Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Niedzielni rowerzyści...

Niedzielni rowerzyści...

Data: 2010-05-10 08:55:09
Autor: Frankie
Niedzielni rowerzyści...
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.
Lapy opadaja...

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-05-10 08:53:00
Autor: Jan Górski
Niedzielni rowerzyści...
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika
poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie
z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.
Lapy opadaja...

Cieszę się, że rowerek zaczyna być popularny. Dobrze, bo to zdrowo.
Inna sprawa to kultura jazdy, ale podobnie jest z chodzeniem po
górach. Jak już pewna grupa osób wyrusza, to robi się odpustowo,
najczęściej i brudno. I potem trzeba zbierać nie swoje puste butelki
ze szlaku, bo tak by leżały i świeciły.
Żeby sytuację poprawić, nie można "uciekać" od problemu, zwieszać rąk
(jak przedpisca). Trzeba rowerową kulturę rozpropagować w mass-
mediach. Jakiś program rowerowy w TVP1/2 w godzinach popołudniowych
dla dzieciaków wracających ze szkoły, żeby sobie z rodziną przy
obiedzie obejrzeć. Tego brakuje, tak jak brakuje Kuchni ( nie tej
Makłowicza!) i Kwantu. Nie sięgając dalej.

O, jest : http://www.tvp.pl/styl-zycia/podroze/niezla-jazda
Ktoś oglądał ?

Data: 2010-05-10 20:54:57
Autor: Frankie
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 10-05-10 17:53, Jan Górski pisze:

Cieszę się, że rowerek zaczyna być popularny. Dobrze, bo to zdrowo.
Inna sprawa to kultura jazdy, ale podobnie jest z chodzeniem po
górach. Jak już pewna grupa osób wyrusza, to robi się odpustowo,
najczęściej i brudno. I potem trzeba zbierać nie swoje puste butelki
ze szlaku, bo tak by leżały i świeciły.
Żeby sytuację poprawić, nie można "uciekać" od problemu, zwieszać rąk
(jak przedpisca).

Ten tzw. prze Ciebie przedpisca (sic!) przez takowych stracił już licznik, gacie i nabył rysy na ramie.

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-05-10 12:20:55
Autor: Jan Górski
Niedzielni rowerzyści...
Ten tzw. prze Ciebie przedpisca (sic!) przez takowych stracił już
licznik, gacie i nabył rysy na ramie.

Ja dużo jeżdżę i zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania.
Zwłaszcza, jeśli widzę opisane przez Ciebie sytuacje. Lepiej zwolnić,
ominąć. Przykro mi, że tak się stało, jednak pewien jesteś, że nie
dało się uniknąć ?

Data: 2010-05-10 21:36:21
Autor: Frankie
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 10-05-10 21:20, Jan Górski pisze:

Ja dużo jeżdżę i zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania.
Zwłaszcza, jeśli widzę opisane przez Ciebie sytuacje. Lepiej zwolnić,
ominąć. Przykro mi, że tak się stało, jednak pewien jesteś, że nie
dało się uniknąć ?

To lepiej chyba z domu nie wychodzić :-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-05-11 07:46:29
Autor: MichałG
Niedzielni rowerzyści...
Frankie pisze:
W dniu 10-05-10 17:53, Jan Górski pisze:

Cieszę się, że rowerek zaczyna być popularny. Dobrze, bo to zdrowo.
Inna sprawa to kultura jazdy, ale podobnie jest z chodzeniem po
górach. Jak już pewna grupa osób wyrusza, to robi się odpustowo,
najczęściej i brudno. I potem trzeba zbierać nie swoje puste butelki
ze szlaku, bo tak by leżały i świeciły.
Żeby sytuację poprawić, nie można "uciekać" od problemu, zwieszać rąk
(jak przedpisca).

Ten tzw. prze Ciebie przedpisca (sic!) przez takowych stracił już licznik, gacie i nabył rysy na ramie.

A moja połowica żona pozbyła lampy, błotnika, za to nabyła urazu ręki (dobrze że tylko tyle, bo wygladało to nieciekawie) przez 'zawodowca', który postanowił ćwiczyć maraton na nadwiślańskiej  ścieżce w Polanie (Ustroń), ścinając przy okazji wszystkie zakrety... ;). Jazda typu tem-po, tem-po, szyb-ciej, z wzrokiem wlepionym w przednią oske, w tlumie rowerowych spacerowiczów to jakby to delikatnie powiedziec ... nierozsądne? ;)



Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-05-11 16:39:52
Autor: arturbac
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 2010-05-11 07:46, MichałG pisze:
A moja połowica żona pozbyła lampy, błotnika, za to nabyła urazu ręki
(dobrze że tylko tyle, bo wygladało to nieciekawie) przez 'zawodowca',
który postanowił ćwiczyć maraton na nadwiślańskiej  ścieżce w Polanie
(Ustroń), ścinając przy okazji wszystkie zakrety... ;). Jazda typu
tem-po, tem-po, szyb-ciej, z wzrokiem wlepionym w przednią oske, w
tlumie rowerowych spacerowiczów to jakby to delikatnie powiedziec ...
nierozsądne? ;)

zapewne ale powstaje problem , nakazu jazdy tym gownem ddr i braku
ogrniczenia predkosci ?
I zona i zawodowiec maja prawo i obowiazek jechac gownem ddr, ktos
popelnil wykroczenie , moze on scinajac zakret moze zona jadac pod prad
lewa strona, nie wiem ale ....

Gdyby nie bylo ddr i jechali byscie ulica to zapewne i problemu
(kolizji) tez nie byloby.

Data: 2010-05-11 16:48:19
Autor: MichałG
Niedzielni rowerzyści...
arturbac pisze:
W dniu 2010-05-11 07:46, MichałG pisze:
A moja połowica żona pozbyła lampy, błotnika, za to nabyła urazu ręki
(dobrze że tylko tyle, bo wygladało to nieciekawie) przez 'zawodowca',
który postanowił ćwiczyć maraton na nadwiślańskiej  ścieżce w Polanie
(Ustroń), ścinając przy okazji wszystkie zakrety... ;). Jazda typu
tem-po, tem-po, szyb-ciej, z wzrokiem wlepionym w przednią oske, w
tlumie rowerowych spacerowiczów to jakby to delikatnie powiedziec ...
nierozsądne? ;)

zapewne ale powstaje problem , nakazu jazdy tym gownem ddr i braku
ogrniczenia predkosci ?
I zona i zawodowiec maja prawo i obowiazek jechac gownem ddr, ktos
popelnil wykroczenie , moze on scinajac zakret moze zona jadac pod prad
lewa strona, nie wiem ale ....

Gdyby nie bylo ddr i jechali byscie ulica to zapewne i problemu
(kolizji) tez nie byloby.
dlatego ja jeżdze szosą (w znaczeniu jezdnią).

Bywają jednak miejsca ( w niedzielne popołudnie) gdzie nie da sie jechać tak jakby sie chciało i nie ma co nad tym marudzić ....


pozdrawiam
Michał

Data: 2010-05-11 16:53:17
Autor: arturbac
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 2010-05-11 16:48, MichałG pisze:
Gdyby nie bylo ddr i jechali byscie ulica to zapewne i problemu
(kolizji) tez nie byloby.
dlatego ja jeżdze szosą (w znaczeniu jezdnią).

Bywają jednak miejsca ( w niedzielne popołudnie) gdzie nie da sie jechać
tak jakby sie chciało i nie ma co nad tym marudzić ....

Za jakis czas wraz ze wzrostem liczby rowerzystow zacznie dochodzic do
coraz powazniejszych wypadkow miedzy rowerzystami z uwagi na ciasnote
ddr i ich dwikierunkowosc i duza predkosc zdezrenia (przeciwne zwroty
kierunku jazdy)

Mam nadzieje ze wtedy przyjdzie opamietanie co do dalszej produkcji tych
gowien.

Data: 2010-05-11 16:59:00
Autor: MichałG
Niedzielni rowerzyści...
arturbac pisze:
W dniu 2010-05-11 16:48, MichałG pisze:
Gdyby nie bylo ddr i jechali byscie ulica to zapewne i problemu
(kolizji) tez nie byloby.
dlatego ja jeżdze szosą (w znaczeniu jezdnią).

Bywają jednak miejsca ( w niedzielne popołudnie) gdzie nie da sie jechać
tak jakby sie chciało i nie ma co nad tym marudzić ....

Za jakis czas wraz ze wzrostem liczby rowerzystow zacznie dochodzic do
coraz powazniejszych wypadkow miedzy rowerzystami z uwagi na ciasnote
ddr i ich dwikierunkowosc i duza predkosc zdezrenia (przeciwne zwroty
kierunku jazdy)

Mam nadzieje ze wtedy przyjdzie opamietanie co do dalszej produkcji tych
gowien.

oby.... jakos mało w to wierze....

M.

Data: 2010-05-11 17:01:38
Autor: Michoo
Niedzielni rowerzyści...
MichałG pisze:
arturbac pisze:
W dniu 2010-05-11 16:48, MichałG pisze:
Gdyby nie bylo ddr i jechali byscie ulica to zapewne i problemu
(kolizji) tez nie byloby.
dlatego ja jeżdze szosą (w znaczeniu jezdnią).

Bywają jednak miejsca ( w niedzielne popołudnie) gdzie nie da sie jechać
tak jakby sie chciało i nie ma co nad tym marudzić ....

Za jakis czas wraz ze wzrostem liczby rowerzystow zacznie dochodzic do
coraz powazniejszych wypadkow miedzy rowerzystami z uwagi na ciasnote
ddr i ich dwikierunkowosc i duza predkosc zdezrenia (przeciwne zwroty
kierunku jazdy)

Mam nadzieje ze wtedy przyjdzie opamietanie co do dalszej produkcji tych
gowien.

oby.... jakos mało w to wierze....

Prędzej wprowadzą ograniczenia prędkości ;)

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2010-05-11 17:27:52
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik Michoo napisał:
Prędzej wprowadzą ograniczenia prędkości ;)

I wyjdzie, że do jeżdżenia DDR trzeba mieć obowiązkowo prędkościomierz, a do jeżdżenia jezdnią - już nie ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-11 17:30:55
Autor: arturbac
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 2010-05-11 17:27, Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik Michoo napisał:
Prędzej wprowadzą ograniczenia prędkości ;)

I wyjdzie, że do jeżdżenia DDR trzeba mieć obowiązkowo prędkościomierz,
a do jeżdżenia jezdnią - już nie ;-)

Duzo ograniczen predkosci do 5 czy 10 kph to juz dobry temat do TV w
stylu robimy boble, czy do wylaczania lokalnego nakazu jazdy takim tworem.

Data: 2010-05-12 16:39:09
Autor: Pawel Ratajczak
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 2010-05-11 16:53, arturbac pisze:
Za jakis czas wraz ze wzrostem liczby rowerzystow zacznie dochodzic do
coraz powazniejszych wypadkow miedzy rowerzystami z uwagi na ciasnote
ddr i ich dwikierunkowosc i duza predkosc zdezrenia (przeciwne zwroty
kierunku jazdy)


W zeszłym roku kiedy wracałem z Holandii cały lot powrotny przegadałem z
dziewczyną z Utrechtu, tematy zeszły też oczywiście na wspaniałe scieżki
rowerowe. Na co ona powiedziała, ze w Utrechcie w godzinach porannych
kiedy dojeżdżają studenci na lokalną uczelnie mają spore korki.
Powiedziała nawet, że w okresach wakacyjnych dojazd do pracy (oczywiście
rowerem) zajmuje jej 10-15 minut krócej bo nie ma tych korków. Co dziwne
przy okazji korków nic nie wspomniała o wypadkach w wyniku tłoku, czy,
że komuś tam się spieszyło bardziej niż innym.

A u nas jak to u nas.

Dodam jeszcze, że przychylam się do wypowiedzi kolegi Janka G., że
przejeżdżając obok pieszych tudzież innych uczestników ruchu należy
zachować szczególną ostrożność i jeśli trzeba zwolnić.
Ja sam miałem nieprzyjemny przypadek, że prawą stroną szła parka z
młodym pieskiem na tej rozwijanej smyczy, profilaktycznie zadzwoniłem
zwalniając niewiele a tu nagle szczeniaczkowi zachciało się na trawkę po
lewej stronie ddrip. Niewiele brakowało do mojej gleby, zabrania smyczy
i poturbowania pieska.

Niestety czasami trzeba myśleć za innych dla własnego i innych
bezpieczeństwa.

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

Data: 2010-05-10 09:25:42
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Niedzielni rowerzyści...
Frankie pisze:
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.
Lapy opadaja...


Dlatego w niedzielne popołudnia omijam na przykład ścieżkę na Przyczółkowej. Da się objechać :-)

Seco

Data: 2010-05-10 09:46:44
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik Bartosz 'Seco' Suchecki napisał:
A wszystko k... na sciezkach rowerowych.

Już lepiej niż na ruchliwej jezdni.
Co prawda zostałem tu za to skrytykowany, ale naprawdę jestem za wprowadzeniem uprawnienia do jazdy rowerem jezdnią _mimo_ że obok jest DDR. Oczywiście rower i rowerzysta muszą spełnić określone warunki, ale to by rozwiązało kilka problemów. Ba, nawet bym się zgodził na zapłacenie OC, zarejestrowanie roweru, okresowe badania techniczne a może i na 1 zł akcyzy od paliwa ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 02:29:43
Autor: Pr0NET
Niedzielni rowerzyści...
On May 10, 9:46 am, Bartłomiej Zieliński
<Bartlomiej.Zielin...@polsl.pl> wrote:
Użytkownik Bartosz 'Seco' Suchecki napisał:

> A wszystko k... na sciezkach rowerowych.

Już lepiej niż na ruchliwej jezdni.
Co prawda zostałem tu za to skrytykowany, ale naprawdę jestem za
wprowadzeniem uprawnienia do jazdy rowerem jezdnią _mimo_ że obok jest
DDR. Oczywiście rower i rowerzysta muszą spełnić określone warunki, ale
to by rozwiązało kilka problemów. Ba, nawet bym się zgodził na
zapłacenie OC, zarejestrowanie roweru, okresowe badania techniczne a
może i na 1 zł akcyzy od paliwa ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

I co jeszcze? Nie dosyć masz już socjalizmu.

Data: 2010-05-12 13:44:47
Autor: Gotfryd Smolik news
Niedzielni rowerzyści...
On Mon, 10 May 2010, Pr0NET wrote:

On May 10, 9:46 am, Bartłomiej Zieliński
<Bartlomiej.Zielin...@polsl.pl> wrote:
Co prawda zostałem tu za to skrytykowany, ale naprawdę jestem za
wprowadzeniem uprawnienia do jazdy rowerem jezdnią _mimo_ że obok jest
DDR. Oczywiście rower i rowerzysta muszą spełnić określone warunki, ale
to by rozwiązało kilka problemów. Ba, nawet bym się zgodził na
zapłacenie OC, zarejestrowanie roweru, okresowe badania techniczne a
może i na 1 zł akcyzy od paliwa ;-)

I co jeszcze? Nie dosyć masz już socjalizmu.

  Do wyboru jest dzisiejszy hm... zamordyzm: kierowcy trąbią, a i mandatem
można dostać.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-12 18:52:57
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik Pr0NET napisał:
I co jeszcze? Nie dosyć masz już socjalizmu.

A gdzie tu socjalizm?
W mojej koncepcji rowerzysta ma większe prawa w zamian za większe obowiązki. Coś za coś.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 09:49:31
Autor: Frankie
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 10-05-10 09:46, Bartłomiej Zieliński pisze:

Już lepiej niż na ruchliwej jezdni.
Co prawda zostałem tu za to skrytykowany, ale naprawdę jestem za
wprowadzeniem uprawnienia do jazdy rowerem jezdnią _mimo_ że obok jest
DDR. Oczywiście rower i rowerzysta muszą spełnić określone warunki, ale
to by rozwiązało kilka problemów. Ba, nawet bym się zgodził na
zapłacenie OC, zarejestrowanie roweru, okresowe badania techniczne a
może i na 1 zł akcyzy od paliwa ;-)

OC na rower to mam już od kilku lat. Co do ścieżek rowerowych i roweru szosowego obowiązek jazdy po nich to czysta głupota :-/

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-05-10 10:02:51
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik Frankie napisał:
OC na rower to mam już od kilku lat.

Tylko że w tej chwili OC jest chyba nieobowiązkowe. A mnie chodzi o to,
żeby było jednym z elementów dopuszczających rowerzystę do jazdy po
jezdni, gdy obok jest DDR. Coś jak z samochodami - musisz mieć OC.

Co do ścieżek rowerowych i roweru szosowego obowiązek jazdy po nich
to czysta głupota :-/

Sama nazwa mówi: rower szosowy, a nie ścieżkowy ;-)
Zresztą nawet trekingiem z amortyzatorem przednim nie za dobrze się jedzie po niektórych DDR.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 15:46:55
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Niedzielni rowerzyści...
Bartłomiej Zieliński bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
1 zł akcyzy od paliwa ;-)

Podstawowe pytania:
-czy te pieniądze pójdą na finansowe budowy DDR?
-od jakie kilometrażu? --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-05-10 15:59:20
Autor: johnkelly
Niedzielni rowerzyści...
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Bartłomiej Zieliński bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
1 zł akcyzy od paliwa ;-)

Podstawowe pytania:
-czy te pieniądze pójdą na finansowe budowy DDR?
-od jakie kilometrażu?

Od spożycia. Instalujesz silniczek, który non stop perkoce więc spala paliwo, sam napędzasz rower tradycyjnie. Policja cię będzie kontrolować czy silniczek działa i czy masz paliwo.

To jak? Piszemy ustawę?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-10 16:05:04
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik johnkelly napisał:
To jak? Piszemy ustawę?

Czemu nie? ;-) Ktoś musi. :-)
I żeby nie było, że Eskimosi ustalają wzorce zachowań dla mieszkańców Konga ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 16:03:42
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik Marek 'marcus075' Karweta napisał:
1 zł akcyzy od paliwa ;-)
Podstawowe pytania:
-czy te pieniądze pójdą na finansowe budowy DDR?

Jeśli o mnie chodzi - nie ma przeciwwskazań. Ale chciałbym móc mieć wgląd i możliwość modyfikacji rozwiązań DDR.

-od jakie kilometrażu?

1 zł rocznie - stosownie do zużycia nawierzchni w porównaniu z samochodem.
Zresztą to jest do ustalenia - wartość podałem jako przykładową.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 16:09:59
Autor: MichałG
Niedzielni rowerzyści...
Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik Marek 'marcus075' Karweta napisał:
1 zł akcyzy od paliwa ;-)
Podstawowe pytania:
-czy te pieniądze pójdą na finansowe budowy DDR?

Jeśli o mnie chodzi - nie ma przeciwwskazań. Ale chciałbym móc mieć wgląd i możliwość modyfikacji rozwiązań DDR.


Optymista. Możesz to mieć poprzez wybór Prezydenta Miasta. Dalej to sobie możesz... poprotestować i poskarżyć sie.

;)

pozdrawiam
Michał

Data: 2010-05-10 16:38:30
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Niedzielni rowerzyści...
MichałG bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Możesz to mieć poprzez wybór Prezydenta Miasta. Dalej to sobie możesz...

....w Masie Kretyńskiej jeździć. ;-P

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-05-10 17:29:39
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik Marek 'marcus075' Karweta napisał:
...w Masie Kretyńskiej jeździć. ;-P

A byłem dwa razy, ale uznałem, że to raczej nie zwróci uwagi na rower jako na skuteczny środek lokomocji. Raczej jako równie skuteczny środek zatykania ulic ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 17:28:41
Autor: Bartłomiej Zieliński
Niedzielni rowerzyści...
Użytkownik MichałG napisał:
Optymista.

Ja bym to nazwał naiwnością graniczącą z romantyzmem ;-)
Co nie zmienia faktu, że my jako użytkownicy tych tworów powinniśmy mieć jakiś wpływ na ich kształt.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 09:46:57
Autor: Frankie
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 10-05-10 09:25, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Dlatego w niedzielne popołudnia omijam na przykład ścieżkę na
Przyczółkowej. Da się objechać :-)

A do mnie właśnie ostatnio dojeb... się policja, że nie jadę ścieżką :-/

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-05-10 09:59:28
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Niedzielni rowerzyści...
Frankie pisze:
W dniu 10-05-10 09:25, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Dlatego w niedzielne popołudnia omijam na przykład ścieżkę na
Przyczółkowej. Da się objechać :-)

A do mnie właśnie ostatnio dojeb... się policja, że nie jadę ścieżką :-/


Dlatego jadę Vogla, Rosy, Rosochata :-)

Seco

Data: 2010-05-10 16:49:17
Autor: schliesky
Niedzielni rowerzyści...
Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:

Dlatego w niedzielne popołudnia omijam na przykład ścieżkę na Przyczółkowej. Da się objechać :-)

Ale tak, żeby asfaltem było? Bo ja na tych asfaltach wilanowskich nie widzę drogi, żeby nie było choć kawałka po płytach, czy innym badziewiu.

--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail

Data: 2010-05-10 10:12:23
Autor: kml
Niedzielni rowerzyści...

Użytkownik "Frankie" <"frankie[blablabla]"@post.pl> napisał w wiadomości news:4be7adce$1news.home.net.pl...
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.
Lapy opadaja...

Mi łapy opadły jak kiedyś w łikend pojechałem późnym popułdniem do Palmir. Od tego czasu jak nie dam rady się zebrać _RANO_ do Kampinosu to potem już tam nie jadę.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 26/04/2010 Avid Bleed Kit vs. home made Avid Bleed Kit

Data: 2010-05-10 10:59:05
Autor: MichałG
Niedzielni rowerzyści...
Frankie pisze:
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.

a gdzie mają jezdzic? ;)


Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-05-10 11:41:55
Autor: Krees
Niedzielni rowerzyści...
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a):

a gdzie mają jezdzic? ;)


Pozdrawiam
Michał

Nie chodzi o to gdzie, tylko jak ;).


--   Pozdrawiam,
Krees

--


Data: 2010-05-10 14:50:06
Autor: MichałG
Niedzielni rowerzyści...
Krees pisze:
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a):
a gdzie mają jezdzic? ;)


Pozdrawiam
Michał

Nie chodzi o to gdzie, tylko jak ;).

Coż ... pożalić sie na preclu można... ;) . Poza tym co bajker robi na ściezce 'spacerowej'?
Ok- musi dojechać....


Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-05-10 12:31:49
Autor: Pawel Ratajczak
Niedzielni rowerzyści...
W dniu 2010-05-10 08:55, Frankie pisze:
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika
poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie
z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.

Niestety w Poznaniu też cała masa podobnych zachowań. Dodatkowo bym
powiedział, że rower robi się na czasie również dla towarzystwa
przesiadującego pod blokami. Często widuję właśnie fulle z marketów i
gromadkę młodych blokersów oczywiście z fajeczkami i browarkami jako
nieodłączny zestaw.

Potem takie towarzystwo rusza i co .... tylarierą mości panowie :/
Strasznie irytujące bo poziom kultury tych gości i stopień agresji
raczej nie umożliwia na kulturalne zwrócenie uwagi, zwłaszcza jadąc w
pojedynkę.


Lapy opadaja...

Niestety tylko to pozostaje ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

Data: 2010-05-10 17:11:12
Autor: Norbert
Niedzielni rowerzyści...
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.
Lapy opadaja...

Bez przesady :) Az tak zle nie jest, choc uwazam, ze najlepiej to isc jezdzic po 20 i tak do polnocy, wtedy jest juz calkiem nieduzo ludzi, paru batmanow po drodze, ktorzy maja pretensje ze 'oslepiasz'.

Data: 2010-05-12 15:20:06
Autor: babinicz
Niedzielni rowerzyści...

Użytkownik "Frankie" <"frankie[blablabla]"@post.pl> napisał w wiadomości
news:4be7adce$1news.home.net.pl...
No i sie zaczelo...
jazda parami lub trojkami, panny od kraweznika do kraweznika
poprawiajace wlosy, goscie bez trzymanki piszacy smsa, czy tez spotkanie
z dawno niewidzianym znajomym. A wszystko k... na sciezkach rowerowych.
Lapy opadaja...
--
--
pzdr,
frankie.



Witam.
Nie wiem skąd kolega pisze ale np. w Lublinie "flagowa" ścieżka rowerowa
ciągnie się wzdłuż rzeki nad zbiornik wodny czyli  Zalew Zebmorzycki.
Na tygodniu do godz. 15/16 jest  całkiem znośnie, pojedyncze osoby,
wędkarze, obok na trakcie pieszym  mamy z pociechami w wózkach.  Ale sobota
i niedziela przy ładnej pogodzie jest dokładnie jak sam  opisałeś. Mnie
jednak zastanawia a właściwie fascynuje podejście wielu tzw. leszczy, (czy
pisząc bardziej trafnie ciot z podwiązanym jajkiem) często na rowerach  za
4-6k PLN, w markowych bluzach Scott-a, GT itp., w rajstopkach i nocnikach na
głowie, którzy lansują się wyłącznie pomiędzy dworkiem graffa a końcem
twardej ścieżki (około 12,5 km). Naturalnie tu szaleją, wyprzedzają na
trzeciego, robią gwałtowne  manewry, ogólnie rzecz ujmując "pełen lansik".
Dalej w  kierunku Zemborzyc/Krężnicy jest postawiony znak z opisem:
"początek  bardzo trudnej trasy". Wystarczy pojechać dalej , np. na
Strzyżewice czy Piotrków aby się przekonać jak pięknie się jeździ,
praktycznie w samotności - bo na 100 wyżej wspomnianych dalej jedzie może 3,
5 ROWERZYSTÓW. Przerabiam to od 10 lat i z każdym rokiem zjawisko to się
potęguje:)
W lasach Dąbrowa czy Starym Gaju, spotkać drugiego rowerzystę można tak jak
"księdza w burdelu" - czyli bardzo rzadko ale można!
Dlatego ścieżki rowerowe osobiście traktuje wyłącznie jako tranzyt, wiele
razy zdarzyło się, że przy zachowaniu ostrożności, trzymając się maksymalnie
prawej strony o mało nie zaliczyłem spotkania z baranem wyprzedzającym z
naprzeciwka na trzeciego.


pzdr.
babinicz

Niedzielni rowerzyści...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona