Alfer_z_pracy pisze:

/WAW/

"Kobieta, która jechała samochodem ulicą Sobieskiego i skręcała w Sikorskiego, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu rowerzyście. Młody mężczyzna trafił do szpitala z obrażeniami głowy "

http://tinyurl.com/rowerzyscie

Dobrze, że ten oszprychówkowany ostrokołowiec miał hamulec. Jeszcze by się przyczepili że jechał niezgodnie z przepisami i to on jest winny.

wyjatkowo gowniane miejsce.
piesi tez nie maja tam latwo.

granat

On 2011-04-11 12:04, granat wrote:

Alfer_z_pracy pisze:

/WAW/

"Kobieta, która jechała samochodem ulicą Sobieskiego i skręcała w
Sikorskiego, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu rowerzyście. Młody
mężczyzna trafił do szpitala z obrażeniami głowy "

http://tinyurl.com/rowerzyscie

Dobrze, że ten oszprychówkowany ostrokołowiec miał hamulec. Jeszcze by
się przyczepili że jechał niezgodnie z przepisami i to on jest winny.

wyjatkowo gowniane miejsce.
piesi tez nie maja tam latwo.

a ja tam lubie to miejsce - zawsze mogę z czystym sumieniem wydrzeć się na kierowce pokazać mu faka itp ;)

--
Tomek

Mon, 11 Apr 2011 12:04:01 +0200 granat <granat_99@poczta.onet.pl>
napisał:

wyjatkowo gowniane miejsce.
piesi tez nie maja tam latwo.

Potwierdzam, też mnie kilka razy próbowali tam skasować miszczowie
kierownicy z syndromem SMIDSY. Właściwie za każdym razem jest tam
nieprzyjemnie i niebezpiecznie.
Na tym skręcie zresztą różne rzeczy się dzieją - skręcają jeden przez
drugiego, wyprzedzają się na tym skręcie. Bardzo łatwo tutaj o typowy
wypadek spowodowany przez omijanie samochodu który zatrzymał się żeby
ustąpić pierwszeństwa pieszemu/rowerzyście, zresztą raz mało mnie
jakaś krowa w Cinquecento tak nie walnęła. Zastanawiam się czy dałoby
się jakoś poprawić sytuację w tym miejscu ale chyba się nie da. Jeżeli
nie jakaś przebudowa tego rejonu skrzyżowania to może chociaż
migający, walący po oczach znak A-24 (uwaga, rowerzyści)?

Czy ktoś może lub ma zdjęcia tego skrzyżowania? Przed chwilą widziałem materiał w tv z którego niewiele wynikało (kilka ujęć, w dodatku króciutkich) niemniej powstała u mnie wątpliwość czy aby na pewno te skrzyżowanie jest prawidłowo oznakowane.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

On 2011-04-11 19:58, johnkelly wrote:

Czy ktoś może lub ma zdjęcia tego skrzyżowania? Przed chwilą widziałem
materiał w tv z którego niewiele wynikało (kilka ujęć, w dodatku
króciutkich) niemniej powstała u mnie wątpliwość czy aby na pewno te
skrzyżowanie jest prawidłowo oznakowane.

moze foty z satelity wystarcza ?

http://maps.google.com/maps?ll=52.190323,21.046432&spn=0.000617,0.001717&t=k&z=20

--
Tomek

W dniu 2011-04-11 21:08, Tomek Banach pisze:

On 2011-04-11 19:58, johnkelly wrote:

Czy ktoś może lub ma zdjęcia tego skrzyżowania? Przed chwilą widziałem
materiał w tv z którego niewiele wynikało (kilka ujęć, w dodatku
króciutkich) niemniej powstała u mnie wątpliwość czy aby na pewno te
skrzyżowanie jest prawidłowo oznakowane.

moze foty z satelity wystarcza ?

http://maps.google.com/maps?ll=52.190323,21.046432&spn=0.000617,0.001717&t=k&z=20

Znaków pionowych na nich nie widać, ale już widać, że skrzyżowanie jest źle oznakowane. Przejazd rowerowy wyznacza się za pomocą P11 a nie nie wiadomo czego. Na focie widać P10 i od strony drogi głównej coś co w przypływie dobrej woli można uznać za połowę P11. Może ktoś ma kontakt do ofiary lub sprawcy - może nieprawidłowe oznakowanie przejazdu miało wpływ na zaistnienie zdarzenia (np w Morągu P11 są tak blisko P10, że w zasadzie też są pojedyncze przez co mylą się z linią warunkowego zatrzymania P14). Minimalna odległość między P10 a P11 to 0,5m. Ciekawym co jest na znakach pionowych. To samo jest przez drogę główną.


Pozdrawiam
Maciej Róşalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Mon, 11 Apr 2011 19:58:41 +0200 johnkelly <stara@maciejrozalski.eu>
napisał:

Czy ktoś może lub ma zdjęcia tego skrzyżowania?

Jeżeli będę miał w weekend czas to mogę pojechać i dokładnie opstrykać
albo nawet wziąć kamerę i sfilmować jak tam fajnie skręcają, ale nic
nie obiecuję, bo nie wiem jak będzie ten mój weekend wyglądał.

BTW jak się wozi statyw na rowerze? Taki drewniany który składa do
długości ok. 1m i waży ładnych parę kilogramów? Przypiąc jakoś do
ramy? Innego nie mam.

W dniu 2011-04-12 17:02, __Maciek pisze:

Mon, 11 Apr 2011 19:58:41 +0200 johnkelly<stara@maciejrozalski.eu>
napisał:

Czy ktoś może lub ma zdjęcia tego skrzyżowania?

Jeżeli będę miał w weekend czas to mogę pojechać i dokładnie opstrykać
albo nawet wziąć kamerę i sfilmować jak tam fajnie skręcają, ale nic
nie obiecuję, bo nie wiem jak będzie ten mój weekend wyglądał.

BTW jak się wozi statyw na rowerze? Taki drewniany który składa do
długości ok. 1m i waży ładnych parę kilogramów? Przypiąc jakoś do
ramy? Innego nie mam.

Drewniany statyw??? A skąd Ty masz ten antyk? Do gabloty z nim, a nie na rower mocować.

Ogólnie lepsze niż film są zdjęcia z możliwie wszystkich kierunków i możliwie uwidaczniając znaki z możliwie dużej perspektywy.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Tue, 12 Apr 2011 17:15:09 +0200 johnkelly <stara@maciejrozalski.eu>
napisał:

Drewniany statyw??? A skąd Ty masz ten antyk? Do gabloty z nim, a nie na rower mocować.

A znalazł się w pracy, w gratach. Gdyby nie ja to zapewne by został
wywalony na śmietnik. Na Manfrotto mnie nie stać, a chińskiej tandety
nie chcę, więc będę jednak eksploatował ten :-) Jest przynajmniej
stabilny.

Ogólnie lepsze niż film są zdjęcia z możliwie wszystkich kierunków i możliwie uwidaczniając znaki z możliwie dużej perspektywy.

Jeżeli będę miał czas w sobotę/niedzielę to jakąś sesyjkę
przeprowadzę.

W dniu 2011-04-12 17:32, __Maciek pisze:

Tue, 12 Apr 2011 17:15:09 +0200 johnkelly<stara@maciejrozalski.eu>
napisał:

Drewniany statyw??? A skąd Ty masz ten antyk? Do gabloty z nim, a nie na
rower mocować.

A znalazł się w pracy, w gratach. Gdyby nie ja to zapewne by został
wywalony na śmietnik. Na Manfrotto mnie nie stać, a chińskiej tandety
nie chcę, więc będę jednak eksploatował ten :-) Jest przynajmniej
stabilny.

Dobrze go obejrzyj bo może, po jego sprzedaży, będzie Cię stać na dwa Manfrotto.

Ogólnie lepsze niż film są zdjęcia z możliwie wszystkich kierunków i
możliwie uwidaczniając znaki z możliwie dużej perspektywy.

Jeżeli będę miał czas w sobotę/niedzielę to jakąś sesyjkę
przeprowadzę.

Spoko.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Tue, 12 Apr 2011 17:39:53 +0200 johnkelly <stara@maciejrozalski.eu>
napisał:

Dobrze go obejrzyj bo może, po jego sprzedaży, będzie Cię stać na dwa Manfrotto.

Eee, to nie jest jakiś straszny zabytek, pochodzi tak na oko z lat
60-70-tych. Pewnie za więcej niż 50-100zł by nie poszedł. Zresztą nie
chcę się go pozbywać (no chyba że faktycznie by ktoś za niego dał tyle
kasy żeby na jakiś porządny statyw wystarczyło, ale chętnych żeby
kupić go za ok. 1000zł by raczej nie było).

__Maciek pisze:

BTW jak się wozi statyw na rowerze? Taki drewniany który składa do
długości ok. 1m i waży ładnych parę kilogramów? Przypiąc jakoś do
ramy? Innego nie mam.

drewniane statywy do sprzetu geodezyjnego firmy zaiss mialy specjalny pasek przymocowany do jednej z nog, sluzacy do przewieszania przez ramie. nosilo sie to jak strzelbe.
zaanektuj jakis pasek, ostatecznie moze byc tez sznurek choc pewnie malo konfortowy bedzie.

granat

W dniu 2011-04-12 17:02, __Maciek napisał(a)::

Mon, 11 Apr 2011 19:58:41 +0200 johnkelly<stara@maciejrozalski.eu>
napisał:

Czy ktoś może lub ma zdjęcia tego skrzyżowania?

Jeżeli będę miał w weekend czas to mogę pojechać i dokładnie opstrykać
albo nawet wziąć kamerę i sfilmować jak tam fajnie skręcają, ale nic
nie obiecuję, bo nie wiem jak będzie ten mój weekend wyglądał.

A od czego Google StreetView:
http://goo.gl/maps/HUxAA
i możecie się rozglądać.
--
Jacek G.

Mon, 11 Apr 2011

A od czego Google StreetView:
i możecie się rozglądać.

Podejrzewam, że od kwietnia 2011 roku to miejsce mogło się już dość mocno przeobrazić :-)))

A.

W dniu środa, 19 czerwca 2013 10:10:33 UTC+2 użytkownik Alfer_z_pracy napisał:

> Mon, 11 Apr 2011
> A od czego Google StreetView:
> i możecie się rozglądać.

Podejrzewam, że od kwietnia 2011 roku to miejsce mogło się już dość mocno przeobrazić :-)))
A.

Kurcze, nie zwróciłem uwagi, że to taki mocno odgrzewany wątek.
Ale zdjęcia w Googlach są z lipca 2011 :) --
Jacek G

W dniu 11-04-11 12:04, granat pisze:

Alfer_z_pracy pisze:

/WAW/

"Kobieta, która jechała samochodem ulicą Sobieskiego i skręcała w
Sikorskiego, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu rowerzyście. Młody
mężczyzna trafił do szpitala z obrażeniami głowy "

http://tinyurl.com/rowerzyscie

Dobrze, że ten oszprychówkowany ostrokołowiec miał hamulec. Jeszcze by
się przyczepili że jechał niezgodnie z przepisami i to on jest winny.

wyjatkowo gowniane miejsce.
piesi tez nie maja tam latwo.

granat

te baby też jeżdzą jakby ich droga była