Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Nie słyszą koguta

Nie słyszą koguta

Data: 2009-08-19 22:23:35
Autor: STranger
Nie słyszą koguta
Karol Y pisze:
- http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1615279,0,,radiowoz_na_sygnale_nie_robi_wrazenia_na_warszawiakach,wiadomosc.html Jest nawet wzmianka o słuchaniu muzyki zbyt głośno - coś dla tych, co ostatnio wykrzykiwali, że im w swoim aucie wszystko wolno.


Nie zawsze wina kierowcy. Winna jest często kiepska sygnalizacja dźwiękowa w karetce.
Nowoczesne karetki pogotowia mają jakieś dziwne nietypowe syreny, zamiast takiej o wysokiej częstotliwości wyjącej syreny z jaką zawsze kojarzy się pogotowie ratunkowe bywają ciche sygnały na niższych częstotliwościach. Przedwczoraj w Poznaniu na ul. Bukowskiej pędziła taka karetka z naprzeciwka, sygnał miała taki dziwny i cichy, że słychać ją było wyraźnie dopiero gdy sie ją zobaczyło z naprzeciwka 30m przed maską. :D Jedziemy spokojnie, cała kolumna wolno, bo blisko godzin szczytu, ale jazda dość płynna jeszcze. Samochód przede mną nagle zjechał ostro na chodnik, a ja zobaczyłem przed sobą pędząca na mnie karetkę więc też odruchowo na chodnik wjechałem, dobrze że ludzi nie było akurat. Karetka wjechała na nasz pas bo jej pas był zastawiony ponieważ nie ustąpili jej miejsca, widocznie też byli zaskoczeni - nie usłyszeli. Widać było że wszyscy kierowcy są zaskoczeni i że w ostatnim momencie widzą i słyszą ten pojazd uprzywilejowany. To nie kwestia radia, ani hałasu, ani głuchoty kierowców. Okna miałem w aucie pootwierane, jechałem ze znajomą i ona też potwierdziła, że usłyszała i zobaczyła karetkę gdy zbliżała się na czołowe!
Ch...olender, za PRL-u sygnał karetki pogotowia i policji był jeden konkretny i zawsze głósny i na dość wysokich częstotliwościach, od razu było wiadomo, że jedzie pojazd uprzywilejowany, a teraz jakieś melodyjki dziwne odgrywają, brak jednolitego standardu, nie zwraca na siebie uwagi.



--
pozdrawiam
STranger

Data: 2009-08-19 22:37:19
Autor: STranger
Nie słyszą koguta
STranger pisze:

Ch...olender, za PRL-u sygnał karetki pogotowia i policji był jeden konkretny i zawsze głósny i na dość wysokich częstotliwościach, od razu było wiadomo, że jedzie pojazd uprzywilejowany, a teraz jakieś melodyjki dziwne odgrywają, brak jednolitego standardu, nie zwraca na siebie uwagi.

O, mądry komentarz stąd:
www.tvnwarszawa.pl/forum.html#forum:MSwzMTMsOCw1OTY3NzAyMywxNTk0MjEwMjMsNzEwNDkxNCwwLGZvcnVtMDAxLmpz

"Jestem akustykiem, a problem jest po stronie instalatorów sygnalizacji dźwiękowej w samochodach Policji, one powinny działać kierunkowo -45% 0% + 45 w kierunku jazdy na trzech osobnych tubach a nie ładnie wkomponowywać sie w sylwetkę auta pod grilem!!!  Założone są po amatorsku jak zwykły alarm samochodowy! Panowie z Komemdy Głównej obudźcie się!!!!! Gdzie są tuby jak na POLDKACH które działały do 500 metrów w terenie zabudowanym???? Ten sprzęt na zatłoczonej ulicy przy zamknietych oknach(KLIMA) i włącznym radiu działa max.25metrów  w korzystnych warunkach(wg. obliczeń).......
Przy starych sygnałach piesi spieprzali jak opętali ponieważ sygnał dźwiękowy 50 metrów przed przejściem osiągał ponad 110 dB a nie jak teraz 90 czyli tyle ile emituje zatłoczone miasto w centrum!!! Co Wy na to!?"



--
pozdrawiam
STranger

Data: 2009-08-19 22:39:17
Autor: Irokez
Nie słyszą koguta
Użytkownik "STranger" <pisz@naberdyczow.ue> napisał w wiadomości news:h6hn0k$2qoa$1opal.icpnet.pl...

Jest nawet wzmianka o słuchaniu muzyki zbyt głośno - coś dla tych, co ostatnio wykrzykiwali, że im w swoim aucie wszystko wolno.


Nie zawsze wina kierowcy. Winna jest często kiepska sygnalizacja dźwiękowa w karetce.
Nowoczesne karetki pogotowia mają jakieś dziwne nietypowe syreny, zamiast takiej o wysokiej częstotliwości wyjącej syreny z jaką zawsze kojarzy się pogotowie ratunkowe bywają ciche sygnały na niższych częstotliwościach. Przedwczoraj w Poznaniu na ul. Bukowskiej pędziła

Zgadzam się. Te pierdziawki jakieś dziwne są. Mają zmienny modulowany sygnał który czasami słychać czasami nie zalezy co tam za tonacje akurat wybierze.

Ale jest jedno co zawsze słychać i budzi respekt - dźwięk i widok zasuwającej straży pożarnej.
Nie ma bata żeby nie usłyszeć, a jak jakiś z umc-umc na maxa wyskoczy takiemu to nie wiem czy jest sens hamować ;)

Pozdrofka

--
Irokez

Data: 2009-08-19 22:52:01
Autor: STranger
Nie słyszą koguta
Irokez pisze:


Zgadzam się. Te pierdziawki jakieś dziwne są. Mają zmienny modulowany sygnał który czasami słychać czasami nie zalezy co tam za tonacje akurat wybierze.

Chyba konstruktorzy tych pierdziawek mieli powołanie do tworzenia melodyjek na komórki, ale minęli sie z powołaniem/

Ale jest jedno co zawsze słychać i budzi respekt - dźwięk i widok zasuwającej straży pożarnej.
Nie ma bata żeby nie usłyszeć,


Fakt. Straż ma głośny sprzęt. Mam bazę państwowej straży pożarnej na osiedlu, ok 400m od domu. Jak wyjeżdżają na akcję na sygnale to słychać ZAWSZE. Szczęście, ze rzadko wyjeżdżają...


a jak jakiś z umc-umc na maxa wyskoczy takiemu to nie wiem czy jest sens hamować ;)


LOL
zderzenie z całym składem strażackim i z kilkoma tonami wody... no to masakra dla umcykowca :D




--
pozdrawiam
STranger

Data: 2009-08-19 22:57:08
Autor: Jacek Sołtysik
Nie słyszą koguta
STranger pisze:

LOL
zderzenie z całym składem strażackim i z kilkoma tonami wody... no to
masakra dla umcykowca :D





a skąd tam ma się wziąć woda?

Data: 2009-08-19 23:02:26
Autor: STranger
Nie słyszą koguta
Jacek Sołtysik pisze:
STranger pisze:
LOL
zderzenie z całym składem strażackim i z kilkoma tonami wody... no to
masakra dla umcykowca :D

a skąd tam ma się wziąć woda?

A to już nie zabierają strażacy wody ze sobą? na starych filmach wozy strażackie z wodą jeździły. ;)
Jakoś się nad tym nie zastanawiałem nigdy, hmm. Nie wszędzie są hydranty, a skądś wodę do gaszenia muszą brać, choćby na początku akcji.
Na pewno mają jakieś chemikalia w sporej ilości a to tez waży.




--
pozdrawiam
STranger

Data: 2009-08-19 23:07:49
Autor: jerzu
Nie słyszą koguta
On Wed, 19 Aug 2009 22:57:08 +0200, Jacek Sołtysik <jacek@nie.ma>
wrote:

a skąd tam ma się wziąć woda?

Ze zbiornika na wodę.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2009-08-19 23:10:01
Autor: STranger
Nie słyszą koguta
Jacek Sołtysik pisze:
STranger pisze:
LOL
zderzenie z całym składem strażackim i z kilkoma tonami wody... no to
masakra dla umcykowca :D



a skąd tam ma się wziąć woda?

Tu masz m.in. zdjęcia wozu strażackiego z którego leją wodę. Jednak biorą wodę ze sobą.
http://www.istotneinformacje.pl/boleslawiec,a2896.php




--
pozdrawiam
STranger

Data: 2009-08-19 23:11:29
Autor: jerzu
Nie słyszą koguta
On Wed, 19 Aug 2009 23:10:01 +0200, STranger <pisz@naberdyczow.ue>
wrote:

Tu masz m.in. zdjęcia wozu strażackiego z którego leją wodę. Jednak biorą wodę ze sobą.
http://www.istotneinformacje.pl/boleslawiec,a2896.php

http://www.pojazdyspecjalistyczne.pl/glowna.php


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2009-08-20 11:02:16
Autor: huri_khan
Nie słyszą koguta
Jacek Sołtysik pisze:
a skąd tam ma się wziąć woda?


Jedynie typowo specjalistyczne wozy strażackie nie mają zbiorników (ratownictwo chemiczne, itp), natomiast większość wozów ma zbiorniki po około 5 tyś litrów w zależności od pojazdu.


--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Astra G '1,6 16V] [opel24.com]

Nie słyszą koguta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona