Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Nie umiem się podpisać...

Nie umiem się podpisać...

Data: 2017-10-05 01:42:29
Autor: J.F.
Nie umiem się podpisać...
Dnia Wed, 4 Oct 2017 21:48:27 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
Znaczy - dwa razy tak samo. W ogóle pismo ręczne mi nie wychodzi - od dawna, a teraz to już w ogóle. Pewnie to jakaś ciężka choroba z zaleceniem pobytu w zakładzie zamkniętym.

Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)

Anyway, już chyba czwarty raz składam w banku wzór podpisu, bo to się daje zawsze zrobić na nowo... :)

Co oni w ten sposób chcą uzyskać?
Ja wiem, procedura.

Ale co Ty chcesz uzyskac ? :-)

A tak swoja droga ... ktos powiedzmy rak nie ma, nie moze sie podpisac
.... jest procedura na inwalidow ?

J.

Data: 2017-10-05 14:14:22
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie umiem się podpisać...

"J.F." rksdfz40uhl7.1lvtvpj45z6rr$.dlg@40tude.net

Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)

Co za rozrzutność! Niemal wszystko sprzedawane jest
w papierowych opakowaniach, niemal zawsze sprzedawcy
dorzucają paragony itp. papierki...

--
  _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
 (,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'  http://eneuel.w.duna.pl  '.O_'
     `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
   -bf-    `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

Data: 2017-10-05 14:39:30
Autor: J.F.
Nie umiem się podpisać...
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:or57qv$53q$1@node2.news.atman.pl...
"J.F." rksdfz40uhl7.1lvtvpj45z6rr$.dlg@40tude.net
Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)
Co za rozrzutność! Niemal wszystko sprzedawane jest
w papierowych opakowaniach, niemal zawsze sprzedawcy
dorzucają paragony itp. papierki...

Trzeba sobie postawic zadanie - taki 80-kartkowy brulion to jest to :-)

J.

Data: 2017-10-05 19:13:16
Autor: Michal Jankowski
Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-05 o 01:42, J.F. pisze:
Dnia Wed, 4 Oct 2017 21:48:27 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
Znaczy - dwa razy tak samo. W ogóle pismo ręczne mi nie wychodzi - od
dawna, a teraz to już w ogóle. Pewnie to jakaś ciężka choroba z
zaleceniem pobytu w zakładzie zamkniętym.

Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)


Bez szans. Kilka pierwszych jest podobnych, potem to już tylko porwane gryzmoły.

Anyway, już chyba czwarty raz składam w banku wzór podpisu, bo to się
daje zawsze zrobić na nowo... :)

Co oni w ten sposób chcą uzyskać?
Ja wiem, procedura.

Ale co Ty chcesz uzyskac ? :-)

Gotówkę.


A tak swoja droga ... ktos powiedzmy rak nie ma, nie moze sie podpisac
... jest procedura na inwalidow ?


Na pewno coś jest.

   MJ

Data: 2017-10-07 01:46:39
Autor: sczygiel
Nie umiem się podpisać...
W dniu czwartek, 5 października 2017 19:14:10 UTC+2 użytkownik Michal Jankowski napisał:
W dniu 2017-10-05 o 01:42, J.F. pisze:
> Dnia Wed, 4 Oct 2017 21:48:27 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
>> Znaczy - dwa razy tak samo. W ogóle pismo ręczne mi nie wychodzi - od
>> dawna, a teraz to już w ogóle. Pewnie to jakaś ciężka choroba z
>> zaleceniem pobytu w zakładzie zamkniętym.
> > Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)
> Bez szans. Kilka pierwszych jest podobnych, potem to już tylko porwane gryzmoły.

Znaczy sie mało ćwiczysz.
A może po prostu nie wybrałeś sobie podpisu?
Bo w praktyce sposób w jaki sie podpisujesz możesz sobie wybrać tak aby tobie było wygodnie.
A więc podumaj jak się podpisywać aby było powtarzalnie i abys zawsze pamiętał jak to robić.

Ja ostatnio zauważyłem że też mam poobny problem bo po prostu zbyt rzadko to robie o zwykłym pisaniu juz nie wspominając..

Tu nie ma magii, trzeba po prostu sie nauczyć spójności.

Data: 2017-10-07 13:28:12
Autor: Akarm
Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-07 o 10:46, sczygiel@gmail.com pisze:

Tu nie ma magii, trzeba po prostu sie nauczyć spójności.

CZEGO się nauczyć?
Zdumiewające...
Wyjaśnij, proszę, co to jest i jak się tego nauczyć.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2017-10-07 06:38:33
Autor: sczygiel
Nie umiem się podpisać...
W dniu sobota, 7 października 2017 13:28:16 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:
W dniu 2017-10-07 o 10:46, sczygiel@gmail.com pisze:

> Tu nie ma magii, trzeba po prostu sie nauczyć spójności.

CZEGO się nauczyć?
Zdumiewające...
Wyjaśnij, proszę, co to jest i jak się tego nauczyć.


Podpisywania sie za kazdym razem bardzo podobnie.
To nie przychodzi samo. Trzeba sie tego nauczyc cwicząc.

Może tego nie pojmiesz ale trzeba czynić dokładnie tak samo jak robią dzieci w pierwszych klasach szkoły. One sporo pracują nad spójnością pisania kazdej literki i ich połaczeń. Dlatego pismo znakomitej większości osób wyglądaj jednakowo na pierwszej kartce egzaminu/wypracowania jak na ostatniej.

Data: 2017-10-07 17:51:10
Autor: Akarm
[OT] Re: Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-07 o 15:38, sczygiel@gmail.com pisze:

Może tego nie pojmiesz ale trzeba czynić dokładnie tak samo jak robią dzieci w pierwszych klasach szkoły. One sporo pracują nad spójnością pisania kazdej literki i ich połaczeń. Dlatego pismo znakomitej większości osób wyglądaj jednakowo na pierwszej kartce egzaminu/wypracowania jak na ostatniej.

:D
Może tego nie pojmiesz - ale  nie należy używać wyrazów, których znaczenia się nie rozumie. Staranność i dokładność to coś trochę innego, niż spójność. Dobrze jest czasem zajrzeć do jakiegokolwiek słownika przed użyciem nowo zasłyszanego wyrazu.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2017-10-07 15:31:19
Autor: sczygiel
[OT] Re: Nie umiem się podpisać...
W dniu sobota, 7 października 2017 17:51:50 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:
W dniu 2017-10-07 o 15:38, sczygiel@gmail.com pisze:

> Może tego nie pojmiesz ale trzeba czynić dokładnie tak samo jak robią dzieci w pierwszych klasach szkoły. One sporo pracują nad spójnością pisania kazdej literki i ich połaczeń. Dlatego pismo znakomitej większości osób wyglądaj jednakowo na pierwszej kartce egzaminu/wypracowania jak na ostatniej..
> :D
Może tego nie pojmiesz - ale  nie należy używać wyrazów, których znaczenia się nie rozumie. Staranność i dokładność to coś trochę innego, niż spójność. Dobrze jest czasem zajrzeć do jakiegokolwiek słownika przed użyciem nowo zasłyszanego wyrazu.



https://sjp.pwn.pl/sjp/spojny;2523289.html
_konsekwentny_

--             Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

nono, fjufju...

Data: 2017-10-08 14:22:05
Autor: Alf/red/
[OT] Re: Nie umiem się podpisać...
W dniu 08.10.2017 o 00:31, sczygiel@gmail.com pisze:
https://sjp.pwn.pl/sjp/spojny;2523289.html
_konsekwentny_

To jest trzeci wyraz definicji (opisu), jesteś nieco niekonsekwentny.
To, że coś jest robione tak samo (konsekwentnie), to nie znaczy że jest spójne. Można konsekwentnie wykonywać czynności bardzo chaotyczne i oderwane od reszty.


--
Alf/red/

Data: 2017-10-08 14:55:57
Autor: Liwiusz
[OT] Re: Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-08 o 14:22, Alf/red/ pisze:
W dniu 08.10.2017 o 00:31, sczygiel@gmail.com pisze:
https://sjp.pwn.pl/sjp/spojny;2523289.html
_konsekwentny_

To jest trzeci wyraz definicji (opisu), jesteś nieco niekonsekwentny.
To, że coś jest robione tak samo (konsekwentnie), to nie znaczy że jest spójne. Można konsekwentnie wykonywać czynności bardzo chaotyczne i oderwane od reszty.

Nie wiem po co w ogóle ciągniecie wątek tego prostaka Akarma. Gdyby chociaż był jakiś ciekawy, ale to zwykłe popierdzania jakiegoś smutasa bez humoru.

--
Liwiusz

Data: 2017-10-08 14:53:58
Autor: Liwiusz
Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-07 o 10:46, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu czwartek, 5 października 2017 19:14:10 UTC+2 użytkownik Michal Jankowski napisał:
W dniu 2017-10-05 o 01:42, J.F. pisze:
Dnia Wed, 4 Oct 2017 21:48:27 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
Znaczy - dwa razy tak samo. W ogóle pismo ręczne mi nie wychodzi - od
dawna, a teraz to już w ogóle. Pewnie to jakaś ciężka choroba z
zaleceniem pobytu w zakładzie zamkniętym.

Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)


Bez szans. Kilka pierwszych jest podobnych, potem to już tylko porwane
gryzmoły.

Znaczy sie mało ćwiczysz.
A może po prostu nie wybrałeś sobie podpisu?

Dlaczego z uporem maniaka nie umiecie przyjąć do wiadomości, że być może rzeczywiście z uwagi na specyficzne uwarunkowania (nie chcę pisać: chorobę) gościu nie umie się podpisać? Zaburzenia w pisaniu to nie jest jakaś nieznana przypadłość.

--
Liwiusz

Data: 2017-10-08 15:23:18
Autor: J.F.
Nie umiem się podpisać...
Dnia Sun, 8 Oct 2017 14:53:58 +0200, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2017-10-07 o 10:46, sczygiel@gmail.com pisze:
Znaczy sie mało ćwiczysz.
A może po prostu nie wybrałeś sobie podpisu?

Dlaczego z uporem maniaka nie umiecie przyjąć do wiadomości, że być może rzeczywiście z uwagi na specyficzne uwarunkowania (nie chcę pisać: chorobę) gościu nie umie się podpisać? Zaburzenia w pisaniu to nie jest jakaś nieznana przypadłość.

Bo nie pisal o schorzeniach neurologicznych.

Dostal by kiedys "przepisz to zdanie 100 razy" to by sie nauczyl.
Ale nie dostal, to sie nie nauczyl.

A potem inne czasy nastaly - jesli dobrze osobe odgaduje, to w
komputerach biegly, nie chcialoby mu sie 100 paste naciskac, skrypt by
napisal :-)

J.

Data: 2017-10-08 15:25:57
Autor: Liwiusz
Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-08 o 15:23, J.F. pisze:
Dnia Sun, 8 Oct 2017 14:53:58 +0200, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2017-10-07 o 10:46, sczygiel@gmail.com pisze:
Znaczy sie mało ćwiczysz.
A może po prostu nie wybrałeś sobie podpisu?

Dlaczego z uporem maniaka nie umiecie przyjąć do wiadomości, że być może
rzeczywiście z uwagi na specyficzne uwarunkowania (nie chcę pisać:
chorobę) gościu nie umie się podpisać? Zaburzenia w pisaniu to nie jest
jakaś nieznana przypadłość.

Bo nie pisal o schorzeniach neurologicznych.

A ty jakie masz schorzenia, nie że nie możesz połączyć faktów i takiego wniosku wyciągnąć?

Dostal by kiedys "przepisz to zdanie 100 razy" to by sie nauczyl.
Ale nie dostal, to sie nie nauczyl.

Porada równie głupia, jak ta, aby złamaną nogę sobie "wychodzić" zamiast włożyć w gips.


A potem inne czasy nastaly - jesli dobrze osobe odgaduje, to w
komputerach biegly, nie chcialoby mu sie 100 paste naciskac, skrypt by
napisal :-)

To, że w postach możesz siebie ośmieszać, to już się przyzwyczaiłem, ale dlaczego też insynuujesz na temat nieznanego człowieka?

Skoro pisze, że nie umie się podpisać, to znaczy, że nie umie się podpisać. Chcesz dyskutować o prawie, to dyskutuj, ale nie dyskutuj o medycynie i szkolnictwie, na czym masz jeszcze mniejsze pojęcie.

--
Liwiusz

Data: 2017-10-09 16:49:52
Autor: J.F.
Nie umiem się podpisać...
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości
W dniu 2017-10-08 o 15:23, J.F. pisze:
Dnia Sun, 8 Oct 2017 14:53:58 +0200, Liwiusz napisał(a):
Dlaczego z uporem maniaka nie umiecie przyjąć do wiadomości, że być może
rzeczywiście z uwagi na specyficzne uwarunkowania (nie chcę pisać:
chorobę) gościu nie umie się podpisać? Zaburzenia w pisaniu to nie jest
jakaś nieznana przypadłość.

Bo nie pisal o schorzeniach neurologicznych.
A ty jakie masz schorzenia, nie że nie możesz połączyć faktów i takiego wniosku wyciągnąć?

Dostal by kiedys "przepisz to zdanie 100 razy" to by sie nauczyl.
Ale nie dostal, to sie nie nauczyl.
Porada równie głupia, jak ta, aby złamaną nogę sobie "wychodzić" zamiast włożyć w gips.

Chodzenie zlamanej nodze nie sluzy, ale myslisz, ze ma schorzenie, ktoremu pisanie nie sluzy :-)

A potem inne czasy nastaly - jesli dobrze osobe odgaduje, to w
komputerach biegly, nie chcialoby mu sie 100 paste naciskac, skrypt by
napisal :-)
To, że w postach możesz siebie ośmieszać, to już się przyzwyczaiłem, ale dlaczego też insynuujesz na temat nieznanego człowieka?

Bo mnie tez nikt za mlodu nie kazal 100 razy przepisac :-)

Skoro pisze, że nie umie się podpisać, to znaczy, że nie umie się podpisać. Chcesz dyskutować o prawie, to dyskutuj, ale nie dyskutuj o medycynie i szkolnictwie, na czym masz jeszcze mniejsze pojęcie.

A moze jednak wystarczy kupic zeszyt i pocwiczyc ?

J.

Data: 2017-10-10 03:46:46
Autor: sczygiel
Nie umiem się podpisać...
W dniu niedziela, 8 października 2017 14:54:00 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-10-07 o 10:46, sczygiel@gmail.com pisze:
> W dniu czwartek, 5 października 2017 19:14:10 UTC+2 użytkownik Michal Jankowski napisał:
>> W dniu 2017-10-05 o 01:42, J.F. pisze:
>>> Dnia Wed, 4 Oct 2017 21:48:27 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
>>>> Znaczy - dwa razy tak samo. W ogóle pismo ręczne mi nie wychodzi - od
>>>> dawna, a teraz to już w ogóle. Pewnie to jakaś ciężka choroba z
>>>> zaleceniem pobytu w zakładzie zamkniętym.
>>>
>>> Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)
>>>
>>
>> Bez szans. Kilka pierwszych jest podobnych, potem to już tylko porwane
>> gryzmoły.
>>
> Znaczy sie mało ćwiczysz.
> A może po prostu nie wybrałeś sobie podpisu?

Dlaczego z uporem maniaka nie umiecie przyjąć do wiadomości, że być może rzeczywiście z uwagi na specyficzne uwarunkowania (nie chcę pisać: chorobę) gościu nie umie się podpisać? Zaburzenia w pisaniu to nie jest jakaś nieznana przypadłość.


Dlaczego uparcie forujesz swoją teorię a odrzucasz przedstawianą?
Jak schorzenie jest to aby bank to ogarnął pewnie musi byc papier..
I tu pole popisu grupy sie konczy bo papier rozwiązuje sprawe i bank sam zaproponuje co trzeba zrobic.

A wątkotwórca o chorobie nie napisał, napisał ze nie umie powtarzalnie i to jest podobnie do mojego przypadku gdzie brak pisania odręcznego spowodował ze tez mam  problemy z podpisaniem sie tak samo za kazdym razem.

Dlatego zasugerowalem cos na co watkotwórca moze mieć wpływ. Tyle.

Data: 2017-10-10 13:05:13
Autor: Liwiusz
Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-10 o 12:46, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu niedziela, 8 października 2017 14:54:00 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-10-07 o 10:46, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu czwartek, 5 października 2017 19:14:10 UTC+2 użytkownik Michal Jankowski napisał:
W dniu 2017-10-05 o 01:42, J.F. pisze:
Dnia Wed, 4 Oct 2017 21:48:27 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
Znaczy - dwa razy tak samo. W ogóle pismo ręczne mi nie wychodzi - od
dawna, a teraz to już w ogóle. Pewnie to jakaś ciężka choroba z
zaleceniem pobytu w zakładzie zamkniętym.

Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)


Bez szans. Kilka pierwszych jest podobnych, potem to już tylko porwane
gryzmoły.

Znaczy sie mało ćwiczysz.
A może po prostu nie wybrałeś sobie podpisu?

Dlaczego z uporem maniaka nie umiecie przyjąć do wiadomości, że być może
rzeczywiście z uwagi na specyficzne uwarunkowania (nie chcę pisać:
chorobę) gościu nie umie się podpisać? Zaburzenia w pisaniu to nie jest
jakaś nieznana przypadłość.


Dlaczego uparcie forujesz swoją teorię a odrzucasz przedstawianą?
Jak schorzenie jest to aby bank to ogarnął pewnie musi byc papier.

I w końcu jakaś sensowna rada :)

I tu pole popisu grupy sie konczy bo papier rozwiązuje sprawe i bank sam zaproponuje co trzeba zrobic.

Można podyskutować, na przykład:

- jak taki papier uzyskać?
- czy rzeczywiście podpis musi być powtarzalny?
- przecież podpis nawet niepowtarzalny, jest jednak podpisem pochodzącym z ręki klienta
- co zrobić jak się nie ma papieru, albo co zrobić jak się ma, przecież to otwiera pole do sfałszowania papieru i wypłaty pieniędzy w imieniu dowolnej osoby

Zaprawdę tematów do dyskusji jest wiele, ale jeśli ktoś zamyka to do kwestii "poćwicz, chamie", to nie dość że jest to infantylne, to na dodatek właśnie w tej propozycji "pole do popisu grupy się kończy", a to nieprawda - jw.



A wątkotwórca o chorobie nie napisał, napisał ze nie umie powtarzalnie i to jest podobnie do mojego przypadku gdzie brak pisania odręcznego spowodował ze tez mam  problemy z podpisaniem sie tak samo za kazdym razem.


Umie kilka razy, a po kilku następnych zatraca tę umiejętność - dla mnie to ciekawy przypadek medyczny, a nie nieuctwo.


Dlatego zasugerowalem cos na co watkotwórca moze mieć wpływ. Tyle.

Napisał, że na powtarzalność wpływu nie ma, co kończy dywagacje w tym temacie.

--
Liwiusz

Data: 2017-10-10 04:19:08
Autor: sczygiel
Nie umiem się podpisać...
W dniu wtorek, 10 października 2017 13:05:17 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

> I tu pole popisu grupy sie konczy bo papier rozwiązuje sprawe i bank sam zaproponuje co trzeba zrobic.

Można podyskutować, na przykład:

- jak taki papier uzyskać?

Pewne najpierw trzeba by sie dowiedzieć czy taka choroba jest opisana.
Albo wymyslic pod katem jakiej choroby lekarza podręczyć, i zebrać nieco diagnostyki.
A potem do jakiegos profesóra po diagnoze. Profesór moze byc dowolny, dzis liczy sie sztuka i tutuł.

- czy rzeczywiście podpis musi być powtarzalny?

Na moje oko zaden nie jest powtarzalny, trza by zapytac grafologa ile odchyłki jest dopuszczalne. Ale to IMHO wróżenie z fusów, albo kwestia tego kto placi za grafologiczna ekpierdyze.

- przecież podpis nawet niepowtarzalny, jest jednak podpisem pochodzącym z ręki klienta
- co zrobić jak się nie ma papieru, albo co zrobić jak się ma, przecież to otwiera pole do sfałszowania papieru i wypłaty pieniędzy w imieniu dowolnej osoby

Zaprawdę tematów do dyskusji jest wiele, ale jeśli ktoś zamyka to do kwestii "poćwicz, chamie", to nie dość że jest to infantylne, to na dodatek właśnie w tej propozycji "pole do popisu grupy się kończy", a to nieprawda - jw.


Ale widzisz ze moze prosciej jest pocwiczyc albo zaprogramować sobie w glowie "swój podpis" zamiast bic sie z przepisami czy lekarzami.

Ja widzialem skany podpisów które wyglądały jak pismo pierwszoklasisty.
Całkiem walidne na moje oko...
A ze wygladaja "niepoważnie"? Wazne ze dzialaja...



> A wątkotwórca o chorobie nie napisał, napisał ze nie umie powtarzalnie i to jest podobnie do mojego przypadku gdzie brak pisania odręcznego spowodował ze tez mam  problemy z podpisaniem sie tak samo za kazdym razem.


Umie kilka razy, a po kilku następnych zatraca tę umiejętność - dla mnie to ciekawy przypadek medyczny, a nie nieuctwo.


Widzisz, a na moje oko to nie problem medyczny. I tak możemy sie spierać do czasu az nam internet wyłączą. :)


> Dlatego zasugerowalem cos na co watkotwórca moze mieć wpływ. Tyle.

Napisał, że na powtarzalność wpływu nie ma, co kończy dywagacje w tym temacie.


Moj dzieciak tez sie zarzeka ze czegos nie umie a potem umie. Ja zresztą tez nie raz poważnie mówiłem że czegoś nie umiem zrobic a potem sie okazywalo ze jak krawaciarz byl odpowiednio upierdliwy to mu to robilem aby miec spokój ;)

No, nic, zobaczymy może wątkotwórca sie podzieli rozwiązaniem bo jak ktoś tu zauważył banki musza mieć procedure i na osobe chorą i na taka po wypadku i taka starsza z których każda sie powtarzalnie podpisac nie umie.

Data: 2017-10-10 13:06:54
Autor: Liwiusz
Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-10 o 12:46, sczygiel@gmail.com pisze:
I tu pole popisu grupy sie konczy bo papier rozwiązuje sprawe i bank sam zaproponuje co trzeba zrobic.

Przecież zaproponował - i to bez papieru - każdorazowe składanie nowego wzoru podpisu w celu jednorazowego użycia :)

--
Liwiusz

Data: 2017-10-10 04:20:38
Autor: sczygiel
Nie umiem się podpisać...
W dniu wtorek, 10 października 2017 13:06:57 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-10-10 o 12:46, sczygiel@gmail.com pisze:
> I tu pole popisu grupy sie konczy bo papier rozwiązuje sprawe i bank sam zaproponuje co trzeba zrobic.

Przecież zaproponował - i to bez papieru - każdorazowe składanie nowego wzoru podpisu w celu jednorazowego użycia :)



A nawet nie widzialem czy to bank proponował.
Ale pewnie jakaś cywilizowana procedura pewnie jest...

Data: 2017-10-10 13:24:42
Autor: Liwiusz
Nie umiem się podpisać...
W dniu 2017-10-10 o 13:20, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu wtorek, 10 października 2017 13:06:57 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-10-10 o 12:46, sczygiel@gmail.com pisze:
I tu pole popisu grupy sie konczy bo papier rozwiązuje sprawe i bank sam zaproponuje co trzeba zrobic.

Przecież zaproponował - i to bez papieru - każdorazowe składanie nowego
wzoru podpisu w celu jednorazowego użycia :)



A nawet nie widzialem czy to bank proponował.
Ale pewnie jakaś cywilizowana procedura pewnie jest...

Było w poście otwierającym wątek:

"Anyway, już chyba czwarty raz składam w banku wzór podpisu, bo to się daje zawsze zrobić na nowo..."

--
Liwiusz

Nie umiem się podpisać...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona