wiLQ pisze:

Hej,

No dobra, teraz to juz musialem zwariowac... choc moze jest jeszcze
nadzieja: powiedzcie mi, ze tylko ja widzialem/slyszalem w serwisach
informacyjnych w TV i internecie, ze kilka krajow, w tym USA, Anglia,
Japonia i Szwajcaria zamierzaja drukowac pieniadze bo jest kryzys...

Ech, to w starych, dobrych czasach konieczne było rozkręcenie maszynk drukarskich. Obecnie żywa gotówka to znikoma część zasobów pieniężnych. Pusty pieniądz wprowadza się do obiegu w sposób bardziej subtelny.

Oni tak na powaznie czy ten zart wyszedl tak z 11 dni za wczesnie?

PowaĹźnie.

Kto by pomyslal, ze Lepper stanie sie niezrozumianym wizjonerem?
Czy moze stal sie jakims miedzynarodowym doradca finansowym?

Bo to jest tak: w latach 30-tych świat nawrócił się na keynesizm (fascynacja wujkiem Joe i wiara w możliwości sterowania centralnego swoje też zrobiły). Potem przyszły lata 70-te i stagflacja, która keynesizm wywróciła (bo takie zjawisko jest w paradygmacie keynesowskim niemożliwe. Coś jakby grawitacja ujemna w newtonizmie czy cząstka szybsza od światła w relatywistyce - no nie da się i już).

Obecnie ocenia się (błędnie), że przyczyną kryzysu jest brak regulacyj rynków finansowych i wraca do sprawdzonych, socjalistycznych metod wychdozenia z kryzysu. Jaki będzie efekt? Cytując starego, dobrego Erharda: "Mówicie, że lepsza jest inflacja od bezrobocia. Dostaniecie i jedno, i drugie".

pzdr

TRad

Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gq6don$gkl$1news.interia.pl...

Bo to jest tak: w latach 30-tych świat nawrócił się na keynesizm

(fascynacja wujkiem Joe i wiara w możliwości sterowania centralnego swoje też zrobiły).

wujka Joe? a ja uczę, że Keynes był Anglikiem
pozdrawiam
tuti

tuti pisze:

Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gq6don$gkl$1news.interia.pl...

Bo to jest tak: w latach 30-tych świat nawrócił się na keynesizm

(fascynacja wujkiem Joe i wiara w możliwości sterowania centralnego swoje też zrobiły).

wujka Joe? a ja uczę, że Keynes był Anglikiem

No był. No i ...?

pzdr

TRad

Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gq6don$gkl$1news.interia.pl...

Bo to jest tak: w latach 30-tych świat nawrócił się na keynesizm

(fascynacja wujkiem Joe i wiara w możliwości sterowania centralnego swoje też zrobiły).

wujka Joe? a ja uczę, że Keynes był Anglikiem

No był. No i ...?

No i to, że fascynacja Sowietami działała bardziej na ekonomię amerykańską a nie brytyjską. Brytyjski keynesizm był błędny z innego powodu - zbyt dużego, naiwnego zaufania do auturegulacji rynku i przekonania, że Indie zawsze uratują finansowo Imperium - co zaskakuje, bo z rocznika statystycznego ten tzw. guru ekonomii wyczytałby, że jest inaczej.
BTW, kto powiedział w ubiegłym roku zdanie, które obaliło keynesizm "Myllilismy się"???. Podpowiedź - przed senacką komisją w Kongresie.
pozdrawiam
tuti

tuti pisze:

Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gq6don$gkl$1news.interia.pl...

Bo to jest tak: w latach 30-tych świat nawrócił się na keynesizm

(fascynacja wujkiem Joe i wiara w możliwości sterowania centralnego swoje też zrobiły).

wujka Joe? a ja uczę, że Keynes był Anglikiem

No był. No i ...?

No i to, że fascynacja Sowietami działała bardziej na ekonomię amerykańską a nie brytyjską.

Fascynacja gospodarką sterowaną centralnie działała na wszystkich. Nie zapominaj, że lejburzyści zaczęli rządzić Anglią już pod koniec wojny.

Brytyjski keynesizm był błędny z innego powodu - zbyt dużego, naiwnego zaufania do auturegulacji rynku i przekonania, że Indie zawsze uratują finansowo Imperium - co zaskakuje, bo z rocznika statystycznego ten tzw. guru ekonomii wyczytałby, że jest inaczej.

Każdy myślący człowiek wie, że do kolonii trzeba zawsze było netto dopłacać.

BTW, kto powiedział w ubiegłym roku zdanie, które obaliło keynesizm "Myllilismy się"???. Podpowiedź - przed senacką komisją w Kongresie.

Pewnie Greenspan czy inny Bernanke. Ale co to ma do rzeczy?

pzdr

TRad

No i to, że fascynacja Sowietami działała bardziej na ekonomię amerykańską a nie brytyjską.

Fascynacja gospodarką sterowaną centralnie działała na wszystkich. Nie zapominaj, że lejburzyści zaczęli rządzić Anglią już pod koniec wojny.

niedokładnie - Labour Party rządziła od 1940. Gabinet wojenny Churchilla był rządem tzw. wielkiej koalicji. Attlee byl wicepremierem

Brytyjski keynesizm był błędny z innego powodu - zbyt dużego, naiwnego zaufania do auturegulacji rynku i przekonania, że Indie zawsze uratują finansowo Imperium - co zaskakuje, bo z rocznika statystycznego ten tzw. guru ekonomii wyczytałby, że jest inaczej.

Każdy myślący człowiek wie, że do kolonii trzeba zawsze było netto dopłacać.

nie - z KOLONII był zysk, z DOMINIÓW strata (przynajmniej u Brytyjczyków, Francuzi mieli straty tylko)

BTW, kto powiedział w ubiegłym roku zdanie, które obaliło keynesizm "Myllilismy się"???. Podpowiedź - przed senacką komisją w Kongresie.

Pewnie Greenspan czy inny Bernanke. Ale co to ma do rzeczy?

Greenspan - nic do rzeczy, to tylko zagadka dla rozluźnienia akdemickiego sporu:)
pzdr

Tuti

tuti pisze:

No i to, że fascynacja Sowietami działała bardziej na ekonomię amerykańską a nie brytyjską.

Fascynacja gospodarką sterowaną centralnie działała na wszystkich. Nie zapominaj, że lejburzyści zaczęli rządzić Anglią już pod koniec wojny.

niedokładnie - Labour Party rządziła od 1940. Gabinet wojenny Churchilla był rządem tzw. wielkiej koalicji. Attlee byl wicepremierem

I dlatego o wcześniejszym okresie można powiedzieć tylko, że lejburzyści WSPÓŁrządzili

Brytyjski keynesizm był błędny z innego powodu - zbyt dużego, naiwnego zaufania do auturegulacji rynku i przekonania, że Indie zawsze uratują finansowo Imperium - co zaskakuje, bo z rocznika statystycznego ten tzw. guru ekonomii wyczytałby, że jest inaczej.

Każdy myślący człowiek wie, że do kolonii trzeba zawsze było netto dopłacać.

nie - z KOLONII był zysk, z DOMINIÓW strata (przynajmniej u Brytyjczyków, Francuzi mieli straty tylko)

Nie, z kolonii nie było zysku, po uwzględnieniu kosztu kapitału, know how, wykształcenia kadry zarządzającej itp.

BTW, kto powiedział w ubiegłym roku zdanie, które obaliło keynesizm "Myllilismy się"???. Podpowiedź - przed senacką komisją w Kongresie.

Pewnie Greenspan czy inny Bernanke. Ale co to ma do rzeczy?

Greenspan - nic do rzeczy, to tylko zagadka dla rozluźnienia akdemickiego sporu:)

NB piękny przykład, jak władza korumpuje. Greenspan kiedyś był bardzo porządnym randystą.

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> kilka krajow, w tym USA, Anglia,
> Japonia i Szwajcaria zamierzaja drukowac pieniadze bo jest kryzys...

Ech, to w starych, dobrych czasach konieczne było rozkręcenie maszynk drukarskich. Obecnie żywa gotówka to znikoma część zasobów pieniężnych.

To po co zamierzaja to robic skoro ma takie niewielkie znaczenie...

Pusty pieniądz wprowadza się do obiegu w sposób bardziej subtelny.

... i sa subtelniejsze sposoby by osiagnac zamierzony cel?
 --
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

kilka krajow, w tym USA, Anglia,
Japonia i Szwajcaria zamierzaja drukowac pieniadze bo jest kryzys...

Ech, to w starych, dobrych czasach konieczne było rozkręcenie maszynk drukarskich. Obecnie żywa gotówka to znikoma część zasobów pieniężnych.

To po co zamierzaja to robic skoro ma takie niewielkie znaczenie...

Źródło poproszę.

Pusty pieniądz wprowadza się do obiegu w sposób bardziej subtelny.

.. i sa subtelniejsze sposoby by osiagnac zamierzony cel?

Wilku, uprzedzam. Od tej pory na każde Twoje pytanie będe odpowiadał pytaniem. Zadowolony?

pzdr

TRad

Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gq8ek6$376$4news.interia.pl...

Wilku, uprzedzam. Od tej pory na każde Twoje pytanie będe odpowiadał pytaniem. Zadowolony?

Stawiam czapkę sliwek, że zaraz Wilq zapyta o uzasadnienie.

pozdr
G

On 23 Mar, 18:23, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Tomasz Radko" <t...@interia.pl> napisał w wiadomościnews:gq8ek6$376$4news.interia.pl...



> Wilku, uprzedzam. Od tej pory na każde Twoje pytanie będe odpowiadał
> pytaniem. Zadowolony?

Stawiam czapkę sliwek, że zaraz Wilq zapyta o uzasadnienie.

Mozliwe, ale pytanie brzmi - po co on to robi?

Pozdro

L'e-szczur

L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Wilku, uprzedzam. Od tej pory na każde Twoje pytanie będe odpowiadał
> > pytaniem. Zadowolony?
>
> Stawiam czapkę sliwek, że zaraz Wilq zapyta o uzasadnienie.

Mozliwe, ale pytanie brzmi - po co on to robi?

Co dlaczego robie? Zadaje pytania?


--
pzdr
wiLQ

Gerard napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Wilku, uprzedzam. Od tej pory na każde Twoje pytanie będe odpowiadał > pytaniem. Zadowolony?

Stawiam czapkę sliwek, że zaraz Wilq zapyta o uzasadnienie.

Ha! Przegrales czapke sliwek! ;-P


--
pzdr
wiLQ

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> kilka krajow, w tym USA, Anglia,
>>> Japonia i Szwajcaria zamierzaja drukowac pieniadze bo jest kryzys...
>> Ech, to w starych, dobrych czasach konieczne było rozkręcenie maszynk >> drukarskich. Obecnie żywa gotówka to znikoma część zasobów pieniężnych. > > To po co zamierzaja to robic skoro ma takie niewielkie znaczenie...

Źródło poproszę.

>> Pusty pieniądz wprowadza się do obiegu w sposób bardziej subtelny.
> > .. i sa subtelniejsze sposoby by osiagnac zamierzony cel?

Wilku, uprzedzam. Od tej pory na każde Twoje pytanie będe odpowiadał pytaniem. Zadowolony?

Jesli wolisz odpowiadac w formie pytajacej to nie mam nic przeciwko ;-)

A ogolniej, moj poprzedni post w calosci odnosil sie do Twojej
wypowiedzi. Napisales "obecnie zywa gotowka to znikoma czesc zasobow
pienieznych", wiec zapytalem po co manipulowac na takich ulamkach skoro,
co napisales nizej, mozna manipulowac z grubszej rury... A tu juz sie pojawily zaklady, ze zapytam o uzasadnienie...
Chyba rzeczywiscie ostatnio za duzo pisuje.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

kilka krajow, w tym USA, Anglia,
Japonia i Szwajcaria zamierzaja drukowac pieniadze bo jest kryzys...

Ech, to w starych, dobrych czasach konieczne było rozkręcenie maszynk drukarskich. Obecnie żywa gotówka to znikoma część zasobów pieniężnych.

To po co zamierzaja to robic skoro ma takie niewielkie znaczenie...

Źródło poproszę.

Pusty pieniądz wprowadza się do obiegu w sposób bardziej subtelny.

.. i sa subtelniejsze sposoby by osiagnac zamierzony cel?

Wilku, uprzedzam. Od tej pory na każde Twoje pytanie będe odpowiadał pytaniem. Zadowolony?

Jesli wolisz odpowiadac w formie pytajacej to nie mam nic przeciwko ;-)

A ogolniej, moj poprzedni post w calosci odnosil sie do Twojej
wypowiedzi. Napisales "obecnie zywa gotowka to znikoma czesc zasobow
pienieznych", wiec zapytalem po co manipulowac na takich ulamkach skoro,
co napisales nizej, mozna manipulowac z grubszej rury...

No więc pytam się, skąd wniosek, że ktoś zapuści prasy drukarskie. Bo bez źródła obstawiam opcję, że dziennikarz uprościł sobie zadanie.

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> A ogolniej, moj poprzedni post w calosci odnosil sie do Twojej
> wypowiedzi. Napisales "obecnie zywa gotowka to znikoma czesc zasobow
> pienieznych", wiec zapytalem po co manipulowac na takich ulamkach skoro,
> co napisales nizej, mozna manipulowac z grubszej rury... No więc pytam się, skąd wniosek, że ktoś zapuści prasy drukarskie. Bo bez źródła obstawiam opcję, że dziennikarz uprościł sobie zadanie.

Oryginalnie uslyszalem o tym w Panoramie, ale jesli chcesz cos online to
prosze bardzo, pierwszy link z brzegu:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bank-Anglii-obniza-stopy-o-50-pb-i-drukuje-pieniadze-1918629.html


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

A ogolniej, moj poprzedni post w calosci odnosil sie do Twojej
wypowiedzi. Napisales "obecnie zywa gotowka to znikoma czesc zasobow
pienieznych", wiec zapytalem po co manipulowac na takich ulamkach skoro,
co napisales nizej, mozna manipulowac z grubszej rury...

No więc pytam się, skąd wniosek, że ktoś zapuści prasy drukarskie. Bo bez źródła obstawiam opcję, że dziennikarz uprościł sobie zadanie.

Oryginalnie uslyszalem o tym w Panoramie, ale jesli chcesz cos online to
prosze bardzo, pierwszy link z brzegu:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bank-Anglii-obniza-stopy-o-50-pb-i-drukuje-pieniadze-1918629.html

W lengłydżu napisali o tym tak:

The Bank of England cut their benchmark interest rate to 0.5 percent. The Governor of the central bank, Mervyn King, committed to purchasing up to 150 billion pounds ($211 billion) in corporate and government bonds through open market operations in order to boost money supply.

Czyli jest tak: bank i rząd chcą zwiększyć ilość "pieniądza" w obiegu. Normalnie załatwia się to poluzowaniem polityki monetarnej poprzez obniżkę stóp, ale przy stopie 0.5% dalej obniżać się nie da, nie ma jak (acz czytałem teoretyczne rozważania o możliwości wprowadzenia stopy _ujemnej_). Zostaje fizyczne wpompowanie "płynności", poprzez wykup papierów dłużnych. Tym niemniej fizycznie nikt papierków nie będzie drukował, wszystko odbędzie się na poziomie zapisów księgowych.

Oczywiście dość szybkim efektem (góra półtora roku) będzie dewaluacja funta, zarąbista inflacja, no i idąca za tym podwyżka stóp. Strach się bać, bo Amerykanie robią/będą robić to samo. Podobnież Niemcy. Chiny są podpięte pod rynek USA, więc gdy dolar poleci na pysk, na pysk poleci również chiński export. Ja w każdym razie zaczynam robić zapasy konserw.

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Oryginalnie uslyszalem o tym w Panoramie, ale jesli chcesz cos online to
> prosze bardzo, pierwszy link z brzegu:
> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bank-Anglii-obniza-stopy-o-50-pb-i-drukuje-pieniadze-1918629.html

W lengłydżu napisali o tym tak:

The Bank of England cut their benchmark interest rate to 0.5 percent. The Governor of the central bank, Mervyn King, committed to purchasing up to 150 billion pounds ($211 billion) in corporate and government bonds through open market operations in order to boost money supply.
[...] Tym niemniej fizycznie nikt papierków nie będzie drukował, wszystko odbędzie się na poziomie zapisów księgowych.

Ale tak wlasciwie to co sugerujesz? Ze haslo "bezposredni dodruk
pieniadza" jest jakas nadinterpretacja czy naszym lokalnym spartolonym
tlumaczeniem? Bo takie samo odnioslem wrazenie po tej Panoramie.
 

Oczywiście dość szybkim efektem (góra półtora roku) będzie dewaluacja funta, zarąbista inflacja, no i idąca za tym podwyżka stóp. Strach się bać, bo Amerykanie robią/będą robić to samo. Podobnież Niemcy. Chiny są podpięte pod rynek USA, więc gdy dolar poleci na pysk, na pysk poleci również chiński export. Ja w każdym razie zaczynam robić zapasy konserw.

To jeszcze nie masz?! ;-)
Choc to jest niestety smutna wiadomosc, ze kryzys to dopiero nadchodzi.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

The Bank of England cut their benchmark interest rate to 0.5 percent. The Governor of the central bank, Mervyn King, committed to purchasing up to 150 billion pounds ($211 billion) in corporate and government bonds through open market operations in order to boost money supply.
[...] Tym niemniej fizycznie nikt papierków nie będzie drukował, wszystko odbędzie się na poziomie zapisów księgowych.

Ale tak wlasciwie to co sugerujesz? Ze haslo "bezposredni dodruk
pieniadza" jest jakas nadinterpretacja czy naszym lokalnym spartolonym
tlumaczeniem? Bo takie samo odnioslem wrazenie po tej Panoramie.

Dodruk pieniądza oznacza zwiększenie "agregatu M0 [M-zero]". W notce chodzi chyba o wzrost M3. Czyli coś jakby zdanie "Przybilla zwiększył produktywność" (bo więcej zbiera i blokuje) przetłumaczyć na "Przybilla zdobywa więcej punktów".

Oczywiście dość szybkim efektem (góra półtora roku) będzie dewaluacja funta, zarąbista inflacja, no i idąca za tym podwyżka stóp. Strach się bać, bo Amerykanie robią/będą robić to samo. Podobnież Niemcy. Chiny są podpięte pod rynek USA, więc gdy dolar poleci na pysk, na pysk poleci również chiński export. Ja w każdym razie zaczynam robić zapasy konserw.

To jeszcze nie masz?! ;-)
Choc to jest niestety smutna wiadomosc, ze kryzys to dopiero nadchodzi.

Zaraz smutna. Ciekawie będzie :) Masz pojęcie, jacy koszykarze będą do wzięcia w NBA?

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Ja w każdym razie zaczynam robić zapasy konserw.
> > To jeszcze nie masz?! ;-)
> Choc to jest niestety smutna wiadomosc, ze kryzys to dopiero nadchodzi.

Zaraz smutna. Ciekawie będzie :) Masz pojęcie,

Mam, prawie wszyscy z duzymi pensjami ;-)

jacy koszykarze będą do wzięcia w NBA?

Hmm, brzmi to jakbys zamierzal sobie jakiegos kupic ;-)


--
pzdr
wiLQ