|
Data: 2012-03-05 13:25:50 |
Autor: Andrzej Zbierzchowski |
Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie? |
W dniu 2012-03-05 12:37, Jakub Witkowski pisze:
Byłem świadkiem bardzo niebezpiecznego zachowania, wykonanego z pełną
premedytacją, i przy realnym narażeniu życia postronnej osoby.
Pierwszy raz w życiu mam ochotę zgłosić to, w trosce o życie tych, których
ten debil może spotkać jeszcze na swej drodze. Pamiętam markę, kolor
i prawie cały numer rejestracyjny.
Jak to zrobić skutecznie i najmniej się nachodzić (Komistriat?
Wydział ruchu drogowego? Osobiście, a może wystarczy mail?)
PS postów zawierających inwektywy typu "kapuś" czy "donosiciel" nie będę
nawet komentował.
Policja olewa zgłoszenia. Ja kiedyś zgłosiłem niesprawny autokar wiozący dzieci (jechał z kilkustopniowym przechyłem). Wysłali mnie na drzewo.
|
|
|
Data: 2012-03-05 20:03:16 |
Autor: megrims |
Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie? |
W dniu 2012-03-05 13:25, Andrzej Zbierzchowski pisze:
W dniu 2012-03-05 12:37, Jakub Witkowski pisze:
Byłem świadkiem bardzo niebezpiecznego zachowania, wykonanego z pełną
premedytacją, i przy realnym narażeniu życia postronnej osoby.
Pierwszy raz w życiu mam ochotę zgłosić to, w trosce o życie tych,
których
ten debil może spotkać jeszcze na swej drodze. Pamiętam markę, kolor
i prawie cały numer rejestracyjny.
Jak to zrobić skutecznie i najmniej się nachodzić (Komistriat?
Wydział ruchu drogowego? Osobiście, a może wystarczy mail?)
PS postów zawierających inwektywy typu "kapuś" czy "donosiciel" nie będę
nawet komentował.
Policja olewa zgłoszenia. Ja kiedyś zgłosiłem niesprawny autokar wiozący
dzieci (jechał z kilkustopniowym przechyłem). Wysłali mnie na drzewo.
No to nagrywać rozmowy, a potem na YT i do jakiegoś dziennikarza, że
to znalazł przez przypadek ;)
|
|