Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niemcy lamentują po zdradsiku

Niemcy lamentują po zdradsiku

Data: 2015-07-26 09:03:54
Autor: u2
Niemcy lamentują po zdradsiku
http://wpolityce.pl/polityka/260066-niemcy-lamentuja-po-stracie-sikorskiego-to-znaczy-ze-sprawy-ida-w-dobra-strone-na-jesieni-lament-bedzie-jeszcze-glosniejszy


Niemcy lamentują po stracie Sikorskiego. To znaczy, że sprawy idą w dobrą stronę. Na jesieni lament będzie jeszcze głośniejszy

opublikowano: 22 lipca · aktualizacja: 22 lipca
fot. wPolityce.pl/TVN
fot. wPolityce.pl/TVN

Może przeglądałem nieuważnie, ale nie zauważyłem jakiejś większej paniki na europejskich łamach z powodu rezygnacji Radosława Sikorskiego z zamiarów ubiegania się o miejsce w parlamencie. Z jednym wyjątkiem – niemieckich mediów. Jeden z tamtejszych publicystów napisał nawet, że odejście Sikorskiego z polityki, to „polska tragedia”. Autorem tej wzniosłej myśli jest Gerhard Gnauck, korespondent „Die Welt” rezydujący w Warszawie.

Po pierwsze, będąc na miejscu niemieckiego dziennikarza, wystrzegałbym się używania słowa tragedia, szczególnie, jeśli ma się ono odnosić do odczuć Polaków. Tak się bowiem składa, o czym być może pan Gnauc chętnie zapomina, że sprawcami największych tragedii Polaków byli najczęściej jego rodacy, a używanie tego terminu wobec bardzo banalnego faktu, którym jest rezygnacja Sikorskiego z ubiegania się o mandat jest umysłową tandetą i wielkim nadużyciem. Można mieć świadomość, że odejście Sikorskiego jest pewnym przeżyciem, właśnie przede wszystkim dla rządzącej elity niemieckiej. Wszak nikt inny nie wychwalał tak niemieckich poczynań w Europie, jak Sikorski i Tusk. Tusk dostał w podzięce jurgielt z najwyższej półki, z Sikorskim rzecz nie może się już udać. Przynajmniej na podobnym poziomie. Ale od czego niemieckie fundacje i inne przedsięwzięcia, na które wielki wpływ mają czynniki rządowe?

Sikorski wiedział, że musi prędko odpracować swe dawne wygłupy, kiedy to, będąc w rządzie PiS, przyrównał budowę bałtyckiego rurociągu do podobnego układu, jakim był pakt Ribbentrop – Mołotow. W rządzie Tuska błyskawicznie ten nieodpowiedzialny wybryk naprawił, nakrywając go całą serią wiernopoddańczych zaklęć i hołdów. Ciągle wzywał Niemcy do europejskiego przywództwa i czym bardziej się ono spełniało, tym głośniej obwieszczał, że to wciąż za mało. Zatem, czy takiego klakiera nie musi się opłakiwać?

Można być pewnym tylko jednego – gdyby niemiecki minister spraw zagranicznych dał się przyłapać na wygadywanie głupot o transatlantyckich sojuszach, gdyby wyszły na jaw jego infantylne bankiety na koszt podatnika, wyleciałby z posady w parę kwadransów po ujawnieniu tych wieści. Nawet nikt nie musiałby go wyrzucać z urzędu, sam przyniósłby natychmiast rezygnację i z pokorą przepraszałby za marność charakteru. Ale dla Niemców taki facet był wspaniałym ministrem. W Polsce. I dlatego jeszcze raz przypomnę mądrość, którą usłyszałem niegdyś w Jerozolimie od starego Żyda, kiedyś mieszkającego gdzieś pod Lublinem. Josi powiedział mi tak –teraz macie proste oceny, jeśli was w Moskwie i Berlinie nie lubią, to znaczy, że wszystko jest OK. Strzeżcie się ich pochwał. Czyli nowsza wersja Wergiliusza z „Eneidy”. Tej o Grekach i podarkach.




--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2015-07-26 13:55:43
Autor: Lord z Cowshed
Niemcy lamentują po zdradsiku
cymbał "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:55b4865b$0$27506$65785112@news.neostrada.pl...
http://wpolityce.pl/polityka/260066-niemcy-lamentuja-po-stracie-sikorskiego-to-znaczy-ze-sprawy-ida-w-dobra-strone-na-jesieni-lament-bedzie-jeszcze-glosniejszy


Niemcy lamentują po stracie Sikorskiego. To znaczy, że sprawy idą w dobrą stronę. Na jesieni lament będzie jeszcze głośniejszy

opublikowano: 22 lipca · aktualizacja: 22 lipca
fot. wPolityce.pl/TVN
fot. wPolityce.pl/TVN

Może przeglądałem nieuważnie, ale nie zauważyłem jakiejś większej paniki na europejskich łamach z powodu rezygnacji Radosława Sikorskiego z zamiarów ubiegania się o miejsce w parlamencie. Z jednym wyjątkiem – niemieckich mediów. Jeden z tamtejszych publicystów napisał nawet, że odejście Sikorskiego z polityki, to „polska tragedia”. Autorem tej wzniosłej myśli jest Gerhard Gnauck, korespondent „Die Welt” rezydujący w Warszawie.

Po pierwsze, będąc na miejscu niemieckiego dziennikarza, wystrzegałbym się używania słowa tragedia, szczególnie, jeśli ma się ono odnosić do odczuć Polaków. Tak się bowiem składa, o czym być może pan Gnauc chętnie zapomina, że sprawcami największych tragedii Polaków byli najczęściej jego rodacy, a używanie tego terminu wobec bardzo banalnego faktu, którym jest rezygnacja Sikorskiego z ubiegania się o mandat jest umysłową tandetą i wielkim nadużyciem. Można mieć świadomość, że odejście Sikorskiego jest pewnym przeżyciem, właśnie przede wszystkim dla rządzącej elity niemieckiej. Wszak nikt inny nie wychwalał tak niemieckich poczynań w Europie, jak Sikorski i Tusk. Tusk dostał w podzięce jurgielt z najwyższej półki, z Sikorskim rzecz nie może się już udać. Przynajmniej na podobnym poziomie. Ale od czego niemieckie fundacje i inne przedsięwzięcia, na które wielki wpływ mają czynniki rządowe?

Sikorski wiedział, że musi prędko odpracować swe dawne wygłupy, kiedy to, będąc w rządzie PiS, przyrównał budowę bałtyckiego rurociągu do podobnego układu, jakim był pakt Ribbentrop – Mołotow. W rządzie Tuska błyskawicznie ten nieodpowiedzialny wybryk naprawił, nakrywając go całą serią wiernopoddańczych zaklęć i hołdów. Ciągle wzywał Niemcy do europejskiego przywództwa i czym bardziej się ono spełniało, tym głośniej obwieszczał, że to wciąż za mało. Zatem, czy takiego klakiera nie musi się opłakiwać?

Można być pewnym tylko jednego – gdyby niemiecki minister spraw zagranicznych dał się przyłapać na wygadywanie głupot o transatlantyckich sojuszach, gdyby wyszły na jaw jego infantylne bankiety na koszt podatnika, wyleciałby z posady w parę kwadransów po ujawnieniu tych wieści. Nawet nikt nie musiałby go wyrzucać z urzędu, sam przyniósłby natychmiast rezygnację i z pokorą przepraszałby za marność charakteru. Ale dla Niemców taki facet był wspaniałym ministrem. W Polsce. I dlatego jeszcze raz przypomnę mądrość, którą usłyszałem niegdyś w Jerozolimie od starego Żyda, kiedyś mieszkającego gdzieś pod Lublinem. Josi powiedział mi tak –teraz macie proste oceny, jeśli was w Moskwie i Berlinie nie lubią, to znaczy, że wszystko jest OK. Strzeżcie się ich pochwał. Czyli nowsza wersja Wergiliusza z „Eneidy”. Tej o Grekach i podarkach.


Lamentuj komuchu, lamentuj!

-- General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Niemcy lamentują po zdradsiku

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona