Data: 2015-11-12 11:57:40 | |
Autor: Rowerex | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dwie scenki - dzień, jasno:
1. Jadę po DDR, dojeżdżam do przejazdu rowerowego, dość szybko, ale przygotowany do nagłego hamowania - zawsze ciekawi mnie jak reagują kierowcy samochodów, więc zwykle hamuje dość późno. Jedzie więc kierowca samochodu, skręca w prawo przecinając przejazd do którego się zbliżam. Skręca i wykonuje bardzo wyraźne ruchy głową, najpierw w lewo, potem w prawo - ja w tym samym czasie jestem już niemal na krawędzi jezdni... Kierowca wykonał ruchy głową, ale bez żadnego, najmniejszego i choćby chwilowego zatrzymania wzroku na mnie, czyli na rowerzyście wjeżdżającym mu niemal przed maskę - nie było też żadnej, najmniejszej zmiany prędkości pojazdu, po prostu nic... - zero reakcji - jak lunatyk we śnie... 2. Ta sama DDR, ten sam przejazd, w tym samym stylu dojeżdżam do przejazdu, samochód również wykonuje taki sam skręt w prawo, ale jest scenka nieco inna. Z naprzeciwka po DDR jedzie pani na rowerze - kierowca grzecznie ją puszcza. Gdy pani jest jeszcze na przejeździe, ja na niego wjeżdżam, a kierowca? Kierowca, gdy tylko pani zniknęła mu sprzed maski natychmiast ruszył, wprost na mnie... Jakoś tak przypomniała mi się kwestia z filmu Szósty Zmysł: "Nie wiedzą, że nie żyją - widzą tylko to, co chcą widzieć" - z grubsza parafrazując należało by powiedzieć: "Nie wiedzą, że patrzą, ale nie widzą.." Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2015-11-12 20:32:34 | |
Autor: masti | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
Rowerex wrote:
Dwie scenki - dzieĹ, jasno: i dziwisz siÄ, Ĺźe CiÄ nie widzÄ ? Bo twoja "gotowoĹÄ do hamowania" nie zmienia prÄdkoĹci -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2015-11-12 23:09:52 | |
Autor: Alf/red/ | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 12.11.2015 o 21:32, masti pisze:
Bo twoja "gotowoĹÄ do hamowania" nie zmienia prÄdkoĹci Stawiasz tezÄ, Ĺźe rower powyĹźej 20 km/h robi siÄ niewidzialny? A podobna prÄdkoĹÄ dla moto to szacunkowo ile? (tak wiem o tym skrzywieniu psychicznym, ktĂłre kaĹźe wierzyÄ w to co siÄ wydaje, a nie to co moĹźliwe fizycznie) -- Alf/red/ |
|
Data: 2015-11-12 22:26:04 | |
Autor: masti | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
Alf/red/ wrote:
W dniu 12.11.2015 o 21:32, masti pisze: niestety wielu ma przekonanie, Ĺźe skoro ma DDR i przejazd to wali na peĹnej prÄdkoĹci. A skrÄcajÄ cy w prawo samochĂłd jest w takim miejscu, dziÄki zĹym projektom, Ĺźe nawet chcÄ c czesto nie widzi. WiÄc awro daÄ sobie szansÄ i trochÄ zwolniÄ.
sam wiesz, Ĺźe niestety taka prawda. Nawet to, Ĺźe kierowca na Ciebie patrzy to nie znaczy, Ĺźe widzi. Sam miaĹem taki eprzypadki (na moto), Ĺźe patrzymy sobie w oczy a on rusza prosto pod koĹa i po klaksonie robi wielkie oczy a generalnie czy to na rowerze czy na moto trzeba myĹleÄ za wszystkich na drodze jak siÄ chce caĹo dojechaÄ. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2015-11-12 22:55:58 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Thu, 12 Nov 2015 22:26:04 +0000, masti napisaĹ(a):
niestety wielu ma przekonanie, Ĺźe skoro ma DDR i przejazd to wali naZĹy przejazd z zĹy kierowca to dwie róşne sprawy. sam wiesz, Ĺźe niestety taka prawda. Nawet to, Ĺźe kierowca na CiebieMoĹźe zamiast lampek, dzwonkĂłw czy teĹź klaksonĂłw uĹźywaÄ kamieni? -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-11-12 22:56:51 | |
Autor: Rowerex | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu czwartek, 12 listopada 2015 23:58:17 UTC+1 użytkownik Piotr Rogoza napisał:
Dnia Thu, 12 Nov 2015 22:26:04 +0000, masti napisał(a): W kwestii złego przejazdu - tak wygląda to z punktu widzenia kierowcy (mapy google): http://tinyurl.com/p8y63ew po prawej widać DDR, kierowca skręca w prawo i przecina przejazd - może jest w nim coś złego - niemal co roku wracając z pracy widuję przy nim pokiereszowany rower na jezdni i radiowóz z policjantami wyjaśniającymi przebieg potrącenia... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2015-11-13 12:39:19 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
On Thu, 12 Nov 2015, Rowerex wrote:
po prawej widać DDR, kierowca skręca w prawo i przecina przejazd W KAŻDYM przejeździe jest coś złego. Bezpieczeństwo wymaga, żeby kierujący się wzajemnie widzieli - pas rowerowy (jeśli ma być bezpieczny) musi biec w jezdni (no dobra, formalnie "przyklejony do jezdni", mechanicznie stanowiąc jej część, ewentualnie może mieć słupki przeciwparkingowe tu i ówdzie, ale nie może "wyglądać jak chodnik"). A geniusze od organizacji ruchu: - przy całkiem bezpiecznej drodze (choć ma 3 pasy, a może właśnie "dlatego że ma") wyznaczają DDR (i to za chodnikiem), formalnie komplikując najbezpieczniejsze przejazdy przez ronda - po czym likwidują już zrobione i wyznaczone przejazdy(!), pewnie z powodu wyżej. Żeby nie było, *jak dotąd* nie wiem o przypadkach czepiania się "organów" za jazdę (tamtą drogą, w odróżnieniu od "DDR" na którą regularnie narzekam i nadkładam krajówkami żeby ominąć, bo wiem o interwencjach tamże, głównie SM). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-13 18:16:54 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Fri, 13 Nov 2015 12:39:19 +0100, Gotfryd Smolik news napisaĹ(a):
On Thu, 12 Nov 2015, Rowerex wrote:Niestety takie coĹÂ nie gwarantuje Ĺźe auta jadÄ ce w tym samym kierunku i np. skrÄcajÄ ce w prawo puszczÄ rowerzystĂłw jadÄ cych po prawej stronie. Po prostu albo kierowcy nie widzÄ albo zlewajÄ to. A jak siÄ jedzie normalnie jezdniÄ to ten problem aĹź tak nie wystÄpuje. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-11-16 13:02:00 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
On Fri, 13 Nov 2015, Piotr Rogoza wrote:
Dnia Fri, 13 Nov 2015 12:39:19 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a): To prawda - przy skrzyżowaniu powinien ... zanikać. Aby dało się ustawić na pasie innym niż prawy (na przykład), jeśli jest kilka pasów. Albo skorzystać z przepisu o zajmowaniu środka pasa przy przejeździe przez skrzyżowanie, co pewnie masz na myśli. Różnych drobiazgów jest zresztą więcej - np. art.24.7 PoRD nie powinien pozwalać na wyprzedzanie na skrzyżowaniu przez pojazd jadący "inaczej niż najbardziej w lewo" (dla danego pasa, czyli np. na pasie prosto i w prawo tylko przez jadących prosto). A z tym "zlewaniem" szybciej jadącego roweru nie jest już tak źle, byleby nie był traktowany jako "przejście *za* skrzyżowaniem". Bo w tym leży sedno problemu - kierowcy skrzyżowanie postrzegają jako skrzyżowanie jezdni, nie skrzyżowanie dróg. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-16 17:32:20 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Mon, 16 Nov 2015 13:02:00 +0100, Gotfryd Smolik news napisaĹ(a):
To prawda - przy skrzyĹźowaniu powinien ... zanikaÄ. Dla przykĹadu: https://goo.gl/U9pVft SkrzyĹźowanie jest w porzÄ dku, pomijajÄ c lewoskrÄt na dwa razy*. Wymuszenia raczej wynikajÄ z olewania przepisĂłw niĹź zĹego zaprojektowania. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-11-16 10:22:48 | |
Autor: Rowerex | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu poniedziałek, 16 listopada 2015 18:34:41 UTC+1 użytkownik Piotr Rogoza napisał:
Dla przykładu: https://goo.gl/U9pVft Ciekawe - sygnalizator świetlny kontra śluza - czy ja czegoś nie widzę? Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2015-11-16 22:02:40 | |
Autor: Piotr aka dracorp | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Mon, 16 Nov 2015 10:22:48 -0800, Rowerex napisaĹ(a):
Ciekawe - sygnalizator Ĺwietlny kontra Ĺluza - czy ja czegoĹ nie widzÄ? To znaczy? W sumie sÄ 2 sygnalizatory. Dla rowerzystĂłw wĹÄ cza siÄ pierwszy. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-11-16 15:20:29 | |
Autor: Rowerex | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu poniedziałek, 16 listopada 2015 23:05:02 UTC+1 użytkownik Piotr aka dracorp napisał:
Dnia Mon, 16 Nov 2015 10:22:48 -0800, Rowerex napisał(a): Z tego co czytałem, to obowiązują sygnalizatory znajdujące się po prawej stronie jezdni lub nad pasem ruchu - po lewej mogą być tylko sygnalizatory powtarzające. Który sygnalizator w tym miejscu jest obowiązkowy dla rowerzysty jadącego swoim pasem? Zaryzykowałbym stwierdzenie, że żaden... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2015-11-16 23:35:32 | |
Autor: masti | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
Rowerex wrote:
W dniu poniedziaĹek, 16 listopada 2015 23:05:02 UTC+1 uĹźytkownik Piotr aka dracorp napisaĹ:ten po prawej http://u.42.pl/fxHS -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2015-11-16 22:24:04 | |
Autor: Rowerex | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 00:37:53 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Rowerex wrote: A jest, jest - tego właśnie nie widziałem :) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2015-11-12 23:09:01 | |
Autor: masti | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
Piotr Rogoza wrote:
Dnia Thu, 12 Nov 2015 22:26:04 +0000, masti napisaĹ(a): jakoĹ wolÄ uĹźywaÄ mĂłzgu niĹź prowadziÄ wojnÄ -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2015-11-13 08:43:07 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-12 o 23:26, masti pisze:
niestety wielu ma przekonanie, Ĺźe skoro ma DDR i przejazd to wali na Niestety. Z jednej strony nienajlepsze rozwiÄ zania (dawaĹem przykĹad z Krakowa, skrzyĹźowanie Filipa i Warszawskiej, widziĹem tam juĹź dwa zderzenia z rowerzystami, kierowca ma maĹÄ szanse by dostrzec nadjeĹźdĹźajÄ cego rowerzystÄ), z drugiej zadufanie rowerzystĂłw (przecieĹź mam pierszeĹstwo), a z tzw. trzeciej - brak przyzwyczajenia u kierowcĂłw co do obecnoĹci rowerzystĂłw. WciÄ Ĺź za maĹo nas jeĹşdzi. |
|
Data: 2015-11-13 10:30:47 | |
Autor: johnkelly | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-13 o 08:43, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2015-11-12 o 23:26, masti pisze: Jasne. PrzykĹad z mojej miejscowoĹci i z ruchem pieszych - jest sobie rondo na gĹĂłwnej drodze dojazdowej do szkoĹy. Kupa ludu odwozi dzieciaki, najczÄĹciej sÄ to ludki mieszkajÄ ce piÄÄ do dziesiÄciu minut pieszo od szkoĹy. No i dziwnym trafem na tym rondzie kierowcy nie majÄ problemĂłw z zatrzymaniem siÄ i przepuszczeniem pieszych. Ale tylko wtedy, gdy po rondzie szwenda siÄ Policja (i nawet czasem ruchem steruje). Jak Policji nie ma, to dziwnym trafem dokĹadnie ci sami kierowcy juĹź majÄ problem z zatrzymaniem siÄ i przepuszczeniem pieszych (najczÄĹciej dzieciakĂłw idÄ cych do szkoĹy). No takie zajebiste jakieĹ te ludzie sÄ , Ĺźe raz widzÄ , a raz nie widzÄ . W dokĹadnie tym samym miejscu, czasie i okolicznoĹciach. Pozdrawiam Maciej Róşalski -- ........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu ....... ................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ................... ........... ksiÄ Ĺźka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............ |
|
Data: 2015-11-13 08:05:06 | |
Autor: bans | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-12 o 23:09, Alf/red/ pisze:
Stawiasz tezÄ, Ĺźe rower powyĹźej 20 km/h robi siÄ niewidzialny? masti tu zabĹÄ dziĹ z pl.pregierz, jest tam na tej grupie wariatĂłw jednym z wiodÄ cych dyskutantĂłw... -- bans |
|
Data: 2015-11-13 17:27:03 | |
Autor: masti | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
bans wrote:
W dniu 2015-11-12 o 23:09, Alf/red/ pisze: i to jest TwĂłj merytoryczny wkĹad w dyskusjÄ? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2015-11-12 21:56:26 | |
Autor: JDX | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
On 2015-11-12 20:57, Rowerex wrote:
[...] Jakoś tak przypomniała mi się kwestia z filmu Szósty Zmysł: "Nie wiedzą, że nie żyją - widzą tylko to, co chcą widzieć" - z grubsza parafrazując należało by powiedzieć: "Nie wiedzą, że patrzą, ale nie widzą.."No ba! Ze dwa miesiące temu jadąc autem podporządkowaną zbliżałem się do skrzyżowania, rozejrzałem się w lewo - zobaczyłem TIR-a zbliżającego się do skrzyżowania, rozejrzałem się w prawo - niczego nie zauważyłem i omal nie przywaliłem w rowerzystę który już zjeżdżał ze skrzyżowania jadąc tuż przy "wirtualnym krawężniku" z którym ja miałem zamiar zrównać mój zderzak ustępując pierwszeństwa TIR-owi. Koleś się wystraszył i ja też. Ale najśmieszniejsze jest to, że jakieś 1,5 roku wcześniej, na tym samym skrzyżowaniu, jadąc dla odmiany rowerem to ja byłem potrącony przez auto wyjeżdżające z podporządkowanej. :-) |
|
Data: 2015-11-12 23:18:54 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Thu, 12 Nov 2015 11:57:40 -0800 (PST), Rowerex napisał(a):
"Nie wiedzą, że patrzą, ale nie widzą.." Jasne i znane. Kto jeździ rowerem a chce żyć długo, nigdy nie korzysta ze swojego pierwszeństwa. Dlatego usiłowania zarówno autorów PoRD jak i administracji lokalnych usiłujacych sterować ruchem rowerzystów w analogiczny sposób jak ruchem samochodów - są bezsensowne. Mógbym tu pokazać parę zdjęć dosyć głupich rozwiązań. -- Jacek Dziesięć przykazań ma 279 słów. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 1300 słów. Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów. |
|
Data: 2015-11-13 12:57:11 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
On Thu, 12 Nov 2015, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Thu, 12 Nov 2015 11:57:40 -0800 (PST), Rowerex napisał(a): Nieprawda. Jak jedziesz "normalną" jezdnią i wjeżdżasz z pierwszeństwem, to nieskorzystanie z pierwszeństwa będzie powodem słusznego oburzenia pozostałych kierujących na tego idiotę który blokuje ruch. Wszyscy oczekują, że JAK MASZ PIERWSZEŃSTWO TO JEDZIESZ. Niebezpieczeństwo stanowi niewielka grupa nie ogarniających prostej geometriii, ktorym wydaje się że ZAWSZE zdążą, ale ten margines nie równoważy nijak ryzyka powodowanego przez masę (może nawet większość) kierowców którzy "nie spodziewają się" niespodziewanego, czyli czego inmnego niż jezdnia. Dlatego usiłowania zarówno autorów PoRD jak i administracji Problemem jest *wyłącznie* regulowanie w sposób *inny*. W szczególności poprzez swoistą sugestię, że rower jedzie po chodniku i że to coś po czym rower jedzie nie jest skrzyżowaniem (częścią skrzyżowania). Z tego wynika większość problemu. Mógbym tu pokazać parę zdjęć dosyć głupich rozwiązań. A pokaż. IMO j.w. Dziesięć przykazań ma 279 słów. Ototo. Właśnie komplikacja poprzez *wyłączenie* roweru poza jezdnię jest czymś, co przerasta możliwości ogarnięcia przez przeciętnego kierowcę. Nawet, jeśli dojdzie do sytuacji khem "awaryjnej" (niekoniecznie kolizji), to nie ma (onże kierowca) wątpliwości, kto był winien. W każdym innym przypadku wyjaśnianie zaczyna się od tezy że "nie spodziewał się". Bo przecież PRZED CHWILĄ to on się nawet ZATRZYMAŁ żeby puścić POJAZDY na (uwaga, trudne słowo) DRODZE z pierwszeństwem :P (jedynie trudne słowo jest za trudne) A "konstrukcje" się owszem, do tego przyczyniają - ale wcale nie dlatego, że rower jest prowadzony *analogicznie* jak inne pojazdy. Dlatego, że jest to robione INACZEJ. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-13 13:48:55 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Fri, 13 Nov 2015 12:57:11 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
Jasne i znane. Kto jeździ rowerem a chce żyć długo, nigdy nie korzysta Jak masz pierwszeństwo to jedziesz "na zderzenie"? Wątpię :) W końcu brak instynktu samozachowawczego to nadzwyczaj rzadka aberracja :) -- Jacek Dziesięć przykazań ma 279 słów. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 1300 słów. Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów. |
|
Data: 2015-11-16 13:12:52 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
On Fri, 13 Nov 2015, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Fri, 13 Nov 2015 12:57:11 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a): Nie, nie ma takiej potrzeby. Jedziesz jezdnią z pierwszeństwem i ci z podporządkowanej OCZEKUJĄ że pojedziesz. Bo tak to wygląda. Napisałem tak wyraźnie, że bardziej nie można. Ba, nawet czasami mam kłopoty z przekonaniem oczekujących, że *chcę* ich puścić, bo za sobą widzę lukę a miejsce rowerowo mało dogodne (pod górkę, tory itp) więc jak będą czekać to w lukę już się nie wstrzelą - i... i wjeżdżają z jakąś taką obawą. Albo dalej stoją. Mimo że widocznie zwalniam i macham. Nie wiem, może rower wygląda na to że "poluję na remont błotnika z czyjegoś OC" albo co ;) A jedziesz z pierwszeństwem na przejazd, często z kombinacją "złamanie o 90 stopni przy samym wjeździe", to wszyscy OCZEKUJĄ że się zatrzymasz. Ba, mają widoczny "czas i miejsce" i ośmielają się trąbić. I w tym leży cały problem. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-12 23:53:32 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu czwartek, 12 listopada 2015 20:57:42 UTC+1 użytkownik Rowerex napisał:
Dwie scenki - dzień, jasno: Ha! Właśnie wczoraj zdarzyło mi się jechać drogą dla rowerów i zostać trafionym przez młodego kierowcę. który stanął nawet przed przejazdem, po czym ruszył prosto na mnie. Ani ze mnie ninja, ani nie pędziłem jakoś specjalnie, zielone miałem... Na szczęście bez większych strat, troszkę obtłuczony łokieć i zdarta owijka. |
|
Data: 2015-11-13 09:30:20 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-13 o 08:53, rmikke pisze:
Właśnie wczoraj zdarzyło mi się jechać drogą dla rowerów Mnie sie kilkakrotnie zdarzyla podobna sytuacja, ale wynikajaca z nadmiernej uprzejmosci. Samochod zatrzymuje sie przed przejsciem chcac mnie przepuscic, ja tez sie zatrzymuje i daje mu znak by jechal, ten pokazuje bym jechal... Po chwili wahania obaj ruszamy. :) Mimo wszystko mam swiadomosc mojej vulnerability i w odpowiedniej chwili ponownie sie zatrzymuje jeszcze przed kontaktem z samochodem. |
|
Data: 2015-11-13 00:47:02 | |
Autor: Rowerex | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu piątek, 13 listopada 2015 09:30:24 UTC+1 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:
W dniu 2015-11-13 o 08:53, rmikke pisze: Tak się kończy czytanie w myślach, do czego zmuszają twórcy prawa..... Ale jeśli już ma być uprzejmość, to przewidywalna i konsekwentna i chyba powinno się jej uczyć np. na kursach prawa jazdy. Bardzo łatwo doprowadzić do wypadku uprzejmie zachęcając kogoś np. do wjazdu lub wejścia na jezdnię lub skrzyżowanie wprost pod pędzącą ciężarówkę. Uprzejmość absorbuje uwagę - lekkie zdziwienie, kontakt wzrokowy obu stron, może uśmiech, podziękowanie, chwilowe rozkojarzenie i za chwilę tragedia... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2015-11-16 13:22:08 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
On Fri, 13 Nov 2015, Andrzej Ozieblo wrote:
Mnie sie kilkakrotnie zdarzyla podobna sytuacja, ale wynikajaca z nadmiernej uprzejmosci. Samochod zatrzymuje sie przed przejsciem chcac mnie przepuscic, ja tez sie zatrzymuje i daje mu znak by jechal, ten pokazuje bym jechal... Po chwili wahania obaj ruszamy. :) Zadanie podstawowe: zakodować sobie, że w takim przypadku, jeśli daliśmy znak że ustępujemy, należy *DAĆ ZNAK* że przyjęliśmy odmowę. I jeszcze dobrze żeby "tamten" to widział :D Żeby nie było, człowiek uczy się na błędach, więc dlatego jestem taki mądry :P, ale takoż nigdy w takim przypadku nie doszło do kontaktu. Niemniej wniosek wyszedł mi jak wyżej. To samo dotczy wszelkich innych "uprzejmości", np. przy dawaniu ciężarówce miejsca do wyprzedzania (zjeżdżam na lub za opaskę) od czasu do czasu uświadamiam sobie, że jest ciągle za mną bo nie dałem dość WYRAŹNEGO znaku i gość ma wątpliwości, czy może nie mam zamiaru wjechać mu pod koła... Następnym macham przekonująco, aż za jakiś czas da capo al segno ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-13 14:04:27 | |
Autor: cytawa | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
rmikke pisze:
Właśnie wczoraj zdarzyło mi się jechać drogą dla rowerów Skas to znam. Tylko nie na DDR ale na normalnej drodze z pierwszenstwem przejazdu. Niestety tego sie nie przewidzi. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-11-13 05:12:26 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu piątek, 13 listopada 2015 14:04:23 UTC+1 użytkownik cytawa napisał:
rmikke pisze: Na drodze, to moim największym problemem jest doroczna próba rozplaskania mnie o krawężnik przez autobus, wracający na prawy pas "po wyprzedzeniu tego cholernego cyklisty". Wyjazd z podporządkowanej ostatnio przytrafił mi się ze cztery lata temu i wyczułem babę. Tzn. przewidziałem, że ona jednak wyjedzie, na tyle wcześnie, że zdążyłem sprawdzić, co jest za mną i odbić na lewy pas. |
|
Data: 2015-11-13 05:48:32 | |
Autor: Rowerex | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu piątek, 13 listopada 2015 14:12:29 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
W dniu piątek, 13 listopada 2015 14:04:23 UTC+1 użytkownik cytawa napisał: Tak czasem robią długie ciężarówki - nazywam to "wyprzedzaniem na Malucha" - kierowca zachowuje się jakby jechał małym i krótkim Maluchem, gdy tylko kabina minie rowerzystę, to od razu zaczyna manewr powrotu na pas... Intencją mojego posta nie były wyliczanki przypadków i żale - najbardziej zaciekawiła mnie scenka pierwsza, kiedy to kierowca przed przejazdem bardzo ładnie i wyraźnie obejrzał się w obie strony - co takiego się stało, że czynność ta okazała się pustym, machinalnym, kompletnie nieskutecznym gestem? Dlaczego w ogóle wykonał te ruchy? Co ze wzrokiem? Mózg go oszukał? Dlaczego? Drugi przypadek jestem w stanie zrozumieć - uprzejmość kosztuje i absorbuje - pani na rowerze aż prosi się o to by ją przepuścić - może się nawet uśmiechnęła do kierowcy, który zaspokoiwszy swoją uprzejmą część ego popadł w totalne rozkojarzenie i ruszył niemal z kopyta zapominając o reszcie świata.... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2015-11-13 15:20:50 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-13 o 14:48, Rowerex pisze:
najbardziej Nie, on chcial dobrze. Naprawde sie rozgladal. Ale rowerzysta to rzadki ptak i sie go nikt nie spodziewa. Zwlaszcza na trudnych z punktu widzenia kierowcy przecieciach z DDR. I tak ma duzo do wypatrywania: piesi, samochody. Nawiasem mowiac - i tu sie rowerzystom, czyli i mnie samemu naraze :) - mam watpliwosci czy rowerzysta powinien miec bezwzgledne prawo pierwszenstwa, czy nie powienien, tak jak jest w obecnych przepisach z pieszymi (nie tymi, co Platforma nieudolnie probowala wprowadzic), sie zatrzymac i sprawdzic czy droga wolna. Mam na mysli skrzyzowania bez swiatel. Osobiscie zawsze bardzo przed takimi przecieciami zwalniam gdy widze nadjezdzajacy samochod. I w razie potrzeby zatrzymuje sie. |
|
Data: 2015-11-13 15:55:50 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
On 2015-11-13 14:48, Rowerex wrote:
Trafiłes w sedno, a nie wiesz, bo jeszcze nie oglądałeś :-) : http://www.planeteplus.pl/dokument-mozg-fascynujacy-automat_39046 pozdr Prot |
|
Data: 2015-11-13 19:08:46 | |
Autor: m | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu 13.11.2015 o 14:48, Rowerex pisze:
Co ze wzrokiem? Mózg go oszukał? Dlaczego? Obejrzyj sobie to: https://www.youtube.com/watch?v=vJG698U2Mvo p. m. |
|
Data: 2015-11-13 12:39:25 | |
Autor: zbrochaty | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
"Nie wiedzą, że patrzą, ale nie widzą.."
Tutaj masz odpowiedź, dlaczego nie widzą, albo ty nie widzisz, gdy jesteś za kółkiem: http://polskanarowery.sport.pl/blogi/ibikekrakow/2013/01/czego_mozemy_sie_nauczyc_na_temat_bezpieczenstwa_na_drodze_od_wojskowego_pilota/1 a wersja w langłydżu z obrazkami: http://www.londoncyclist.co.uk/raf-pilot-teach-cyclists/ |
|
Data: 2015-11-13 20:54:36 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Fri, 13 Nov 2015 12:39:25 -0800, zbrochaty napisaĹ(a):
http://polskanarowery.sport.pl/blogi/ibikekrakow/2013/01/czego_mozemy_sie_nauczyc_na_temat_bezpieczenstwa_na_drodze_od_wojskowego_pilota/1 Bez sensu. I teraz nie mogÄ po prostu byÄ zĹy na kierowcĂłw bo wiem czego to wina. "Nie jedĹş tuĹź przy krawÄdzi jezdni! Kierowca skupia wzrok tam, gdzie moĹźe napotkaÄ inny samochĂłd â na jej Ĺrodku, nie przy krawÄĹźniku. ZnajdĹş siÄ w takim punkcie, w ktĂłrym masz wiÄkszÄ szansÄ byÄ zauwaĹźonym." Ciekawe. Druga sprawa Ĺźe jazda Ĺrodkiem uniemoĹźliwia wyprzedzanie na gazetÄ. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-11-16 13:27:12 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
On Fri, 13 Nov 2015, Piotr Rogoza wrote:
Dnia Fri, 13 Nov 2015 12:39:25 -0800, zbrochaty napisał(a):[...] "Nie jedź tuż przy krawędzi jezdni! Kierowca skupia wzrok tam, gdzie może Dodałbym, że wniosek z artukułu jest "zgodny z prawem". Z przepisem, który już jakiś czas obowiązuje i pozwala NA SKRZYŻOWANIU zajać (rowerem) środek pasa. Natomiast co do "jazdy środkiem" poza skrzyżowaniem, to może nie będę flejma wywoływał ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-16 06:50:19 | |
Autor: Akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu poniedziałek, 16 listopada 2015 13:28:29 UTC+1 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
Z przepisem, który już jakiś czas obowiązuje i pozwala NA SKRZYŻOWANIU Ciekawi mnie, co za idiota taki przepis wykombinował. Czyżby uważał wszystkich rowerzystów za wyjątkowych kretynów? Dlaczego samochody nie mają takiego "mądrego" przepisu? Wychodzi na to, że ustawodawca uznaje za normalnych wszystkich innych użytkowników dróg, poza rowerzystami. Natomiast co do "jazdy środkiem" poza skrzyżowaniem, to może nie Na ogół większość pojazdów jeżdzi środkiem pasa, spora część przy jego lewej krawędzi. I nikt do tego nie potrzebuje specjalnej ustawy. :) -- Akarm |
|
Data: 2015-11-16 07:42:30 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu poniedziałek, 16 listopada 2015 15:50:24 UTC+1 użytkownik Akarm napisał:
W dniu poniedziałek, 16 listopada 2015 13:28:29 UTC+1 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał: Twój post pokazuje, że troszkę racji ustawodawca ma. Hint: Dla rowerów jest specjalny przepis nakazujący trzymanie się możliwie blisko prawej krawędzi, co z ko,ei jest uzasadnione stosunkowo małą prędkością roweru. Przepis przytoczony przez Gotfryda jest wyjątkiem od tamtego. |
|
Data: 2015-11-16 08:29:34 | |
Autor: akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu poniedziałek, 16 listopada 2015 16:42:32 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
Dla rowerów jest specjalny przepis nakazujący trzymanie się możliwie Wydawało mi się, że dość dobrze znam PoRD. Ale jak widać, nie dość dobrze. Czy mógłbyś wskazać ten przepis? Albo chociaż podaj wskazówkę, gdzie go znaleźć. -- Akarm |
|
Data: 2015-11-17 07:51:37 | |
Autor: bans | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-16 o 17:29, akarm@wp.pl pisze:
Wydawało mi się, że dość dobrze znam PoRD. Szybkie pytanie - masz prawo jazdy? Bo jeśli masz to lepiej nie odpowiadaj... -- bans |
|
Data: 2015-11-17 02:48:56 | |
Autor: Akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 07:51:38 UTC+1 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-11-16 o 17:29, Akarm pisze: Szybkie pytanie - masz prawo jazdy? Bo jeśli masz to lepiej nie odpowiadaj...Dlaczego będzie lepiej, jeśli nie odpowiem, że mam prawo jazdy? Trudno, zaryzykuję odpowiedź... Tak! Mam prawo jazdy. A co więcej - znam dość dobrze (jak teraz się upewniłem) PoRD. -- Akarm |
|
Data: 2015-11-17 13:39:27 | |
Autor: bans | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-17 o 11:48, Akarm pisze:
Trudno, zaryzykuję odpowiedź... Tak! Mam prawo jazdy. Art 16 punkt 4. Dotyczy wszystkich pojazdów. Jeśli teraz zamiar pisać, że "nie ma specjalnego przepisu dla rowerów" to przyznam ci oczywiście rację, tyle że udowodnisz że piszesz tylko dlatego żeby móc mieć ostatnie słowo - bo nie ma to żadnego znaczenia dla istoty rozmowy a ty mogłeś to napisać od razu. -- bans |
|
Data: 2015-11-17 06:39:50 | |
Autor: akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 13:39:31 UTC+1 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-11-17 o 11:48, Akarm pisze: Wydaje mi się, że ja tak właśnie pisałem od razu. Może nie dosłownie, ale w tym znaczeniu. Dlatego niezmiernie mnie zdumiało, że jakiś imbecyl ustawowo przypomina rowerzystom, że mają takie same prawa jak pozostali uczestnicy ruchu.. -- Akarm |
|
Data: 2015-11-17 06:52:21 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:39:53 UTC+1 użytkownik ak...@wp.pl napisał:
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 13:39:31 UTC+1 użytkownik bans napisał: Przecież nie mają. przeczytaj artykuł 33 i spróbuj się do niego stosować, nie będąc rowerzystą. |
|
Data: 2015-11-17 07:52:59 | |
Autor: akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:52:24 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
Przecież nie mają. przeczytaj artykuł 33 i spróbuj się do niego stosować, A któreż to prawa rowerzystom artykuł 33 odbiera? Poza prawem do jazdy po jezdni obok drogi dla rowerów, oczywiście. -- Akarm |
|
Data: 2015-11-18 02:36:20 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 16:53:02 UTC+1 użytkownik ak...@wp.pl napisał:
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:52:24 UTC+1 użytkownik rmikke napisał: A musi jakieś prawa odbierać? Skoro jest osobny artykuł opisujący prawa rowerzystów, to znaczy, że nie są one takie same, jak innych użytkowników drogi. |
|
Data: 2015-11-17 19:35:10 | |
Autor: Piotr aka dracorp | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
Dnia Tue, 17 Nov 2015 07:51:37 +0100, bans napisaĹ(a):
Szybkie pytanie - masz prawo jazdy? Bo jeĹli masz to lepiej nieByĹ siÄ zdziwiĹ ile majÄ cych PJ nie zna przepisĂłw. Nie mĂłwiÄÂ Ĺźe wszystkich ale niektĂłre uciekajÄ . -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-11-19 01:25:41 | |
Autor: re | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
UĹźytkownik "Piotr aka dracorp" Szybkie pytanie - masz prawo jazdy? Bo jeĹli masz to lepiej nieByĹ siÄ zdziwiĹ ile majÄ cych PJ nie zna przepisĂłw. Nie mĂłwiÄ Ĺźe wszystkich ale niektĂłre uciekajÄ . -- - NiektĂłre przybywajÄ . W ogĂłle nie w tym rzecz by znaÄ przepisy tylko by ich nie naruszaÄ w czym oczywiĹcie ich znajomoĹÄ moĹźe pomĂłc. |
|
Data: 2015-11-19 08:19:47 | |
Autor: cytawa | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
Piotr aka dracorp pisze:
Szybkie pytanie - masz prawo jazdy? Bo jeĹli masz to lepiej nieByĹ siÄ zdziwiĹ ile majÄ cych PJ nie zna przepisĂłw. Nie mĂłwiÄ Ĺźe ucieka wiekszosc szczegolowych przepisow. Niektore sie wiele razy zmienialy a przeciez nie ma obowiazku doksztalcania sie. Ale tak naprawde to wiele nie trzeba by jezdzic bezpiecznie. To posrednio swiadczy o tym, ze system nauczania na PJ nie jest dobry. Powinno sie uczyc zachowan, ktore sluza bezpiecznej i plynnej jezdzie. Powiem np. jeden przypadek, ktory, jak mi kolega powiedzial obowiazuje w Kanadzie, a o ktorym w Polsce nikt nie zdaje sobie sprawy. Skrecajac na drodze w lewo i przepuszczajac nadjezdzajace z naprzeciwka samochody trzeba miec koniecznie kola ustawione prosto. Tak by w razie najechania naszego samochodu od tylu nie zostac wepchnietym na czolowke. Bardzo logiczne i madre. Albo w Angli ucza, ze stojac w szeregu samochodow trzeba stawac w takiej odleglosci by widziec kola poprzednika. Taka odleglosc podobno sprawia, ze samochody ruszaja prawie jednoczesnie i mozliwie bezpiecznie. Tez logiczne. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-11-19 05:15:38 | |
Autor: rzymo | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu czwartek, 19 listopada 2015 08:19:44 UTC+1 użytkownik cytawa napisał:
Powiem np. jeden przypadek, ktory, jak mi kolega powiedzial obowiazuje w Kanadzie, a o ktorym w Polsce nikt nie zdaje sobie sprawy. Skrecajac na drodze w lewo i przepuszczajac nadjezdzajace z naprzeciwka samochody trzeba miec koniecznie kola ustawione prosto (...) Jak to w PL nikt nie zdaje sobie sprawy? :) Jakiekolwiek normalne kursy doszkalajace czy kursy tzw. bezpiecznej jazdy i jest to jedna z pierwszych rzeczy, o ktorych mowi instruktor. Jak skrecasz to kola prosto. |
|
Data: 2015-11-17 07:53:12 | |
Autor: bans | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-16 o 16:42, rmikke pisze:
Twój post pokazuje, że troszkę racji ustawodawca ma. Ludzie ratunku... jaki znów "specjalny" przepis? Przecież samochodów dotyczy to samo. Art. 16 punkt 4... To jest przepis dotyczący _pojazdów_. Inna sprawa, że już instruktor na kursie ponad 20 lat temu mówił mi "tego aż tak nie pilnuj, bo blisko krawędzi jezdni zbiera się cały syf, szkło, gwoździe itp. a do tego chodzą ludzie" ;) -- bans |
|
Data: 2015-11-17 03:03:16 | |
Autor: akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 07:53:12 UTC+1 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-11-16 o 16:42, rmikke pisze: To chyba znają wszyscy, co nie zmienia faktu, że jeżdżą głównie środkiem pasa i przy lewej jego krawędzi. Ja dość często podczas wyprzedzania muszę zjeżdżać z lewej do prawej krawędzi pasa - czyli lawirować między jadącymi samochodami. Dotąd nie zetknąłem się z informacją o ukaraniu jakiegokolwiek kierowcy za jazdę przy lewej krawędzi pasa. A z ciekawostek: w Warszawie na moście Poniatowskiego, dla rowerzysty jadącego z Pragi, "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" jest przy lewej krawędzi lewego pasa, obok torow tramwajowych. ;) -- Akarm |
|
Data: 2015-11-17 03:12:46 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 12:03:19 UTC+1 użytkownik ak...@wp.pl napisał:
A z ciekawostek: w Warszawie na moście Poniatowskiego, dla rowerzysty jadącego z Pragi, "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" jest przy lewej krawędzi lewego pasa, obok torow tramwajowych. ;) Czemu właściwie? Formalnie powinieneś po wiadukcie jechać prawą stroną lewego pasa (bo buspas), a na moście normalnie przy krawężniku... |
|
Data: 2015-11-17 06:29:56 | |
Autor: akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 12:12:50 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 12:03:19 UTC+1 użytkownik ak...@wp.pl napisał: To przecież oczywiste: tylko cham (lub bezmózg kompletny) mógłby w ten sposób utrudniać (a nawet uniemożliwiać) jazdę kierowcom samochodów. Jadąc przy torach umożliwiam samochodom bezpieczne wyprzedzenie mnie. -- Akarm |
|
Data: 2015-11-17 06:50:09 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:29:59 UTC+1 użytkownik ak...@wp.pl napisał:
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 12:12:50 UTC+1 użytkownik rmikke napisał: Nie ma takiej siły, żeby wyprzedzić tam rowerzystę nie wjeżdżając na buspas i zachowując metr odstępu. Jak już masz łamać przepisy, żeby nie blokować ruchu, to jedź lewą stroną buspasa i zjeżdżaj na lewy, kiedy Cię autobus dogania. |
|
Data: 2015-11-17 07:57:00 | |
Autor: akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:50:11 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
Nie ma takiej siły, żeby wyprzedzić tam rowerzystę nie wjeżdżając Ale wyprzedzi mnie kilkadziesiąt samochodów. Jak już masz łamać przepisy, Nie mów! A jakiż to przepis mógłbym złamać tak jadąc? :D żeby nie blokować ruchu, to jedź lewą stroną buspasa i zjeżdżaj Hehe, nie ma to jak dyskusja z teoretykiem. :D -- Akarm |
|
Data: 2015-11-18 02:43:34 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 16:57:09 UTC+1 użytkownik ak...@wp.pl napisał:
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:50:11 UTC+1 użytkownik rmikke napisał: A to przepraszam, myślałem że praktykujesz. Ale fakt, jak od czternastu lat niemal codziennie jadę Poniatoszczakiem, w życiu nie widziałem rowerzysty, jadącego przy torowisku. |
|
Data: 2015-11-17 15:49:03 | |
Autor: Liwiusz | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-17 o 15:29, akarm@wp.pl pisze:
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 12:12:50 UTC+1 uĹźytkownik rmikke napisaĹ: W sensie, Ĺźe skoro Ĺmiem jeĹşdziÄ po ulicy, to jestem cham i bezmĂłzg? TrochÄ odwaĹźna teza, ale bez poparcia w przepisach. MoĹźesz sobie jeĹşdziÄ lewÄ stronÄ uznajÄ c to za uprzejmoĹÄ (i nic wiÄcej), ale nie tĹumacz tego przepisami, bo wyjdziesz na takiego samego bezmĂłzga, przed jakim ostrzegasz. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-11-17 08:05:46 | |
Autor: akarm | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:49:27 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W sensie, że skoro śmiem jeździć po ulicy, to jestem cham i bezmózg? A kiedy ja coś takiego napisałem? Trochę odważna teza, ale bez poparcia w przepisach. Powtórzę: kiedy ja coś takiego napisałem? Możesz sobie jeździć lewą stroną uznając to za uprzejmość (i nic Przecież niczego nie tłumaczę przepisami. Ja tylko przedstawiłem ciekawostkę z Warszawy. Specyficzną i jedyną możliwość jazdy zgodnie z przepisami. bo wyjdziesz na takiego samego Dalej już nie będę tej dyskusji toczył. -- Akarm |
|
Data: 2015-11-17 18:17:41 | |
Autor: Liwiusz | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-17 o 17:05, akarm@wp.pl pisze:
MoĹźesz sobie jeĹşdziÄ lewÄ stronÄ uznajÄ c to za uprzejmoĹÄ (i nicPrzecieĹź niczego nie tĹumaczÄ przepisami. Tyle Ĺźe nieprawdziwÄ , bo naleĹźy jechaÄ prawÄ stronÄ tego pasa, a nie lewÄ (jazda prawÄ stronÄ jest moĹźliwa). -- Liwiusz |
|
Data: 2015-11-17 14:15:05 | |
Autor: Liwiusz | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
W dniu 2015-11-17 o 12:03, akarm@wp.pl pisze:
A z ciekawostek: w Warszawie na moĹcie Poniatowskiego, dla rowerzysty jadÄ cego z Pragi, "moĹźliwie blisko prawej krawÄdzi jezdni" jest przy lewej krawÄdzi lewego pasa, obok torow tramwajowych. ;) Nie powtarzaj tych bzdur. Jest to po prostu po prawej stronie lewego pasa. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-11-17 03:11:03 | |
Autor: rmikke | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 07:53:12 UTC+1 użytkownik bans napisał:
W dniu 2015-11-16 o 16:42, rmikke pisze: Hmm, jeszcze całkiem niedawno widziałem taki osobny przepis w okolicy Art. 33, ale w tej chwili rzeczywiście nie umiem go odszukać. Albo coś się zmieniło, albp źle szukam. |
|
Data: 2015-11-17 07:56:28 | |
Autor: cytawa | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
zbrochaty@gmail.com pisze:
Tutaj masz odpowiedź, dlaczego nie widzą, albo ty nie widzisz, gdy jesteś za kółkiem: Tak wlasnie mialem. Facet, ktory mnie stuknal byl bardziej przerazony niz ja zdenerwowany. A jechal bardzo wolno i dlatego ja sie zdecydowalem skorzystac z mojego prawa pierwszenstwa. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-11-19 05:12:56 | |
Autor: rzymo | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W dniu czwartek, 12 listopada 2015 20:57:42 UTC+1 użytkownik Rowerex napisał:
Dwie scenki - dzień, jasno: Hint: slupki przy przedniej szybie. Sporo jezdze dostawczakiem (Ducato Maxi), juz odruchowo przy wjezdzie na jakiekolwiek skrzyzowanie/rondo przesuwam glowe lewo-prawo, bo slupek potrafi zaslonic nawet osobowke, a co dopiero rower czy pieszego... |
|
Data: 2015-11-19 15:14:30 | |
Autor: JDX | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
On 2015-11-19 14:12, rzymo wrote:
[...] Hint: slupki przy przedniej szybie. Sporo jezdze dostawczakiemDokładnie... Zwłaszcza lewy słupek jest zdradziecki. |
|
Data: 2016-05-15 02:29:08 | |
Autor: edk-or | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
Kiedyś czytałem "Czego rowerzysta może się nauczyć od pilota odrzutowców". Napisał to amerykański rowerzysta będący zarazem pilotem wojskowych odrzutowców. Wyjaśniał ten mechanizm "niewidzenia". Mózg wyłącza widzenie gdy ruszamy gałkami ocznymi. Tego wyłączenia niema tylko wtedy gdy śledzimy ruchomy obiekt. Można to sprawdzić prostym ćwiczeniem. Stań twarzą w twarz blisko z drugim człowiekiem. Niech ten drugi człowiek wpatruje się kolejno na przemian w twoje prawe i lewe oko. Widzisz jak jego oczy ruszają się. Teraz zrób to samo przed lustrem. Wpatruj się kolejno w oczy twojego lustrzanego odbicia i zobaczysz całkowicie nieruchome oczy. Kierowca spogląda w głąb poprzecznej ulicy i zaraz przenosi wzrok na skrzyżowanie i przeskakuje wzrokiem rowerzystę który jest już blisko skrzyżowania.
|
|
Data: 2016-05-15 11:50:58 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Nie wiedzą, że nie widzą | |
W ubiegłym miesiącu w podobny sposób nie zauwazyłem jadącego samochodu.
Widziałem jadący w oddali (kilkadziesiąt metrów) czerwony samochód (oceniłem, że przejadę przed nim), widziałem skrzyżowanie, nie zauważyłem jadącego blisko (parenaście metrów) szarego samochodu (w kolorze dosłownie asfaltu), pod który niemal wjechałem. -- -- - Kierowca spogląda w głąb poprzecznej ulicy i zaraz przenosi wzrok na skrzyżowanie i przeskakuje wzrokiem rowerzystę który jest już blisko skrzyżowania. |
|
Data: 2016-05-15 09:47:30 | |
Autor: edk-or | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
Dlatego pilotów szkolą w skanowaniu wzrokiem nieba. Nie wiem jak, albo przesuwać wzrok drobnymi skokami po horyzoncie, albo kręcić głową z nieruchomymi oczami, nie wiem, porobię eksperymenty...
|
|
Data: 2016-05-15 22:44:47 | |
Autor: Coaster | |
Nie wiedzÄ , Ĺźe nie widzÄ | |
edk-or@wp.pl wrote:
Dlatego pilotów szkolą w skanowaniu wzrokiem nieba. Nie wiem jak, albo przesuwać wzrok drobnymi skokami po horyzoncie, albo kręcić głową z nieruchomymi oczami, nie wiem, porobię eksperymenty...https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!msg/pl.rec.rowery/SmY5oWqzvvc/oY811c9trSMJ ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Don't try any other colors, red's the only one that works." - Sheldon Brown, 1944-2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|