Data: 2014-01-26 11:02:08 | |
Autor: u2 | |
Niemcy zacierają ręce | |
http://www.bibula.com/?p=72457
[...] Niemcy zacierają ręce Władze Niemiec, podobnie jak innych bogatych krajów Unii, choć oficjalnie nie wykazują entuzjazmu z powodu emigracji z obu krajów, doskonale zdają sobie jednak sprawę ze związanych z tym korzyści. – Po raz pierwszy od lat niedobór fachowców w takich dziedzinach jak służba zdrowia został powstrzymany. Udało się także zahamować proces starzenia niemieckiego społeczeństwa mimo bardzo niskiego przyrostu naturalnego – zauważa monachijski dziennik „Sueddeutsche Zeitung”. Dzięki emigracji Rumunia i Bułgaria odnotowują także i korzyści. To przede wszystkim transfery pieniężne dla rodzin pozostawionych w kraju, które wynoszą 1,5 mld euro rocznie dla Bułgarii (3 proc. PKB) i 3 mld euro dla Rumunii (2 proc. PKB). Jednak eksperci są zgodni, że w żadnym wypadku nie rekompensuje to ogromnych kosztów wykształcenia emigrantów i zgubnych skutków starzenia się obu społeczeństw dla finansów publicznych. Prawo do podejmowania pracy w innym kraju ówczesnej EWG było jedną z pierwszych wolności związanych z integracją europejską. Już w 1958 r., zaledwie rok po zawarciu traktatu rzymskiego, taka możliwość zaczęła obowiązywać we wszystkich państwach ówczesnej „szóstki”. Włoch mógł więc pracować w Niemczech, a Francuz w Holandii. – Poziom rozwoju tych krajów był jednak wyrównany. Dlatego nie spowodowało to masowej fali imigracji. Ze względów politycznych ten sam przywilej trzeba było teraz rozciągnąć na państwa o wiele biedniejsze, które nie są na to przygotowane – wskazuje Marco Incerti. Poziom rozwoju Bułgarii jest realnie trzykrotnie niższy niż w Niemczech. Kondycja Rumunii jest tylko nieco lepsza. Oba kraje zostały przyjęte do UE w 2007 r. przede wszystkim po to, aby zapobiec eskalacji wojen na Bałkanach. Wielu ekspertów miało jednak wówczas wątpliwości, czy są one rzeczywiście w stanie spełnić warunki członkostwa. Jędrzej Bielecki Zrodlo: rp -- "Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści". |
|
Data: 2014-01-26 16:24:13 | |
Autor: Mark Woydak | |
Niemcy zacierają ręce | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:52e4dd20$0$2142$65785112news.neostrada.pl... http://www.bibula.com/?p=72457 No widzisz cymbale. Teraz rozumiesz? MW |
|