Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   "Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki

"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki

Data: 2015-04-03 15:01:35
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Ehlo,

Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:

http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631

"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce i kart zbliżeniowych. [...] Najczęstszym zarzutem dotyczącym zbliżeniówek jest brak potrzeby użycia PIN-u przy zakupach poniżej 50 złotych, co stwarza możliwość użycia jej przez osoby niepowołane. Inne zarzuty, np. dotyczące możliwości niepostrzeżonego zeskanowania danych z karty mają niewiele wspólnego z rzeczywistością."

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-03 18:57:04
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:
http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631
"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce
i kart zbliżeniowych. [...]

Po prostu - skoro sa proste sposoby, to sie je uzywa.
Ale jesli system nie jest bezpieczny, to ktos to kiedys odkryje i sie upubliczni.

Najczęstszym zarzutem dotyczącym zbliżeniówek jest
brak potrzeby użycia PIN-u przy zakupach poniżej 50 złotych, co stwarza możliwość
użycia jej przez osoby niepowołane. Inne zarzuty, np. dotyczące możliwości
niepostrzeżonego zeskanowania danych z karty mają niewiele wspólnego
z rzeczywistością."

No, odczytac dane z karty to jest dzis zaden problem, wystarczy telefon z androidem i NFC.
Owszem, numeru CVV/C tam nie ma, ale kilka ostatnich transakcji jest.
Wiele straty z tego nie wynika ... na razie ...

E-comerce jest zasadniczo bezpieczny, bo towar trzeba dostarczyc, adres jest znany, osoba od biedy. Spore ryzyko, choc i to moze nie byc wystarczajace.
Ale kupia jakies (bez CVV moze byc trudno) elektroniczne kupony, a ty kliencie sie potem mecz z bankiem.

Podobnie te zakupy bez pinu nie sa specjalnie grozne, ale przyklady mamy - karta zastrzezona, a bank dalej obciaza.

Najbardziej to sie boje, ze studenci kiedys namierza jak wodke na cudzy rachunek kupowac, a technicznie to chyba bardzo proste :-)

J.

Data: 2015-04-04 10:24:34
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-03, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

No, odczytac dane z karty to jest dzis zaden problem, wystarczy telefon z androidem i NFC.
Owszem, numeru CVV/C tam nie ma, ale kilka ostatnich transakcji jest.
Wiele straty z tego nie wynika ... na razie ...

I IMHO nie będzie wynikać.

Najbardziej to sie boje, ze studenci kiedys namierza jak wodke na cudzy rachunek kupowac, a technicznie to chyba bardzo proste :-)

No właśnie o tym mówię. Może i technicznie proste, ale timingowo
nie. Urban legendy o tym jak to jeden będzie skanował w autobusie,
a drugi kupował sprzężonym telefonem, to tylko urban legend mimo
wypowiedzi teoretyków jakie to niesamowicie łatwe.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-04 12:18:05
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Sat, 4 Apr 2015 10:24:34 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):
On 2015-04-03, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
No, odczytac dane z karty to jest dzis zaden problem, wystarczy telefon z androidem i NFC.
Owszem, numeru CVV/C tam nie ma, ale kilka ostatnich transakcji jest.
Wiele straty z tego nie wynika ... na razie ...
I IMHO nie będzie wynikać.

A cholera wie co tam jeszcze zapisane i zabezpieczone kiepskim haslem.
czy np kelner w knajpie zapamieta sobie CVV, a pod terminalem bedzie
mial ukryty telefon.

Ewentualnie ktos zlosliwy zadzwoni do banku i zastrzeze Ci karte ...

Najbardziej to sie boje, ze studenci kiedys namierza jak wodke na cudzy rachunek kupowac, a technicznie to chyba bardzo proste :-)

No właśnie o tym mówię. Może i technicznie proste, ale timingowo
nie. Urban legendy o tym jak to jeden będzie skanował w autobusie,
a drugi kupował sprzężonym telefonem, to tylko urban legend mimo
wypowiedzi teoretyków jakie to niesamowicie łatwe.

A po co ma stac w autobusie, moze stac dwie osoby dalej w kolejce.
Zreszta w autobusie nie jest to trudne do zgrania ... choc szczesliwe
sklepy zlikwidowaly juz osobne kasy do alkoholu.

Ba, cala banda moze byc - jeden w sklepie, trzech w autobusie,
software automatycznie wybiera jeden z trzech  :-)

J.

Data: 2015-04-04 13:14:51
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-04, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Siejesz plotki.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-04 13:54:12
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmht3pg.1uh2.proteus@pl-test.org...

Ehlo,

Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:

http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631

"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce
i kart zbliżeniowych. [...] Najczęstszym zarzutem dotyczącym zbliżeniówek jest
brak potrzeby użycia PIN-u przy zakupach poniżej 50 złotych, co stwarza możliwość
użycia jej przez osoby niepowołane. Inne zarzuty, np. dotyczące możliwości
niepostrzeżonego zeskanowania danych z karty mają niewiele wspólnego
z rzeczywistością."

Hehehe, gdyby porównać z faudami pinowymi i e-commerce na kwoty poniżej 50 przy jednej transakcji, zbliżeniowki wcale nie musiałby tak dobrze wyglądać.

Data: 2015-04-04 18:57:26
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-04, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

użycia jej przez osoby niepowołane. Inne zarzuty, np. dotyczące możliwości
niepostrzeżonego zeskanowania danych z karty mają niewiele wspólnego
z rzeczywistością."

Hehehe, gdyby porównać z faudami pinowymi i e-commerce na kwoty poniżej 50 przy jednej transakcji, zbliżeniowki wcale nie musiałby tak dobrze wyglądać.

Duh. Bo jak ktoś już robi fraud to na grubszą kasę.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-04 19:32:01
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Sat, 4 Apr 2015 18:57:26 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

Hehehe, gdyby porównać z faudami pinowymi i e-commerce na kwoty poniżej 50 przy jednej transakcji, zbliżeniowki wcale nie musiałby tak dobrze wyglądać.

Duh. Bo jak ktoś już robi fraud to na grubszą kasę.

Jeśli zbliżeniówki są rzeczywiście takie bezpieczne, to dlaczego banki
nie wezmą na siebie odpowiedzialności za transakcje bezPINowe wykonane
zbliżeniówkami?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-04 19:56:17
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-04, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

Duh. Bo jak ktoś już robi fraud to na grubszą kasę.

Jeśli zbliżeniówki są rzeczywiście takie bezpieczne, to dlaczego banki
nie wezmą na siebie odpowiedzialności za transakcje bezPINowe wykonane
zbliżeniówkami?

Biorą odpowiedzialność przecież. Jak dokonasz prawidłowych zgłoszeń.
Co w tym dziwnego?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-04 22:57:47
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Sat, 4 Apr 2015 19:56:17 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

Jeśli zbliżeniówki są rzeczywiście takie bezpieczne, to dlaczego banki
nie wezmą na siebie odpowiedzialności za transakcje bezPINowe wykonane
zbliżeniówkami?

Biorą odpowiedzialność przecież. Jak dokonasz prawidłowych zgłoszeń.

Opisywane na forum przypadki przeczą temu. Banki uznają reklamację
dopiero wtedy, gdy sprawa zrobi się głośna i trafi do mediów.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-05 00:25:22
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-04, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

Biorą odpowiedzialność przecież. Jak dokonasz prawidłowych zgłoszeń.

Opisywane na forum przypadki przeczą temu. Banki uznają reklamację
dopiero wtedy, gdy sprawa zrobi się głośna i trafi do mediów.

To już drugi raz w tym wątku ktoś próbuje zbudować regułę na wyjątkach.
Oczywistym jest że na forum są opisywane głośne przypadki medialne,
zazwyczaj opisujące zdanie tylko jednej strony. Przecież nie opiszą sprawnie i poprawnie przeprowadzonej reklamacji, czy poprawnego
procesu zastrzeżenie karty.

Niespecjalnie jestem za tym by obraz świata był budowany tylko przez
media i "głośne przypadki" :P

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-05 07:20:28
Autor: xbartx
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 05.04.2015 o 00:25, Wojciech Bancer pisze:

Niespecjalnie jestem za tym by obraz świata był budowany tylko przez
media i "głośne przypadki" :P

Dokładnie. Przecież teraz zazwyczaj mówi się tylko o tym co jest złe, co się nie udało, generalnie o jakiś tam szeroko pojętych minusach. Jak coś dobrze działa to jest pomijane i wspominać o tym nawet nie ma sensu.
W tym przypadku należałoby porównać dane zebrane ze wszystkich banków w stylu ogólna ilość reklamacji z podziałem na PIN/bezPINu, rozpatrzone pozytywnie/negatywnie itd. itp. I wtedy można się pokusić o wyciąganie jakiś ogólnych wniosków.
A skoro już tak na tych wyjątkach chcemy coś budować, to ja sobie nie przypominam aby ktoś tutaj, na grupie, opisywał swoje 'zbliżeniowe' przygody. No ale może dlatego, że tutaj nikt za bardzo z tego nie korzysta ;)

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

Data: 2015-04-05 08:12:48
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "xbartx"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfqgms$mss$1@node2.news.atman.pl...

W dniu 05.04.2015 o 00:25, Wojciech Bancer pisze:

Niespecjalnie jestem za tym by obraz świata był budowany tylko przez
media i "głośne przypadki" :P

Dokładnie. Przecież teraz zazwyczaj mówi się tylko o tym co jest złe, co się nie udało, generalnie o jakiś tam szeroko pojętych minusach. Jak coś dobrze działa to jest pomijane i wspominać o tym nawet nie ma sensu.
W tym przypadku należałoby porównać dane zebrane ze wszystkich banków w stylu ogólna ilość reklamacji z podziałem na PIN/bezPINu, rozpatrzone pozytywnie/negatywnie itd. itp. I wtedy można się pokusić o wyciąganie jakiś ogólnych wniosków.
A skoro już tak na tych wyjątkach chcemy coś budować, to ja sobie nie przypominam aby ktoś tutaj, na grupie, opisywał swoje 'zbliżeniowe' przygody. No ale może dlatego, że tutaj nikt za bardzo z tego nie korzysta ;)

A macie jakieś dane o uznawalności takich oszustw?

Data: 2015-04-05 15:35:26
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-05, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

A skoro już tak na tych wyjątkach chcemy coś budować, to ja sobie nie przypominam aby ktoś tutaj, na grupie, opisywał swoje 'zbliżeniowe' przygody. No ale może dlatego, że tutaj nikt za bardzo z tego nie korzysta ;)

No ja np. korzystam bez przerwy :)

A macie jakieś dane o uznawalności takich oszustw?

A np. coś takiego:
http://forsal.pl/artykuly/792494,przybywa-oszustw-kartami-platniczymi-tak-zle-nie-bylo-od-8-lat.html

"– Ponadto dane w statystykach nie przekładają się na straty ponoszone przez posiadaczy kart. Klienci w procesie reklamacyjnym, w sytuacji wystąpienia transakcji oszukańczych dokonanych przez osoby trzecie, otrzymują zwrot środków od banku."

DuĹźo informacji jest teĹź tu:
http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/systemplatniczy/ocena/ocena.html

Tylko to już praca polegająca na porównaniu raportów między sobą i wyciąganiu
własnych wniosków, bo danych nie podano w całości "na tacy". I zauważ, że skoro coś trafiło do takiej statystyki, to zostało uznane.

Jakoś nie kojarzę 30-40 tys. artykułów w gazetach ogólnotematycznych
sugerujących że bank nie uznał reklamacji. Takich przypadków to kojarzę
parę rocznie i jest to zazwyczaj wynik błędu ludzkiego (fakt czasem banku,
czasem człowieka zgłaszającego) a nie błędu idei, czy procedury.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-06 01:54:30
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Sun, 5 Apr 2015 00:25:22 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

Biorą odpowiedzialność przecież. Jak dokonasz prawidłowych zgłoszeń.

Opisywane na forum przypadki przeczą temu. Banki uznają reklamację
dopiero wtedy, gdy sprawa zrobi się głośna i trafi do mediów.

To już drugi raz w tym wątku ktoś próbuje zbudować regułę na wyjątkach.

A możesz powiedzieć, na jakiej podstawie twierdzisz, że to były wyjątki?
Dlatego, że rzecznicy banków tak twierdzą?
Trochę mało przekonywujący argument przy braku oficjalnych danych na ten
temat. A wypowiedzi tych rzeczników są dla mnie tak samo wiarygodne, jak
reklamy banków, zapewniające że oferują atrakcyjne oprocentowanie
depozytów.
Zresztą sam fakt, że użyłeś sformułowania:
"Biorą odpowiedzialność przecież. Jak dokonasz prawidłowych zgłoszeń." już sugeruje, że banki mogą wymigiwać się od odpowiedzialności pod
pretekstem dokonania "nieprawidłowego" zgłoszenia fraudu.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-06 11:35:27
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-05, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

To już drugi raz w tym wątku ktoś próbuje zbudować regułę na wyjątkach.

A możesz powiedzieć, na jakiej podstawie twierdzisz, że to były wyjątki?

A widziałeś żeby gazeta opisała poprawnie przeprowadzoną reklamację
i się nad tym spuszczała przez tydzień lub więcej?

Dlatego, że rzecznicy banków tak twierdzą?

Bo statystyki (ilość fraudów vs ilość artykułów w gazetach dot. różnych
przypadków) tak twierdzą.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-06 23:10:07
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Mon, 6 Apr 2015 11:35:27 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

To już drugi raz w tym wątku ktoś próbuje zbudować regułę na wyjątkach.

A możesz powiedzieć, na jakiej podstawie twierdzisz, że to były wyjątki?

A widziałeś żeby gazeta opisała poprawnie przeprowadzoną reklamację
i się nad tym spuszczała przez tydzień lub więcej?

I to ma Twój dowód na to, że banki uznają reklamacje klientów dotyczące
płatności zbliżeniowych? Bo dla mnie o wiele bardziej miarodajnymi są przypadki, gdy banki
odmawiały uznania reklamacji transakcji, ewidentnie będących fraudami.

Dlatego, że rzecznicy banków tak twierdzą?

Bo statystyki (ilość fraudów vs ilość artykułów w gazetach dot. różnych
przypadków) tak twierdzą.

To o czym piszesz, to nie są żadne statystyki, a tylko i wyłącznie
wyssane z palca enuncjacje. Publikowane w mediach artykuły dotyczyły tylko ewidentnych i nie
budzących wątpliwości fraudów na duże kwoty, przy których banki odmówiły
uznania reklamacji (chociaż bezwzględnie powinny), natomiast - jak sam
pisałeś - większość fraudów związanych z płatnościami zbliżeniowymi
dotyczy kwot poniżej 50 zł, którymi w razie odrzucenia reklamacji przez
bank, żaden dziennikarz nie będzie się zajmował.
Fakt odrzucenia przez bank reklamacji ewidentnych i nie budzących
wątpliwości fraudów, jest dowodem na to, że taka jest praktyka banków we
wszystkich przypadkach, a tym bardziej w przypadkach mniej oczywistych.
A wobec braku jakichkolwiek wiarygodnych statystyk, wszelkie twierdzenia
o tym, że karty zbliżeniowe są bezpieczniejsze od innych, są zwykłym
nadużyciem!

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-06 23:34:56
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-06, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

A widziałeś żeby gazeta opisała poprawnie przeprowadzoną reklamację
i się nad tym spuszczała przez tydzień lub więcej?

I to ma Twój dowód na to, że banki uznają reklamacje klientów dotyczące
płatności zbliżeniowych?

Tak. No sorry, ale media są łase na sensacje. Jakby to był częsty przypadek, to byłoby tego więcej, np. jak w przypadku kredytów frankowych.

Publikowane w mediach artykuły dotyczyły tylko ewidentnych i nie
budzących wątpliwości fraudów na duże kwoty, przy których banki odmówiły
uznania reklamacji (chociaż bezwzględnie powinny), natomiast - jak sam
pisałeś - większość fraudów związanych z płatnościami zbliżeniowymi
dotyczy kwot poniżej 50 zł, którymi w razie odrzucenia reklamacji przez
bank, żaden dziennikarz nie będzie się zajmował.

Nie to pisałem.

Fakt odrzucenia przez bank reklamacji ewidentnych i nie budzących
wątpliwości fraudów, jest dowodem na to, że taka jest praktyka banków we
wszystkich przypadkach, a tym bardziej w przypadkach mniej oczywistych.

Ale to już Ty sobie (wobec takich samych braków statystyk) interpretujesz,
że tak się dzieje. To nie jest "fakt" tylko "donysł" i to na podstawie
kilku artykułów prasowych.

Ale jak się wczytasz w te artykuły, to banki odmawiają w przypadkach, gdy
klient _za późno_ zastrzeże (zgubioną) karte. I dzieje się tak nie tylko w przypadku kart zbliżeniowych. Może pokaż przypadek w którym ktoś prawidłowo zastrzegł skradzioną kartę, a bank nie uznał reklamacji do transakcji wykonanych po dacie zastrzeżenia?

A wobec braku jakichkolwiek wiarygodnych statystyk, wszelkie twierdzenia
o tym, że karty zbliżeniowe są bezpieczniejsze od innych, są zwykłym
nadużyciem!

A gdzie ja tak napisałem? Ja tylko napisałem, że wbrew przewidywaniom teoretyków nie nastąpił wysyp nieautoryzowanych transakcji i nic nie wskazuje
na to by miało się to zmienić.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 11:12:10
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup
On 2015-04-06, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:
[...]
A widziałeś żeby gazeta opisała poprawnie przeprowadzoną reklamację
i się nad tym spuszczała przez tydzień lub więcej?

I to ma Twój dowód na to, że banki uznają reklamacje klientów dotyczące
płatności zbliżeniowych?

Tak. No sorry, ale media są łase na sensacje. Jakby to był częsty przypadek,
to byłoby tego więcej, np. jak w przypadku kredytów frankowych.

I myslisz, ze bank tylko niektorych klientow traktuje jak traktuje ?
Ja tam mysle ze traktuje wszystkich tak samo - roznice moga bankow dotyczyc.

Tylko ze kart ginie stosunkowo malo, nie wszyscy zlodzieje wiedza jak wykorzystac, nie kazdy klient sprawdza rachunki, nie kazdy ma chec walczyc z bankiem o 40 zl, nie kazdy od razu pisze do gazety.

Ale jak się wczytasz w te artykuły, to banki odmawiają w przypadkach, gdy
klient _za późno_ zastrzeże (zgubioną) karte. I dzieje się tak nie tylko
w przypadku kart zbliżeniowych.

No wiesz, nie zawsze czlowiek wie od razu ze go okradli i nie zawsze ma pod reka telefon.

A my tu w dodatku o mozliwosci wyciagania pieniedzy bez kradziezy.

A gdzie ja tak napisałem? Ja tylko napisałem, że wbrew przewidywaniom
teoretyków nie nastąpił wysyp nieautoryzowanych transakcji i nic nie wskazuje
na to by miało się to zmienić.

Poczekamy, zobaczymy, studenci kiedys napisza stosowny program, chocby z ciekawosci czy potrafia.

A jak widac - w okolicach bankow kreca sie juz cale mafie informatykow.
Na szczescie dla nich 50 zl to nie zarobek ... a rozwiazanie takie proste -  wylacznik na karcie.

J.

Data: 2015-04-07 11:47:13
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Tak. No sorry, ale media są łase na sensacje. Jakby to był częsty przypadek, to byłoby tego więcej, np. jak w przypadku kredytów frankowych.

I myslisz, ze bank tylko niektorych klientow traktuje jak traktuje ?
Ja tam mysle ze traktuje wszystkich tak samo - roznice moga bankow dotyczyc.

No to proszę. Pokaż artykuły to potwierdzające.
Bo z ciekawości przejrzałem wszystkie i jak dziennikarzyna się dokopuje,
to zazwyczaj wychodzi, że chodzi o transakcje sprzed zastrzeżenia karty.

Tylko ze kart ginie stosunkowo malo, nie wszyscy zlodzieje wiedza jak wykorzystac, nie kazdy klient sprawdza rachunki, nie kazdy ma chec walczyc z bankiem o 40 zl, nie kazdy od razu pisze do gazety.

Ale wszystkie artykuły dotyczyły skradzionych kart!

w przypadku kart zbliżeniowych.

No wiesz, nie zawsze czlowiek wie od razu ze go okradli i nie zawsze ma pod reka telefon.

No i życie, od takich sytuacji albo masz limit ustawowy (do 150EUR),
albo wykupujesz ubezpieczenie.

A my tu w dodatku o mozliwosci wyciagania pieniedzy bez kradziezy.

Żadne artykuły nie opisywały takich przypadków. A jak na razie teoria
czego to się nie da zrobić pozostaje teorią.

A jak widac - w okolicach bankow kreca sie juz cale mafie informatykow.

I patrz, nadal nie potrafią na skalę masową czegoś takiego zastosować,
tylko bawią się w phising i głupawe maile. Ależ dziwni czy rzymianie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 12:22:31
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi79t1.115r.proteus@pl-test.org...
On 2015-04-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Tak. No sorry, ale media są łase na sensacje. Jakby to był częsty
przypadek, to byłoby tego więcej, np. jak w przypadku kredytów frankowych.
I myslisz, ze bank tylko niektorych klientow traktuje jak traktuje ?
Ja tam mysle ze traktuje wszystkich tak samo - roznice moga bankow
dotyczyc.

No to proszę. Pokaż artykuły to potwierdzające.
Bo z ciekawości przejrzałem wszystkie i jak dziennikarzyna się dokopuje,
to zazwyczaj wychodzi, że chodzi o transakcje sprzed zastrzeżenia karty.

no to masz prierwszy z brzegu
http://prnews.pl/hydepark/karta-zblizeniowa-mozna-zaplacic-nawet-po-jej-zastrzezeniu-6550426.html

No wiesz, nie zawsze czlowiek wie od razu ze go okradli i nie zawsze
ma pod reka telefon.

No i życie, od takich sytuacji albo masz limit ustawowy (do 150EUR),
albo wykupujesz ubezpieczenie.

Od takich rzeczy masz tez zabezpieczenie pinem.
Ooops, ukradli zabezpieczenie :-)

A my tu w dodatku o mozliwosci wyciagania pieniedzy bez kradziezy.
Żadne artykuły nie opisywały takich przypadków. A jak na razie teoria
czego to się nie da zrobić pozostaje teorią.

Teoria, ale widzisz jakis problem wciac sie w transmisje ?
Zabezpieczenie czasowe jakies ?

A jak widac - w okolicach bankow kreca sie juz cale mafie
informatykow.
I patrz, nadal nie potrafią na skalę masową czegoś takiego zastosować,
tylko bawią się w phising i głupawe maile. Ależ dziwni czy rzymianie.

Bo to duzych zyskow nie przyniesie. A skoro sa lepsze i prostsze sposoby ...

J.

Data: 2015-04-07 12:31:02
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

to zazwyczaj wychodzi, że chodzi o transakcje sprzed zastrzeżenia karty.

no to masz prierwszy z brzegu
http://prnews.pl/hydepark/karta-zblizeniowa-mozna-zaplacic-nawet-po-jej-zastrzezeniu-6550426.html

Reklamacja uznana. Next. Zwrot "dopiero po wielu przepychankach" IMHO
to jest licentia poetica dziennikarza, żeby brzmiało bardziej sensacyjnie.

No i życie, od takich sytuacji albo masz limit ustawowy (do 150EUR),
albo wykupujesz ubezpieczenie.

Od takich rzeczy masz tez zabezpieczenie pinem.
Ooops, ukradli zabezpieczenie :-)

Kiedyś było zabezpieczenie podpisem i wszyscy piali jaki to PIN niebezpieczny. Jak to się perspektywa zmienia. A PIN można łatwo podejrzeć, czego dowodem jest popularność skimingu bankomatowego.

Teoria, ale widzisz jakis problem wciac sie w transmisje ?
Zabezpieczenie czasowe jakies ?

Jak "wciąć"? Wciąć to się nie da, zabezpieczeniem jest odległość
i czas.

Bo to duzych zyskow nie przyniesie. A skoro sa lepsze i prostsze sposoby ...

Otóż to.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 13:03:00
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2015-04-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
to zazwyczaj wychodzi, że chodzi o transakcje sprzed zastrzeżenia
karty.
no to masz prierwszy z brzegu
http://prnews.pl/hydepark/karta-zblizeniowa-mozna-zaplacic-nawet-po-jej-zastrzezeniu-6550426.html

Reklamacja uznana. Next. Zwrot "dopiero po wielu przepychankach" IMHO
to jest licentia poetica dziennikarza, żeby brzmiało bardziej sensacyjnie.

Myslisz, ze jakby klientowi bank szybko uznal reklamacje, to ten by redaktorowi d* zawracal ?

I jeszcze dwa troche mniej sklonnego do fantazjowania
http://samcik.blox.pl/2014/05/Zastrzegl-karte-zblizeniowa-A-potem-zaplacil-nia.html
http://samcik.blox.pl/2014/03/U-nich-karty-zblizeniowe-juz-bezpieczne.html

No, i zaczalem sie bac. Chyba zaraz nozyczki pojda w ruch.
A szkoda, bo mi sie podobalo ...

No i życie, od takich sytuacji albo masz limit ustawowy (do 150EUR),
albo wykupujesz ubezpieczenie.
Od takich rzeczy masz tez zabezpieczenie pinem.
Ooops, ukradli zabezpieczenie :-)

Kiedyś było zabezpieczenie podpisem i wszyscy piali jaki to PIN
niebezpieczny. Jak to się perspektywa zmienia. A PIN można łatwo
podejrzeć, czego dowodem jest popularność skimingu bankomatowego.

No widzisz - pin niebezpieczny sie okazal, zgodnie z pianiem.
A teraz juz nawet nic nie trzeba podgladac :-)

Teoria, ale widzisz jakis problem wciac sie w transmisje ?
Zabezpieczenie czasowe jakies ?
Jak "wciąć"? Wciąć to się nie da, zabezpieczeniem jest odległość
i czas.

Zblizasz jedno urzadzenie delikwentowi do portfela, drugie do kasy, co kasa nadaje drugie urzadzenie przekazuje pierwszemu, pierwsze karcie, co karta odpowie jest przekazywane miedzy uradzeniami do kasy.

W dobie internetu odleglosc nie jest juz problemem, ale mozna i szybszymi drogami.

Czas ... no, ciekaw jestem czy naprawde jest czasowe zabezpieczenie ..

Bo to duzych zyskow nie przyniesie. A skoro sa lepsze i prostsze
sposoby ...
Otóż to.

Jak sie jednak upowszechni, to pomysl pojdzie do piachu.

J.

Data: 2015-04-07 13:16:27
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Reklamacja uznana. Next. Zwrot "dopiero po wielu przepychankach" IMHO
to jest licentia poetica dziennikarza, żeby brzmiało bardziej sensacyjnie.

Myslisz, ze jakby klientowi bank szybko uznal reklamacje, to ten by redaktorowi d* zawracal ?

Oczywiście. Klient po prostu się "zdziwił". że zastrzeżona karta działa,
a wynika to z niezrozumienia tego jak działa offline. a "upierdliwość",
czy "przepychankowość" pewnie polegała na tym, że bank poprosił o jakieś
papiery które klient musiał podpisać, w rodzaju oświadczenia o tym,
że nie dokonywał tych transakcji itd. Jak tak czytam, to ludzi to stasznie
burzy.

I jeszcze dwa troche mniej sklonnego do fantazjowania
http://samcik.blox.pl/2014/05/Zastrzegl-karte-zblizeniowa-A-potem-zaplacil-nia.html
http://samcik.blox.pl/2014/03/U-nich-karty-zblizeniowe-juz-bezpieczne.html

No, i zaczalem sie bac. Chyba zaraz nozyczki pojda w ruch.
A szkoda, bo mi sie podobalo ...

I Ty też jak widzę nie rozumiesz. :)

Kiedyś było zabezpieczenie podpisem i wszyscy piali jaki to PIN
niebezpieczny. Jak to się perspektywa zmienia. A PIN można łatwo
podejrzeć, czego dowodem jest popularność skimingu bankomatowego.

No widzisz - pin niebezpieczny sie okazal, zgodnie z pianiem.
A teraz juz nawet nic nie trzeba podgladac :-)

Odkąd karty umożliwiają płatności online, to średnio trzeba się
natrudzić. I nadal łatwiej jest doprowadzić do skopiowania karty
przez nakładkę na bankomat niż przez macanie się z innymi w ścisku.

Teoria, ale widzisz jakis problem wciac sie w transmisje ?
Zabezpieczenie czasowe jakies ?
Jak "wciąć"? Wciąć to się nie da, zabezpieczeniem jest odległość
i czas.

Zblizasz jedno urzadzenie delikwentowi do portfela,

Znaczy macasz gościowi po kieszeniach. No zero podejrzeń. :D

drugie do kasy, co kasa nadaje drugie urzadzenie przekazuje pierwszemu, pierwsze karcie, co karta odpowie jest przekazywane miedzy uradzeniami do kasy.

I wszystko w czasie poniżej 1 sekundy. Marvelous.
Ale to ludzi fantazja ponosi.

W dobie internetu odleglosc nie jest juz problemem, ale mozna i szybszymi drogami.

Zwłaszcza jak nagle wystąpi spowolnienie transmisji bo się przełączy
między nadajnikami.

Bo to duzych zyskow nie przyniesie. A skoro sa lepsze i prostsze
sposoby ...
Otóż to.
Jak sie jednak upowszechni, to pomysl pojdzie do piachu.

Wiedza jest powszechna. Pomysły i youtuby teoretyków również
(jarających się że da się w warunkach laboratoryjnych to zrobić).
Tak jak i były pomysły teoretyków że PIN jest niebezpieczny,
i podpis Uber Alles.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 13:47:08
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnmi7f4c.127c.proteuspl-test.org...


No widzisz - pin niebezpieczny sie okazal, zgodnie z pianiem.
A teraz juz nawet nic nie trzeba podgladac :-)

Odkąd karty umożliwiają płatności online, to średnio trzeba się
natrudzić. I nadal łatwiej jest doprowadzić do skopiowania karty
przez nakładkę na bankomat niż przez macanie się z innymi w ścisku.


Tego to kompletnie nie rozumiem. O ile wiem to te nakładki nie kopiują chipa tylko pasek magnetyczny.
Zajmujemy się kontrolą dostępu. Z wykorzystania kart z paskiem magnetycznym w naszym systemie zrezygnowaliśmy w 1998 roku bo za łatwo je skopiować.
Banki wymieniają karty co kilka lat.
Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach (wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z paska.
P.G.

Data: 2015-04-07 14:49:13
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg0g2h$4mr$1@srv.chmurka.net...

Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach (wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z paska.

Ale u muricanów zdaje się zadziałają głownie karty z paskami - oni są trochę zacofani. Mając kartę wyłącznie chipowa w wielu miejscach świata nie masz karty w ogóle.

Data: 2015-04-07 16:08:38
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.com> napisał w wiadomości news:5523d24b$0$8389$65785112news.neostrada.pl...


Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg0g2h$4mr$1@srv.chmurka.net...

Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach (wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z paska.

Ale u muricanów zdaje się zadziałają głownie karty z paskami - oni są trochę zacofani. Mając kartę wyłącznie chipowa w wielu miejscach świata nie masz karty w ogóle.
Ale z czego wynika to zacofanie?
U nich kart się nie wymienia co jakiś czas?
Organizacje kartowe nie są wystarczająco globalne aby to przeprowadzić wszędzie?
Nie chodzi mi o to, aby piorunem, ale karty z paskiem już pod koniec tamtego wieku były zacofane.
Czasu według mnie było aż nadto.
P.G.

Data: 2015-04-07 21:05:45
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg0obq$7fp$1@srv.chmurka.net...


Użytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.com> napisał w wiadomości
news:5523d24b$0$8389$65785112news.neostrada.pl...


Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg0g2h$4mr$1@srv.chmurka.net...

Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach (wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z paska.

Ale u muricanów zdaje się zadziałają głownie karty z paskami - oni są trochę zacofani. Mając kartę wyłącznie chipowa w wielu miejscach świata nie masz karty w ogóle.
Ale z czego wynika to zacofanie?
U nich kart się nie wymienia co jakiś czas?

Tu chodzi raczej o koszt terminali. BTW do dzisiaj używają przeżytku pt. czeki.

Data: 2015-04-07 15:41:36
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:

[...]

Tego to kompletnie nie rozumiem. O ile wiem to te nakładki nie kopiują chipa tylko pasek magnetyczny.
Zajmujemy się kontrolą dostępu. Z wykorzystania kart z paskiem magnetycznym w naszym systemie zrezygnowaliśmy w 1998 roku bo za łatwo je skopiować.
Banki wymieniają karty co kilka lat.

Sure. No i ile widziałeś kart wyłącznie chipowych? :)

Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach (wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z paska.

I potem będzie taki biedny klient narzekał że ma kartę tylko na warunki
polskie. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 16:21:06
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnmi7nkg.12gr.proteuspl-test.org...

Banki wymieniają karty co kilka lat.

Sure. No i ile widziałeś kart wyłącznie chipowych? :)

Według tej zasady to radioodbiorniki powinny cały czas być robione na lampach a postulat aby zrobić na tranzystorach byłby obalany pytaniem ile widziałeś odbiorników wyłącznie na tranzystorach. I tak w nieskończoność.

Raczej zapytaj ile jest jeszcze kart wyłącznie z paskiem magnetycznym, których nie było można wymienić na chipowe, czyli, że ktoś dostał w XX wieku i nadal ma prawo używać.

Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach
(wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z
paska.

I potem będzie taki biedny klient narzekał że ma kartę tylko na warunki
polskie. :)

Przecież to, że nasza karta działa za granicą to nie jest zasługa naszego banku, tylko międzynarodowej organizacji. Ja się tym organizacjom dziwię, że nie potrafią przez tyle lat wycofać kart wyłącznie z paskiem.
P.G.

Data: 2015-04-07 21:07:15
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg0p36$7o1$1@srv.chmurka.net...


Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmi7nkg.12gr.proteuspl-test.org...

Banki wymieniają karty co kilka lat.

Sure. No i ile widziałeś kart wyłącznie chipowych? :)

Według tej zasady to radioodbiorniki powinny cały czas być robione na lampach a postulat aby zrobić na tranzystorach byłby obalany pytaniem ile widziałeś odbiorników wyłącznie na tranzystorach. I tak w nieskończoność.

No ale przerzutka w rodzaju zmieniamy analog na cyfrę przechodzi raz na dziesięciolecia.

Data: 2015-04-08 16:24:14
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości
Odkąd karty umożliwiają płatności online, to średnio trzeba się
natrudzić. I nadal łatwiej jest doprowadzić do skopiowania karty
przez nakładkę na bankomat niż przez macanie się z innymi w ścisku.

Tego to kompletnie nie rozumiem. O ile wiem to te nakładki nie kopiują chipa tylko pasek magnetyczny.
Zajmujemy się kontrolą dostępu. Z wykorzystania kart z paskiem magnetycznym w naszym systemie zrezygnowaliśmy w 1998 roku bo za łatwo je skopiować.
Banki wymieniają karty co kilka lat.
Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach (wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z paska.

Pawle, po prostu ktos zadzialal tak jak Wojciech.
Spojrzal w sprawozdanie - ile nam ukradli, 20 mln ? A chipowe karty beda koszowaly 30 mln wiecej.
Nie oplaca sie :-)

J.

Data: 2015-04-08 17:12:25
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:55253a12$0$8386$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał

Tego to kompletnie nie rozumiem. O ile wiem to te nakładki nie kopiują chipa tylko pasek magnetyczny.
Zajmujemy się kontrolą dostępu. Z wykorzystania kart z paskiem magnetycznym w naszym systemie zrezygnowaliśmy w 1998 roku bo za łatwo je skopiować.
Banki wymieniają karty co kilka lat.
Według mnie zamiast kombinować z modyfikacją czytników w bankomatach (wciąganie/wysuwanie karty skokami) mogły by już dawno całkiem zrezygnować z paska.

Pawle, po prostu ktos zadzialal tak jak Wojciech.
Piotrze

Spojrzal w sprawozdanie - ile nam ukradli, 20 mln ? A chipowe karty beda koszowaly 30 mln wiecej.
Nie oplaca sie :-)

Karty z chipem droższe niż karty z chipem i paskiem?
P.G.

Data: 2015-04-08 17:25:37
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg3gfd$hcs$1@srv.chmurka.net...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Pawle, po prostu ktos zadzialal tak jak Wojciech.
Piotrze
Spojrzal w sprawozdanie - ile nam ukradli, 20 mln ? A chipowe karty beda koszowaly 30 mln wiecej.
Nie oplaca sie :-)

Karty z chipem droższe niż karty z chipem i paskiem?

Karty z chipem i paskiem drozsze niz karty z paskiem :-)

Ale widac i u nich za duzo kradli, bo zdaje sie chip juz obowiazkowy.

J.

Data: 2015-04-08 17:33:57
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:55254875$0$8379$65785112news.neostrada.pl...


Karty z chipem droższe niż karty z chipem i paskiem?

Karty z chipem i paskiem drozsze niz karty z paskiem :-)

Nie pomyślałem, że ktoś może jeszcze wydawać karty bez chipa.
P.G.

Data: 2015-04-08 16:20:58
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi7f4c.127c.proteus@pl-test.org...
On 2015-04-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
I jeszcze dwa troche mniej sklonnego do fantazjowania
http://samcik.blox.pl/2014/05/Zastrzegl-karte-zblizeniowa-A-potem-zaplacil-nia.html
http://samcik.blox.pl/2014/03/U-nich-karty-zblizeniowe-juz-bezpieczne.html

No, i zaczalem sie bac. Chyba zaraz nozyczki pojda w ruch.
A szkoda, bo mi sie podobalo ...

I Ty też jak widzę nie rozumiesz. :)

Mysle ze rozumiem.
Jesli utrace karte, to zaplace za transakcje do jej zastrzezenia.
I nie musi sie to konczyc na 50zl, ani na 150zl.
Byc moze zadziala ograniczenie do 150euro ... pochwalic banki w ktorych jest 50 euro.

Kiedyś było zabezpieczenie podpisem i wszyscy piali jaki to PIN
niebezpieczny. Jak to się perspektywa zmienia. A PIN można łatwo
podejrzeć, czego dowodem jest popularność skimingu bankomatowego.
No widzisz - pin niebezpieczny sie okazal, zgodnie z pianiem.
A teraz juz nawet nic nie trzeba podgladac :-)
Odkąd karty umożliwiają płatności online, to średnio trzeba się
natrudzić.

No, zazwyczaj zostawia slad w postaci adresu dostawy.

I nadal łatwiej jest doprowadzić do skopiowania karty
przez nakładkę na bankomat niż przez macanie się z innymi w ścisku.

Nakladka wcale nie jest taka prosta ani bezpieczna.
No ale kradnie bardziej uzyteczne dane.

Teoria, ale widzisz jakis problem wciac sie w transmisje ?
Zabezpieczenie czasowe jakies ?
Jak "wciąć"? Wciąć to się nie da, zabezpieczeniem jest odległość
i czas.
Zblizasz jedno urzadzenie delikwentowi do portfela,
Znaczy macasz gościowi po kieszeniach. No zero podejrzeń. :D

W autobusie czy tramwaju tlok. Panie nosza gdzies w torebkach.
Prawdopodobnie da sie uzyc mocniejszych urzadzen i podniesc zasieg do 10-20 cm - idziesz sobie z teczka obok i czytasz dane ...

drugie do kasy, co kasa nadaje drugie urzadzenie przekazuje pierwszemu,
pierwsze karcie, co karta odpowie jest przekazywane miedzy uradzeniami
do kasy.

I wszystko w czasie poniżej 1 sekundy. Marvelous.
Ale to ludzi fantazja ponosi.

1 sekunda ? Kupa czasu. Jakie masz opoznienie w czasie gry w quake ?

Napisalbys 1ms ...

W dobie internetu odleglosc nie jest juz problemem, ale mozna i
szybszymi drogami.
Zwłaszcza jak nagle wystąpi spowolnienie transmisji bo się przełączy
między nadajnikami.

No to bedzie "cos nie autoryzowalo, sprobojmy jeszcze raz"

J.

Data: 2015-04-08 19:27:43
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-08, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Mysle ze rozumiem.
Jesli utrace karte, to zaplace za transakcje do jej zastrzezenia.
I nie musi sie to konczyc na 50zl, ani na 150zl.
Byc moze zadziala ograniczenie do 150euro ... pochwalic banki w ktorych jest 50 euro.

Limit wynika z przepisów prawa więc nie "być może".
A jak zastrzeżesz kartę, to nie odpowiadasz za transakcje nią dokonane.

Odkąd karty umożliwiają płatności online, to średnio trzeba się
natrudzić.

No, zazwyczaj zostawia slad w postaci adresu dostawy.

Jasne. Adres dostawy kupionych online BTC przetransferowanych
przez kilka anonimowych portfeli. I co kurde jeszcze?

I nadal łatwiej jest doprowadzić do skopiowania karty
przez nakładkę na bankomat niż przez macanie się z innymi w ścisku.

Nakladka wcale nie jest taka prosta ani bezpieczna.
No ale kradnie bardziej uzyteczne dane.

Ale się opłaca. W przeciwieństwie do proxy zbliżeniówek.

Teoria, ale widzisz jakis problem wciac sie w transmisje ?
Zabezpieczenie czasowe jakies ?
Jak "wciąć"? Wciąć to się nie da, zabezpieczeniem jest odległość
i czas.
Zblizasz jedno urzadzenie delikwentowi do portfela,
Znaczy macasz gościowi po kieszeniach. No zero podejrzeń. :D

W autobusie czy tramwaju tlok. Panie nosza gdzies w torebkach.
Prawdopodobnie da sie uzyc mocniejszych urzadzen i podniesc zasieg do 10-20 cm - idziesz sobie z teczka obok i czytasz dane ...

10-20 cm [1] to odległość w której się przygotowujesz do dania komuś buzi.
Równie dobrze mógłbyś ubrać zielony czepek, ciemne okulary
i śpiewać love me tender. Mniej więcej taka sama skuteczność
w zauważeniu Cię.

[1] nie od ciała w ogóle, ale od karty.

I wszystko w czasie poniżej 1 sekundy. Marvelous.
Ale to ludzi fantazja ponosi.

1 sekunda ? Kupa czasu. Jakie masz opoznienie w czasie gry w quake ?
Napisalbys 1ms ...

1 sekunda to jest dużo czasu na sychnronizację działać z udziałem 4 ludzi? Ty chyba nie masz pojęcia o czym dyskutujesz.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 12:39:01
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnmi79t1.115r.proteuspl-test.org...

No to proszę. Pokaż artykuły to potwierdzające.
Bo z ciekawości przejrzałem wszystkie i jak dziennikarzyna się dokopuje,
to zazwyczaj wychodzi, że chodzi o transakcje sprzed zastrzeżenia karty.

A dlaczego klient ma za to odpowiadać?
Te transakcje stały się możliwe, bo bank nie dał klientowi wyboru i przy którymś wznowieniu zastąpił mu kartę (mi przynajmniej tak zrobił) wymagającą zawsze pinu kartą działającą offline (to, że to akurat dotyczy zbliżeniówek to nie istotny szczegół).
To nie klient sprowadził to dodatkowe zagrożenie tylko bank na nim wymusił.

Wiele lat temu właśnie po to zastąpiłem gotówkę kartą, aby kradzież portfela nie była jednoznaczna z utratą pieniędzy. A tu bank nagle cofnął mi poziom bezpieczeństwa do poziomu z ubiegłego stulecia. Podstawowa zaleta karty zniknęła. Teraz lawinowo wprowadzają za karty opłaty - zaczynam sądzić, że logicznym posunięciem będzie powrót do gotówki. W każdym razie nie widzę argumentów przemawiających za używaniem karty.

O ile pamiętam to na grupie głównie narzekało się nie na same karty, tylko właśnie na wciskanie ich na siłę. Nie byłoby tematu gdyby bank dawał klientowi wybór i ten sam decydował się na rozwiązanie bardziej niebezpieczne to jego decyzja - żyjemy w wolnym kraju - ma prawo.

Nie interesuje mnie to, że statystycznie problem jest niewielki. Jeśli mogę coś zrobić, aby w odniesieniu do mnie obniżyć ryzyko to to zrobię bo nie chcę mieć problemów.
P.G.

Data: 2015-04-07 13:06:17
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:

[...]

No to proszę. Pokaż artykuły to potwierdzające.
Bo z ciekawości przejrzałem wszystkie i jak dziennikarzyna się dokopuje,
to zazwyczaj wychodzi, że chodzi o transakcje sprzed zastrzeżenia karty.

A dlaczego klient ma za to odpowiadać?

Bo zaakceptował regulamin karty? Bo klient odpowiada za transakcje dokonane
własną kartą? No pomyśl chwilę, jak chciałbyś to inaczej rozwiązać?
No jak ma klient nie odpowiadać za transakcje dokonane przed zastrzeżeniem
karty?

To nie klient sprowadził to dodatkowe zagrożenie tylko bank na nim wymusił.

Nic nie wymusił, nie ma konieczności posiadania karty.
I zawsze możesz poszukać banku który umożliwia blokadę transakcji offline.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 13:33:34
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnmi7eh9.127c.proteuspl-test.org...
No to proszę. Pokaż artykuły to potwierdzające.
Bo z ciekawości przejrzałem wszystkie i jak dziennikarzyna się dokopuje,
to zazwyczaj wychodzi, że chodzi o transakcje sprzed zastrzeżenia karty.

A dlaczego klient ma za to odpowiadać?

Bo zaakceptował regulamin karty?
Regulamin karty akceptowałem ponad 10 lat temu. Musiałem mieć jakieś zaćmienie skoro nie doczytałem, że po kradzieży karty złodziej będzie mógł nią płacić w sklepie.
Karta jakimś cudem zmieniła się na niezabezpieczoną przed użyciem przez nieupoważnioną osobę.

Bo klient odpowiada za transakcje dokonane
własną kartą? No pomyśl chwilę, jak chciałbyś to inaczej rozwiązać?
No jak ma klient nie odpowiadać za transakcje dokonane przed zastrzeżeniem
karty?

To nie klient sprowadził to dodatkowe zagrożenie tylko bank na nim wymusił.

Nic nie wymusił, nie ma konieczności posiadania karty.
Dobra. Nie wymusił tylko podstępnie sprowadził to dodatkowe zagrożenie wraz z wznowieniem karty.

I zawsze możesz poszukać banku który umożliwia blokadę transakcji offline.

Za widzimisię banku mam płacić swoim czasem. Czy to jest fair?
P.G.

Data: 2015-04-07 15:46:18
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:

[...]

Bo zaakceptował regulamin karty?
Regulamin karty akceptowałem ponad 10 lat temu.

I z każdą jego aktualizacją.

Musiałem mieć jakieś zaćmienie skoro nie doczytałem, że po kradzieży karty złodziej będzie mógł nią płacić w sklepie.

Ale zawsze może i mógł, duh.
Natomiast Ty jesteś odpowiedzialny tylko za transakcje do momentu zastrzeżenia karty.
Nawet jeśli obciążą rachunek, to da się to wyprostować.

Karta jakimś cudem zmieniła się na niezabezpieczoną przed użyciem przez nieupoważnioną osobę.

Ale one od zawsze były niezabezpieczone, tym bardziej te 10 lat temu
(no bo umówmy się podpis, który wtedy obowiązywał, to zabezpieczenie typu
"śmiech na sali").

A teraz zawsze można popróbować wyciągnąć kasę online, albo przez offline
terminale (wystarczy kraj, który ma tego więcej, srsly nie wiem po co się
do Polski ograniczać - przecież grupy które się w tym specjalizują
są międzynarodowe).

Nic nie wymusił, nie ma konieczności posiadania karty.
Dobra. Nie wymusił tylko podstępnie sprowadził to dodatkowe zagrożenie wraz z wznowieniem karty.

Normalnie jakbym słyszał argumentację przed wprowadzeniem PINu parę lat temu. :D
A teraz ten PIN taki bezpieczny że hej :D

I zawsze możesz poszukać banku który umożliwia blokadę transakcji offline.
Za widzimisię banku mam płacić swoim czasem. Czy to jest fair?

Tak. Każda strona umowy ma prawą ją zmieniać w dozwolony sposób i za zgodą
drugiej strony. I to że Ty uważasz to za niewygodną rzecz, bo np. masz paranoję, nie znaczy że ktoś inny ma takie same zdanie.

Powiedziałbym że takich paranoików jest mniejszość.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 16:40:23
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnmi7nta.12gr.proteuspl-test.org...
Regulamin karty akceptowałem ponad 10 lat temu.

I z każdą jego aktualizacją.

I faktycznie wszyscy czytają całe regulaminy po każdej aktualizacji?

Natomiast Ty jesteś odpowiedzialny tylko za transakcje do momentu zastrzeżenia karty.
Nawet jeśli obciążą rachunek, to da się to wyprostować.

Karta miała dla mnie tę zaletę, że zakładałem, że jak mi ktoś gdzieś po prostu ukradnie to nie tracę pieniędzy wcale a nie dopiero jak zauważę, ze jej nie mam.
Wydaje mi się, że to właśnie było podkreślane jako przewaga karty nad gotówką gdy karty dopiero wchodziły.


Ale one od zawsze były niezabezpieczone, tym bardziej te 10 lat temu
(no bo umówmy się podpis, który wtedy obowiązywał, to zabezpieczenie typu
"śmiech na sali").

Podrobiony podpis był chyba do wykazania, że jest "nie mój", a podejrzanego PINu nie da się wykazać, że "nie mój".
Zamiana podpisu na pin = przeniesienie odpowiedzialności ze sprzedawcy+banku na klienta.

Dobra. Nie wymusił tylko podstępnie sprowadził to dodatkowe zagrożenie wraz
z wznowieniem karty.

Normalnie jakbym słyszał argumentację przed wprowadzeniem PINu parę lat temu. :D
A teraz ten PIN taki bezpieczny że hej :D

Według mnie dla klienta najbezpieczniejszy był podpis, ale nie chciał bym być sprzedawcą więc rozumiem cel zmiany.

Za widzimisię banku mam płacić swoim czasem. Czy to jest fair?

Tak. Każda strona umowy ma prawą ją zmieniać w dozwolony sposób i za zgodą
drugiej strony. I to że Ty uważasz to za niewygodną rzecz, bo np. masz
paranoję, nie znaczy że ktoś inny ma takie same zdanie.

Powiedziałbym że takich paranoików jest mniejszość.

Mam paranoiczne skrzywienie bo z kryptografią mam na co dzień do czynienia.
Tylko paranoiczne podejście (np. że atakującym system będzie jego autor) pozwala zbudować (w miarę) bezpieczny system :).
P.G.

Data: 2015-04-07 17:20:33
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:

[...]

Podrobiony podpis był chyba do wykazania, że jest "nie mój", a podejrzanego PINu nie da się wykazać, że "nie mój".

Z tego co ja się orientowałem to: a) nie jest to takie oczywiste b) jest to za mała próbka by się dało stwierdzić na 100%

Według mnie dla klienta najbezpieczniejszy był podpis, ale nie chciał bym być sprzedawcą więc rozumiem cel zmiany.

To sprawdź dział zwany grafologią, ile to trwa i jak to jest pewne.
Bo że wiele mitów w tej dziedzinie funkcjonuje, to ja też wiem.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 17:40:35
Autor: Piotr Gałka
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnmi7te1.190o.proteuspl-test.org...
On 2015-04-07, Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:

[...]

Podrobiony podpis był chyba do wykazania, że jest "nie mój", a podejrzanego
PINu nie da się wykazać, że "nie mój".

Z tego co ja się orientowałem to:
a) nie jest to takie oczywiste
b) jest to za mała próbka by się dało stwierdzić na 100%

Dlatego napisałem "chyba".
P.G.

Data: 2015-04-08 23:29:43
Autor: Krzysztof Halasa
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

Według mnie dla klienta najbezpieczniejszy był podpis, ale nie chciał
bym być sprzedawcą więc rozumiem cel zmiany.

Przecież sprzedawca nie odpowiadał za fraudy "podpisowe". Odpowiadał
wystawca, a w praktyce bardzo często klient. Zresztą tak było także
w przypadku transakcji kopią karty, bez jej utraty. Bank nie odpowiadał
za takie fraudy wtedy, gdy był w chwili transakcji w posiadaniu karty
(bank, nie klient - np. klient wcześniej zwrócił kartę bankowi).

Niektóre banki brały ewidentne fraudy na siebie, ale norma to to nie
była, zresztą także w Europie Zachodniej.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-04-07 15:52:39
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Mon, 6 Apr 2015 23:34:56 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

[...]
J.F. bardzo trafnie obalił większość użytych przez Ciebie argumentów,
więc ja już nie będę go powtarzał.
Ustosunkuję się tylko do ostatniego akapitu.

A wobec braku jakichkolwiek wiarygodnych statystyk, wszelkie twierdzenia
o tym, że karty zbliżeniowe są bezpieczniejsze od innych, są zwykłym
nadużyciem!

A gdzie ja tak napisałem? Ja tylko napisałem, że wbrew przewidywaniom teoretyków nie nastąpił wysyp nieautoryzowanych transakcji i nic nie wskazuje
na to by miało się to zmienić.

Oto Twoja wypowiedź z pierwszego postu:

Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:
http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631
"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce i kart zbliżeniowych. [...]"

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-07 18:20:24
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

A gdzie ja tak napisałem? Ja tylko napisałem, że wbrew przewidywaniom teoretyków nie nastąpił wysyp nieautoryzowanych transakcji i nic nie wskazuje
na to by miało się to zmienić.

Oto Twoja wypowiedź z pierwszego postu:

Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:
http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631
"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce i kart zbliżeniowych. [...]"

I widzisz te ciapki >"< sugerujące cytat?
No i nadal swoją argumentację podtrzymuję. Nigdzie nie napisałem że coś jest
bezpieczniejsze, tylko że wbrew przewidywaniom "teoretyków" nic się takiego
strasznego nie stało.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-08 00:42:58
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Tue, 7 Apr 2015 18:20:24 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

A gdzie ja tak napisałem? Ja tylko napisałem, że wbrew przewidywaniom teoretyków nie nastąpił wysyp nieautoryzowanych transakcji i nic nie wskazuje
na to by miało się to zmienić.

Oto Twoja wypowiedź z pierwszego postu:

Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:
http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631
"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce i kart zbliżeniowych. [...]"

I widzisz te ciapki >"< sugerujące cytat?
No i nadal swoją argumentację podtrzymuję. Nigdzie nie napisałem że coś jest
bezpieczniejsze, tylko że wbrew przewidywaniom "teoretyków" nic się takiego
strasznego nie stało.

Ale słowa:
"Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:" (przed wstawką:
"karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne") jest Twojego autorstwa!

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-08 13:02:06
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:
Dnia Tue, 7 Apr 2015 18:20:24 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

A gdzie ja tak napisałem? Ja tylko napisałem, że wbrew przewidywaniom teoretyków nie nastąpił wysyp nieautoryzowanych transakcji i nic nie wskazuje
na to by miało się to zmienić.

Oto Twoja wypowiedź z pierwszego postu:

Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:
http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631
"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce i kart zbliżeniowych. [...]"

I widzisz te ciapki >"< sugerujące cytat?
No i nadal swoją argumentację podtrzymuję. Nigdzie nie napisałem że coś jest
bezpieczniejsze, tylko że wbrew przewidywaniom "teoretyków" nic się takiego
strasznego nie stało.

Ale słowa:
"Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:" (przed wstawką:
"karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne") jest Twojego autorstwa!

Ale ta wstawka to jest kontra do argumentów teoretyków (jakie to te karty
niebezpieczne i jaki nemesis nam grozi), a nie jakieś porównywanie poziomu
bezpieczeństwa.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-06 10:12:25
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi0p6i.2f17.proteus@pl-test.org...

On 2015-04-04, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

Biorą odpowiedzialność przecież. Jak dokonasz prawidłowych zgłoszeń.

Opisywane na forum przypadki przeczą temu. Banki uznają reklamację
dopiero wtedy, gdy sprawa zrobi się głośna i trafi do mediów.

To już drugi raz w tym wątku ktoś próbuje zbudować regułę na wyjątkach.

Co to znaczy zbudować regułę na wyjątkach i o jakiej regule piszesz?

Data: 2015-04-05 14:47:59
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
"Niebezpieczne" zbliżeniówki

"Chris94" 5520505b$0$8387$65785112@news.neostrada.pl

Opisywane na forum przypadki przeczą temu. Banki uznają reklamację
dopiero wtedy, gdy sprawa zrobi się głośna i trafi do mediów.

My jesteśmy mediami. :) Jedne banki uznają racje klienta,
inne -- swoją, a niektóre marnują czas i energię na
roztrząsanie. Moja propozycja -- wybierajmy te banki do
współpracy z nami, które uważają, że klient ma rację. :)
(i -- oczywiście? -- nie nadużywajmy zaufania banków do nas)

Klient-złodziej ma trudne zadanie: wszędzie monitorujące kamery;
zbyt często nie można zgłaszać fraudów; więcej można wyciągnąć
z banków dzięki czystej [prawie czystej? -- przykładowo ,,na
matkę'', ale do tego jest potrzebny wybielacz do kołnierzyka]
współpracy z bankami, niż dzięki oszustwom zbliżeniowym...
Bank wie, że zazwyczaj klient nie jest złodziejem a nieliczne
przypadki, gdy klient banku jest złodziejem, są niegodne
rozpatrywania z uwagi na koszt tegoż rozpatrywania...

-=-

Zbliżeniówki to problem znany od lat -- początkowo karty prasowano
za pomocą żelazka. [nie wiem, czy parowego -- muszę sprawdzić, aby
nie zbłaźnić się] I wówczas można było zbliżyć się na znacznie
większą kwotę, niż obecne 50 pln. Inna sprawa, że i karty bywały
wówczas znacznie droższe niż są teraz.

Wreszcie zakupy w necie czy via fon -- też do czasów SMSowania były groźne.

-=-

Pomyślcie raczej o tym, co będzie za jakiś czas, gdy któraś z Was
(drogie Siostry) zgubi komórkę. :)

--
ponawóz wto śro czw pią sob nie pon wtnawoz śro czw pią sobWielkanoC
[PL]368 327 322 312 300 297 291 286 282 357 330 320 310 302 296 333
296 +72 -41  -5 -10 -12  -3  -6  -5  -4 +75 -27 -10 -10  -8  -6
[NL]418 372 365 348 329 325 317 310 305 393 373 359 344 333 326
326 +92 -46  -7 -17 -19  -4  -8  -7  -5 +88 -20 -14 -15 -11  -7

Data: 2015-04-04 19:48:08
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi05vm.26d0.proteus@pl-test.org...

On 2015-04-04, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

użycia jej przez osoby niepowołane. Inne zarzuty, np. dotyczące możliwości
niepostrzeżonego zeskanowania danych z karty mają niewiele wspólnego
z rzeczywistością."

Hehehe, gdyby porównać z faudami pinowymi i e-commerce na kwoty poniżej 50
przy jednej transakcji, zbliżeniowki wcale nie musiałby tak dobrze wyglądać.

Duh. Bo jak ktoś już robi fraud to na grubszą kasę.

Było to wiele lat temu, wiec kolega może nie pamiętać. Kolesie klepali fraudy na bardzo niskie kwoty - ale ogromną liczbę kart. Długo byli niewykrywani, bo sobie ludzie nie zawracali głowy.

Data: 2015-04-04 19:50:30
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-04, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Duh. Bo jak ktoś już robi fraud to na grubszą kasę.

Było to wiele lat temu, wiec kolega może nie pamiętać. Kolesie klepali fraudy na bardzo niskie kwoty - ale ogromną liczbę kart. Długo byli niewykrywani, bo sobie ludzie nie zawracali głowy.

Robisz regułę z wyjątku?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-04 20:11:53
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi0936.2bq0.proteus@pl-test.org...

On 2015-04-04, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Duh. Bo jak ktoś już robi fraud to na grubszą kasę.

Było to wiele lat temu, wiec kolega może nie pamiętać. Kolesie klepali
fraudy na bardzo niskie kwoty - ale ogromną liczbę kart. Długo byli
niewykrywani, bo sobie ludzie nie zawracali głowy.

Robisz regułę z wyjątku?

Co to jest "Robisz regułę wyjątku"?

Ja twierdze, ze porównanie liczby fraudow będzie ok, jeśli będą zachowane określone warunki.

Data: 2015-04-04 20:24:37
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-04, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Robisz regułę z wyjątku?

Co to jest "Robisz regułę wyjątku"?

Ja twierdze, ze porównanie liczby fraudow będzie ok, jeśli będą zachowane określone warunki.

No więc są zachowane: "w danej metodzie wyciągasz ile się da"
Przy bezPINowych da się drobne, przy PINowych nie.
Po co ktoś miałby ograniczać się do 50 zł, skoro nie ma takich ograniczeń?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-05 08:11:00
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi0b35.2c7o.proteus@pl-test.org...

On 2015-04-04, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Robisz regułę z wyjątku?

Co to jest "Robisz regułę wyjątku"?

Ja twierdze, ze porównanie liczby fraudow będzie ok, jeśli będą zachowane
określone warunki.

No więc są zachowane: "w danej metodzie wyciągasz ile się da"
Przy bezPINowych da się drobne, przy PINowych nie.
Po co ktoś miałby ograniczać się do 50 zł, skoro nie ma takich ograniczeń?

Dopiero co napisałem, po co.

Data: 2015-04-05 15:07:05
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-05, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Robisz regułę z wyjątku?

Co to jest "Robisz regułę wyjątku"?

Ja twierdze, ze porównanie liczby fraudow będzie ok, jeśli będą zachowane
określone warunki.

No więc są zachowane: "w danej metodzie wyciągasz ile się da"
Przy bezPINowych da się drobne, przy PINowych nie.
Po co ktoś miałby ograniczać się do 50 zł, skoro nie ma takich ograniczeń?

Dopiero co napisałem, po co.

Dopieco co napisałem dlaczego się z tym nie zgadzam.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-05 23:11:23
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi2crp.2fj.proteus@pl-test.org...

On 2015-04-05, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Robisz regułę z wyjątku?

Co to jest "Robisz regułę wyjątku"?

Ja twierdze, ze porównanie liczby fraudow będzie ok, jeśli będą zachowane
określone warunki.

No więc są zachowane: "w danej metodzie wyciągasz ile się da"
Przy bezPINowych da się drobne, przy PINowych nie.
Po co ktoś miałby ograniczać się do 50 zł, skoro nie ma takich ograniczeń?

Dopiero co napisałem, po co.

Dopieco co napisałem dlaczego się z tym nie zgadzam.

Masz prawo nie zgadzać się z rzeczywista. To wolny kraj.

Data: 2015-04-06 11:36:04
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-05, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Dopiero co napisałem, po co.
Dopieco co napisałem dlaczego się z tym nie zgadzam.
Masz prawo nie zgadzać się z rzeczywista. To wolny kraj.

Uzurpujesz sobie prawo do definiowania rzeczywistości? Odważne.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-06 16:37:38
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi4ks4.kud.proteus@pl-test.org...

On 2015-04-05, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Dopiero co napisałem, po co.
Dopieco co napisałem dlaczego się z tym nie zgadzam.
Masz prawo nie zgadzać się z rzeczywista. To wolny kraj.
Uzurpujesz sobie prawo do definiowania rzeczywistości? Odważne.
Przecież to ty się z nią nie zgadzasz, więc raczej nie mnie nazywać uzurpatorem.

Data: 2015-04-06 17:37:56
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-06, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Masz prawo nie zgadzać się z rzeczywista. To wolny kraj.
Uzurpujesz sobie prawo do definiowania rzeczywistości? Odważne.
Przecież to ty się z nią nie zgadzasz, więc raczej nie mnie nazywać uzurpatorem.

Czy mógłbyś przestać z tym "a nie bo ty?" Srsly, nudne.
Takie sześciolatkowe trochę.

Podałem swoje argumenty _w kontrze do Twoich_. Nie odniosłeś się.
Podałem też linki do statystyk oficijalnych. Nie odniosłeś się.
Zacząłeś za jakieś dziwne jazdy rodem z trolla. Nudzi Ci się w święta?
Musisz mieć ostatniego posta, czy co?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-06 21:31:25
Autor: Ghost
"Niebezpieczne" zbliżeniówki


Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmi5a2k.r0i.proteus@pl-test.org...

On 2015-04-06, Ghost <ghost@everywhere.com> wrote:

[...]

Masz prawo nie zgadzać się z rzeczywista. To wolny kraj.
Uzurpujesz sobie prawo do definiowania rzeczywistości? Odważne.
Przecież to ty się z nią nie zgadzasz, więc raczej nie mnie nazywać
uzurpatorem.

Czy mógłbyś przestać z tym "a nie bo ty?" Srsly, nudne.
Takie sześciolatkowe trochę.

Podałem swoje argumenty _w kontrze do Twoich_. Nie odniosłeś się.
Podałem też linki do statystyk oficijalnych. Nie odniosłeś się.
Zacząłeś za jakieś dziwne jazdy rodem z trolla.
Nudzi Ci się w święta?
Musisz mieć ostatniego posta, czy co?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_%28psychologia%29

Ziew i plonk - żeby nie kusiło.

Data: 2015-04-07 11:06:27
Autor: Miroo
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 2015-04-03 o 15:01, Wojciech Bancer pisze:
Ehlo,

Tyle szumu było, a tymczasem życie pokazuje, że:

http://prnews.pl/hydepark/karty-zblizeniowe-jednak-cakiem-bezpieczne-6550631

"Najmniejsze straty odnotowano w związku z oszustwami w zakresie usług e-commerce
i kart zbliżeniowych. [...] Najczęstszym zarzutem dotyczącym zbliżeniówek jest
brak potrzeby użycia PIN-u przy zakupach poniżej 50 złotych, co stwarza możliwość
użycia jej przez osoby niepowołane. Inne zarzuty, np. dotyczące możliwości
niepostrzeżonego zeskanowania danych z karty mają niewiele wspólnego
z rzeczywistością."


Gdyby działały obiecywane wcześniej limity to by nie było problemu.

Potem się okazało, że to nieprawda, że karta co 5 operację musi połączyć się z bankiem i wymaga PINu, że to nieprawda, że nie da się wypłacić więcej niż jest na koncie itp itd.

Podsłuchiwaniem kart bym się nie przejmował (na razie). Ale jak złodzieje opracują technikę działającą na "skalę przemysłową", czyli np aby w jednej "sesji" oskubać nie jedną osobę w  autobusie, ale cały autobus, to będzie nieciekawie. A to pewnie tylko kwestia czasu :)

Pozdrawiam

Data: 2015-04-07 11:47:48
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Miroo <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> wrote:

[...]

Podsłuchiwaniem kart bym się nie przejmował (na razie). Ale jak złodzieje opracują technikę działającą na "skalę przemysłową", czyli np aby w jednej "sesji" oskubać nie jedną osobę w  autobusie, ale cały autobus, to będzie nieciekawie. A to pewnie tylko kwestia czasu :)

I jeszcze zmodyfikują terminal sprzedawcy by to obsłużył? :)
No bez jaj.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 12:17:36
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2015-04-07, Miroo <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> wrote:
Podsłuchiwaniem kart bym się nie przejmował (na razie). Ale jak
złodzieje opracują technikę działającą na "skalę przemysłową", czyli np
aby w jednej "sesji" oskubać nie jedną osobę w  autobusie, ale cały
autobus, to będzie nieciekawie. A to pewnie tylko kwestia czasu :)

I jeszcze zmodyfikują terminal sprzedawcy by to obsłużył? :)
No bez jaj.

Czemu nie. Tzn nie beda modyfikowac, tylko po prostu bedzie umowiony.

Tylko ze jak sie okaze ze zlodzieje zawsze do jednego sprzedawcy chodza, to szybko go zamkna. Moze nawet zanim pieniadze na koncie zobaczy.
Dlatego pod tym wzgledem system jest w miare bezpieczny.
Bardziej sie boje studentow co postanowia wodke i zakaske miec za darmo.
Ale to duzych szkod pojedynczej osobie nie przyniesie ...

J.

Data: 2015-04-07 12:27:51
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

aby w jednej "sesji" oskubać nie jedną osobę w  autobusie, ale cały
autobus, to będzie nieciekawie. A to pewnie tylko kwestia czasu :)
I jeszcze zmodyfikują terminal sprzedawcy by to obsłużył? :)
No bez jaj.
Czemu nie. Tzn nie beda modyfikowac, tylko po prostu bedzie umowiony.

Bo wtedy jest kogo ścigać i komu stawiać zarzuty od razu?

Tylko ze jak sie okaze ze zlodzieje zawsze do jednego sprzedawcy chodza, to szybko go zamkna. Moze nawet zanim pieniadze na koncie zobaczy.

I wtedy (podobnie jak w przypadkach wykrytego skimmingu w 1 bankomacie)
nigdy nie ma problemów ze zwrotem środków, nawet automatycznym.
Z takiej samej przyczyny teraz nie masz problemów z dużą ilością fraudów
online, mimo że do tego trzeba przecież tylko "spojrzeć" na kartę i zapamiętać
numer i datę ważności.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-07 16:12:08
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Tue, 7 Apr 2015 12:27:51 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

I wtedy (podobnie jak w przypadkach wykrytego skimmingu w 1 bankomacie)
nigdy nie ma problemów ze zwrotem środków, nawet automatycznym.
Z takiej samej przyczyny teraz nie masz problemów z dużą ilością fraudów
online, mimo że do tego trzeba przecież tylko "spojrzeć" na kartę i zapamiętać
numer i datę ważności.

A ja pamiętam, że gdy problem skimmingu zaistniał, to banki standardowo
odrzucały reklamacje, uzasadniając to tym, że: "tylko posiadacz karty
mógł dokonać operacji, gdyż nikt inny nie znał kodu PIN tej karty."
Nie chce mi się szukać, ale tak mi coś po głowie chodzi, że to właśnie
Ty używałeś wówczas tego argumentu tutaj na grupie.
A banki reklamacje zaczęły uznawać dopiero wtedy, gdy wszystkie media
zaczęły pisać o problemie skimmingu.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-07 18:17:25
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

A ja pamiętam, że gdy problem skimmingu zaistniał, to banki standardowo
odrzucały reklamacje, uzasadniając to tym, że: "tylko posiadacz karty
mógł dokonać operacji, gdyż nikt inny nie znał kodu PIN tej karty."

I nadal to robią. Tylko zastrzeżenie karty przed chroni.
Albo wykrycie masowych fraudów z danego bankomatu.

Nie chce mi się szukać, ale tak mi coś po głowie chodzi, że to właśnie
Ty używałeś wówczas tego argumentu tutaj na grupie.

Nie.

A banki reklamacje zaczęły uznawać dopiero wtedy, gdy wszystkie media
zaczęły pisać o problemie skimmingu.

Nieprawda. Z moich obserwacji jest jak podałem wyżej.
A media wcale nie piszą szerzej o problemie skimmingu.
Powiedziałbym tyle co zwykle.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-08 01:04:25
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Tue, 7 Apr 2015 18:17:25 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

A ja pamiętam, że gdy problem skimmingu zaistniał, to banki standardowo
odrzucały reklamacje, uzasadniając to tym, że: "tylko posiadacz karty
mógł dokonać operacji, gdyż nikt inny nie znał kodu PIN tej karty."

I nadal to robią. Tylko zastrzeżenie karty przed chroni.

A skąd posiadacz karty ma wiedzieć, że jego karta została zeskimowana,
żeby ją zastrzec?

A banki reklamacje zaczęły uznawać dopiero wtedy, gdy wszystkie media
zaczęły pisać o problemie skimmingu.

Nieprawda. Z moich obserwacji jest jak podałem wyżej.
A media wcale nie piszą szerzej o problemie skimmingu.
Powiedziałbym tyle co zwykle.

Ale ja pisałem o okresie, gdy jeszcze nikt tutaj nie wiedział o
procederze montowania kamerek oraz nakładek na klawiatury bankomatów.
Ludzie skarżyli się na p.b.b., że ktoś im wyczyścił konto, a banki
odmawiały uznania reklamacji, twierdząc że wypłaty musiał dokonać
posiadacz karty, bo tylko on znał kod PIN. Jeśli nikt tu na grupie nie wiedział o tych nakładkach i kamerkach, to
skąd media mogły o tym wiedzieć żeby pisać?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-08 13:02:42
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-07, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

I nadal to robią. Tylko zastrzeżenie karty przed chroni.

A skąd posiadacz karty ma wiedzieć, że jego karta została zeskimowana,
żeby ją zastrzec?

A skąd bank ma wiedzieć, że to nie posiadacz karty wykonał transakcję,
a teraz próbuje ściemniać?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-08 13:32:50
Autor: Miroo
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 2015-04-08 o 13:02, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-04-07, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

I nadal to robią. Tylko zastrzeżenie karty przed chroni.

A skąd posiadacz karty ma wiedzieć, że jego karta została zeskimowana,
żeby ją zastrzec?

A skąd bank ma wiedzieć, że to nie posiadacz karty wykonał transakcję,
a teraz próbuje ściemniać?


Ma do dyspozycji wszelkiego rodzaju analizy, np:
1. Reklamację zgłosiło 20 osób które jednego dnia wypłacały pieniądze w jednym bankomacie.
2. Reklamację zgłosiła osoba, która w ciągu godziny użyła tej samej karty w bankomacie we Włocławku i Bukareszcie.
itp itd

Pozdrawiam

Data: 2015-04-08 13:48:20
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-08, Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> wrote:

[...]

A skąd bank ma wiedzieć, że to nie posiadacz karty wykonał transakcję,
a teraz próbuje ściemniać?

Ma do dyspozycji wszelkiego rodzaju analizy, np:
1. Reklamację zgłosiło 20 osób które jednego dnia wypłacały pieniądze w jednym bankomacie.

No ale w takich przypadkach banki same działają, nawet nie czekając
na komplet reklamacji. Wiele razy było to opisywane.

2. Reklamację zgłosiła osoba, która w ciągu godziny użyła tej samej karty w bankomacie we Włocławku i Bukareszcie.
itp itd

No a jak nie ma takich danych, bo np. fraud był wykonany tydzień później, to?
Takie konflikty to nie jest rzeczywistość. No i pamiętaj, że istnieją samoloty.
Jakoś mogę spokojnie wyciągnąć pieniądze w Warszawie, a 4h później w Londynie.
Albo w Poznaniu i 3h później w Berlinie. itp. itd.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-08 14:04:57
Autor: Miroo
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 2015-04-08 o 13:48, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-04-08, Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> wrote:

[...]

A skąd bank ma wiedzieć, że to nie posiadacz karty wykonał transakcję,
a teraz próbuje ściemniać?

[...]

To była tylko odpowiedź na pytanie, które zadałeś. Bank ma odpowiednie instrumenty, żeby wiele (nie wszystkie) przypadków wyłapać.
Wymyślanie sytuacji "co by było gdyby" tego nie zmieni.

Pozdrawiam

Data: 2015-04-08 14:09:31
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-08, Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> wrote:

[...]

To była tylko odpowiedź na pytanie, które zadałeś. Bank ma odpowiednie instrumenty, żeby wiele (nie wszystkie) przypadków wyłapać.

Ale one nie są 100%.

Wymyślanie sytuacji "co by było gdyby" tego nie zmieni.

To po co wymyślasz?

Najbardziej odpowiedzialnym za prawidłowe użycie karty jest osoba która ją
posiada. Jak będzie nieostrożna, to może to mieć skutki i tyle.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-08 15:58:05
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2015-04-08, Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> wrote:
To była tylko odpowiedź na pytanie, które zadałeś. Bank ma odpowiednie
instrumenty, żeby wiele (nie wszystkie) przypadków wyłapać.
Ale one nie są 100%.

Na razie to jak widzisz - banki wpadly na pomysl jak otworzyc bramy szeroko.
Jedne zrobily to tylko do polowy, inne jednak naprawde szeroko ...

Wymyślanie sytuacji "co by było gdyby" tego nie zmieni.
To po co wymyślasz?
Najbardziej odpowiedzialnym za prawidłowe użycie karty jest osoba która ją
posiada. Jak będzie nieostrożna, to może to mieć skutki i tyle.

I co - bank ma w *** najnormalniejsze sytuacje, jak kogos okradna, pobija, czy karte zgubi ?
No to powinien placic w takiej sytuacji ...

J.

Data: 2015-04-08 19:30:48
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-08, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

instrumenty, żeby wiele (nie wszystkie) przypadków wyłapać.
Ale one nie są 100%.

Na razie to jak widzisz - banki wpadly na pomysl jak otworzyc bramy szeroko.

Wszystko na całym świecie opiera się na kompromisie pomiędzy wygodą,
bezpieczeństwem i opłacalnością oszustwa. I myślę, że lepsze od Twojej
i mojej głowy policzyły że to się da dobrze zrobić.

A malkontenci zawsze się znajdą.

posiada. Jak będzie nieostrożna, to może to mieć skutki i tyle.

I co - bank ma w *** najnormalniejsze sytuacje, jak kogos okradna, pobija, czy karte zgubi ?

To co ma być?

No to powinien placic w takiej sytuacji ...

A jak ktoś Ci wpierdoli i zabierze gotówkę to co? "Jak żyć pani premier?"

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-08 23:48:23
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Wed, 8 Apr 2015 19:30:48 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

A jak ktoś Ci wpierdoli i zabierze gotówkę to co?

Ale karty podobno miały nas zabezpieczać przed takimi sytuacjami, a
okazało się, że stwarzają jeszcze większe zagrożenie, gdyż w razie
rozboju tracę tylko to co mam w kieszeni, a w razie fraudu mogę stracić
wielokrotnie więcej!

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-08 23:56:55
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-08, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

Ale karty podobno miały nas zabezpieczać przed takimi sytuacjami, a
okazało się, że stwarzają jeszcze większe zagrożenie, gdyż w razie
rozboju tracę tylko to co mam w kieszeni, a w razie fraudu mogę stracić
wielokrotnie więcej!

Ale przecież jak postępujesz prawidłowo, to _jest_ bezpieczniejsza. Nikt nie obiecywał, wszystko będzie z automatu. Z wszystkiego trzeba umieć korzystać.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-09 14:03:35
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Wed, 8 Apr 2015 23:56:55 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

Ale karty podobno miały nas zabezpieczać przed takimi sytuacjami, a
okazało się, że stwarzają jeszcze większe zagrożenie, gdyż w razie
rozboju tracę tylko to co mam w kieszeni, a w razie fraudu mogę stracić
wielokrotnie więcej!

Ale przecież jak postępujesz prawidłowo, to _jest_ bezpieczniejsza.

A możesz sprecyzować, co rozumiesz przez "prawidłowe postępowanie"?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-09 17:31:46
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-09, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

rozboju tracę tylko to co mam w kieszeni, a w razie fraudu mogę stracić
wielokrotnie więcej!

Ale przecież jak postępujesz prawidłowo, to _jest_ bezpieczniejsza.

A możesz sprecyzować, co rozumiesz przez "prawidłowe postępowanie"?

Tak.

 - używać transakcji zbliżeniowych tam gdzie to możliwe (nie ma potrzeby    podawania PIN)
 - tam gdzie to niemożliwe, prawidłowo zasłanić klawiaturę/pad podczas wpisywania
 - jeśli to możliwe, to ograniczyć konieczność stosowania karty w bankomatach
   (np. obecnie BLIK) i korzystać tylko z pewnych bankomatów w oddziałach, albo
   przy oddziałach, poddanych monitoringowi
 - uruchomić usługę powiadomienia o transakcjach i nieudanych autoryzacjach
   lub ustawić limity na transakcje MO/IO na niskim poziomie
 - zapisz numer do zastrzeżenia karty w telefonie i w domu na kartce
 - zastrzegaj kartę jak tylko masz podejrzenie że zgubiłeś/ktoś ją ukradł

Tak mniej więcej.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-09 19:24:25
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnmid6r3.2bim.proteus@pl-test.org...
Ale przecież jak postępujesz prawidłowo, to _jest_ bezpieczniejsza.
A możesz sprecyzować, co rozumiesz przez "prawidłowe postępowanie"?

- używać transakcji zbliżeniowych tam gdzie to możliwe (nie ma potrzeby
  podawania PIN)

taa ... ale to sa drobne transakcje. Jedno tankowanie, zakupy spozywcze dla rodziny,  i juz trzeba pin.

Za to mozna by wylaczyc te funkcje, i nie ryzykowac ze zlodziej zrobi te drobne zakupy.

- tam gdzie to niemożliwe, prawidłowo zasłanić klawiaturę/pad podczas wpisywania
- jeśli to możliwe, to ograniczyć konieczność stosowania karty w bankomatach
  (np. obecnie BLIK)

No, jest to jakis pomysl.
ale potem ukradna telefon i wraz nim i BLIK i dostep do konta i hasla jednorazowe ...

 i korzystać tylko z pewnych bankomatów w oddziałach, albo
przy oddziałach, poddanych monitoringowi

Taaa - jeden ze skimmingow mial miejsce na bankomacie zainstalowanym w budynku BZ WBK.
I to nawet nie "na scianie", tylko w wewnetrznym holu ...

- uruchomić usługę powiadomienia o transakcjach i nieudanych autoryzacjach
  lub ustawić limity na transakcje MO/IO na niskim poziomie
- zapisz numer do zastrzeżenia karty w telefonie i w domu na kartce

Jest szansa ze portfel zniknie z telefonem. Z dala od domu.

- zastrzegaj kartę jak tylko masz podejrzenie że zgubiłeś/ktoś ją ukradł
Tak mniej więcej.

a) wykup ubezpieczenie,
b) wykup powiadomienie przez SMS.

Czyli jak placic bankowi za korzystanie z wlasnych pieniedzy :-)
Choc w sumie ... uslugodawca jak kazdy inny, czemu niby mialby uslugiwac za darmo ?

J.

Data: 2015-04-09 21:04:40
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-09, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

- używać transakcji zbliżeniowych tam gdzie to możliwe (nie ma potrzeby podawania PIN)

taa ... ale to sa drobne transakcje. Jedno tankowanie, zakupy spozywcze dla rodziny,  i juz trzeba pin.

I tak bezpieczniej niż przy bankomatach. :)
Mniejszym problemem jest podanie PINu niż badanie czy nie dano nakładki
+ odczyt PINu.

Za to mozna by wylaczyc te funkcje, i nie ryzykowac ze zlodziej zrobi te drobne zakupy.

No ja uwazam że "dla mnie" (właściciela) ta funkcja jest bezpieczniejsza.

  (np. obecnie BLIK)

No, jest to jakis pomysl. ale potem ukradna telefon i wraz nim i BLIK i dostep do konta i hasla jednorazowe ...

Nową kartę SIM można szybko dostać, a aplikacje bankowe są chronione
PINem dodatkowym.

 i korzystać tylko z pewnych bankomatów w oddziałach, albo
przy oddziałach, poddanych monitoringowi

Taaa - jeden ze skimmingow mial miejsce na bankomacie zainstalowanym w budynku BZ WBK.

_Jeden ze_, czyli generalnie jest to bezpieczniejsze. :)

- zapisz numer do zastrzeżenia karty w telefonie i w domu na kartce

Jest szansa ze portfel zniknie z telefonem. Z dala od domu.

No jasne, ale jak chcesz ograniczyć ryzyko do zera, to nie noś ze sobą
ani gotówki, ani portfela, ani niczego.

Tak mniej więcej.

a) wykup ubezpieczenie,
b) wykup powiadomienie przez SMS.

Jedno i drugie mam za darmo w pakiecie premium banku. :)
I wolę powiadomienia na email.

Czyli jak placic bankowi za korzystanie z wlasnych pieniedzy :-)
Choc w sumie ... uslugodawca jak kazdy inny, czemu niby mialby uslugiwac za darmo ?

Płacić nie trzeba, ale wtedy trzeba być dobrym klientem. Proste.
Ja np. mam hipotekę, duże obroty na rachunku, to banki mi dają
konta premium i dużo więcej darmowych rzeczy niż na standardowych
kontach.

Ale obrót na karcie to też robię spory :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-10 08:22:04
Autor: Miroo
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 2015-04-09 o 21:04, Wojciech Bancer pisze:
No jasne, ale jak chcesz ograniczyć ryzyko do zera, to nie noś ze sobą
ani gotówki, ani portfela, ani niczego.

To też niedługo nie wystarczy. Będą palce obcinać :)

Pozdrawiam

Data: 2015-04-10 23:55:31
Autor: Waldek
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 2015-04-10 o 08:22, Miroo pisze:
W dniu 2015-04-09 o 21:04, Wojciech Bancer pisze:
No jasne, ale jak chcesz ograniczyć ryzyko do zera, to nie noś ze sobą
ani gotówki, ani portfela, ani niczego.

To też niedługo nie wystarczy. Będą palce obcinać :)


Taaa ... byle nie ten bez linii papilarnych ;)

Data: 2015-04-16 00:06:13
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Thu, 9 Apr 2015 17:31:46 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

rozboju tracę tylko to co mam w kieszeni, a w razie fraudu mogę stracić
wielokrotnie więcej!

Ale przecież jak postępujesz prawidłowo, to _jest_ bezpieczniejsza.

A możesz sprecyzować, co rozumiesz przez "prawidłowe postępowanie"?

Tak.

 - używać transakcji zbliżeniowych tam gdzie to możliwe (nie ma potrzeby    podawania PIN)

To jest przejście z deszczu pod rynnę, gdyż przykłady fraudów dokonanych
przy użyciu kart zbliżeniowych dowodzą, że karty zbliżeniowe nie są
bezpieczne.

 - tam gdzie to niemożliwe, prawidłowo zasłanić klawiaturę/pad podczas wpisywania

To wcale nie gwarantuje, że kamerka nie zarejestruje kodu PIN, gdyż nie
wszystkie kamery muszą być w oczywisty sposób widoczne.

 - jeśli to możliwe, to ograniczyć konieczność stosowania karty w bankomatach
   (np. obecnie BLIK)

I specjalnie kupić sobie smarkfona, żeby banki miały lżej.

 i korzystać tylko z pewnych bankomatów w oddziałach, albo
   przy oddziałach, poddanych monitoringowi

J.F. już pisał o nakładce zamontowanej na bankomacie ustawionym wewnątrz
oddziału banku.

 - uruchomić usługę powiadomienia o transakcjach i nieudanych autoryzacjach

Mam i płacę 35 groszy za każdą taką wiadomość, podczas gdy przy hurtowym
zakupie SMS kosztuje poniżej 1 grosza, a operatorzy komórkowi często
dokładają olbrzymie pakiety SMS-ów gratis do umowy.

   lub ustawić limity na transakcje MO/IO na niskim poziomie

W opisywanym na forum przypadku klientka miała niskie limity ustawione i
pomimo tego obciążono jej konto na kilka tysięcy złotych, a bank
reklamacji nie chciał uznać.
 - zastrzegaj kartę jak tylko masz podejrzenie że zgubiłeś/ktoś ją ukradł

Najczęściej to już jest musztarda po obiedzie.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-16 08:41:55
Autor: Liwiusz
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
W dniu 2015-04-16 o 00:06, Chris94 pisze:
Mam i płacę 35 groszy za każdą taką wiadomość, podczas gdy przy hurtowym
zakupie SMS kosztuje poniĹźej 1 grosza,

Serio? W sytuacji gdy za dostarczonego smsa operatorowi odbiorcy trzeba
zapłacić kilka groszy?

a operatorzy komórkowi często
dokładają olbrzymie pakiety SMS-ów gratis do umowy.

Bo tam istnieje zasada "abonent wyśle smsa, abonent otrzyma smsa" i się
opłaty międzyoperatorskie zniwelują. Zacznij jednak wysyłać masowo smsy
w jedną stronę, to się szybko przekonasz na ile one są darmowe.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-16 16:38:20
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-16 o 00:06, Chris94 pisze:
Mam i płacę 35 groszy za każdą taką wiadomość, podczas gdy przy hurtowym
zakupie SMS kosztuje poniĹźej 1 grosza,
Serio? W sytuacji gdy za dostarczonego smsa operatorowi odbiorcy trzeba
zapłacić kilka groszy?

A trzeba ? W obecnych interchangeach chyba nie ma oplat.

a operatorzy komórkowi często
dokładają olbrzymie pakiety SMS-ów gratis do umowy.

Bo tam istnieje zasada "abonent wyśle smsa, abonent otrzyma smsa" i się
opłaty międzyoperatorskie zniwelują. Zacznij jednak wysyłać masowo smsy
w jedną stronę, to się szybko przekonasz na ile one są darmowe.

no i dlatego ten ~1 grosz moze hurtem dla masowego klienta byc.

J.

Data: 2015-04-16 16:49:21
Autor: Liwiusz
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
W dniu 2015-04-16 o 16:38, J.F. pisze:
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-16 o 00:06, Chris94 pisze:
Mam i płacę 35 groszy za każdą taką wiadomość, podczas gdy przy hurtowym
zakupie SMS kosztuje poniĹźej 1 grosza,
Serio? W sytuacji gdy za dostarczonego smsa operatorowi odbiorcy trzeba
zapłacić kilka groszy?

A trzeba ? W obecnych interchangeach chyba nie ma oplat.

Daj linka. Ostatnie dane, które znalazłem, mówiły o 5gr.


a operatorzy komórkowi często
dokładają olbrzymie pakiety SMS-ów gratis do umowy.

Bo tam istnieje zasada "abonent wyśle smsa, abonent otrzyma smsa" i się
opłaty międzyoperatorskie zniwelują. Zacznij jednak wysyłać masowo smsy
w jedną stronę, to się szybko przekonasz na ile one są darmowe.

no i dlatego ten ~1 grosz moze hurtem dla masowego klienta byc.

Dlaczego dlatego? Coś ci się nie pomyliło z wnioskowaniem?

--
Liwiusz

Data: 2015-04-16 18:27:30
Autor: J.F.
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mgoi5p$roa$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-16 o 16:38, J.F. pisze:
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości
Serio? W sytuacji gdy za dostarczonego smsa operatorowi odbiorcy trzeba
zapłacić kilka groszy?
A trzeba ? W obecnych interchangeach chyba nie ma oplat.
Daj linka. Ostatnie dane, które znalazłem, mówiły o 5gr.

Ale to byla decyzja z 2010.
Od tego czasu ceny MTR dla rozmow spadly ... no, ale dla SMS faktycznie nie potrafie znalezc.

Tym niemniej wielu operatorow oferuje wielkie pakiety czy bezplatne SMS nie tylko we wlasnej sieci, od lat nie placi sie tez za przychodzace SMS w roamingu ... naprawde nadal po 5 gr ?

Rozporzadzenie UE mowi o maksymalnej stawce hurtowej w roamingu 2ec az do 2022r, ale tak to zapisali, ze nie wiem - czy za przychodzace tez, czy tylko za wychodzace.
Ale to jednak stawka maksymalna, umowiona moze byc nizsza.

a operatorzy komórkowi często
dokładają olbrzymie pakiety SMS-ów gratis do umowy.
Bo tam istnieje zasada "abonent wyśle smsa, abonent otrzyma smsa" i się
opłaty międzyoperatorskie zniwelują. Zacznij jednak wysyłać masowo smsy
w jedną stronę, to się szybko przekonasz na ile one są darmowe.

no i dlatego ten ~1 grosz moze hurtem dla masowego klienta byc.

Dlaczego dlatego? Coś ci się nie pomyliło z wnioskowaniem?

Dlatego zeby sie troche ograniczyl z tym masowym wysylaniem :-)

Tak czy inaczej - 5gr, a nie 25.

No i zauwaz, ze mozna oferowac tylko do wlasnej sieci, a taki bank bedzie mial 4 lacza ... wtedy moze spasc ponizej tych 5 gr.

J.

Data: 2015-04-16 19:21:18
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Thu, 16 Apr 2015 16:49:21 +0200, Liwiusz napisał(a):

Mam i płacę 35 groszy za każdą taką wiadomość, podczas gdy przy hurtowym
zakupie SMS kosztuje poniżej 1 grosza,
Serio? W sytuacji gdy za dostarczonego smsa operatorowi odbiorcy trzeba
zapłacić kilka groszy?

A trzeba ? W obecnych interchangeach chyba nie ma oplat.

Daj linka. Ostatnie dane, które znalazłem, mówiły o 5gr.

I te ostatnie dane na temat opłat interconnect za SMS-y pochodzą z
ubiegłej dekady. Google wyrzuca dosyć dużo informacji na temat opłat
interconnect w roamingu oraz połączeniach międzynarodowych, ale brak
pochodzących z ostatnich lat informacji na temat tej opłaty dla połączeń
krajowych.
Zresztą gdyby było inaczej, to operatorzy chyba nie ustalaliby na 1
grosz ceny SMS-ów wysyłanych z prepaida. Np. ja bez żadnych pakietów i
promocji mam taką cenę SMS-a w taryfie Nowe Orange Go.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-16 12:08:49
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-15, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

[...]

Tak.

 - używać transakcji zbliżeniowych tam gdzie to możliwe (nie ma potrzeby    podawania PIN)

To jest przejście z deszczu pod rynnę, gdyż przykłady fraudów dokonanych
przy użyciu kart zbliżeniowych dowodzą, że karty zbliżeniowe nie są
bezpieczne.

Nie ma fraudów. Są przypadki użycia kart skradzionych/zgubionych.

 - tam gdzie to niemożliwe, prawidłowo zasłanić klawiaturę/pad podczas wpisywania

To wcale nie gwarantuje, że kamerka nie zarejestruje kodu PIN, gdyż nie
wszystkie kamery muszą być w oczywisty sposób widoczne.

Naucz się wpisywać.

 - jeśli to możliwe, to ograniczyć konieczność stosowania karty w bankomatach
   (np. obecnie BLIK)

I specjalnie kupić sobie smarkfona, żeby banki miały lżej.

Łaski bez. Można też wodę ze studni czerpać wiadrem i zapalać wieczorem świeczki.

 i korzystać tylko z pewnych bankomatów w oddziałach, albo
   przy oddziałach, poddanych monitoringowi

J.F. już pisał o nakładce zamontowanej na bankomacie ustawionym wewnątrz
oddziału banku.

A ja pisałem już że wyjątki nie czynią reguły. Jak meteor pierdonie w jakiś
spożywczak, to zaczniesz się bać chodzić do spożywczaków bo meteor w nie może
pierdolnąć?

 - uruchomić usługę powiadomienia o transakcjach i nieudanych autoryzacjach

Mam i płacę 35 groszy za każdą taką wiadomość, podczas gdy przy hurtowym
zakupie SMS kosztuje poniżej 1 grosza, a operatorzy komórkowi często
dokładają olbrzymie pakiety SMS-ów gratis do umowy.

Ale to nie mój problem. Ja mam darmowe powiadomienia.

   lub ustawić limity na transakcje MO/IO na niskim poziomie

W opisywanym na forum przypadku klientka miała niskie limity ustawione i
pomimo tego obciążono jej konto na kilka tysięcy złotych, a bank
reklamacji nie chciał uznać.

Nieprawda. Nie przeczytałeś dokładnie artykułu.

 - zastrzegaj kartę jak tylko masz podejrzenie że zgubiłeś/ktoś ją ukradł
Najczęściej to już jest musztarda po obiedzie.

Prowadzisz dokładne statystyki? Pochwal się.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-16 19:48:31
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Thu, 16 Apr 2015 12:08:49 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

To jest przejście z deszczu pod rynnę, gdyż przykłady fraudów dokonanych
przy użyciu kart zbliżeniowych dowodzą, że karty zbliżeniowe nie są
bezpieczne.

Nie ma fraudów. Są przypadki użycia kart skradzionych/zgubionych.

Każde nieuprawnione użycie karty płatniczej jest fraudem. Tym bardziej
skradzionej.
 
 - tam gdzie to niemożliwe, prawidłowo zasłanić klawiaturę/pad podczas wpisywania

To wcale nie gwarantuje, że kamerka nie zarejestruje kodu PIN, gdyż nie
wszystkie kamery muszą być w oczywisty sposób widoczne.

Naucz się wpisywać.

Więc niech banki dla swoich klientów uruchomią specjalne kursy
wpisywania numeru PIN. 
 - jeśli to możliwe, to ograniczyć konieczność stosowania karty w bankomatach
   (np. obecnie BLIK)

I specjalnie kupić sobie smarkfona, żeby banki miały lżej.

Łaski bez. Można też wodę ze studni czerpać wiadrem i zapalać wieczorem świeczki.

Telefon ma służyć przed wszystkim do dzwonienia, a nie do biegania od
jednego gniazdka do drugiego i ciągłego dbania o to, żeby bateria była
naładowana i żeby go przypadkiem  nie uszkodzić. Chcesz używać smartfona? Proszę bardzo, używaj sobie do woli, ale nie
zmuszaj do tego innych, jako i my Ciebie nie zmuszamy.
 
 i korzystać tylko z pewnych bankomatów w oddziałach, albo
   przy oddziałach, poddanych monitoringowi

J.F. już pisał o nakładce zamontowanej na bankomacie ustawionym wewnątrz
oddziału banku.

A ja pisałem już że wyjątki nie czynią reguły. Jak meteor pierdonie w jakiś
spożywczak, to zaczniesz się bać chodzić do spożywczaków bo meteor w nie może
pierdolnąć?

Jeden wyjątek obala całą tezę - powinieneś o tym wiedzieć.
W tym wypadku obalił tezę, że "pewne są bankomaty w oddziałach". 
 - uruchomić usługę powiadomienia o transakcjach i nieudanych autoryzacjach

Mam i płacę 35 groszy za każdą taką wiadomość, podczas gdy przy hurtowym
zakupie SMS kosztuje poniżej 1 grosza, a operatorzy komórkowi często
dokładają olbrzymie pakiety SMS-ów gratis do umowy.

Ale to nie mój problem. Ja mam darmowe powiadomienia.

Jeśli chcesz, to możesz sobie nawet w piecu palić pieniędzmi, ale nie
zmuszaj do tego innych.

   lub ustawić limity na transakcje MO/IO na niskim poziomie

W opisywanym na forum przypadku klientka miała niskie limity ustawione i
pomimo tego obciążono jej konto na kilka tysięcy złotych, a bank
reklamacji nie chciał uznać.

Nieprawda. Nie przeczytałeś dokładnie artykułu.

Co jest nieprawda? Że klientkę obciążono łączną kwotą ok. 3,5 tys. zł
gdy na koncie karty miała tylko tysiąc?
Czy może to, że jej konto obciążono ponad setką transakcji, na kwoty
poniżej jakiegokolwiek sensownego limitu?
 
 - zastrzegaj kartę jak tylko masz podejrzenie że zgubiłeś/ktoś ją ukradł
Najczęściej to już jest musztarda po obiedzie.

Prowadzisz dokładne statystyki? Pochwal się.

Czy potrzeba prowadzić dokładne statystyki żeby stwierdzić, że od dwóch
dni deszcz leje?
Kradzież karty spostrzega się wtedy, gdy trzeba nią zapłacić, rzadko
wcześniej.

Data: 2015-04-16 20:18:11
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-16, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:

To jest przejście z deszczu pod rynnę, gdyż przykłady fraudów dokonanych
przy użyciu kart zbliżeniowych dowodzą, że karty zbliżeniowe nie są
bezpieczne.
Nie ma fraudów. Są przypadki użycia kart skradzionych/zgubionych.
Każde nieuprawnione użycie karty płatniczej jest fraudem. Tym bardziej
skradzionej

Dobrze więc czepiaczu, nie zmienia to faktu że *dopóki* Ci karty nie skradną to bezpieczniejsze
jest ich stosowanie, bo nie musisz podawać numeru PIN.

 - tam gdzie to niemożliwe, prawidłowo zasłanić klawiaturę/pad podczas wpisywania

To wcale nie gwarantuje, że kamerka nie zarejestruje kodu PIN, gdyż nie
wszystkie kamery muszą być w oczywisty sposób widoczne.

Naucz się wpisywać.

Więc niech banki dla swoich klientów uruchomią specjalne kursy
wpisywania numeru PIN.

I może jeszcze pisać Cię mają nauczyć?

 - jeśli to możliwe, to ograniczyć konieczność stosowania karty w bankomatach
   (np. obecnie BLIK)

I specjalnie kupić sobie smarkfona, żeby banki miały lżej.

Łaski bez. Można też wodę ze studni czerpać wiadrem i zapalać wieczorem świeczki.

Telefon ma służyć przed wszystkim do dzwonienia,

Tak. Obraź się na świat, że nie chce Twojej wizji.

A ja pisałem już że wyjątki nie czynią reguły. Jak meteor pierdonie w jakiś
spożywczak, to zaczniesz się bać chodzić do spożywczaków bo meteor w nie może
pierdolnąć?

Jeden wyjątek obala całą tezę - powinieneś o tym wiedzieć.
W tym wypadku obalił tezę, że "pewne są bankomaty w oddziałach".

Ale moja teza była (uwaga), że są PEWNIEJSZE, nie że są PEWNE.
Czujesz różnicę, czy tak chcesz mi dopierdolić, że to nieistotne?


Ale to nie mój problem. Ja mam darmowe powiadomienia.

Jeśli chcesz, to możesz sobie nawet w piecu palić pieniędzmi, ale nie
zmuszaj do tego innych.

Gdzieś Cię zmuszam do korzystania z usługi, z której nie umiesz korzystać?
Pokaż gdzie.

Nieprawda. Nie przeczytałeś dokładnie artykułu.

Co jest nieprawda? Że klientkę obciążono łączną kwotą ok. 3,5 tys. zł
gdy na koncie karty miała tylko tysiąc?
Czy może to, że jej konto obciążono ponad setką transakcji, na kwoty
poniżej jakiegokolwiek sensownego limitu?

Przeczytaj artykuł do końca, nie same nagłówki to się dowiesz.
Ja za Ciebie czytał nie będę.

Czy potrzeba prowadzić dokładne statystyki żeby stwierdzić, że od dwóch
dni deszcz leje?

Argument nie na temat.

Kradzież karty spostrzega się wtedy, gdy trzeba nią zapłacić, rzadko
wcześniej.

Nieprawda.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-17 01:12:40
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
Dnia Thu, 16 Apr 2015 20:18:11 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

Dobrze więc czepiaczu, nie zmienia to faktu że *dopóki* Ci karty nie skradną to bezpieczniejsze
jest ich stosowanie, bo nie musisz podawać numeru PIN.

Dobrze, że pogrubiłeś to słowo *dopóki*, bo gdy mi kartę zbliżeniową
ukradną, to już mogą mnie okraść na bardzo wysoką kwotę, znacznie wyższą
niż wszelkie ustalone przeze mnie limity oraz stan środków na koncie.
I jest jeszcze jedno *"dopóki"* o którym nie wspomniałeś: dopóki
Chińczycy nie zaczną sprzedawać sprzętu do masowego sczytywania kart
zbliżeniowych (np. w autobusie). Przypominam, że jeszcze kilka lat temu
nikomu do głowy by nie przyszło, że da się w bankomacie zamontować
nakładkę na klawiaturę i kamerkę do rejestrowaniu kodów PIN.

--
Krzysztof

Data: 2015-04-17 01:28:08
Autor: Wojciech Bancer
"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki
On 2015-04-16, Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote:
Dnia Thu, 16 Apr 2015 20:18:11 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

Dobrze więc czepiaczu, nie zmienia to faktu że *dopóki* Ci karty nie skradną to bezpieczniejsze
jest ich stosowanie, bo nie musisz podawać numeru PIN.

Dobrze, że pogrubiłeś to słowo *dopóki*,

Teza:
używanie zbliżeniowej karty jest bezpieczniejsze, bo nie ujawniamy PINu.
Koniec tezy. Twoje wywody są nie na temat, bo nie dotyczą mojej tezy.
Dziękuję.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-17 01:33:22
Autor: Waldek
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 2015-04-17 o 01:28, Wojciech Bancer pisze:

Teza:
używanie zbliżeniowej karty jest bezpieczniejsze, bo nie ujawniamy PINu.
Koniec tezy.

Teza prawdziwa .... do 50 zl :)

Data: 2015-04-17 22:47:05
Autor: xbartx
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 16.04.2015 o 19:48, Chris94 pisze:

Telefon ma służyć przed wszystkim do dzwonienia, a nie do biegania od
jednego gniazdka do drugiego i ciągłego dbania o to, żeby bateria była
naładowana i żeby go przypadkiem  nie uszkodzić.
Chcesz używać smartfona? Proszę bardzo, używaj sobie do woli, ale nie
zmuszaj do tego innych, jako i my Ciebie nie zmuszamy.

Wiem, że ta dyskusja jest raczej jałowa i do niczego nie prowadzi, no ale trudno i tak czasami musi być.
Jednak jak chcesz jakieś sensowne argumenty zaprezentować, to chociaż trzymaj fason :)

Smartphone/smartfon to nie jest telefon także dobrze by było to sobie uświadomić.
Czytając powyższe argumenty jednoznacznie wychodzi, że według ciebie, zarówno telefon jak i smartfon się do niczego nie nadają. Znaczy nadają się tylko do "biegania od jednego gniazdka do drugiego i ciągłego dbania o to, żeby bateria była naładowana i żeby go przypadkiem  nie uszkodzić"

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

Data: 2015-04-18 11:26:15
Autor: Chris94
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
Dnia Fri, 17 Apr 2015 22:47:05 +0200, xbartx napisał(a):

Smartphone/smartfon to nie jest telefon także dobrze by było to sobie uświadomić.

Mam tego świadomość i dlatego używam telefonu, a nie smartfona. Przez
ten niezbyt długi czas gdy coś załatwiam na mieście, bez dostępu do
internetu jakoś jestem w stanie dać sobie radę. W sytuacji podbramkowej
gdy będąc na mieście coś muszę sprawdzić w internecie to dzwonię do
syna, a przy dłuższych wyjazdach poza dom używam laptopa.
Owszem, rozważałem kupno smartfona. Jednak z tych rozważań wychodziło,
że moje oczekiwania spełnia tylko Galaxy Note i to najlepiej czwórka,
ale przy jego cenie szkoda na to kasy.
 
Czytając powyższe argumenty jednoznacznie wychodzi, że według ciebie, zarówno telefon jak i smartfon się do niczego nie nadają. Znaczy nadają się tylko do "biegania od jednego gniazdka do drugiego i ciągłego dbania o to, żeby bateria była naładowana i żeby go przypadkiem  nie uszkodzić"

To co napisałeś, dotyczy tylko smartfona. Do tych wad które wymieniłeś,
mogę jeszcze dodać mały ekran oraz brak możliwości korzystania w pełnym
słońcu, co jest dla mnie kluczowe.
Natomiast telefon ma tę przewagę nad smartfonem, że: po naładowaniu
wytrzymuje na baterii kilka dni, gdy na nim usiądę to nie nadaje się już
tylko do wyrzucenia, a gdy mi np. spadnie na ziemię gdy jestem na dachu,
to pójdę do sklepu i kupię sobie następny, bo telefony obecnie kosztują
grosze.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-04-19 01:52:41
Autor: Waldek
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 2015-04-18 o 11:26, Chris94 pisze:


To co napisałeś, dotyczy tylko smartfona. Do tych wad które wymieniłeś,
mogę jeszcze dodać mały ekran oraz brak możliwości korzystania w pełnym
słońcu, co jest dla mnie kluczowe.

Dla każdego znajdą się funkcje na plus i na minus
niby nie ma urządzenia idealnego, ale z klasycznego telefonu
można (prawie) tylko zadzwonić odebrac/wyslac sms-a
To samo mozna zrobić ze smarkofona ...  i wiele innych czynności dodatkowo

Natomiast telefon ma tę przewagę nad smartfonem, że: po naładowaniu
wytrzymuje na baterii kilka dni, gdy na nim usiądę to nie nadaje się już
tylko do wyrzucenia, a gdy mi np. spadnie na ziemię gdy jestem na dachu,
to pójdę do sklepu i kupię sobie następny, bo telefony obecnie kosztują
grosze.

Na dachu to możesz korzystać np. ze słuchawki BT
odebrać sie da, zadzwonić też - nawet w pełnym słońcu ;)
Praktycznie kazdy wytrzymuje min. 1-2 doby - do dzwonienia
- jesli nie korzystasz intensywnie z wyswietlacza

Ja korzystam sporo ze smarkofona w aucie,
nie wyciagając w ogóle słuchawki na zewnątrz.
Integruje się z zestawem audio, mam wybieranie głosowe abonentów,
albo z wyświetlacza konsoli, komendy głosowe do obsługi streamingu przez BT
nawet przy odpalonej AM - podpowiedzi Hołka tez sa wmiksowane w audio

Także jak widzisz - wszystko zależy co komu przydatne i wygodne ...
W domu generalnie korzystam z VoIP-a i klasycznego telefonu DECT
ale poza domem, wole mieć pod ręką urządzenie o szerszym spektrum zastosowan

Pozdro

Data: 2015-04-07 22:30:43
Autor: xbartx
"Niebezpieczne" zbliżeniówki
W dniu 07.04.2015 o 12:17, J.F. pisze:

Czemu nie. Tzn nie beda modyfikowac, tylko po prostu bedzie umowiony.

I co? Ktoś podłoży się na tacy aby ktoś inny na jego konto mógł fraudy robić a on będzie za to płacił? Czy mówimy na terminalu branym na słupa?


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

"Niebezpieczne" zbliĹźeniĂłwki

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona