Data: 2016-08-04 01:26:19 | |
Autor: u2 | |
Niemieckie media wzywają Komisję Europejską do zaostrzenia kursu wobec Polski! | |
ale lol!
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03191-Wzywaja-KE-do-zaostrzenia-kursu-wobec-Polski.htm Niemiecki "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że "Komisja Europejska powinna utrzymać twardy kurs wobec polskich narodowych konserwatystów" i konsekwentnie żądać od rządu w Warszawie ustępstw w/s Trybunału Konstytucyjnego. Powstaje pytanie - dlaczego "Frankfurter Allgemeine Zeitung" nie pisało o konieczności utrzymania "twardego kursu" wobec "polskich liberalnych aferzystów", którzy w trybie pilnym zmienili ustawę o TK, tak aby tuż przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi dokonać pełnego skoku na Trybunał? Pisałem już o tym, ale pozwolę sobie powtórzyć - spór o Trybunał Konstytucyjny w obecnej fazie ma już charakter czysto polityczny, a nie prawny. Obie strony chcą mieć jak największą ilość "swoich" sędziów TK. Obie strony stosowały zagrywki, które mogły budzić wzajemne wątpliwości, a wszystko zaczęło się jeszcze w maju 2015 roku, kiedy odchodząca ekipa Platformy Obywatelskiej rzuciła się na zmianę ustawy o TK, tak by tuż przed wyborami parlamentarnymi móc obsadzić sobie 5 (a nie 3) miejsc sędziowskich w Trybunale. PiS, widząc że to jawny przekręt, unieważnił decyzję poprzedniego parlamentu dotyczącą wyboru 5 sędziów TK, ale jednocześnie nie zaproponował proceduralnej ścieżki, która uwzględniałaby fakt, iż 3 sędziów winno być wybranych jeszcze przez Sejm poprzedniej kadencji. Na kawie tego ukuto polityczny spór, który toczy się - z nieco już mniejszym nasileniem - po dziś dzień. W tym kontekście zastanawiająca jest rola niemieckich polityków i mediów, które na bazie wspomnianego powyżej politycznego sporu, atakują tylko jedną z jego stron. Warto wspomnieć choćby wypowiedź Martina Schulza, który działania PiS w sprawie TK określił jako "dramatyczne" i "mające charakter zamachu stanu". Teraz na łamach niemieckiego "Frankfurter Allgemeine Zeitung" czytamy, że "Komisja Europejska powinna utrzymać twardy kurs wobec polskich narodowych konserwatystów" i konsekwentnie żądać od rządu w Warszawie ustępstw w/s Trybunału Konstytucyjnego. Powstaje pytanie - dlaczego oni atakują tylko jedną ze stron tego sporu? Dlaczego milczeli, kiedy - nazwijmy ich umownie - "polscy liberalni aferzyści" w trybie pilnym zmienili ustawę o TK, tak aby tuż przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi dokonać pełnego skoku na Trybunał? Odpowiedź jest prosta - Komisja Europejska to nie żaden objektywny organ. To konkretni ludzie, którzy mają określone poglądy i sympatie. Tak się składa, że w wyniku wyborów do europarlamentu z 2014 roku, czołowe stanowiska pozajmowali tam kumple Platformy Obywatelskiej z European People's Party (EPP) z Donaldem Tuskiem na czele. Tak się też składa, że władzę u naszych zachodnich sąsiadów piastują również ludzie powiązany z EPP. Platforma Obywatelska, Merkel i Komisja Europejska to zatem jedno, powiązane wspólnymi poglądami i interesami towarzystwo. W takim układzie nie trudno przewidzieć unijną nawalankę w rząd, który nie ma kumpli w EPP, a w opcji alternatywnej dla EPP czyli wśród Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR). Gdyby kluczowe stanowiska w Komisji Europejskiej zajmowali ludzie z ECR, to dziś nie byłoby żadnego postępowania Unii przeciwko Polsce w/s TK, a niemieccy politycy oraz niemieckie media byłyby zdecydowanie bardziej powściągliwe. Warto o tym pamiętać. Źródło: FAZ: KE powinna utrzymać twardy kurs wobec PiS (Dw.com) wpis z dnia 3/08/2016 -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|