Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niemiecka dywersja w Kościele

Niemiecka dywersja w Kościele

Data: 2013-02-26 18:55:07
Autor: abc
Niemiecka dywersja w Kościele
Niemiecki episkopat nie zgodził się na stosowanie pigułki wczesnoporonnej,
ale zrobił to tak, że jego oświadczenie można zrozumieć jako przyzwolenie.

Afery wybuchła po tym, gdy jeden z kolońskich szpitali odmówił potencjalnie
zgwałconej kobiecie podania "pigułki po", która miałaby uniemożliwić zajście
w ciążę.

Sprawę łączono z przeprowadzoną wcześniej przez katolickie środowiska akcją
sprawdzania, czy w prowadzonych przez Kościół szpitalach i klinikach nie
podaje się tego typu środków.

Kard. Joachim Meisner, arcybiskup Kolonii, przeprosił za zaistniałą
sytuację, zaś Zgromadzenie Ogólne Konferencji Episkopatu Niemiec wydało
stosowne oświadczenie, które wskazuje na to, iż Kościół dopuszcza stosowanie
w tego typu przypadkach farmaceutyków, które uniemożliwiają zapłodnienie, o
ile nie niszczą zaistniałego już życia.

Nikogo, kto zna podejście Kościoła do tej kwestii, oświadczenie nie powinno
zdziwić. Problem w tym, że niemieccy biskupi mówili o science fiction -
tabletkach, które nie istnieją.

Obecnie nie ma środka, który uniemożliwiałby zapłodnienie i jednocześnie,
jeśli już nastąpiła owulacja, wykluczał zabicie zarodka.

Jeśli kiedyś powstanie, wówczas będzie sens o tym mówić - ale na razie
sprawa przypomina wydawanie oficjalnych oświadczeń na temat teleportacji
konsekrowanej hostii czy ewangelizacji ufoludków.

Efekt jest taki, że zarówno laicy, jak i ludzie złej woli, którzy tylko
czyhają na to, by przekręcić słowa wypowiadane przez przedstawicieli
Kościoła, mogą czuć się, w zależności od nastawienia, zdezorientowani lub
zacierać ręce z radości z tego, że hierarchowie znów sami na siebie
zastawili pułapkę.

Dowód pierwszy z brzegu: pierwotnie tytuł notki na stronie internetowej
Wprost.pl brzmiał: "Niemiecki Kościół zgadza się na pigułki wczesnoporonne".

Dopiero później - być może ktoś się zorientował, że popełnił gafę, a być
może bał się procesu - "pigułki wczesnoporonne" zmieniono na "dzień po".

Szkoda, bo w komunikowaniu się z publiką chodzi przede wszystkim o to, żeby
ludzie dokładnie zrozumieli, o co Kościołowi chodzi.

http://gosc.pl/doc/1464465.Biskupie-science-fiction

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2013-02-26 18:56:32
Autor: abc
Niemiecka dywersja w Kościele
Pozostający "w pełnej komunii z papieżem" i odmieniający przez wszystkie
przypadki  "Sobór Watykański II"  posoborowi biskupi niemieccy tak oto
witali Ojca Świętego w Berlinie:

http://kontakt24.tvn.pl/artykul,zenujace-powitanie-papieza-w-berlinie,89514.html

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Niemiecka dywersja w Kościele

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona