Data: 2010-02-23 18:42:37 | |
Autor: abc | |
Niemcy, Rosja, Chiny... | |
Rahr wspomina swoje osobiste rozmowy z przywódcami rosyjskimi. Putin i
Miedwiedwiew to, jego zdaniem, politycy otwarci i nowocześni. Ale to, co zwracało uwagę w tych rozmowach z prezydentem i premierem Rosji, to fakt, że - mówi Rahr - więcej rozmawialiśmy o Ameryce i Chinach niż o Europie. Politycy europejscy cały czas tylko deklamują: wartości, wartości, wartości. Chcą - ideologicznie zawężając pole rozmów - dyskutować o prawach człowieka, wolności i liberalnej demokracji zamiast uprawiać pragmatyczną politykę. Gadają o swoich wartościach nawet wtedy, gdy nikt już nie ma ochoty tego słuchać. Z tego powodu wiele politycznych szans zostało zaprzepaszczonych. Europejczycy stali się mało interesujący, ponieważ występują w roli nauczycieli i wychowawców, stale chcą pouczać Rosjan i Chińczyków! To ciągłe gadanie o wzniosłych zasadach, które gdzie indziej ani dzisiaj, ani w przyszłości nie będą odgrywać żadnej roli, ogranicza Europejczykom swobodę politycznego manewru. Więcej http://www.opcjanaprawo.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=386:niemcy-rosja-chiny&catid=178:nr-298-luty-2010&Itemid=103 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-02-23 18:57:31 | |
Autor: u2 | |
Niemcy, Rosja, Chiny... | |
W dniu 2010-02-23 18:42, abc pisze:
Gadajħ o swoich wartoÄĽciach nawet wtedy, gdy nikt juĹź nie ma ochoty tego Niech lepiej ruscy uwaĹźajÄ , bo zaraz ich zaleje şóĹta fala i wspomnÄ dobre wartoĹci europejskie, ktĂłrych nie chcieli :) |
|
Data: 2010-02-23 19:33:42 | |
Autor: abc | |
Niemcy, Rosja, Chiny... | |
Gadaja o swoich wartosciach nawet wtedy, gdy nikt już nie ma ochoty tego Jakie "dobre wartości europejskie"? Zabijanie niewinnych dzieci (aborcja)? Dobijanie staruszków (eutanacja)? Powierzanie sierot pederastom (adopcja? To są antywartości wymyślone przez Antychrysta! -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|