Jako że UE zastanawia się na "uwolnieniem" czasu w poszczególnych krajach i rezygnacją ze standardowej zmiany letni/zimowy, to ja mam pytanie - wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Padają pomysły aby czas zatrzymać, ale zejdźmy z Nieba na Ziemię ;-)

Niektórzy przekonują, że naturalnym czasem w Polsce jest zimowy - ja wtedy zadaję pytanie, to jak w takiej np. Francji czy Hiszpanii żyją mając ten sam czas co my, kiedy np. daleko po godzinie 22:00 bywa tam jeszcze dość jasno.

Za PRL nienawidziłem zmiany czasu na zimowy już we wrześniu. Generalnie z punktu widzenia popołudniowo-wieczornego rowerzysty pracującego na pierwszą zmianę (nie dojeżdżam rowerem do pracy) chciałbym zdecydowanie czas letni, a nie zimowy przez cały rok.

Niemniej po przemyśleniu wolałbym zmianę czasu, ale w sposób bardziej "proporcjonalny" w odniesieniu do "równonocy", czyli:

- teraz zmieniamy czas na zimowy w ostatnią niedzielę października, tzn mniej więcej 31-38 dni po "równonocy jesiennej" (22/23 września) i to jest dla mnie akceptowalne,

- zatem czas letni powinien być wprowadzany w takim samym odstępie czasu, ale przed "równonocą wiosenną" (teraz jest po równonocy, czyli końcem marca) i tego już za bardzo nie rozumiem i nie bardzo akceptuję, bo powinno to być gdzieś w lutym, czyli przy podobnej długości dnia co pod koniec października.

Może macie inne propozycje?

Pozdr-
-Rowerex

W dniu poniedziałek, 17 września 2018 20:15:03 UTC+2 użytkownik Rowerex napisał:

Jako że UE zastanawia się na "uwolnieniem" czasu w poszczególnych krajach i rezygnacją ze standardowej zmiany letni/zimowy, to ja mam pytanie - wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Letni, choć ten "naturalny" to zimowy. :) Przez całe życie dość późno zaczynałem dzień i późno go kończyłem. Życie trochę zakpiło z moich zwyczajów, bo w obecnej pracy zaczynam niekiedy (2-3 razy w tygodniu) bardzo wcześnie jak na mnie. Mimo wszystko wolałbym by dzień trwał jak najdłużej a kiedy się zaczyna to mi lotto. Ale zdaje sobie sprawę, że istnieją też tzw. skowronki, czyli tacy co zaczynają dzień wcześnie. I tacy być może wolą zostawienie czasu zimowego.

Twoja propozycja jest logiczna. Zostawić zmianę czasu, ale tak, by zachować tę samą długość dnia, a nie jak jest obecnie. Ma to sens. Ale mimo wszystko wolę by czas był fix.

A jeśli  czas był by dostosowany do aktywności człowieka? Czyli
 jeśli przyjmie się iż czlowiek chodzi spać o 22 i wstaje o 6 to
 środek aktywności wówczas przypada na 14. Może wówczas też powinno być górowanie?

Choć twoja propozycje to mi się podba w sumie.

On 17/09/2018 07:49 PM, qrt wrote:

A jeśli  czas był by dostosowany do aktywności człowieka? Czyli
  jeśli przyjmie się iż czlowiek chodzi spać o 22 i wstaje o 6 to
  środek aktywności wówczas przypada na 14.

A to nie jest standardem w Europie od dziewiatej do piatej?

Pozdrawiam
--
2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2018(C)
Stupidity, like virtue, is its own reward
https://www.youtube.com/watch?v=IwflqSZ-xks

2late <deadlog_FILTR_@wp.pl> Wrote in message:

On 17/09/2018 07:49 PM, qrt wrote:

A jeśli  czas był by dostosowany do aktywności człowieka? Czyli
  jeśli przyjmie się iż czlowiek chodzi spać o 22 i wstaje o 6 to
  środek aktywności wówczas przypada na 14.

A to nie jest standardem w Europie od dziewiatej do piatej?

Wzięłam faktycznie godziny dość wczesne ale przesuwając godziny
 aktywności w kierunku wiczoru okazuje się iż górowanie wypada po
 prostu rano.

Z drugiej strony pracując od 8 do 16 górowanie wypada po środku
 dnia roboczego i tutaj wszystko się zgadza. --

On 17/09/2018 07:15 PM, Rowerex wrote:

Jako że UE zastanawia się na "uwolnieniem" czasu w poszczególnych krajach
i rezygnacją ze standardowej zmiany letni/zimowy, to ja mam pytanie -
wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Bedac realista to nie jest wcale latwe pytanie. Zakladajac ze cala UE (z wyjatkami) powinna miec raczej ten sam czas, czyli tak jak jest dotychczas.

Padają pomysły aby czas zatrzymać, ale zejdźmy z Nieba na Ziemię ;-)

Niektórzy przekonują, że naturalnym czasem w Polsce jest zimowy - ja wtedy
zadaję pytanie, to jak w takiej np. Francji czy Hiszpanii żyją mając ten sam
czas co my, kiedy np. daleko po godzinie 22:00 bywa tam jeszcze dość jasno.

Dokladnie, juz Francja jest dalej na zachod niz UK, ktore ma roznice czasu, a co dopiero Hiszpania.
A w Polsce przy zimowym latem zachod slonca bedzie ok 19tej a przy letnim o 9tej rano moze byc zima szaro.
Najwiekszy problem ma i tak Skandynawia czy Szkocja.

Za PRL nienawidziłem zmiany czasu na zimowy już we wrześniu. Generalnie z
punktu widzenia popołudniowo-wieczornego rowerzysty pracującego na pierwszą
zmianę (nie dojeżdżam rowerem do pracy) chciałbym zdecydowanie czas letni,
a nie zimowy przez cały rok.

Niemniej po przemyśleniu wolałbym zmianę czasu, ale w sposób bardziej
"proporcjonalny" w odniesieniu do "równonocy", czyli:

- teraz zmieniamy czas na zimowy w ostatnią niedzielę października, tzn mniej
więcej 31-38 dni po "równonocy jesiennej" (22/23 września) i to jest dla mnie
akceptowalne,

- zatem czas letni powinien być wprowadzany w takim samym odstępie czasu, ale
przed "równonocą wiosenną" (teraz jest po równonocy, czyli końcem marca) i tego już za bardzo nie rozumiem i nie bardzo akceptuję, bo powinno to być gdzieś w
lutym, czyli przy podobnej długości dnia co pod koniec października.

Niezle pomyslane.

Może macie inne propozycje?

Nic madrego :)

Pozdrawiam
--
2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2018(C)
Stupidity, like virtue, is its own reward
https://www.youtube.com/watch?v=IwflqSZ-xks

W dniu 2018-09-17 o 22:12, 2late pisze:

A w Polsce przy zimowym latem zachod slonca bedzie ok 19tej a przy letnim o 9tej rano moze byc zima szaro.

Na północy czy na południu?

On 18/09/2018 06:35 PM, kk wrote:

W dniu 2018-09-17 o 22:12, 2late pisze:

A w Polsce przy zimowym latem zachod slonca bedzie ok 19tej a przy letnim o 9tej rano moze byc zima szaro.

Na północy czy na południu?

22 grudnia 2018 wschod i zachod slonca:

Krakow 07:36  15:40
Gdansk 08:04  15:23

Za https://www.timeanddate.com/sun/

Pozdrawiam
--
2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2018(C)
Stupidity, like virtue, is its own reward
https://www.youtube.com/watch?v=IwflqSZ-xks

W dniu 17.09.2018 o 20:15, Rowerex pisze:

Jako że UE zastanawia się na "uwolnieniem" czasu w poszczególnych krajach i rezygnacją ze standardowej zmiany letni/zimowy, to ja mam pytanie - wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Mi jest obojętne. W sumie to tylko kwestia konwencji, czy pracuję od 7
do 15, czy od 8 do 16 czy od 9 do 17.

Padają pomysły aby czas zatrzymać, ale zejdźmy z Nieba na Ziemię ;-)

Niektórzy przekonują, że naturalnym czasem w Polsce jest zimowy - ja wtedy zadaję pytanie, to jak w takiej np. Francji czy Hiszpanii żyją mając ten sam czas co my, kiedy np. daleko po godzinie 22:00 bywa tam jeszcze dość jasno.

Za PRL nienawidziłem zmiany czasu na zimowy już we wrześniu. Generalnie z punktu widzenia popołudniowo-wieczornego rowerzysty pracującego na pierwszą zmianę (nie dojeżdżam rowerem do pracy) chciałbym zdecydowanie czas letni, a nie zimowy przez cały rok.

Niemniej po przemyśleniu wolałbym zmianę czasu, ale w sposób bardziej "proporcjonalny" w odniesieniu do "równonocy", czyli:

- teraz zmieniamy czas na zimowy w ostatnią niedzielę października, tzn mniej więcej 31-38 dni po "równonocy jesiennej" (22/23 września) i to jest dla mnie akceptowalne,

- zatem czas letni powinien być wprowadzany w takim samym odstępie czasu, ale przed "równonocą wiosenną" (teraz jest po równonocy, czyli końcem marca) i tego już za bardzo nie rozumiem i nie bardzo akceptuję, bo powinno to być gdzieś w lutym, czyli przy podobnej długości dnia co pod koniec października.

Może macie inne propozycje?

To ja mam inną propozycję. Jakby zmiana czasu miała jednak być, to
zamieńmy czas zimowy i letni miejscami?

Bo obecnie jest tak, że w miarę nadciągania zimy, dzień się robi coraz
krótszy i krótszy i w pewnym momencie, ustawodawca, kierując się jakimiś
iluzorycznymi oszczędnościami świec, robi psikusa ten krótki dzien nam
jeszcze dodatkowo skraca. A więc w pewnym momencie miałem tak że w
piątek jeszcze wracałem ze szkoły za dnia, zaś w poniedziałek już była
ciemna noc.

Znowu jak nam się dzień robi długi, to chyba zgodnie z zasadą św.
Mateusza, tym co mają będzie dane i ustawodawca daje nam dodatkową
godzinę tak że czuję się jak debil śpiewając dziecku "już ptaszki śpią,
zapada noc, sen zmorzył nam laleczkę", kiedy za oknem dzień w rozkwicie,
ptaki śpiewają itd....

Powinno być odwrotnie. Na jesień powinniśmy dostać tę dodatkową godzinę
dnia, którą możemy spokojnie oddać na wiosnę, bo mamy wtedy z czego.

p. m.

W dniu 2018-09-18 o 03:02, m pisze:

Może macie inne propozycje?

To ja mam inną propozycję. Jakby zmiana czasu miała jednak być, to
zamieńmy czas zimowy i letni miejscami?

Z babcią klozetową?

Dnia Mon, 17 Sep 2018 11:15:01 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):

wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Niektórzy przekonują, że naturalnym czasem w Polsce jest zimowy - ja wtedy zadaję pytanie, to jak w takiej np. Francji czy Hiszpanii żyją mając ten sam czas co my, kiedy np. daleko po godzinie 22:00 bywa tam jeszcze dość jasno.

Za PRL nienawidziłem zmiany czasu na zimowy już we wrześniu. Generalnie z punktu widzenia popołudniowo-wieczornego rowerzysty pracującego na pierwszą zmianę (nie dojeżdżam rowerem do pracy) chciałbym zdecydowanie czas letni, a nie zimowy przez cały rok.

Glupio tak latem, jak jasno robi sie o 3:00 a czlowiek spi ... a
wieczorem swialo zapala.

Ale glupio i niebezpiecznie posylac zima dzieci do szkoly na 8:00 po
ciemku. No chyba, zeby tak zima przestawic im lekcje na 9:00 :-)


J.

Dnia Tue, 18 Sep 2018 09:31:13 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Mon, 17 Sep 2018 11:15:01 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):

Ale glupio i niebezpiecznie posylac zima dzieci do szkoly na 8:00 po
ciemku. No chyba, zeby tak zima przestawic im lekcje na 9:00 :-)

to oczywiście zalezy gdzie kto mieszka bo u nas w kraju różnice godziny
czasu wschodu czy zachodu w zależności od miejscowość wynoszą ZTCP do 50
minut. Np. u mnie w grudiu i styczniu to wschód słońca bywa nawet kilka minut po
8. Wiec dzieci na 8 i tak po ciemku chodzą.

J.F. pisze:

Za PRL nienawidziłem zmiany czasu na zimowy już we wrześniu. Generalnie z
punktu widzenia popołudniowo-wieczornego rowerzysty pracującego na pierwszą
zmianę (nie dojeżdżam rowerem do pracy) chciałbym zdecydowanie czas letni,
a nie zimowy przez cały rok.

Glupio tak latem, jak jasno robi sie o 3:00 a czlowiek spi ... a
wieczorem swialo zapala.

Ale glupio i niebezpiecznie posylac zima dzieci do szkoly na 8:00 po
ciemku. No chyba, zeby tak zima przestawic im lekcje na 9:00 :-)

O to wlasnie chodzi.

1. Zmiana czasu podobno nic dobrego nie daje, dla gospodarki. W sumie tez jestem za fixem. Tylko dobre pytanie za jakim. I tu mam watpliwosci. Naszym czasem jest bardziej czas zimowy niz letni, chociaz prawde mowiac na zachodzie polski juz bardziej letni.
Prawde mowiac mnie bardziej odpowiada letni, ale nie w zimie. Bardzo nie lubie wstawac po ciemku. Dzieci w szkole po rano ciemku nie sa w stanie sie uczyc. Zona nauczycielka cos na ten temat wie. Problem ten na polnocy Polski jest jeszcze wiekszy i to prawie o godzine. Czas zimowy ten problem zmiejsza. Za to w lecie, gdy i tak wstajemy za widna szkoda tej godziny wieczorem.

Z drugiej strony w Szwecji maja jeszcze wiekszy problem i jakos zyja.

Jan Cytawa

On 18/09/2018 09:33 PM, cytawa wrote:

Z drugiej strony w Szwecji maja jeszcze wiekszy problem i jakos zyja.

A juz najgorzej to maja na rowniku, w jakichs Ekwadorach itp.
Caly rok slonce wschodzi i zachodzi o tej samej porze, dzien trwa rowno 12 godzin. Jedyny minus to to, ze codziennie o 18tej zachodzi slonce :)

Pozdrawiam
--
2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2018(C)
Stupidity, like virtue, is its own reward
https://www.youtube.com/watch?v=IwflqSZ-xks

Dnia Tue, 18 Sep 2018 22:33:36 +0200, cytawa napisał(a):

J.F. pisze:

Glupio tak latem, jak jasno robi sie o 3:00 a czlowiek spi ... a
wieczorem swialo zapala.

Ale glupio i niebezpiecznie posylac zima dzieci do szkoly na 8:00 po
ciemku. No chyba, zeby tak zima przestawic im lekcje na 9:00 :-)

O to wlasnie chodzi.
1. Zmiana czasu podobno nic dobrego nie daje, dla gospodarki. W sumie tez jestem za fixem. Tylko dobre pytanie za jakim. I tu mam watpliwosci. Naszym czasem jest bardziej czas zimowy niz letni, chociaz prawde mowiac na zachodzie polski juz bardziej letni.
Prawde mowiac mnie bardziej odpowiada letni, ale nie w zimie. Bardzo nie lubie wstawac po ciemku.

I tak dochodzimy do wniosku, ze zima najlepiej zimowy, a latem letni
:-)

Dzieci w szkole po rano ciemku nie sa w stanie sie uczyc. Zona nauczycielka cos na ten temat wie.

Eee - przy wspolczesnym oswietlenu ?

J.

W dniu 18.09.2018 o 22:33, cytawa pisze:

Prawde mowiac mnie bardziej odpowiada letni, ale nie w zimie. Bardzo nie lubie wstawac po ciemku.

Ja mam zupełnie odwrotnie. Tj - i tak nie lubię wstawać, czy to po
ciemku czy po jasnemu, jeden czort. Za to jak już wstanę i się rozbudzę,
to lubię żeby dzień był możliwie za dnia.

Pewnie jakby referendum urządzić to wyszłoby po połowie.

 Dzieci w szkole po rano ciemku nie sa w stanie sie uczyc.

Z drugiej strony, cała jasność jest marnowana na szkołę, za to kiedy
trzeba w końcu pożyć, zachód słońca i się odechciewa wszystkiego.

p. m.

W dniu środa, 19 września

za to kiedy
trzeba w końcu pożyć, zachód słońca i się odechciewa wszystkiego.

eee tan, a wigilia, zabawa sylwestrowa, noc świętojańska, noc poślubna nie są po ciemku? a dają się polubić...

uważam że to wszystko jedno jak będzie ustawiony urzędowy czas, to swobodnie dostosowujący do niego ludzie powinni móc sobie ustawiać dowolnie tryb życia do swych potrzeb i preferencji

myślcie raczej jaki reżim był by lepszy dla naszego bezpieczeństwa na drodze i dla naszych lamp (moje rowery zimowe mają dublowane i potrajane systemy oświetleniowe, a hamulce i opony takie same jak w letnich). w zimie jak w lecie, lepiej jechać po suchm niż po mokrym i śliskim, czsem lepiej wstać po ciemku i jechać po chrupiącym twardym podłożu, niż wstać przy słońcu i grzęznąć.

noc poślubna nie są po ciemku?

Ty tak na poważnie? To jest dopiero CiemnoGród

;-)

W dniu 19.09.2018 o 09:31, Olivander pisze:

W dniu środa, 19 września

za to kiedy
trzeba w końcu pożyć, zachód słońca i się odechciewa wszystkiego.

eee tan, a wigilia, zabawa sylwestrowa, noc świętojańska, noc poślubna nie są po ciemku? a dają się polubić...

uważam że to wszystko jedno jak będzie ustawiony urzędowy czas, to swobodnie dostosowujący do niego ludzie powinni móc sobie ustawiać dowolnie tryb życia do swych potrzeb i preferencji

Z drugiej strony, łatwiej przestawić normę niż globalnie przestawić np.
godziny otwarcia sklepów z 8 na 9 czy odwrotnie.

O zmianach prac urzędów to w ogóle nie wspomnę :).

myślcie raczej jaki reżim był by lepszy dla naszego bezpieczeństwa na drodze i dla naszych lamp (moje rowery zimowe mają dublowane i potrajane systemy oświetleniowe, a hamulce i opony takie same jak w letnich). w zimie jak w lecie, lepiej jechać po suchm niż po mokrym i śliskim, czsem lepiej wstać po ciemku i jechać po chrupiącym twardym podłożu, niż wstać przy słońcu i grzęznąć.

O, i to jest właściwie rowerowe podejście.

p. m.

W dniu 17.09.2018 o 20:15, Rowerex pisze:

Jako że UE zastanawia się na "uwolnieniem" czasu w poszczególnych krajach
i rezygnacją ze standardowej zmiany letni/zimowy, to ja mam pytanie -
wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Ja zdecydowanie wolę letni. Jak dla łatwiej jest wieczorem dłużej być aktywnym, niż rozpoczynać dzień bladym świtem.
Większość ludzi jest chyba nocnymi Markami, niż rannymi ptaszkami.
Jacek

W dniu 2018-09-17 o 20:15, Rowerex pisze:

Jako że UE zastanawia się na "uwolnieniem" czasu w poszczególnych krajach
i rezygnacją ze standardowej zmiany letni/zimowy, to ja mam pytanie -
wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Ja bym wolał UTC

W dniu 17.09.2018 o 20:15, Rowerex pisze:

Jako że UE zastanawia się na "uwolnieniem" czasu w poszczególnych krajach
i rezygnacją ze standardowej zmiany letni/zimowy, to ja mam pytanie -
wolelibyście przez cały rok czas letni czy zimowy?

Z punktu widzenia pracującego aktywnego rowerzysty
wolę czas letni.
W zimie - tragedia bo rano będzie ciemno
(chociaż ja ze wschodu to i tak lepiej
niż tym na zachodzie :-).

Ale ja rowerkuję po pracy, a tutaj już w lutym
marcu, czy jeszcze październiku można dużo ugrać.

Przy przejściu na zimowy miesiące letnie są bez sensu,
bezproduktywne słońce w godzinach porannych,
ciemno już ok. 20-tej...

pozdr.
kawoN

Jak dla mnie to chciałbym, aby zawsze było jeszcze za sześć dwunasta ;-)

W dniu 21.09.2018 o 07:33, ń pisze:

Jak dla mnie to chciałbym, aby zawsze było jeszcze za sześć dwunasta ;-)

Czasami jednak lepiej żeby było już po :-)

pozdr
kawoN

Roweru do grobu nie zabierzesz, co najwyżej łańcuch ;-)


-- -- -

Czasami jednak lepiej żeby było już po