CYC pisze:
Mam na mysli dziennikarzy , ktorzy za wszelka cene , nie baczac na skutki swojego dzialania szukaja sensacji i punktow zapalnych .
Naprzod podniecali sie tym , ze pogotowie zostalo poinformowane o tragedii na kop. dopiero po 40 minutach .Zadnemu zurnaliscie nie przyszlo do glowy zapytac , czy ktorykolwiek poszkodowany w wypadku gornik musial czekac na opieke medyczna , czy na karetke .
To nie jest wdlg zurnalistow wazne , wazne , ze pogotowie zostalo wdlg nich powiadomione pozno . Wyglada na to jednak , ze nie maja pojecia nawet o tak prostym pojeciu jak "pozno " .
Informuje , co wynika z medialnych informacji , ze zaden z gornikow nie czekal na karetke.
Tylko duren lub podniecony mozliwoscia poszukania sensacji dziennikarz nie przyjmie do wiadomosci tego , ze pierwsza czynnoscia kierownika akcji jest zorientowanie sie w skali wypadku i ocenie potrzebnych przedsiewziec ktore musi podjac .
Nikt nie jest duchem swietym i na powierzchni nie wie co dzieje sie na dole . Wstepna ocena sytuacji musi przyjsc stamtad a to tez wymaga czasu . Ktos musi to sprawdzic , ktos musi powiadomic i to nie przez komorke , tylko z telefonu stacjonarnego dolowego , ktore znajduja sie tylko w okreslonych miejscach nie jeden przy drugim . W kolejnosci nalezy mozliwie szybko zorganizowac taka pomoc dorazna na dole , ktora zapewni ew, wstepne opatrzenie i transport rannych . Wazna informacja jest tez koniecznosc znajomosci przez kierownika akcji a jest nim zawsze dyrektor zakladu gorniczego , skali wypadku bo jak inaczej "zamowic " medykow i ilosc zastepow ratowniczych ? . Potem mysli sie o innych sprawach w tym o powiadomieniu pogotowia bo przeciez wiadomo ze zanim ranni wyjada z dolu musi uplynac jakis czas a wiec fakt , czy kareta bedzie natychmiast pod kopalnia , czy z dopuszczalnym bo nie opozniajacym pomoc opoznieniem nie ma zadnego znaczenia .
Kolejna bzdurna afera wywolana przez niekumatych zurnalistow jest pozne jakoby powiadomienie o zdarzeniu Centralnej Stacji Ratrownictwa Gorniczego w Bytomiu .
Bzdura . Ratownicy i to doskonale wyposazeni sa na kazdej kopalni i w kazdej chwili gotowi sa do dzialania . Rowniez tutaj mielismy z taka sytuacja . Pozatym trzeba wiedziec , ze dol to nie boisko sportowe na ktorym zmiescic sie moze naraz kilkudziesiciu ludzi z mozliwoscia natychmiastowego rownoczesnego dzialania . W akcji w jednym rzucie moze dzialac nie wiecej niz grupa 10 ludzi - 2 zastepu gornikow . Jak slyszalem zastepow bylo 10 bo niemal tuz po wypadku przyjechaly zastepy z Okregowej Stacji Ratownictwa Gorniczego w Bytomiu , ktore wspomogly dzialajace juz zastepy kopalniane . Wiekszosc z nich pewnie i tak byla tylko w pogotowiu siedzac na lokalnej stacji ratowniczej .
Potrzeby w zakresie ilosci ratownikow i niezbednego sprzetu byly wiec w pelni zaspokojone . Na dobra sprawe mogloby byc i tak , ze Centralna Stacja Ratownictwa G. w Bytomiu nie musialaby byc wogole poproszona o pomoc .
Po co, skoro wlasne sily moglyby byc wystarczajace . Nie jedna a w zasadzie wiekszosc akcji na kopalniach odbywa sie bez udzialu Centralnej stacji . No ale zurnalisci musza wiedziec lepiej i lepiej wyglada jesli ich pomieszana z niekompetencja upierdliwosc doprowadzona jest do perfekcji.
Rozumiem , ze moga sie na sprawach o ktorych mowia nie znac ( nikt poza kilkoma grupowiczami nie jest wszechwiedzacym omnibusem ) ale wtedy na Boga niech nie zabieraja glosu i to z zawodowa pewnoscia siebie , tymbardziej jesli glos ten wprowadza opinie publiczna w blad i niepotrzebnie podbija bebenek .
Dalej z uporem maniaka dzienikarze rozmawiaja z salowymi o operacji neurochirurgicznej zamiast z lekarzem . Fizyczni pracownicy z uslug ktorych chetnie korzystaja , najczesciej o gornictwie i zlozonosci jego problemow nie maja najmniejszego pojecia bo sa to zazwyczaj ludzie przypadkowi , takie wlswanie salowe w szpitalach.
Dobrze , ze dziennikarz drazy , probuje dociec prawdy ale niech robi to w sposob kompetentny , umiejetny , nie robiacy nikomu krzywdy i kiedy nie feruje wyrokow zanim cokolwiek , ktokolwiek bedzie cos o sprawie wiedzial bo inaczej jest tylko drobna gnida a nie dziennikarzem .
cyc
....szybkość upływu czasy zależy od tego, po której stronie drzwi do ubikacji aktualnie się znajdujemy!...
Jak najbardziej poważnie i na temat.
matador.
|