Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niekompetencja poraza .

Niekompetencja poraza .

Data: 2009-09-22 19:01:03
Autor: CYC
Niekompetencja poraza .
Mam na mysli dziennikarzy , ktorzy za wszelka cene , nie baczac na skutki swojego dzialania szukaja sensacji i punktow zapalnych .
Naprzod podniecali sie tym , ze  pogotowie zostalo poinformowane o tragedii na kop. dopiero po 40 minutach .Zadnemu zurnaliscie nie przyszlo do glowy zapytac , czy ktorykolwiek poszkodowany w wypadku gornik musial czekac na opieke medyczna , czy na karetke .
To nie jest wdlg zurnalistow wazne , wazne , ze pogotowie zostalo wdlg nich powiadomione pozno . Wyglada na to jednak , ze nie maja pojecia nawet o tak prostym pojeciu jak "pozno " .
Informuje , co wynika z medialnych informacji , ze zaden z gornikow nie czekal na karetke.
Tylko duren lub podniecony mozliwoscia poszukania sensacji dziennikarz nie przyjmie do wiadomosci tego , ze pierwsza czynnoscia kierownika akcji jest zorientowanie sie w skali wypadku i ocenie potrzebnych przedsiewziec ktore musi podjac .
Nikt nie jest duchem swietym i na powierzchni nie wie co dzieje sie na dole .. Wstepna ocena sytuacji musi przyjsc stamtad  a to tez wymaga czasu . Ktos musi to sprawdzic , ktos musi powiadomic i to nie przez komorke , tylko z telefonu stacjonarnego dolowego , ktore znajduja sie tylko w okreslonych miejscach nie jeden przy drugim . W kolejnosci nalezy mozliwie szybko zorganizowac taka pomoc dorazna na dole , ktora zapewni  ew, wstepne opatrzenie i transport rannych . Wazna informacja jest tez koniecznosc znajomosci przez kierownika akcji a jest nim zawsze dyrektor zakladu gorniczego , skali wypadku bo jak inaczej "zamowic " medykow i ilosc zastepow ratowniczych ? . Potem mysli sie o innych sprawach w tym o powiadomieniu pogotowia bo przeciez wiadomo  ze zanim ranni wyjada z dolu musi uplynac jakis czas a wiec fakt , czy kareta bedzie natychmiast pod kopalnia , czy z dopuszczalnym bo nie opozniajacym pomoc opoznieniem nie ma zadnego znaczenia .
Kolejna bzdurna afera wywolana przez niekumatych zurnalistow jest pozne jakoby powiadomienie o zdarzeniu Centralnej Stacji Ratrownictwa Gorniczego w Bytomiu .
Bzdura . Ratownicy i to doskonale wyposazeni  sa na kazdej kopalni i w kazdej chwili gotowi sa do dzialania . Rowniez tutaj mielismy z taka sytuacja . Pozatym trzeba wiedziec , ze dol to nie boisko sportowe na ktorym zmiescic sie moze naraz kilkudziesiciu ludzi z mozliwoscia natychmiastowego rownoczesnego dzialania . W akcji w jednym rzucie moze dzialac nie wiecej niz grupa 10 ludzi - 2 zastepu gornikow . Jak slyszalem zastepow bylo 10 bo niemal tuz po wypadku przyjechaly zastepy z Okregowej Stacji Ratownictwa Gorniczego w Bytomiu , ktore wspomogly dzialajace juz zastepy kopalniane . Wiekszosc z nich pewnie i tak byla tylko w pogotowiu siedzac na lokalnej stacji ratowniczej .
Potrzeby w zakresie ilosci ratownikow i niezbednego sprzetu byly wiec w pelni zaspokojone . Na dobra sprawe mogloby byc i tak , ze Centralna Stacja Ratownictwa G. w Bytomiu nie musialaby byc wogole poproszona o pomoc .
Po co,  skoro wlasne sily moglyby byc wystarczajace . Nie jedna a w zasadzie wiekszosc akcji na kopalniach odbywa sie bez udzialu Centralnej stacji .  No ale zurnalisci musza wiedziec lepiej  i lepiej wyglada jesli ich pomieszana z niekompetencja upierdliwosc  doprowadzona jest do perfekcji.
Rozumiem , ze moga sie na sprawach o ktorych mowia nie znac ( nikt poza kilkoma grupowiczami nie jest wszechwiedzacym omnibusem )  ale wtedy na Boga niech nie  zabieraja glosu i to z zawodowa pewnoscia siebie , tymbardziej jesli glos ten wprowadza opinie publiczna w blad i niepotrzebnie podbija bebenek .
Dalej z uporem maniaka dzienikarze rozmawiaja z salowymi o operacji neurochirurgicznej zamiast z lekarzem . Fizyczni pracownicy  z uslug ktorych chetnie korzystaja , najczesciej o gornictwie i zlozonosci jego problemow nie maja najmniejszego pojecia bo sa to zazwyczaj ludzie przypadkowi , takie wlswanie salowe w szpitalach.
Dobrze , ze dziennikarz drazy , probuje dociec prawdy ale niech robi to w sposob kompetentny , umiejetny , nie robiacy nikomu krzywdy i kiedy nie feruje wyrokow zanim cokolwiek ,  ktokolwiek bedzie cos o sprawie wiedzial bo inaczej jest tylko drobna gnida a nie dziennikarzem .

cyc

Data: 2009-09-22 19:31:47
Autor: matador
Niekompetencja poraza .
CYC pisze:
Mam na mysli dziennikarzy , ktorzy za wszelka cene , nie baczac na skutki swojego dzialania szukaja sensacji i punktow zapalnych .
Naprzod podniecali sie tym , ze  pogotowie zostalo poinformowane o tragedii na kop. dopiero po 40 minutach .Zadnemu zurnaliscie nie przyszlo do glowy zapytac , czy ktorykolwiek poszkodowany w wypadku gornik musial czekac na opieke medyczna , czy na karetke .
To nie jest wdlg zurnalistow wazne , wazne , ze pogotowie zostalo wdlg nich powiadomione pozno . Wyglada na to jednak , ze nie maja pojecia nawet o tak prostym pojeciu jak "pozno " .
Informuje , co wynika z medialnych informacji , ze zaden z gornikow nie czekal na karetke.
Tylko duren lub podniecony mozliwoscia poszukania sensacji dziennikarz nie przyjmie do wiadomosci tego , ze pierwsza czynnoscia kierownika akcji jest zorientowanie sie w skali wypadku i ocenie potrzebnych przedsiewziec ktore musi podjac .
Nikt nie jest duchem swietym i na powierzchni nie wie co dzieje sie na dole . Wstepna ocena sytuacji musi przyjsc stamtad  a to tez wymaga czasu . Ktos musi to sprawdzic , ktos musi powiadomic i to nie przez komorke , tylko z telefonu stacjonarnego dolowego , ktore znajduja sie tylko w okreslonych miejscach nie jeden przy drugim . W kolejnosci nalezy mozliwie szybko zorganizowac taka pomoc dorazna na dole , ktora zapewni  ew, wstepne opatrzenie i transport rannych . Wazna informacja jest tez koniecznosc znajomosci przez kierownika akcji a jest nim zawsze dyrektor zakladu gorniczego , skali wypadku bo jak inaczej "zamowic " medykow i ilosc zastepow ratowniczych ? . Potem mysli sie o innych sprawach w tym o powiadomieniu pogotowia bo przeciez wiadomo  ze zanim ranni wyjada z dolu musi uplynac jakis czas a wiec fakt , czy kareta bedzie natychmiast pod kopalnia , czy z dopuszczalnym bo nie opozniajacym pomoc opoznieniem nie ma zadnego znaczenia .
Kolejna bzdurna afera wywolana przez niekumatych zurnalistow jest pozne jakoby powiadomienie o zdarzeniu Centralnej Stacji Ratrownictwa Gorniczego w Bytomiu .
Bzdura . Ratownicy i to doskonale wyposazeni  sa na kazdej kopalni i w kazdej chwili gotowi sa do dzialania . Rowniez tutaj mielismy z taka sytuacja . Pozatym trzeba wiedziec , ze dol to nie boisko sportowe na ktorym zmiescic sie moze naraz kilkudziesiciu ludzi z mozliwoscia natychmiastowego rownoczesnego dzialania . W akcji w jednym rzucie moze dzialac nie wiecej niz grupa 10 ludzi - 2 zastepu gornikow . Jak slyszalem zastepow bylo 10 bo niemal tuz po wypadku przyjechaly zastepy z Okregowej Stacji Ratownictwa Gorniczego w Bytomiu , ktore wspomogly dzialajace juz zastepy kopalniane . Wiekszosc z nich pewnie i tak byla tylko w pogotowiu siedzac na lokalnej stacji ratowniczej .
Potrzeby w zakresie ilosci ratownikow i niezbednego sprzetu byly wiec w pelni zaspokojone . Na dobra sprawe mogloby byc i tak , ze Centralna Stacja Ratownictwa G. w Bytomiu nie musialaby byc wogole poproszona o pomoc .
Po co,  skoro wlasne sily moglyby byc wystarczajace . Nie jedna a w zasadzie wiekszosc akcji na kopalniach odbywa sie bez udzialu Centralnej stacji .  No ale zurnalisci musza wiedziec lepiej  i lepiej wyglada jesli ich pomieszana z niekompetencja upierdliwosc  doprowadzona jest do perfekcji.
Rozumiem , ze moga sie na sprawach o ktorych mowia nie znac ( nikt poza kilkoma grupowiczami nie jest wszechwiedzacym omnibusem )  ale wtedy na Boga niech nie  zabieraja glosu i to z zawodowa pewnoscia siebie , tymbardziej jesli glos ten wprowadza opinie publiczna w blad i niepotrzebnie podbija bebenek .
Dalej z uporem maniaka dzienikarze rozmawiaja z salowymi o operacji neurochirurgicznej zamiast z lekarzem . Fizyczni pracownicy  z uslug ktorych chetnie korzystaja , najczesciej o gornictwie i zlozonosci jego problemow nie maja najmniejszego pojecia bo sa to zazwyczaj ludzie przypadkowi , takie wlswanie salowe w szpitalach.
Dobrze , ze dziennikarz drazy , probuje dociec prawdy ale niech robi to w sposob kompetentny , umiejetny , nie robiacy nikomu krzywdy i kiedy nie feruje wyrokow zanim cokolwiek ,  ktokolwiek bedzie cos o sprawie wiedzial bo inaczej jest tylko drobna gnida a nie dziennikarzem .

cyc



....szybkość upływu czasy zależy od tego, po której stronie drzwi do ubikacji aktualnie się znajdujemy!...

Jak najbardziej poważnie i na temat.

matador.

Data: 2009-09-23 09:47:27
Autor: CYC
Niekompetencja poraza .

Użytkownik "matador" <matador@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:h9b29c$6l3


...szybkość upływu czasy zależy od tego, po której stronie drzwi do ubikacji aktualnie się znajdujemy!...

Jak najbardziej poważnie i na temat.

matador.

Niezle sobie to wykombinowales :) ale w omawiany przypadku nie ma zastosowania .
Tu szybkosc dzialania w zakresie zamawiania karetek , czy dodatkowych druzyn ratowniczych rzeczywiscie nie miala wplywu na skutecznosc dzialania tych sluzb . Oczywiscie tylko w waskim czasowym zakresie a wiec ok. godziny bo tyle mniej wiecej czasu potrzeba aby wywiezc rannych z odleglego od szybu miejsca katastrofy .
Wazne jest , ze zaden z rannych nie czekal na pomoc i to jest w sprawie najwazniejsze .

cyc

Data: 2009-09-23 08:44:46
Autor: awe
Niekompetencja poraza .
Cycu no wypowiadasz sie prawie jak czerwony baron co to w czasach socjaliki siedzial na dyrektorskim stanowisku w kopalni. Znaliscie osobiscie towarzyszu towarzysza Gierka? A tak przy okazji znowu ci sie cos popierdolilo z tymi karetkami. Dyrektor od razu wie ilu ludzi bylo pod ziemia a moze nawet i ilu bylo bezposrednio w strefie zagrozenia. Tu nie ma czasu na matematyke, tylko sie natychmiast sprowadza sie pod kopalnie karetki. Dopieo potem mozna czesc zwolnic. Ale wy parchy nigdy nie dbaliscie o zycie ludzi.
awe

Data: 2009-09-23 09:27:37
Autor: CYC
Niekompetencja poraza .

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h9cfqe$1r2$1news.onet.pl...
Cycu no wypowiadasz sie prawie jak czerwony baron co to w czasach socjaliki siedzial na dyrektorskim stanowisku w kopalni. Znaliscie osobiscie towarzyszu towarzysza Gierka? A tak przy okazji znowu ci sie cos popierdolilo z tymi karetkami. Dyrektor od razu wie ilu ludzi bylo pod ziemia a moze nawet i ilu bylo bezposrednio w strefie zagrozenia. Tu nie ma czasu na matematyke, tylko sie natychmiast sprowadza sie pod kopalnie karetki. Dopieo potem mozna czesc zwolnic. Ale wy parchy nigdy nie dbaliscie o zycie ludzi.
awe

Z idiotami nie da sie dyskutowac , ich mozna co najwyzej zlekcewazyc , co niniejszym czynie .

cyc

Data: 2009-09-23 09:30:06
Autor: konserwator
Niekompetencja poraza .

Użytkownik "CYC" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:h9cilg$be6$1news.onet.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h9cfqe$1r2$1news.onet.pl...
Cycu no wypowiadasz sie prawie jak czerwony baron co to w czasach socjaliki siedzial na dyrektorskim stanowisku w kopalni. Znaliscie osobiscie towarzyszu towarzysza Gierka? A tak przy okazji znowu ci sie cos popierdolilo z tymi karetkami. Dyrektor od razu wie ilu ludzi bylo pod ziemia a moze nawet i ilu bylo bezposrednio w strefie zagrozenia. Tu nie ma czasu na matematyke, tylko sie natychmiast sprowadza sie pod kopalnie karetki. Dopieo potem mozna czesc zwolnic. Ale wy parchy nigdy nie dbaliscie o zycie ludzi.
awe

Z idiotami nie da sie dyskutowac , ich mozna co najwyzej zlekcewazyc , co niniejszym czynie .

ciekawe jaki wplyw na zabezpieczenia gornicze i przekrety w kopalniach miala ta slaska Alexis i jej kolezanka?

Data: 2009-09-23 10:09:10
Autor: CYC
Niekompetencja poraza .

Użytkownik "konserwator" <djmac§don¨Čald@algonet.se> napisał w wiadomości news:h9citu$js2$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "CYC" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:h9cilg$be6$1news.onet.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h9cfqe$1r2$1news.onet.pl...
Cycu no wypowiadasz sie prawie jak czerwony baron co to w czasach socjaliki siedzial na dyrektorskim stanowisku w kopalni. Znaliscie osobiscie towarzyszu towarzysza Gierka? A tak przy okazji znowu ci sie cos popierdolilo z tymi karetkami. Dyrektor od razu wie ilu ludzi bylo pod ziemia a moze nawet i ilu bylo bezposrednio w strefie zagrozenia. Tu nie ma czasu na matematyke, tylko sie natychmiast sprowadza sie pod kopalnie karetki. Dopieo potem mozna czesc zwolnic. Ale wy parchy nigdy nie dbaliscie o zycie ludzi.
awe

Z idiotami nie da sie dyskutowac , ich mozna co najwyzej zlekcewazyc , co niniejszym czynie .

ciekawe jaki wplyw na zabezpieczenia gornicze i przekrety w kopalniach miala ta slaska Alexis i jej kolezanka?

W gornctwie od zawsze dzialy sie rozne " cuda" . Brak nalezytej dbaloci o bezpieczenstwo i preferowanie wielkosci wydobycia kosztem wspomnianego bezpieczenstwa to niemal gornicza norma .
Tak bylo zawsze , tak jest i teraz . Trzeba jednak wiedziec , ze w tym fachu katastrof nie da sie uniknac bo ta praca , to ciagle zmaganie sie z zywiolem , ktorego nie da sie okielznac .
W sprawie o ktorej mowa a wiec ostatniej tragedii napewno bylo wiele niedociagniec , nieprawidlowosci a wrecz lotrostw .  Zadaniem wladz i odpowiednich organow jest w miare szybko i sprawnie wszystkie lub prawie wszystkie wykryc a winnych pociagnac do odpowiedzialnosci . Zblizone zadanie ciazy rowniez na dziennikarzach , ktorzy powinni temat drazyc prowadzac do mozliwie jak najprecyzyjniejszego wyswietlenia posrednich i bezposrednich przyczyn tragedii . Problem jest jednak w tym , ze dziennikarze chca to robic nie bardzo wiedza jak do tego sie zabrac i zamiast lapac byka za rogi , lapia go za ogon , stad tyle kolo ich dzialania zbytecznego smrodu .
A wystarczyloby tylko aby rozmawiali  z ludzmi kompetentnymi a nie dyletantami w sprawie  takimi ja oni , lub z rozzalonmi , co oczywiste i nie moze dziwic , rodzinami tragicznie poleglych gornikow .
To wystarczyloby aby wyciagac wlasciwe wnioski . Niestety nie slyszalem jak dotad rozmowy w TV z ani jednym kompetentnym czlowiekiem . Jedynym , ktory ktopr rzeczowo mowil na temat kaastrofy byl prezs WUG na konferencji prasowej

cyc

Data: 2009-09-23 10:16:16
Autor: konserwator
Niekompetencja poraza .

Użytkownik "CYC" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:h9cl3d$k5p$1news.onet.pl...

Użytkownik "konserwator" <djmac§don¨Čald@algonet.se> napisał w wiadomości news:h9citu$js2$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "CYC" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:h9cilg$be6$1news.onet.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h9cfqe$1r2$1news.onet.pl...
Cycu no wypowiadasz sie prawie jak czerwony baron co to w czasach socjaliki siedzial na dyrektorskim stanowisku w kopalni. Znaliscie osobiscie towarzyszu towarzysza Gierka? A tak przy okazji znowu ci sie cos popierdolilo z tymi karetkami. Dyrektor od razu wie ilu ludzi bylo pod ziemia a moze nawet i ilu bylo bezposrednio w strefie zagrozenia. Tu nie ma czasu na matematyke, tylko sie natychmiast sprowadza sie pod kopalnie karetki. Dopieo potem mozna czesc zwolnic. Ale wy parchy nigdy nie dbaliscie o zycie ludzi.
awe

Z idiotami nie da sie dyskutowac , ich mozna co najwyzej zlekcewazyc , co niniejszym czynie .

ciekawe jaki wplyw na zabezpieczenia gornicze i przekrety w kopalniach miala ta slaska Alexis i jej kolezanka?

W gornctwie od zawsze dzialy sie rozne " cuda" . Brak nalezytej dbaloci o bezpieczenstwo i preferowanie wielkosci wydobycia kosztem wspomnianego bezpieczenstwa to niemal gornicza norma .
Tak bylo zawsze , tak jest i teraz . Trzeba jednak wiedziec , ze w tym fachu katastrof nie da sie uniknac bo ta praca , to ciagle zmaganie sie z zywiolem , ktorego nie da sie okielznac .
W sprawie o ktorej mowa a wiec ostatniej tragedii napewno bylo wiele niedociagniec , nieprawidlowosci a wrecz lotrostw .  Zadaniem wladz i odpowiednich organow jest w miare szybko i sprawnie wszystkie lub prawie wszystkie wykryc a winnych pociagnac do odpowiedzialnosci . Zblizone zadanie ciazy rowniez na dziennikarzach , ktorzy powinni temat drazyc prowadzac do mozliwie jak najprecyzyjniejszego wyswietlenia posrednich i bezposrednich przyczyn tragedii . Problem jest jednak w tym , ze dziennikarze chca to robic nie bardzo wiedza jak do tego sie zabrac i zamiast lapac byka za rogi , lapia go za ogon , stad tyle kolo ich dzialania zbytecznego smrodu .
A wystarczyloby tylko aby rozmawiali  z ludzmi kompetentnymi a nie dyletantami w sprawie  takimi ja oni , lub z rozzalonmi , co oczywiste i nie moze dziwic , rodzinami tragicznie poleglych gornikow .
To wystarczyloby aby wyciagac wlasciwe wnioski . Niestety nie slyszalem jak dotad rozmowy w TV z ani jednym kompetentnym czlowiekiem . Jedynym , ktory ktopr rzeczowo mowil na temat kaastrofy byl prezs WUG na konferencji prasowej

cyc

a z kim maja ci dziennikarze rozmawiac jesli nie z naocznymi swiadkami - gornikami dolowymi!
Jak sobie wyobrazasz wypowiedz przedstawiciela WUG ktory mialby przyznac, ze czujniki lezaly na ziemi zamiast pod sufitem. Przeciez gdyby stwierdzil, ze lezaly na ziemi to przyznalby sie do tolerowania takiego faktu i do przyczynienia sie do tragedii!
To oczywiste, ze sie bronia natomiast nie widze powodu by gornicy mieli klamac - bo i po co?


Data: 2009-09-23 10:54:43
Autor: VicAbarca
Niekompetencja poraza .
konserwator пишет:
a z kim maja ci dziennikarze rozmawiac jesli nie z naocznymi swiadkami - gornikami dolowymi!
Jak sobie wyobrazasz wypowiedz przedstawiciela WUG ktory mialby przyznac

Mysle, ze cycu ci to lepiej wytlumaczy.
Ja dodam tylko, ze sztygar, sztygar zmianowy, sa rowniez dolowymi - i to oni maja pelna swiadomosc zlozonosci uwarunkowan, jak tez solidne wyksztalcenie gornicze. I to z nimi powinien rozmawiac dziennikarz, jesli chce uzyskac material, ktory jest cos wart.
A dziennikarze rozmawiaja z kalfaktorami, ktorzy nie wiedza nawet co to spong...

--
Vic

Data: 2009-09-23 12:35:48
Autor: CYC
Niekompetencja poraza .

Użytkownik "konserwator" <djmac§don¨Čald@algonet.se> napisał w wiadomości
W gornctwie od zawsze dzialy sie rozne " cuda" . Brak nalezytej dbaloci o
bezpieczenstwo i preferowanie wielkosci wydobycia kosztem wspomnianego
bezpieczenstwa to niemal gornicza norma .
Tak bylo zawsze , tak jest i teraz . Trzeba jednak wiedziec , ze w tym
fachu katastrof nie da sie uniknac bo ta praca , to ciagle zmaganie sie z
zywiolem , ktorego nie da sie okielznac .
W sprawie o ktorej mowa a wiec ostatniej tragedii napewno bylo wiele
niedociagniec , nieprawidlowosci a wrecz lotrostw .  Zadaniem wladz i
odpowiednich organow jest w miare szybko i sprawnie wszystkie lub prawie
wszystkie wykryc a winnych pociagnac do odpowiedzialnosci . Zblizone
zadanie ciazy rowniez na dziennikarzach , ktorzy powinni temat drazyc
prowadzac do mozliwie jak najprecyzyjniejszego wyswietlenia posrednich i
bezposrednich przyczyn tragedii . Problem jest jednak w tym , ze
dziennikarze chca to robic nie bardzo wiedza jak do tego sie zabrac i
zamiast lapac byka za rogi , lapia go za ogon , stad tyle kolo ich
dzialania zbytecznego smrodu .
A wystarczyloby tylko aby rozmawiali  z ludzmi kompetentnymi a nie
dyletantami w sprawie  takimi ja oni , lub z rozzalonmi , co oczywiste i
nie moze dziwic , rodzinami tragicznie poleglych gornikow .
To wystarczyloby aby wyciagac wlasciwe wnioski . Niestety nie slyszalem
jak dotad rozmowy w TV z ani jednym kompetentnym czlowiekiem . Jedynym ,
ktory ktopr rzeczowo mowil na temat kaastrofy byl prezs WUG na
konferencji prasowej

cyc

a z kim maja ci dziennikarze rozmawiac jesli nie z naocznymi swiadkami -
gornikami dolowymi!
Jak sobie wyobrazasz wypowiedz przedstawiciela WUG ktory mialby przyznac,
ze czujniki lezaly na ziemi zamiast pod sufitem. Przeciez gdyby
stwierdzil, ze lezaly na ziemi to przyznalby sie do tolerowania takiego
faktu i do przyczynienia sie do tragedii!
To oczywiste, ze sie bronia natomiast nie widze powodu by gornicy mieli
klamac - bo i po co?

Rowniez i Ty oceniasz fakty po dyletancku . WUG nie jest od pilnowania
czujnikow . Kontrle WOG-uzarzaja sie na kopalniach stsunkowo rzadko .To
wynika ze struktury organizacyjej w tym ilosci pracowniow ktoryh atrudnia .
Rowniez Okregowe Urzedy Gonicze , ktore co prawda kontroluja zaczie czesiej
nie sa w stanie wychwycic nektoryuch nieprawidowosci . To tak jakby obwiniac
policje drogowa za to , ze po drogach jezdza pijani kierowcy. Zlo jest
zlozone i wine za tragedie na kopalnach w tym za ta otana , ponosza wszcy ,
poczawszy od najwyzszych czynikow rzadowych az po slepra w kopalni .
Ci pierwsi za niedomogi prawa , ktore zezwala na prace w tak trudnych
warunkach wiedzac , ze predzej , czy pozniej katastrofa nastapic musi ! , ci
drudzy , ze mimo wiedzy na temat istniejacego zgrozenia  ida do pracy w
rejon z ktorego moga wiecej juz nie wyjsc .
Zapytam Ciebie , czy wiedzac o tym , ze uklad kierowniczy w Twoim
samochodzie jest calkowicie zdezolowany , pojedziesz nim i to z predkoscia
100km/godz? .
Powiesz , ze oni , pracujacy na dole sa pod presja . Sa , to prawda ale jednak
maja wolny wybor bo tylko za stalinowskich czasow nikt nie pytal wiezniow o
zgode na prace w kopalniach.
W czasie solidarnosciowej rewolucji dowodzono , ze kopalnie nalezy pozamykac bo
zawod gornika jest nieludzki i uwlacza godnosci czlowieka . Cos w tym jest
ale gdzie sa dzisiaj ci zalacze , ktorzy wtedy tak krzyczeli ?. Dzisiaj
sprawuja najwyzsze panstwow funkcje dopominajac sie od tych samych gonikow coraz wiekszego wydobycia
nie baczac na jego ludzkie koszty .

cyc

Niekompetencja poraza .

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona