Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!

Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!

Data: 2018-11-03 20:41:53
Autor: Tomasz Pyra
Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:43:11 -0500, Pszemol napisał(a):

Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!

A ile więcej byłbyś gotów zapłacić kupując nowy samochód, za to żeby któryś
tam kolejny właściciel mógł szybciej (taniej/samodzielnie) wymienić część
którą trzeba wymienić zazwyczaj po kilkunastu latach używania samochodu?

Data: 2018-11-03 21:52:45
Autor: Pszemol
Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:43:11 -0500, Pszemol napisał(a):

Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!

A ile więcej byłbyś gotów zapłacić kupując nowy samochód, za to żeby któryś
tam kolejny właściciel mógł szybciej (taniej/samodzielnie) wymienić część
którą trzeba wymienić zazwyczaj po kilkunastu latach używania samochodu?


Passat jest droższy w USA zarówno od Camry jak i od Accorda a w obu tych
autach (z podobnych roczników) wymieniałem alternator przed domem na
parkingu w 30-45 minut bez większego pośpiechu.

To nie kwestia cany tylko jakiegoś makabrycznego overengineering. Ten mój Passat ma w kur&&e i trochę rurek podciśnienia idących po całym
silniku. Jakaś pompa powietrza dmuchająca do wydechu co się włącza przy
zimnym silniku... kabli i czujników narąbane po pachy. Otworzysz toyotę lub
hondę i jest w porównaniu pusta pod maską.

Data: 2018-11-04 07:38:36
Autor: sczygiel
Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wy mianę alternatora!
W dniu sobota, 3 listopada 2018 20:41:56 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:43:11 -0500, Pszemol napisał(a):

> Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
> że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!

A ile więcej byłbyś gotów zapłacić kupując nowy samochód, za to żeby któryś
tam kolejny właściciel mógł szybciej (taniej/samodzielnie) wymienić część
którą trzeba wymienić zazwyczaj po kilkunastu latach używania samochodu?

A ile wiecej mozna dostac za auto w ktorym wiadomo ze sie naprawia tanio i szybko kontra to ktore naprawy sa masakryczne?

Ujawnie: Zerknij sobie powornanie na tojoty kontra jakis dodge czy chryslery w usa. Tojoty trzymaja cene jak PO koryta. Chryslera to nie chce nikt kto ma rozum.

Wiec to nie tylko jest kwestia ceny przy odsprzedazy ale i tego ilu ludzi wogole tego grata bedzie chcialo.

A odpowiedz na swoje pytanie znajdziesz na kazdej stronie dealerów wyzej wymienionych samochodow.

Porownaj, tojote, forda, chryslera, dodge czy fiata. Mysle jednak ze odpowiedz sam dobrze znasz tylko pytasz aby podtrzymac konwersacje :)

Data: 2018-11-04 15:46:29
Autor: Pszemol
Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wy mianę alternatora!
<sczygiel@gmail.com> wrote:
W dniu sobota, 3 listopada 2018 20:41:56 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:43:11 -0500, Pszemol napisał(a):

Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!

A ile więcej byłbyś gotów zapłacić kupując nowy samochód, za to żeby któryś
tam kolejny właściciel mógł szybciej (taniej/samodzielnie) wymienić część
którą trzeba wymienić zazwyczaj po kilkunastu latach używania samochodu?

A ile wiecej mozna dostac za auto w ktorym wiadomo ze sie naprawia tanio
i szybko kontra to ktore naprawy sa masakryczne?

Naprawia się łatwo i RZADKO!

Ujawnie: Zerknij sobie powornanie na tojoty kontra jakis dodge czy
chryslery w usa. Tojoty trzymaja cene jak PO koryta. Chryslera to nie
chce nikt kto ma rozum.

Wiec to nie tylko jest kwestia ceny przy odsprzedazy ale i tego ilu ludzi
wogole tego grata bedzie chcialo.

A odpowiedz na swoje pytanie znajdziesz na kazdej stronie dealerów wyzej
wymienionych samochodow.

Porownaj, tojote, forda, chryslera, dodge czy fiata. Mysle jednak ze
odpowiedz sam dobrze znasz tylko pytasz aby podtrzymac konwersacje :)


Swiete słowa.

Data: 2018-11-04 17:38:34
Autor: Tomasz Pyra
Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Dnia Sun, 4 Nov 2018 07:38:36 -0800 (PST), sczygiel@gmail.com napisał(a):

W dniu sobota, 3 listopada 2018 20:41:56 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:43:11 -0500, Pszemol napisał(a):

Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!

A ile więcej byłbyś gotów zapłacić kupując nowy samochód, za to żeby któryś
tam kolejny właściciel mógł szybciej (taniej/samodzielnie) wymienić część
którą trzeba wymienić zazwyczaj po kilkunastu latach używania samochodu?

A ile wiecej mozna dostac za auto w ktorym wiadomo ze sie naprawia tanio i szybko kontra to ktore naprawy sa masakryczne?

No właśnie obawiam się że niewiele.

W każdym razie przy odsprzedaży znacznie mniej niż trzeba zapłacić przy
zakupie.

Jak ktoś kupuje nowe auto z zamiarem jeżdżenia nim przez 15 lat to może i
ma sens, ale tak naprawdę mało kto jeździ samochodem dłużej niż 5-6 lat,
więc inwestowanie w tą bezawaryjność (która obecnie sprowadza się do tego
że samochód zacznie wymagać napraw po 10 latach, a nie po 8, a sypać na
dobre się zacznie po 15 zamiast po 10).

I o ile mając budżet na samochód w okolicach 10000zł pewnie poświęciłbym
dużo uwagi żeby kupic coś co się daje serwisować na pakingu pod blokiem za
pomocą majzla i młota, ale nie kupując nowe auto.

A tak już w ogóle, to to całe mityczne "rozbieranie całego przodu" żeby coś
tam wymienić, zazwyczaj jest akurat całkiem wygodnym rozwiązaniem dostępu
do silnika i wcale nie takim czasochłonnym.
Natomiast oczywiście jest to chętnie wykorzystywane przez mechaników,
którzy przeciętnemu kierowcy są w stanie umotowywać bardzo wysoka cenę
usługi bo "panie, cały przód trzeba było rozbierać", co zazwyczaj zajmuje
20 minut rozebranie wszystkiego i 40min złożenie.
Za to dostaje się naprawdę wygodny dostęp do osprzętu silnika.

Data: 2018-11-04 17:22:07
Autor: Pszemol
Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Dnia Sun, 4 Nov 2018 07:38:36 -0800 (PST), sczygiel@gmail.com napisał(a):

W dniu sobota, 3 listopada 2018 20:41:56 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:43:11 -0500, Pszemol napisał(a):

Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!

A ile więcej byłbyś gotów zapłacić kupując nowy samochód, za to żeby któryś
tam kolejny właściciel mógł szybciej (taniej/samodzielnie) wymienić część
którą trzeba wymienić zazwyczaj po kilkunastu latach używania samochodu?

A ile wiecej mozna dostac za auto w ktorym wiadomo ze sie naprawia tanio
i szybko kontra to ktore naprawy sa masakryczne?

No właśnie obawiam się że niewiele.

W każdym razie przy odsprzedaży znacznie mniej niż trzeba zapłacić przy
zakupie.

Jak ktoś kupuje nowe auto z zamiarem jeżdżenia nim przez 15 lat to może i
ma sens, ale tak naprawdę mało kto jeździ samochodem dłużej niż 5-6 lat,
więc inwestowanie w tą bezawaryjność (która obecnie sprowadza się do tego
że samochód zacznie wymagać napraw po 10 latach, a nie po 8, a sypać na
dobre się zacznie po 15 zamiast po 10).

I o ile mając budżet na samochód w okolicach 10000zł pewnie poświęciłbym
dużo uwagi żeby kupic coś co się daje serwisować na pakingu pod blokiem za
pomocą majzla i młota, ale nie kupując nowe auto.

A tak już w ogóle, to to całe mityczne "rozbieranie całego przodu" żeby coś
tam wymienić, zazwyczaj jest akurat całkiem wygodnym rozwiązaniem dostępu
do silnika i wcale nie takim czasochłonnym.
Natomiast oczywiście jest to chętnie wykorzystywane przez mechaników,
którzy przeciętnemu kierowcy są w stanie umotowywać bardzo wysoka cenę
usługi bo "panie, cały przód trzeba było rozbierać", co zazwyczaj zajmuje
20 minut rozebranie wszystkiego i 40min złożenie.
Za to dostaje się naprawdę wygodny dostęp do osprzętu silnika.

Dwu mechaników zapytałem o ceny i byli bardzo blisko siebie: $880 i $850.
Książki serwisowe im podpowiadały 4 i 1/2 roboczogodziny na tą wymianę
alternatora plus koszt samego alternatora.

Gdyby to rzeczywiście była godzina demontaż/montaż to nie wycenialiby tego
tak wysoko w porównaniu do alternatora od Hondy, gdzie wymiana wyceniona
jest na $300 z wliczoną ceną alternatora rzędu $120.
Jeśli robota w VW jest godzinę tylko dłużej, jak sugerujesz, to byłoby $300
plus, powiedzmy $150 za godzinę przy aucie ,,importowanym", a nie prawie
$900.

Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona