Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niemiec żąda nadzoru KE nad PolskÄ…

Niemiec żąda nadzoru KE nad Polską

Data: 2016-01-03 16:04:04
Autor: MarkWoydak
Niemiec żąda nadzoru KE nad Polską
W O N !!!





Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:5688fb07$0$22826$65785112news.neostrada.pl...
czyli nowoczesna Generalna Gubernia:))))))))))

http://www.stefczyk.info/wiadomosci/swiat/oettinger-zada-nadzoru-ke-na-polske,15797244238

 Niemiecki komisarz domaga siÄ™ specjalnego traktowania Polski. Czy to normalne?!

Komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenther Oettinger opowiedział się w niedzielę na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS) za objęciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej. Jako powód podał m. in. zmiany w mediach.

"Wiele przemawia za uruchomieniem teraz mechanizmu kontroli praworządności i objęciem Warszawy nadzorem" - powiedział Oettinger w rozmowie z gazetą, będącą niedzielnym wydaniem "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Materiał opublikowano na pierwszej stronie pod tytułem "Europa wywiera presję na Polskę".

Niemiecki polityk zaznaczył, że podczas wyznaczonego na 13 stycznia posiedzenia Komisji Europejskiej opowie się za takim rozwiązaniem. Oettinger wyraził zaniepokojenie zmianami w mediach publicznych uchwalonymi przez parlament w Warszawie.

"Nie wolno zwalniać prezesa (stacji telewizyjnej bądź radiowej) bez podania przyczyny. To byłaby samowola" - podkreślił Oettinger.

"FAS" przypomina, że zaniepokojenie planami zmian w mediach publicznych w Polsce wyraziła wcześniej Europejska Unia Nadawców (EBU) w liście otwartym do premier Beaty Szydło. Wspomina także o liście w tej sprawie wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa.

W czwartek Senat zaakceptował nowelę tzw. ustawy medialnej, która przewiduje wygaśnięcie mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych TVP oraz Polskiego Radia. Nowelizacja zakłada też zmniejszenie liczebności rad nadzorczych spółek medialnych, a także powoływanie ich nowych organów przez ministra skarbu państwa "do czasu wprowadzenia nowej organizacji mediów narodowych".

"FAS" pisze, że decyzję o włączeniu sytuacji w Polsce do porządku obrad 13 stycznia podjął szef KE Jean-Claude Juncker. Chce on wykorzystać unijny instrument istniejący od 2014 roku pozwalający podjąć "usystematyzowany dialog" z państwem członkowskim w sytuacji, gdy KE stwierdzi "systemowe zagrożenie dla praworządności".

Jak wyjaśnia "FAS", w przypadku, gdy dany kraj nie zareaguje na wysunięte przez Brukselę propozycje zmian, KE może wdrożyć postępowanie z powodu naruszenia praw podstawowych. Autor podkreśla, że w historii UE nigdy jeszcze nie zastosowano tej procedury mogącej prowadzić do utraty przez członka UE prawa głosu.

W osobnym materiale "FAS" wyjaśnia, że szef KE Juncker jest za wdrożeniem mechanizmu kontroli praworządności, działa jednak bardzo ostrożnie. Redakcja tłumaczy, że Juncker nie chce dostarczać przeciwnikom UE w Polsce argumentów przeciwko Brukseli. Należy "zwrócić uwagę na bat (w oryginale młotek), ale nie należy nim wymachiwać" - czytamy.

Autor Thomas Gutschker tłumaczy, że jeśli KE będzie działać "zbyt ostro", odniesie "przeciwny (od zamierzonego) skutek", co pokazuje doświadczenie z Austrią i Węgrami. Dlatego Juncker pozostawia publiczne wypowiedzi nt. Polski Timmermansowi i Oettingerawi.

Niemiecka gazeta wskazuje na istnienie w Polsce "żywej i głośnej" opozycji.

"Jeżeli konflikt nie zostanie rozwiązany w Polsce i przez Polaków, Juncker dysponuje różnymi środkami, po które może sięgnąć" - pisze "FAS", zaznaczając, że także nowy polski rząd jest "skazany na wsparcie ze strony KE".

Autor wymienia odszkodowania dla rolników w związku z rosyjskimi sankcjami oraz zgodę na subwencje dla górnictwa, które wymagają akceptacji Brukseli. Gutschker zastrzega, że te sprawy "nie są ze sobą bezpośrednio związane", lecz "pośrednio wszystko ze wszystkim się łączy".

"Juncker będzie zmuszony przy każdym spotkaniu z premier Szydło poruszyć najpierw tematy związane z praworządnością" - powiedziało "FAS" źródło w KE. To oznacza, że na rozmowę o polskich postulatach pozostanie mniej czasu - dodaje anonimowy przedstawiciel KE.

Taka "taktyka kruszenia" jest wypróbowaną metodą stosowaną w Brukseli - pisze "FAS". Autor zastrzega, że w przypadku Węgier nie przyniosła ona sukcesu. "Orban realizuje swoją politykę nawet wtedy, gdy musi zrezygnować z pieniędzy z Brukseli" - zaznacza Gutschker.

"KE postrzega Polskę inaczej" - uważa autor. "Kraj (Polska) ma czterokrotnie więcej mieszkańców i jest mocniej związany z sąsiadami. Na dłuższą metę nie może sobie pozwolić na izolację" - twierdzi źródło w Brukseli, na które powołuje się niedzielny "FAS".



-- General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywajÄ… slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Niemiec żąda nadzoru KE nad Polską

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona