Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Niech suka wraca do Iraku".

"Niech suka wraca do Iraku".

Data: 2011-08-16 05:44:04
Autor: stevep
"Niech suka wraca do Iraku".
# Przecież nie można normalnie porozmawiać z człowiekiem jak ma jakąś  szmatę na głowie, czyli jak wrocławscy licealiści badali poziom polskiego  rasizmu

Liceum nr XIV nie jest przeciętne. To najlepszy ogólniak we Wrocławiu. W  ogólnopolskim rankingu liceów ogólnokształcących tygodnika "Perspektywy"  zajmuje trzecie miejsce. Zasłynął olimpijczykami i protestem uczniów  żądających zdjęcia w szkolnych klasach krzyży. Jego liderzy nazwani przez  PiS-owskiego ministra edukacji rozwydrzonymi smarkaczami wystąpili do sądu  o naruszenie dóbr osobistych. Proces rozpocznie się w Krakowie.

Dr Mirosław Tryczyk uczy w czternastce filozofii i etyki. 34 lata, dłuższe  włosy związane w kucyk. Do różnych form dyskryminacji i rasizmu często  wracał na lekcjach.

  - Nie oszukujmy się - mówi. - Wchodzące obecnie w dojrzałość pokolenie  jest europejskie, co oznacza, że jest również zainfekowane strachem przed  obcym, innym, maskowanym pod bezpiecznym słowem konserwatyzm.

Eksperyment, który zaproponował, polegał na tym, żeby licealiści przebrali  się za przedstawicieli mniejszości i ruszyli w miasto. Ich strój miał być  wręcz komiksowy, taki jak sposób postrzegania mniejszości. Dyskryminacja  oparta jest na stereotypie, a więc burka i chusta równa się zniewoleniu i  terroryzmowi, a jarmułka wywołuje myśl, że "Żydzi rządzą światem".
Nauczyciel w obawie o bezpieczeństwo uczniów nie pozwolił im chodzić po  mieście pojedynczo, tylko w kilkuosobowych grupach. W ścisłym centrum  objętym monitoringiem miejskim. Zabronił wsiadać do tramwajów, bo tam, gdy  dojdzie do przepychanek lub pobicia, policja nie dotrze.
Tytus pożycza ubranie od Syryjczyka, ojca koleżanki. W długiej szarej  szacie i w arafatce na głowie słyszy za sobą okrzyki gimnazjalistów:  "Allah akbar", "Kurwa, diabeł", "Ali Agca idzie". Denerwuje go, że  przechodnie rzucają pod jego adresem uwagi, nie przejmując się, że go  obrażają. Ktoś mówi: "Jakieś mudżahediny tu chodzą". Inny krzyczy: "Gdzieś  schował karabin?". Robiąca notatki dziewczyna, obok której siada na ławce,  pakuje pospiesznie zeszyt do torby, wstaje i odchodzi.

  - Najpierw czułem się niekomfortowo, bo czułem na sobie spojrzenia  innych. Ale po upływie dwu i pół godziny śmiać mi się chciało z tych  reakcji. Każdy kierował się tylko stereotypem - komentuje.
Paulinie nie jest do śmiechu. Ma na sobie długą czarną spódnicę cioci,  czarną koszulę i czarną osłaniającą twarz chustę. Pod spojrzeniami innych  czuje się jak terrorystka. Słyszy: "Islamistka!". I komentarze: "Tak jest  teraz w całej Europie".

  - Wiedziałam, że jestem przebrana, ale mimo to strasznie mnie krępowało,  jak na mnie patrzą. Czułam się upokorzona, wzbudzając taką ostentacyjną  ciekawość. Miałam poczucie, że coś ze mną jest nie tak - mówi.

  W sklepie ze stanikami: "A ta tu czego?". Kobieta sprzedająca przed  Galerią Dominikańską czekolady syczy za nią: "Niech suka wraca do Iraku".
Po pięciu godzinach chodzenia po centrum Wrocławia siada na ławce. Obok  staruszka w długiej spódnicy i w bluzce z żabotem.

  - Taka dobra, nobliwa babcia - myśli Kaśka. Dostrzega leżącą na ziemi  kulę ortopedyczną i schyla się, by podać ją staruszce. I wtedy nobliwa  babcia wpada w furię. Macha czarną skórzaną torebką i krzyczy:
- Co pani robi?! Proszę to zostawić!

  Kasia zsuwa z głowy chustkę, mówi, że jest Polką i chce po prostu pomóc.  I pyta: dlaczego pani tak się przestraszyła. I wtedy potok słów.

  - A idź mi z tym. To jakieś terroryści tylko chodzą i patrzą, gdzie bombę  podłożyć. A ty co masz z nimi wspólnego?

  Kasia opowiada jej o projekcie. I o tym, że spotkała ludzi, którzy nie  akceptują muzułmanek. Chciałaby zrozumieć, dlaczego.

  Starsza pani wyjaśnia jej, wciąż gestykulując, i machając torebką: - A  jak ludzie mają na nie reagować? My tu wszyscy katolicy, a oni tu szerzą  jakieś bujdy. Będą nas jeszcze naciągać na te ich religie! Przyjechały  wielkie panie i machają z tymi chustkami przed nosem. Weź tu się nie  zdenerwuj! Ja się tego brzydzę i się tego boję. Niby takie niepozorne, ale  jak przyjdzie co do czego, to porwać albo i zabić może. Słyszałam, że  kradną ludzi na narządy. Strach z domu wyjść.

  Kasia nie wierzy własnym uszom. Taka miła staruszka i tyle nienawiści?

  - Jakby je kto napadł, to sama bym podeszła i szurnęła torebką, aż by się  zęby jak różaniec posypały. Ale się boję. Pani, a jak one uzbrojone?  Problem to jest taki, że je do naszego kraju wpuszczają. Potem się nie  dziwić, że w Polsce rozboje i ludzie mają jakieś irytacje.

  Kasia wzdycha. - Naprawdę miałam już wtedy dość. Schowałam chustkę do  torby i wróciłam do domu. Nie spodziewałam się tego, co usłyszałam. Nie  spodziewałam się, że w wielokulturowym Wrocławiu można doświadczyć szykan  z powodu chusty na głowie. Że burka i przebranie klauna to to samo, że  ludzie powielają stereotypy i są wręcz dumni z tego, że nie akceptują  inności - wylicza dziewczyna. - Jestem wstrząśnięta i na pewno będę teraz  wyczulona na swoją reakcję wobec mniejszości - twierdzi 18-latka.

Kuba, I klasa liceum, miał nieco zmienione zadanie. Odrzucił  chrześcijaństwo i przeszedł na islam. Rodzice się zgodzili, z  zastrzeżeniem, by nie przesadził z fanatyzmem. Ma być dobrym człowiekiem,  to dla nich priorytet. Skończył kurs prawa koranicznego, uczy się  arabskiego. Chodzi do meczetu. Śpiew nawołującego do modlitwy muezina ma w  komórce. Budzi go rano i wibruje w wyciszonym telefonie cztery razy  dziennie. W szkole modły przypadają na długą przerwę. Przy umywalce w  łazience Kuba trzykrotnie przemywa dłonie, twarz, stopy i uszy.  Przepłukuje nos, moczy włosy. Umywalka obok zawsze jest wolna. Do trzeciej  stoi kilka osób.

  Jak się czuje w liceum? - Tolerowany. Na zasadzie, że jak już musi, to  niech się myje, ale z daleka od nas. Może uważają mnie za wariata, któremu  lepiej nie wchodzić w drogę, albo boją się czegoś, czego nie rozumieją? -  zastanawia się.
Kuba idzie ulicą i traktuje przebranie jak happening. Nie dotyka go, kiedy  dzieciaki wołają za nim: Jude. - Bo bluzgają na tego Żyda, nie mnie -  myśli w duchu. Ale pod Arkadami słyszy od mijającego go emeryta: "Do  Auschwitz!".

  I wtedy dopiero do niego dociera. Kamienieje w środku.

  - Wciąż jestem wstrząśnięty. Sądziłem, że antysemityzm i nienawiść do  innych można spotkać tylko na portalu "Frondy". A tymczasem normalny,  przeciętny dziadek może twierdzić, że jeszcze za mało ludzi zginęło. Było  mi wstyd za niego. Czułem się winny wobec tylu ofiar. Nie ważne, Żydów czy  Romów, czy Polaków. No bo jak można nie mieć szacunku do śmierci? -  zastanawia się Kuba. #
Ze strony:
http://tiny.pl/h5jfj

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-08-16 23:35:37
Autor: zeusx
"Niech suka wraca do Iraku".

Użytkownik "stevep" <stevep011@tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v0afbqwtv39gybstevep-komputer.radom.vectranet.pl...
# [...]  Starsza pani wyjaśnia jej, wciąż gestykulując, i machając torebką: - A
jak ludzie mają na nie reagować? My tu wszyscy katolicy, a oni tu szerzą
jakieś bujdy. Będą nas jeszcze naciągać na te ich religie! Przyjechały
wielkie panie i machają z tymi chustkami przed nosem. Weź tu się nie
zdenerwuj! Ja się tego brzydzę i się tego boję. Niby takie niepozorne, ale
jak przyjdzie co do czego, to porwać albo i zabić może. Słyszałam, że
kradną ludzi na narządy. Strach z domu wyjść.

  Kasia nie wierzy własnym uszom. Taka miła staruszka i tyle nienawiści?[...]. #

Nienawiści? Chyba strachu. Jak można tak manipulowac?
zx

"Niech suka wraca do Iraku".

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona