Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nie zatwierdzać nonsensów

Nie zatwierdzać nonsensów

Data: 2013-07-08 12:59:23
Autor: mkarwan
Nie zatwierdzać nonsensów
Przede wszystkim trzeba zacząć od uporządkowania chaosu semantycznego, który zresztą wydaje się wprowadzany celowo.
Mówienie o "homomałżeństwach" ma na celu zmuszenie wszystkich do dyskutowania w języku narzuconym przez sodomitów.
Tymczasem żadne "homomałżeństwa" nie istnieją i istnieć nie mogą. "Homomałżeństwo" to to samo, co "żonaty kawaler".
Nie ma takiego zwierzęcia.

Małżeństwo jest związkiem mężczyzny z kobietą, którego celem jest przede wszystkim założenie rodziny.
Małżeństwo i rodzina są prawie synonimami.
Jak sama nazwa wskazuje, celem rodziny jest rodzenie, to znaczy - płodzenie potomstwa.
Ten cel może być osiągnięty tylko w związku mężczyzny z kobietą, natomiast jest niemożliwy do osiągnięcia w związkach dwóch mężczyzn, albo dwojga kobiet.
Zatem istnieje zasadnicza i nieusuwalna różnica między małżeństwem, a parą sodomitów lub gomorytek.

Co jest celem związków sodomitów lub gomorytek?
Ponieważ założenie rodziny nie wchodzi tu w grę z przyczyn naturalnych, celem takich związków jest tylko i wyłącznie wzajemne świadczenie usług seksualnych (facio ut facias; robię, żebyś zrobił).
Takie usługi nie są już zabronione pod groźbą kary, chyba że stanowią deprawację małoletniego, albo mają charakter kazirodczy - więc nie ma mowy o jakiejkolwiek dyskryminacji prawnej.
Nie ma natomiast żadnego powodu, by państwo takie związki szczególnie wyróżniało - a taki charakter miałaby ich instytucjonalizacja.
W przypadku małżeństw instytucjonalizacja jest uzasadniona z uwagi na pojawiające się potomstwo, które ma prawo do szeroko pojmowanej opieki, to znaczy - do otrzymywania środków utrzymania i wychowania - a temu uprawnieniu odpowiadają konkretne obowiązki rodziców.

Ponieważ jednym z podstawowych obowiązków państwa jest wymierzanie sprawiedliwości, to znaczy - egzekwowanie wykonywania obowiązków od osób zobowiązanych względem osób uprawnionych, to jest rzeczą oczywistą, że w tym celu państwo musi małżeństwa instytucjonalizować, czego początkiem jest ich rejestracja.
W przypadku związków sodomitów, albo gomorytek, w których przedmiotem wzajemnych zobowiązań są wyłącznie usługi seksualne, takiej potrzeby nie ma.
Tego rodzaju zobowiązania mają charakter naturalny, podobnie jak długi karciane, czy zobowiązania z zakładu.
Państwo nie zabrania ich wykonywania, ale nie włącza się w ich egzekwowanie.
Tym bardziej, że kwestie dziedziczenia mogą być tu uregulowane wzajemnymi testamentami, a kwestie wzajemnej reprezentacji - pełnomocnictwami - a więc instytucjami od dawna istniejącymi w systemach prawnych.
Nie ma zatem najmniejszego powodu, by Jej Królewska Mość Elżbieta II własnym podpisem firmowała szkodliwe nonsensy.
Stanisław Michalkiewicz
źródło http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2866

Nie zatwierdzać nonsensów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona