Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niedosz??y ksi?dz, bywszy czlonek (bez podtekst??w).

Niedosz??y ksi?dz, bywszy czlonek (bez podtekst??w).

Data: 2014-02-18 11:59:42
Autor: Bogdan Idzikowski
Niedosz??y ksi?dz, bywszy czlonek (bez podtekst??w).

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xbgj21nd50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
"Wprost" opisuje kulisy romansu byłego już posła Solidarnej Polski.
Niedoszły ksiądz, ojciec rocznego chłopca i stateczny mąż miał przez kilka
miesięcy spotykać się z kelnerką z lotniskowego baru. A potem - gdy
znajomość się zakończyła - straszyć ją. Piotr Szeliga o szczegółach nie
mówi, bo jak twierdzi jego mecenas - jest dżentelmenem.
"Wprost" pisze, ze romans Piotra Szeligi zaczął się w listopadzie
ubiegłego roku. Polityk z Biłgoraju poznał kobietę na lotnisku w
Rzeszowie. Przedstawił się, jako Tomek. Zaimponował jej zachowaniem,
wiedzą, eleganckim strojem, obsypał komplementami.

Spotykali się za każdym razem, gdy odwiedzał Rzeszów. Jeździli do
najlepszego rzeszowskiego hotelu, w którym doba kosztuje 400 złotych, albo
ruszali autem w ustronne miejsce w lesie.

Kobieta pokazała dziennikarzowi "Wprost" SMS-y od posła i maile.  Szeliga
kontaktował się z nią ze specjalnego telefonu, stosując wszelkie środki
ostrożności, e-maile wysyłał z adresu Tomasz Dziss.

W grudniu kelnerka zrywa relację tłumacząc, że jej chłopak zaczyna coś
podejrzewać.

Pokasuj SMS-y i nic mu nie mów. Bo mam ochronę i żeby nie miał kłopotów.
Powiem ci, jak się spotkamy. Bądź mądra” - pisze do niej w odpowiedzi.

Przez telefon mówi jeszcze, że jeśli jej chłopak będzie się zbyt mocno nim
interesował, to może się nim zająć ABW.

Przez kilka tygodni poseł do kelnerki się nie odzywa. Ma inne problemy na
głowie, bo właśnie wtedy na jaw wychodzi, że był szantażowany przez
prostytutkę. Ta oskarżyła posła Szeligę, że nie zapłacił jej za usługę. On
zaś twierdził, że do niczego nie doszło, tylko grupa szantażystów domagała
się od niego pieniędzy. Szantażystów ujęto dzięki informacjom posła. A
Szeliga zawiesił swoje członkostwo w klubie Solidarnej Polski.

Jak reaguje na pytania o romans z kelnerką? Najpierw wszystkiemu
zaprzecza. Ale chwilę po rozmowie z dziennikarzem śle SMS-y do kelnerki,
strasząc ją że ujawni jej SMS-y i namawiając do rozmowy.

W czasie spotkania z dziennikarzem, na które poseł przyprowadza swojego
prawnika, mówi że kobieta wysyłała mu wulgarne SMS-y, ale szczegółów nie
zdradzi. – W obronie honoru tej kobiety pan poseł nic nie będzie panu
opowiadał, bo pan poseł jest dżentelmenem – tłumaczy jego prawnik. #
Ze strony:
http://tnij.org/c3n1s3j

=====================================

I co misiaczku bez rozumku, to ty broniłeś posła jebakę, amatora darmowego ruchania kurew?

rozbawiony

--
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Data: 2014-02-18 15:56:59
Autor: stevep
Niedosz??y ksi?dz, bywszy czlonek (bez podt ekst??w).
W dniu .02.2014 o 11:59 Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> pisze:


Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości  news:op.xbgj21nd50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
"Wprost" opisuje kulisy romansu byłego już posła Solidarnej Polski.
Niedoszły ksiądz, ojciec rocznego chłopca i stateczny mąż miał przez  kilka
miesięcy spotykać się z kelnerką z lotniskowego baru. A potem - gdy
znajomość się zakończyła - straszyć ją. Piotr Szeliga o szczegółach nie
mówi, bo jak twierdzi jego mecenas - jest dżentelmenem.
"Wprost" pisze, ze romans Piotra Szeligi zaczął się w listopadzie
ubiegłego roku. Polityk z Biłgoraju poznał kobietę na lotnisku w
Rzeszowie. Przedstawił się, jako Tomek. Zaimponował jej zachowaniem,
wiedzą, eleganckim strojem, obsypał komplementami.

Spotykali się za każdym razem, gdy odwiedzał Rzeszów. Jeździli do
najlepszego rzeszowskiego hotelu, w którym doba kosztuje 400 złotych,  albo
ruszali autem w ustronne miejsce w lesie.

Kobieta pokazała dziennikarzowi "Wprost" SMS-y od posła i maile.  Szeliga
kontaktował się z nią ze specjalnego telefonu, stosując wszelkie środki
ostrożności, e-maile wysyłał z adresu Tomasz Dziss..

W grudniu kelnerka zrywa relację tłumacząc, że jej chłopak zaczyna coś
podejrzewać.

Pokasuj SMS-y i nic mu nie mów. Bo mam ochronę i żeby nie miał kłopotów.
Powiem ci, jak się spotkamy. Bądź mądra” - pisze do niej w odpowiedzi.

Przez telefon mówi jeszcze, że jeśli jej chłopak będzie się zbyt mocno  nim
interesował, to może się nim zająć ABW.

Przez kilka tygodni poseł do kelnerki się nie odzywa. Ma inne problemy na
głowie, bo właśnie wtedy na jaw wychodzi, że był szantażowany przez
prostytutkę. Ta oskarżyła posła Szeligę, że nie zapłacił jej za usługę.  On
zaś twierdził, że do niczego nie doszło, tylko grupa szantażystów  domagała
się od niego pieniędzy. Szantażystów ujęto dzięki informacjom posła. A
Szeliga zawiesił swoje członkostwo w klubie Solidarnej Polski.

Jak reaguje na pytania o romans z kelnerką? Najpierw wszystkiemu
zaprzecza. Ale chwilę po rozmowie z dziennikarzem śle SMS-y do kelnerki,
strasząc ją że ujawni jej SMS-y i namawiając do rozmowy.

W czasie spotkania z dziennikarzem, na które poseł przyprowadza swojego
prawnika, mówi że kobieta wysyłała mu wulgarne SMS-y, ale szczegółów nie
zdradzi. – W obronie honoru tej kobiety pan poseł nic nie będzie panu
opowiadał, bo pan poseł jest dżentelmenem – tłumaczy jego prawnik. #
Ze strony:
http://tnij.org/c3n1s3j

====================================>
I co misiaczku bez rozumku, to ty broniłeś posła jebakę, amatora  darmowego ruchania kurew?

rozbawiony

A chociaż taki jebaka jak Hofman?

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Niedosz??y ksi?dz, bywszy czlonek (bez podtekst??w).

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona