Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

Właściwe przeżywanie niedzieli to nie tylko obowiązek uczestniczenia we Mszy
św., lecz także równocześnie powstrzymywanie się od prac i zajęć, które
utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi
Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego.

Polska nazwa dnia - niedziela pochodzi od staropolskiego i
słowiańskiego czasownika "dzielać" czyli pracować. Zwrot "nie dzielaj"
oznaczał "nie pracuj", co wskazuje iż jest to dzień odpoczynku.

Pisarze starochrześcijańscy używali w odniesieniu do niedzieli określenia
"dzień Słońca", gdyż dzień ten oświeca nam Jezus, wschodzące Słońce
sprawiedliwości.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4ea40787$0$2202$65785112news.neostrada.pl...

Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

Właściwe przeżywanie niedzieli to nie tylko obowiązek uczestniczenia we Mszy
św., lecz także równocześnie powstrzymywanie się od prac i zajęć, które
utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi
Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego.

Polska nazwa dnia - niedziela pochodzi od staropolskiego i
słowiańskiego czasownika "dzielać" czyli pracować. Zwrot "nie dzielaj"
oznaczał "nie pracuj", co wskazuje iż jest to dzień odpoczynku.

Pisarze starochrześcijańscy używali w odniesieniu do niedzieli określenia
"dzień Słońca", gdyż dzień ten oświeca nam Jezus, wschodzące Słońce
sprawiedliwości.

Placa ci za pisanie tych bzdur ?

U ciebie nie ma dzisiaj niedzieli???

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4ea40787$0$2202$65785112news.neostrada.pl...

Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

Właściwe przeżywanie niedzieli to nie tylko obowiązek uczestniczenia we Mszy
św., lecz także równocześnie powstrzymywanie się od prac i zajęć, które
utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi
Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego.

Polska nazwa dnia - niedziela pochodzi od staropolskiego i
słowiańskiego czasownika "dzielać" czyli pracować. Zwrot "nie dzielaj"
oznaczał "nie pracuj", co wskazuje iż jest to dzień odpoczynku.

Pisarze starochrześcijańscy używali w odniesieniu do niedzieli określenia
"dzień Słońca", gdyż dzień ten oświeca nam Jezus, wschodzące Słońce
sprawiedliwości.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

 Konstantyn (272-337) obdarował kler kościołami i dobrami ziemskimi, a nawet zorganizował pierwszy Sobór Kościoła w Nicei w 325 roku (Papież nie przybył, bo akurat załatwiał ziemskie sprawy spadkowe). Tam Konstantyn ustalił Dzień Słońca dniem świętym i wolnym od pracy, wszak był poganinem, czczącym Słońce.  Zatwierdził też sławne *Credo* (Nicejskie), w którym nie ma ani słowa o idei Jezusa. (Sprawdźcie!) Jego matka, Helena była bardzo aktywna: mimo, że Jerozolima była doszczętnie zburzona ok. r. 80, że nawet kamień na kamieniu nie pozostał, znalazła tam po tylu latach drzewo krzyża Jezusowego, także Jego kamień grobowy, jak również *święte schody* do pałacu Poncjusza Piłata, które w 326 roku przeniosła do Rzymu. Wyznaczyła także trasę Via Dolorosa (trasę *Drogi Krzyżowej*). Piękna mistyfikacja dla maluczkich! Obydwoje założyciele tej potężnej sekty, trwającej do dziś, są Świętymi Pańskimi. Czy znaleźli aprobatę Niebios? Tego nie wiemy, możemy jednak mieć wątpliwości. Za to turystyka ma się dziś doskonale!

abc - odwołaj się raczej do języka rosyjskiego... tam brzmi to jak należy.

AN

W dniu 2011-10-23 14:24, abc pisze:

Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

Właściwe przeżywanie niedzieli to nie tylko obowiązek uczestniczenia we
Mszy
św., lecz także równocześnie powstrzymywanie się od prac i zajęć, które
utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi
Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego.

Polska nazwa dnia - niedziela pochodzi od staropolskiego i
słowiańskiego czasownika "dzielać" czyli pracować. Zwrot "nie dzielaj"
oznaczał "nie pracuj", co wskazuje iż jest to dzień odpoczynku.

Pisarze starochrześcijańscy używali w odniesieniu do niedzieli określenia
"dzień Słońca", gdyż dzień ten oświeca nam Jezus, wschodzące Słońce
sprawiedliwości.

A ja dzisiaj, korzystając z ładnej pogody, poprzycinałem maliny i inne krzewy owocowe. Wcześniej zrobiłem porządek z węglem, który mi wczoraj przywieźli i leżał całą dobę na podjeździe. Wieczorem idę z synem na basen i po basenie, tradycyjnie zahaczę o pobliski sklep, celem zanabycia tradycyjnych słodkości dla dziecka i ćwiarteczki cytrynówki lubelskiej dla mnie.

Tak wygląda u mnie tradycyjna niedziela. Do południa praca, po południu przyjemność.

A ty możesz w tym czasie leżeć do góry dupą i się opierdalać.

Pozdrawiam,
MW

Innymi słowy, próbowałeś czymś wypełnić pustkę duchową.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4ea44789$0$2180$65785112news.neostrada.pl...

Innymi słowy, próbowałeś czymś wypełnić pustkę duchową.

--

Wypełniał ten dzień czymś nadzwyczaj pożytecznym w przeciwieństwie do twojej duchowej nędzy pełnej zasłyszanego katabasiego bełkotu.
Albowiem rozsiewasz fałszywą katolicką religię pełną przeinaczej i zmysleń. Wręcz defekujesz tę listę nieprzeznaczona do tego.
Chciałbyśaby ludzie którzy mają w niedziele czas na to na co w tygodniu nie mają tracili ten dzień po próżnicy.
Tylko mi nie mów, że tak chciał katolicki bóg albowiem wiadomo, że Bogiem prawdziwym jest Wielki Dinozaurus i do niego się trzeba modlić
o wszelakie łaski. Bóg stworzył na swoje podobieństwo dinozaury kilkaset milionów lat temu.
Wielki Dinozauros oddał im we władanie Ziemie i przykazał
aby się miłowali. I żyli tak kilkadziesiąt milionów lat, aż w końcu niepomni
przykazań Boga Dinozaurosa zaczęli się pożerać wzajemnie. Wtedy rozgniewany
Bóg zesłał na nich ogień z nieba i wygubił. Pozostały po nich jedynie
skamieniałe szczątki. Pożeracze dinozaurów stawiali obfite smrodliwe klocki
i to z nich na drodze ewolucji powstał człowiek. Taka jest prawda, a kto
temu przeczy oddając cześć nieistniejacym katolickim bogom, ten się będzie
smażył w czeluściach piekieł przez wieki wieków.
Wielki Dinozaurus nie wymagał pracy w niedzielę, ale też nic nie miał przeciwko niej w ten dzień.
Dinozaury w razie potrzeby mogły w niedziele kopać nory i składać tam jaja.


sofu

--
Dom Pana piękny jest, a na odrzwiach jego wyraźnie stoi: psom, kurwom i
księżom katolickim wstęp wzbroniony




sofu

Dinozaury w razie potrzeby mogły w niedziele kopać nory i składać tam

jaja.


A nawet mogly oddawac sie przyjemniejszym zajeciom, na chwale wielkiego
Dinozaurusa.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

On 23 Paź, 14:24, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

Właściwe przeżywanie niedzieli to nie tylko obowiązek uczestniczenia we Mszy
św., lecz także równocześnie powstrzymywanie się od prac i zajęć, które
utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi
Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego.

Polska nazwa dnia - niedziela pochodzi od staropolskiego i
słowiańskiego czasownika "dzielać" czyli pracować. Zwrot "nie dzielaj"
oznaczał "nie pracuj", co wskazuje iż jest to dzień odpoczynku.

Pisarze starochrześcijańscy używali w odniesieniu do niedzieli określenia
"dzień Słońca", gdyż dzień ten oświeca nam Jezus, wschodzące Słońce
sprawiedliwości.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Ciekawi mnie jedno, jak ten twoj panboog przekazal ludziom te
wszystkie kanony wiary, o ktorych czesto piszesz. Moze dzwoni do
ciebie na komorke? Ja sadze ze to wszystko wymyslili ludzie!
Wymyslaja nadal, i robia sobie swietych, i decyduja o tym co jest
zgodne z "oczekiwaniami" panaboga, i co mu sie nie podoba - na
podstawie swoich wyobrazen i na podstawie swojej czesto skromnej
wiedzy.

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:94c48cda-dfe4-4fb9-afe8-ea76be257db6er6g2000vbb.googlegroups.com...
On 23 Paź, 14:24, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

Właściwe przeżywanie niedzieli to nie tylko obowiązek uczestniczenia we Mszy
św., lecz także równocześnie powstrzymywanie się od prac i zajęć, które
utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi
Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego.

Polska nazwa dnia - niedziela pochodzi od staropolskiego i
słowiańskiego czasownika "dzielać" czyli pracować. Zwrot "nie dzielaj"
oznaczał "nie pracuj", co wskazuje iż jest to dzień odpoczynku.

Pisarze starochrześcijańscy używali w odniesieniu do niedzieli określenia
"dzień Słońca", gdyż dzień ten oświeca nam Jezus, wschodzące Słońce
sprawiedliwości.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Ciekawi mnie jedno, jak ten twoj panboog przekazal ludziom te
wszystkie kanony wiary, o ktorych czesto piszesz. Moze dzwoni do
ciebie na komorke? Ja sadze ze to wszystko wymyslili ludzie!
Wymyslaja nadal, i robia sobie swietych, i decyduja o tym co jest
zgodne z "oczekiwaniami" panaboga, i co mu sie nie podoba - na
podstawie swoich wyobrazen i na podstawie swojej czesto skromnej
wiedzy.

-- -- -- -

Tylko "sadzisz"? Powinienes już mieć akcjomatyczną pewność.
Czyżby nachodziły cię jeszcze jakieś wątpliwości w tej sprawie: kto to wszystko wymyśla i dla czego?
Pomyśl kto z tego ma  "kaszane", to bedziesz wiedział co jest grane.......


sofu

On 24 Paź, 08:45, "sofu" <manhunt...@o2.pl> wrote:

Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:94c48cda-dfe4-4fb9-afe8-ea76be257db6er6g2000vbb.googlegroups.com...
On 23 Paź, 14:24, "abc" <a...@wp.pl> wrote:









> Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
> także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

> Właściwe przeżywanie niedzieli to nie tylko obowiązek uczestniczenia we
> Mszy
> św., lecz także równocześnie powstrzymywanie się od prac i zajęć, które
> utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi
> Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego.

> Polska nazwa dnia - niedziela pochodzi od staropolskiego i
> słowiańskiego czasownika "dzielać" czyli pracować. Zwrot "nie dzielaj"
> oznaczał "nie pracuj", co wskazuje iż jest to dzień odpoczynku.

> Pisarze starochrześcijańscy używali w odniesieniu do niedzieli określenia
> "dzień Słońca", gdyż dzień ten oświeca nam Jezus, wschodzące Słońce
> sprawiedliwości.

> --
> Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
> katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Ciekawi mnie jedno, jak ten twoj panboog przekazal ludziom te
wszystkie kanony wiary, o ktorych czesto piszesz. Moze dzwoni do
ciebie na komorke? Ja sadze ze to wszystko wymyslili ludzie!
Wymyslaja nadal, i robia sobie swietych, i decyduja o tym co jest
zgodne z "oczekiwaniami" panaboga, i co mu sie nie podoba - na
podstawie swoich wyobrazen i na podstawie swojej czesto skromnej
wiedzy.

-- -- -- -

Tylko "sadzisz"? Powinienes już mieć akcjomatyczną pewność.
Czyżby nachodziły cię jeszcze jakieś wątpliwości w tej sprawie: kto to
wszystko wymyśla i dla czego?
Pomyśl kto z tego ma  "kaszane", to bedziesz wiedział co jest grane........

sofu

Pytanie skierowane bylo do abecadla, ktory naczytal sie tych dupereli
i traktuje to jak wiedze objawiona i jedyna.

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:b7370df3-326c-4aaa-86c1-- -

-- -- -- --
Pytanie skierowane bylo do abecadla, ktory naczytal sie tych dupereli
i traktuje to jak wiedze objawiona i jedyna.

-- -- -- -

Wiem, że do niego!
To z mojej strony tylko retoryczne stwierdzenia.


sofu

Ciekawi mnie jedno, jak ten twoj panboog przekazal ludziom te
wszystkie kanony wiary, o ktorych czesto piszesz.

Prawdy od Boga objawione mieszczą się w Piśmie św. i w Tradycji.

Pismo święte są to księgi Starego i Nowego Testamentu, które napisane pod
natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za autora i jako takie zostały
powierzone Kościołowi od samego Boga.

Tradycją nazywamy wszystkie prawdy razem wzięte, które apostołowie otrzymali
bądź z ust Samego Chrystusa, bądź też z natchnienia Ducha  Świętego, a które
podawane jakby z rąk do rąk i przechowywane w Kościele Katolickim dzięki
nieprzerwanemu następstwu, doszły aż do nas.

Prawdy wiary razem wzięte nazywają się skarbem wiary. Jezus Chrystus skarb
wiary zechciał powierzyć Kościołowi, aby on przy pomocy Ducha Świętego
prawdy objawionej sumiennie strzegł i dokładnie ją wykładał.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 24 Paź, 12:39, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

>Ciekawi mnie jedno, jak ten twoj panboog przekazal ludziom te
>wszystkie kanony wiary, o ktorych czesto piszesz.

Prawdy od Boga objawione mieszczą się w Piśmie św. i w Tradycji.

Pismo święte są to księgi Starego i Nowego Testamentu, które napisane pod
natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za autora i jako takie zostały
powierzone Kościołowi od samego Boga.

Tradycją nazywamy wszystkie prawdy razem wzięte, które apostołowie otrzymali
bądź z ust Samego Chrystusa, bądź też z natchnienia Ducha  Świętego, a które
podawane jakby z rąk do rąk i przechowywane w Kościele Katolickim dzięki
nieprzerwanemu następstwu, doszły aż do nas.

Prawdy wiary razem wzięte nazywają się skarbem wiary. Jezus Chrystus skarb
wiary zechciał powierzyć Kościołowi, aby on przy pomocy Ducha Świętego
prawdy objawionej sumiennie strzegł i dokładnie ją wykładał.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny..

drugi raz mowie "ja pier....", bo nic do mnie nie dociera z tego
tlumacznia. nie wiem co "natchnienia Ducha  Świętego", co natycha i
kto to duch swiety.

drugi raz mowie "ja pier....", bo nic do mnie nie dociera z tego
tlumacznia. nie wiem co "natchnienia Ducha  Świętego", co natycha i
kto to duch swiety.

Duch Święty jest trzecią Osobą Trójcy Przenajświętszej, która pochodzi od
Ojca i Syna.

Duch Święty w sposób widzialny zstąpił na apostołów z dzień Zielonych Świąt,
utwierdził ich w wierze i napełnił obfitością wszelkich darów, aby głosili
Ewangelię i rozszerzali Kościół po całym świecie.

Duch Święty jest jakby duszą Kościoła, bo go ustawicznie ożywia swoją
skuteczną pomocą, jednoczy go z sobą i swoimi przysługami prowadzi go
nieomylnie po drodze prawdy i świętości.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 24 Paź, 15:33, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

> drugi raz mowie "ja pier....", bo nic do mnie nie dociera z tego
> tlumacznia. nie wiem co "natchnienia Ducha  Świętego", co natycha i
> kto to duch swiety.

Duch Święty jest trzecią Osobą Trójcy Przenajświętszej, która pochodzi od
Ojca i Syna.

Duch Święty w sposób widzialny zstąpił na apostołów z dzień Zielonych Świąt,
utwierdził ich w wierze i napełnił obfitością wszelkich darów, aby głosili
Ewangelię i rozszerzali Kościół po całym świecie.

Duch Święty jest jakby duszą Kościoła, bo go ustawicznie ożywia swoją
skuteczną pomocą, jednoczy go z sobą i swoimi przysługami prowadzi go
nieomylnie po drodze prawdy i świętości.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny..

ja pierdo..... ale belkot

ja pierdo..... ale belkot

To nic, że na razie nie jesteś w stanie tego pojąć.  Nie zrażaj się :-)

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 24 Paź, 19:36, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

> ja pierdo..... ale belkot

To nic, że na razie nie jesteś w stanie tego pojąć.  Nie zrażaj się :-)

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny..

historia ziemi jako planety to circa 5mld lat
na tej ziemi czlowiek w/g roznych zrodel pojawil sie ok. 50-100 mln
lat temu
w/g nauk kk caly swiat powstal jednoczesnie
tyle mi wystarczy

W dniu 2011-10-24 20:37, J-23 pisze:

historia ziemi jako planety to circa 5mld lat
na tej ziemi czlowiek w/g roznych zrodel pojawil sie ok. 50-100 mln
lat temu
w/g nauk kk caly swiat powstal jednoczesnie
tyle mi wystarczy

Nie ma sprzecznosci nauki uniwersyteckiej z nauka kk. Wiesz cokolwiek o
bing-bangu ? :)

On 24 Paź, 21:04, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2011-10-24 20:37, J-23 pisze:

> historia ziemi jako planety to circa 5mld lat
> na tej ziemi czlowiek w/g roznych zrodel pojawil sie ok. 50-100 mln
> lat temu
> w/g nauk kk caly swiat powstal jednoczesnie
> tyle mi wystarczy

Nie ma sprzecznosci nauki uniwersyteckiej z nauka kk. Wiesz cokolwiek o
bing-bangu ? :)

poprosze o naukowa definicje ducha, moze byc swinty

W dniu 2011-10-24 21:34, J-23 pisze:

Nie ma sprzecznosci nauki uniwersyteckiej z nauka kk. Wiesz cokolwiek o
bing-bangu ? :)

poprosze o naukowa definicje ducha, moze byc swinty

To zglos sie do Akademii Papieskiej, albo do Don Aldo. Jak tobie da z
byka to zobaczysz wszystkie gwiazdki, a taka gwiazdka zostaniesz po
swojej smierci.

On 24 Paź, 23:43, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2011-10-24 21:34, J-23 pisze:

>> Nie ma sprzecznosci nauki uniwersyteckiej z nauka kk. Wiesz cokolwiek o
>> bing-bangu ? :)
> poprosze o naukowa definicje ducha, moze byc swinty

To zglos sie do Akademii Papieskiej, albo do Don Aldo. Jak tobie da z
byka to zobaczysz wszystkie gwiazdki, a taka gwiazdka zostaniesz po
swojej smierci.

cham jak nie nie znajduje odpowiedzi na kulturalnie zadane pytanie,
wali w morde
do Akademii Papieskiej, albo do Don Aldo mam stosunek delikatnie
mowiac indyferentny

W dniu 2011-10-24 21:04, u2 pisze:

W dniu 2011-10-24 20:37, J-23 pisze:

historia ziemi jako planety to circa 5mld lat
na tej ziemi czlowiek w/g roznych zrodel pojawil sie ok. 50-100 mln
lat temu
w/g nauk kk caly swiat powstal jednoczesnie
tyle mi wystarczy

Nie ma sprzecznosci nauki uniwersyteckiej z nauka kk. Wiesz cokolwiek o
bing-bangu ? :)

Oczywiscie chodzi o bingo-bango vel bunga-bunga :)

On 24 Paź, 21:05, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2011-10-24 21:04, u2 pisze:

> W dniu 2011-10-24 20:37, J-23 pisze:
>> historia ziemi jako planety to circa 5mld lat
>> na tej ziemi czlowiek w/g roznych zrodel pojawil sie ok. 50-100 mln
>> lat temu
>> w/g nauk kk caly swiat powstal jednoczesnie
>> tyle mi wystarczy

> Nie ma sprzecznosci nauki uniwersyteckiej z nauka kk. Wiesz cokolwiek o
> bing-bangu ? :)

Oczywiscie chodzi o bingo-bango vel bunga-bunga :)

takie bambuko

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4ea54099$0$5798$65785112news.neostrada.pl...

>Ciekawi mnie jedno, jak ten twoj panboog przekazal ludziom te

wszystkie kanony wiary, o ktorych czesto piszesz.

Prawdy od Boga objawione mieszczą się w Piśmie św. i w Tradycji.

Pismo święte są to księgi Starego i Nowego Testamentu, które napisane pod
natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za autora i jako takie zostały
powierzone Kościołowi od samego Boga.

Tradycją nazywamy wszystkie prawdy razem wzięte, które apostołowie otrzymali
bądź z ust Samego Chrystusa, bądź też z natchnienia Ducha  Świętego, a które
podawane jakby z rąk do rąk i przechowywane w Kościele Katolickim dzięki
nieprzerwanemu następstwu, doszły aż do nas.

Prawdy wiary razem wzięte nazywają się skarbem wiary. Jezus Chrystus skarb
wiary zechciał powierzyć Kościołowi, aby on przy pomocy Ducha Świętego
prawdy objawionej sumiennie strzegł i dokładnie ją wykładał.

--

Co katabasom pasuje i z czego maja forsę, to kazał napisać "duch świety" a co nie to sam diabeł.
Taki kit to możesz wciskać moherowym beretom, bo oni jeszcze są skłonni wierzyć w te bajki.
Reszta sie juz tylko z tego śmieje.
A tak naprawdę to Wielki Dinozaurus niczego nie zlecał pisać.
Bogiem prawdziwym jest Wielki Dinozaurus i do niego się trzeba modlić
o wszelakie łaski. Bóg stworzył na swoje podobieństwo dinozaury kilkaset
milionów lat temu. Wielki Dinozauros oddał im we władanie Ziemie i przykazał
aby się miłowali. I żyli tak kilkadziesiąt milionów lat, aż w końcu niepomni
przykazań Boga Dinozaurosa zaczęli się pożerać wzajemnie. Wtedy rozgniewany
Bóg zesłał na nich ogień z nieba i wygubił. Pozostały po nich jedynie
skamieniałe szczątki. Pożeracze dinozaurów stawiali obfite smrodliwe klocki
i to z nich na drodze ewolucji powstał człowiek. Taka jest prawda, a kto
temu przeczy oddając cześć nieistniejacym katolickim bogom, ten się będzie
smażył w czeluściach piekieł przez wieki wieków.



sofu

--
Dom Pana piękny jest, a na odrzwiach jego wyraźnie stoi: psom, kurwom i
księżom katolickim wstęp wzbroniony

W dniu 2011-10-23 14:24, abc pisze:

Niedziela to cotygodniowe święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa, a
także dzieło stworzenia i zesłanie Ducha Świętego.

To urzędnicy kk zmienili dzień łamiąc "boże przykazania".
  Dokonana zmiana BoĹźych Przykazań jest wielkim przestępstwem. Pismo Święte naucza, Ĺźe kto narusza chociaĹź jedno przykazanie, jest przestępcą całego Prawa, kto zaś zniewaĹźa PRAWO BOĹťE, ZNIEWAĹťA SAMEGO BOGA. (Jak 2,9.10).

Podobnie jak usunęli inne "przykazanie" - to o nie służeniu symbolom - nie pasujące im do geszeftu.

Nie pierwszy raz i nie ostatni.


Pozdrawiam
  WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
   Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.