| Data: 2011-11-14 18:28:08 | |
| Autor: Bogdan Idzikowski | |
| Nie udało się posadzić grubej dupy na wygodnym stołku. | |
|
Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j9rejq$t0f$1news.onet.pl... Święczkowski zaraz po niekorzystnym dla siebie głosowaniu zapowiedział, że odwoła się do sądu. Dziennikarzom mówił, że spodziewał się takiego finału obrad, bo z jego informacji wynika, że decyzję w jego sprawie podjęto już dzień wcześniej w Warszawie. - Na szczeblu centralnym, na szczeblu rządowym, Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny, zostały podjęte decyzje mające zdyskredytować i zniszczyć mnie w życiu publicznym, abym nie stanowił jakiegokolwiek zagrożenia merytorycznego dla tych panów - mówił Święczkowski. Chytry dwa razy traci. To jakiś megaloman. Jakie to zagrożenie stanowi ten prokurator w stanie spoczynku? Według moich informacji jest to puste gadanie. Niech uważa, żeby to właśnie jemu nie dobrano się do du...y. Może mieć coś za uszami, co jeszcze nie wyszło na jaw. Powoli różne kwiatuszki z czasów rządów prezesa wychodzą na wierzch. -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|