Data: 2012-03-05 21:19:43 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie? | |
On Mon, 05 Mar 2012 12:37:38 +0100, Jakub Witkowski wrote:
Byłem świadkiem bardzo niebezpiecznego zachowania, wykonanego z pełną Możesz iść na policję. Jeżeli to co zapamiętałeś wystarczy do zidentyfikowania pojazdu, to policja zapyta właściciela pojazdu kto o tej godzinie (którą też im trzeba będzie podać) dysponował pojazdem. Jak uda się to ustalić, to policja pewnie skonfrontuje jego wersję z Twoją i albo go ukarają mandatem, albo nie, albo sprawa trafi do sądu (gdzie pewnie będziesz musiał poświadkować). Stawiam że najprawdopdoobniej albo właściciel zostanie ukarany za niewskazanie kierującego, albo pójdzie w zaparte przed sądem i wtedy jednak małe szanse żebyś przepchnął swoje słowo przeciw jego słowu (bo jednak wątpliwości sąd powinien rozstrzygać na jego korzyść). Tak żebyś Ty napisał maila, od reszty umył ręcę, a innego kierowcę ukarali na podstawie samego maila, to marne szanse - też byś pewnie nie chciał żeby ktoś Tobie nieprzychylny zastsował coś takiego przeciwko Tobie (choćby wymyślając zarzut). |
|
Data: 2012-03-05 22:43:26 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie? | |
W dniu 2012-03-05 21:19, Tomasz Pyra pisze:
Tak żebyś Ty napisał maila, od reszty umył ręcę, a innego kierowcę ukarali Oczywiście. No trudno, maila na razie do KW wysłałem, i jeśli policji się będzie chciało coś z tym robić, to ja też się nie uchylę, choć leniwy jestem. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2012-03-05 22:57:57 | |
Autor: to | |
Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie? | |
begin Tomasz Pyra
Tak ĹźebyĹ Ty napisaĹ maila, od reszty umyĹ rÄcÄ, a innego kierowcÄ I caĹe szczÄĹcie! Ostatnio miaĹem podobne zdarzenie w rodzinie. JakieĹ zarzuty z sufitu ze strony jakiegoĹ wariata. SkoĹczyĹo siÄ na wizycie "obwinionego" na komisariacie. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |