Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]

Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]

Data: 2009-12-27 14:11:20
Autor: abc
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]
Propria Missae (części zmienne Mszy Św. przypadające na dany dzień):
http://www.introibo.pl/introibo.html > Msza Święta > Propria >

Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia

Dzisiejsza Ewangelia  (Łk 2, 33-40

"A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś
błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na
upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się
będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.

Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo
podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostawała
wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze
świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą.

Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim,
którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według
Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta - Nazaret.

Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża
spoczywała na Nim."

Ordo Missae (części stałe Mszy Świętej
http://sanctus.pl/index.php?grupa=116&podgrupa=117

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić

Data: 2009-12-27 14:50:19
Autor: Polok_prawdziwy
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]
abc wrote:

....

Powim ci, ze zamiast jakiesik Jewangelii wolem sem cosik takiego
połoglondać:

http://www.tube8.com/amateur/girl-sucking-my-cock/205361/

i cycory wielgachne... i rajcuje mieto łokrutnie tak, zem Marynem łodzadku
wychlastoł...

Data: 2009-12-27 16:20:21
Autor: sofu
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hh7n2h$2rq$1nemesis.news.neostrada.pl...
Propria Missae (części zmienne Mszy Św. przypadające na dany dzień):
http://www.introibo.pl/introibo.html > Msza Święta > Propria >

Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia

Dzisiejsza Ewangelia  (Łk 2, 33-40

"A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś
błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na
upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się
będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc
wielu.

Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo
podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i
pozostawała
wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze
świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą.

Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim,
którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według
Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta - Nazaret.

Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska
Boża
spoczywała na Nim."

Ordo Missae (części stałe Mszy Świętej
http://sanctus.pl/index.php?grupa=116&podgrupa=117


-- -- -- -- -- -
ABC po tym mrocznym bełkocie poczytaj sobie cos weselszego:

Zęby Karola Wojtyły

Kościół rzymskokatolicki - jako organizacja o ambicjach politycznych - nigdy
nie traktował
poważnie prawd, które głosił o Chrystusie.
Generalnie opowieści biblijne traktowane były przez hierarchię jako zbiór
pobożnych mitów i
legend, których wartość miała charakter na ogół instrumentalny.
Z jednej strony był to więc ośrodek władzy politycznej, a z drugiej -
przedsiębiorstwo
świadczące usługi o charakterze duchowym. Co znamienne - im więcej władzy
politycznej
Kościół zagarniał, tym drożej kazał sobie płacić za owe "usługi" i przez
większą część
dziejów łupił wiernych poddanych do granic przyzwoitości, częstokroć
przekraczając owe
granice.
Pierwsza kwestia to tzw. odpusty, czyli komercyjne wyciąganie dusz z
czyśćca. Jak pisze
Wolter, "ludzie dość źli, aby popełniać te grzechy, byli dość głupi, aby za
nie płacić (...).
Księga tych taks była wydrukowana kilkakrotnie, począwszy od XV w., i
wyniosła na światło
dzienne nikczemności śmieszniejsze i ohydniejsze zarazem od wszystkiego, co
się
opowiadało o bezczelnym oszukaństwie kapłanów starożytności (...). Zwyczaj
okupywania
jałmużnami i modlitwami żyjących kar spadających na zmarłych, wyswabadzania
ich dusz z
czyśćca zaczęto wprowadzać w XI w. Wtedy ustanowiono uroczyste święto
przeznaczone na
to nabożeństwo. (...) mnisi żebrzący nade wszystko kazali sobie płacić za
wyciąganie dusz z
czyśćca; nie mówili o niczem, tylko o ukazywaniu się ponoszących męczarnie,
o duszach
żałosnych, które przychodziły wzywać pomocy, o nagłych śmierciach i karach
wiekuistych,
spadłych na tych, co jej odmówili. Rozbój przyszedł w ślad za łatwowierną
nabożnością, i to
była jedna z racji, która przyprawiła Kościół rzymski o utratę połowy
Europy".
Obok handlu odpustami, który był bezpośrednią przyczyną "przesilenia"
koniunktury, a w
efekcie - reformacji, sprzedaż tzw. relikwii urasta do rangi pomnika
ludzkiej głupoty z jednej
strony, a bezgranicznej pazerności i obłudy - z drugiej. Dla protestantów
był to haniebny targ,
dla "biznesmenów" duchownych - bazar cudowności i świętości. Dziś jawi się
jako żywy
dowód tego, że ludzka głupota nie ma bynajmniej żadnych granic.
Szybko pojawiło się w Kościele coś na kształt relikwiologii, czyli "nauki"
zajmującej się
"wiedzą" o charakterze relikwii i ich systematyzacją.
Relikwia to generalnie przedmiot materialny, który jest związany z czczoną
osobą. Wobec
konieczności marketingowej asortyment tych przedmiotów był niezwykle
szeroki - od
woreczka żółciowego czy piersi świętej niewiasty, po kamień przydrożny, o
którym
mniemano, że stanęła na nim święta noga. Za wszystko płacono żywą gotówką
bądź towarami
stanowiącymi wartość materialną!
Człowiek dzisiejszy patrzy na to wszystko z politowaniem i oburzeniem,
jednak współczesny
handlowiec czy kramarz musi z podziwem oceniać dawne wyczyny duchowieństwa.
W
żadnej innej dziedzinie żaden producent czy sprzedawca nie odnotował takich
sukcesów w
ogłupianiu klientów! Nigdy jeszcze nie rozprowadzono tyle bezwartościowego
produktu za
tak wielkie pieniądze. Nie było rzeczy i mrzonki, na której nie można byłoby
w ten sposób
zarobić. Zwykła grudka ziemi mogła zostać "grudką ziemi, na której Maryja
poczęła bez
zmazy", a flakonik - "flakonikiem z egipskimi ciemnościami"...
W "Dekameronie" Boccaccia mnich opowiada wiernym o tych najbardziej
wyszukanych
relikwiach: "(...) palec Świętego Ducha, nietknięty całkiem, dalej kędzior
Serafina, który to
anioł świętemu Franciszkowi się objawił, paznokieć Cherubina, jedno z żeber
Słowa Stałosię,
kilka strzępów z szaty świętej Wiary, parę promieni z gwiazdy, która trzech
Magów do
Betlejem prowadziła, czarę z potem wylanym przez św. Michała w czasie walki
z szatanem,
szczęki śmierci, która zmogła Łazarza, i siła innych jeszcze świętości (...)
darował mi jeden z
zębów krzyża świętego, a dalej w małym słoiku zamknione dźwięki dzwonów
Salomona,
pióro archanioła Gabriela, o którym wam już wspomniałem, a takoż chodak św.
Gerarda z
Villamagna".
Zysk czerpano z tego na dwa sposoby - przez publiczne okazywanie i możliwość
ucałowania
czy dotknięcia za opłatę (najczęściej podczas mszy) oraz handel obnośny,
czyli coś w rodzaju
dzisiejszej akwizycji.
Z całą pewnością żaden duchowny nie czytał ewangelii z taką pieczołowitością
jak ci, którzy
handlowali "relikwiami Jezusowymi". Wydobyto spod ziemi każdy -
najdrobniejszy nawet -
gadżet wspomniany w biblijnych scenach. Co oczywiste - każdy w dziesiątkach
kopii! W IV
wieku żona cesarza Konstantyna
odkryła ponoć krzyż, na którym zginął Zbawiciel trzysta lat wcześniej.
Później zdobyto
jeszcze jego krew, która przelana została w czasie kaźni krzyżowej. Werona
szczyci się
relikwiami osiołka, na którym Jezus dokonał wjazdu do Jerozolimy. Klasztor
Gräfrath pod
Kolonią posiadał nawet ususzone ekskrementy tegoż zwierzęcia. W roku 333
chrześcijanie z
Jerozolimy zlokalizowali słup, przy którym biczowano Jezusa; kamień, przy
którym Judasz
zdradził swego Mistrza; palmę, którą pozbawiono gałązek, kiedy Jezus
wjeżdżał na ośle do
Jerozolimy; włócznię, którą przebito mu bok; gąbkę, którą zwilżano mu usta
na krzyżu;
koronę cierniową, kilka całunów, w które był owinięty po śmierci, kawałek
żłóbka, w którym
leżał itp. Do dziś kościoły Europy przechowują 32 gwoździe, którymi Jezus
miał być przybity
do krzyża, piętnaście świętych włóczni, którymi przebito mu bok, sześć
świętych gąbek i
jeszcze więcej świętych szat, o które żołdacy rzymscy rzucali losy.
Do śmieszniejszych świętości kościelnych należy kult napletka Jezusa
Chrystusa, którego
posiadaniem jako relikwii szczyciło się w 1907 r. trzynaście miejsc.
Oczywiście - każdy
posiadał autentyk. Do napletka Jezusa pielgrzymował nawet papież. Żyjąca na
przełomie
XVII i XVIII w. Agnes Blannbekin, zakonnica z Wiednia, doznała objawienia, a
jej przeżycia
opisał benedyktyn ojciec Pez. Owa Agnes ,,zawsze na święto obrzezania
serdecznie i z głębi
serca opłakiwała utratę krwi, na którą zgodził się Chrystus już tak wcześnie
i u progu
dzieciństwa", oraz zgubioną skórkę z przyrodzenia Pana.
I pewnego razu, podczas takiego święta, gdy tuż przed komunią zastanawiała
się, gdzie się ów
napletek podział, poczuła na języku pełen ogromnej słodyczy kawałek skórki.
Połknęła go.
Napletek jednak pojawił się znowu. Jeszcze raz go połknęła. I tak zabawa
trwała podobno
ze 100 razy (K. Deschner, "Seksualizm w życiu Kościoła").
Eudoksja, żona cesarza Walentyniana III, w czasie swej pielgrzymki do
Jerozolimy
"odnalazła" szczątki pierwszego męczennika, św. Szczepana, oraz kajdany,
którymi z rozkazu
Heroda skuty był św. Piotr. W 439 r. specjalnie dla tych relikwii ufundowała
w Rzymie
bazylikę (istnieje do dziś) pw. San Pietro in vincoli, czyli "Świętego
Piotra w okowach".
Drugi łańcuch św. Piotra
(z czasów jego uwięzienia przez Nerona) również znajduje się w tym kościele
rzymskim.
Istnieje również stół św. Piotra, na którym miał w Rzymie odprawić mszę (w
tym miejscu
znajduje się dziś kościół St. Pudenziana). Jedna część stołu znajduje się w
tym kościele, druga
natomiast w ołtarzu głównym Bazyliki na Lateranie. Bazylika rzymska jest
ponadto w
posiadaniu ambony św. Piotra (inną ambonę tegoż Apostoła możemy odnaleźć w
Wenecji w
St. Pietro a Castello). Znana jest jeszcze laska św. Piotra (znajdowała się
w katedrze w
Limburgu, a głowica owej laski jest w skarbcu katedry w Kolonii). Głowy św.
Piotra i Pawła
znajdują się w papieskim ołtarzu w kościele na Lateranie. W katedrze św.
Piotra we Włoszech
znajduje się jedno z ramion Józefa z Arymatei (tego, który zdjął Jezusa z
krzyża). Głowa św.
Tekli przechowywana jest w Mediolanie, a ramię świętej, które król Jakub II
Aragoński nabył
w Armenii, znajdowało się najpierw w Barcelonie, a następnie w Tarraco
(Tarragona).
Czczono też takie osobliwości jak kawałek korabia Noego, sadzę z ognistego
pieca, w którym
spalono trzech świętych mężów (ST), włosy pochodzące z brody św. Krzysztofa.
W
niemieckim mieście Shaffhausen "pokazywano" oddech św. Józefa, który św.
Nikodem
przezornie przechował w rękawiczce.
Bywało, że kiedy dana osoba już za życia otaczana był wielkim szacunkiem, od
razu po jej
śmierci przedsiębrano stosowne kroki w celu wykorzystania jej ciała na cele
relikwijnego
interesu. Jak podaje J. Huizinga w "Jesieni średniowiecza", "(...) zakonnicy
z Fossanuova,
gdzie w r. 1274 zmarł Tomasz z Akwinu, z obawy, by nie stracić drogocennej
relikwii,
literalnie zamarynowali zwłoki szlachetnego mistrza: odciąwszy od nich
głowę, ugotowali je i
spreparowali. Przed pogrzebem świętej Elżbiety z Turyngii tłum pobożnych nie
tylko
poobcinał i poobrywał kawałki chust, w które owinięte było jej oblicze, lecz
także obcięto jej
włosy i paznokcie, a nawet kawałki uszu i brodawki piersi. Z okazji jakiegoś
święta Karol VI
rozdzielił żebra swego przodka, świętego Ludwika, pomiędzy Piotra d'Ailly i
swych wujów
(...); prałaci, którzy otrzymali nogę, dokonali podziału później (...)".
Innym znów razem kult ten przechodził od makabreski w obszary czystego
absurdu. Widzimy
to choćby u św. Teresy z Lisieux (1873-1897), która z powagą i nabożnością
pisze w swoim
"Pamiętniku": "Po pożegnaniu Wenecji oddaliśmy w Padwie hołd językowi św.
Antoniego.
Następnie w Bolonii czciliśmy ciało św. Katarzyny, której oblicze nosi ślady
pocałunku
złożonego przez Dzieciątko Jezus".
Kult relikwii, podobnie zresztą jak i odpusty, choć zdążył się już
skompromitować,
bynajmniej nie został wycofany z religijnego obrotu. Nadal istnieje wiele
tych katolickich
fetyszów, którym oddaje się oficjalną cześć. W 2001 r. Polska Agencja
Prasowa informowała
o tak doniosłym wydarzeniu jak sprawiedliwy podział Wincentego Kadłubka
między 17
parafii, które pragnęły czcić jego relikwie. Ponieważ media polskie dzielnie
wspierają
cudownościową kampanię wokół Jana Pawła II, to tylko czekać, jak w pierwszym
lepszym
wiejskim kościółku można będzie nabyć zęby czy chusteczki Karola Wojtyły.
MARIUSZ AGNOSIEWICZ

--

Data: 2009-12-27 16:36:39
Autor: mkarwan
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:hh7tns$tjf$1node2.news.atman.pl...
MARIUSZ AGNOSIEWICZ

To nazwisko jest prawdziwe czy fałszywe?

Data: 2009-12-28 04:53:58
Autor: Grzegorz Z.
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]
Dnia Sun, 27 Dec 2009 16:36:39 +0100, mkarwan napisał(a):

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:hh7tns$tjf$1node2.news.atman.pl...
MARIUSZ AGNOSIEWICZ

To nazwisko jest prawdziwe czy fałszywe?

Nie wiem jak wam Urwan, ale mnie najbardziej spodobała się "grudka ziemi,
na której Maryja poczęła bez zmazy".


--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-12-28 10:07:31
Autor: mkarwan
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:d99nnlhsvh0q.7jhs09lq4d54$.dlg40tude.net...
MARIUSZ AGNOSIEWICZ

To nazwisko jest prawdziwe czy fałszywe?

Nie wiem jak wam Urwan, ale mnie najbardziej spodobała się "grudka ziemi,
na której Maryja poczęła bez zmazy".

Kto to jest "Urwan" Grzegorzu Zaje...

Data: 2009-12-28 16:03:23
Autor: Grzegorz Z.
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]
Dnia Mon, 28 Dec 2009 10:07:31 +0100, mkarwan napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:d99nnlhsvh0q.7jhs09lq4d54$.dlg40tude.net...
MARIUSZ AGNOSIEWICZ

To nazwisko jest prawdziwe czy fałszywe?

Nie wiem jak wam Urwan, ale mnie najbardziej spodobała się "grudka ziemi,
na której Maryja poczęła bez zmazy".

Kto to jest "Urwan" Grzegorzu Zaje...

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Znowu zaczynasz robić z siebie durnia? --
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-12-28 20:38:24
Autor: mkarwan
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]
Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:15l8la14z8bt.o2pn2a7mshcd.dlg40tude.net...
MARIUSZ AGNOSIEWICZ

To nazwisko jest prawdziwe czy fałszywe?

Nie wiem jak wam Urwan, ale mnie najbardziej spodobała się "grudka ziemi,
na której Maryja poczęła bez zmazy".

Kto to jest "Urwan" Grzegorzu Zaje...

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Znowu zaczynasz robić z siebie durnia?

Zadawałeś pytanie  "Urwanowi" nie mnie.
Kto to jest "Urwan" Grzegorzu Zaje...

Data: 2009-12-29 19:16:36
Autor: Grzegorz Z.
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]
Dnia Mon, 28 Dec 2009 20:38:24 +0100, mkarwan napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:15l8la14z8bt.o2pn2a7mshcd.dlg40tude.net...
MARIUSZ AGNOSIEWICZ

To nazwisko jest prawdziwe czy fałszywe?

Nie wiem jak wam Urwan, ale mnie najbardziej spodobała się "grudka ziemi,
na której Maryja poczęła bez zmazy".

Kto to jest "Urwan" Grzegorzu Zaje...

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Znowu zaczynasz robić z siebie durnia?

Zadawałeś pytanie  "Urwanowi" nie mnie.
Kto to jest "Urwan" Grzegorzu Zaje...

Skoro zadałem pytanie "Urwanowi a nie tobie" to co się wpierdalasz pomiędzy
wódkę a zakąskę?

--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-12-28 12:01:42
Autor: sofu
Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d99nnlhsvh0q.7jhs09lq4d54$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 27 Dec 2009 16:36:39 +0100, mkarwan napisał(a):

> Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości
> news:hh7tns$tjf$1node2.news.atman.pl...
>> MARIUSZ AGNOSIEWICZ
>
> To nazwisko jest prawdziwe czy fałszywe?

Nie wiem jak wam Urwan, ale mnie najbardziej spodobała się "grudka ziemi,
na której Maryja poczęła bez zmazy".


--

A mnie ten napletek, ktory jej tak bosko smakował i pojawial sie 100 razy.
Zaiste ciekawe miewała ta siostryzczka orgazmy.
A wystaczyłoby, aby ja ktos porzadnie wyp...... zeby jej to przeszło.
Sprawdzałem na wszystkie strony w sieci i rzeczywiscie byl i jest kult
Chrystusowego napletka etc.



sofu

Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia [2 kl.]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona