ciaglej nie bylo na pewno. W zumi widac jak to sie przedstawia. Tam gdzie linia była ciagła po miedzy lewym i srodkowym oraz prawym i srodkowym stalismy koło tego sklepu i tam dojechała karetka.


Pozdrawiam
Rafał

Data: 2009-07-23 13:22:04
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
de Fresz pisze:
On 2009-07-23 12:22:32 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:
Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
Może tam ciągła była? Bo aż mi trudno uwierzyć w takie nieuctwo policmastrów...
co z tego? kto mu udowodni, że jechał po ciągłej?

Mogliby się upierać.

oni nie mają się upierać, tylko udowodnić.

zresztą pisał "właściwie po lewym". poza tym, jazda po ciągłej nie była przyczyną wypadku, lecz otwarcie drzwi. nawet jak dostanie mandat (jeśli jechał), to nie ma tu mowy o współwinie, a już na pewno nie o winie.

Tak zachodzę w głowę skąd im się ta współwina wzięła i stąd pomysł ciągłej. Bo niby gdyby była ciągła, to obecność motocyklisty w tym miejscu mogłaby się stać dyskusyjna.

ja wiem, że motocykl jest wąski i zmieści się na ciągłej, ale nie przesadzaj, jechać tak łatwo po szynie się nie da. wiesz, równowaga :)

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 11:38:21
Autor: Kefir
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieuda ny? ;) [pzdr z SPZOZ]
Elou!
"The_EaGle" <the@poczta.onet.pl> wrote in message news:h499e4$5f6$1news.onet.pl...
[...]
Motocykl odebrałem w sobotę, przejachełem 500km i wczoraj wracałem z pracy i znow!

Znów ten cholerny Raszyn.

Wspolczuje szczerze i zycze powrotu do zdrowia bez zadnych perturbacji.
Niejedno chcialoby sie w tym miejscu powiedziec lecz, zaprawde, nie chce kusic losu ;)
Tyle rzekne: by jezdzic na moto trzeba miec duzo szczescia, napewno sporo powyzej przecietnej.
Trzym sie i odzywaj jesli mozna bedzie jakos pomoc, urzeduje w poblizu - w cholerrrnych Jankach ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

Data: 2009-07-28 17:15:14
Autor: The_EaGle
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
Kefir pisze:
Elou!
"The_EaGle" <the@poczta.onet.pl> wrote in message news:h499e4$5f6$1news.onet.pl...
[...]
Motocykl odebrałem w sobotę, przejachełem 500km i wczoraj wracałem z pracy i znow!

Znów ten cholerny Raszyn.

Wspolczuje szczerze i zycze powrotu do zdrowia bez zadnych perturbacji.
Niejedno chcialoby sie w tym miejscu powiedziec lecz, zaprawde, nie chce kusic losu ;)
Tyle rzekne: by jezdzic na moto trzeba miec duzo szczescia, napewno sporo powyzej przecietnej.
Trzym sie i odzywaj jesli mozna bedzie jakos pomoc, urzeduje w poblizu - w cholerrrnych Jankach ;)

Dzięki, jak wyzdrowieje i wrócę na moto to kiedyś trzeba będzie o tym porozmawiać. Może na jakiś spot p.r.m się wreszcie wybiorę...


Pozdrawiam
Rafał

Data: 2009-07-23 12:44:41
Autor: Power
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
"The_EaGle" <the@poczta.onet.pl> wrote in message news:h499e4$5f6$1news.onet.pl...
Tym razem jechałem wolno 20-30km/h po miedzy ... (ciach) Wlasciwie to po lewym pasie.

NIE jechałeś pomiedzy, tylko jechałeś swoim pasem ruchu obok stojącymi pojazdami. I tego się trzymamy.

Po za tym sąd mnie czeka w Pruszkowie.

Nie sąd Cie czeka tylko jego czeka Sąd. Tak jak Glidor napisał masz temat jasny. Walcz i odwoluj się jak nie dostaniesz satysfakcjonującego rozstrzygniecia. Znajdź firme/ freelancera który specjalizujesie w sprawach odszkodowaniach komunikacyjnych. Będziesz negocjował, układał się a jak się nie da to sądził się z TU które bedzie zaniżało jak może wartość odszkodowania.

A na razie zbieraj papiery wszystkie i koszty. Bo wyłożysz teraz na to leczenie, buty, utrudnienia z 2-5 tys zł. Będziesz musiał te koszty udowodnić (dostarczyć rachunki, dowody, zdjecia, opis) w wyczerpujacej dokumentacji. Dostarczyć Rachunki, Faktury, Opisy. Masz komputer, masz czas opisuj sobie i zbieraj papiery:

a) uszkodzenia motocykla. Może sie coś wygieło jednak albo zarysowało. Zdjecia, rachunek z warsztatu za wymiane dzwigni hamulca, setów czy czegokolwiek innego.
b) uszkodzenia garderoby - zniszczone buty ( znajdź paragon, rachunek, popros przyjaciela by wystawił Ci fakturę zakupu, zrób zdjecia zalanego pociętego buta i ściągnij z netu zdjecia nowego. Dobre buty motocyklowe kosztują z 1500 zł) Być moze coś jeszcze, spodnie 200-500 zł,
c) pobyt w szpitalu, leczenie, koszt wizyt lekarskich i konsultacji prywatnych także, wizyt na rehabilitacji. Leki, materiały opatrunkowe, kule, ochraniacze, usztywniacze, wszelki sprzęt rehabilitacyjny przepisany przez lekarza. Może szyny / braces będziesz miał przepisane - koszt 2000 zł? ,
d) koszty opieki osoby trzeciej nad tobą. Jeśli nie mozesz sie ruszać i potrzebujesz by brat, siotra, kolega opiekowali sie Tobą przez tydzień i nie mogli chodzić wówczas do pracy to jest to koszt przeliczalny na pieniądze. Na pewno mozesz leżeć w domu? Może powinienneś pójść na konsultacje do przychodni i tam powinienneś leżeć przez 7 dni w celu zapewnienia właściwej opieki medycznej. Wiesz jak to jest .
e) utrata zdrowia. Moze lekarz stwierdzi że ruchomośc stawu /śródstopia zmniejszy sie o 50%. Jak to sie przekłada na utratę zdrowia procentowo? Nie wiem. Ale to moze być wręcz małe kalectwo. Moze nie będziesz w stanie używac hamulca w moto ani prowadzić samochodu - należy ci sie za to odszkodowanie
f) koszty dojazdów. Prowadzić motocykla ani samochodu nie mozesz. Autobusem o kulach nie pojedziesz. Koszty taksówek (nie paragon tylko rachunek z napisaną data, pieczątką i skad - dokąd trasa. (np do lekarza i z powrotem). Twoi bliscy chcą Cie odwiedzać. Ponoszą koszty. Rachunki zbieraj.
g) Niemożność wykonywania pracy zawodowej ze wzgledu na uszkodzenie. Może masz działalnosć gospodarczą, moze pracujesz na etacie i nie możesz pracować. Może stracisz projekt warty x tys zł. Moze stracisz premie Załatw potwierdzenie tych faktów w forie korespondencji oficjalnej z pracodawcą lub klientem na ten temat. Należy ci się wyrównanie utraconej częsci dochodu
h) konieczność odwołania zaplanowanych wyjazdów. Musiałeś zrezygnowac z zaplanowanej wycieczki za którą zapłaciłeś? Nalezy Ci się odszkodowanie.
i) szkody moralne, przenikliwy ból który moze Ci utrudniać życie przez miesiac lub dwa.. lub czy lub pół roku...
j) ból i problemy wyinkajace z przyjmowania leków przeciwzakrzepowych któe powinienneś brac skoro masz ranę, wylew i unieruchomioną kończynę. Zastrzyki w brzuch. To boli, trwa dlugo, osłabia organizm. I tu piszę absolutnie serio. Kolega skręcił kostkę, gips i dostał zawału płuca i tetnicy płucnej. Ledwo przeżył.
k) może wystapić u Ciebie syndrom lęków komunikacyjych .. opinia lekarska, opieka psychologiczna, terapia.. odszkodowanie.
l) przy cieżkim wypadku wszelkie te nawarstwione problemy mogą być podstawą do przyznania renty na okres xx miesiecy w kwocie xxxx zł.
m) moze bedziesz musiał sie przekwalifikowac na inny zawód. Np byłeś rozwozicielem pizzy, a musisz ukończyc kurs obslugi komputera czy jezyka niemieckiego by podjac pracę w firmie x na stanowisku y (na pewno masz znajomego ktor Cie zatrudni na x miesiecy czasu)

Tutaj w niektórych obszarach popusciłem wodze fantazji, ale to co powyżej jest do wykorzystania w innych przypadkach.

pozdr.
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/

Data: 2009-07-23 05:06:05
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieud any? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
Generalnie jestem za poza dwoma punktami:

b) uszkodzenia garderoby - zniszczone buty ( znajdź paragon, rachunek,
popros przyjaciela by wystawił Ci fakturę zakupu,

Oraz punkt dwa:

m) moze bedziesz musiał sie przekwalifikowac na inny zawód. Np byłeś
rozwozicielem pizzy, a musisz ukończyc kurs obslugi komputera czy jezyka
niemieckiego by podjac pracę w firmie x na stanowisku y (na pewno masz
znajomego ktory Cie zatrudni na x miesiecy czasu)


Mam nadzieje, ze m. in. tych propozycji dotyczy Twoj komentarz, ze
popusciles wodze fantazji? :)

Data: 2009-07-23 14:09:22
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
frank.castle0407@googlemail.com pisze:
Generalnie jestem za poza dwoma punktami:

b) uszkodzenia garderoby - zniszczone buty ( znajdź paragon, rachunek,
popros przyjaciela by wystawił Ci fakturę zakupu,

Oraz punkt dwa:

m) moze bedziesz musiał sie przekwalifikowac na inny zawód. Np byłeś
rozwozicielem pizzy, a musisz ukończyc kurs obslugi komputera czy jezyka
niemieckiego by podjac pracę w firmie x na stanowisku y (na pewno masz
znajomego ktory Cie zatrudni na x miesiecy czasu)


Mam nadzieje, ze m. in. tych propozycji dotyczy Twoj komentarz, ze
popusciles wodze fantazji? :)

nie wiem jak p.punkt m), ale dlaczego uważasz, że b) jest fantazją? to przecież podstawowe wyciagniecie kasy z OC sprawcy. nawet za złamany długopis BIC możesz odszkodowanie dostać i powinienes, bo Ci sie zepsuł przez ubezpieczonego. a ubranie jak najbardziej i bezdyskusyjnie. tak samo jak kask.

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 06:12:18
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieud any? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On Jul 23, 1:09 pm, gildor <gil...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
frank.castle0...@googlemail.com pisze:

> Generalnie jestem za poza dwoma punktami:

>> b) uszkodzenia garderoby - zniszczone buty ( znajdź paragon, rachunek,
>> popros przyjaciela by wystawił Ci fakturę zakupu,

nie wiem jak p.punkt m), ale dlaczego uważasz, że b) jest fantazją? to
przecież podstawowe wyciagniecie kasy z OC sprawcy. nawet za złamany
długopis BIC możesz odszkodowanie dostać i powinienes, bo Ci sie zepsuł
przez ubezpieczonego. a ubranie jak najbardziej i bezdyskusyjnie. tak
samo jak kask.

W sumie przedpisca nie sprecyzowal,a le chodzilo mi o wariant, jesli
buty zostaly zakupione od sprzedawcy A, zagubiono paragon i teraz
proponuje sie zeby osoba B (nie-sprzedawca), wystawila lewa fakture
zakupu. Oczywiscie zgadzam sie, jesli faktura mniala by byc "nie lewa".

Data: 2009-07-23 16:43:39
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
frank.castle0407@googlemail.com pisze:
On Jul 23, 1:09 pm, gildor <gil...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
frank.castle0...@googlemail.com pisze:

Generalnie jestem za poza dwoma punktami:
b) uszkodzenia garderoby - zniszczone buty ( znajdź paragon, rachunek,
popros przyjaciela by wystawił Ci fakturę zakupu,

nie wiem jak p.punkt m), ale dlaczego uważasz, że b) jest fantazją? to
przecież podstawowe wyciagniecie kasy z OC sprawcy. nawet za złamany
długopis BIC możesz odszkodowanie dostać i powinienes, bo Ci sie zepsuł
przez ubezpieczonego. a ubranie jak najbardziej i bezdyskusyjnie. tak
samo jak kask.

W sumie przedpisca nie sprecyzowal,a le chodzilo mi o wariant, jesli
buty zostaly zakupione od sprzedawcy A, zagubiono paragon i teraz
proponuje sie zeby osoba B (nie-sprzedawca), wystawila lewa fakture
zakupu. Oczywiscie zgadzam sie, jesli faktura mniala by byc "nie lewa".

nie koniecznie. motocykl tez jest wyceniany. byly przypadki jak sie przedstawilo fakture zakupu nowego zamiast zniszczonego i zwrot (w koncu tak sie robi z naprawa tez nie?) oraz przedstawienie kwita ze sklepu ze dany model kosztuje tyle.

--
- gildor
9'99

Data: 2009-07-23 08:25:08
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieud any? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
nie koniecznie. motocykl tez jest wyceniany. byly przypadki jak sie
przedstawilo fakture zakupu nowego zamiast zniszczonego i zwrot (w koncu
tak sie robi z naprawa tez nie?) oraz przedstawienie kwita ze sklepu ze
dany model kosztuje tyle.

Sorry, nie zrozumialem tego powyzej. Motocykl kupiony nowy, uszkodzony
kilka/wiele lat pozniej i pokaznia oryginalnej faktury zakupu? Czy
jak?

CePan

Data: 2009-07-24 07:25:07
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nie udany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
frank.castle0407@googlemail.com pisze:
nie koniecznie. motocykl tez jest wyceniany. byly przypadki jak sie
przedstawilo fakture zakupu nowego zamiast zniszczonego i zwrot (w koncu
tak sie robi z naprawa tez nie?) oraz przedstawienie kwita ze sklepu ze
dany model kosztuje tyle.

Sorry, nie zrozumialem tego powyzej. Motocykl kupiony nowy, uszkodzony
kilka/wiele lat pozniej i pokaznia oryginalnej faktury zakupu? Czy
jak?

nie, jak naprawiasz, to żeby dostac tyle ile wydałeś, przedstawiasz faktury naprawy. oni wyceniaja po swojemu, ale Ty naprawe mozesz mieć droższą, wiec musisz im udowodnić, ze wydales wiecej niz oni Ci dają. przedstawiasz więc faktury.

--
gildor
wdowiec... motocyklowo

Data: 2009-07-24 07:27:37
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nie udany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
hmm... wysłałem posta, a go nie ma... wysyłam jeszcze raz :)


frank.castle0407@googlemail.com pisze:
nie koniecznie. motocykl tez jest wyceniany. byly przypadki jak sie
przedstawilo fakture zakupu nowego zamiast zniszczonego i zwrot (w koncu
tak sie robi z naprawa tez nie?) oraz przedstawienie kwita ze sklepu ze
dany model kosztuje tyle.

Sorry, nie zrozumialem tego powyzej. Motocykl kupiony nowy, uszkodzony
kilka/wiele lat pozniej i pokaznia oryginalnej faktury zakupu? Czy
jak?

nie, jak naprawiasz, to żeby dostac tyle ile wydałeś, przedstawiasz faktury naprawy. oni wyceniaja po swojemu, ale Ty naprawe mozesz mieć droższą, wiec musisz im udowodnić, ze wydales wiecej niz oni Ci dają. przedstawiasz więc faktury.

--
gildor
wdowiec... motocyklowo

Data: 2009-07-23 12:49:56
Autor: Power
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE

"Power" <power997@interia.pl> wrote in message news:h49f1d$961$1news.task.gda.pl...

Nie wspomnialem o kosztach holowania motocykla ze szpitala (skoro już sanitariusz się przejechał) i wszelkich kosztach obsługi prawnej które ponosisz.

pozdr.
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/

Data: 2009-07-23 13:43:55
Autor: Miszel
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieuda ny? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
Witam,
Obawiam sie ze przed sadem drobne szczegoly moga odegrac duza role.
Moze sie myle (jesli tak, to prosze o sprostowanie) ale beda rozpatrywane nast. okolicznosci:
1. kodeks nie zabrania wyprzedzania/omijania w ramach tego samego pasa ruchu o ile jego szerokosc na to pozwala;
2. kodeks zabrania jazdy po linii rozgraniczajacej dwa pasy ruchu - swiadkowie i ten palant w oplu moga tweirdzic ze jechales wlasnie po linii. Przyznajmy tutaj, ze jest to prawdopodobne..... Z mojej wlasnej praktyki wiem ze balansuje sie pomiedzy jednym a drugim pasem, a wiec jedzie sie takze po linii;
3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest 3-pasmowa - tak jak w rzeczonym przypadku (tu mnie skorygujcie jesli gadam bzdury...). Wiec jesli jechales LEWYM pasem, to popelniles wykroczenie wyprzedzajac puszki stojace na tym samym lewym pasie. Co innego jesli srodkowym - wyprzedzales z lewej gosci stojacych na srodkowym.  Roznica pare centymetrow...
4. Czy jazda w kanionie stojacych w korku samochodow (a wiec caly czas "uczestniczacych w ruchu") to "wyprzedzanie" czy "omijanie" - to moze byc spora roznica przed sadem, a nie jestem tego pewien;
5. i w koncu nawet wg kodeksu obowiazuje zasada ograniczonego zaufania. Czyli facet w oplu ewidentnie zrobil glupstwo, ale ty nie stosowales wspomnianej zasady. Czy wspolwina. Wiem ze tu wszystko jest plynne i idac konsekwentnie nie powinno sie w ogole wyjezdzac z domu, ale w sadzie moga sie o to przyczepic.

To powyzej to tylko glosne myslenie, sam jezdze w ten sposob i ciagle mnie nachodzi ze jakis palant w koncu zrobi mi to co ten kierownik opla.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i trzymam kciuki za orzeczenie.
Miszel-- >mbochen-at-izoo-krakow-pl

Data: 2009-07-23 13:55:17
Autor: Leszek Karlik
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On Thu, 23 Jul 2009 13:43:55 +0200, Miszel <nazwa@domena.pl> wrote:

[...]
2. kodeks zabrania jazdy po linii rozgraniczajacej dwa pasy ruchu -

Gdzie niby? Nie można przekraczać linii ciągłej, jechanie po niej
można pod to podciągnąć, ale po linii przerywanej?

3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu  powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest  3-pasmowa - tak jak w rzeczonym przypadku (tu mnie skorygujcie jesli  gadam bzdury...). Wiec jesli jechales LEWYM pasem, to popelniles  wykroczenie wyprzedzajac puszki stojace na tym samym lewym pasie.

To powinno być w FAQ. Puszek _stojących_ na lewym pasie się nie  _wyprzedza_,
je się _omija_. Omijanie z prawej strony nie jest nijak zabronione.

4. Czy jazda w kanionie stojacych w korku samochodow (a wiec caly czas  "uczestniczacych w ruchu") to "wyprzedzanie" czy "omijanie" - to moze  byc spora roznica przed sadem, a nie jestem tego pewien;

Omijanie.

Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
27) omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego
się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody;

5. i w koncu nawet wg kodeksu obowiazuje zasada ograniczonego zaufania.

Zasada ograniczonego zaufania nie jest tym, czym Ci się wydaje że jest.
Sugeruję np. przeczytanie http://42.pl/u/xuT

"Zasada ograniczonego zaufania nie może przekształcić się w zasadę braku
zaufania, bo to spowodowałoby sparaliżowanie ruchu pojazdów. Nie można
przez cały czas zakładać, że kierowca powinien przez cały czas zakładać
jadąc wieczorem, że wjedzie w nieoświetloną furmankę. Kierujący powinien
z reguły oczekiwać od innych uczestników ruchu zachowań racjonalnych."

Zasada ograniczonego zaufania oznacza, że można zakładać że uczestnik
ruchu przestrzega jego przepisów, chyba że mamy przesłanki że jest
inaczej (małe dziecko obok drogi, samochód jadący zakosami, takie tam).

Miszel-- >mbochen-at-izoo-krakow-pl
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-07-23 13:59:11
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
Leszek Karlik pisze:
On Thu, 23 Jul 2009 13:43:55 +0200, Miszel <nazwa@domena.pl> wrote:
[...]
2. kodeks zabrania jazdy po linii rozgraniczajacej dwa pasy ruchu -

Gdzie niby? Nie można przekraczać linii ciągłej, jechanie po niej
można pod to podciągnąć, ale po linii przerywanej?

nie można najeżdżać, nie tylko przekraczać. więc nie podciągnąć, bo nie wolno dotykać.

3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest 3-pasmowa - tak jak w rzeczonym przypadku (tu mnie skorygujcie jesli gadam bzdury...). Wiec jesli jechales LEWYM pasem, to popelniles wykroczenie wyprzedzajac puszki stojace na tym samym lewym pasie.

To powinno być w FAQ. Puszek _stojących_ na lewym pasie się nie _wyprzedza_,
je się _omija_. Omijanie z prawej strony nie jest nijak zabronione.

nie tylko na lewym. te na prawym też się omija, jeśli stoją.

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 14:41:35
Autor: Leszek Karlik
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On Thu, 23 Jul 2009 13:59:11 +0200, gildor <gildor@nospam.gazeta.pl> wrote:

[...]
2. kodeks zabrania jazdy po linii rozgraniczajacej dwa pasy ruchu -
 Gdzie niby? Nie można przekraczać linii ciągłej, jechanie po niej
można pod to podciągnąć, ale po linii przerywanej?
nie można najeżdżać, nie tylko przekraczać. więc nie podciągnąć, bo nie  wolno dotykać.

No, najeżdżać. Ale _ciągłej_. A chodziło mi o to co z przerywaną :-)

[...]
 To powinno być w FAQ. Puszek _stojących_ na lewym pasie się nie  _wyprzedza_, je się _omija_. Omijanie z prawej strony nie jest nijak  zabronione.
nie tylko na lewym. te na prawym też się omija, jeśli stoją.

No tak, ale odnosiłem się do wypowiedzi poprzednika. ;-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2009-07-23 13:56:52
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
Miszel pisze:
Witam,
Obawiam sie ze przed sadem drobne szczegoly moga odegrac duza role.
Moze sie myle (jesli tak, to prosze o sprostowanie) ale beda rozpatrywane nast. okolicznosci:
1. kodeks nie zabrania wyprzedzania/omijania w ramach tego samego pasa ruchu o ile jego szerokosc na to pozwala;

jak nie zabrania, to i nie orecyzuje tego Twojego "o ile"

2. kodeks zabrania jazdy po linii rozgraniczajacej dwa pasy ruchu - swiadkowie i ten palant w oplu moga tweirdzic ze jechales wlasnie po linii. Przyznajmy tutaj, ze jest to prawdopodobne..... Z mojej wlasnej praktyki wiem ze balansuje sie pomiedzy jednym a drugim pasem, a wiec jedzie sie takze po linii;

fakt ten jednak nie był główną przyczyną _wypadku_. nie kolizji.

3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest 3-pasmowa - tak jak w rzeczonym przypadku (tu mnie skorygujcie jesli gadam bzdury...)

gadasz bzdury. teren zabudowany zezwala wyprzedzać już na dwupasmówkach po prawej stronie.

Wiec jesli jechales LEWYM pasem, to popelniles wykroczenie wyprzedzajac puszki stojace na tym samym lewym pasie. Co innego jesli srodkowym - wyprzedzales z lewej gosci stojacych na srodkowym.  Roznica pare centymetrow...

nie popełnił wykroczenia w sprawie wyprzedzania. bo go tam nie było. wyprzedzania. było zaś omijanie. tu tym bardziej nie popełnił wykroczenia.

4. Czy jazda w kanionie stojacych w korku samochodow (a wiec caly czas "uczestniczacych w ruchu") to "wyprzedzanie" czy "omijanie" - to moze byc spora roznica przed sadem, a nie jestem tego pewien;

masz PJ? to może zainteresuj się znajomością przepisów?
stojące się omija, to podstawowe definicje PoRD, chłopaku. fstyt

5. i w koncu nawet wg kodeksu obowiazuje zasada ograniczonego zaufania. Czyli facet w oplu ewidentnie zrobil glupstwo, ale ty nie stosowales wspomnianej zasady.

to musiałbym, przy Twojej interpretacji (której kodeks nie zawiera), nie wychodzić z domu, bo w drewnianym kosciele moze mi na leb spasc cegla (cr by Wiewiór). tam jest o tym, ze masz prawo uważać, że wszyscy uczestnicy ruchu stosują sie do PoRD. a to nie to samo.

Czy wspolwina. Wiem ze tu wszystko jest plynne i idac konsekwentnie nie powinno sie w ogole wyjezdzac z domu, ale w sadzie moga sie o to przyczepic.

o nic z tego o czym Ty piszesz.

To powyzej to tylko glosne myslenie, sam jezdze w ten sposob i ciagle mnie nachodzi ze jakis palant w koncu zrobi mi to co ten kierownik opla.

poczytaj lepiej PoRD bo masz zaległości. zbyt duże.

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 14:30:16
Autor: de Fresz
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On 2009-07-23 13:56:52 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:

3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest 3-pasmowa - tak jak w rzeczonym przypadku (tu mnie skorygujcie jesli gadam bzdury...)

gadasz bzdury. teren zabudowany zezwala wyprzedzać już na dwupasmówkach po prawej stronie.

A dodajmy jeszcze, że na jendokierunkowych zakaz wyprzedzania z prawej nie obowiązuje. A droga z rozdzielającym pasem zieleni, jak Al. Krakowska, to jednokierunkowa.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-07-23 14:32:04
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
de Fresz pisze:
On 2009-07-23 13:56:52 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:

3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest 3-pasmowa - tak jak w rzeczonym przypadku (tu mnie skorygujcie jesli gadam bzdury...)

gadasz bzdury. teren zabudowany zezwala wyprzedzać już na dwupasmówkach po prawej stronie.

A dodajmy jeszcze, że na jendokierunkowych zakaz wyprzedzania z prawej nie obowiązuje. A droga z rozdzielającym pasem zieleni, jak Al. Krakowska, to jednokierunkowa.

hmm... droga jednokierunkowa jest odpowiednim znakiem oznaczona, sam fakt, że jest tam pas zieleni tego nie określa.

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 15:07:23
Autor: de Fresz
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On 2009-07-23 14:32:04 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:

gadasz bzdury. teren zabudowany zezwala wyprzedzać już na dwupasmówkach po prawej stronie.

A dodajmy jeszcze, że na jendokierunkowych zakaz wyprzedzania z prawej nie obowiązuje. A droga z rozdzielającym pasem zieleni, jak Al. Krakowska, to jednokierunkowa.

hmm... droga jednokierunkowa jest odpowiednim znakiem oznaczona, sam fakt, że jest tam pas zieleni tego nie określa.

I w 80% przypadków takie znaki stoją, choć z tego co zauważyłem, nie zawsze są powtarzane po każdym skrzyżowaniu. A BTW - teoretycznie tak samo powinny być oznaczane parkingi, aby stały się z natury podporządkowane - a mało który jest oznaczony.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-07-23 14:38:49
Autor: Miszel
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieuda ny? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości news:op.uxireff8bkkx24attitudeadjuste...
On Thu, 23 Jul 2009 13:43:55 +0200, Miszel <nazwa@domena.pl> wrote:
2. kodeks zabrania jazdy po linii rozgraniczajacej dwa pasy ruchu -

Gdzie niby? Nie można przekraczać linii ciągłej, jechanie po niej
można pod to podciągnąć, ale po linii przerywanej?
Dyskutowalem kiedys niezaleznie z instruktorem oraz policjantem z drogowki i obaj twierdzili ze jazda po linii, niezlaeznie od tego czy ciagla czy przerywana jest zabroniona. I nie chodzilo tutaj o jej przekraczanie, tylko o jazde po niej. Dodatkowo, w ogolnosci jest to dla mnie zgodne ze zdrowym rozsadkiem. W szczegolach chyba dopuszczam sytuacje wyjatkowe :)))
Ale wrocmy do kodeksu: mowi on wyraznie o zakazie zajmowania dwoch pasow ruchu rownoczesnie. Jazda po linii jest zajmowaniem dwoch pasow nawet w przypadku motocykla i z w/w rozmow wynikalo ze wlasnie tak jest to powszechnie interpretowane przez policje i sady. Nie mowie ze The Eagle na pewno tak wlasnie robil. Mowie teraz o zasadzie i interpretacji.

Omijanie.

Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
27) omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego
się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody;
Dzieki. Zupelnie niepedagogicznie wyreczyles mnie z szukania tego w kodeksie.


Użytkownik "gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h49j65$2um$6news.onet.pl...
1. kodeks nie zabrania wyprzedzania/omijania w ramach tego samego pasa ruchu o ile jego szerokosc na to pozwala;

jak nie zabrania, to i nie orecyzuje tego Twojego "o ile"
To bylo stwierdzenie i nie ma tu miedzy nami sporu.


fakt ten jednak nie był główną przyczyną _wypadku_. nie kolizji.
Zgoda, przemyslalem. Przy czym nawet nie "_glowna_ przyczyna" , bo bylaby wtedy wspolwina. Kolizje spowodowal opel otwierajac drzwi. The Eagle moze ew. dostac mandat za inne wykroczenie o ile takie bylo.

3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest
gadasz bzdury. teren zabudowany zezwala wyprzedzać już na dwupasmówkach po prawej stronie.
Zgoda, pod warunkiem ze poruszacie sie roznymi pasami. Nadal nie wiem jak sie to ma w przypadku tego samego pasa.

masz PJ? to może zainteresuj się znajomością przepisów?
stojące się omija, to podstawowe definicje PoRD, chłopaku. fstyt
Wstydze sie.

Zdrowko,
Miszel-- >mbochen-at-izoo-krakow-pl

Data: 2009-07-23 14:43:56
Autor: gildor
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
Miszel pisze:
Użytkownik "gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h49j65$2um$6news.onet.pl...
3. manewr wyprzedzania pojazdu znajdujacego sie na tym samym pasie ruchu powinien sie odbywac z jego lewej strony, nawet jesli jezdnia jest
gadasz bzdury. teren zabudowany zezwala wyprzedzać już na dwupasmówkach po prawej stronie.
Zgoda, pod warunkiem ze poruszacie sie roznymi pasami. Nadal nie wiem jak sie to ma w przypadku tego samego pasa.

nijak. masz zapis, o którym wspomniałeś, że jeden pojazd nie może zajmować dwóch pasów ruchu, ale nie masz napisane, że dwa pojazdy nie mogą zajmowac jednego pasa ruchu, więc mogą.

masz PJ? to może zainteresuj się znajomością przepisów?
stojące się omija, to podstawowe definicje PoRD, chłopaku. fstyt
Wstydze sie.

;)

--
gildor
9'99

Data: 2009-07-23 14:56:05
Autor: Leszek Karlik
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On Thu, 23 Jul 2009 14:38:49 +0200, Miszel <nazwa@domena.pl> wrote:

[...]
Gdzie niby? Nie można przekraczać linii ciągłej, jechanie po niej
można pod to podciągnąć, ale po linii przerywanej?

Dyskutowalem kiedys niezaleznie z instruktorem oraz policjantem z  drogowki i obaj twierdzili ze jazda po linii, niezlaeznie od tego czy  ciagla czy przerywana jest zabroniona.

A paragrafy jakieś mieli? Ja często jeżdże po kresce ;-)

Ale wrocmy do kodeksu: mowi on wyraznie o zakazie zajmowania dwoch pasow  ruchu rownoczesnie.

No właśnie IMO tu jest pies pogrzebany. Gdzie, dokładnie, kodeks zakazuje
zajmowania dwóch pasów ruchu jednocześnie? Jedyne, co można by pod to
podciągnąć to że "pas ruchu jest przeznaczony do ruchu jednego rzędu
pojazdów", jak wiele osób twierdzi. Tylko w rzeczywistości art. 2 pkt 7  brzmi:

"pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami  drogowymi;"

Więc, po pierwsze, nie zakazuje, tylko definiuje pas jako "wystarczający",  a
po drugie, pojazdów wielośladowych pod które motocykl się nie łapie.

Miszel-- >mbochen-at-izoo-krakow-pl
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2009-07-23 15:10:10
Autor: Miszel
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieuda ny? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE

Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości news:op.uxit7rjsbkkx24attitudeadjuste...

No właśnie IMO tu jest pies pogrzebany. Gdzie, dokładnie, kodeks zakazuje
zajmowania dwóch pasów ruchu jednocześnie? Jedyne, co można by pod to
 Tu mi troche zabiles cwieka. Pare miesiecy temu przegladalem kodeks szukajac czego innego i glowe bym dal ze widzialem wyrazny przepis zabraniajacy tego i zarazem potwierdzajacy to co mi mowilo wspomnianych dwoch rozmowcow. Poszukam tego wieczorem, bo problem jest, rzeklbym, codzienny...
Zdrowko,
Miszel-- >mbochen-at-izoo-krakow-pl

Data: 2009-07-23 15:10:55
Autor: de Fresz
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On 2009-07-23 14:56:05 +0200, "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> said:

Gdzie, dokładnie, kodeks zakazuje
zajmowania dwóch pasów ruchu jednocześnie?

No wiesz co? Ty? Fstyd.

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-07-23 15:16:48
Autor: Leszek Karlik
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś tak i nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANI E
On Thu, 23 Jul 2009 15:10:55 +0200, de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> wrote:

[...]
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej  krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może  zajmować więcej niż jednego pasa.

A, fakt. Wstydzę się. :-)

(Na swoją obronę mam fakt, że istnienie punktu stwierdzającego, że
jestem zobowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni
wyparłem zaraz po zdaniu na prawko, bo kto jeździ motocyklem przy
krawężniku :->)

Swoją drogą to teraz jest kwestią interpretacji co to znaczy
"zajmować więcej niż jednego pasa". Jak na danym pasie poza
motocyklem mieści się samochód to czy motocykl zajmuje dany pas?


Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2009-07-24 01:05:47
Autor: DarkDaro
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
tam jest o tym, ze masz prawo uważać, że wszyscy
uczestnicy ruchu stosują sie do PoRD. a to nie to samo.

No właśnie kiedyś przeczytałem i jest taki przepis a teraz odszukać go nie mogę. Kilka razy szukałem jako antidotum dla osób które, jak mantrę powtarzają zasadę ograniczonego zaufania. Może koledzy pomogą i napiszą który to art ?

--
--

DarkDaro
Yamaha T-Max 500
http://strony.aster.pl/darkdaro/

Data: 2009-07-24 02:03:00
Autor: Leszek Karlik
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki n ieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On Fri, 24 Jul 2009 01:05:47 +0200, DarkDaro <d-j1@gazeta.pl> wrote:

[...]
tam jest o tym, ze masz prawo uwaÂżaĂŚ, Âże wszyscy
uczestnicy ruchu stosujÂą sie do PoRD. a to nie to samo.

No wÂłaÂśnie kiedyÂś przeczytaÂłem i jest taki przepis a teraz odszukaĂŚ go  nie mogĂŞ. Kilka razy szukaÂłem jako antidotum dla osĂłb ktĂłre, jak mantrĂŞ
powtarzajÂą zasadĂŞ ograniczonego zaufania. MoÂże koledzy pomogÂą i napiszÂą
ktĂłry to art ?

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, Ĺźe inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisĂłw ruchu  drogowego,
chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-07-23 15:06:05
Autor: KLOSZ
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
Miszel pisze:

4. Czy jazda w kanionie stojacych w korku samochodow (a wiec caly czas "uczestniczacych w ruchu") to "wyprzedzanie" czy "omijanie" - to moze byc spora roznica przed sadem, a nie jestem tego pewien;

No i jest, ale trzeba byc czujnym i uwazac co sie mowi podczas rozmowy z polucjantem. Jak mielismy przygode motocyklowo-Escortowa w Chojnicach jadac z Soulsickiem, policjant przez caly czas mowil w stylu "no i panowie tutaj te pojazdy w korku wyprzedzaliscie i ..." a ja mu z uporem maniaka "nie, nie, mysmy je omijali, bo staly w korku..." a ten wciaz probowal mnie zmusic, zebym wypowiedzial magiczne slowo "wyprzedzalismy" i pewnie tak by sobie zapisal w kajecie moje zeznanie.
A wszystko dlatego, ze sprawca byla zona miejscowego strazaka, ktory byl kumplem tego policjanta... ale nie dalismy sie (czyt. tym razem sie udalo i obeszlo sie bez sadow ;-)  )

Zdrowko
KLOSZ

Data: 2009-07-23 19:57:01
Autor: Henio
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE

Użytkownik "KLOSZ" <konradki@USUN_TOwp.pl> napisał w wiadomości news:h49nqg$bkp$1nemesis.news.neostrada.pl...
Miszel pisze:

4. Czy jazda w kanionie stojacych w korku samochodow (a wiec caly czas "uczestniczacych w ruchu") to "wyprzedzanie" czy "omijanie" - to moze byc spora roznica przed sadem, a nie jestem tego pewien;

No i jest, ale trzeba byc czujnym i uwazac co sie mowi podczas rozmowy z polucjantem. Jak mielismy przygode motocyklowo-Escortowa w Chojnicach jadac z Soulsickiem, policjant przez caly czas mowil w stylu "no i panowie tutaj te pojazdy w korku wyprzedzaliscie i ..." a ja mu z uporem maniaka "nie, nie, mysmy je omijali, bo staly w korku..." a ten wciaz probowal mnie zmusic, zebym wypowiedzial magiczne slowo "wyprzedzalismy" i pewnie tak by sobie zapisal w kajecie moje zeznanie.
A wszystko dlatego, ze sprawca byla zona miejscowego strazaka, ktory byl kumplem tego policjanta... ale nie dalismy sie (czyt. tym razem sie udalo i obeszlo sie bez sadow ;-)  )


ale czy w miescu kolizji był zakaz wyprzedania? bo jeśli nie to nawet gdybyscie wyprzedzali to i tak nie wasza wina.

pozdr.

Data: 2009-07-23 23:16:33
Autor: KLOSZ
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
Henio pisze:



ale czy w miescu kolizji był zakaz wyprzedania? bo jeśli nie to nawet gdybyscie wyprzedzali to i tak nie wasza wina.

pozdr.

Nie, zakazu nie bylo. Inny myk byl grany. Mianowicie taki, ze w lewo od tej ulicy, ktora jechalismy odchodzila osiedlowa uliczka i facet chcial nam przylepic wyprzedzanie na skrzyzowaniu. Ale po 200 metrowym spacerze zgodzil sie z moja opinia, ze nie bylo zadnego znaku informujacego o tym, ze jest tam skrzyzowanie czy uliczka i byc moze on mieszka w Chojnicach i wie gdzie sa wjazdy w osiedle, ale ja jestem w Chojnicach pierwszy raz w zyciu i skoro nie bylo znaku, ze jest skrzyzowanie to nie moglem o tym wiedziec. Nie wspomne o tym, ze na calutkim odcinku tego dojazdu do ronda byla przerywana linia, a przed skrzyzowaniami na oglol jest kawalek ciaglej. A kobita wlasnie w te uliczke w lewo postanowila wyskoczyc z korka taranujac po drodze motocykl...
Oczywiscie byly standardowe gadki typu "oni musieli jechac ze 100 km/h", "patrzylam, ale ich tam nie bylo" itp. Na szczescie znalezli sie swiadkowie, kierowcy z parkingu dla autokarow, ktorzy od razu ja naprostowali i zeznali, ze widzieli cala akcje i jechalismy nie wiecej niz 20-30 km/h.


Zdrowko
KLOSZ

--
Hunda CB 750 SF '00 dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ
"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." - tez by KLOSZ

Data: 2009-07-23 16:44:17
Autor: Pryzmat
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieuda ny? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
Miszel wrote:

2. kodeks zabrania jazdy po linii rozgraniczajacej dwa pasy ruchu -
swiadkowie i ten palant w oplu moga tweirdzic ze jechales wlasnie po
linii.

nalezy sobie jak najbardziej zyczyc zeby kierwoca Opla potwierdzil ze widzial motocykliste
Cudne przyznanie sie do zlekcewazenia tego faktu

--
Pryzmat (Jacek)
foto i moto
frakcja LL W-wa zone
'02 FJR - Tytanowa FuJaRa z nowym sercem

Data: 2009-07-24 01:16:21
Autor: DarkDaro
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
nalezy sobie jak najbardziej zyczyc zeby kierwoca Opla potwierdzil ze widzial motocykliste
Cudne przyznanie sie do zlekcewazenia tego faktu

Widział, czy nie widział drzwi otworzył i spowodował zdarzenie. Szukanie faktów typu: motocykl napewno jechał po lini albo nie miał włączonego kierunku są tylko próbą usprawiedliwienia i wymigania się kierownika Opla od winy i ja tak bym gadał w sądzie. Na pewno nie zaprzeczy, że :
1. Stał w miejscu
2. Otworzył drzwi
Na pewno będzie twierdził, że motocykl jechał bez światła mijania i pewnie skołuje na to z 5 świadków. Niestety tak jest w Polsce, że zamiast się przyznać do błędu to mu się wydaje, że tego motocykla tam nie powinno być. Jak już poczta kodeks i skuma, że jednak mógł być to zaczyna się szukanie, że niby mógł jechac ale...


--
--

DarkDaro
Yamaha T-Max 500
http://strony.aster.pl/darkdaro/

Data: 2009-07-24 09:02:04
Autor: Ivam
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieuda ny? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
"DarkDaro" <d-j1@gazeta.pl> wrote in message news:h4ar03$n8f$1inews.gazeta.pl...
Na pewno będzie twierdził, że motocykl jechał bez światła mijania i pewnie skołuje na to z 5 świadków.

Wypadaloby troche pokombinowac z przekaznikami i zrobic tak, zeby swiatla mijania same sie zapalaly po uruchomieniu silnika.

Tylko potem pewnie rzeczoznawca jest konieczny, zeby potwierdzic, ze tak jest...

--
pzdr:
Ivam

Data: 2009-07-24 09:07:55
Autor: Tytus z Fabryki
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
Siemka

*** "Ivam"
Tylko potem pewnie rzeczoznawca jest konieczny, zeby potwierdzic, ze tak jest...

Z tym to chyba nie byloby problemu...

--
    T i żółte
(te najszypsze)

Data: 2009-07-24 09:40:44
Autor: de Fresz
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On 2009-07-24 09:02:04 +0200, "Ivam" <filipz@-WYTNIJ-TO-BARDZO-PROSZE-poczta.fm> said:

Wypadaloby troche pokombinowac z przekaznikami i zrobic tak, zeby swiatla mijania same sie zapalaly po uruchomieniu silnika.

A przypadkiem spora część nowych sprzętów nie ma tak fabrycznie?


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-07-24 10:04:20
Autor: max
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
de Fresz pisze:

A przypadkiem spora część nowych sprzętów nie ma tak fabrycznie?

Kazdy od 2003r powinie tak miec. A zawsze mozna zainwestowac 20pln w automatyczny wlacznik swiatel.

Data: 2009-07-24 12:33:30
Autor: The_EaGle
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKO DOWANIE
max pisze:
de Fresz pisze:

A przypadkiem spora część nowych sprzętów nie ma tak fabrycznie?

Kazdy od 2003r powinie tak miec. A zawsze mozna zainwestowac 20pln w automatyczny wlacznik swiatel.

W moim moto CBF500 06' swiatla sa na stałe włączone.

Pozdr.
Rafał

Data: 2009-07-24 12:52:54
Autor: Ivam
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieuda ny? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
"de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> wrote in message news:h4boht$jtc$1inews.gazeta.pl...
A przypadkiem spora część nowych sprzętów nie ma tak fabrycznie?

Tak, ale przegapilem czym autor jezdzi;)

Ale juz sprawdzilem, wiec NRN.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2009-07-24 22:47:10
Autor: Baczek
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
Na pewno będzie twierdził, że motocykl jechał bez światła mijania i pewnie skołuje na to z 5 świadków. Niestety tak jest w Polsce, że zamiast się przyznać do błędu to mu się wydaje, że tego motocykla tam nie powinno być. Jak już poczta kodeks i skuma, że jednak mógł być to zaczyna się szukanie, że niby mógł jechac ale...

I to jest jakas pomylka. Ja kiedys drasnalem auto innego goscia. Poszedlem, dalem nr polisy adres itd. Poprosilem co by nie wzywac policji (zawsze to ze 100zł i 6pkt zaoszczedzone).
I co, ubezpieczalnia zabrała mi bodajze po 40zł przez 2 lata. Czyli 80zł.
Gosc sobie auto naprawil (jezeli wyszedl in +, to juz jego i ubezpieczalni sprawa).
Ja mam czyste sumienie, ze za 80zł sie nie dziadowalem (a moglem uciec;)).


Pozdrawiam

Data: 2009-07-24 00:58:20
Autor: DarkDaro
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
4. Czy jazda w kanionie stojacych w korku samochodow (a wiec caly czas "uczestniczacych w ruchu") to "wyprzedzanie" czy "omijanie" - to moze byc spora roznica przed sadem, a nie jestem tego pewien;

Facet otworzył drzwi by wysiąść więc niewątpliwie stał. Podejrzewam, że na lewym pasie puszki też stały bo inaczej by tych drzwi nie otworzył. A poza tym Sądy różnie orzekają nawet w ewidentnych przypadkach więc trzeba się dobrze przygotować. Ja miałem takie zdarzenie. Jechałem tą samą drogą co kolega i tuż za Jankami ( w stronę Warszawy) skończył mi się prawy pas i musiałem zjechać na srodkowy. To był chyba Nadarzyn. Jechałem puszką więc dojechałem do końca pasa, lekko skręciłem koła, być może stałem nawet nimi na linii rozdzielającej pasy, włączyłem kierunek i czekałem na uprzejmośc któregoś z kierowców aby mnie wpuścił bo samochód jechał za samochodem i był spory korek. Minął mnie autobus, kilka aut i mijał mnie jakis zakompleksiony facet lawetą. Z tym, że on chciał mnie nauczyć żebym się nie wpier.. tz wpychał i przerysował mi cały bok i sobie dalej pojechał. Gość centarlnie mógł mnie minąć ale patrzyłem w lusterko non-stop i celowo jechał równio z linią aby mnie zahaczyć. Widok miał z góry dobry a pas był szeroki, prędkość jak na korek 20 - 30 km/h. Dogoniłem gnoja na piechotę w tym korku bo się zatrzymał w końcu i pokazuje żeby zjechał. No zjechał łaskawie i oczywiście pali niemca, że on nic nie widział i że jak chce to mam sobie wzywac kogo tam chcę. Po 50 minutach przyjechała policja o orzeka winę tego dziada z lawety. Miał ślady na feldze, które świadczyły , że był w ruchu a moje lusterko wygięte do przodu ewidentnie świadczyło o tym., że stałem w miejscu. Dziadek nie przyjął mandatu i spotkaliśmy się w sądzie. Sędzia wysłuchał mnie i mojego kumpla, który ze mną jechał a dziadek z lawety złożył wniosek o powołanie świadka. Na następnej rozprawie policja znowu nie przyszła a " świadkowie" dziada z lawety, których absolutnie nie widziałem na miejscu zdarzenia potwierdzili, że sam mu wjechałem pod koła i dziada ułaskawili. Wniosek taki: Policja przeważnie olewa rozprawy i nie mają za to żadnych sankcji ( a byli na liscie osób wezwanych ). Znalezienie świadka = złoty środek na zaprzeczenie wszystkiemu. Przecież mogli tego swiadka spytać o co kolwiek np. jakiego koloru było moje auto albo czy padał wtedy deszcz i juz wiarygodność takiego świadka jest zerowa ale widac sędzia ( w sądzie pruszkowskim  - a jakże ) nie wysilił się na takie pytania. Dobrze, że miałem AC bo bym mu nie odpuścił.
Powodzenia na rozprawie

--
--

DarkDaro
Yamaha T-Max 500
http://strony.aster.pl/darkdaro/

Data: 2009-07-24 01:05:51
Autor: Leszek Karlik
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki n ieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
On Fri, 24 Jul 2009 00:58:20 +0200, DarkDaro <d-j1@gazeta.pl> wrote:

[...]
Znalezienie Âświadka = zÂłoty Âśrodek na zaprzeczenie wszystkiemu.

Dlatego ja się poważnie zastanawiam nad kupnem Oregon Scientific ACT-2K i
jeżdżeniem cały czas z kamerą w roli "czarnej skrzynki". Jakość obrazu jest
marna, ale wystarczająca żeby ustalić, co się działo i czy ktoś zajechał,
czy nie, a na allegro można za 250 zł kupić. :-)

Ja miałem podobną przygodę jak prowadziłem puszkę, tylko z tirem w roli
głównej. Poczekałem sobie na policję 5 godzin, chcieli mu dać mandat,
to nie przyjął. Na szczęście już po 10 miesiącach czekania w końcu sąd
zawyrokował że wina kierowcy z Tira.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-07-24 08:07:27
Autor: Tytus z Fabryki
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ] ODSZKODOWANIE
Czesc

*** "DarkDaro"
juz wiarygodność takiego świadka jest zerowa ale widac sędzia ( w sądzie pruszkowskim  - a jakże ) nie wysilił się na takie pytania.

I to rowniez nalezy wziac pod uwage...zarowno policja drogowa jak i sad w Pruszkowie to oddzielna historia - historia cudow...zwlaszcza jak jest sie kims w okolicy lub ma sie dojscie do takiej osoby.
Vide dosc glosna kiedys sprawa sedziego ktory mial "pierwszenstwo" wyjezdzajac na ulice z sadowego parkingu...

--
    T i żółte
(te najszypsze)

Data: 2009-07-27 22:24:59
Autor: berni
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
Historia niezbyt radosna - współczuję i życzę przede wszystkim prędkiego powrotu do zdrowia! A z ciekawości - jakie to były buty ? ;)

pozdr
Berni

Data: 2009-07-28 17:10:44
Autor: The_EaGle
Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki nieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]
berni pisze:
Historia niezbyt radosna - współczuję i życzę przede wszystkim prędkiego powrotu do zdrowia! A z ciekawości - jakie to były buty ? ;)

[juz w domu]

dokładnie to co poniżej:
Roleff http://www.allegro.pl/item689699920_buty_motocyklowe_speed_piaseczno.html


Pozdrawiam
Rafał

Nie sadzicie ze ten sezon jest jakiś taki n ieudany? ;) [pzdr z SPZOZ]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona