Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa

Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa

Data: 2012-06-26 02:22:58
Autor: aku
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
http://ibikekrakow.com/2012/06/26/niemiecka-kultura-rowerowo-alkoholowa/
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
Naprawd fajny wywiad demitologizujcy Niemcy nie tylko w sensie alkoholowym
Bezpieczniaki dostan palpitacji jak przeczytaj co w Niemczech jest cakowicie legalne i normalne

aku

Data: 2012-06-26 09:38:53
Autor: PK
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-26, Łaku <laku82@gazeta.pl> wrote:
http://ibikekrakow.com/2012/06/26/niemiecka-kultura-rowerowo-alkoholowa/
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
Naprawdę fajny wywiad demitologizujący Niemcy nie tylko w sensie
alkoholowym
Bezpieczniaki dostaną palpitacji jak przeczytają co w Niemczech
jest całkowicie legalne i normalne

Akurat mnie to nie zaskoczyło, bo słyszałem o tych przepisach.
Ale warto też zwrócić uwagę na fragment:
"Nadmierne picie nie jest akceptowane w społeczeństwie. (...)
Ludzie, którzy piją dużo i często są z niemieckiej perspektywy
postrzegani jako chorzy lub jako outsiderzy."

Tzn. dla Niemca oczywistym jest to, co dla większości Polaków
z dużych miast. Ale przecież problem pijanych kierujących w Polsce
dotyczy niemal wyłącznie małych miasteczek i wsi...

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-06-26 12:40:54
Autor: A. Filip
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
PK <kosu@nospam.pl> pisze:
[...] Ale przecież problem pijanych kierujących w Polsce dotyczy
niemal wyłącznie małych miasteczek i wsi...

A twierdzisz tak na podstawie jakichś twardych danych statystycznych
czy swojego widzimisię?

Data: 2012-06-26 10:44:52
Autor: PK
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-26, A. Filip <anfi@xl.wp.pl> wrote:

A twierdzisz tak na podstawie jakichś twardych danych statystycznych
czy swojego widzimisię?

Moich obserwacji dróg oraz mediów.
To była moja hiptezą, ale jeśli masz lepszą i jesteś fanem
twardych danych statystycznych, to zachęcam do wykazania się :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-06-26 13:42:42
Autor: MichałG
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
PK pisze:
On 2012-06-26, A. Filip <anfi@xl.wp.pl> wrote:

A twierdzisz tak na podstawie jakichś twardych danych statystycznych
czy swojego widzimisię?

Moich obserwacji dróg oraz mediów.
To była moja hiptezą, ale jeśli masz lepszą i jesteś fanem
twardych danych statystycznych, to zachęcam do wykazania się :)

statystyka to swoją drogą ... gdyby penalizacja %% nie była tak absurdalna to mogłbym ppo powrocie z dłuższej wycieszki zatrzyumac sie w ogródku piwnym 3 uliczki od domu. A tak musze odstawic rower i chodzić - czgo nie lubie... ;)
Teraz musze sie liczyć z tym, że jak dzielnicowemu zabraknie kilku 'przestępców' do planu to namierzy mnie na 0,5...


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2012-06-26 15:32:02
Autor: Grzegorz
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
Hello A. Filip !:
PK <kosu@nospam.pl> pisze:
[...] Ale przecież problem pijanych kierujących w Polsce dotyczy
niemal wyłącznie małych miasteczek i wsi...

A twierdzisz tak na podstawie jakichś twardych danych statystycznych
czy swojego widzimisię?

Cóż .... po zmroku po zadupiu jeździ się niebezpiecznie, każdym pojazdem. Ale w mieście ... Hmm, różnie to bywa.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2012-06-26 17:39:05
Autor: Jan Srzednicki
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-26, PK wrote:
On 2012-06-26, Łaku <laku82@gazeta.pl> wrote:
http://ibikekrakow.com/2012/06/26/niemiecka-kultura-rowerowo-alkoholowa/
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
Naprawdę fajny wywiad demitologizujący Niemcy nie tylko w sensie
alkoholowym
Bezpieczniaki dostaną palpitacji jak przeczytają co w Niemczech
jest całkowicie legalne i normalne
[..]
Tzn. dla Niemca oczywistym jest to, co dla większości Polaków
z dużych miast. Ale przecież problem pijanych kierujących w Polsce
dotyczy niemal wyłącznie małych miasteczek i wsi...

W razie wątpliwości patrz łapanki policji np. w Krakowie na kładce
Bernatka w piątek wieczorem?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-06-26 18:32:12
Autor: PK
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-26, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote:
W razie wątpliwości patrz łapanki policji np. w Krakowie na kładce
Bernatka w piątek wieczorem?

Może po prostu Kraków nie jest dużym miastem :P. Nie przypominam sobie
żadnych "łapanek rowerzystów" w Warszawie.

A poważnie: nie widziałem nigdy w stolicy rowerzysty zataczającego
się, bezwładnie spadającego z roweru albo takiego, który nie zauważył
skrętu i wjechał w U-3. A wszystko to widziałem w odległości około 30km
od centrum miasta. W zeszłym tygodniu. Zataczających się było kilku.

Czasem bywam w domku na wsi (okolice Warki), gdzie pijani rowerzyści to
po prostu norma. Większość wraca z jedynego sklepu, gdzie chłopi
siedzą i piją jak w tym serialu TVP (Ranczo chyba). I to właśnie oni są
problemem, a nie finansiści na lansiarskich szosówkach, którzy wypili
w pubie 3 piwa, ale wiadomo jak to jest z egzekwowaniem... :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-06-26 15:30:48
Autor: Grzegorz
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
Hello aku !:
http://ibikekrakow.com/2012/06/26/niemiecka-kultura-rowerowo-alkoholowa/
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
Naprawd fajny wywiad demitologizujcy Niemcy nie tylko w sensie alkoholowym
Bezpieczniaki dostan palpitacji jak przeczytaj co w Niemczech jest cakowicie legalne i normalne


Jaki czas (temu pracowaem i mieszkaem w Niemczech. I mog tylko potwierdzi, e rzeczywicie na lekkim gazie si jedzi, nie tylko na rowerze ... bo przecie atwiej na 2 czy 4 kkach ni na 2 (4) nogach ;-) !

Ale ... tam nie ma szarowania, kady zna swoje moliwoci. Takie s zwyczaje, ostatnio nieco zaostrzone, by moe przyszo do z eNerdwka :-(. Bo tam byo jak byo.

W sumie to ja popieram te 2-3 piwa na rowerze. Na pewno po nastu km go lekko przetrzewieje. W autku nie. A ldowanie w rowie nie jest grone. Tylko niech wicej DDR zrobi ...

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2012-06-28 15:53:00
Autor: J.F
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
Uytkownik "Grzegorz"  napisa w wiadomoci grup
Jaki czas (temu pracowaem i mieszkaem w Niemczech. I mog tylko potwierdzi, e rzeczywicie na lekkim gazie si jedzi, nie tylko na rowerze ... bo przecie atwiej na 2 czy 4 kkach ni na 2 (4) nogach ;-) !

Moglo sie cos zmienic, bo nie moge odszukac tabelki ktora widzialem pare lat temu, ale w samochodach tez nie bylo az takiego zamordyzmu.

Mozna jechac do 0.5 promila ... ale przepisowo. Jak zlapia na innym wykroczeniu, to juz powyzej 0.3 prom mandat wzrastal, cos 25%.

Po czym kary byly stopniowane - niewielki mandat, wiekszy mandat, 3 punkty (a u nich to duzo, mozna miec 7 i sie nie kasuja tak jak u nas), miesiac bez prawka (bardzo wychowawcze), 2 miesiace, 3 miesiace - i dopiero powyzej 1.1 promila robila sie sprawa karna.

Ale ... tam nie ma szarowania, kady zna swoje moliwoci. Takie s zwyczaje, ostatnio nieco zaostrzone,

No, ja tam widywalem i takich co przeszarzowali, bo oni ogolnie lubia wypic - ale fakt ze z umiarem, nie ma zwyczaju ubzdryngolic sie do nieprzytomnosci (co nie znaczy ze sie nie zdarza). I to ich piwo chyba troche slabsze.

W sumie to ja popieram te 2-3 piwa na rowerze. Na pewno po nastu km go lekko przetrzewieje. W autku nie. A ldowanie w rowie nie jest grone.

Ale po 3 piwach to i autem trudno do rowu wjechac :-)

J.

Data: 2012-06-28 13:56:00
Autor: Jan Srzednicki
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-28, J.F wrote:
Użytkownik "Grzegorz"  napisał w wiadomości grup

W sumie to ja popieram te 2-3 piwa na rowerze. Na pewno po nastu km gość lekko przetrzeźwieje. W autku nie. A lądowanie w rowie nie jest groźne.

Ale po 3 piwach to i autem trudno do rowu wjechac :-)

Ale siada refleks, więc dużo łatwiej kogoś zabić. Problem w przypadku
roweru występuje w zdecydownie mniejszym stopniu, bo prędkości znacznie
niższe (no i masa roweru jakby trochę też).

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-06-28 08:02:00
Autor: PJ
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
//Ale siada refleks, wic duo atwiej kogo zabi. Problem w
przypadku roweru wystpuje w zdecydownie mniejszym stopniu, bo
prdkoci znacznie nisze (no i masa roweru jakby troch te).

rozumiem ze myslisz o pieszych ? no tu sytuacja nieco sie komplikuje
bo w DE musisz przepuscic pieszego zblizajacego sie do przejscia czyli
to co u nich nadal jest stosunkowo bezpieczne (po 3 browcach nadal
widzisz ludzi 3m od pasow i heblujesz) to juz w PL moze byc powaznym
zagrozeniem (ten koles przy krawezniku to sie tylko kiwa czy juz
wchodzi na pasy ?) w tym wywiadzie chyba im to umknelo a to niezly
przyklad ze takie wybiorcze kopiowanie przepisow moze byc bardzo
niebezpieczne ...ogolnie Niemcy maja duzo wieksze doswiadczenie jesli
chodzi o ruch rowerowy czy samochodowy wiec warto uczyc sie na ich
bledach zamiast samemu wymyslac proch ...

P.

Data: 2012-06-28 15:20:36
Autor: Jan Srzednicki
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-28, PJ wrote:
//Ale siada refleks, więc dużo łatwiej kogoś zabić. Problem w
przypadku roweru występuje w zdecydownie mniejszym stopniu, bo
prędkości znacznie niższe (no i masa roweru jakby trochę też).

rozumiem ze myslisz o pieszych ? no tu sytuacja nieco sie komplikuje
bo w DE musisz przepuscic pieszego zblizajacego sie do przejscia czyli
to co u nich nadal jest stosunkowo bezpieczne (po 3 browcach nadal
widzisz ludzi 3m od pasow i heblujesz) to juz w PL moze byc powaznym
zagrozeniem (ten koles przy krawezniku to sie tylko kiwa czy juz
wchodzi na pasy ?) w tym wywiadzie chyba im to umknelo a to niezly
przyklad ze takie wybiorcze kopiowanie przepisow moze byc bardzo
niebezpieczne ...ogolnie Niemcy maja duzo wieksze doswiadczenie jesli
chodzi o ruch rowerowy czy samochodowy wiec warto uczyc sie na ich
bledach zamiast samemu wymyslac proch ...

Nie mam zielonego pojęcia, skąd sobie nagle wydumałeś pieszych na
pasach i skąd potem jakaś konkluzja o kopiowaniu przepisów. Było o
porównaniu konsekwencji jazdy pod wpływem alkoholu u kierowcy samochodu
i rowerzysty.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-06-28 08:30:55
Autor: PJ
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
// Nie mam zielonego pojcia, skd sobie nagle wydumae pieszych na
pasach i skd potem jaka konkluzja o kopiowaniu przepisw. Byo o
porwnaniu konsekwencji jazdy pod wpywem alkoholu u kierowcy
samochodu i rowerzysty.

a stad //Ale siada refleks, wic duo atwiej kogo zabi ... choc
moze faktycznie nieco to wydumane ... ale konkluzja IMHO jest
prawidlowa ... inne przepisy drogowe powoduja ze kierowca na bance w
PL jest bardziej niebezpieczny niz taki sam kierowca w DE (te same
promile !) wlasnie na przykladzie pieszego na pasach

P.

Data: 2012-06-28 16:05:31
Autor: Jan Srzednicki
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-28, PJ wrote:
// Nie mam zielonego pojęcia, skąd sobie nagle wydumałeś pieszych na
pasach i skąd potem jakaś konkluzja o kopiowaniu przepisów. Było o
porównaniu konsekwencji jazdy pod wpływem alkoholu u kierowcy
samochodu i rowerzysty.

a stad //Ale siada refleks, więc dużo łatwiej kogoś zabić ... choc
moze faktycznie nieco to wydumane ... ale konkluzja IMHO jest
prawidlowa ... inne przepisy drogowe powoduja ze kierowca na bance w
PL jest bardziej niebezpieczny niz taki sam kierowca w DE (te same
promile !) wlasnie na przykladzie pieszego na pasach

Znaczy chodzi Ci o to, że z powodu tego, że polscy kierowcy nauczeni są
"nie spodziewać się" pieszego na pasach wynika, że będąc pod wpływem są
bardziej niebezpieczni niż niemieccy? Bo jak dla mnie to to tak samo
odnosi się do trzeźwych.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-06-28 23:14:33
Autor: PJ
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
//Znaczy chodzi Ci o to, e z powodu tego, e polscy kierowcy nauczeni
s "nie spodziewa si" pieszego na pasach wynika, e bdc pod
wpywem s bardziej niebezpieczni ni niemieccy?

dokladnie

//Bo jak dla mnie to to tak samo odnosi si do trzewych.

ale ten stan jest niezmienny od lat a przejecie tylko czesci
uregulowan prawnych np. takich jak dopuszczalna zawartosc alkoholu
paradoksalnie moze spowodowac wieksza liczbe wypadkow ...

P.

Data: 2012-06-27 09:39:19
Autor: Ludek Vasta
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 26/06/2012 11:22, aku wrote:
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa

Jeszcze warto przyjrze si temu, ile alkoholu zawiera jedno typowe polskie piwo i ile alkoholu zawiera jedno typowe niemieckie piwo.

Przypuszczam, e polskie piwa s mocniejsze. Na pewno polskie piwa s mocniejsze od czeskich piw. Wic trzy czeskie piwa to nie to samo jak trzy polskie piwa.

Ludek

Data: 2012-06-27 07:26:10
Autor: PJ
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
//Jeszcze warto przyjrze si temu, ile alkoholu zawiera jedno typowe
polskie piwo i ile alkoholu zawiera jedno typowe niemieckie piwo.

az zajrzalem do lodowki :-) 4,9% ma Holsten Edel reszta pewnie
podobnie zreszta takie pojecie jak typowe niemieckie piwo np
BItburger, Warsteiner czy Jever jest mocno naciagane , kompanie
piwowarskie sa z natury rzeczy ponadnarodowe

//Przypuszczam, e polskie piwa s mocniejsze. Na pewno polskie piwa
s mocniejsze od czeskich piw. Wic trzy czeskie piwa to nie to samo
jak trzy polskie piwa.

nasze to tez slabizna :-), ostatni Mohikanie sa w Rosji/WNP tam
jeszcze dzis kupisz takiego browara w opakowaniu PET ze po 3x0.5
bedziesz zasuwal na czworakach, ew. rowerem poziomym :-)

P.

Data: 2012-06-27 17:32:29
Autor: PK
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 2012-06-27, PJ <przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote:

nasze to tez slabizna :-), ostatni Mohikanie sa w Rosji/WNP tam
jeszcze dzis kupisz takiego browara w opakowaniu PET ze po 3x0.5
bedziesz zasuwal na czworakach, ew. rowerem poziomym :-)

Wydaje mi się, że właśnie w Czechach dość często widywałem piwa około
15% (czarne butelki... wydaje mi się, że z czaszką, ale to by chyba
była przesada :)).

Ale może i w Polsce da się takie kupić - nie piję, więc się nie
orientuję.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-06-28 12:22:31
Autor: Tomasz Minkiewicz
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 27 Jun 2012 17:32:29 GMT
PK <kosu@nospam.pl> wrote:

On 2012-06-27, PJ <przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote:

> nasze to tez slabizna :-), ostatni Mohikanie sa w Rosji/WNP tam
> jeszcze dzis kupisz takiego browara w opakowaniu PET ze po 3x0.5
> bedziesz zasuwal na czworakach, ew. rowerem poziomym :-)

Wydaje mi się, że właśnie w Czechach dość często widywałem piwa około
15% (czarne butelki... wydaje mi się, że z czaszką, ale to by chyba
była przesada :)).

Ale może i w Polsce da się takie kupić - nie piję, więc się nie
orientuję.

Te 15% to nie chodziło przypadkiem o ekstrakt? Jak na Czechy, to by
i tak było bardzo mocne piwo (choć najmocniejsze czeskie jakie znam to
porter Primatora – 24% ekstraktu, alko AFAIR ponad 10%; ale to zupełny
wyjątek, poza tym porter ma swoje prawa i z pilsnerem trudno go
porównywać).

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2012-06-27 21:05:34
Autor: Ludek Vasta
Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa
On 27/06/2012 16:26, PJ wrote:
//Jeszcze warto przyjrze si temu, ile alkoholu zawiera jedno typowe
polskie piwo i ile alkoholu zawiera jedno typowe niemieckie piwo.

az zajrzalem do lodowki :-) 4,9% ma Holsten Edel reszta pewnie
podobnie zreszta takie pojecie jak typowe niemieckie piwo

W niemieckiej Wikipedii pisz, e piwo typu pilsner ma 4,0 do 5,2 %.
http://de.wikipedia.org/wiki/Bier_in_Deutschland#Biersorten_und_Verbreitung_in_Deutschland

W Czechach 4 - 5 %.

Myl, e w Polsce typowe piwo nie ma mniej ni 4,9 %, raczej w okolicach 5,5 %, ale moe si myl.

Ludek

Niemiecka kultura rowerowo-alkoholowa

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona