Data: 2012-11-10 00:37:24 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Niedźwiedzia przysługa - czyli niechęt nie zatrzymuję się by puścić pieszych ... | |
Dnia Fri, 09 Nov 2012 19:54:27 +0100, "Rafa \"SP\" Gil" napisa(a):
Widziaem takie akcje wielokro (jednak bez tak spektakularnego wykoczenia) ... No niestety jest to codzienno. Zaczynajc od tego e na drogach o wicej ni jednym pasie do jazdy w tym samym kierunku, mao ktry kierowca ma jakiekolwiek opory przed tym eby przejcia pokonywa ze znacznie wysz prdkoci ni pas ssiednim. Po prostu wielu nie ma adnych odruchw zachowania szczeglnej ostronoci w okolicach przejcia - jedzi si dokadnie tak samo jakby przejcia nie byo. Sytuacje kiedy stoi samochd przed przejciem, przeuszcza pieszego, a ssiednim pasem omija go nawet kilka pojazdw jeden po drugim to norma. |
|
Data: 2012-11-10 02:00:31 | |
Autor: tο | |
Niedwiedzia przysuga - czyli niechtnie zatrzymuj si by puci pieszych ... | |
Tomasz Pyra wrote:
Po prostu wielu nie ma żadnych odruchów zachowania szczególnej Bo w 98% przypadków jeśli ktoś zwalnia koło przejścia to nie po to, żeby przepuścić pieszego, tylko bez żadnego powodu albo dlatego, że ktoś tuż obok tego przejścia zrobił jakiś wjazd czy skręt. To drugie powinno być karalne. Ja jakoś nie zauważam sytuacji, w których kierowcy na chama omijaliby pojazdy przepuszczające pieszych, jeśli tak się dzieje to w ww. sytuacjach albo wtedy, gdy pieszy wlezie wprost pod pojazd jadący prawym pasem i reszta nie zdąży zareagować (lub oceni, że zdąży przejechać, a może już nie dać rady zahamować). -- ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ |
|
Data: 2012-11-12 13:30:08 | |
Autor: Jan45 | |
Niedźwiedzia przysługa - czyli niech ętnie zatrzymuję się by puścić pieszych .. . | |
W dniu 2012-11-10 03:00, tο pisze:
Tomasz Pyra wrote:(...) Ja jakoś nie zauważam sytuacji, w których kierowcy na chama omijaliby Może akurat ja mam pecha (a może tylko okazję), ale widziałem przypadek, jak niecierpliwy poranny kierowca złamał nie tylko ten przepis. Nie dość, że ominął samochód stojący przed przejściem, z pieszymi na przejściu, ale na dodatek zrobił to zjeżdżając na pas do ruchu przeciwnego. Po czym, żeby było jeszcze cieplej, skręcił - w lewo. Na czerwonym świetle. Jako że jechałem za nim, dogoniłem go bez żadnej fanfaronady już na następnym skrzyżowaniu. Bo dalej i tak nie mógł jechać. Popędliwcy tak jeżdżą, bez rozumu. Byle do przodu, byle wyprzedzić kogo się tylko da, choćby to było wbrew wszelkim zasadom i dobrym obyczajom. Jan |
|
Data: 2012-11-12 13:34:17 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Niedwiedzia przysuga - czyli niechtnie zatrzymuj si by puci pieszych ... | |
Hello Jan45,
Monday, November 12, 2012, 1:30:08 PM, you wrote: W dniu 2012-11-10 03:00, tο pisze: Może akurat ja mam pecha (a może tylko okazję), ale widziałem Jako że jechałem za nim, dogoniłem go bez żadnej fanfaronady I co mu zrobiłeś? Sroga minę i nadyszałeś na zderzak? -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2012-11-12 23:17:50 | |
Autor: LEPEK | |
Niedźwiedzia przysługa - czyli niech ętnie zatrzymuję się by puścić pieszych .. . | |
W dniu 2012-11-12 13:34, RoMan Mandziejewicz pisze:
I co mu zrobiłeś? Sroga minę i nadyszałeś na zderzak? Ale heloł! - z kontextu wynika, że go wcale nie gonił (jak błędnie założyłeś mierząc własną miarą), tylko jechał w tym samym kierunku. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Corolla E11 4E-FE sedan '97 Avensis T22 1CD-FTV sedan '01 |
|
Data: 2012-11-12 23:26:33 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Niedwiedzia przysuga - czyli niechtnie zatrzymuj si by puci pieszych ... | |
Hello LEPEK,
Monday, November 12, 2012, 11:17:50 PM, you wrote: I co mu zrobie? Sroga min i nadyszae na zderzak?Ale helo! - z kontextu wynika, e go wcale nie goni (jak bdnie Gdzie w moim pisaniu wyczyta jak gonitw? Chyba wasnych myli... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2012-11-16 09:51:03 | |
Autor: Jan45 | |
Niedwiedzia przysuga - czyli niechtnie zatrzymuj si by puci pieszych ... | |
W dniu 2012-11-12 23:26, RoMan Mandziejewicz pisze:
I co mu zrobie? Sroga min i nadyszae na zderzak?Ale helo! - z kontextu wynika, e go wcale nie goni (jak bdnie Nie ma o co si sprzecza Panowie, bo tego nikt nie wie na pewno. Mnie si wydaje, e go nie goniem, a w kadym razie nie miaem zamiaru go dogoni. Natomiast zdziwiem si, kiedy stanem za nim na dalszym skrzyowaniu. I wtedy postanowiem wrzuci tutaj wiadomo o tym zdarzeniu, bo stojc przed wiatami miaem wicej czasu, eby dokadnie przeczyta numer rejestracyjny. Zaraz te po moim wpisie jeden dyskutant zapyta mnie o model i kolor samochodu. Udzieliem odpowiedzi i zapewne staem si wsppracownikiem nietajnym czyim. Jan |
|