Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niektórych winnych już znamy

Niektórych winnych już znamy

Data: 2010-05-03 13:13:21
Autor: Antenka
Niektórych winnych już znamy
On 3 Maj, 11:13, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:
Pomijając sprawę rzeczywistych przyczyn katastrofy smoleńskiej jedno
wydaje się pewne- nowoczesny i nowocześnie wyposażony samolot miałby
prawdopodobnie znacznie większe szanse na wyjście z trudnej sytuacji
obronną ręka. Oto link do artykułu z 12 maja 2008r. (a więc sprzed
niemal dwóch lat od tragedii) dotyczącego BEZPIECZEŃSTWA podróży
rządowym samolotami:http://www.netinstytut.edu.pl/do_poczytania_011.php

"Już nie tylko politycy boją się latać rządowymi samolotami. Stan
dwóch Tu-154M i czterech jaków 40, jakimi dysponują nasze VIP-y, jest
już tak katastrofalny, że za ich stery nie chcą siadać najbardziej
doświadczeni piloci. "Nie jesteśmy w stanie brać odpowiedzialności za
pasażerów" - mówią DZIENNIKOWI. "Pułk jest w rozsypce" - mówi wprost o
grupie pilotów, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo lotów VIP-ów
jeden z pracowników BOR.[...]"Pamiętam, jak lecieliśmy z premierem
Oleksym do Izraela. Dlaczego pamiętam? Bo nawaliło podwozie" -
wspomina Józef Zych swoje przeloty, gdy był marszałkiem Sejmu. Piloci
pocieszali go, że i tak mają szczęście, że do awarii nie doszło w
powietrzu.[...] Podchody pod wymianę rządowych samolotów trwają od
kilkunastu lat. Po raz pierwszy próbowano w 1993 r.[....]
Pułkownik Pietrzak: Odchodzę, bo ta praca stała się
RYZYKOWWNA(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
Izabela Leszczyńska: Podobno nie chce pan już dowodzić elitarnym
pułkiem pilotów, którzy latają z najważniejszymi osobami w państwie?
Tomasz Pietrzak: Nie chcę. Wylatałem 5200 godzin po całym świecie..
Odchodzę w sierpniu i to po 23 latach służby. [...] Dlaczego? Przede
wszystkim z powodu braku nowych samolotów w pułku. Od lat nie są
rozstrzygane przetargi ani na samoloty, ani nawet na śmigłowce.
Sprzęt, który mamy, jest przestarzały. Dla nas to coraz większe RYZYKO
(!!!!!)  i coraz większa odpowiedzialność za najważniejsze osoby w
państwie [...]"
Pełonastępca pułkownika Pietrzaka odpowiedzialności i ryzyka się nie
bał, a może nie zdawał sobie z niego sprawy. Kosztowało to życie
Prezydenta RP i niemal setki towarzyszących mu osób

Trybunał Stanu (i długoletnie wyroki)dla pełowców: tuska, klicha,
millera i janickiego wydaje się rzeczą nieuniknioną jak tylko polskie
sądownictwo odzyska NIEZAWISŁOŚĆ. Już teraz można o nich z czystym
sumieniem napisać że mają na rękach krew setki niewinnych ludzi. ILU
JESZCZE musi zginąć żeby pełoswołocz umieścić tam gdzie jej miejsce-
we Wronkach, Rawiczu i Wołowie???
J-23

Wszyscy pójdą pod TS  co do jednego - kominiarz, hrabia, wariat i inne
bufetowe! Do pierdla z nimi!

Antenka

Data: 2010-05-04 08:34:09
Autor: cirrus
Niektórych winnych już znamy
Użytkownik "Antenka" <sweet.blue_eyes@wp.pl> napisał w wiadomości news:ca4db6b0-40b2-4bd7-8189-ce6788bcb5ear11g2000yqa.googlegroups.com...
On 3 Maj, 11:13, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:
Pomijając sprawę rzeczywistych przyczyn katastrofy smoleńskiej jedno
wydaje się pewne- nowoczesny i nowocześnie wyposażony samolot miałby
prawdopodobnie znacznie większe szanse na wyjście z trudnej sytuacji
obronną ręka. Oto link do artykułu z 12 maja 2008r. (a więc sprzed
niemal dwóch lat od tragedii) dotyczącego BEZPIECZEŃSTWA podróży
rządowym samolotami:http://www.netinstytut.edu.pl/do_poczytania_011.php
"Już nie tylko politycy boją się latać rządowymi samolotami. Stan
dwóch Tu-154M i czterech jaków 40, jakimi dysponują nasze VIP-y, jest
już tak katastrofalny, że za ich stery nie chcą siadać najbardziej
doświadczeni piloci. "Nie jesteśmy w stanie brać odpowiedzialności za
pasażerów" - mówią DZIENNIKOWI. "Pułk jest w rozsypce" - mówi wprost o
grupie pilotów, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo lotów VIP-ów
jeden z pracowników BOR.[...]"Pamiętam, jak lecieliśmy z premierem
Oleksym do Izraela. Dlaczego pamiętam? Bo nawaliło podwozie" -
wspomina Józef Zych swoje przeloty, gdy był marszałkiem Sejmu. Piloci
pocieszali go, że i tak mają szczęście, że do awarii nie doszło w
powietrzu.[...] Podchody pod wymianę rządowych samolotów trwają od
kilkunastu lat. Po raz pierwszy próbowano w 1993 r.[....]
Pułkownik Pietrzak: Odchodzę, bo ta praca stała się
RYZYKOWWNA(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
Izabela Leszczyńska: Podobno nie chce pan już dowodzić elitarnym
pułkiem pilotów, którzy latają z najważniejszymi osobami w państwie?
Tomasz Pietrzak: Nie chcę. Wylatałem 5200 godzin po całym świecie.
Odchodzę w sierpniu i to po 23 latach służby. [...] Dlaczego? Przede
wszystkim z powodu braku nowych samolotów w pułku. Od lat nie są
rozstrzygane przetargi ani na samoloty, ani nawet na śmigłowce.
Sprzęt, który mamy, jest przestarzały. Dla nas to coraz większe RYZYKO
(!!!!!) i coraz większa odpowiedzialność za najważniejsze osoby w
państwie [...]"
Pełonastępca pułkownika Pietrzaka odpowiedzialności i ryzyka się nie
bał, a może nie zdawał sobie z niego sprawy. Kosztowało to życie
Prezydenta RP i niemal setki towarzyszących mu osób
Trybunał Stanu (i długoletnie wyroki)dla pełowców: tuska, klicha,
millera i janickiego wydaje się rzeczą nieuniknioną jak tylko polskie
sądownictwo odzyska NIEZAWISŁOŚĆ. Już teraz można o nich z czystym
sumieniem napisać że mają na rękach krew setki niewinnych ludzi. ILU
JESZCZE musi zginąć żeby pełoswołocz umieścić tam gdzie jej miejsce-
we Wronkach, Rawiczu i Wołowie???
J-23
Wszyscy pójdą pod TS  co do jednego - kominiarz, hrabia, wariat i inne
bufetowe! Do pierdla z nimi!
Antenka

A debili do wariatkowa.

--
stevep

Niektórych winnych już znamy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona