Data: 2010-05-03 11:39:56 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Niektórych winnych już znamy | |
"Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> schrieb im Newsbeitrag news:ebe90de8-7099-4e77-866d-955852632f38s29g2000yqd.googlegroups.com... Pomijając sprawę rzeczywistych przyczyn katastrofy smoleńskiej jedno wydaje się pewne- nowoczesny i nowocześnie wyposażony samolot miałby prawdopodobnie znacznie większe szanse na wyjście z trudnej sytuacji obronną ręka. Oto link do artykułu z 12 maja 2008r. (a więc sprzed niemal dwóch lat od tragedii) dotyczącego BEZPIECZEŃSTWA podróży rządowym samolotami: http://www.netinstytut.edu.pl/do_poczytania_011.php "Już nie tylko politycy boją się latać rządowymi samolotami. Stan dwóch Tu-154M i czterech jaków 40, jakimi dysponują nasze VIP-y, jest już tak katastrofalny, że za ich stery nie chcą siadać najbardziej doświadczeni piloci. "Nie jesteśmy w stanie brać odpowiedzialności za pasażerów" - mówią DZIENNIKOWI. "Pułk jest w rozsypce" - mówi wprost o grupie pilotów, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo lotów VIP-ów jeden z pracowników BOR.[...]"Pamiętam, jak lecieliśmy z premierem Oleksym do Izraela. Dlaczego pamiętam? Bo nawaliło podwozie" - wspomina Józef Zych swoje przeloty, gdy był marszałkiem Sejmu. Piloci pocieszali go, że i tak mają szczęście, że do awarii nie doszło w powietrzu.[...] Podchody pod wymianę rządowych samolotów trwają od kilkunastu lat. Po raz pierwszy próbowano w 1993 r.[....] Pułkownik Pietrzak: Odchodzę, bo ta praca stała się RYZYKOWWNA(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) Izabela Leszczyńska: Podobno nie chce pan już dowodzić elitarnym pułkiem pilotów, którzy latają z najważniejszymi osobami w państwie? Tomasz Pietrzak: Nie chcę. Wylatałem 5200 godzin po całym świecie. Odchodzę w sierpniu i to po 23 latach służby. [...] Dlaczego? Przede wszystkim z powodu braku nowych samolotów w pułku. Od lat nie są rozstrzygane przetargi ani na samoloty, ani nawet na śmigłowce. Sprzęt, który mamy, jest przestarzały. Dla nas to coraz większe RYZYKO (!!!!!) i coraz większa odpowiedzialność za najważniejsze osoby w państwie [...]" Pełonastępca pułkownika Pietrzaka odpowiedzialności i ryzyka się nie bał, a może nie zdawał sobie z niego sprawy. Kosztowało to życie Prezydenta RP i niemal setki towarzyszących mu osób Trybunał Stanu (i długoletnie wyroki)dla pełowców: tuska, klicha, millera i janickiego wydaje się rzeczą nieuniknioną jak tylko polskie sądownictwo odzyska NIEZAWISŁOŚĆ. Już teraz można o nich z czystym sumieniem napisać że mają na rękach krew setki niewinnych ludzi. ILU JESZCZE musi zginąć żeby pełoswołocz umieścić tam gdzie jej miejsce- we Wronkach, Rawiczu i Wołowie??? J-23 -- Warunkiem koniecznym jest wygranie wyborow, wszystko inne to jedynie bezsilne pokrzykiwania. AR |
|