Data: 2015-01-14 18:21:50 | |
Autor: u2 | |
Niemcy kontrolują polski cukier | |
pamietam jak ubeki z abwery robili cyrk z nafaszerowanego przez nich Janowskiego, a tymczasem niemcy kotroluja juz praktycznie caly polnische wirschaft:-)))
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/janowski-niemcy-kontroluja-polski-cukier,1 W dobrych czasach, przed reformą polityki cukrowej, produkowano 19 milionów ton cukru. W tej chwili kwoty produkcyjne są niższe, decyzją KE zredukowano produkcję o 5 milionów ton, tak że obecnie UE produkuje ok. 13 milionów ton – mówił na antenie Radia Wnet Gabriel Janowski. W dobrych czasach, przed reformą polityki cukrowej, produkowano 19 milionów ton cukru. W tej chwili kwoty produkcyjne są niższe, decyzją KE zredukowano produkcję o 5 milionów ton, tak że obecnie UE produkuje ok. 13 milionów ton – mówił na antenie Radia Wnet Gabriel Janowski. Podkreślił, że obecnie hurtowa cena tony cukru oscyluje w granicach 400 euro. Janowski przedstawił na antenie specjalny raport dotyczący europejskiego rynku cukrowego. Jak podkreśla były minister rolnictwa – Niemcy są liderem ten branży w Europie. „Krajowa Spółka Cukrowa, ma 550 tysięcy ton limitu produkcji cukru. To jest 4,1 proc. całej produkcji europejskiej. Oprócz tego na polskim rynku działają trzy firmy niemieckie. To właśnie Niemcy są największych graczem na europejskim runku cukru. W tej chwili Krajowa Spóła Cukrowa, zajmuje 8 miejsce wśród spółek cukrowniczych” - mówił w Radiu Wnet. Rozmówca objaśnił na jakich zasadach funkcjonują zagraniczne podmioty cukrowe, działające w Polsce: „Największa europejska firma produkująca cukier jest własnością rolników. Te największe niemieckie firmy, które dominują w Europie, są zorganizowane na zasadach spółdzielczo-akcyjnych i wszystkie zyski trafiają do niemieckich rolników” - mówił. -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|